Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 11/2017

Ryzyka dla bezpieczeństwa tajemnicy przedsiębiorstwa w postępowaniu przygotowawczym

A rtykuł jest poświęcony problematyce bezpieczeństwa tajemnicy przedsiębiorstwa w postępowaniu przygotowawczym oraz oddziaływania jej na przebieg czynności procesowych podejmowanych na tym etapie procedury karnej. Autorzy omawiają ryzyka związane z ujawnieniem tajemnicy ustawowo chronionej, jaką jest tajemnica przedsiębiorstwa, w świetle praw i obowiązków stron procesowych w postępowaniu przygotowawczym. W opracowaniu omówiono sytuacje, które mogą stwarzać pokrzywdzonemu możliwości nieautoryzowanego dostępu do tajemnicy przedsiębiorstwa, wskazując, że możliwe jest kreowanie statusu pokrzywdzonego w celu wejścia w posiadanie chronionej informacji wbrew woli przedsiębiorcy będącego jej wyłącznym dysponentem.

Zgodnie z definicją legalną zawartą w art. 11 ust. 4 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (dalej: u.z.n.k.Dz.U. z 2003 r. nr 153, poz. 1503 ze zm.przez tajemnicę przedsiębiorstwa rozumie się posiadające wartość gospodarczą i nieujawnione do wiadomości publicznej informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne lub inne, co do których przedsiębiorca podjął niezbędne działania w celu zachowania ich poufności.

Przedsiębiorca jest wyłącznym dysponentem informacji przetwarzanych w przedsiębiorstwie, z wyjątkiem takich, których ujawnienie naruszałoby interesy podmiotów trzecich i które w związku z tym zostały poddane szczególnej ochronie prawnej, np. w ustawie z dnia 5 sierpnia 2010 r. o ochronie informacji niejawnychDz.U. z 2010 r. nr 182, poz. 1228 ze zm. czy w ustawie z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych.Dz.U. z 2002 r. nr 101, poz. 926 ze zm. Informacje, które podlegają ochronie tylko na podstawie art. 11 i art. 23 u.z.n.k., przedsiębiorca może swobodnie ujawnić. Należy jednak zaznaczyć, że uchylając nadaną uprzednio określonym informacjom klauzulę tajemnicy przedsiębiorstwa, przedsiębiorca spowoduje ustanie zakazu konkurencji z wykorzystaniem tych informacji.

Zasadniczym kryterium zaliczenia konkretnej informacji do zbioru informacji chronionych jako tajemnica przedsiębiorstwa (przesłanką faktyczną) powinna być uzasadniona konkretnymi przesłankami ocena, że niekontrolowane przekazanie lub ujawnienie danej informacji przynajmniej zagrozi interesowi przedsiębiorcy (może spowodować szkodę w prowadzonej działalności gospodarczej). Kryterium takie wynika z art. 11 ust. 1 u.z.n.k. („Czynem nieuczciwej konkurencji jest przekazanie, ujawnienie lub wykorzystanie cudzych informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa albo ich nabycie od osoby nieuprawnionej, jeżeli zagraża lub narusza interes przedsiębiorcy”). Informacja podlegająca ochronie na podstawie art. 11 i 23 u.z.n.k. musi zatem mieć jakąś wartość ekonomiczną dla innych przedsiębiorców, co obiektywizuje omawiane kryterium.

Z praktycznego punktu widzenia tajemnicą przedsiębiorcy są wszelkie informacje, które nie są jawne w tym znaczeniu, że nie zostały dopuszczone przez przedsiębiorcę do rozpowszechniania wśród dowolnego kręgu adresatów albo w dowolnym celu (informacja o dostępie ograniczonym podmiotowo albo przedmiotowo).

Tajemnica przedsiębiorstwa w pewnych okolicznościach może być niedostępna nawet dla wspólnika, chociaż art. 212 § 1 k.s.h. uprawnia każdego wspólnika do przeglądania w każdym czasie ksiąg i dokumentów spółki. Te uprawnienia kontrolne nie mogą być jednak wykorzystywane bez żadnych ograniczeń w zakresie dostępu do dokumentów zawierających informacje stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa w rozumieniu art. 11 ust. 4 u.z.n.k. W każdym przypadku, jeżeli istnieje uzasadniona obawa, że wspólnik może wykorzystać dokumenty lub informacje w nich zawarte w celach sprzecznych z interesem spółki i przez to wyrządzić spółce szkodę, zarząd spółki może odmówić wspólnikowi wyjaśnień oraz udostępnienia ksiąg i dokumentów do wglądu (art. 212 § 2 k.s.h.). Żądanie wspólnika wglądu do dokumentacji nie może być spełnione również w odniesieniu do dokumentów zawierających informacje niejawne powierzone w ramach zawartej umowy, gdy wspólnik nie ma odpowiedniego poświadczenia bezpieczeństwa.

