Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 3-4/2011

Nabycie prawa do posiadania obrońcy a instytucja przedstawienia zarzutów

P rzedstawienie zarzutów w postępowaniu karnym pełni doniosłą rolę tak z punktu widzenia podejrzanego, jego obrońcy, jak i organów ścigania. Celem niniejszego artykułu jest ukazanie konsekwencji wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutów przeciwko podejrzanemu oraz powstałych na tym tle w doktrynie i w orzecznictwie rozbieżności, a ponadto próba odpowiedzi na pytanie o zakres gwarancji procesowych przysługujących osobie podejrzanej w obowiązującym k.p.k. w świetle najnowszego orzecznictwa Sądu Najwyższego.

Zasadniczym (podstawowym) sposobem pojawienia się w postępowaniu karnym podejrzanego jest „wydanie postanowienia o przedstawieniu zarzutów” wobec konkretnej osoby. W tym kontekście pojawił się spór co do rozumienia ww. terminu. Otóż częśćA. Murzynowski, Z problematyki wznowienia śledztwa lub dochodzenia, „Nowe Prawo” 1961, nr 11; J. Tylman, Gwarancje procesowe podejrzanego w postępowaniu karnym, ZNUŁ 1971, z. 83. autorów przyjmuje, że przedstawienie zarzutów jest równoznaczne z samym (fizycznym) sporządzeniem postanowienia o przedstawieniu zarzutów, inniNp. S. Waltoś, Model postępowania przygotowawczego na tle porównawczym, Warszawa 1968, s. 324–325; tenże, Proces karny. Zarys systemu, wyd. 4 zm., Warszawa 1998, s. 476. wskazują, że o przedstawieniu zarzutów można mówić dopiero po ogłoszeniu postanowienia, w którym są one sformułowane. Za tym ostatnim rozumieniem wskazanego przepisu należy się opowiedzieć, gdyż przemawiają za nim przede wszystkim funkcje gwarancyjne rzeczonej instytucji procesowej. Sąd Najwyższy w postanowieniu„Biuletyn Prawa Karnego” 2009, nr 3. z 16 stycznia 2009 r., IV KK 256/08, opierając się na uprzednio wydanych judykatachPostanowienie z 24 kwietnia 2007 r., IV KK 31/07, KZS 2007, z. 9, poz. 14; wyrok Sądu Najwyższego z 7 listopada 2006 r., IV KK 150/06, R-OSNKW 2006, poz. 2107. oraz piśmiennictwie,Glosy do postanowienia Sądu Najwyższego z 24 kwietnia 2007 r.: B.S. Stefańska, WPP 2007, nr 3 oraz K. Woźniewski, GSP – Prz.Orz. 2008, nr 1, poz. 10; wcześniej podobnie R.A. Stefański w glosie do postanowienia Sądu Najwyższego z 22 czerwca 2001 r., III KKN 44/01, „Prokuratura i Prawo” 2002, z. 5. uznał, że pomiędzy terminami „wydanie” postanowienia z art. 71 § 1 k.p.k. a „sporządzenie” postanowienia z art. 313 § 1 k.p.k. zachodzi istotna różnica, jako że dla „wydania” niezbędne jest dopełnienie kolejnych czynności procesowych wskazanych w tym drugim przepisie, określanych jako „promulgacja” postanowienia, która jest z kolei niezbędna dla skuteczności tej czynności procesowej. Tym samym dla przyjęcia, że nastąpiło przekształcenie się postępowania z fazy in rem w fazę in personam, poza wypadkami wskazanymi w art. 313 § 1 in fine k.p.k., nie jest wystarczające sporządzenie postanowienia o przedstawieniu zarzutów, lecz niezbędne jest również jego ogłoszenie podejrzanemu (i przesłuchanie go). Przedmiotowe postanowienie zasługuje na aprobatę. Należy zauważyć, że przy redagowaniu aktu normatywnego obowiązuje zasada, że do oznaczania jednakowych pojęć używa się jednakowych określeń, a różnych pojęć nie oznacza się tymi samymi określeniami.Por. § 7 uchwały nr 147 Rady Ministrów z 5 listopada 1991 r. w sprawie zasad techniki prawodawczej, M.P. 1991, nr 44, poz. 310; obecnie § 10 rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z 20 czerwca 2002 r. w sprawie „Zasad techniki prawodawczej”, Dz.U. z 2002 r. nr 100, poz. 908. Stanowi ona konsekwencję jednej z reguł wykładni językowej – Lege non distinguente nec nostrum est distinguere. Tym samym wykładnia językowa z jednej strony oraz założenie racjonalności ustawodawcy z drugiej strony nie pozwalają na rozumienie dwóch różnych terminów w jednym akcie prawnym synonimicznie, zwłaszcza że „wydanie” pojawia się w innych przepisach k.p.k. (patrz art. 249 § 2, art. 279 § 2 czy art. 281 k.p.k.).Podobnie R.A. Stefański, Glosa do postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 2001 r. III KKN 44/01, „Prokuratura i Prawo” 2002, z. 5, który słusznie podkreśla, że gdyby rzeczywiście wyrazy „sporządzenie” i „wydanie” miały mieć tożsame znaczenie, to nic nie stałoby na przeszkodzie, by ustawodawca w art. 313 k.p.k. użył właśnie słowa „wydanie”, skoro pojęciem tym operuje np. w art. 71 § 1 k.p.k., art. 249 § 2 k.p.k. czy art. 308 § 2 k.p.k. Skoro tak nie postąpił, to oznacza, że termin „sporządzenie” ma inne znaczenie. Przyjąć wypada, że wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutów nie można utożsamiać z jego sporządzeniem, gdyż wydanie postanowienia oznacza zarazem jego uzewnętrznienie.Rozważania na gruncie prawa administracyjnego, por. uchwałę składu siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z 4 grudnia 2000 r., FPS 10/00, OSP 2002, nr 12, poz. 154, w której przyjęto, że pojęcie „wydanie decyzji” (…) obejmuje doręczenie (ogłoszenie) decyzji stronie (…)”, podobnie w uchwale składu siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z 4 listopada 2008 r., I FPS 2/08, OSP 2009, nr 4, poz. 47; podobnie F. Prusak, Pociągnięcie podejrzanego do odpowiedzialności w procesie karnym, Warszawa 1973, s. 79–80. Poza tym tylko łączne odczytanie art. 71 § 1 k.p.k. i art. 313 § 1 k.p.k. daje możliwość właściwego rozumienia instytucji przedstawienia zarzutów, tj. zgodnego z jego gwarancyjnymF. Prusak, Pociągnięcie podejrzanego, s. 68; S. Stachowiak, (w:) K. Marszał, S. Stachowiak, K. Zgryzek, Proces karny, Katowice 2003, s. 449. charakterem, nota bene bardzo silnie związanej z prawem do obronyPodobnie S. Stachowiak, Przedstawienie zarzutów w kodeksie postępowania karnego, „Prokuratura i Prawo” 1999, z. 2; P. Wiliński, Zasada prawa do obrony w polskim procesie karnym, Zakamycze 2006, s. 559, który pisze, że „czynność ta wprowadzona została [do k.p.k. – przypis P.L.] jako wyraz realizacji zasady prawa do obrony”. (w tym kontekście rozstrzygnięcie problemu wymaga, moim zdaniem, nie tylko odwołania się do zasad wykładni językowej, ale również do celu i konstrukcji wprowadzonego uregulowania prawnego).

