Następny artykuł w numerze
K olejny w tym roku numer tematyczny „Palestry” poświęcony został problematyce ostatniej nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego z lipca 2019 r. Regulacji stanowiącej jeden z fundamentów adwokackiej praktyki. Ustawy określającej reguły prowadzenia procesów cywilnych i gospodarczych, stanowiącej dla pełnomocników procesowych podstawowe źródło rekonstrukcji norm wykorzystywanych przy wykonywaniu codziennych obowiązków zawodowych. Uchwalona w 2019 roku obszerna nowelizacja Kodeksu postępowania cywilnego, wpisująca się w trwający od 1989 r. stały proces zmian polskiego systemu prawa, ma charakter szczególny z dwóch zasadniczych powodów. Pierwszy związany jest z zakresem i liczbą wprowadzanych zmian, a także ich zawartością treściową, oddającą przyjmowane przez ustawodawcę nie w pełni spójne założenia modelowe oraz odzwierciedlającą filozofię procesów cywilnych i gospodarczych wedle nowego ujęcia. Drugi wynika z kontekstu normatywnego i społecznego, w jakim ustawa nowelizująca wchodzi w życie.
Zmiany w prawie procesowym, w pewnych obszarach niezwykle daleko idące, modyfikujące zarówno model, jak i filozofię postępowania cywilnego, zostały przygotowane i uchwalone w okresie trwającej od 2015 r. radykalnej transformacji całego porządku prawnego, w tym jego konstytucyjnych podstaw. Choć wprowadzane w zakresie ustroju sądownictwa, podstaw działania Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego modyfikacje następują bez formalnej zmiany ustawy zasadniczej, w wielu miejscach modyfikują obszary należące do materii konstytucyjnej. Skutkują niezwykle poważnymi i daleko ingerującymi w konstytucyjne zasady sprawowania wymiaru sprawiedliwości konsekwencjami. Spośród wielu przedstawianych uzasadnień zmiany systemowe służyć mają „naprawie” polskiego sądownictwa, zwiększeniu jego efektywności, usunięciu najpoważniejszych mankamentów, przybliżeniu sądów do obywatela. Tak prezentowana koncepcja zmian jawi się jako zrozumiała. Kłopot jednak w tym, że sfera deklaracji ustawodawcy, nie zawsze spójnych i dających się pogodzić z wiążącymi Rzeczpospolitą Polską zobowiązaniami międzynarodowymi, radykalnie rozmija się z normatywną i społeczną rzeczywistością. Konsekwencjami wprowadzanych w znacznym stopniu „siłowo” zmian był w pierwszej kolejności najpoważniejszy kryzy konstytucyjny od momentu transformacji ustrojowej, przechodzący w stale poszerzającą się destrukcję sądów i całego wymiaru sprawiedliwości. Wszystko to prowadzi do oczywistej konstatacji, że nowelizacja wchodzi w życie w okresie wprowadzenia wyjątkowo kontrowersyjnego pakietu ustaw ustrojowych dotyczących sądownictwa, będącego podstawą wielu postępowań w kraju i za granicąZob. w szczególności wyrok TSUE z 19.11.2019 r. w połączonych sprawach C-585/18, C-624/18 i C-625/18; wyrok TSUE z 5.11.2019 r., Komisja v. Polska, C-192/18. . Wprowadzenie zmian w procedurze cywilnej w okresie tak radykalnej transformacji polskiego systemu wymiaru sprawiedliwości sprawia, że stosowanie nowych regulacji napotykać może na dodatkowe komplikacje, związane z normatywnym otoczeniem oraz kwestiami ustrojowymi, niepozostającymi bez wpływu na funkcjonowanie sądów. Kontekst, w jakim przygotowano i uchwalono ustawę nowelizującą, ma także znaczenie dla procesu jej interpretacji oraz stosowania w praktyce.
