Poprzedni artykuł w numerze
W polskim systemie prawa cywilnego zdolność prawna cechuje osoby fizyczne, osoby prawne oraz jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej, którym ustawa przyznaje zdolność prawną.1 Tę ostatnią kategorię podmiotów określa się w literaturze w sposób różnorodny: ułomne osoby prawne, niepełne osoby prawne, osoby ustawowe czy pozorne osoby prawne, przy czym stosowanie przytoczonych sformułowań ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników; szerzej zob. M. Wach, Status ułomnych osób prawnych w polskim prawie cywilnym, Warszawa: C. H. Beck 2008, s. 89–93; w niniejszym opracowaniu dla celów oznaczania tej kategorii podmiotów przyjęto sformułowanie „ułomne osoby prawne”, bez głębszych refleksji na temat zasadności stosowania akurat takiej nomenklatury. Nie ulega wątpliwości, że opartą na zasadzie winy odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego za czyn własny mogą ponosić osoby fizyczne (art. 415 k.c.) oraz osoby prawne, przy czym odpowiedzialność tych ostatnich wiązana jest z winą ich organu (art. 416 k.c.).
Problematyce odpowiedzialności deliktowej jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej, którym ustawa przyznaje zdolność prawną (art. 331 k.c.), za zawiniony czyn własny nie poświęca się w piśmiennictwie zbyt dużo uwagi. Wskazuje się (przeważnie bez szerszych wywodów), że podmioty te mogą taką odpowiedzialność ponosić,Zob. J. Kuźmicka-Sulikowska, Zasady odpowiedzialności deliktowej w świetle nowych tendencji w ustawodawstwie polskim, Warszawa: Wolters Kluwer Polska 2011, s. 48–49; B. Lackoroński, (w:) K. Osajda (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom II. Zobowiązania, Warszawa: C. H. Beck 2013, s. 442–443; G. Karaszewski, (w:) J. Ciszewski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa: LexisNexis 2014, s. 699; W. Dubis, (w:) E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa: C. H. Beck 2014, s. 777–778; tak też, jak się wydaje, A. Olejniczak, (w:) A. Kidyba (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania. Część ogólna. Tom III, Warszawa: Wolters Kluwer Polska 2014, s. 427; tak też wyrok SN z 22 kwietnia 2015 r., III CSK 229/14, Legalis; wyrok SA w Warszawie z 12 kwietnia 2013 r., I ACA 1305/12, Legalis. choć formułowane są niekiedy poglądy, w myśl których przynajmniej niektóre z nich odpowiedzialności takiej ponosić nie mogą.Zob. Z. Banaszczyk, (w:) K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. T. I. Komentarz. Art. 1–44910, Warszawa: C. H. Beck 2013, s. 1170–1172. Zwolennicy poglądu dopuszczającego możliwość wystąpienia omawianej odpowiedzialności wszystkich ułomnych osób prawnych wywodzą swoje stanowisko z treści art. 331 § 1 k.c., zgodnie z którym do takich jednostek organizacyjnych stosuje się odpowiednio przepisy o osobach prawnych. W myśl tego stanowiska, skoro art. 416 k.c. przewiduje odpowiedzialność osób prawnych za zawinione zachowanie własne, to odpowiednie zastosowanie tego przepisu do jednostek organizacyjnych, o których mowa w art. 331 k.c., prowadzi do przypisania również takim podmiotom zdolności do ponoszenia tego rodzaju odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego.Zob. m.in. J. Kuźmicka-Sulikowska, Zasady, s. 48–49; A. J. Witosz, Odpowiedzialność wspólników spółek osobowych. Przypadki szczególne, Warszawa: Lexis Nexis 2008, s. 43–44. Należy odnotować również pogląd, w myśl którego do odpowiedzialności ułomnej osoby prawnej należy stosować art. 416 k.c. w drodze analogii.W. Dubis, (w:) E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks, s. 777–778; podobnie: S. Sołtysiński, Przepisy ogólne kodeksu spółek handlowych (wybrane zagadnienia), PiP 2001, z. 7, s. 19; podobnie, choć wyłącznie w odniesieniu do jednostek nieposiadających organów, A. Olejniczak, (w:) A. Kidyba (red.), Kodeks, s. 427. Zapatrywanie odmienne zakłada, że skoro art. 416 k.c. stanowi o odpowiedzialności osoby prawnej z winy jej organu, to odpowiednie stosowanie tego przepisu do ułomnych osób prawnych prowadzi do wniosku, że odpowiedzialność z art. 416 k.c. mogą ponieść tylko takie jednostki, w konstrukcji których występują organy,Niekiedy w odniesieniu do ułomnych osób prawnych wskazuje się istnienie ich quasi-organów, a nie organów; tak np.: A. Olejniczak, (w:) A. Kidyba (red.), Kodeks, s. 427; w niniejszym opracowaniu używane będzie jednak konsekwentnie sformułowanie „organ”. natomiast inne podmioty mieszczące się w tej kategorii odpowiedzialności z art. 416 k.c. ponosić nie mogą.
