Poprzedni artykuł w numerze
P roblematyka zabezpieczenia roszczeń pieniężnych stanowi ważną część postępowania zabezpieczającego, w szczególności jeśli chodzi o zabezpieczenie poprzez obciążenie nieruchomości obowiązanego hipoteką przymusową. Podstawę takiego zabezpieczenia reguluje przepis art. 747 pkt 2 Kodeksu postępowania cywilnego,Ustawa z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (tekst jedn. Dz.U. z 2014 r. poz. 101 ze zm.), dalej: k.p.c. a także przepis art. 110 pkt 1 ustawy o księgach wieczystych i hipotece.Ustawa z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (tekst jedn. Dz.U. z 2013 r. poz. 707 ze zm.), dalej: u.k.w.h. Hipoteka przymusowa może stanowić sposób zabezpieczenia roszczeń pieniężnych, ale, co istotne, tylko wtedy, gdy nieruchomość ma urządzoną księgę wieczystą. Co więcej, hipoteka przymusowa ustanowiona jako zabezpieczenie roszczeń pieniężnych, na podstawie postanowienia sądu w tym zakresie, może obciążać wszystkie nieruchomości obowiązanego, dlatego w postanowieniu o udzieleniu zabezpieczenia „(…) sąd powinien wskazać nieruchomość, która ma być obciążona, numer księgi wieczystej prowadzonej dla tej nieruchomości, wysokość sumy, do której hipoteka będzie zabezpieczała wierzytelność, oraz uprawnionego, na którego rzecz została ustanowiona”.T. Ereciński, (w:) T. Ereciński (red.), J. Gudowski, Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Postępowanie rozpoznawcze. Postępowanie zabezpieczające, t. 3, wyd. 4, Warszawa 2012, s. 691. Ponadto należy zauważyć, że przedmiotem hipoteki przymusowej mogą być również prawa wymienione w przepisie art. 65 ust. 2 u.k.w.h., a mianowicie użytkowanie wieczyste wraz z budynkami i urządzeniami na użytkowanym gruncie, stanowiącymi własność użytkownika wieczystego, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu oraz wierzytelność zabezpieczona hipoteką. Przedmiotem hipoteki przymusowej może być również udział współwłaściciela, a także przysługujący współuprawnionemu udział we wspólności praw wyżej wymienionych, z wyjątkiem wierzytelności zabezpieczonej hipoteką.Tak przepis art. 65 ust. 3 u.k.w.h. Zob. też J. Pisuliński, (w:) J. Pisuliński (red.), Ustawa o księgach wieczystych i hipotece. Postępowanie wieczystoksięgowe, wyd. 1, Warszawa 2014, s. 1116–1117. Zabezpieczenie poprzez obciążenie nieruchomości obowiązanego hipoteką przymusową, o którym mowa, ma szczególną doniosłość, a to z tego względu, że zabezpieczenie to ustanawia się na nieruchomości, która bardzo często jest najpoważniejszym nośnikiem majątku dłużnika. Regulacja ta, proporcjonalnie do powagi wyżej wskazanego zabezpieczenia, niesie za sobą równie poważne problemy. Jednym z nich jest upadek wskazanego zabezpieczenia, a w szczególności termin upadku takiego zabezpieczenia.
Termin upadku zabezpieczenia – geneza
Przepis art. 7541 § 1 k.p.c. reguluje termin upadku zabezpieczenia, m.in. tego ustanowionego poprzez obciążenie nieruchomości obowiązanego hipoteką przymusową. Zgodnie z przywołanym przepisem, jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej albo jeżeli sąd inaczej nie postanowi, zabezpieczenie upada po upływie miesiąca od uprawomocnienia się orzeczenia uwzględniającego roszczenie, które podlegało zabezpieczeniu.