Nie ulega wątpliwości, że jednym z zadań wchodzącej w życie nowelizacji jest dopełnienie kontrowersyjnych zmian ustrojowych nowymi mechanizmami sterującymi postępowaniem cywilnym, a przez to doprowadzenie do istotnego zwiększenia efektywności rozstrzygania przez sądy spraw. Innymi słowy, nowelizacja procedury cywilnej to z perspektywy ustawodawcy pragmatycznie zaprojektowana legitymizacja zmian dokonanych w ustroju sądów. W tym kontekście można przyjąć, że jednym z celów nowelizacji było doprowadzenie do zmiany społecznej oceny sądownictwa przez powiązanie jej z nowymi procedurami wprowadzonymi wraz z ustrojowymi regulacjami. W tym stanie rzeczy jest zupełnie oczywiste i zrozumiałe, że oczekiwania związane z praktycznym wymiarem nowych proceduralnych rozwiązań są daleko idące w szczególności w zakresie poprawy sprawności działania sądów, przyspieszenia oraz uproszczenia postępowań, czyli zwiększenia efektywności procesu cywilnego. Zarazem nie sposób nie dostrzec tego, że realizacja tego celu, a zwłaszcza przyspieszenie rozstrzygania przez sądy spraw, w znacznym stopniu ma opierać się na poszerzeniu zakresu dyskrecjonalnej władzy sądu cywilnego nad stronami, w szczególności poprzez wprowadzenie mechanizmów dyscyplinujących strony. Takie podejście wpisuje się w ogólną koncepcję prawodawcy realizowaną od 2015 r. sprowadzającą się do zwiększenia zakresu kompetencji władzy ustawodawczej i wykonawczej nad sądami z jednej strony, oraz władzy sądów nad obywatelem i profesjonalnymi pełnomocnikami z drugiej.
Uzasadniana proobywatelsko, zmiana procedury cywilnej ma w sobie pierwiastek paternalizmu władzy publicznej, w tym przypadku sądowniczej, nad obywatelem. Na płaszczyźnie założeń koncepcyjnych i filozofii systemu prawa, w szczególności w sferze jego podstawowych funkcji, trudno pogodzić takie podejście z unijną i konstytucyjną zasadą skutecznej ochrony prawnej obywatela, zwłaszcza w sferze prawa prywatnego, które na płaszczyźnie proceduralnej silnie związane jest z zasadą w pełni kontradyktoryjnego procesu, w którym władztwo sądu nad stronami ograniczone jest do minimum, paternalizm władzy publicznej w zasadzie wykluczony, podstawową rolą sądu jest zaś pełnienie funkcji empatycznego rozjemcy. Instrumenty dyscyplinujące, oparte na ocennych przesłankach, z tak rozumianą filozofią procesu cywilnego pozostają w oczywistej kolizji.
Według uzasadnienia nowelizacja stanowić ma normatywną podstawę przemodelowania kształtu procesu cywilnego, tak aby usprawnić system zarządzania sprawą, z jednoczesnym wprowadzeniem rozwiązań systemowych zabezpieczających prawa stron oraz poprawiających warunki dla uczestników procesu. Zmiany uzasadnione zostały także sygnalizowaną powyżej potrzebą zwiększenia efektywności i usprawnienia postępowania oraz poprawy sytuacji prawnej obywatela przed sądem, zarówno w perspektywie sprawiedliwościowej, jak i szybkości uzyskania rozstrzygnięcia. Według przyjmowanych przez ustawodawcę założeń proces cywilny ma się stać zatem szybszy, bardziej efektywny, gdy chodzi o ochronę praw stron, transparentny i przewidywalny, a przez to lepiej służący realizacji obywatelskiego roszczenia do słuszności prawa i sprawiedliwości rozstrzygnięciaZob. w tej kwestii szerzej T. Gizbert-Studnicki, A. Dyrda, A. Grabowski, Metodologiczne dychotomie. Krytyka pozytywistycznych koncepcji prawa, Warszawa 2016, s. 405. . Zasadniczo postępowanie cywilne ma zachować kontradyktoryjny charakter, zostaje jednak wzbogacone o rozwiązania stwarzające sądowi zdecydowanie szersze możliwości działania oraz kontroli nad procesem. Temu służyć mają zwiększenie zakresu formalizmu proceduralnego oraz instrumenty dyscyplinujące i korygujące, które zostały oddane w ręce sądu.