1. Wymiar prawny tajemnicy przedsiębiorstwa

Ze względu na definicję legalną informacja może być uznana za tajemnicę przedsiębiorstwa, jeżeli spełnia łącznie trzy przesłanki:

  1. obejmuje dyskrecjonalne dane techniczne, technologiczne, organizacyjne lub inne dane (warunek poufności);
  2. ma wartość gospodarczą (warunek istotności); 
  3. zostały w stosunku do niej podjęte niezbędne działania w celu zachowania jej w poufności (warunek ochrony informacji).

Z zastrzeżeniem wskazanych warunków nie ma żadnych ograniczeń co do tego, jakie informacje mogą stanowić tajemnicę przedsiębiorstwa. Może ona obejmować m.in.: patentowane lub niepatentowane wynalazki (natomiast opatentowany wynalazek nie stanowi już tajemnicy przedsiębiorstwa, ponieważ jest jawny), plany techniczne, listy klientów, wiedzę i metody natury administracyjnej i organizacyjnej, metody kontroli jakości, sposoby marketingu, organizacji pracy, treść zawartych umów, porozumień, korespondencję handlową, strategię funkcjonowania przedsiębiorstwa, informacje dotyczące techniki czy sposobu produkcji, informacje dotyczące struktury przedsiębiorstwa, przepływu dokumentów, sposobu kalkulacji cen, zabezpieczenia danych, treść opinii prawnych udzielanych przedsiębiorcy, treść negocjacji czy prace nad nowym rozwiązaniem.

Artykuł 11 ust. 4 u.z.n.k. informację poufną mającą wartość gospodarczą, co do której przedsiębiorca podjął niezbędne działania w celu jej nieujawnienia, konstytuuje wprost jako dobro chronione.

Prawo do tajemnicy przedsiębiorstwa ma charakter majątkowy. Zgodnie z art. 55 1 k.c. tajemnica przedsiębiorstwa jest niematerialnym składnikiem przedsiębiorstwa, który tak jak i pozostałe jego składniki ma służyć przedsiębiorcy do realizacji określonych zadań gospodarczych.

Prawo do tajemnicy przedsiębiorstwa ma charakter podmiotowy. Funkcją tego prawa jest zabezpieczenie przed ujawnieniem chronionej informacji do wiadomości publicznej i wykorzystaniem tej informacji przez osoby trzecie w ten sposób, że zagrażałoby to lub naruszało interesy przedsiębiorcy. Wyłącznie przedsiębiorca jako podmiot uprawniony podejmuje decyzje o ustanowieniu tajemnicy przedsiębiorstwa, może do niej dopuścić inne osoby, także ujawnić informacje stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa. Dopuszczony przez przedsiębiorcę do tajemnicy przedsiębiorstwa (pracownik, kontrahent) lub wchodzący w jej posiadanie w wyniku realizacji czynności procesowych (np.: prokurator, policjant, funkcjonariusz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego) mają obowiązek chronić tę tajemnicę przed dostępem osób nieuprawnionych.

Należy zaznaczyć, że tylko od woli przedsiębiorcy uzależnione jest powstanie oraz ustanie obowiązywania tajemnicy przedsiębiorstwa. Tajemnica przedsiębiorstwa zaczyna funkcjonować z chwilą jej ustanowienia przez przedsiębiorcę oraz przestaje funkcjonować w momencie wyrażenia woli jej zniesienia przez przedsiębiorcę.Por. S. Hoc, Glosa do wyroku SN z dnia 3 października 2000 r., I CKN 304/00, „Glosa” 2001, nr 7, s. 23.

Prawo do tajemnicy przedsiębiorstwa jest prawem bezwzględnym, co oznacza, że przedsiębiorca może wystąpić ze środkami ochrony prawnej przeciwko każdemu, kto narusza jego prawo i wkracza w określoną tym prawem sferę możności postępowania.Zob. P. Bogdalski, Tajemnica przedsiębiorstwa – zagadnienia konstrukcyjne, „Monitor Prawniczy” 1997, nr 6, s. 228 i n.Czynu niedozwolonego może dopuścić się każdy, w tym również prokurator czy policjant, jeśli w sposób nieuprawniony wejdzie w posiadanie, przekaże, ujawni lub wykorzysta informacje stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa.

2. Sytuacje procesowe stwarzające możliwość zapoznania się z tajemnicą przedsiębiorstwa bez zgody dysponenta

Przepisy powszechnie obowiązujące nie wskazują, w jaki sposób badać należy zasięg ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa w postępowaniu przygotowawczym. Naturalnie, w kontekście określonych stanów faktycznych informacje będące tajemnicą przedsiębiorstwa mogą być objęte ochroną, m.in.: na mocy art. 178 k.p.k. (zakaz przesłuchania w charakterze świadka obrońcy lub adwokata działającego na podstawie art. 245 § 1 k.p.k., co do faktów, o których dowiedział się, udzielając porady prawnej lub prowadząc sprawę) czy art. 179 k.p.k. (osoby obowiązane do zachowania tajemnicy państwowej mogą być przesłuchane co do okoliczności, na które rozciąga się ten obowiązek, tylko po zwolnieniu tych osób od obowiązku zachowania tajemnicy przez uprawniony organ przełożony) – jednakże takie rozwiązania nie stanowią instrumentów realnej ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa.