Należy stwierdzić, że regulacja zawarta w przepisie art. 7541 § 1 k.p.c., a dotycząca terminu upadku zabezpieczenia, jest skonstruowana niezbyt fortunnie i rodzi w następstwie tego wiele problemów w praktyce. Co warte uwagi, regulacja ta została wprowadzona do Kodeksu postępowania cywilnego nowelizacją przepisów dotyczących postępowania zabezpieczającego z 2 lipca 2004 r.,Ustawa z dnia 2 lipca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 172, poz. 1804). która weszła w życie z dniem 5 lutego 2005 r., a której celem było wprowadzenie okresu trwania zabezpieczenia po uprawomocnieniu się orzeczenia uwzględniającego roszczenie, co do którego zostało to zabezpieczenie ustanowione.Z. Woźniak, (w:) J. Gołaczyński (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Postępowanie zabezpieczające i egzekucyjne. Komentarz, Warszawa 2012, s. 102. Zmiana ta miała doprowadzić do klarownego oznaczenia momentu, który miałby wyznaczać granicę zajęcia składników majątku obowiązanego, z których mógłby zaspokoić się uprawniony, a to z kolei miało służyć m.in. zagwarantowaniu pewności obrotu, a także wprowadzeniu sui generis porządku systematyzującego czynności organu wykonującego zabezpieczenie.M. Romańska, O. Leśniak, Postępowanie zabezpieczające i egzekucyjne. Komentarz, wyd. 2, Warszawa 2013, s. 158; tak też Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z 18 października 2013 r., III CZP 64/2013, LexisNexis nr 7526292. We wcześniej obowiązującym stanie prawnym nie było regulacji odpowiadającej tej z art. 7541 k.p.c. w obecnym brzmieniu, a uzyskanie przez uprawnionego orzeczenia uwzględniającego zabezpieczone roszczenie nie wpływało w żaden sposób na trwanie ustanowionego wcześniej zabezpieczenia.D. Zawistowski, Kodeks postępowania cywilnego. Postępowania zabezpieczające. Komentarz, wyd. 2, Warszawa 2013, s. 172. Prowadziło to do sytuacji, w której uprawniony mógł uzyskać tytuł egzekucyjny i zaopatrzyć go w klauzulę wykonalności podczas trwania zabezpieczenia i w konsekwencji w obrocie mogły funkcjonować równocześnie zarówno „tytuł zabezpieczający”, jak i „tytuł wykonawczy” odnoszące się do tego samego roszczenia.Ibidem, s. 172–173; Z. Strus, Przegląd orzecznictwa Sądu Najwyższego z zakresu prawa i postępowania cywilnego, „Palestra” 2014, nr 1–2, s. 177. D. Zawistowski podkreśla, że było to rozwiązanie bardzo niekorzystne dla obowiązanego, a rozwiązanie wprowadzone wspomnianą nowelą zdecydowanie wzmocniło jego pozycję.D. Zawistowski, (w:) H. Dolecki, T. Wiśniewski (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, t. 4, wyd. 2, Warszawa 2014, s. 135. Wcześniejsze uregulowanie, odmienne od obecnie obowiązującego, nie osłabiało jednakże aż tak bardzo pozycji uprawnionego, jak to ma miejsce obecnie. Ustawodawca, chcąc poprawić sytuację obowiązanego, w sposób daleko idący osłabił sytuację uprawnionego, wprowadzając, moim zdaniem, za krótki termin upadku zabezpieczenia roszczenia, w szczególności jeśli chodzi o roszczenia zabezpieczone hipoteką przymusową ustanowioną na nieruchomości obowiązanego. W mojej ocenie korzyści płynące ze skutków tego typu rozwiązania nie są adekwatne do niewątpliwych strat w uprawnieniach obowiązanego, które omawiana zmiana przyniosła, a które to skutki rodzą szereg problemów, o których będzie mowa w dalszej części artykułu.
Wyjątki
Dokonując analizy obecnie obowiązującej regulacji dotyczącej terminu upadku zabezpieczenia z art. 7541 § 1 k.p.c., należy w pierwszej kolejności wskazać dwa wyjątki od zasady wprowadzającej miesięczny termin upadku zabezpieczenia roszczenia pieniężnego.
Pierwszym wyjątkiem jest sytuacja, gdy przepis szczególny wyznacza inny termin upadku zabezpieczenia. Przykładowo można wskazać, że ma to miejsce na podstawie przepisu art. 7431 § 4 k.p.c.T. Ereciński, (w:) Kodeks, s. 720. W tym przypadku, w razie sprzeciwu małżonka obowiązanego dotyczącego wykonania postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia, uprawniony może, pod rygorem upadku zabezpieczenia w zakresie wykonania na mieniu wchodzącym w skład majątku wspólnego, w terminie dwóch tygodni od dnia zawiadomienia wystąpić do sądu o nadanie temu postanowieniu klauzuli wykonalności przeciwko małżonkowi obowiązanego. Upadek zabezpieczenia, o którym mowa powyżej, następuje także w razie oddalenia wniosku o nadanie klauzuli wykonalności.Tak przepis art. 7431 § 2 i 4 k.p.c. Por. F. Zedler, Upadek zabezpieczenia, (w:) J. Gudowski, K. Weitz (red.), Aurea praxis aurea theoria. Księga pamiątkowa ku czci Profesora Tadeusza Erecińskiego, t. 1, Warszawa 2011, s. 939–941.