Nie powinno budzić wątpliwości, że do wszystkich ułomnych osób prawnych należy zastosować odpowiednio, obok innych przepisów, również art. 416 k.c., ponieważ jest to „przepis o osobach prawnych” w rozumieniu art. 331 § 1 k.c. in fine, a jednocześnie brak przepisu, który wyłączałby zastosowanie reguły z art. 331 § 1 k.c. w odniesieniu do art. 416 k.c.7 Zdaniem Z. Banaszczyka art. 416 k.c. nie może być odpowiednio stosowany do niektórych typów ułomnych osób prawnych, zob. Z. Banaszczyk, (w:) K. Pietrzykowski (red.), Kodeks, s. 1172. Stwierdzenie takie wydaje się nieuprawnione. Czym innym jest nakaz odpowiedniego stosowania określonych przepisów, a czym innym rezultat przeprowadzenia takiego zabiegu. W konsekwencji odpowiedniego zastosowania przepisu może dojść do jego niezastosowania do danego zakresu odniesienia, co jednak nie oznacza, że dany przepis nie może być tu „odpowiednio stosowany”. Brak jest przy tym regulacji, która nakazywałaby ograniczenie odpowiedniego stosowania tego przepisu jedynie do niektórych podmiotów mieszczących się w kategorii ułomnych osób prawnych.
Okoliczność, że do wszystkich ułomnych osób prawnych należy odpowiednio zastosować art. 416 k.c., może, lecz nie musi oznaczać, że do każdego typu podmiotu mieszczącego się w tej kategorii zastosowanie tego przepisu prowadzić będzie do tożsamych wniosków. „Odpowiednie” stosowanie przepisów o osobach prawnych do jednostek z art. 331 k.c. oznacza, że przy posługiwaniu się takimi przepisami należy uwzględniać istotę tej ostatniej kategorii podmiotów i ewentualne różnice pomiędzy istotnymi elementami konstrukcyjnymi osób prawnych i ułomnych osób prawnych. W konsekwencji zabiegu odpowiedniego stosowania przepisów o jednej instytucji do innej instytucji dany przepis albo może zostać zastosowany bez zmian (jeśli nie jest sprzeczny z istotą instytucji, do której ma zostać zastosowany), albo z pewnymi modyfikacjami (jeśli przepis powoduje taką sprzeczność, ale dałoby się przez jego korektę owej sprzeczności uniknąć), albo w ogóle nie może zostać zastosowany (jeśli przepis powoduje sprzeczność radykalną, tj. niedającą się zlikwidować nawet przez odpowiednią korektę).Szerzej zob. Z. Radwański, M. Zieliński, (w:) M. Safjan (red.), Prawo cywilne – część ogólna, System Prawa Prywatnego, t. 1, Warszawa: C. H. Beck 2012, s. 420–426. Dodać można, że w wyniku odpowiedniego stosowania przepisów niektóre z nich nie będą mogły znaleźć zastosowania głównie ze względu na ich bezprzedmiotowość, bądź też z uwagi na ich całkowitą sprzeczność z przepisami ustanowionymi dla tych stosunków, do których miałyby one być stosowane odpowiednio.J. Nowacki, „Odpowiednie” stosowanie przepisów prawa, PiP 1964, z. 3, s. 371. Przepisy o osobach prawnych mogą do jednostek z art. 331 k.c. znaleźć zastosowanie tylko w takim zakresie, w jakim brak jest regulacji w przepisach o takich jednostkach (bądź poszczególnych typach takich jednostek).