Dla adwokatów występujących w procesach cywilnych w roli profesjonalnych pełnomocników jest to więc nowelizacja szczególna. Nie tyle ze względu na skalę i zakres wprowadzonych do procedury cywilnej modyfikacji, co z uwagi na znaczące zmiany modelu i istoty procesu cywilnego powiązane zostało ze specyficzną filozofią sądzenia spraw cywilnych i gospodarczych. Przenikniętą przekonaniem, że zwiększenie władztwa sądu nad sprawą i stronami to najlepsze z możliwych lekarstwo na mankamenty postępowań sądowych, w tym w szczególności długotrwałość procesów. Paternalizm sądu oparty na uprawnieniach władczych zawsze łączy się jednak z ograniczeniem praw stron, instrumenty dyscyplinujące zaś, niezależnie od intencji ustawodawcy, są w pierwszej kolejności wymierzone w profesjonalnych pełnomocników. Już to przesądza, że prowadzenie postępowań cywilnych i gospodarczych w charakterze profesjonalnego pełnomocnika stanie się trudniejsze, bardziej wymagające i stresujące. Łatwo bowiem zwłaszcza w kontekście zwiększonego władztwa sądu nad stronami i pełnomocnikami znaleźć się w sytuacji, w której odpowiedzialność za wynik procesu przenoszona będzie w całości na adwokata z uwagi na różnorakie incydentalne decyzje sądu kwestionującego lub nieuwzględniającego prezentowane na danym etapie procesu przez pełnomocnika stanowisko. Zrozumiałe jest przeto, że adwokatom – w związku z wprowadzonymi zmianami – towarzyszy, z jednej strony, naturalna ciekawość i dążenie do maksymalnego ich zgłębienia oraz przyswojenia, z drugiej lęk przed nieznanym i niebezpiecznym.
Trudno prognozować, czy zakładane cele uda się ustawodawcy w pełni zrealizować. Bez wątpienia rekonstrukcja regulacji Kodeksu postępowania cywilnego wymaga ponadstandardowych analiz. W tego typu wypadkach znaczenie ma każde opracowanie. Zamieszczone w tym numerze teksty nie tylko mogą służyć poszerzeniu spojrzenia na proces cywilny w nowym wydaniu, ale także umożliwiać dokonywanie własnych ocen, w tym ułatwiać poszukiwanie odpowiedzi na pytanie, w jakim zakresie sfera deklaratywna uzasadnienia ustawy nowelizującej koresponduje z jej merytoryczną, normatywną zawartością.
Składający się na niniejszy numer tematyczny „Palestry” zbiór opracowań podporządkowany został idei prezentacji przede wszystkim tych obszarów nowelizacji, które dla adwokatów-praktyków wydają się najistotniejsze. Uchwalone zmiany przynoszą z sobą mnogość nowości, ale także zagrożeń; zdają się również wywoływać najwięcej wątpliwości z perspektywy praktyki adwokackiej. Z oczywistych powodów szczególnym przedmiotem zainteresowania są przyjęte w nowelizacji regulacje nakładające na strony i pełnomocników nowe obowiązki. W zamieszczonych w numerze publikacjach dostrzec można także rozważania poświęcone tej części wprowadzonych w związku z nowelizacją rozwiązań, która stwarzać może dla stron lub pełnomocników nieznane wcześniej możliwości procesowe.