Drugi wyjątek od reguły z art. 7541 § 1 k.p.c. ma miejsce, gdy sąd wyznaczy inny termin zabezpieczenia roszczenia po uprawomocnieniu się orzeczenia uwzględniającego roszczenie, które podlegało zabezpieczeniu. Automatycznie rodzą się w tym miejscu pytania:
- w jakich sytuacjach sąd może inaczej postanowić
- oraz czy sąd może postanowić o skróceniu miesięcznego terminu upadku zabezpieczenia.Zob. F. Zedler, Upadek zabezpieczenia, s. 940–941.
Odnosząc się do pierwszego zagadnienia, należy podkreślić, że chodzi tutaj o szczególne sytuacje, w których uzyskanie orzeczenia rozstrzygającego o zasądzeniu danego roszczenia nie prowadzi jeszcze do egzekucyjnej realizacji zabezpieczonego roszczenia. Sytuacja taka ma miejsce np. z uwagi na niewymagalność roszczenia. Przykład podaje A. Jakubecki, wskazując konserwacyjne zabezpieczenie roszczeń alimentacyjnych jako okoliczność, w której szczególnie zachodzi możność zabezpieczenia roszczenia niewymagalnego. Mogą istnieć także inne przypadki, w których sąd może postanowić o zmianie miesięcznego terminu. Należy jednak podkreślić, że zabezpieczenie ze swojej natury ma charakter tymczasowy i – zdaniem A. Jakubeckiego – przedłużanie go bez uzasadnionego powodu jest pozbawione sensu, a następuje np. z powodu braku chęci wszczęcia postępowania egzekucyjnego przez uprawnionego.A. Jakubecki, (w:) A. Jakubecki (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, wyd. 6, Warszawa 2015, s. 1008– 1009.
Drugim istotnym zagadnieniem związanym z postanowieniem sądu, dotyczącym zmiany miesięcznego terminu upadku zabezpieczenia, jest kwestia, czy sąd może skrócić wskazany termin. Przepis art. 7541 § 1 k.p.c. stanowi: „(…) jeżeli sąd inaczej nie postanowi, zabezpieczenie udzielone według przepisów niniejszego tytułu upada po upływie miesiąca od uprawomocnienia się orzeczenia uwzględniającego roszczenie, które podlegało zabezpieczeniu”. Z samej treści przepisu wynika więc możność wydania przez sąd postanowienia, które skróci wskazany termin. Dokonując wykładni literalnej przytoczonego przepisu, należy wykoncypować, że sąd może albo przedłużyć wskazany termin, albo może go skrócić.F. Zedler, Upadek zabezpieczenia, s. 940. Powstaje w tym miejscu jednak pytanie o cel lub sens działania sądu w tym zakresie. Warty podkreślenia jest fakt, że uprawniony może sam wystąpić do sądu z wnioskiem o przedłużenie miesięcznego terminu, a może to uczynić aż do momentu upadku zabezpieczenia.M. Romańska, O. Leśniak, Postępowanie zabezpieczające, s. 159; Z. Woźniak, (w:) Kodeks postępowania cywilnego, s. 102. Logiczne, a zarazem bezsporne jest, że uprawniony wystąpi, we wskazanej sytuacji, o przedłużenie terminu trwania zabezpieczenia, np. ze względu na przedłużający się czas trwania postępowania klauzulowego.Z. Woźniak, (w:) Kodeks postępowania cywilnego, s. 102. Podsumowując, należy stwierdzić, że teoretycznie istnieje możliwość skrócenia terminu upadku zabezpieczenia przez sąd, aczkolwiek brak jest racjonalnych podstaw, aby przyjąć, iż sąd wyda tego typu postanowienie. Jasne jest, że dla obowiązanego byłaby to sytuacja niezwykle korzystna, jednakże nie ma on wpływu na decyzję sądu w tym zakresie, gdyż ani przepis art. 7541 § 1 k.p.c., ani doktryna nie przewidują możności wystąpienia przez obowiązanego do sądu o skrócenie terminu upadku zabezpieczenia.