Jurydyczna konstrukcja ułomnych osób prawnych jest wysoce niejednolita. Warto w szczególności wskazać, że niektóre z nich posiadają lub przynajmniej mogą posiadać własne organy (np. zarząd w spółce partnerskiej czy we wspólnocie mieszkaniowej, rada nadzorcza w spółce komandytowo-akcyjnej), podczas gdy inne organów takich nie posiadają i działają inaczej aniżeli poprzez swoje organy (np. spółka jawna, komandytowa). Okoliczność ta wydaje się prima facie szczególnie doniosła na płaszczyźnie odpowiedniego stosowania art. 416 k.c., który przewiduje odpowiedzialność deliktową za czyn niedozwolony osoby prawnej wyrządzony z winy jej organu, a zatem za zawiniony delikt własny.Zob. A. Klein, Ewolucja instytucji osoby prawnej, (w:) E. Łętowska (red.), Tendencje rozwoju prawa cywilnego, Wrocław–Warszawa–Kraków–Gdańsk–Łódź 1983, s. 75 i podana tam literatura. Po pierwsze, może ona rzutować na ustalenie, czy w wyniku odpowiedniego stosowania art. 416 k.c. do omawianej tu kategorii podmiotów odpowiedzialność przewidzianą w tym przepisie ponosić będą mogły wszystkie ułomne osoby prawne, czy też tylko takie z nich, które działają poprzez swoje organy. Po drugie, w wypadku przyjęcia, że przepis art. 416 k.c. (zastosowany wprost lub z modyfikacjami) może stanowić podstawę odpowiedzialności także takich ułomnych osób prawnych, w konstrukcji których nie występują organy, okoliczność, że przewiduje on odpowiedzialność „z winy organu” może wpływać na określenie katalogu podmiotów, z zachowaniem których łączyć się będzie nałożenie odpowiedzialności deliktowej na ułomną osobę prawną (bezpośrednich sprawców szkody), jak też na oznaczenie cech zachowań, od wystąpienia których uzależniona będzie dopuszczalność przypisania ułomnej osobie prawnej odpowiedzialności za zawiniony czyn własny.
W pierwszej kolejności należy rozstrzygnąć, czy odpowiednie stosowanie art. 416 k.c. do ułomnych osób prawnych może i powinno polegać na tym, że przynajmniej do pewnych typów takich podmiotów art. 416 k.c. nie znajdzie zastosowania. Jak już wcześniej wskazano, w literaturze wyrażono pogląd, który można sprowadzić do twierdzenia, że odpowiedzialność z art. 416 k.c. mogą ponieść tylko takie jednostki organizacyjne z art. 331 k.c., w konstrukcji których występują organy, natomiast inne podmioty mieszczące się w tej kategorii odpowiedzialności z art. 416 k.c. ponosić nie mogą.Zob. Z. Banaszczyk, (w:) K. Pietrzykowski (red.), Kodeks, s. 1172. Stanowisko takie zakłada zatem, że norma postępowania kształtowana (czy współkształtowana) przez treść art. 416 k.c., z której wynika, że osoba prawna odpowiada za czyny niedozwolone wyrządzone z winy jej organu, nie znajdzie zastosowania (nawet z modyfikacjami) do sytuacji niektórych typów ułomnych osób prawnych, mimo że art. 331 § 1 k.c. nie przewiduje w tym względzie żadnych ograniczeń. Warto w tym kontekście przypomnieć, że w wyniku odpowiedniego stosowania danego przepisu do przewidzianego przez inne przepisy zakresu odniesienia dany przepis w ogóle nie może zostać zastosowany ze względu na jego bezprzedmiotowość albo też ze względu na jego całkowitą sprzeczność z przepisami ustanowionymi dla tych stosunków, do których miałyby one być stosowane odpowiednio.J. Nowacki, „Odpowiednie”, s. 371. Aby zatem uznać, że art. 416 k.c. nie znajdzie zastosowania do niektórych typów ułomnych osób prawnych, należałoby przyjąć, że przepis ten jest bezprzedmiotowy dla regulacji odpowiedzialności deliktowej takich podmiotów lub też że jest on całkowicie sprzeczny z przepisami dla nich ustanowionymi.