Ponadto przepisy u.z.n.k. nie precyzują, jakie działania doprowadzą do nieuprawnionego ujawnienia tajemnicy przedsiębiorstwa. Prokurator czy policjant są jedynie depozytariuszami tajemnicy przedsiębiorstwa, a nie jej dysponentami. W postępowaniu przygotowawczym ujawnienie tajemnicy przedsiębiorstwa nastąpi w przypadku, gdy z informacją poufną zostanie zapoznana osoba bez zgody dysponenta, czyli przedsiębiorcy, chociażby wiązało się to z realizacją obowiązku złożenia zeznań czy prawa do zapoznania z aktami sprawy.

W oparciu o nakreślone założenia należy wskazać możliwe do wystąpienia sytuacje niosące ryzyko dla tajemnicy przedsiębiorstwa w postępowaniu przygotowawczym:

  1. na pokrzywdzonego i tajemnicę przedsiębiorstwa można spojrzeć przez pryzmat sytuacji, w której to przedmiotem zamachu były informacje chronione ustanowioną tajemnicą przedsiębiorstwa;
  2. stan faktyczny sprawy może wymagać, aby do osiągnięcia celów postępowania karnego pokrzywdzony przedsiębiorca przekazał organom procesowym informacje objęte tą tajemnicą;
  3. nie można wykluczyć sytuacji stanowiącej swoistą prowokację gospodarczą, wykorzystującej do swoich celów organy ścigania.

2.1. Sytuacja pierwsza – tajemnica przedsiębiorstwa jako przedmiot zamachu

Ryzyko związane jest z faktem, że podejrzany lub jego pełnomocnik mogą realizować uprawnienia procesowe związane z wglądem w akta postępowania.

Należy postawić pytanie, czy fakt wejścia przez osobę nieuprawnioną w posiadanie tajemnicy przedsiębiorstwa (np. sprawca kradzieży dokumentacji technicznej objętej ochroną) powodowałby, że przestałaby obowiązywać? Odpowiadając na to pytanie, należy skupić się na definicji tajemnicy przedsiębiorstwa, której jednym z desygnatów jest fakt nieujawnienia informacji objętych tą tajemnicą do wiadomości publicznej, przy czym jednym z kluczowych dodatkowych warunków jest to, aby przedsiębiorca podjął niezbędne działania ochronne wobec tejże tajemnicy. Na tym etapie należy zatem stwierdzić, że jeżeli wejście w posiadanie tajemnicy przedsiębiorstwa nastąpiło wskutek braku podjęcia niezbędnych działań w celu zachowania jej w poufności, pod znakiem zapytania stałaby istota przedmiotu przestępstwa (a więc to, czy określone informacje mogły być w chwili czynu uznane za tajemnicę przedsiębiorstwa). Przy założeniu, że przedmiotem czynu była jednak tajemnica przedsiębiorstwa, rozstrzygnąć należy, czy wejście w jej posiadanie przez sprawcę stanowi akt, w wyniku którego tajemnica przedsiębiorstwa traci swój poufny charakter. Zdarzenie takie, jak należy mniemać, powinno być oceniane przez pryzmat skutków przestępstwa. O ile bowiem tajemnica przedsiębiorstwa pozostawałaby utrwalona czy to w śladach pamięciowych sprawcy, czy byłaby utrwalona na nośniku informacji, a nadal byłaby nieznana powszechnie, trudno byłoby odebrać tym informacjom status tajemnicy przedsiębiorstwa. W przypadku odmiennym, kiedy ustalenia postępowania wskazywałyby na upublicznienie tej informacji, wówczas informacje traciłyby swój status z uwagi na bezcelowość ich dalszej ochrony. Warto przy tym wspomnieć, że w uzasadnieniu do wyroku Sądu Najwyższego z 3 października 2000 r., sygn. akt I CKN 304/00, stwierdza się, że „informacja nie ujawniona do wiadomości publicznej traci ochronę prawną, gdy każdy przedsiębiorca (konkurent) dowiedzieć się o niej może drogą zwykłą i dozwoloną”. A contrario, Sąd Najwyższy przychylił się do stanowiska, w myśl którego niedozwolone czyny nie wyłączają dalszego chronienia informacji tajemnicą przedsiębiorstwa. Kontynuacja tej linii orzeczniczej znalazła się także w wyroku SN z 5 września 2001 r., sygn. akt I CKN 1159/00.

Za istotne uprawnienie pokrzywdzonego uznać należałoby przy tym sygnalizowanie organowi postępowania o ograniczeniu wglądu w akta innym uczestnikom postępowania (z wyjątkiem tych, którym przysługuje bezwzględne prawo do zapoznawania się z nimi), czy wręcz wyłączenia prawa do zapoznawania się z materiałem objętym tajemnicą przedsiębiorstwa. Szczególne zagrożenie z punktu widzenia tajemnicy przedsiębiorstwa stanowiącej własność pokrzywdzonego jest tryb udostępniania akt postępowania, o którym mowa w art. 156 § 1 zdanie drugie k.p.k. Słuszne byłoby zatem de lege ferenda wypracowanie mechanizmów, które w sposób precyzyjny wskazywałyby te przesłanki (tak pozytywne, jak i negatywne), które gwarantowałyby z jednej strony nienarażanie tajemnicy przedsiębiorstwa na jej rozpowszechnianie, a z drugiej pozwoliłyby na realizowanie wszystkich praw uczestników postępowania.