Szczególny charakter terminu z przepisu art. 7541 § 1 k.p.c. – problemy
Podsumowując dotychczasowe rozważania, warto mieć na uwadze cel istnienia terminu z art. 7541 § 1 k.p.c. oraz jego skutki, pozytywne bądź negatywne, zarówno dla obowiązanego, jak i dla uprawnionego. Abstrahując więc od długości terminu upadku zabezpieczenia, należy wskazać, że termin ten ma głównie służyć ponagleniu uprawnionego do podejmowania czynności mających na celu realizację orzeczenia zasądzającego zabezpieczone roszczenie.M. Romańska, O. Leśniak, Postępowanie zabezpieczające, s. 158. Należy stanowczo podkreślić, że w odróżnieniu od przepisu art. 7541 § 2 k.p.c., w § 1 termin prowadzący do upadku zabezpieczenia jest bezwzględny i nie jest uzależniony od podjęcia czy też niepodjęcia działań uprawnionego zmierzających do realizacji przez niego swojego prawa podmiotowego wynikającego z zasądzenia roszczenia. Reguła ta nabiera szczególnego kolorytu, gdy patrzymy na sytuację zabezpieczenia roszczenia pieniężnego właśnie przez pryzmat ustanowionej hipoteki przymusowej na nieruchomości obowiązanego. Uprawniony ma bowiem tylko miesiąc na podjęcie czynności zmierzających do zaspokojenia zabezpieczonego wcześniej roszczenia, w przeciwnym wypadku zabezpieczenie upada. Co więcej, obowiązany może wnosić o wydanie postanowienia stwierdzającego upadek zabezpieczenia na podstawie przepisu art. 7541 § 3 k.p.c., jednakże jest to postanowienie o charakterze wyłącznie deklaratoryjnym, gdyż upadek zabezpieczenia i tak następuje z mocy prawa.D. Zawistowski, Kodeks postępowania cywilnego, s. 136; A. Zieliński, (w:) Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, red. A. Zieliński, wyd. 7, Warszawa 2014, s. 1322. Sytuacja uprawnionego komplikuje się jeszcze bardziej, gdy obciążona nieruchomość została zbyta w toku postępowania, w którym ustanowiono zabezpieczenie. W takim przypadku, w razie upadku hipoteki przymusowej po upływie miesięcznego terminu, uprawniony nie będzie mógł dokonać egzekucji z tej konkretnej nieruchomości na podstawie wyroku zasądzającego zabezpieczone roszczenie, gdyż jej właścicielem nie jest już obowiązany (dłużnik). Hipoteka uprawnia wierzyciela do prowadzenia egzekucji z rzeczy, która nie jest własnością dłużnika, ale tylko wtedy, gdy istnieje. Po upadku hipoteki egzekucja taka nie jest już możliwa, nawet mimo tego, że postępowanie egzekucyjne zostało już wszczęte. Właściciel nieruchomości, którym nie będzie już dłużnik osobisty wierzyciela, co należy z całą stanowczością podkreślić, będzie mógł skorzystać z powództwa opozycyjnego z art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c. i tym samym będzie mógł wystąpić o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności w zakresie, w jakim uprawnia on do prowadzenia egzekucji z nieruchomości, powołując się na okoliczność, że po powstaniu tytułu egzekucyjnego nastąpiło zdarzenie – upadek hipoteki – wskutek którego zobowiązanie nie może być egzekwowane.Z. Woźniak, (w:) Kodeks postępowania cywilnego, s. 103.
W mojej ocenie unormowanie terminu z art. 7541 § 1 k.p.c. w takim kształcie jak obecnie, szczególnie w odniesieniu do zabezpieczenia ustanowionego poprzez hipotekę przymusową na nieruchomości, prowadzi do daleko idących, negatywnych skutków dla uprawnionego, co zostało już wykazane powyżej. Dodatkowo, warty podkreślenia jest fakt, że uprawniony, chcąc skutecznie dokonać egzekucji, musi w pierwszej kolejności uzyskać klauzulę wykonalności, która to czynność w praktyce wymaga istotnie dłuższego czasu niż kodeksowe trzy dni, co właściwie wyczerpuje cały czas przeznaczony przez ustawodawcę dla uprawnionego do dokonania egzekucji z nieruchomości, a co obarczone jest konsekwencją w postaci upadku zabezpieczenia. Przyjmując zatem hipotetyczną sytuację, że hipoteką przymusową na nieruchomości zabezpieczona jest kwota 10 mln zł i przyjmując niekorzystny zbieg okoliczności, polegający na tym, że uprawniony uzyskuje po upływie ponad miesiąca tytuł egzekucyjny, a sąd równocześnie nie przedłuża miesięcznego terminu upadku zabezpieczenia, o co wnioskował uprawniony, a dodatkowo jeszcze nieruchomość została zbyta przez dłużnika w trakcie postępowania, w którym uprawniony uzyskał tytuł zabezpieczający, to sytuacja staje się bardzo problematyczna dla uprawnionego, który w takim przypadku nie ma realnej możności wyegzekwowania zasądzonego mu roszczenia. Bezpośrednią przyczyną prowadzącą do zaistnienia wskazanego powyżej impasu jest bez wątpienia obecna konstrukcja przepisów dotyczących upadku zabezpieczenia.