Reasumując, przyjąć należy za bezsporne, że samo sporządzenie postanowienia (jego podpisanie) jest tylko jednym z etapów,Tak T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego wraz z komentarzem do ustawy o świadku koronnym. Komentarz, Zakamycze 2005, wyd. 4 rozszerzone i uzupełnione, s. 766; P. Hofmański (red.), E. Sadzik, K. Zgryzek, Kodeks postępowania karnego, t. 2, wyd. 3, C. H. Beck, Warszawa 2007, s. 96; W. Grzeszczyk, Przebieg postępowania przygotowawczego. Nowa kodyfikacja karna. Krótkie komentarze, z. 5, wyd. Ministerstwo Sprawiedliwości, Warszawa 1997; S. Stachowiak, (w:) K. Marszał, S. Stachowiak, K. Zgryzek, Proces, s. 447; J. Tylman, Postępowanie przygotowawcze w procesie karnym, Warszawa 1998, s. 50; T. Nowak, S. Stachowiak, Prawo karne procesowe. Dynamika postępowania, Poznań–Bydgoszcz 2000, s. 37. z których składa się instytucja przedstawienia zarzutów, a skoro tak – niedopełnienie kolejnych czynności wskazanych w art. 313 § 1 k.p.k. (tj. ogłoszenie postanowienia oraz przesłuchanie zainteresowanego) nie może być utożsamiane z „wydaniem postanowienia o przedstawieniu zarzutów”, o którym mowa, chyba że zostanie niewątpliwie ustalone, iż ogłoszenie postanowienia lub przesłuchanie podejrzanego nie jest możliwe z powodu jego ukrywania się lub nieobecności w kraju.J. Grajewski, (w:) J. Grajewski, L.K. Paprzycki, M. Płachta, Kodeks postępowania karnego, t. 1, wyd. 1, Zakamycze 2003, s. 750; T. Grzegorczyk, Kodeks, s. 766. Tak pojmowana realizacja wymienionego obowiązku zapewnia realną ochronę zainteresowanemu, a więc służy urzeczywistnieniu idei, która legła u podstaw analizowanej instytucji prawnej (jej gwarancyjnej funkcji).