Trudno znaleźć argumenty przemawiające za tezą o bezprzedmiotowościTermin „bezprzedmiotowy” ma wiele synonimów, które pozwalają lepiej uchwycić jego istotę: bezcelowy, bezowocny, bezpłodny, bezproduktywny, bezsensowny, bezskuteczny, beztreściwy, akademicki, bezużyteczny, bezwartościowy, czczy, daremny, jałowy, nic nieznaczący, niecelowy, nieefektywny, nieproduktywny, nieprzydatny, nierzeczowy, nieskuteczny, nieuzasadniony, nieużyteczny, nonsensowny, oderwany, płonny, próżny, pusty, zbędny, zbyteczny, nadaremny, niepotrzebny, pozbawiony sensu, abstrakcyjny, spekulatywny, teoretyczny, bez racji bytu, bez sensu, na nic, nie na miejscu, niezasadny, nieobowiązujący; zob. http://synonim.net/synonim/bezprzedmiotowy, stan na dzień 11 lutego 2017 r. art. 416 k.c. dla regulacji sytuacji prawnej ułomnych osób prawnych, które nie działają poprzez swoje organy. Przede wszystkim nie sposób zasadnie wytłumaczyć, dlaczego do jednego typu ułomnych osób prawnych zastosowanie art. 416 k.c. miałoby być nieużyteczne, bez racji bytu, podczas gdy do innej kategorii już tak. Tego rodzaju rozróżnienie nie tylko nie ma swojej wyraźnie wysłowionej podstawy normatywnej, ale też prowadzi do nieuzasadnionego zróżnicowania reguł odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego w zależności od tego, czy brany pod uwagę podmiot jako potencjalnie odpowiedzialny za szkodę posiada organy, czy też ich nie posiada. Słabość takiej koncepcji widać szczególnie w przypadku takich podmiotów, których konstrukcja zakłada jedynie fakultatywne istnienie organów, przykładowo spółki partnerskiej, która może, lecz nie musi, posiadać organ (zarząd – art. 97 k.s.h.). Podzielenie analizowanego w tym miejscu poglądu prowadziłoby do uznania, że nie można generalnie przyjąć, iż spółka partnerska posiada zdolność albo nie posiada zdolności do ponoszenia odpowiedzialności wynikającej z art. 416 k.c., ponieważ zależy to od tego, czy w spółce powołano zarząd. Tym samym w danym przypadku to de facto wspólnicy decydowaliby, czy spółka taką zdolność posiada, czy nie.
Niezasadne jest także przyjęcie, że przepis art. 416 k.c. jest całkowicie (radykalnie) sprzeczny z przepisami dotyczącymi ułomnych osób, które nie działają poprzez swoje organy. Sprzeczności takiej można by próbować doszukiwać się w okoliczności, że w przypadku podmiotów niewyposażonych w organy nie można mówić o winie organu. Wydaje się jednak, że działanie przez organy jest po prostu jednym ze sposobów działania jednostek organizacyjnych, przyjętym jako podstawa funkcjonowania osób prawnych. Aktualnie nie ulega wątpliwości, że istnieją takie jednostki organizacyjne posiadające status podmiotu prawa cywilnego, które działają w inny sposób aniżeli przez swoje organy, a działania te mogą stanowić czyn niedozwolony i wyrządzać szkodę tak samo, jak mogą to czynić działania organu osoby prawnej.
Jeśli spojrzeć z perspektywy historycznej na treść Kodeksu cywilnego, nietrudno dostrzec, że art. 416 k.c. funkcjonuje w nim w brzmieniu niezmiennym od jego wejścia w życie w 1965 roku. Przepis ten nie miał swego odpowiednika w Kodeksie zobowiązań. W pierwotnej wersji Kodeksu cywilnego za osoby prawne uznawano wskazane w art. 33 k.c. jednostki gospodarki uspołecznionej, a nadto jednostki organizacyjne niebędące jednostkami gospodarki uspołecznionej, jeżeli przepisy szczególne przyznawały im osobowość prawną. Już w ówczesnym stanie prawnym art. 38 k.c. stanowił, że osoba prawna działa przez swoje organy w sposób przewidziany w ustawie i w opartym na niej statucie. W chwili nadawania brzmienia art. 416 k.c. ustawodawca nie wyróżniał w Kodeksie cywilnym jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej, którym ustawa przyznaje zdolność prawną, a wyróżnienie takie zostało wprowadzone do Kodeksu dopiero w 2003 roku,Szerzej na ten temat zob. M. Wach, Status ułomnych osób prawnych w polskim prawie cywilnym, Warszawa: C. H. Beck 2008, s. 138–140. poprzez dodanie art. 331 k.c. Analiza pierwotnego brzmienia Kodeksu cywilnego nie daje podstaw do przyjęcia, że ustawodawca chciał wyłączyć pewne kategorie podmiotów spod reżimu odpowiedzialności deliktowej za zawiniony czyn własny.Jedynie odpowiedzialność deliktowa Skarbu Państwa (będącego z mocy art. 33 k.c. osobą prawną) została w pierwotnym brzmieniu Kodeksu uregulowana w sposób odmienny (art. 417 i n. k.c.) aniżeli odpowiedzialność innych osób prawnych. Należy pamiętać, że Skarb Państwa jest specyficzną osobą prawną, ponieważ nie działa przez swoje organy w rozumieniu art. 38 k.c., ale przez swoje jednostki organizacyjne nieposiadające odrębnej podmiotowości w prawie cywilnym (stationes fisci); zob. m.in. postanowienie SN z 28 marca 1995 r., I CRN 24/95, OSNC 1995, nr 7–8, poz. 117; szerzej zob. R. Szczepaniak, (w:) M. Gutowski (red.), Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz. Art. 1–44911, Warszawa: C. H. Beck 2016, s. 188–192. Można wręcz wywnioskować, że art. 416 k.c. stanowił wówczas (i nadal stanowi) o odpowiedzialności osoby prawnej za szkodę wyrządzoną „z winy jej organu” właśnie dlatego, że działanie osób prawnych odbywa się przez ich organy, a nie w inny sposób. Odpowiedzialność deliktowa osób fizycznych za zawiniony czyn własny została uregulowana w art. 415 k.c., natomiast odpowiedzialność osób prawnych w art. 416 k.c., nie było natomiast żadnej grupy podmiotów prawa cywilnego (prócz Skarbu Państwa), które miałyby pozostawać poza reżimem odpowiedzialności z art. 415 czy 416 k.c., przez co odwołanie się w tym ostatnim przepisie do winy organu było wystarczające dla zapewnienia kompletności regulacji.