2.2. Sytuacja druga – tajemnica przedsiębiorstwa jako źródło dowodowe

W polskiej procedurze karnej nie określono wprost tajemnicy przedsiębiorstwa jako jednej z rodzajów tajemnic uzasadniających wyłączenie lub ograniczenie możliwości przeprowadzenia czynności dowodowej na jej okoliczność.Należy zaznaczyć, że k.p.k. w żadnym miejscu nie posługuje się terminem „tajemnica przedsiębiorstwa”.

Jak słusznie zauważa S. Pawelec, szukając w k.p.k. pojęć zbliżonych do tajemnicy przedsiębiorstwa, należy oprzeć się na tajemnicach związanych z wykonywaniem zawodu lub funkcji, przy czym nie są to kategorie ze sobą tożsame.S. Pawelec, Ochrona tajemnicy przedsiębiorstwa w prawie karnym materialnym i procesowym, C. H. Beck, Warszawa 2015, s. 2010 i n.

Opisywany wariant przewiduje sytuację, w której ustanowiona tajemnica przedsiębiorstwa prezentowałaby wartość relewantną z punktu widzenia osiągnięcia celów postępowania. Abstrakcyjnie sytuacja taka mogłaby dotyczyć tego, że informacja objęta tajemnicą przedsiębiorstwa wpływałaby na ocenę możliwości zaistnienia określonego przestępstwa, niezwiązanego z jej naruszeniem, a co za tym idzie – jej treść miałaby znaczenie dowodowe. W tym ujęciu czynności procesowe zorientowane byłyby na jej pozyskanie od pokrzywdzonego, w którego interesie byłoby z jednej strony doprowadzenie do korzystnego dla niego rozstrzygnięcia sprawy, a z drugiej do ochrony tej tajemnicy. W relacji do inwazyjnych form pozyskiwania materiału dowodowego (np. przeszukanie) przepisy są w tym zakresie niedoskonałe. O ile bowiem sam sposób zabezpieczenia danych zawierających tajemnicę przedsiębiorstwa jest w przepisach opisany, o tyle sposób przeprowadzenia takiego dowodu, w świetle odesłań zawartych w art. 226 k.p.k., nie jest już oczywisty w przypadku, w którym jej dysponent (przedsiębiorca) nie wyraża zgody na jej wykorzystanie.

Nie mniejsze wątpliwości stwarza kwestia przesłuchania świadka w kontekście ograniczeń swobody uzyskiwania zeznań w przedmiocie tajemnicy przedsiębiorstwa. Analizując wzajemne relacje obu tajemnic w świetle art. 180 § 1 k.p.k., można przyjąć, że z punktu widzenia informacji poufnych uzyskanych przez świadka w związku z wykonywaniem określonych zadań dla przedsiębiorstwa powołanie się przez niego na tajemnicę związaną z wykonywaniem zawodu lub funkcji będzie obejmować również tajemnicę przedsiębiorstwa, do której ten świadek został dopuszczony. Jednakże przepis art. 180 § 1 k.p.k. jedynie tworzy dla świadka uprawnienie pozwalające mu odmówić zeznań. Świadek nie musi z tego uprawnienia skorzystać.Ibidem, s. 211 i n.

O ile bowiem w przypadku dobrowolności złożenia zeznań dotyczących tajemnicy przedsiębiorstwa uprawnienie to pozostaje w gestii przedsiębiorcy przesłuchiwanego w tym charakterze, o tyle przyjęcie zeznań od osoby, która takie informacje „jedynie” przetwarza w związku z dopuszczeniem przez przedsiębiorcę (pokrzywdzonego), staje się problematyczne. Przedsiębiorcy mający ustanowioną tajemnicę przedsiębiorstwa zobowiązani są do jej utrzymywania, a brak podjęcia należytych zabezpieczeń skutkuje utratą charakteru informacji jako tej tajemnicy. W tym celu podejmująJest to zjawisko coraz bardziej powszechne, aczkolwiek nadal posiadające liczne luki czy też niewiadome co do sposobu zrealizowania. określone czynności, z których jedną jest podpisywanie z pracownikiem umowy cywilnoprawnej lub zobowiązania do zachowania poufności (popularne non-disclousure agreements, w skrócie NDA), określające konsekwencje pracownika z tytułu ujawnienia informacji. Pracownik – świadek znajduje się zatem w sytuacji o tyle niekomfortowej prawnie, że obwarowany jest z jednej strony obowiązkiem złożenia zeznań, a z drugiej obowiązkiem zachowania tajemnicy przedsiębiorstwa.Tajemnica przedsiębiorstwa jest szczególnym rodzajem tajemnicy zawodowej, albowiem jej pozyskanie łączy się nie tylko z faktem wykonywania określonego zawodu, ale do jego wykonywania niezbędne są informacje chronione mocą odrębnych przepisów, a do ich zachowania w tajemnicy pracownik się zobowiązuje (NDA) w rozumieniu art. 266 § 1 k.k. W tej sytuacji możliwe są dwie konfiguracje. Po pierwsze, właściciel tajemnicy przedsiębiorstwa może zwolnić pracownika od przywołanego obowiązku. Po drugie, zwolnienie z obowiązku zachowania tajemnicy przedsiębiorstwa może nastąpić na podstawie postanowienia sądu lub prokuratora, o którym mowa w art. 180 § 1 k.p.k.

