Poprzedni artykuł w numerze
I. Wprowadzenie
N owelizacja procedury karnej, która weszła w życie 1 lipca 2015 r., wprowadzając kontradyktoryjny model procesu karnego, radykalnie zmienia rolę obrońcy i oskarżyciela na etapie jurysdykcyjnym, przenosząc na nich ciężar dowodzenia. Model kontradyktoryjny opiera się bowiem na centralnej roli bezstronnego sądu, rozstrzygającego sprawę traktowaną jako spór pomiędzy oskarżycielem a obroną. Rola obrońcy w procesie karnym będzie zatem niewątpliwie większa niż dotychczas, a dla skuteczności swych działań będzie on musiał wykazać się większą aktywnością, szczególnie w zakresie wychwytywania pomyłek i sprzeczności w zgromadzonym materiale dowodowym. Zadaniem obrońcy jest także mnożenie wątpliwości oraz kontrolowanie prawidłowości przeprowadzanych czynności. Działanie obrońcy stanowić powinno przeciwwagę do państwowego monopolu ścigania – w tym znaczeniu powinien on reagować na wszelkie błędy oraz naruszenia sądu, prokuratora, policji czy powołanych w sprawie biegłych. W sposób oczywisty wiąże się to z koniecznością doskonałej znajomości przez obrońcę nie tylko przepisów procedury karnej, lecz także kryminalistycznych aspektów dokonywanych czynności.
Adwokat-obrońca powinien dysponować odpowiednim zasobem wiedzy kryminalistycznej, pod pojęciem której rozumiana jest nie tylko znajomość reguł przeprowadzania czynności procesowych (np. przesłuchania, okazania, oględzin czy eksperymentu procesowego) od strony kryminalistycznej, lecz także znajomość metod identyfikacji stosowanych przez biegłych podczas badań poligraficznych, daktyloskopijnych, pismoznawczych czy DNA. Celem niniejszego artykułu jest przedstawienie wyników własnych badań empirycznych w tym zakresie. Przedmiotowe badania empiryczne dotyczyły szerszego zagadnienia, jakim jest „kontrola jakości” materiału dowodowego w procesie karnym przez obrońcę oraz doboru odpowiedniej taktyki obrony. W niniejszym artykule przedstawiam jedynie ich fragment, dotyczący poziomu i źródeł wiedzy kryminalistycznej wśród adwokatów. Celem przeprowadzonych przeze mnie badań empirycznych było m.in. znalezienie odpowiedzi na następujące szczegółowe pytania (problemy) badawcze:
- Jak adwokaci oceniają swój poziom wiedzy kryminalistycznej?
- W jaki sposób uzyskują oni wiedzę kryminalistyczną?
- Jak oceniają oni swe przygotowanie w zakresie: a) znajomości kryminalistycznych zasad metodyki przesłuchania świadków i biegłych; b) znajomości kryminalistycznych zasad prowadzenia oględzin; c) analizy opinii biegłych z wybranych dziedzin opiniodawczych.
- Które z zaprezentowanych metod identyfikacyjnych adwokaci postrzegają jako mające największą wartość dowodową (w tym diagnostyczną)?
W przeprowadzonych przeze mnie badaniach dane empiryczne zebrałam za pomocą techniki badań ankietowych. Adresatami tych badań uczyniłam praktykujących adwokatów z obszaru apelacji katowickiej, specjalizujących się w sprawach karnych oraz często występujących w procesach karnych w charakterze obrońców. W badaniu wzięło udział 60 praktykujących adwokatów, w tym 29 kobiet (48,3%) oraz 31 mężczyzn (51,6%). Długość stażu zawodowego 24 ankietowanych (40%) nie przekracza 5 lat, dla 20 respondentów (33,3%) staż ten wynosi od 5 do 10 lat, z kolei dla 10 badanych (16,6%) wynosi on od 11 do 20 lat, natomiast tylko 4 badanych (6,6%) pracuje w zawodzie od 21 do 30 lat, z kolei długość stażu zawodowego powyżej 30 lat ma zaledwie 2 ankietowanych (3,3%). Jeśli chodzi o doświadczenie zawodowe ankietowanych zdobyte na skutek praktykowania w innym niż adwokat zawodzie prawniczym, to 7 badanych (11,6%) praktykowało w zawodzie prokuratora, po 2 ankietowanych (3,3%) w zawodzie radcy prawnego oraz sędziego, natomiast 1 ankietowany (1,6%) praktykował w zawodzie notariusza. Aż 48 (80%) respondentów nie praktykowało w żadnym innym zawodzie prawniczym.
