Miesięcznik „Palestra” (ISSN: 0031-0344) jest najstarszym, ukazującym się z krótkimi przerwami od ponad 100 lat, periodykiem prawniczym wydawanym przez środowisko adwokackie. Aktualnie jest wydawany przez Naczelną Radę Adwokacką w Warszawie jako Pismo Adwokatury Polskiej. Historia pisma jest jednak o wiele bardziej złożona i sięga okresu poprzedzającego odzyskanie przez Polskę niepodległości.
Tytuł „Palestra” po raz pierwszy ukazał się drukiem w 1910 r. we Lwowie. Czasopismo redagował wówczas adwokat dr Anzelm Lutwak. W założeniu pismo miało być głosem środowiska adwokackiego w najistotniejszych kwestiach dotyczących stanowienia i stosowania prawa. Od początku „Palestra” była zaprogramowana jako pismo otwarte na wszystkie środowiska i grupy zawodowe prawników, prezentujące szerokie, wielopłaszczyznowe i różnorodne spojrzenie na system prawny. Z różnorakich powodów po wydaniu siedmiu zeszytów w cyklu miesięcznym pismo upadło. Czternaście lat później, już w niepodległej Polsce w marcu 1924 r. tytuł „Palestra" ukazał się ponownie jako organ adwokatury stołecznej. Bardzo szybko pismo zdobyło rangę i znaczenie ogólnokrajowe. Z krótkimi przerwami ukazywało się do 1939 r. To z warszawską „Palestrą” wydawaną od 1924 r. zasadniczo łączy się trwającą do dzisiaj historię miesięcznika. Spoglądając na genezę adwokackiego czasopisma poświęconego problemom stanowienia i stosowania prawa warto pamiętać o kilku innych środowiskowych inicjatywach wydawniczych, stanowiących element szeroko rozumianej historii pisma. W szczególności zaś sięgnąć pamięcią do 1873 r., kiedy rozpoczęto wydawanie „Gazety Sądowej Warszawskiej" traktowanej w pewnym sensie jako pismo adwokackie, albowiem przez kilkadziesiąt lat, do wybuchu II wojny światowej, pismo redagowali i stale z nim współpracowali znani adwokaci. Dość powiedzieć, że znakomity przedstawiciel adwokackiego stanu Henryk Konic kierował „Gazetą" przez 37 lat. Właśnie ta redakcja za czasów carskich była ukrytą organizacją adwokacką, gdyż na niej wspierała się Kasa Pomocy Adwokatów.
Piśmiennictwu adwokackiemu dobrze zasłużyło się także środowisko lwowskie. W 1910 r. powstało wspomniane już czasopismo „Palestra". W 1913 r. ukazał się pierwszy numer „Czasopisma Adwokatów Polskich", choć wydawano je nieregularnie, przetrwało do 1939 r., tworząc też poznańską edycję z podtytułem „Dział województw zachodnich". Także we Lwowie wydawano w latach 1924-1939 „Głos Prawa" - redagowany przez twórcę "Palestry" adw. dr. Anzelma Lutwaka, a od 1933 r. „Nową Palestrę". W Krakowie zaś w 1913 r. pojawił się „Przegląd Adwokatów" oraz „Głos Obrońców".