Na mocy powyższego przepisu (odnosząc się do wspomnianego odesłania z art. 226 k.p.k.) w toku postępowania jako dowody mogą zostać wykorzystane dokumenty (tak tradycyjne, jak i elektroniczne). Na postanowienie, o którym mowa w art. 180 § 1 k.p.k., tak w zakresie przesłuchania, jak i wykorzystania dokumentów, przysługuje zażalenie, w którym, co do zasady, należałoby podnieść (o ile wskazywałaby na to sytuacja) możliwość ustalenia stanu faktycznego z pominięciem wykorzystania tajemnicy przedsiębiorstwa, lub z takim jej wprowadzeniem do procesu, które bez jej udostępniania w pełnym zakresiePor. R. Padrak, Tajemnica przedsiębiorstwa w postępowaniu kontrolnym Najwyższej Izby Kontroli, „Kontrola Państwowa” 2007, nr 4 (315), s. 7 i n. spełniłoby funkcję dowodową.

2.3. Sytuacja trzecia – prowokacja gospodarcza ukierunkowana na zapoznanie się z tajemnicą przedsiębiorstwa

Nie jest niemożliwe, aby w wyniku podstępnych zabiegów konkurent przedsiębiorcy bądź inne osoby działające na jego polecenie wytworzyły sytuację, w której to przedsiębiorca posiadający atrakcyjną rynkowo tajemnicę przedsiębiorstwa stał się potencjalnym sprawcą czynu na fikcyjną szkodę nieuczciwych konkurentów tylko po to, aby jako pokrzywdzeni „w złej wierze” mogli wejść w posiadanie tajemnicy przedsiębiorstwa poprzez skorzystanie ze swoich praw jako strony postępowania.

Formalne ustanowienie pokrzywdzonego (a więc strony) w toku postępowania przygotowawczego nie stanowi jedynie aktu organu procesowego polegającego na przyznaniu danemu podmiotowi wspomnianego statusu. Wprowadzenie do toku postępowania uczestnika posiadającego legitymację do czynnego udziału w przedsiębranych czynnościach poszerza krąg uczestników postępowania, którzy otrzymują m.in. prawo do zapoznawania się z zebranym materiałem dowodowym. Co więcej, ustanowienie pokrzywdzonego jest przejawem realizowania naczelnej dyrektywy procesowej nakazującej kształtowanie postępowania w taki sposób, aby zostały prawnie chronione interesy pokrzywdzonego przy jednoczesnym poszanowaniu jego godności, jak również konkretyzacją celu postępowania przygotowawczego, którym jest m.in. wyjaśnienie okoliczności sprawy, w tym ustalenie osób pokrzywdzonych i rozmiarów szkody. Innymi słowy – zidentyfikowanie pokrzywdzonego zostało podniesione do rangi uregulowań dyrektywno-teleologicznych, których urzeczywistnienie może następować także poprzez opisane prawem aktywności jego samego.

Definicja (i katalog) pokrzywdzonych zawarta jest w art. 49 § 1 i 2 k.p.k. Od pokrzywdzonego należy odróżnić podmioty, które za pokrzywdzonego należy „jedynie” uważać (art. 49 § 3 k.p.k.), a także te, którym k.p.k. przyznaje uprawnienia w związku z wykonywaniem praw pokrzywdzonego (art. 49 § 3 i 4 k.p.k.).

Definicja pokrzywdzonego, chociaż relatywnie niestwarzająca problemów interpretacyjnych, bywa w praktyce nierozumiana. Przekłada się to na swoistą pochopność w przyznawaniu tego statusu podmiotom, których dobra prawne zostały naruszone bądź zagrożone w sposób pośredni czy wręcz hipotetyczny. Zdarza się, że już na etapie składania zawiadomienia o przestępstwie zawiadamiający wnosi o przyznanie mu tego statusu, nawet nie przedstawiając przesłanek, które by uprawdopodobniły zasadność uzyskania pozycji pokrzywdzonego. Mimo to organy procesowe już na tym, jeszcze niezbadanym dowodowo, etapie przyznają zawiadamiającemu dodatkowe uprawnienia