Przyjęte w Kodeksie postępowania cywilnego rozwiązania wywoływały na etapie prac legislacyjnych i wciąż wywołują najpoważniejsze kontrowersje. Podczas analizy wypowiedzi poświęconych zmianom w procedurze cywilnej na pierwszy plan wybija się dystans do realizowanej, przynajmniej częściowo, koncepcji powrotu do formalistycznego modelu procesu oraz wprowadzenia mechanizmów dyscyplinujących. To sprawia, że zasadniczo nowelizacja oceniana była i jest krytycznie. Z drugiej strony trudno kwestionować zasadność przynajmniej niektórych spośród dokonanych zmian.
W charakterze ogólniejszej refleksji trzeba wskazać, że całościowe spojrzenie na przyjęte w nowelizacji rozwiązania wywołuje niejednoznaczne oceny. Przeprowadzenie kompleksowej wykładni uwzględniającej zakładane przez ustawodawcę cele istotnie utrudniają dostrzegalne już na pierwszy rzut oka niespójności. Wiele kwestii związanych immanentnie z wprowadzonym regulacjami nie zostało w pełni uregulowanych. Ustawa zawiera luki konstrukcyjne, których wypełnienie stanowić będzie pierwsze zadanie praktyki, w tym w szczególności orzecznictwa. Bez wątpienia owe pominięcia regulacyjne pozostawiają szerokie pole do kreatywnego działania w praktyce.
Ze względu na rozległość i charakter zmian szczególnego znaczenia nabiera wszechstronność spojrzenia na nowe rozwiązania, argumentacyjna sprawność. Również umiejętność systemowego spojrzenia na każdą regulację, która uwzględnia wewnętrzny i zewnętrzny jej kontekst, zakładane cele oraz wynikające z określonego sposobu wykładni skutki w obszarze bezpośrednio przez nią regulowanym oraz pozostałych sferach procesu cywilnego. Skuteczność adwokackiej aktywności w procesie, w zaskakująco szerokim zakresie, zależy od perswazyjnych umiejętności, dla których znaczenie ma także szerokość i różnorodność spojrzenia na nowelizację. Nowe rozwiązania radykalnie zmieniają świat procesu cywilnego w pewnych obszarach, w innych pozostawiają bez zmian stare rozwiązania. W przypadku niektórych instytucji z uwagi na fragmentaryczność zmian ustawa nowelizująca wywołuje uczucie pewnego niedosytu. Choć trudno generalnie kwestionować zakres zmian, niezwykle daleko idących zwłaszcza z perspektywy uczestników procesu cywilnego, to nie sposób pozbyć się wrażenia, że nowelizacja nie została przemyślana w sposób umożliwiający wyeliminowanie wielu spośród sygnalizowanych od dawna bolączek polskiej procedury cywilnej. Mimo rewolucyjnych modyfikacji, zwłaszcza w odniesieniu do pozycji, roli oraz powinności profesjonalnych pełnomocników, wiele kwestii istotnych z punktu widzenia pozycji procesowej pozostaje „po staremu”. Sporo rozwiązań funkcjonujących od lat, wywołujących wątpliwości i uzasadnioną krytykę, zostało przeniesionych, chociażby bez kosmetycznej korekty, na grunt nowej regulacji procesowej. W konsekwencji otrzymujemy ustawę procesową istotnie zmodyfikowaną, stanowiącą jednak połączenie „starych” niezmienionych przepisów z nowymi regulacjami. Wykorzystana przy tej nowelizacji technika legislacyjna, z istoty rzeczy sprowadzająca się do zmian w zakresie obowiązującej ustawy, sprowadzających się do usunięcia lub zmiany niektórych postanowień oraz wprowadzenia nowych, zawsze generuje poważne ryzyko niespójności, niezupełności oraz możliwości ujawnienia się luk, w tym najistotniejszych luk konstrukcyjnych. Z uwagi na powiązanie w „jedną całość” starej i nowej koncepcji procesu cywilnego, co jest oczywistą i konieczną konsekwencją obranej techniki regulacyjnej, uzyskanie spójnych rezultatów na płaszczyźnie wykładni jest poważnie utrudnione. Nakłada to na sędziów i profesjonalnych pełnomocników szczególne powinności zarówno w sferze wykładni, jak i stosowania prawa. Od zdolności prawników do współdziałania i zgodnego poszukiwania sensownych rozwiązań w żmudnym procesie interpretacji zależeć będą w znacznym stopniu praktyczne konsekwencje wprowadzonych zmian.