Świat adwokackich czasopism prawniczych okresu międzywojennego był nad wyraz bogaty i zróżnicowany. Jednak zdecydowany prym wiodła warszawska „Palestra”. To do tradycji tego pisma nawiązywano po II Wojnie Światowej, gdy w 1956 r. władze komunistyczne zezwoliły na ponowne rozpoczęcie wydawania miesięcznika. Od tamtej pory ukazuje się nieprzerwanie, najpierw jako „Biuletyn Naczelnej Rady Adwokackiej”, następnie zaś od 1957 r. Jako miesięcznik pod historycznym tytułem „Palestra”. Współczesna „Palestra” nawiązuje do tradycji wszystkich wymienionych wyżej czasopism prawniczych wydawanych przez środowisko adwokackie. „Palestra” była i jest pismem polskiej adwokatury poświęconym wszystkim problemom związanymi ze stosowaniem i stanowieniem prawa. Niezależnie od zmieniających się okoliczności i warunków „Palestra” zachowuje swój charakter i misję. Zmieniając się na przestrzeni lat, stopniowo przekształcała się z pisma środowiskowego, zorientowanego w zasadniczej części na prezentację problemów związanych z wykonywaniem zawodu adwokata, w ogólnopolskie pismo prawnicze, podejmujące wszystkie zagadnienia prawoznawstwa, w tym w szczególności kwestie dotyczące stosowania prawa. Nabrała z biegiem lat statusu czasopisma naukowego, ukształtowanego co do struktury wewnętrznej, profilu oraz zasad publikowania tekstów w sposób przyjmowany w świecie profesjonalnych, prestiżowych tytułów, liczących się wśród prawników, mających wpływ na wszystko co łączy się z filozoficzną, teoretyczną, dogmatyczną i praktyczną refleksją o prawie. „Palestra” nie stroni od podejmowania zagadnień ustrojowych, reagując na wyzwania współczesności. Zachowuje zarazem we właściwej proporcji i zakresie charakter pisma adwokatury polskiej, a także współcześnie adwokatury europejskiej i światowej. Jest tytułem unikatowym ze względu na genezę i historyczne uwarunkowania, wydawcę, grono autorów, sposób podejścia do prawa. Wyjątkowym gdy chodzi o zasadniczy krąg czytelników, adwokatów i aplikantów adwokackich tworzących współczesną polską adwokaturę. Docierającym także w szerokim zakresie do środowiska akademickiego, sędziowskiego, prokuratorskiego, radcowskiego. Interesującym i znaczącym z punktu widzenia polskich debat o prawie i praworządności. Łączącym tradycję i ukształtowaną przed laty misję z wymogami współczesności. Aspirującym do roli ogólnoprawniczego pisma wpływającego na sposób myślenia o prawie, współkształtującego koncepcje decydujące o kształcie systemu prawa, wpływającego na sposób jego wykładni i stosowania, reagującego na wszelkie wyzwania, z którymi mierzy się świat prawniczy. Łączącego środowisko adwokackie ze światem nauki prawa, sądownictwem oraz innymi organami szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości. Charakter pisma określa składające się w wybitnych przedstawicieli świata akademickiego, adwokatów, sędziów a także przedstawicieli innych zawodów prawniczych Kolegium Redakcyjne, wspierane przez członków zagranicznych, reprezentujących cenione i prestiżowe szkoły prawnicze.
W „Palestrze” publikowane są artykuły naukowe, prawnicze artykuły praktyczne, glosy, przeglądy orzecznictwa, recenzje dotyczące szeroko ujętego prawa sądowego, czyli materialnego i procesowego prawa cywilnego (w tym prawa handlowego, prawa własności intelektualnej oraz prawa pracy) oraz materialnego i procesowego prawa karnego. Podejmowane są również zagadnienia z zakresu prawa administracyjnego, konstytucyjnego oraz międzynarodowego, a także publikacje historycznoprawne, dotyczące szeroko ujętej adwokatury. Najważniejszy jest jednak sposób doboru tematu oraz jego tematyka. Zależy nam, żeby autorzy tworzyli publikacje naukowe atrakcyjne z punktu widzenia praktyki czytelników, którymi