Brak jest przy tym jakiegokolwiek argumentu pozwalającego uznać, że sytuacja zmieniła się w tym względzie wraz z wprowadzeniem do Kodeksu cywilnego art. 331, w którym przewidziano wprost kolejną – trzecią kategorię podmiotów prawa cywilnego. Z uzasadnienia projektu ustawy nowelizacyjnejProjekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, Sejm IV kadencji, druk sejmowy nr 666, dostępny na stronie: http://orka.sejm.gov.pl/Druki4ka.nsf, stan na dzień 12 lutego 2017 r. można wręcz wywnioskować, że projektodawca dążył do możliwie najpełniejszego uwzględnienia tej kategorii podmiotów w regulacji stosunków cywilnoprawnych, a brak jest tam jakiejkolwiek wzmianki co do ograniczeń w zakresie stosowania przepisów o osobach prawnych w odniesieniu do stosunków wynikających z czynów niedozwolonych. W uzasadnieniu wspomnianego projektu ustawy wskazano m.in., że „proponowane zmiany Kodeksu cywilnego przede wszystkim odnoszą się do jego części ogólnej i w istotnej mierze są podyktowane koniecznością wypełnienia luk prawnych powstałych w następstwie uchylenia Kodeksu handlowego i uchwalenia Kodeksu spółek handlowych. Z tego właśnie względu w niniejszym projekcie znalazły się przepisy regulujące status prawny tzw. niepełnych osób prawnych, prokurę i firmę”, a dalej, że: „ogólne przepisy Kodeksu cywilnego wyrażają tylko dwa rodzaje podmiotów stosunków cywilnoprawnych: osoby fizyczne i osoby prawne (art. 1). Natomiast w polskim systemie prawnym od dawna funkcjonują także podmioty, które ani nie są osobami fizycznymi, ani osobami prawnymi (tzw. niepełne osoby prawne). Do tej kategorii należą także osobowe spółki w myśl przepisów Kodeksu spółek handlowych. Problem ten wywołuje niekończące się kontrowersje w nauce i judykaturze, które wymagają rozstrzygnięcia ustawowego. Zawiera je proponowany § 1 art. 331 K.c. Odnosi się on wyłącznie do ustawą wyróżnionych jednostek organizacyjnych, którym przepisy prawne przyznały zdolność prawną, lecz nie obdarzyły osobowością prawną. Tylko do takich jednostek organizacyjnych projektowany przepis nakazuje odpowiednio stosować postanowienia o osobach prawnych. Do kategorii tej będą więc należały, poza wspomnianymi osobowymi spółkami handlowymi, np. wspólnota mieszkaniowa właścicieli wyodrębnionych lokali i stowarzyszenia niezarejestrowane. Natomiast zakresem tego pojęcia nie będą objęte spółki cywilne, ponieważ nie są to twory prawne, którym ustawa przyznaje odrębną zdolność prawną”. Nie można zatem racjonalnie uzasadnić tezy o zamiarze zróżnicowania podstaw odpowiedzialności „niefizycznych” podmiotów prawa cywilnego w zależności od tego, czy posiadają, czy nie posiadają one organów. Tego rodzaju zamierzenie musiałoby, jak się wydaje, znaleźć odzwierciedlenie w wyraźnej treści przepisu (jak ma to miejsce w przypadku Skarbu Państwa), natomiast przyjęcie, że pewne kategorie podmiotów nie ponoszą odpowiedzialności deliktowej za czyn własny na zasadzie winy, bez jednoczesnego przewidzenia regulacji szczególnej dla odpowiedzialności takich podmiotów, nie wydaje się zasadne.