Przeciętny ankietowany to adwokat w wieku od 31 do 35 lat, prowadzący swą działalność w mieście liczącym powyżej 100 tys. mieszkańców, a długość jego stażu zawodowego nie przekracza 5 lat. Nie posiada on jednocześnie doświadczenia zawodowego w innym zawodzie prawniczym.
II. Prezentacja badań własnych
Wyniki przeprowadzonych przeze mnie badań przedstawiają się następująco.
Pytanie o poziom wiedzy kryminalistycznej obrońców miało charakter zamknięty, wieloalternatywny oraz dysjunktywny, w którym ze względów logicznych badani mogli wybrać tylko jeden z kilku zaproponowanych w formie skali wariantów. Zastosowana skala była skalą pięciostopniową i dwustronną, w której continuum natężenia cechy rozciągało się po obu stronach umownego zera, a podane warianty określające poziom wiedzy adwokatów w dziedzinie kryminalistyki brzmiały następująco: bardzo wysoki, wysoki, średni, niski, bardzo niski. Swój poziom wiedzy w tej dziedzinie respondenci w większości (bo w 60%, tj. 36 na 60 ankietowanych) ocenili jako średni. 12 badanych (20%) swój poziom wiedzy z kryminalistyki oceniło jako wysoki, 11 (18,3%) jako niski, a 1 (1,6%) jako bardzo niski. Żaden z ankietowanych nie wskazał, że posiada bardzo wysoki poziom wiedzy z tej dziedziny.
W kolejnym pytaniu ankietowani obrońcy zostali poproszeni o wskazanie, skąd czerpią wiedzę kryminalistyczną, czyli o źródła tej wiedzy. Mogli wskazać tu więcej niż jedno jej źródło. Pytanie to było pytaniem półotwartym (na końcu listy kafeteryjnej umieszczony został wariant: inne, jakie…), wieloalternatywnym i koniunktywnym, gdyż respondenci mogli tu wskazać więcej niż jedno źródło swej wiedzy kryminalistycznej. Najpopularniejszym wśród ankietowanych sposobem uzyskania wiedzy kryminalistycznej okazała się ich praktyka zawodowa, gdyż wskazało ją aż 39 ze wszystkich ankietowanych (65%). Popularnym źródłem wiedzy kryminalistycznej okazały się również studia prawnicze, ponieważ odpowiedź tę wybrało 30 respondentów (50%). Natomiast dla 27 badanych (45%) sposobem uzyskania wiedzy z zakresu kryminalistyki okazała się aplikacja adwokacka, a dla 12 ankietowanych (20%) była nim aplikacja inna niż adwokacka. 16 badanych (26,6%) deklarowało, że wiedzę kryminalistyczną czerpie z własnych zainteresowań w tym kierunku, z kolei 10 respondentów (16,6%) odpowiedziało, że to dodatkowe szkolenia i kursy organizowane dla adwokatów są dla nich sposobem na uzyskanie wiedzy kryminalistycznej. Dla 1,6% ankietowanych obrońców innymi źródłami wiedzy kryminalistycznej są: literatura specjalistyczna, Internet, kontakty ze specjalistami i biegłymi.
W innym pytaniu ankietowani poproszeni zostali o wskazanie, czy znane są im kryminalistyczne zasady metodyki przesłuchiwania świadków oraz biegłych, tj. np. metody przesłuchania świadków stosowane w zależności od ich osobowości, wieku, wykształcenia czy zachowań niewerbalnych. Było to pytanie zamknięte, w którym respondenci alternatywnie wybrać musieli odpowiedź twierdzącą lub przeczącą. Większość z nich, bo 40 na 60 ankietowanych (66,6%), udzieliła odpowiedzi twierdzącej. Pozostałych 20 (33,3%) podało, że nie zna takich zasad.