są praktycy i teoretycy prawa, w szczególności adwokaci i aplikanci adwokaccy oraz przedstawiciele innych zawodów prawniczych. W „Palestrze" publikowali i publikują wybitni przedstawiciele nauki i praktyki stosowania prawa, prominentni autorzy, znaczące osobowości, jak m.in.: Stanisław Batawia, Andrzej Bąkowski, Krystyna Daszkiewicz, Zbigniew Doda, Ludwik Domański, Tomasz Dybowski, Henryk Ettinger, Lech Falandysz, Marian Filar, Lech Gardocki, Leszek Garlicki, Józef Gierowski, Juliusz Wiktor Gomulicki, ks. kard. Zenon Grocholewski, Tomasz Grzegorczyk, Jan Gwiazdomorski, Jerzy Ignatowicz, Czesław Jaworski, Alfred Kaftal, Janusz Kochanowski, ks. abp Józef Kowalczyk, Zdzisław Krzemiński, Juliusz Leszczyński, Zbigniew Lew-Starowicz, Roman Łyczywek, Andrzej Marcinkowski, Edmund Mazur, Stanisław Milewski, Olgierd Missuna, Andrzej Murzynowski, Jerzy Naumann, Marian Niedzielski, Włodzimierz Odojewski, Lech K. Paprzycki, Stanisław Patek, Leon Petrażycki, Krzysztof Piesiewicz, Krzysztof Pietrzykowski, Stanisław Rappaport, Genowefa Rejman, Stanisław Rymar, Marek Safjan, Stanisław Salmonowicz, Mieczysław Siewierski, Leszek Sługocki, Mark Sołtysik, Ewa Stawicka, Adam Strzembosz, Adolf Suligowski, Mieczysław Szerer, Adam Szpunar, Stanisław Śniechórski, Władysław Terlecki, Andrzej Tomaszek, Stanisław Waltoś, Eugeniusz Waśkowski, Andrzej Wąsek, Jan Widacki, Witold Wołodkiewicz, Małgorzata Wrzołek-Romańczuk, Stanisław Zabłocki, Andrzej Zoll i wielu innych. Nie sposób wymienić wszystkich, którzy wnieśli i wnoszą wkład w utrzymanie wysokiego poziomu „Palestry" i jej rozwój, ale należy im się nasza wdzięczność. Jest czymś zastanawiającym przy lekturze „Palestry", tej sprzed lat, jak wiele refleksji i zawołań zachowało walor aktualności. Nie jest to wcale myśl krzepiąca, gdyż skłania do postawienia pytań, czy rzeczywiście aż w tak wielu sprawach nie odeszliśmy od punktu wyjścia? I czy mimo wysiłków wcześniejszych adwokackich pokoleń nie udało się osiągnąć celów, do których zmierzali, o których marzyli nasi poprzednicy?
Coraz częściej na łamach miesięcznika goszczą autorzy zagraniczni. Stopniowo obok publikacji w języku polskim w „Palestrze” pojawiają się teksty w języku angielskim, otwierające pismo na czytelników działających poza granicami Rzeczypospolitej.
W historii polskiej myśli prawniczej, w tym także nauki prawa „Palestra” odgrywała i odgrywa rolę szczególną. Jako czasopismo adwokackie miało i ma charakter otwarty, jedynym kryterium decydującym o publikacji tekstów w miesięczniku jest ich merytoryczna zawartość i znaczenie. Nad jakością publikowanych tekstów czuwa zespół znamienitych recenzentów. Warto podkreślić, że wielokrotnie w historii „Palestra” była jedynym miejscem umożliwiającym publikacje tekstów opartych na rzetelnej metodzie naukowej, niepokornych z punktu widzenia oczekiwań władzy. W okresach intensywnej kontroli czasopism prawniczych w „Palestrze” zamieszczali w niej swoje opracowania luminarze polskiej nauki prawa.
Szczególną cechą „Palestry” jest także elastyczność w reagowaniu na wyzwania związane z zmianami w systemie prawa. Znakiem rozpoznawczym pisma są wydawane cyklicznie, w miarę potrzeby numery monograficzne. Warto przypomnieć, że „Palestra” była jedynym polskim pismem prawniczym, które zdecydowało się na zmianę harmonogramu wydawniczego i publikację w lipcu 2015 r. monograficznego numeru poświęconego w całości zagadnieniom tzw. wielkiej reformy prawa karnego, wprowadzającej do polskiego systemu prawa rozwiązania oparte na koncepcji ograniczonej (limitowanej) kontradyktoryjności procesu karnego. Opublikowane wówczas teksty znamienitych autorów wyznaczały przez cały okres obowiązywania tej regulacji sposób wykładni i stosowania prawa.