Nawet jednak najbardziej zbliżone do modelowego działania wykładnicze prawników, tworzących wspólnotę interpretacyjną poszukującą sensu prawa, nie są w stanie zmodyfikować tych obszarów, w których rozwiązania proceduralne były wadliwe przed nowelizacją, i takie, z uwagi na ich pominięcie w pracach nowelizacyjnych, pozostaną po jej wejściu w życie. By zilustrować te twierdzenia, wystarczy wskazać, że uczestnicy procesu cywilnego nadal będą napotykać na swojej drodze niezwykle wysokie opłaty sądowe, złożony i nieujednolicony system reguł postępowania, gdzie doszło do dalszego rozwarstwienia ze względu chociażby na wyodrębnienie postępowań gospodarczych, spiętrzone i być może zwielokrotnione trudności z doręczeniami, gąszcz postępowań incydentalnych i odrębnych, mnóstwo poszczególnych rodzajów postępowań nieprocesowych. Jeśli niedogodności te zderzyć z problemami o charakterze systemowym, które narastały w Polsce przez lata, jedną z konsekwencji zmian może okazać się pogłębienie niedrożności sądownictwa w sprawach cywilnych i gospodarczych.
Nowelizacja najprawdopodobniej nie zmieni także, bo też trudno za pomocą przepisów prawa to osiągnąć, podejścia sędziów do obywateli i pełnomocników. Paradoksalnie, mimo deklaracji ustawodawcy, rzekomo dążącego do uczynienia procesu cywilnego bardziej przyjaznym dla obywatela, wprowadzenie mechanizmów dyscyplinujących zwiększających zakres dyskrecjonalnej władzy sądu obserwowane od lat tendencje może jedynie pogłębić. Wiele zatem zależy od podejścia sędziów i profesjonalnych pełnomocników do wykładni i pierwszych prób stosowania znowelizowanych przepisów. Wiele zależy do tego, w jaki sposób prawnicy, w tym w szczególności sądy, wypełniać będą luki konstrukcyjne oraz uadekwatniać regulacje tak dalece niejednoznaczne, że odpowiedź na pytanie o ich normatywny sens i funkcje przy pierwszej lekturze pozostawia wielu znakomitych prawników w stanie niepewności. Wskazanie, że w przypadku nowelizacji procedury cywilnej ogromna część rozwiązań wymaga zaradczego i racjonalizującego podejścia praktyków, ma szczególną wymowę. Nowelizacja, tworząc dla prawników wyzwania, stwarza zarazem potencjalne pole do współdziałania adwokata z sądem, a – w dłuższej perspektywie – być może uzyskania platformy dla większego wzajemnego zrozumienia i szacunku. Oglądana całościowo nowelizacja procedury cywilnej wydaje się z jednej strony niewystarczająca, z drugiej zaś nie w pełni właściwie ukierunkowana. Co do niektórych rozwiązań całkiem sensowna, w innych przywracająca rozwiązania skrajnie formalistyczne, niedająca jednak nadziei na całościową naprawę systemu, zwłaszcza w dobie zapaści sądownictwa, w której aktualnie ono się znajduje.
Nowelizacja nie tworzy w zasadzie żadnego pola do interpretacyjnego uproszczenia, unowocześnienia i ujednolicenia procedur, stwarzającego chociażby częściową możliwość prowadzenia spraw według możliwie ujednoliconego schematu. Jednak jak każda zmiana stwarza pewne szanse. W jakim stopniu uda się je wykorzystać przedstawicielom palestry, zależy od wielu czynników. Jednym z nich jest maksymalnie szeroka wiedza o nowelizacji. Możliwości uzyskania wiedzy na temat wprowadzonych zmian służyć ma numer specjalny poświęcony wyłącznie tej tematyce. Układ tekstów został podporządkowany koncepcji prezentacji zmian w procedurze, poczynając od zagadnień ogólnych, wręcz modelowych, kończąc zaś na kwestia szczegółowych.