Kolejne pytanie dotyczyło określenia przez ankietowanych poziomu ich wiedzy z zakresu znajomości kryminalistycznych zasad prowadzenia oględzin. Znajomość reguł prowadzenia oględzin odnosi się w szczególności do wiedzy na temat ich prawidłowej organizacji i przygotowania, prawidłowości zastosowanych środków służących do zabezpieczenia śladów, odpowiedniego ubioru ochronnego ekipy oględzinowej zapobiegającego kontaminacji (zanieczyszczaniu) lub zacieraniu śladów, przestrzegania zaplanowanych faz oględzin, kolejności zabezpieczania śladów, to także znajomość taktycznych zasad prowadzenia oględzin oraz prawidłowej dokumentacji ich przebiegu, jak również zdawanie sobie sprawy z możliwości pojawienia się licznych błędów przy przeprowadzaniu oględzin. W pytaniu tym również zastosowano pięciostopniową skalę, w której poszczególne warianty odpowiedzi określające poziom wiedzy adwokatów w dziedzinie zasad przeprowadzania oględzin brzmiały następująco: bardzo wysoki, wysoki, średni, niski, bardzo niski. W pytaniu tym także najwięcej, bo 26 na 60 ankietowanych (43,3%), wskazało średni poziom wiedzy w tej dziedzinie. Kolejno jako niski poziom swej wiedzy oceniło 17 respondentów (28,3%), 13 badanych (21,6%) wskazało wysoki, a 4 (6,6%) bardzo niski poziom swej wiedzy w tym zakresie. Żaden z ankietowanych nie wskazał bardzo niskiego poziomu wiedzy z zakresu kryminalistycznych zasad prowadzenia oględzin.
Kolejne pytanie dotyczyło określenia przez ankietowanych poziomu ich wiedzy na temat 4 dziedzin opiniodawczych (tj. badań DNA, poligraficznych, daktyloskopijnych oraz pismoznawczych), czyli znajomości stosowanych metod badań, zasad ich przeprowadzania oraz sposobów analizy wyników, a także formułowania wniosków wynikających z dokonanych badań identyfikacyjnych, w tym zdawania sobie przez obrońców sprawy z problematyki występowania kategorycznych wniosków w opiniach. Opinie kategoryczne wyrażają najwyższy stopień prawdopodobieństwa (tj. pewność), z kolei niekategoryczne to takie, w których biegły przyznaje, że jego opinia z określonych w niej przyczyn jedynie prawdopodobnie jest prawdziwą odpowiedzią na pytanie decydenta procesowego.T. Widła, Ocena dowodu z opinii biegłego, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 1992, s. 103. W tym kontekście ważna jest świadomość obrońców, że nie ma w kryminalistyce techniki identyfikacji pozwalającej na sformułowanie w 100% pewnego wniosku (wskazać przecież należy, że pełne przekonanie biegłego – tzw. pewność psychologiczna – nie może być utożsamiane z pewnością matematyczną) oraz że opinie biegłych z wyżej wskazanych dziedzin opiniodawczych często sporządzone są błędnie – zatem przygotowanie obrońcy w tym zakresie wyznaczone jest także umiejętnością dostrzeżenia ewentualnych błędów w opiniach biegłych. Tymczasem uznaniem decydentów procesowych cieszą się biegli z tendencjami do wydawania opinii kategorycznych, gdyż ułatwia im to szybkie zakończenie sprawy i owocuje dogodnym do wykorzystania procesowego dowodem.S. Pawelec, Wadliwość opinii biegłego w procesie karnym jako pochodna błędów zawartych w postanowieniu o jej dopuszczeniu, „Prokuratura i Prawo” 2014, z. 4, s. 155, 164. Tendencja do wydawania opinii kategorycznych wyraźna jest u mniej doświadczonych biegłych, gdyż wychodzą oni z założenia, że zawsze należy wyjść naprzeciw oczekiwaniom decydenta procesowego, kategorycznie odpowiadając na pytania – nawet