Realizacji idei prezentacji dla środowiska prawniczego informacji o zmianach w systemie prawa, propozycji wykładni, uwzględniającej powszechnie przyjmowany paradygmat, wsparcia w chwilach transformacji systemu, kiedy potrzeba spojrzenia opartego na szerokiej wiedzy, obrazującego w jaki sposób należy interpretować i stosować nowe przepisy jest szczególna służą kolejne numery tematyczne, w tym m.in. poświęcony problematyce nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego. „Palestra” dostarcza także wiedzy i informacji o szczególnych zagadnieniach mających znaczenie dla praktyki stosowania prawa, a zwłaszcza ochrony praw i wolności jednostki. Realizując ten element misji pisma opublikowano numer poświęcony instytucji tajemnicy adwokackiej.
Na łamach „Palestry” podejmowane są również zagadnienia związane z kwestiami fundamentalnymi dla współczesnych demokracji konstytucyjnych. Ujmowane w sposób obrazujący związki określonych problemów z codziennym stosowaniem prawa w „Palestrze” publikowane są artykuły poświęcone zagadnieniom związanym z wykładnią prokonstytucyjną, koncepcją rozproszonej kontroli konstytucyjności prawa, znaczeniem prawa Unii Europejskiej w procesie stosowania prawa przed polskimi sądami i wieloma innymi kwestiami o podstawowym znaczeniu dla prawników. „Palestra” nie stroni także od publikacji z zakresu filozofii i teorii prawa, zwłaszcza jeśli mają one znaczenie z punktu widzenia wykładni i stosowania prawa.
Kreśląc uwagi o historii pisma, a także jego misji, nie sposób pominąć tych, którzy nadawali mu kształt na przestrzeni lat. Pierwszym redaktorem naczelnym i wydawcą warszawskiej „Palestry" był Stanisław Car (1924-1925). Kolejnymi redaktorami byli: Zygmunt Sokołowski (1926-1930), Adam Chełmoński (1932-1936), Stefan Urbanowicz (1937), a ostatnim naczelnym redaktorem przed wrześniem 1939 r. był Leon Nowodworski (1938-1939). Po wojnie dopiero od 1956 r. redaktorami naczelnymi pisma byli: Stanisław Janczewski (1957-1964), Paweł Asłanowicz (1965-1971), Zdzisław Krzemiński (1972), Władysław Pociej (1973-1974), Zygmunt Skoczek (1975-1986), Edward Mazur (1987-1989), Czesław Jaworski (1989-1992), Stanisław Mikke (1993-2010) i ponownie Czesław Jaworski (od maja 2010 r. do 1.09.2018 r.).
Czym była „Palestra" przez minione dziesięciolecia? Na pewno spełniała funkcje edukacyjne, informacyjne, a także w różnych okresach, w różnym stopniu odgrywała rolę integrującą środowisko. Broniła w czasach zagrożeń, także w ostatnich kilkunastu latach, naszej tożsamości opartej zarówno na tradycji jak i na wspólnictwie w zadaniach. Myśląc o historii „Palestry” często wracamy do okresu międzywojennego. To, co w tamtej „Palestrze", przewijało się - jakby powiedzieli ówcześni - złotą nicią, było poczucie odpowiedzialności, tak za los korporacji i całego wymiaru sprawiedliwości, jak i za dobro ojczyzny. Niechże za przykład takiej właśnie postawy świadczy komunikat Rady Adwokackiej w Warszawie, opublikowany w numerze 2 z 1 kwietnia 1924 r.