Zauważyć jednak należy, że do styczniowej nowelizacji w 2003 r.Dokonanej ustawą z 10 stycznia 2003 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego, ustawy – Przepisy wprowadzające Kodeks postępowania karnego, ustawy o świadku koronnym oraz ustawy o ochronie informacji niejawnych (Dz.U. z 2003 r. nr 17, poz. 155), z mocą obowiązującą od 1 lipca 2003 r. k.p.k. nie przewidywał zastrzeżenia uregulowanego w obecnym art. 313 § 1 in fine, a więc że niezwłoczne ogłoszenie podejrzanemu postanowienia o przedstawieniu zarzutów oraz jego przesłuchanie nie dotyczy sytuacji, gdy nie jest to możliwe z powodu ukrywania się podejrzanego lub nieobecności w kraju – a w rezultacie, w drodze wykładni, uznawano,Postanowienie Sądu Najwyższego z 22 czerwca 2001 r., III KKN 44/01, „Prokuratura i Prawo” 2002, z. 5 i aprobująco R.A. Stefański, Glosa, „Prokuratura i Prawo” 2002, z. 5, patrz jednak krytycznie K. Grzegorczyk, Glosa, WPP 2002, nr 3. iż „wszczęcie postępowania karnego przeciwko osobie o przestępstwo zarzucane jej w postanowieniu o przedstawieniu zarzutów następuje z datą jego wydania także wtedy (podkr. P.L.), gdy z przyczyn niezależnych od organów ścigania (np. z powodu ucieczki lub ukrywania się podejrzanego) nie nastąpiło niezwłocznie ogłoszenie go osobie podejrzanej”, a w konsekwencji za równoznaczne z „wydaniem” postanowienia o przedstawieniu zarzutów jego „sporządzenie”. Sąd Najwyższy tym samym wyszedł naprzeciw praktyce wymiaru sprawiedliwości, zachowując rozsądny kompromis między kolizją takich dóbr jak efektywność przebiegu postępowania z jednej strony, a prawem do obrony z drugiej strony. Trudno bowiem zakładać, że ogłoszenie postanowienia o przedstawieniu zarzutów połączone z przesłuchaniem jest zawsze nieodzownym elementem skutecznego „wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutów”, a więc zmiany postępowania na fazę in personam, ze wszelkimi tego konsekwencjami, zwłaszcza wobec osoby, która ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości i która w ten sposób skutecznie paraliżowałaby przebieg postępowania karnego.Podobnie P. Wiliński, Zasada, s. 561, patrz postulaty tam zgłaszane. Jak wskazuje się w orzecznictwieNp. postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 27 listopada 2001 r., Ts 134/01. Trybunału Konstytucyjnego, prawo do obrony nie ma charakteru absolutnego, niemniej jego wybitnie gwarancyjny charakter i zakorzenienie w zasadzie demokratycznego państwa prawaNp. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 6 grudnia 2004 r., SK 29/04, OTKZU 2004, nr 11A, poz. 114; patrz wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 19 marca 2007 r., K 47/07, OTK ZU 2007, nr 3A, poz. 27.  (art. 2 Konstytucji) powoduje, że organy ścigania winny dokładać najwyższych starań, aby nie było ono naruszane (czy też ograniczane). Obecnie ustawa karnoprocesowa przewiduje jedynie dwa przypadki, kiedy można odstąpić od ogłoszenia i przesłuchania podejrzanego, zachowując skuteczność „wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutów” (art. 313 § 1 k.p.k. in fine).

Na gruncie Kodeksu postępowania karnego z 1997 r. zgodnie uznaje się,T. Grzegorczyk, Kodeks, s. 765; P. Hofmański, Kodeks, s. 96. że podejrzany pojawia się w postępowaniu wówczas, gdy wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów albo wówczas, gdy bez wydania takiego postanowienia postawiono zarzut w związku z przystąpieniem do przesłuchania w charakterze podejrzanego (art. 71 § 1 k.p.k.). Ta ostatnia możliwość ma miejsce w przypadku czynności niecierpiących zwłoki (art. 308 § 2 k.p.k.) lub też dochodzenia (art. 325g § 2 k.p.k.) i jak się wydaje – w postępowaniu przyśpieszonym (art. 517b § 2 w zw. z art. 517a k.p.k.). Obok podejrzanego ustawa karnoprocesowa wymienia także „osobę podejrzaną”, niemniej jej charakter prawny pozostawia doktrynie i orzecznictwu, mimo że wielokrotnie posługuje się tym pojęciem w ustawie, o czym poniżej. Powszechnie za osobę podejrzaną uważa się taką osobę, co do której istnieją dane uzasadniające przypuszczenie, że popełniła przestępstwo, lecz bez przedstawienia jej zarzutów.Patrz jednak szerokie rozumienie osoby podejrzanej – uchwała Izby Karnej Sądu Najwyższego z 19 lutego 1997 r., I KZP 37/96, OSNKW 1997, nr 3–4, poz. 21 z aprobującą glosą A. Murzynowskiego, OSP 1997, nr 7–8, w której przyjęto, że „osobą podejrzaną” w fazie postępowania przygotowawczego może być zarówno osoba podejrzana o popełnienie przestępstwa, jeszcze przed przedstawieniem jej zarzutów, gdy niezbędne jest doprowadzenie jej w celu dokonania przewidzianej w art. 269 k.p.k. (ob. 313 § 1 k.p.k.) czynności procesowej, jak też podejrzany w rozumieniu art. 61 § 1 k.p.k. (obecnie 71 § 1 k.p.k.), co do którego prokurator egzekwuje w ten sposób wykonanie procesowego obowiązku stawiennictwa. Kryteria pozwalające na rozróżnienie tych dwóch wyżej wymienionych pojęć, tj. podejrzanego i faktycznie podejrzanego, wskazał A. Murzynowski.A. Murzynowski, Faktycznie podejrzany w postępowaniu przygotowawczym, „Palestra” 1971, nr 10. Dokonując analizy instytucji podejrzanego, wyodrębnił w niej dwa elementy – materialny (faktyczny) i formalny (prawny). Z formalnego punktu widzenia podejrzanym jest ta osoba, która została postawiona w sytuacji prawnej podejrzanego przez dokonanie wobec niej czynności procesowej rodzącej skutek (stan) prawny podejrzenia. Z materialnego punktu widzenia podejrzanym jest ta osoba, co do której istnieją faktyczne dane wskazujące na jej związek (jako sprawcy) z popełnionym przestępstwem. Natomiast w definicji „osoby podejrzanej” wyodrębnić można tylko jeden z powyższych elementów, tj. element materialny (faktyczny).Ibidem.