kosztem rzetelności badawczej.E. Gruza, Błędy w opiniach biegłych, „Problemy Współczesnej Kryminalistyki” 2005, t. IX, s. 20–21. W omawianym pytaniu do określenia poziomu wiedzy respondentów również zastosowano pięciostopniową skalę. Jeśli chodzi o wiedzę ankietowanych na temat badań DNA, większość z nich oceniła poziom swej wiedzy jako średni (26 na 60 ankietowanych, tj. 43,3%), 11 badanych (18,3%) oceniło go jako niski, 10 respondentów (16,6%) jako wysoki, 7 (11,6%) jako bardzo wysoki, a tylko 6 badanych (10%) jako bardzo niski. Odnośnie do badań poligraficznych ankietowani obrońcy w większości ocenili poziom swej wiedzy w tym zakresie również jako średni (26 ankietowanych, tj. 43,3%), 15 badanych (25%) oceniło go jako niski, 11 respondentów (18,3%) jako wysoki, natomiast 8 ankietowanych obrońców (13,3%) jako bardzo niski. Nikt z ankietowanych nie wskazał bardzo wysokiego poziomu swej wiedzy z wyżej wskazanej dziedziny opiniodawczej. Poziom wiedzy obrońców w dziedzinie badań daktyloskopijnych przedstawia się jako średni, gdyż tę odpowiedź wybrało 23 ankietowanych (38,3%), z kolei 16 respondentów (26,6%) wskazało wysoki, a 14 (23,3%) niski poziom wiedzy z dziedziny daktyloskopii. Zaledwie 4 badanych (6,6%) oceniło poziom swej wiedzy w tym zakresie jako bardzo wysoki, a 3 (5%) jako bardzo niski. W ocenie większości ankietowanych, tj. 28 obrońców (46,6%), poziom ich wiedzy z zakresu badań pismoznawczych przedstawia się jako średni. Jako wysoki poziom swej wiedzy z zakresu pismoznawstwa oceniło 16 respondentów (26,6%), natomiast 10 ankietowanych (16,6%) jako niski. Dla 5 ankietowanych (8,3%) deklarowany poziom ich wiedzy z ww. dziedziny jest bardzo wysoki, a dla 1 (1,6%) bardzo niski.
Respondenci w następnym pytaniu dokonywali wyboru metod identyfikacji, które uznają za mające największą wartość dowodową (w tym diagnostyczną). Na wartość dowodową metody identyfikacyjnej składają się między innymi: zastosowanie przez biegłego odpowiednio wystandaryzowanych metod badań, a także usytuowanie dowodu z opinii biegłego pośród innych dowodów w konkretnym procesie, stosunek opinii biegłego do pozostałych dowodów ocenianych swobodnie przez sąd oraz wartość diagnostyczna metody in abstracto (tj. określenie jej trafności w zakresie wyznaczenia tego, co wyznaczać powinna, oraz rzetelności, czyli dokładności). Ocena wartości dowodowej poszczególnych opinii biegłych miała być dokonana przez pryzmat doświadczeń obrońców opartych na uczestnictwie w procesach karnych. Ankietowani mogli wskazać więcej niż jedną wymienioną w pytaniu dziedzinę opiniodawczą, która ich zdaniem przedstawia największą wartość dowodową (w tym diagnostyczną). Zdecydowanie najwięcej ankietowanych, bo aż 56 na 60 (93,3%), wskazało, że największą wartość dowodową mają dla nich badania DNA, dla 24 respondentów (40%) wartość taką mają badania daktyloskopijne. Dla 11 badanych (18,3%) największą przydatność przedstawiają badania pismoznawcze, a także inne niż DNA badania biologiczne. Zaledwie dla 4 ankietowanych (6,6%) największą wartość przedstawiają badania mechanoskopijne, z kolei tylko dla 2 badanych (3,3%) są to badania traseologiczne. Jedynie w ocenie 2 respondentów (3,3%) żadnej z wymienionych dziedzin opiniodawczych nie można przypisać największej wartości dowodowej (w tym diagnostycznej). Dla żadnego z ankietowanych badania poligraficzne nie przedstawiają największej wartości dowodowej.