Na kanwie powyższych uwag można zaryzykować tezę, że pokrzywdzonych można podzielić na pokrzywdzonych formalnych i pokrzywdzonych materialnych. Pokrzywdzonym formalnym byłby każdy podmiot, któremu organ procesowy przyznał określone uprawnienia. Pokrzywdzonym materialnym byłby z kolei podmiot, którego dobra prawne zostały faktycznie zagrożone lub naruszone przez przestępstwo, z podkreśleniem znamienia bezpośredniości.Szerzej m.in. M. Żbikowska, Pokrzywdzony w zjawiskowych formach przestępstwa, Prok. i Pr. 2014, z. 6, s. 21 i n.; T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego wraz z komentarzem do ustawy o świadku koronnym, Zakamycze 2004, s. 202–203. W przypadku pierwszej z kategorii pojawiają się pewne ryzyka, rozwinięcie ich nastąpi w dalszej części opracowania.

W toku postępowania karnego pokrzywdzony może być organowi znany już na podstawie pierwszych informacji o przestępstwie (np. zawiadomienie złożone przez pokrzywdzonego, ustalenia własne prokuratury i pozaprokuratorskich organów ochrony prawnej). Ta konstrukcja wyłącza element celów postępowania w zakresie jego ustalenia, natomiast kwestią pozostaje ustalenie rozmiarów szkody. Pokrzywdzony, zgodnie z drugą z możliwych konfiguracji, może być dopiero ustalany w toku postępowania, gdzie zarówno sam fakt jego ustanowienia, jak i określenie rozmiarów szkody podlegają dowodzeniu.

Wydaje się, że z punktu widzenia racjonalnego gospodarowania kompetencjami do przydzielania uprawnień procesowych organy postępowania powinny kierować się daleko idącą ostrożnością w przyznawaniu takiego statusu uczestnikowi procedury, który uprawnia go do ingerencji w tok czynności dowodowych i wyposaża w kompetencje w postaci np. wglądu w akta. I chociaż prima facie teza ta może być uznana za przewrotną, czy wręcz nieprzystającą do podyktowanych praktyką sposobów postępowania, o tyle w swym zamyśle ma spotęgować ochronę prawnych interesów uczestników postępowania, a także dobro postępowania samo w sobie. Idąc dalej, można stwierdzić, że zdroworozsądkowe przyznawanie statusu pokrzywdzonego, w tym poprzez poprzedzanie tego aktu analizą stanu faktycznego, pozwoliłoby odseparować pokrzywdzonych „w dobrej wierze” od „w złej wierze”.

Rozważania dotyczące pokrzywdzonego nie są przypadkowe. W dobie obowiązywania reguł rynkowej konkurencji z punktu widzenia przedsiębiorców posiadane przez nich tajemnice przedsiębiorstwa są tym czynnikiem, który pozwala im na osiąganie celów gospodarczych, w tym także dominacji na określonym rynku. Tajemnica przedsiębiorstwa obejmująca m.in. takie obszary, jak rozwiązania technologiczne, innowacyjne projekty czy składy receptur są (powinny być) najpilniej strzeżonymi informacjami, albowiem to właśnie dzięki nim przedsiębiorcy nie tylko mogą utrzymywać działalność gospodarczą na wypracowanym poziomie, ale poprzez stały rozwój (a więc w domyśle także rozwój obszarów objętych tajemnicą przedsiębiorstwa) poszerzać zakres uczestnictwa na danym rynku, zdobywać nowych klientów.

Nic więc dziwnego, że w sferze tajemnicy przedsiębiorstwa może dochodzić do działań mających na celu nieuprawnione zapoznanie się z nimi i wykorzystanie ich dla własnych celów, bądź też ich wykradanie i sprzedaż.Jako działania nielegalnego wywiadu gospodarczego.

Z powyższych względów nurt dalszych rozważań będzie dotyczył ryzyk dla tajemnicy przedsiębiorstwa, w tym wypadku przez pryzmat pokrzywdzonego w postępowaniu karnym i przypadków utraty pełnej kontroli właściciela tajemnicy przedsiębiorstwa nad jej przetwarzaniem, w tym z uwzględnieniem aspektów wynikających z praktyki.

Trzeci z przypadków jest przypadkiem z pozoru abstrakcyjnym, ale w praktyce możliwym do wystąpienia, a nawet występującym. Sytuacja taka ma miejsce m.in. w sferze postępowań o udzielenie zamówienia publicznego. Wykonawcy ubiegający się o uzyskanie zamówienia są zobligowani do przedstawiania ofert. W dokumentach tych (w zależności od charakteru zamówienia publicznego) mogą, a niekiedy muszą być podane informacje, które wykonawca ustanowił jako tajemnicę przedsiębiorstwa. Możliwość wglądu do złożonych przez wykonawców ofert stwarza okazję, aby w celu uatrakcyjnienia swojej oferty wykorzystać dane zawarte w ofercie konkurenta. Ustawodawca, przewidując taką ewentualność, uregulował tę kwestię w art. 8 ust. 3 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznychDz.U. z 2004 r. nr 19, poz. 177 z późn. zm. (dalej: p.z.p.). Wskazane uregulowanie stanowi wyjątek od zasady jawności postępowania o udzielenie zamówienia publicznego zawarte w art. 8 ust. 1 p.z.p.