Na gruncie poprzednio obowiązującego k.p.k. sporne było, wobec braku jednoznacznych przepisów, czy osobie podejrzanej (faktycznie podejrzanemu) przysługują uprawniania podejrzanego, a jeżeli tak, to od jakiego momentu. Za przyznaniem osobie podejrzanej uprawnień podejrzanego w postępowaniu przygotowawczym opowiedział się A. Murzynowski,Ibidem. podejmując polemikę z odmiennym stanowiskiem F. Prusaka.F. Prusak, Faktycznie podejrzany w procesie karnym, „Palestra” 1971, nr 3. Poglądy A. Murzynowskiego podzielił E. Skrętowicz,E. Skrętowicz, Faktycznie podejrzany w polskim procesie karnym, „Studia Iuridica” 1997, nr 33; Księga pamiątkowa ku czci prof. A. Murzynowskiego, pod red. P. Kruszyńskiego, s. 195 i n., tenże, (w:) J. Grajewski, E. Skrętowicz, Kodeks postępowania karnego. Komentarz, Gdańsk 1996, s. 159. a także P. Kruszyński.P. Kruszyński Zasada domniemania niewinności, Warszawa 1983, s. 143 i n.; ostatecznie podzielił je także F. Prusak, Pociągnięcie, s. 172. Stanowisko przeciwne reprezentują T. GrzegorczykT. Grzegorczyk, Obrońca w postępowaniu przygotowawczym, Łódź 1998, s 107; tenże, Postępowanie przygotowawcze w nowym kodeksie postępowania karnego i sytuacja w nim podejrzanego, (w:) Nowa kodyfikacja karna. Kodeks postępowania karnego. Krótkie komentarze, z. 1, wyd. Ministerstwo Sprawiedliwości, Warszawa 1997. oraz P. Hofmański.P. Hofmański (red.), E. Sadzik, K. Zgryzek, Kodeks postępowania karnego, t. 1, wyd. 3, C. H. Beck, Warszawa 2007, s. 401. Kodeks postępowania karnego z 1969 r. przewidywał bowiem tylko, że „za podejrzanego uważa się osobę, co do której wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów (art. 61 § 1 d.k.p.k.)”. W doktrynie zaś przyjmowano, że już przesłuchanie osoby podejrzanej w charakterze podejrzanego powoduje przyznanie tejże statusu podejrzanego,Tak A. Murzynowski, Faktycznie podejrzany; F. Prusak Pociągnięcie, s. 169; K. Marszał, Proces karny, Katowice 1995, wyd. 2 popr., s. 362; P. Kruszyński, Zasada domniemania niewinności, Warszawa 1983, s. 140–144 i podana tam literatura. co też znalazło wyraz w nowym k.p.k. W praktyce (o co także postulowała doktryna), zgodnie z wewnętrznymi instrukcjami prokuratury i policji, pouczano podejrzanego przed rozpoczęciem przesłuchania o niektórych jego uprawnieniach mimo braku odpowiednich przepisów.Za P. Kruszyński, Prawo podejrzanego do obrony materialnej w projektach k.p.k. (wybrane zagadnienia), „Palestra” 1993, nr 7–8. Także praktyka wypracowała pogląd o niemożności przesłuchania adwokata co do faktów, o których dowiedział się, udzielając porady prawnej podejrzanemu, przed wszczęciem postępowania karnego wobec niego, i to także wówczas, gdy ostatecznie nie podjął się on obrony. Tym samym praktyka wymiaru sprawiedliwości „wyprzedzała” wprowadzone nieco później zmiany do obecnego k.p.k. W orzecznictwiePor. postanowienie składu siedmiu sędziów z 14 listopada 1957 r., IV KO 164/56, OSN 1958, nr III, poz. 22. Teza ta powtórzona została w wyroku z 6 lutego 1969 r. ze wskazaniem, że rewizja przeprowadzona u osoby podejrzanej jest czynnością dochodzeniową lub śledczą wyczerpującą pojęcie „wszczęcie postępowania karnego” w rozumieniu art. 76 k.k. z 1932 r. (wyrok Sądu Najwyższego z 6 lutego 1969 r., V KRN 19/69, OSNKW 1969, nr 7–8, poz. 83). Tak samo wreszcie rozstrzygnęła zagadnienie prawne dotyczące momentu wszczęcia postępowania uchwała składu siedmiu sędziów z 22 października 1965 r., traktująca o przerwaniu biegu przedawnienia ścigania (VI KO 16/64, OSNKW 1965, nr 12, poz. 141); podobnie wyrok Sądu Najwyższego z 24 marca 1970 r., V KRN 52/70, OSNKW 1970, nr 7–8, poz. 77; wyrok Izby Karnej Sądu Najwyższego z 12 stycznia 1979 r., VI KRN 363/78, OSNPG 1979, nr 6, poz. 78. powojennym (na gruncie k.p.k. z 1932 r.), a także jeszcze w latach 70., przyjmowano, że przez wszczęcie postępowania karnego in personam należy rozumieć nie tylko wszczęcie postępowania sądowego, ale „każdą czynność dochodzeniową lub śledczą skierowaną przeciwko określonej, podejrzanej osobie”. Podkreślano, że zasadnicze znaczenie ma jedynie to, czy w swej istocie czynność ta zmierza do ścigania konkretnie wskazanej osoby (np. dokonanie rewizji – obecnie przeszukania).Patrz wyrok Izby Karnej Sądu Najwyższego z 24 marca 1970 r., V KRN 52/70, OSNKW 1970, nr 7–8, poz. 77; uchwała Izby Karnej Sądu Najwyższego z 23 maja 1974 r., VI KZP 4/74, OSNPG 1974, nr 8–9, poz. 98; pogląd ten akceptuje P. Wiliński, Zasada, s. 560.