Dokonując analizy wyników przeprowadzonego badania empirycznego, należy w pierwszej kolejności stwierdzić, że to praktyka zawodowa jest podstawowym źródłem wiedzy kryminalistycznej dla 65% ankietowanych. Natomiast dla połowy ankietowanych źródłem tej wiedzy okazały się studia prawnicze, a dla 45% – aplikacja adwokacka. Zastrzeżenia może budzić niejednolity program szkoleń dla aplikantów adwokackich poszczególnych izb, który zawiera zdecydowanie zbyt mało przedmiotów z dziedziny kryminalistyki. Potwierdzają to uzyskane na pytanie o poziom ogólnej wiedzy kryminalistycznej odpowiedzi. Otóż poziom ten aż 60% ankietowanych oceniło jako średni. Dlatego postulować należy edukację adwokatów oraz aplikantów adwokackich w tym zakresie. O ile ankietowani w większości (bo w 66,6%) deklarują znajomość kryminalistycznych zasad metodyki przesłuchiwania świadków oraz biegłych, o tyle już znajomość zasad prowadzenia podstawowej czynności kryminalistycznej, jaką są oględziny, przedstawia się na średnim poziomie (43,3% ankietowanych). Podobnym poziomem wiedzy (średnim) dysponują respondenci w zakresie umiejętności analizy poszczególnych opinii biegłych (z zakresu badań DNA, poligraficznych, daktyloskopijnych czy pismoznawczych). Mając na uwadze kluczowe znaczenie umiejętności kontradyktoryjnej oceny opinii biegłych (które narażone są przecież na liczne błędy), jak również znajomość zasad prowadzenia oględzin, stwierdzić trzeba, że średni poziom wiedzy obrońców w tym zakresie nie jest wystarczający dla skutecznej „kontroli jakości” dowodów w procesie karnym.
Najwyższą wartość dowodową (w tym diagnostyczną) ankietowani w przeważającej mierze (93,3%) przypisali badaniom DNA (pytanie nr 17). To one cieszą się bowiem wśród obrońców największą wiarygodnością i zaufaniem – zdecydowanie większymi niż inne metody identyfikacji. W tym miejscu uwrażliwić jednak należy obrońców na wnikliwą analizę dowodu z badań DNA, które, mimo że uchodzą za „złoty standard” nauk sądowych, są tak samo podatne na błędy, jak i inne metody badawcze. Zbyt duże zaufanie obrońcy oraz bezkrytyczne podejście do dowodu z opinii biegłego genetyka są nieuzasadnione – zwłaszcza że poziom wiedzy obrońców w przedmiocie tych badań jest tylko średni. Dość dużym zaufaniem cieszą się także badania daktyloskopijne wskazane przez 40% ankietowanych, co znajduje uzasadnienie w świetle aktualnego stanu wiedzy. Natomiast wskazać należy błędną ocenę przez obrońców wartości dowodowej (w tym diagnostycznej) opinii poligraficznej. Żaden z ankietowanych nie wybrał bowiem tego wariantu. Tymczasem wartość ta jest porównywalna z wartością innych metod identyfikacji. Okazuje się jednak, że ankietowani akceptują w większym stopniu inne metody identyfikacji (np. badania pismoznawcze – 18,3%, mechanoskopijne – 6,6%), których wartość diagnostyczna jest mało znana lub często słabo zbadana. Świadczyć to może o słabej znajomości przez ankietowanych aktualnych ustaleń naukowych na temat wartości diagnostycznej poszczególnych metod identyfikacji, co prowadzi do błędnej ich oceny oraz nieumiejętnego ich wykorzystania w praktyce.