Obowiązek zamawiającego względem wykonawcy, który nie chce, aby informacje stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa zawarte w ofercie zostały rozpowszechnione, utrzymania określonych danych w tajemnicy nie jest de lege lata automatyczny. W zakresie ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa wymagane jest działanie po stronie wykonawcy. Przyjmuje ono postać składanego przez wykonawcę zastrzeżenia, w myśl którego informacje z oferty nie mogą być udostępniane. Ponadto to na wykonawcy ciąży obowiązek wykazania, że zastrzeżone informacje stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa. Rodzi to, z punktu widzenia zainteresowanego, obowiązki, które powinny być zrealizowane jeszcze przed złożeniem oferty. Obowiązki te to nic innego, jak prawidłowePrawidłowe, czyli takie, których ogół powoduje spełnienie przez informację chronioną wymogów co do tego, aby była klasyfikowana jako tajemnica przedsiębiorstwa. ustanowienie tajemnicy przedsiębiorstwa. Wykonawca zastrzeżenie, o którym mowa powyżej, może przedstawić zamawiającemu nie później niż w terminie składania ofert lub wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu. Zastrzeżenie to powinno mieć formę pisemną (ad probationem). Warunkiem zrealizowania przez zamawiającego obowiązków nieupubliczniania oferty w części dotyczącej tajemnicy przedsiębiorstwa jest podzielenie zastrzeżeń złożonych przez wykonawcę, następujących po zbadaniu skuteczności dokonanego przez wykonawcę zastrzeżenia.Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy w uchwale z 21 października 2005 r. w sprawie o sygn. akt III CZP 74/05. Tę linię interpretacyjną przyjęła także KIO, zob. np. wyrok KIO z 27 marca 2013 r. w sprawie o sygn. akt KIO 582/13.

O ile z punktu widzenia postępowań prowadzonych w trybie p.z.p. interesy wykonawcy (w omawianym zakresie) okazują się względnie zabezpieczone, o tyle występują w tym obszarze ryzyka wykraczające poza obszar regulowany przywołaną ustawą. Praktyka pokazuje, że zdarzają się przypadki, w których wykonawcy, chcąc uzyskać wgląd w ofertę konkurenta pod pozorem wybrania konkretnej oferty jako aktu czynu zabronionego, zgłaszają (mniej lub bardziej) fikcyjne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, argumentując, że są tym czynem pokrzywdzeni.

W momencie wszczęcia postępowania karnego zawiadamiający przeważnie uzyskuje status pokrzywdzonego, który przedstawia się organowi jako podmiot, który może „pomóc” w ustaleniu stanu faktycznego poprzez wykazanie chociażby niezgodności wybranej oferty z opisem przedmiotu zamówienia.7 Jest to praktyka, która pokrzywdzonego – a w tym wypadku „pokrzywdzonego w złej wierze” – stawia w pozycji eksperta. Z tego też względu korzystanie przez organ procesowy z tej formy wsparcia strony postępowania rodzi ryzyka dla dobra postępowania.

Swoisty automatyzm w przyznawaniu statusu pokrzywdzonego w przedstawionym przypadku doprowadziłby do sytuacji, w której zabezpieczone dla postępowania dokumenty złożone w toku postępowania o udzielenie zamówienia publicznego zawierające tajemnicę przedsiębiorstwa mogłyby doprowadzić do tego, że „pokrzywdzony w złej wierze” wszedłby w jej posiadanie (nie mogąc jej pozyskać w trybie art. 8 ust. 1 p.z.p.), uzyskując wgląd w akta postępowania przygotowawczego.

Zwrócić należy uwagę i na to, że o ile oświadczenie co do zawartej w zabezpieczanych dokumentach tajemnicy przedsiębiorstwa (oferty) mogłoby pochodzić wprost od wykonawcy, u którego podjęto by czynności procesowe polegające na zatrzymaniu rzeczy,Co rodziłoby konsekwencje wynikające z k.p.k. odnośnie do sposobu zabezpieczenia dokumentów i ich procesowego wykorzystania. o tyle zabezpieczenie dokumentacji z zasobów zawiadamiającego stwarza ryzyko niezłożenia organowi procesowemu stosownych zastrzeżeń.Zabezpieczenie tej dokumentacji zarówno u wykonawcy, jak i u zawiadamiającego stwarza szansę na to, że wykonawca zwróci organowi uwagę na omawiane ryzyka. Większym problemem byłaby sytuacja, w której zabezpieczenie dokumentów nastąpiłoby tylko u zamawiającego, a wykonawca nie miałby świadomości tego.

Powyższe uwagi, jak się wydaje, uzasadniają – przynajmniej w odniesieniu do zaprezentowanego przykładu – postawienie tezy (być może kontrowersyjnej) co do zasadności kierowania się przez organy procesowe zasadą ograniczonego zaufania co do dobrej wiary denuncjatora.