W tym też kierunku (zwiększenia gwarancji osoby podejrzanej) szły propozycje A. Murzynowskiego i P. Kruszyńskiego, którzy postulowali przyznanie faktycznie podejrzanemu praw przysługujących podejrzanemu, a zwłaszcza prawa do pomocy obrońcy.A. Murzynowski, Udział obrońcy w postępowaniu przygotowawczym de lege lata, „Palestra” 1987, nr 12; P. Kruszyński, Prawo podejrzanego. Co jednak – warto zauważyć – było w praktyce bardzo utrudnione, gdyż o ustaleniu statusu „faktycznie podejrzanego” wiedział w zasadzie tylko prowadzący postępowanie, na podstawie zebranego materiału dowodowego. Obecnie nie budzi wątpliwości pogląd, że osobie podejrzanej nie przysługują uprawnienia podejrzanego. Należy uznać, że wobec istotnego rozszerzenia występowania pojęcia osoby podejrzanej w aktualnie obowiązującym kodeksie postępowania karnego (por. art. 74 § 3, art. 219 § 1, art. 237 § 4, art. 244 § 1, art. 247 § 1, art. 278, art. 308 § 1 i 2, art. 325g § 2) możemy mówić o jej autonomicznym statusie. Pojawia się jednak pytanie, czy także w przypadku podjęcia przez organy ścigania stosownych czynności procesowych względem jej osoby (zatrzymanie, przeszukanie, podsłuchiwanie etc.) obowiązujący k.p.k. zapewnia jej właściwe gwarancje. Czy w związku z tym powinna ona nabyć nie tylko uprawnienia związane z dokonanymi względem niej czynnościamiTak T. Grzegorczyk, Postępowanie przygotowawcze; tenże, Kodeks, s. 250; P. Hofmański, Kodeks, t. 1, s. 401. (zażalenie na zatrzymanie – art. 246 § 1 k.p.k.; na przeszukanie – art. 459 § 2 k.p.k.; na podsłuchiwanie – art. 240 k.p.k.), lecz także np. prawo do posiadania obrońcy, a jeżeli tak, to od jakiego momentu? Zwłaszcza wobec poglądu, który znalazł akceptację w orzecznictwie Sądu NajwyższegoPostanowienie Izby Karnej Sądu Najwyższego z 22 września 2008 r., IV KK 241/2008, „Biuletyn Prawa Karnego” 2008, nr 12; uchwała Izby Karnej Sądu Najwyższego z 20 września 2007 r., I KZP 26/2007, OSNKW 2007, nr 10, poz. 71 z glosą M. Filara, OSP 2008, nr 4; uchwała Izby Karnej Sądu Najwyższego z 26 kwietnia 2007 r., IKZP 4/07, OSNKW 2007, nr 6, poz. 45 z glosami R.A. Stefańskiego, OSP 2008, nr 3 oraz M. Siwka, PS 2008, nr 3. oraz doktrynieGlosa M. Filara do uchwały Izby Karnej Sądu Najwyższego z 20 września 2007 r., I KZP 26/2007, OSNKW 2007, nr 10, poz. 71, OSP 2008, nr 4; glosa R.A. Stefańskiego, OSP 2008, nr 3 oraz M. Siwka, PS 2008/3 do uchwały Izby Karnej Sądu Najwyższego z 26 kwietnia 2007 r., I KZP 4/2007, OSNKW 2007, nr 6, poz. 45.  przyznającej osobie faktycznie podejrzanej (świadkowi) przywilej bezkarności składanych przez nią fałszywych zeznań w przypadku naruszenia przez organy ścigania obowiązków wynikających z art. 313 § 1 k.p.k., a więc potraktowania takiej osoby jak podejrzanego przed wydaniem postanowienia o przedstawieniu zarzutów, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Moim zdaniem obecne regulacje są niewystarczające. O ile bowiem kierunek wykładni (rozszerzający) prawa do obrony, z