Niekorzystna nowelizacja
Warto zwrócić uwagę na fakt, że przed nowelizacją ustawy o księgach wieczystych i hipotece, która miała miejsce poprzez uchwalenie ustawy z dnia 26 czerwca 2009 r. o zmianie ustawy o księgach wieczystych i hipotece oraz niektórych innych ustaw,Ustawa z dnia 26 czerwca 2009 r. o zmianie ustawy o księgach wieczystych i hipotece oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 131, poz. 1075), dalej: zm.u.k.w.h. a która weszła w życie w dniu 20 lutego 2011 r., istniała możliwość złożenia przez uprawnionego, w oparciu o tytuł wykonawczy, wniosku o zmianę hipoteki przymusowej kaucyjnej na hipotekę przymusową zwykłą na podstawie art. 108 w zw. z art. 109 u.k.w.h. sprzed nowelizacji. Konsekwencją takiego działania uprawnionego było dalsze istnienie hipoteki wpisanej na rzecz uprawnionego z daty pierwotnego jej wpisu, z tym że była to już nie hipoteka kaucyjna, ale zwykła ustanowiona na podstawie uzyskanego tytułu wykonawczego i, co istotne, hipoteka ta nie upadała w terminie z art. 7541 § 1 k.p.c.Z. Woźniak, (w:) Kodeks postępowania cywilnego, s. 103–104.
W obecnym stanie prawnym uprawniony nie może już skorzystać z takiego rozwiązania, czego następstwem jest brak możności uzyskania zmiany treści hipoteki w taki sposób, aby zachować pierwszeństwo uzyskane na skutek wpisu hipoteki ustanowionej postanowieniem o udzieleniu zabezpieczenia. Bezsporne jest, że uprawniony będzie mógł uzyskać hipotekę przymusową na postawie tytułu wykonawczego, ale pod warunkiem, że nieruchomość nadal będzie własnością obowiązanego. Co najważniejsze jednak, będzie to hipoteka z pierwszeństwem liczonym od daty złożenia wniosku o wpis na podstawie tytułu wykonawczego, a nie od daty postanowienia o ustanowieniu zabezpieczenia, co ma skutki negatywne o tyle, o ile na tej samej nieruchomości są ustanowione hipoteki innych podmiotów, które będą miały w takiej sytuacji pierwszeństwo przed wierzycielem, który ustanowi nową hipotekę przymusową na tej nieruchomości.Ibidem.
Kłopotliwe skutki apelacji
Kolejny problem pojawia się, gdy od wyroku zasądzającego na rzecz uprawionego roszczenia zabezpieczonego hipoteką przymusową ustanowioną na należącej do obowiązanego nieruchomości obowiązany wnosi apelację, osobiście, z zachowaniem terminu do jej wniesienia, ale obarczoną brakami, np. fiskalnymi czy formalnymi. Przepis art. 7541 § 1 k.p.c. stanowi jasno, że zabezpieczenie upada po upływie miesiąca od uprawomocnienia się orzeczenia uwzględniającego roszczenie. Należy jednakże wyjaśnić, kiedy można mówić o uprawomocnieniu się wyroku, co w przypadku stosowania niniejszego przepisu w przytoczonej sytuacji ma fundamentalne znaczenie. Przepisy art. 370 i 373 k.p.c. stanowią, że sądy są zobowiązane do odrzucenia apelacji, jeżeli apelacja ta jest wniesiona po upływie przepisanego terminu, jest nieopłacona lub z innych przyczyn niedopuszczalna, a także apelacji, której braków strona nie uzupełniła w wyznaczonym terminie. Na gruncie powyższego powstaje pytanie, kiedy następuje moment uprawomocnienia się orzeczenia, jeżeli sąd wydaje przecież postanowienie orzekające o odrzuceniu apelacji. Sąd Najwyższy w uchwale z 18 października 2013 r.Uchwała Sądu Najwyższego z 18 października 2013 r., III CZP 64/2013, LexisNexis nr 7526292. wskazuje, że postanowienie orzekające o odrzuceniu apelacji kończy ten tok czynności procesowych, które zainicjowane zostały przez wniesienie niedopuszczalnego środka zaskarżenia od wyroku, który prawomocny stał się już wcześniej. Sąd wskazuje dalej, że wydanie takiego postanowienia nie przekłada się na to, w którym momencie zaskarżony apelacją wyrok stał się prawomocny i z jaką okolicznością należy wiązać uzyskanie przez wyrok takiego atrybutu. Sąd podkreśla, że w doktrynie przeważa pogląd uznający, że o powyższym decyduje niezaskarżalność wyroku (obiektywnie lub dla określonej osoby) oraz upływ czasu.