Teza o możliwości zastosowania art. 416 k.c. tylko do takich ułomnych osób prawnych, które posiadają organy, jest nietrafna jeszcze z innego powodu. Powtórzyć należy, że art. 331 § 1 k.c. nakazuje do takich podmiotów stosować przepisy o osobach prawnych odpowiednio. Gdyby przyjąć, że jednostki organizacyjne muszą posiadać organy, aby odpowiadać na gruncie art. 416 k.c., oznaczałoby to, że przepis ten należy zastosować wprost, a nie odpowiednio. W każdym przypadku stosowania danych przepisów wprost do zakresu odniesienia innego aniżeli ten, dla którego zostały one pierwotnie skonstruowane, przynajmniej część hipotezy przepisu ulega zmianie,Zob. J. Nowacki, „Odpowiednie”, s. 371. aczkolwiek nie chodzi tu o zmianę treści powinnego zachowania, dlatego też przyjmuje się, w pewnym uproszczeniu, że stosowanie przepisu wprost polega na jego stosowaniu „bez zmian”. Zastosowanie art. 416 k.c. wprost do ułomnych osób prawnych prowadziłoby do nadania płynącej z art. 416 w zw. z 331 § 1 k.c. normie następującego brzmienia: „Jednostka organizacyjna, o której mowa w art. 331 k.c., jest obowiązana do naprawienia szkody wyrządzonej z winy jej organu”, co prowadzić musiałoby do przyjęcia, że odpowiedzialność na podstawie art. 416 k.c. ponoszą tylko takie jednostki organizacyjne, które posiadają organy. Artykuł 331 § 1 k.c. nakazuje natomiast stosować przepisy o osobach prawnych odpowiednio, a nie wprost. Różnica polega na tym, że przepisy typu „stosuje się” stanowią nakaz stosowania pewnych przepisów do drugiego zakresu odniesienia („bez zmian”), natomiast przepisy mówiące o „odpowiednim” stosowaniu nakazują stosowanie wymienionych przepisów, ale zarazem upoważniają stosującego je do „modyfikacji” ich treści w celu dostosowania ich do zachowań objętych drugim zakresem odniesienia tychże przepisów.Zob. tamże, s. 373–374.
W kontekście podmiotowego zakresu zastosowania art. 416 k.c. nie należy zatem przypisywać zbyt dużej doniosłości temu fragmentowi analizowanego przepisu, który mówi o winie „organu”. W istocie wyrażona w nim norma postępowania sprowadza się do nałożenia odpowiedzialności deliktowej za zawinione zachowanie własne osoby prawnej, a skoro osoba prawna działa przez swoje organy, to musi tu wchodzić w grę jedynie wina osób, które działają jako organ, a nie jakichkolwiek innych osób działających w strukturze osoby prawnej. Można zresztą zastanawiać się, czy przepis art. 416 k.c. jest w ogóle potrzebny, skoro jego treść normatywną można by, jak się wydaje, z powodzeniem wyprowadzić z brzmienia art. 415 i 38 k.c., bez zbędnego i mylącego w kontekście zastosowania do ułomnych osób prawnych podkreślania, że chodzi tu o winę organu.
Skoro nie ulega wątpliwości, że w art. 415 i 416 k.c. przewidziano odpowiedzialność osób fizycznych oraz osób prawnych za zawinione zachowanie własne, to prawidłowy kierunek interpretacji art. 416 w zw. z art. 331 § 1 k.c. winien zmierzać nie tyle do ustalenia możliwości przypisania zdolności do ponoszenia odpowiedzialności z art. 416 k.c. wyłącznie takim ułomnym osobom prawnym, które posiadają organy, ile do przypisania takiej zdolności wszystkim jednostkom z art. 331 k.c. w związku z wystąpieniem zawinionych zachowań szkodzących, które można uznać za ich zachowania własne. To, jakie i bezpośrednio czyje zachowania będzie można poczytać za zachowanie własne jednostki organizacyjnej, uzależnione będzie od tego, w jaki sposób jednostka taka „działa” w rozumieniu art. 38 k.c. Użyte w tym przepisie pojęcie działania osoby prawnej odnoszone jest w literaturze nie tylko do dokonywania czynności prawnych, ale do szerszej grupy zachowań w świecie zewnętrznym, które obejmują szeroką kategorię zdarzeń prawnych, w szczególności działań prawnych.K. A. Dadańska, Działanie osoby prawnej, Warszawa: C. H. Beck 2006, s. 37. Tych szeroko pojętych działań prawnych nie można sprowadzać tylko do zachowań organu będącego władzą zarządzającą osoby prawnej.Tamże.