Wiele nowych konstrukcji stawia adwokata przed koniecznością zmiany podejścia do definiowania strategii prowadzenia procesu. Począwszy od sposobu pozyskiwania informacji o sprawie, prowadzenia rozmowy z klientem, poprzez metody pozyskiwania wiadomości dotyczących stanu faktycznego, planowanie postępowania, zwłaszcza postępowania dowodowego, budowanie strategii procesowej w oparciu o materialnoprawną ocenę i ważenie prawdopodobieństwa zaistnienia nowych ryzyk, ocenę perspektywy czasowej procesu, a nawet sposobów ustalania honorarium z uwzględnieniem prawdopodobnej zmiany dynamiki procesu, sposób uiszczania i wzrostu wysokości kosztów sądowych, po znaczącą zmianę stopnia ponoszonego ryzyka przez adwokata w procesie.
Odnosząc się w świetle powyższych uwag ogólnych do zawartości treściowej numeru tematycznego „Palestry”, wskazać warto, że otwierają go opracowania zawierające ogólne spojrzenie na nowelizację Kodeksu postępowania cywilnego pozwalające czytelnikowi zorientować się w rozwiązaniach o charakterze konstrukcyjnym i kierunkowymP. Rylski, O nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego ustawą z 4.07.2019 r. w ogólności, „Palestra” 2019/11–12, s. 15.. Z tej perspektywy szczególnego znaczenia nabiera nowy sposób organizowania postępowania w świetle nowelizacjiA. Machnikowska, Organizacja procesu cywilnego przed sądem pierwszej instancji z perspektywy posiedzenia przygotowawczego, „Palestra” 2019/11–12, s. 49., w szczególności wprowadzona możliwość pouczenia przez przewodniczącego o prawdopodobnym kierunku rozstrzygnięcia sprawyA. Michałowski, P. Milart, Pouczenie przewodniczącego o prawdopodobnym wyniku sprawy – pożegnanie z sędzią Sfinksem, „Palestra” 2019/11–12, s. 232., a także nowe powinności adwokata w procesieA. Tomaszek, Nowe powinności adwokackie po nowelizacji procedury cywilnej, „Palestra” 2019/11–12, s. 36.. Podstawowym obszarem zainteresowania adwokata w znowelizowanym postępowaniu cywilnym stanie się zapewne postępowanie dowodoweM. Flaga-Gieruszyńska, Środki dowodowe i postępowanie dowodowe w nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego z 4.07.2019 r., „Palestra” 2019/11–12, s. 87; K. Knoppek, Dowody i postępowanie dowodowe w sprawach cywilnych po nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego z 4.07.2019 r., „Palestra” 2019/11–12, s. 66., w którym przewidziano nieznane wcześniej polskiej procedurze cywilnej konstrukcje, w szczególności zaś możliwość złożenia przez świadka zeznań na piśmieM. Dziurda, Dowód z zeznań świadka na piśmie, „Palestra” 2019/11–12, s. 103., umowę dowodowąŁ. Błaszczak, Umowa dowodowa jako przykład nowej instytucji w kodeksie postępowania cywilnego (art. 4589 k.p.c.), „Palestra” 2019/11–12, s. 128., a także nowe zasady zaskarżania orzeczeń sądowychT. Zembrzuski, Zażalenie po nowelizacji, czyli o standardzie środka zaskarżenia, „Palestra” 2019/11–12, s. 242..