III. Wyniki badań własnych w świetle wyników innych badań
Badania ankietowe przeprowadzone przez V. Wójcikiewicz i J. Wójcikiewicza V. Wójcikiewicz, J. Wójcikiewicz, Sędziowie wobec dowodu naukowego, (w:) J. Kasprzak, B. Młodziejowski (red.), Kryminalistyka i inne nauki pomostowe w postępowaniu karnym, Wydawnictwo Print Group Sp. z o.o., Olsztyn 2009, s. 43–56. wśród 148 sędziów (75 kobiet i 72 mężczyzn) orzekających w sprawach karnych w sądach rejonowych, okręgowych oraz apelacyjnych, które dotyczyły jednak tylko i wyłącznie poziomu przygotowania sędziów do oceny dowodu z opinii biegłego, wykazały, że aż 53% ankietowanych sędziów stwierdziło, iż nie są oni dobrze przygotowani do oceny tego typu dowodów. Co jednak ciekawe, odpowiedź taką podawali starsi stażem sędziowie, co wskazuje na nabytą przez nich w ciągu lat pracy pokorę i zdystansowanie wobec swojej wiedzy. Znacznym utrudnieniem dla sędziów oceniających dowód z opinii biegłego jest to, że w Polsce nie ma standardów oceny dowodu z opinii biegłego – powinni oni jedynie ocenić ten dowód swobodnie i z uwzględnieniem swej wiedzy oraz doświadczenia życiowego, co jednak – zwłaszcza w przypadku oceny dowodu z opinii biegłego – nie zawsze wystarcza. Co więcej – brak też standardów, którymi powinni kierować się biegli wydający opinie. Jeśli chodzi natomiast o poziom przygotowania członków palestry do oceny dowodu z opinii biegłego, to deklarowana przez adwokatów wiedza z poszczególnych dziedzin opiniodawczych przedstawia się na średnim poziomie. Z kolei na pytanie o to, skąd badani sędziowie czerpią wiedzę, która umożliwia im ocenę opinii biegłych, najwięcej ankietowanych sędziów (75%) wskazało książki i czasopisma jako źródła tej wiedzy, z kolei dla 71% badanych źródłem tej wiedzy są szkolenia, a dla 50% – wiedza uniwersytecka. Dla adwokatów natomiast podstawowymi źródłami wiedzy kryminalistycznej (w tym z zakresu analizy opinii biegłych) okazały się: praktyka zawodowa (dla 65% ankietowanych), studia prawnicze (dla 50% ankietowanych) oraz aplikacja (dla 45% ankietowanych). Okazuje się zatem, że badani sędziowie, w odróżnieniu od adwokatów, wiedzę w tym zakresie czerpią głównie w drodze samokształcenia, podczas gdy ankietowani adwokaci korzystają ze zdobytego podczas studiów prawniczych, aplikacji oraz praktyki zawodowej zasobu wiedzy kryminalistycznej. Jako przyczyny trudności w ocenie opinii biegłych ankietowani wskazywali wysoce specjalistyczne badania oraz hermetyczność języka opiniiTymczasem przynajmniej konkluzja opinii (czyli odpowiedź na pytanie organu procesowego) powinna być tak sformułowana, by decydent procesowy jednoznacznie ją zrozumiał – powinna być ona jednak sformułowana w języku naturalnym, a nie prawniczym sensu stricto. Jasność opinii umożliwi jej zrozumienie również innym uczestnikom procesu (ławnikom, osobom niekorzystającym z pomocy adwokata itd.) – tak: T. Widła, Ocena dowodu, s. 66. (tak wskazało 33% ankietowanych), a także niejasność, nieprecyzyjność, niespójność, ogólnikowość opinii oraz brak wiedzy decydentów procesowych (tak stwierdziło 26% ankietowanych). Ekspertyzą sprawiającą sędziom największe trudności w ocenie okazała się ekspertyza poligraficzna. Najłatwiejszą w ocenie jest dla nich z kolei ekspertyza pismoznawcza. Taki wynik świadczy o tym, że ankietowani nie posiadają wystarczającej wiedzy na temat badań poligraficznych, a z kolei brak dostatecznej wiedzy na temat