Powyżej przybliżony problem jest niebagatelny, gdyż pojawia się w związku z nim szereg zagadnień, a przede wszystkim kwestia dotycząca środków ochrony przysługujących uprawnionemu w sytuacji, gdy obowiązany wniósł apelację ze wskazanymi wcześniej brakami. Czy powinien on mimo wszystko złożyć wniosek o nadanie tytułowi egzekucyjnemu klauzuli wykonalności, czy powinien czekać, aż sąd wyda postanowienie o odrzuceniu apelacji na podstawie art. 370 k.p.c.? Należy równocześnie nieustannie mieć na uwadze miesięczny termin z art. 7541 k.p.c. Aby znaleźć odpowiedź na postawione powyżej pytania, konieczne jest rozstrzygnięcie zagadnienia momentu prawomocności orzeczenia.
Kluczowa prawomocność
Przepis art. 363 k.p.c. w § 1 expressis verbis stanowi, że orzeczenie sądu staje się prawomocne, jeżeli nie przysługuje co do niego środek odwoławczy lub inny środek zaskarżenia. A. Góra-Błaszczykowska wskazuje, że z niezaskarżalności orzeczenia w drodze zwyczajnych i szczególnych środków zaskarżenia wynika właśnie tzw. prawomocność formalna. Natomiast moc wiążącą orzeczenia określa się mianem prawomocności materialnej, która wynika także z wydania albo z doręczenia orzeczenia. Autorka, za Sądem Najwyższym, podkreśla, że „wniesienie środka odwoławczego po upływie przepisanego terminu lub niedopuszczalnego z innych przyczyn nie ma wpływu na datę uprawomocnienia się w tym sensie, że nie jest nią data wydania ani prawomocności postanowienia odrzucającego ten środek, lecz data pierwszego dnia po upływie terminu do jego wniesienia”.A. Góra-Błaszczykowska, (w:) A. Góra-Błaszczykowska (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Tom I. Komentarz. Art. 1–729, Warszawa 2013, s. 776; tak też Sąd Najwyższy w postanowieniu z 7 kwietnia 2010 r., I BP 13/09, LEX nr 602180. Sąd Najwyższy w wyroku z 26 września 1996 r.Wyrok Sądu Najwyższego z 26 września 1996 r., III CKU 3/96, LEX nr 27456. stwierdził, że data wydania i uprawomocnienia się postanowienia odrzucającego niedopuszczalny z powodu uchybienia terminu środek zaskarżenia pozostaje bez wpływu na datę uprawomocnienia się niezaskarżonego w terminie orzeczenia. Sąd Najwyższy w postanowieniu z 20 grudnia 2007 r.Postanowienie Sądu Najwyższego z 20 grudnia 2007 r., IV CNP 190/07, LEX nr 817539. twierdzi, że również próba wniesienia niedopuszczalnego w ogóle środka zaskarżenia nie ma wpływu na datę uprawomocnienia się orzeczenia.