powołaniem się – słusznie – na jego umocowanie w Konstytucji RP oraz umowach międzynarodowych, jest zasadny, o tyle rację ma A. WąsekA. Wąsek, Glosa, WPP 1992, nr 3–4; podobnie L.K. Paprzycki, Glosa, „Palestra” 1992, nr 1–2., który poglądUchwała Izby Karnej Sądu Najwyższego z 20 czerwca 1991 r., I KZP 12/91, OSNKW 1991, nr 11–12, poz. 46. Sądu Najwyższego o bezkarności sprawcy fałszywych zeznań za przestępstwo określone w art. 247 § 1 k.k. (obecnie 233 § 1 k.k.) – „jeżeli w postępowaniu karnym, w którym występował jako oskarżony, złożył je uprzednio w charakterze świadka, co do okoliczności związanych z zarzucanym mu czynem” – na gruncie poprzedniej ustawy karnoprocesowej, zdecydowanie skrytykował. Otóż o ile bowiem pożądane byłoby, aby ustawa dawała większe gwarancje ochrony osobie podejrzanej przesłuchiwanej w charakterze świadkaPatrz M. Cieślak, Przesłuchanie osoby podejrzanej o udział w przestępstwie, która nie występuje w charakterze podejrzanego, PiP 1964, z. 5–6. lub przeciwko której podjęto środki przymusu, np. poprzez przyznanie mu prawa do skorzystania z obrońcy (w literaturze przedmiotuA. Murzynowski, Udział, P. Kruszyński, Prawo podejrzanego.  słusznie wskazywano, że obecność obrońcy podczas przesłuchania wpłynie uspokajająco na taką osobę, stanowić będzie gwarancję zachowania form procesowych oraz można będzie uniknąć mówienia przez taką osobę nonsensów, naiwnych kłamstw etc.), o tyle tekst przepisu jest jednoznaczny i jako niebudzący wątpliwości nie powinien być interpretowany w inny sposób (np. wykładnia systemowa). Zastanowić się raczej należy nad zmianą obowiązujących przepisów. Przed laty M. Cieślak zasadnie postulowałM. Cieślak, Przesłuchanie: „Do zeznań świadków, przeciwko którym toczyło się lub toczy postępowanie karne o udział w czynie oskarżonego lub działalność przestępczą ściśle związaną z tym czynem lub w stosunku do których istnieje uzasadnione podejrzenie udział w tym czynie lub w tej działalności, stosuje się odpowiednio zasady dotyczące wyjaśnień oskarżonych”. wprowadzenie do k.p.k. przepisu o treści, która znacznie uprościłaby problem poruszany w cytowanych wyżej orzeczeniach Sądu Najwyższego. Takie ujęcie pozwoliłoby bowiem na uniknięcie konieczności dokonywania przez Sąd Najwyższy formułowania tez wprost niezgodnych z wykładnią językową art. 233 § 3 k.k. oraz art. 183 § 1 k.p.k. Poza tym zakres stosowania zasady nemo se ipse accusare tenetur jest szerszy niż gwarancje procesowe oskarżonego. Chroni bowiem potencjalnego podejrzanego przed postawieniem mu jakichkolwiek zarzutów w zasadzie od momentu popełnienia czynu.Tak Z. Sobolewski, Samooskarżanie w świetle prawa karnego, Warszawa 1982, s. 11–12, który postulował, aby zasada ta działała – wobec sprawcy przestępstwa – od chwili jego popełnienia, wobec zaś osoby niewinnej – od chwili, „gdy padło na nią pierwsze podejrzenie”. Ważne jest jednak, że o takim uprawnieniu zainteresowany winien być poinformowany w stosownym czasie.