skomplikowanej ekspertyzy pisma „usypia czujność” sędziów mających do czynienia z tego rodzaju pozornie tylko nieskomplikowanymi opiniami pismoznawczymi w procesie. Również badani adwokaci nie znają aktualnych doniesień naukowych w przedmiocie poszczególnych ekspertyz kryminalistycznych, skoro ankietowani błędnie ocenili wartość diagnostyczną ekspertyzy poligraficznej, a także pismoznawczej. Podkreślić należy także fakt, że wśród sędziów, podobnie jak wśród adwokatów, panuje przekonanie o niskiej wartości dowodowej (w tym diagnostycznej) ekspertyzy poligraficznej, tylko bowiem 1% sędziów uznaje badania poligraficzne za przydatne w procesie, tymczasem wartość ta jest porównywalna z innymi metodami identyfikacji.D. C. Raskin, Ch. R. Honts, The comparison question test, (w:) M. Kleiner (red.), Handbook of polygraph testing, Academic Press, London–San Diego 2002, s. 29; J. Widacki, Wartość diagnostyczna badania poligraficznego i jego znaczenie kryminalistyczne, Uniwersytet Jagielloński, Kraków 1976, s. 107–110. Konkludując, stwierdzić należy, że przygotowanie zarówno sędziów, jak i adwokatów do oceny dowodu z opinii biegłego pozostawia jeszcze wiele do życzenia i należałoby podjąć odpowiednie działania zmierzające do podniesienia poziomu wiedzy prawników w tym przedmiocie.
IV. Podsumowanie
Na tym tle nasuwają się wnioski natury ogólnej – otóż wobec zbyt niskiego poziomu wiedzy adwokatów z zakresu kryminalistyki (w tym zasad przeprowadzania oględzin, analizy poszczególnych opinii biegłych czy znajomości wartości diagnostycznej metod identyfikacji kryminalistycznej) należałoby przeprowadzać w tym zakresie szkolenia członków palestry w celu jeszcze skuteczniejszej „kontroli jakości” poszczególnych dowodów oraz prawidłowości przeprowadzanych czynności o charakterze kryminalistycznym, co zapobiegnie pojawianiu się pomyłek sądowych w postaci niesłusznych lub zbyt surowych skazań. To właśnie aktywność obrońców, dysponujących odpowiednim zasobem wiedzy (także kryminalistycznej), umożliwi wychwycenie błędów i nieścisłości w materiale dowodowym, co uchroni wielu niewinnych od niesłusznego skazania. Przestrzec należy również obrońców przed bezkrytycznym podchodzeniem do dowodu z opinii biegłych, które przecież również obarczone są ryzykiem błędów. Obrońca nie tylko powinien wnikliwie badać opinię biegłego od strony merytorycznej, lecz powinien również sprawdzić kwalifikacje biegłego ją wydającego. Z badań przeprowadzonych przez M. Leśniaka i S. ŁawrentjewM. Leśniak, S. Ławrentjew, Przesłanki wpisu na listę biegłych z zakresu badań dokumentów w sądach okręgowych w Częstochowie, Gliwicach i Katowicach – analiza praktyki, (w:) R. Cieśla (red.), Dokument i jego badania, Prace Naukowe Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 2014, s. 227–228. wynika bowiem, że prezesi sądów objętych badaniami, którzy dokonują wpisów na listę biegłych, nie występowali do żadnych instytucji w celu potwierdzenia kwalifikacji kandydatów na biegłych pismoznawstwa i sprawdzenia, czy rzeczywiście osoby ubiegające się o wpis na listę biegłych pismoznawców posiadają odpowiednie kwalifikacje, które pozwalają im na samodzielne i profesjonalne wykonywanie opinii w przedmiocie badań dokumentów. W przeprowadzonych badaniach zwraca uwagę również to, że dla określenia swej specjalności w przedmiocie badań dokumentów biegli posługują się bardzo różnymi nazwami. Okazało się, że stosowanych jest przeszło