Kontrola operacyjna bez kontroli – kilka refleksji na kanwie postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z 28.06.2022 r. (SK 60/21)
Czynności operacyjne, w tym podsłuch telefoniczny, prowadzone przez organy ścigania nader często stanowią istotną część materiału dowodowego, który wykorzystany jest w procesie karnym. W polskim porządku prawnym rozróżniamy czynności operacyjne procesowe oraz nieprocesowe. Obie te formy mają wprawdzie inną podstawę prawną, ale jeden cel – wykrycie i uzyskanie dowodów przestępstwa. Inne są także gwarancje procesowe w zakresie praw i wolności, z których może skorzystać jednostka. Przedmiotem niniejszego opracowania jest zwrócenie uwagi na nierówność gwarancyjną procedur prawnych kształtujących czynności operacyjne procesowe i nieprocesowe z punktu widzenia szeroko rozumianego prawa do rzetelnego postępowania sądowego. Podstawą tej refleksji stało się postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 28.06.2022 r. (SK 60/
21), odnoszące się do kwestii dopuszczalności złożenia przez osobę, która poddana została kontroli operacyjnej w postaci podsłuchu telefonicznego, zażalenia na orzeczenie sądu w tym zakresie. Na samym wstępie uczynić jednak należy uwagę, że doniosłość konstytucyjna przedmiotu rozstrzygnięcia Trybunału, a w zasadzie jego braku, spowodowała, iż na marginesie rozważań należało pozostawić wszelkie wątpliwości natury konstytucyjnej odnośnie do prawidłowości obsady sędziowskiej aktualnego składu Trybunału. Tym bardziej że zostały one już szeroko omówione w doktrynie. Dodatkowo wskazanym postanowieniem, wbrew oczekiwaniom tak skarżącego, jak i wszystkich osób faktycznie, jak i potencjalnie inwigilowanych w drodze kontroli operacyjnej, Trybunał umorzył postępowanie w sprawie, uchylając się tym samym od zajęcia merytorycznego stanowiska w sprawie.