Uznać więc trzeba, że przesłuchanie osoby podejrzanej w charakterze „świadka”, nawet w warunkach istnienia uzasadnionego podejrzenia popełnienia przez nią czynu, nie zmienia fazy postępowania na prowadzone in personam. Dodatkowym uzasadnieniem dla tego poglądu jest niewątpliwie właśnie instytucja przedstawienia zarzutów mająca doniosły walor procesowy, który zostałby niechybnie zdeprecjonowanyPodobnie T. Grzegorczyk, J. Tylman, Polskie postępowanie karne, Warszawa 1998, wyd. 2, s. 291. w przypadku dopuszczenia możliwości innej, niż przewiduje k.p.k., zmiany postępowania in rem na in personam.

Moment wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutów przeciwko konkretnej osobie jest punktem niezwykle istotnym dla samego zainteresowanego, jego obrońcy, jak i organów ścigania, o czym była już mowa powyżej. Z jednej strony, wobec przejścia postępowania z fazy in rem do fazy in personam, ulega przedłużeniuCo ciekawe, zawężenie zakresu pojęcia „wszczęto postępowanie” do wszczęcia go „in personam” dominowało zarówno w literaturze, jak i w orzecznictwie na tle uregulowań instytucji przedawnienia w kodeksie karnym z 1932 r. Został on przejęty przez orzecznictwo pierwszej połowy lat siedemdziesiątych. Ostatecznie jednak w uchwale składu siedmiu sędziów Izby Karnej Sądu Najwyższego z 15 października 1992 r., I KZP 28/92, OSNKW 1992, nr 11–12, poz. 76, uznano, że „Określony w art. 106 k.k. skutek w postaci przedłużenia o 5 lat przewidzianych w art. 105 k.k. okresów przedawnienia karalności przestępstwa wywołuje także wszczęcie postępowania karnego w sprawie («in rem») wcześniej podobnie: uchwała składu siedmiu sędziów Izby Karnej Sądu Najwyższego z 30 grudnia 1980 r., VI KZP 29/80, OSNKW 1981, nr 1–2, poz. 2. termin przedawnienia karalności popełnionego przestępstwa (art. 102 k.k.)J. Wojciechowski, Kodeks karny. Komentarz i orzecznictwo, Warszawa 1997, wyd. 1, niesłusznie uważa, że z art. 102 k.k. nie wynika, iż postanowienie o przedstawieniu zarzutów musi być wydane przeciwko (faktycznemu) sprawcy, tj. że dotyczyć może jakiejkolwiek osoby. – odpowiednio o 5 lub o 10 lat. Z drugiej strony, jak powszechnie się uważa, dopiero wówczas podejrzany może korzystać z praw procesowej strony postępowania (art. 299 § 1 k.p.k.), nabywając wiele uprawnień z tym związanych (prawo inicjowania czynności dowodowych, prawo do udziału w nich, zaskarżania decyzji procesowych etc.).Por. np. K. Marszał, S. Stachowiak, K. Zgryzek, Proces, s. 420; T. Grzegorczyk, Kodeks, s. 765; P. Hofmański, Kodeks, t. 2, s. 96; J. Grajewski, Kodeks, s. 748.

Niewątpliwie w analizowanym przez nas wypadku istotnego znaczenia nabiera moment przedstawienia zarzutów, a ten, jak wiadomo, zależy wyłącznie od organów ścigania, tj. prokuratora, który jest gospodarzem tej fazy procesu; tak samo zresztą jak pojawienie się podejrzanego w procesie karnym – na etapie postępowania przygotowawczego rysuje się sytuacja świadka (konieczne jest wezwanie w takim charakterze), czy też pokrzywdzonego (dopuszczenie do faktycznego udziału w postępowaniu). Zgodnie w doktrynie przyjmuje się, że zbyt wczesne (pochopne) przedstawienie jednostce zarzutów, a więc postawienie jej w stan podejrzenia ze wszelkimi tego negatywnymi konsekwencjami, jest nie do przyjęcia. Z drugiej strony nie można także aprobować takiej sytuacji, gdy wydanie rzeczonego postanowienia będzie odwlekane w czasie, mimo istnienia – w materiale sprawy – podstaw do jego wydania. Tego rodzaju praktykę oczywiście należy zdecydowanie napiętnować.Podobnie P. Kruszyński, Zasada, s. 143. W związku z tym, ale także z charakterem postępowania przygotowawczego przewidzianego przepisami obowiązującego k.p.k., pożądane byłoby, aby udział czynnika profesjonalnego (obrońcy) uległ zwiększeniu poprzez przyznanie prawa do jego ustanowienia osobie podejrzanej, przeciwko której podjęto środki przymusu.

W orzecznictwieNp. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 3 czerwca 2008 r., K 42/07. Trybunału Konstytucyjnego ugruntował się pogląd o szerokim rozumieniu prawa do obrony. A mianowicie jako przysługujące każdemu od chwili wszczęcia przeciwko niemu postępowania karnego (w praktyce od przedstawienia zarzutu) aż do wydania prawomocnego wyroku i jego wykonania. Natomiast najnowsze orzeczeniaPor. wyrok Sądu Najwyższego z 9 lutego 2004 r., V KK 194/03, „Prokuratura i Prawo” – dodatek 2004, z. 7–8, poz. 11 oraz uchwały Sądu Najwyższego: z 26 kwietnia 2007 r., I KZP 4/07, OSNKW 2007, nr 6, poz. 45 oraz z 20 września 2007 r., I KZP 26/07, OSNKW 2007, nr 10, poz. 71. Sądu Najwyższego idą jeszcze dalej, wedle nich „nie formalne postawienie zarzutu popełnienia przestępstwa, lecz już pierwsza czynność organów procesowych skierowana na ściganie określonej osoby czyni ją podmiotem prawa do obrony [podkr. P.L.]”. Przed laty A. Dąb postulował,A. Dąb, Prawo do obrony, „Państwo i Prawo” 1954, z. 3. aby prawo do obrony, w tym pomocy obrońcy, przysługiwało zainteresowanemu od chwili popełnienia czynu (jako obronę traktował także udzielenie porady prawnej przez adwokata); podobnie przyjmuje A. Murzynowski.A. Murzynowski, Udział. P. Wiliński uznał,P. Wiliński, Zasada, s. 257. że prawo do pomocy obrońcy (jak i inne uprawnienia wynikające z prawa do obrony) przysługuje jednostce od momentu przedstawienia zarzutów albo dokonania czynności o takim znaczeniu. Jednocześnie Autor nie wykluczył posiadania „reprezentanta prawnego” na wcześniejszym etapie procesu, zdolnego do podejmowania działań obrończych w razie realizacji dyspozycji przepisu art. 308 § 2 k.p.k. czy art. 313 § 1 k.p.k., nie precyzując bliżej charakteru prawnego owego „reprezentanta prawnego”. Moim zdaniem osoba podejrzana, czyli taka, wobec której organy ścigania dysponują uzasadnionym przypuszczeniem (faktycznie podejrzany), że dopuściła się określonego czynu zabronionego, winna posiadać prawo do pomocy obrońcy (jako wyraz prawa do obrony) – a z pewnością od chwili podjęcia wobec niej środków przymusu. Tym samym wszelkie działania adwokata podjęte w tym czasie objęte byłyby tajemnicą obrończą (art. 6 ustawy o adwokaturze, art. 178 § 1 pkt 1 k.p.k.).