W przepisie art. 130 § 2 zd. 2 k.p.c. ustawodawca natomiast przewiduje wsteczne następstwa bezskutecznego upływu terminu do uzupełnienia pisma procesowego. Jako że apelacja także jest pismem procesowym, należałoby stwierdzić, że przepis ten odnosi się również do niej. Sąd Najwyższy w wyroku z 10 marca 1993 r.Wyrok Sądu Najwyższego z 10 marca 1993 r., I CRN 19/93, LEX nr 3927. stwierdził, że postanowienie o odrzuceniu apelacji ma takie właśnie wsteczne działanie. Należy zauważyć więc, że przy przyjęciu takiej koncepcji wniesienie środka odwoławczego w postaci apelacji z nieuzupełnionymi brakami nie zapobiega uprawomocnieniu się zaskarżonego orzeczenia, które następowałoby od momentu upływu terminu do jej wniesienia. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 stycznia 1996 r.Wyrok Sądu Najwyższego z 12 stycznia 1996 r., II PRN 12/95, LEX nr 23828. przyjął jednak odmiennie, stwierdzając, że wyrok staje się prawomocny z chwilą uprawomocnienia się postanowienia odrzucającego ten środek zaskarżenia. Przyjęcie takiej koncepcji jest o wiele bardziej rozsądne, obejmuje ochroną uprawnionego, który w takiej sytuacji utwierdza się w pewności swoich praw. Stanowisko to ma także poparcie w najnowszej wypowiedzi Sądu Najwyższego, a mianowicie mowa tutaj o przytaczanej już wcześniej uchwale z 18 października 2013 r.,Uchwała Sądu Najwyższego z 18 października 2013 r., III CZP 64/2013, LexisNexis nr 7526292. w której Sąd potwierdził, że brak jest podstaw do przypisania wstecznego skutku postanowieniu o odrzuceniu apelacji. Sąd uznał, że mimo tego iż apelacja jest pismem procesowym, to ma ona charakter kwalifikowany, którego braki, o ile zostaną uzupełnione, uzasadniają wydanie orzeczenia o jego odrzuceniu przez sąd, nie zaś zarządzenia o jego zwrocie przez przewodniczącego. Sąd słusznie zauważa, że gdyby ustawodawca zamierzał przypisać postanowieniu o odrzuceniu apelacji wsteczne działanie, to powinien to uczynić przez wyraźne uregulowanie tej kwestii lub przez odesłanie do art. 130 § 2 zd. 2 k.p.c. w przepisach będących podstawą do wydania tego rodzaju rozstrzygnięcia. Należy zauważyć, że ustawodawca uregulował w inny sposób niż w art. 130 § 2 zd. 2 k.p.c. konsekwencje wniesienia apelacji z brakami, które to konsekwencje materializują się w przepisach art. 370 i 373 k.p.c., stanowiących o odrzuceniu apelacji w związku z nieuzupełnionymi brakami.T. Żyznowski, (w:) H. Dolecki, T. Wiśniewski (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Tom I. Artykuły 1–366, wyd. 2, Warszawa 2013, s. 465.
Warta rozważenia jest także sytuacja, gdy dłużnik (obowiązany) prawidłowo złożoną apelację cofa. Wydaje się bezsporne, że w takiej sytuacji zaskarżony apelacją wyrok staje się prawomocny z chwilą umorzenia postępowania wywołanego przez jej wniesienie. Wydanie tego postanowienia prowadzi do zakończenia postępowania apelacyjnego. Zgodnie z przepisem art. 355 § 1 k.p.c. odbywa się to w formie postanowienia.
Konsekwencje
Reasumując, należy stwierdzić, że skutki wniesienia apelacji z brakami nie mają tak drastycznego wpływu na konsekwencje upływu terminu z art. 7541 § 1 k.p.c., jak by to mogło nastąpić w przypadku, gdyby właściwym postępowaniem był zwrot apelacji bez wydania postanowienia o jej odrzuceniu. Spowodowałoby to niewywołanie przez apelację żadnych skutków związanych z wniesieniem jej do sądu, jak to ma miejsce w przepisie art. 130 § 1 zd. 2 k.p.c., i w konsekwencji niespodziewany upadek, a w zasadzie niemożliwy do przewidzenia termin upadku zabezpieczenia ustanowionego na nieruchomości obowiązanego. Istnieje bowiem potencjalna możliwość prowadzenia przez obowiązanego taktyki procesowej opartej na wniesieniu apelacji z brakami w celu wprowadzenia jak najdłużej trwającego okresu niepewności co do sytuacji prawnej dotyczącej hipoteki ustanowionej na nieruchomości obowiązanego, a tym samym dotyczącej okresu upadku zabezpieczenia. Celowe działanie obowiązanego może być nakierowane na dokonywanie wadliwych czynności, których czas uzupełnienia znacznie przekraczałby termin z art. 7541 § 1 k.p.c., w następstwie powodując upadek hipoteki.
Mając na uwadze przytoczoną wyżej ocenę Sądu Najwyższego, należy stwierdzić, że takie ujemnie nacechowane działanie dłużnika skutkowało będzie jedynie odwleczeniem uprawomocnienia się orzeczenia zasądzającego roszczenie uprawnionego w czasie. Takie działanie oczywiście również powoduje negatywne konsekwencje dla wierzyciela, jednakże pozwala uniknąć najdalej idących następstw w postaci upadku hipoteki przymusowej. Wobec powyższych rozważań można stwierdzić, że tego typu postępowanie ze strony obowiązanego nie będzie skuteczne w zakresie działania bezpośrednio w celu upadku zabezpieczenia z art. 7541 § 1 k.p.c. Warto jednak podkreślić, że odmienna konstrukcja wskazanego przepisu pozwoliłaby uniknąć tego typu wątpliwości, a także wątpliwości, które były opisane powyżej, jak również innych problemów, nieprzytoczonych w niniejszym artykule.