Nie ulega wątpliwości, że bardzo istotnymi, wręcz podstawowymi, typami ułomnych osób prawnych są poszczególne osobowe spółki prawa handlowego. W odniesieniu do tej grupy podmiotów dominuje aktualnie odmienne od teorii organów zapatrywanie, że dokonują one czynności prawnych przez swoich przedstawicieli ustawowych, którymi są wszyscy bądź niektórzy spośród ich członków (teoria reprezentacji).Zob. m.in. W. P. Matysiak, Odpowiedzialność za zobowiązania spółki partnerskiej, Warszawa: Lexis Nexis 2014, s. 94; J. Lic, Zasady reprezentacji osobowych spółek handlowych a ich zdolność do czynności prawnych, (w:) J. Frąckowiak (red.), Kodeks spółek handlowych po dziesięciu latach, Wrocław: Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego 2013, s. 539 i literatura tam podana. W stosunku do takich spółek osobowych, w konstrukcji których występują organy (spółka partnerska, spółka komandytowo-akcyjna), również przyjmuje się niekiedy (choć stanowiska są tu podzielone)Zob. m.in. M. Asłanowicz, Charakter i pozycja zarządu w spółce partnerskiej, PPH 1999, nr 8, s. 19; K. J. Matuszyk, Zagadnienie ułomnych osób prawnych w świetle art. 331 KC, (w:) M. Warciński, K. Zaradkiewicz (red.), Wybrane zagadnienia prawa cywilnego, Warszawa: C. H. Beck 2006, s. 232–237., że taka grupa osób nie stanowi „organu” na wzór organu osoby prawnej, ale jest w istocie grupą przedstawicieli ustawowych danego podmiotu,Zob. U. Promińska, Spółka partnerska, Warszawa: Wolters Kluwer Polska 2013, s. 164. stanowi zatem co najwyżej quasi-organ. Istota przedstawicielstwa sprowadza się do tego, że czynność prawna dokonana przez jeden podmiot (przedstawiciela) w imieniu innego podmiotu (reprezentowanego) wywołuje skutki prawne bezpośrednio w sferze reprezentowanego.J. Grykiel, (w:) M. Gutowski (red.), Kodeks, s. 639. Przy przedstawicielstwie nie można przyjąć, że czynności prawnej dokonuje sam reprezentowany, podczas gdy art. 416 k.c. przewiduje odpowiedzialność za zawiniony delikt własny, co może prima facie przemawiać przeciwko możliwości wykorzystania tego przepisu do odpowiedzialności osobowych spółek handlowych. Nie można jednak zapominać, że przedstawicielstwo jest konstrukcją ustanowioną na potrzeby przedsiębrania czynności prawnych, jako że z treści art. 95 § 1 k.c. wynika, że dokonać przez przedstawiciela można właśnie czynności prawnej. Artykuł 416 k.c. dotyczy natomiast odpowiedzialności z tytułu popełnienia czynu niedozwolonego, a nie dokonania czynności prawnej. Nawet zatem opowiedzenie się za teorią reprezentacji osobowych spółek prawa handlowego przez ich przedstawicieli ustawowych (wspólników, quasi-organy) nie wyłącza możliwości przypisania takim podmiotom odpowiedzialności za zawiniony delikt własny. Zresztą słusznie zauważa W. P. Matysiak w odniesieniu do zarządu w spółce partnerskiej, że zwolennicy każdej z koncepcji charakteru prawnego tego (quasi) organu dopuszczają stosowanie do niego regulacji zawartej w treści art. 416 k.c.W. P. Matysiak, Odpowiedzialność, s. 95. Sama zatem teoria reprezentacji nie jest i nie powinna być uznawana za podstawę odmowy możliwości zastosowania art. 416 k.c. do którychkolwiek osobowych spółek prawa handlowego, bez względu na to, czy w ich konstrukcji przewidziano organy.