Udział obrońcy w czynności pierwszego przesłuchania osoby podejrzanej jest w obecnym stanie prawnym w zasadzie iluzoryczny (lex imperfecta), co potwierdza zresztą praktyka, jeśli zważymy, że art. 301 k.p.k. uprawnia dopiero podejrzanego, a więc osobę, której już przedstawiono zarzuty, do żądania przesłuchania go z udziałem „ustanowionego obrońcy”, podczas gdy część autorów nie przyznaje żadnemu uczestnikowi postępowania prawa do ustanowienia obrońcy (lecz tylko adwokata) przed formalnym przedstawieniem zarzutów. Proponowane zmiany usunęłyby wymienione wyżej trudności. Wiadome jest, że działania obrońcy, czy też szerzej, skuteczny i efektywny dla podejrzanego wymiar obrony uzależniony jest od możliwości należytego przygotowania się (odpowiedni czas) oraz zakresu przysługujących mu w tej fazie postępowania uprawnień. W praktyce pierwsze przesłuchania nabierają bardzo dużego znaczenia dla całego dalszego toku postępowania (przynajmniej z punktu widzenia podejrzanego). Różnica obu statusów sprowadza się de facto do braku wydania wobec osoby (faktycznie) podejrzanej postanowienia o przedstawieniu zarzutów, brak jest przeciwwskazań, aby prawo do pomocy obrońcy mogło się urzeczywistnić już na tym etapie postępowania. Na płaszczyźnie praw i obowiązków różnice są jednak dużo większe. Ustawa karnoprocesowa przyznaje bowiem podejrzanemu pełnię praw jako stronie postępowania, natomiast osobę podejrzaną wyposaża tylko w te uprawnienia, w związku z którymi dokonano wobec niej czynności procesowych, co uznać należy za mankament obowiązującej procedury karnej. Prawo do obrony, jako wynikająca z Konstytucji RP zasada, przysługuje tak jak każde inne prawo osobiste bez limitów czasowych każdemu obywatelowi. Natomiast procesowe prawo do obrony, w tym prawo do posiadania obrońcy, winno przysługiwać jednostce już od skierowania wobec niej, przez właściwe organy, czynności procesowych nakierowanych na jej ściganie lub podjęcie próby przesłuchania jej w charakterze świadka, wbrew zgromadzonemu materiałowi dowodowemu, uzasadniającemu jego inny status w toczącym się postępowaniu.

De lege ferenda postulować należy zmianę art. 71 k.p.k. poprzez dodanie § 4 (definicji osoby podejrzanej) oraz § 5 – przyznając osobie podejrzanej uprawnienia do ustanowienia i korzystania z pomocy obrońcy w przypadku podjęcia wobec niej środków przymusu. Przesłuchanie osoby podejrzanej w charakterze „świadka” w warunkach istnienia uzasadnionego podejrzenia popełnienia przez nią czynu uprawniać winno zainteresowanego do ustanowienia i korzystania z pomocy obrońcy, organ zaś obligować do poinformowania o przysługujących mu prawach (odesłanie w tym zakresie do przepisów dotyczących wyjaśnień oskarżonego). Obok tego można rozważyć wprowadzenie przepisu eliminującego z akt sprawy taki protokół przesłuchania.

0%

In English

Acquisition of the right to have a counsel for the defence vs. the institution of pressing charges

The article concerns analysis of provisions Code of Criminal Proceedings, authorizing the suspect and his defender for the participation in grievance procedure on the stage of preliminary proceedings and terms of use it, in the context of the exercise of a right to the court, the right to the defence and the fair principle trial relating to the previous judgements of the Constitutional Tribunal and the European Court of Human Rights, in particular whereas of participation in the conduct of the suspect on recognizing complaints about decisions of the prosecutor about applying bail and about making the property security on the wealth. The question reads as follows whether binding provisions guarantee for the suspect a real proceedings security in the light of provisions of the Constitution of the Republic of Poland and the Convention for the Protection of Human Rights and Fundamental Freedoms, or not?

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".