Wszystkie wskazane wyżej kwestie wymagają pogłębionej analizy, podejścia interpretacyjnego oraz aplikacyjnego opartego na otwartości i dążenia do współdziałania z sądem. Nie ma wątpliwości, że ukształtowanie tych rozwiązań w znacznym stopniu zależy od praktyki orzeczniczej, na którą adwokaci działający jako pełnomocnicy mają znaczący wpływ. Doniosłość i nowatorski charakter niektórych rozwiązań wymaga przemyślenia uwzględniającego rozmaite aspekty i role procesowe oraz wypracowania, tak szybko jak to tylko możliwe, kompleksowego ujęcia interpretacyjnego popartego rozbudowaną i merytoryczną argumentacją. Tylko w ten sposób adwokat może realnie wpływać na sposób wykładni i stosowania nowych regulacji, a tym samym kształtować model i filozofię procesu cywilnego.
Spośród istotnych dla adwokata nowości na szczególną uwagę zasługuje instytucja nadużycia prawa procesowego oraz konsekwencje prawne wynikające z jej zastosowaniaA. Kubas, Nadużycie prawa procesowego – próba oceny ostatnich zmian legislacyjnych, „Palestra” 2019/11–12, s. 165; A. Jakubecki, Sankcje za nadużycie uprawnień procesowych w Kodeksie postępowania cywilnego, „Palestra” 2019/11–12, s. 181.. Z perspektywy prowadzenia sprawy przez adwokata wzrasta znaczenie instytucji mediacji, jest przeto oczywiste, że jej kształt nie mógł pozostać poza zakresem zainteresowania numeru specjalnegoM. J. Skrodzka, A. Zemke-Górecka, Instytucja mediacji w polskim porządku prawnym – jej rozwój i przyszłość w sporach z zakresu prawa cywilnego, „Palestra” 2019/11–12, s. 263; D. Tomzik, Mediacje z polecenia sądu a szczególna forma czynności prawnych – uwagi de lege lata i de lege ferenda, „Palestra” 2019/11–12, s. 274.. Odrębny katalog problemów wiąże się z przywróceniem po kilkunastu latach kontrowersyjnego odrębnego modelu postępowania w sprawach gospodarczychA. Mendrek, Koszty procesu w świetle nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego z 4.07.2019 r., „Palestra” 2019/11–12, s. 200; też: Koszty sądowe w świetle nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego z 4.07.2019 r., „Palestra” 2019/11–12, s. 215.. Istotnie wzrasta też znaczenie rozwiązań odnoszących się do problematyki kosztów sądowych i adwokackich, która staje się niezwykle doniosła w kontekście strategii prowadzenia procesuA. Mendrek, Koszty procesu w świetle nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego z 4.07.2019 r., „Palestra” 2019/11–12, s. 200; też: Koszty sądowe w świetle nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego z 4.07.2019 r., „Palestra” 2019/11–12, s. 215.. Powyższe zagadnienia nie obejmują, co oczywiste, wszystkich dotkniętych nowelizacją płaszczyzn, które zapewne będą trapić praktyków. Obszarów stanowiących przedmiot troski praktykujących adwokatów wydaje się zresztą być o wiele więcej, niż dostrzegli autorzy nowelizacji, a przynajmniej niż objęli jej przepisami. W ramach numeru specjalnego staramy się jednak przedstawić Państwu przede wszystkim te kwestie, które w naszym przekonaniu nie mogą pozostać poza sferą prawnej analizy.
Mamy nadzieję, że teksty zamieszczone w tym numerze „Palestry” okażą się choćby w pewnym zakresie pomocne w toku zmagań z tworzącą się na naszych oczach i z naszym udziałem praktyką orzeczniczą. Ujęcie, zmieniającej się ostatnio jak w kalejdoskopie, rzeczywistości prawnej w przewidywalne ramy normatywno-wykładnicze praktyki adwokackiej wydaje się być naprawdę wielkim wyzwaniem. Wytyczenie przyszłych kierunków interpretacyjnych nowelizowanych przepisów procedury cywilnej może być dziś dokonane jedynie z pewnym prawdopodobieństwem. Sądzimy jednak, że opracowania zawarte w numerze tematycznym przyczynią się do jego zwiększenia.