Warto jeszcze w tym miejscu odnotować, że możliwość (czy wręcz nakaz) odpowiedniego zastosowania art. 416 k.c. do ułomnych osób prawnych czyni zbędnym stosowanie tego przepisu w drodze analogii do choćby niektórych typów podmiotów mieszczących się w tej kategorii.W tym kierunku także: J. Lic, Odpowiedzialność deliktowa spółki partnerskiej, „Rejent” 2014, nr specjalny (grudzień 2014), s. 170. Nie wydaje się tu bowiem występować luka prawna (konstrukcyjna), co wyklucza posłużenie się wspomnianym instrumentem.Zob. wyrok SN z 6 maja 2004 r., II CK 315/03, OSP 2005, nr 5, poz. 60; szerzej na temat luk konstrukcyjnych oraz dopuszczalności stosowania analogiae legis zob. Z. Radwański, M. Zieliński, (w:) M. Safjan (red.), System Prawa Prywatnego, t. 1, Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa: C. H. Beck 2012, s. 491–498. Analogia z ustawy (analogia legis) jest instytucją nieuregulowaną żadnym przepisem i oznacza, że organ stosujący prawo uzupełnia, na podstawie istniejących przepisów, lukę, którą ustawodawca pozostawił, choć mógł i powinien był ją „zapełnić” odpowiednią regulacją prawną.Tak słusznie wyrok SN z 18 października 2006 r., II CSK 121/06, Legalis. W orzecznictwie trafnie wskazuje się, że czym innym jest odpowiednie stosowanie określonych przepisów, wynikające z odesłania do pewnej regulacji odrębnej, podyktowanego techniką legislacyjną (zredukowanie konieczności powtórzeń) i koniecznością modyfikacji tej regulacji ze względu na odmienną istotę przedmiotu tej regulacji, a czym innym stosowanie takich przepisów w drodze analogii, którą uzasadnia właśnie brak odpowiedniej regulacji.Uchwała (7) SN z 29 września 2009 r., III CZP 41/09, OSNC 2010, nr 3, poz. 33.
Z zaprezentowanych powyżej względów należy odrzucić pogląd, w myśl którego na skutek odpowiedniego stosowania art. 416 k.c. do jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej, którym ustawa przyznaje zdolność prawną, przepis ten nie będzie podstawą odpowiedzialności deliktowej takich spośród nich, które nie zostały wyposażone w organy. Zajęte stanowisko w prostej linii implikuje uznanie, że omawiany przepis znajdzie zastosowanie do wszystkich typów ułomnych osób prawnych (o ile przepisy szczególne nie będą zawierać odmiennego uregulowania), przy czym należy zauważyć, że w zależności od konstrukcji danego podmiotu omawiany przepis w wyniku operacji przewidzianej w art. 331 § 1 k.c. znajdzie zastosowanie wprost albo też konieczne będzie wprowadzenie określonych modyfikacji. Jeżeli sprawca szkody będący ułomną osobą prawną w chwili wystąpienia zachowania szkodzącego będzie posiadać organy, wówczas art. 416 k.c. znajdzie do takiego podmiotu zastosowanie wprost. W przeciwnym wypadku sposób modyfikacji normy z art. 416 k.c. wynikającej z konieczności jej odniesienia do stosunków, dla których bazowo nie była ona tworzona, zależny będzie przede wszystkim od tego, w jaki sposób dana ułomna osoba prawna działa. Z uwagi na różnorodność budowy i sposobu funkcjonowania ułomnych osób prawnych nie wydaje się możliwe skonstruowanie jednego, uniwersalnego opisu takich zachowań. Z całą jednak pewnością odpowiedzialność deliktową na podstawie art. 416 w zw. z art. 331 § 1 k.c. należałoby wiązać z czynnościami, które w przypadku osób prawnych ujmowane są typowo w kategorii czynności zarządczych, a zatem takich, o których można powiedzieć, że osoba fizyczna dokonująca tych czynności działa jako piastun organu zarządzającego osoby prawnej. Dokładniejsze określenie takich czynności wymagałoby szczegółowej analizy poszczególnych typów ułomnych osób prawnych, co przekracza ramy niniejszego opracowania.
Podsumowując przeprowadzone powyżej rozważania, należy stanąć na stanowisku, że ułomne osoby prawne mogą ponosić odpowiedzialność deliktową na podstawie art. 416 w zw. z art. 331 § 1 k.c., i to niezależnie od tego, czy zostały przez ustawodawcę wyposażone w organy, czy też nie. Różnice w konstrukcji poszczególnych typów podmiotów sprawiają, że do niektórych z nich art. 416 k.c. znajdzie zastosowanie wprost, natomiast do innych – z pewnymi modyfikacjami. Nie można jednak nie zauważyć, że aktualna regulacja omawianego zagadnienia nastręcza sporo trudności interpretacyjnych i jest wysoce niedoskonała. Z tego też względu należy sformułować ponowniePostulat ten wyraziłem już uprzednio, zob. M. Zelek, (w:) M. Gutowski (red.), Kodeks, s. 1591. postulat wyraźnego i możliwie precyzyjnego uregulowania przez ustawodawcę problematyki odpowiedzialności deliktowej ułomnych osób prawnych za ich własne zawinione zachowania.