Potrzeba zmian
De lege ferenda należy dokonać zmiany treści przepisu art. 7541 § 1 k.p.c. w ten sposób, aby zabezpieczenie poprzez obciążenie nieruchomości obowiązanego hipoteką przymusową nie upadało w terminie miesiąca od uprawomocnienia się orzeczenia, a w terminie dłuższym. Ciekawą koncepcją jest przyjęcie w § 1 terminu jak w § 2 art. 7541 k.p.c., a mianowicie przyjęcie, że zabezpieczenie upadałoby w przypadku niewniesienia przez uprawnionego, w określonym terminie, liczonym od uprawomocnienia się orzeczenia, o dokonanie dalszych czynności egzekucyjnych. Takie ukształtowanie przepisu pozwoliłoby, aby uprawniony sam, poprzez swoje działanie, decydował, jak dalej potoczy się los zabezpieczenia. Taka koncepcja w sposób zdecydowany realizuje ratio legis wprowadzenia omawianego przepisu, a równocześnie obejmuje uprawnionego należytą ochroną. Nietrudno jednak zauważyć, że przepis § 2 art. 7541 k.p.c. sformułowany jest w sposób dosyć niefortunny. Chodzi tutaj o zwrot „dokonanie dalszych czynności egzekucyjnych”. Sformułowanie to jest nieprecyzyjne, a tym samym rodzi nieporozumienia i w konsekwencji problemy interpretacyjne.Z. Woźniak, (w:) Kodeks postępowania cywilnego, s. 103–104; D. Zawistowski, Kodeks postępowania cywilnego, s. 136; E. Stefańska, (w:) Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, red. M. Manowska, wyd. 2, Warszawa 2013, s. 1293.
Należałoby więc tak sformułować przepis § 1, aby jego treść w sposób klarowny wyrażała sens mu przypisany. Moim zdaniem możliwe jest dodanie do § 1 warunku upadku zabezpieczenia w postaci podjęcia przez uprawnionego czynności zmierzających do realizacji prawa podmiotowego uprawnionego wynikającego z orzeczenia uwzględniającego roszczenie, które podlegało zabezpieczeniu, w szczególności poprzez wszczęcie postępowania egzekucyjnego. Takie sformułowanie rzeczonego przepisu pozwoli na objęcie działaniem uprawnionego zarówno postępowania klauzulowego, jak i kolejnych etapów postępowania egzekucyjnego. Sformułowanie, które znajduje się w przepisie § 2 art. 7541 k.p.c., czyli „dokonanie dalszych czynności egzekucyjnych”, literalnie rzecz biorąc, jest niemożliwe do wykonania, a to z tego względu, że uprawniony mógł do tej pory nie dokonywać jeszcze żadnych czynności egzekucyjnych, a także mógł nie wnosić nawet o nadanie wyrokowi klauzuli wykonalności. Sformułowanie dotyczące wymagania w takiej sytuacji od uprawnionego dokonywania dalszych czynności egzekucyjnych należy uznać za nietrafne.Tak też E. Stefańska, (w:) Kodeks postępowania cywilnego, s. 1293.
Innym sposobem na zniwelowanie negatywnych konsekwencji z art. 7541 § 1 k.p.c. byłaby zmiana przepisów ustawy o księgach wieczystych i hipotece.Z. Woźniak, (w:) Kodeks postępowania cywilnego, s. 104. Zmiany takiej można dokonać poprzez przywrócenie możliwości przedłużenia czasu trwania hipoteki przymusowej ustanowionej na nieruchomości obowiązanego poprzez oparcie jej na tytule egzekucyjnym uzyskanym przez uprawnionego wskutek zasądzenia zabezpieczonego roszczenia, bez utraty pierwszeństwa, czyli tak, jak to miało miejsce aż do zmiany przepisów u.k.w.h. w 2011 r., o czym była już mowa.
Warto dostrzec, że przepis art. 7541 § 1 k.p.c. jest w określonym zakresie wadliwy i należy go zmienić. Wadliwość ta uwypukla się zwłaszcza na tle zabezpieczenia ustanowionego na podstawie przepisu art. 747 pkt 2 k.p.c., czyli obciążenia nieruchomości obowiązanego hipoteką przymusową, które to zabezpieczenie dotyczy najbardziej wartościowych składników majątku. Konieczność zmian determinuje obecny kształt niniejszego przepisu. Powoduje on potencjalną możliwość udaremnienia egzekucji wielu dłużników wskutek zaistnienia wskazanych wyżej przypadków, jak i innych okoliczności nieprzewidzianych w tym artykule.