„W obliczu katastrofy finansowej, wywołanej spadkiem marki, Rząd Polski podjął szeroką akcję, mającą na celu naprawę Skarbu i uzdrowienie stosunków walutowych. Zastosowane w tym względzie zarządzenia i środki sprawiły, że w ciągu niedługiego czasu udało się osiągnąć wydatną poprawę stanu finansów państwowych, a przez to powstrzymać dalszy spadek marki i przygotować grunt do reformy walutowej. W związku z tem czynione są przygotowania do uruchomienia w najkrótszym czasie instytucji emisyjnej - Banku Polskiego. Najenergiczniejsze wszakże zarządzenia Rządu nie dadzą wyników zupełnych, jeżeli ich nie poprze zbiorowy wysiłek całego społeczeństwa. Im żywsze, im silniejsze będzie to poparcie, tem pewniejsze i trwalsze będą rezultaty podjętej przez Rząd akcji sanacyjnej. Stawia to przed adwokaturą polską odpowiedzialne, a wdzięczne zadanie współdziałania z Rządem w doniosłem dla Państwa dziele naprawy skarbu. Będąc ściśle związani z tytułu prowadzonych przez siebie spraw i interesów z życiem gospodarczym społeczeństwa, adwokaci polscy mogą okazać Państwu wydatną pomoc, zachęcając klijentów do gorliwego płacenia podatków i danin publicznych, do zapisywania się na akcje Banku Polskiego i składania ofiar na Skarb Narodowy. Oddziaływanie w tym kierunku na współobywateli jest obowiązkiem każdego członka Palestry, nakazanym mu przez interes i dobro Państwa/Narodu. Rada adwokacka jest mocno przekonana, że członkowie Palestry, którzy niejednokrotnie składali dowody głębokiego odczucia swoich obowiązków obywatelskich, spełnią i ten obowiązek z całkowitem zrozumieniem jego doniosłości, przyczyniając się zaś sami wedle możności do dzieła naprawy Skarbu, osobistym przykładem zachęcą do tego innych”.
Aby zdać sobie sprawę z tego, jak bardzo są to pytania na miejscu sięgnijmy do artykułu Stanisława Cara „Nasze zadania i program. Zamiast prospektu” w numerze inauguracyjnym „Palestry", z 1924 r. „Adwokatura polska, która w dziejach naszego życia publicznego zapisała nie jedyna piękną kartę i która, bądź co bądź, szczycić się może wielowiekową chlubną tradycją – nie zdobyła sobie w Polsce Odrodzonej tego stanowiska, jakie z natury rzeczy jej właśnie w nowobudującym się państwie w udziale przypaść powinno. Złożywszy dwukrotnie świetne świadectwo swej żywotności w okresie okupacji podczas wielkiej wojny, przez wyłonienie z siebie w roku 1915 Sądownictwa Obywatelskiego, a następnie - przez wypełnienie najlepszymi swymi przedstawicielami pierwszej kadry sądownictwa polskiego w roku 1917 - adwokatura w dobie powojennej schodzi z widowni, usuwa się w cień, staje w drugim szeregu bojowników o jutro i rezygnuje bez walki z dotychczasowego swego przodującego w życiu publicznym stanowiska. Czemu przypisać należy to, że rola adwokatury w Polsce Odrodzonej stała się tak nikłą. (...) Nie ma wątpliwości, że sfera interesów, wśród której toczy się nurt naszego życia, zacieśniła się bardzo; pochłonięci troską o byt materialny oddaliśmy się zwykłej, szarej pracy zawodowej, zamknięci w czterech ścianach naszych kancelarii obniżyliśmy poziom naszych aspiracji społecznych i nie wytworzyliśmy z siebie zwartego stanu, świadomego swych wpływów i znaczenia, pozostając w rozproszeniu, zatomizowani i pozbawieni poczucia łączności i solidarności korporacyjnej - słowem - nie ma nas! A jednak… ileż to dziedzin z natury swej, z przeznaczenia do nas należy. Musimy tylko chcieć. Musimy stać się ciałem zwartym, znającym swój ciężar gatunkowy, musimy wyjść z zacisza naszych gabinetów, by wmieszać się w zgiełk życia publicznego, musimy z rozproszenia stać się korporacja, z luźno do siebie ustosunkowanych jednostek - stanem przepojonym samowiedzą i zmierzającym wytrwale w raz obranym kierunku". Jak widać problemy, z którymi dziś mamy do czynienia nękały i poprzednie pokolenia. Wciąż jesteśmy na tej samej drodze. Bez wątpienia jest to droga bez końca. Ale z jasno wyznaczonym celem.