 

3. Wnioski

Bezpieczeństwo informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa ulega zasadniczemu ograniczeniu w postępowaniu przygotowawczym, gdyż nie zależy wyłącznie od przedsiębiorcy i osób przez niego dopuszczonych do tej klasy informacji. Omawiane ograniczenia są konsekwencją braku odpowiednich procedur działania czy rozwiązań organizacyjnych i technicznych po stronie organów ścigania. Powszechnie obowiązujące przepisy krajowe dotyczące postępowania przygotowawczego nie są pełne i nie mogą stanowić wykładni efektywnych działań praktycznych w odniesieniu do nieautoryzowanego przez przedsiębiorcę dostępu do tajemnicy przedsiębiorstwa osoby trzeciej mającej status pokrzywdzonego. Ochrona tajemnicy przedsiębiorstwa w postępowaniu przygotowawczym pociąga za sobą konieczność opracowania, wdrożenia oraz kontroli efektywności i adekwatności zarówno technicznych, jak i organizacyjnych procedur działania w tym zakresie.

W opinii autorów decyzja o zapoznaniu się prokuratora z informacjami stanowiącymi tajemnicę przedsiębiorstwa nie może wynikać wyłącznie ze swobodnego uznania prokuratora, lecz powinna opierać się na uzasadnionym przypuszczeniu, że dana wiadomość pozwoli na osiągnięcie jednego z celów postępowania przygotowawczego.Zgodnie z art. 297 k.p.k. celem postępowania przygotowawczego jest m.in.: ustalenie, czy został popełniony czyn zabroniony i czy stanowi on przestępstwo; wykrycie i w razie potrzeby ujęcie sprawcy; wyjaśnienie okoliczności sprawy, w tym ustalenie osób pokrzywdzonych i rozmiarów szkody czy zebranie, zabezpieczenie i w niezbędnym zakresie utrwalenie dowodów dla sądu. Z całą pewnością dostęp stron do tajemnicy przedsiębiorstwa nie może powodować zagrożenia interesów przedsiębiorcy w razie ujawnienia danej informacji wbrew jego woli.

W kontekście opisywanych hipotetycznych zdarzeń pod znakiem zapytania pozostaje trafność uregulowania zawartego w § 124 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 7 kwietnia 2016 r. Regulamin wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek prokuratury, który nakazuje, aby w postanowieniu o wszczęciu postępowania przygotowawczego określić osobę pokrzywdzoną.Z tym zastrzeżeniem, że możliwe byłoby niestawianie znaku równości pomiędzy pojęciem „osoba pokrzywdzona” a „pokrzywdzony”, w tym również nieprzyznawanie a priori określonemu podmiotowi procesowych uprawnień strony, zwłaszcza że ustalenie pokrzywdzonego jest „dopiero” celem postępowania.

Pod dyskusję wypadałoby także poddać to, czy nie należałoby w „ryzykownych przypadkach” rozważyć, przed nadaniem podmiotowi statusu pokrzywdzonego, realności wyrządzenia temu podmiotowi szkody w rozumieniu Kodeksu cywilnego,Por. T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego, s. 204. w tym zbadania zaistnienia związku przyczynowo-skutkowego w przedstawianym przypadku, niewynikającego z faktu złożenia faktycznie mniej atrakcyjnej oferty.

Uznać należy, że przy dochowaniu należytej ostrożności procesowej organ procesowy powinien w indywidualnych przypadkach rozstrzygać o tym, czy określonemu podmiotowi należy na danym etapie postępowania przyznać prawa strony (pokrzywdzonego).

Z punktu widzenia ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa jest to o tyle zasadne, że wyłudzenie wglądu w tę tajemnicę przez „pokrzywdzonego w złej wierze” może być nieograniczone, jeżeli jego determinacja w zdobyciu chronionych informacji sięgnie podstępnych zabiegów, które przybiorą tryb opisany w art. 315 § 2 zdanie pierwsze k.p.k.Wskazany tryb wyłącza możliwość niedopuszczenia pokrzywdzonego do udziału w czynności, o którą sam wnioskował. W przypadku wnioskowania o przeprowadzenie np. oględzin zabezpieczonej dokumentacji z jego udziałem organ procesowy nie mógłby nie wyrazić zgody na uczestnictwo pokrzywdzonego w tej czynności.

Zaprezentowane rozważania mają na celu zwrócenie uwagi na luki oraz trudności interpretacyjne, których rezultatem jest słabość ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa w postępowaniu przygotowawczym. Autorzy proponują również rozpoczęcie dyskusji w omawianym przedmiocie, w tym przez pryzmat postulowanych regulacji de lege ferenda.

0%

In English

RISK FOR BUSINESS SECRET IN THE CRIMINAL PROCEDURE

This article refers to the problem of protection business secret in the investigation and its impact on the procedural activities undertaken at initial stage of the criminal procedure. The authors discuss the risks associated with the disclosure of the business secret in the aspect of the victim’s rights. The paper discusses situations that could give victim the possibility of unauthorized access to undisclosed informationo of business value.

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".