kilkadziesiąt różnych określeń, które używane są często nieprawidłowo i najlepiej wskazują na deficyt wiedzy osób nimi się posługujących. Wątpliwości budzi również sposób nabycia przez biegłych z objętych badaniami wydziałów sądów specjalistycznego wykształcenia z zakresu badań dokumentów. W tym zakresie biegli odwoływali się do ukończonych szkoleń i kursów lub 2-semestralnych studiów podyplomowych, co z pewnością nie daje im wystarczającego przygotowania do samodzielnego wykonywania ekspertyzy dokumentów, a mimo to uzyskiwali oni wpis na listę biegłych sądowych. Tymczasem lepsza weryfikacja poszczególnych kandydatur z pewnością przełożyłaby się na spadek liczby popełnianych przez biegłych błędów oraz ogólnie na jakość opiniowania. Znaczenie ma również fakt, że biegły nie podlega żadnej „kontroli jakości”, nie przeprowadza się także badań kompetencji biegłych. Wszystko to powinno skłaniać obrońców do jeszcze wnikliwszej analizy dowodu z opinii biegłego – zwłaszcza w obliczu faktu, że nawet decydenci procesowi nie są dobrze przygotowani do oceny tego typu dowodów, a jakość wydawanych przez biegłych opinii często bywa niska. Licznie pojawiające się pomyłki w opiniach biegłych skłonić powinny obrońców do prawidłowej i dokładnej kontroli tego dowodu przede wszystkim poprzez zadawanie biegłym odpowiednich pytań w trakcie ich przesłuchania na rozprawie głównej. Przesłuchanie biegłego stanowi wyzwanie zarówno dla pytanego, jak i pytającego.M. Lipczyńska, Z. Czeszejko-Sochacki, Technika i taktyka zadawania pytań w procesie a rola adwokata, Wydawnictwo Prawnicze, Warszawa 1980, s. 93. Stanowi ono czynność nie tylko istotną, ale także trudną dla obrońcy.M. Jaworski, Metodyka pracy adwokata w sprawach karnych, Wydawnictwo C. H. Beck, Warszawa 2013, s. 166. Trudności w przesłuchaniu biegłego może powodować np. hermetyczny i naukowy język opinii, brak odpowiedniej wiedzy obrońcy z dziedziny, w której opinia jest wydana, czy traktowanie opinii w sposób bezkrytyczny i w przekonaniu o jej poprawności. Poszerzenie swej wiedzy z poszczególnych dziedzin opiniodawczych niewątpliwie ułatwi obrońcom udział w przesłuchaniu biegłych. W świetle tego, co wykazały powyżej opisane badania empiryczne – tj. braku odpowiedniej weryfikacji poszczególnych kandydatur na stanowisko biegłego oraz nieprzeprowadzania testów kompetencji dla biegłych, obrońca na początku każdego przesłuchania biegłego powinien ustalić jego kwalifikacje do wydawania opinii w danej dziedzinie. Sprecyzować kompetencje biegłego obrońca może za pomocą następujących pytań: ile opinii danego rodzaju wydał do tej pory biegły, jakie jest jego wykształcenie, czy i w jaki sposób biegły systematycznie pogłębia swą wiedzę, jaki stosunek łączy biegłego i instytucję wydającą opinię itd.P. Girdwoyń, Zarys kryminalistycznej taktyki obrony, Kantor Wydawniczy Zakamycze 2004, s. 215–216.
Obrońcy powinni mieć na uwadze, że to właśnie od ich aktywnej postawy zależeć będzie jakość uwzględnionego przez decydenta procesowego materiału dowodowego, dysponują oni bowiem środkami pozwalającymi wpływać na treść dokonywanych przez sąd ustaleń. Dobrze byłoby, gdyby wykorzystanie owych środków przez obrońców opierało się na fundamencie wiedzy – także w dziedzinie kryminalistyki. Jest to szczególnie istotne w obliczu faktu, że rola obrońców w nowym kontradyktoryjnym procesie wzrasta, a ich wiedza kryminalistyczna jest wciąż niewystarczająca.