Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 3/2016

Sprawy „półkowe” supermarketów, czyli pobieranie innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży jako czyn nieuczciwej konkurencji

O płata półkowa jest potoczną nazwą, która wywodzi się z pobierania dodatkowych opłat od dostawców przez sieci hipermarketów w zamian za położenie towaru dostawcy w korzystnym miejscu „na półce”. Sieci handlowe stosują różne nazewnictwo w umowach z dostawcami na określenie opłat półkowych. Ma to na celu maksymalne przybliżenie takiej nazwy do usługi, za którą faktycznie sieć handlowa mogłaby pobierać opłaty, bez podejrzenia, że jest to opłata jedynie za przyjęcie towaru do sprzedaży. Wśród nich znajdują się takie określenia jak:

  • „bonus warunkowy”,
  • „premia od obrotów”,
  • „ekspozycja towaru”,
  • „rabat potransakcyjny”,
  • „usługi logistyczne”.

Zgodnie z treścią art. 15 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (dalej: u.z.n.k.)Ustawa z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz.U. z 2003 r. nr 153, poz. 1503). czynem nieuczciwej konkurencji jest utrudnianie innym przedsiębiorcom dostępu do rynku poprzez pobieranie innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży. Regulacja ta została wprowadzona w związku ze stwierdzeniem praktyki pobierania przez sklepy wielkopowierzchniowe od dostawców szczególnych opłat, w tym zwłaszcza za samo wejście do sieci, za reklamę i promocję towarów, za miejsce ekspozycji towarów oraz za wprowadzenie towaru do sieci informatycznej. Celem tego przepisu jest wyeliminowanie sytuacji, w której zawarcie umowy sprzedaży zależy od dodatkowego świadczenia pieniężnego po stronie sprzedawcy. Nie oznacza to, że pomiędzy sprzedawcą a kupującym niedopuszczalne jest nawiązywanie relacji umownych, w których po stronie sprzedawcy istnieje obowiązek świadczenia pieniężnego, jednakże pod warunkiem, że ekwiwalentem tego świadczenia jest świadczenie kupującego inne niż sprzedaż towaru zakupionego od sprzedawcy. Przedsiębiorca nabywający towar do dalszej odsprzedaży musi spełniać na rzecz zbywcy świadczenia niezwiązane z realizacją własnego interesu dotyczącego przedmiotu umowy i niezwiązane ze standardową sprzedażą towarów finalnym odbiorcom, np. na życzenie dostawcy umieszcza w sklepie reklamy o treści przez niego określonej lub z nim uzgodnionej albo dokonuje szczególnej akcji promocyjnej. Ciężar udowodnienia okoliczności, które miałyby wyłączyć kwalifikację określonego świadczenia jako świadczenia niedopuszczalnego w świetle omawianej regulacji, spoczywa na przedsiębiorcy, który twierdzi, że omawiane unormowanie nie ma zastosowania.E. Nowińska, M. du Vall, Komentarz do ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, LexisNexis, Warszawa 2008, s. 195. Podkreślenia również wymaga, że zgodnie z utrwalonym już orzecznictwem przyjęcie towaru do sprzedaży obejmuje niewątpliwie zakup towaru w celu jego dalszej odsprzedaży w placówkach kupującego.

Podkreślenia wymaga fakt, że w każdym  przypadku pobierania innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży dochodzi do popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji. Z brzmienia przepisu art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. wynika bowiem, że nie jest potrzebne dodatkowe wykazywanie, czy w następstwie pobrania dodatkowych opłat miało miejsce utrudnienie dostępu do rynku, sam ustawodawca zakwalifikował takie działanie jako utrudniające dostęp do rynku, co znalazło potwierdzenie w orzecznictwie.Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 20 grudnia 20 11 r., I ACa 601/11, LEX nr 1143495; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 28 października 2011 r., VI ACa 392/11, LEX nr 1102649. Bez znaczenia jest, czy sprzedawca mógł zbyć te towary innym kupującym oraz czy zbycie towarów przedsiębiorcy pobierającemu takie opłaty jest mniej, czy bardziej opłacalne ekonomicznie dla sprzedającego niż zbycie innemu przedsiębiorcy. Należy jednak podkreślić, że samo nałożenie przez kupującego na dostawcę lub sprzedającego obowiązku uiszczania dodatkowych opłat jako warunku dokonywania zakupu stanowi utrudnienie dostępu do rynku w rozumieniu rynku kreowanego przez klientów tego kupującego.

Przede wszystkim trzeba podkreślić, że „dostęp do rynku”, o jakim mowa w powołanym przepisie, rozumiany jest w doktrynie szeroko, tj. jako swoboda wejścia na rynek, wyjścia z niego, a także oferowania na nim swoich towarów i usług. W wyroku z 2 października 2012 r., I ACa 359/12, Sąd Apelacyjny w Warszawie wskazał, że „utrudnianie dostępu do rynku to nic innego, jak stawianie barier, przeszkód, które nie wynikają ani z rodzaju działalności prowadzonej przez przedsiębiorcę oferującego nabywcom swoje towary albo usługi (strona podaży), ani też z uwarunkowań kształtujących zapotrzebowanie na dany towar albo usługi (strefa popytu), lecz są efektem nieuczciwych działań podejmowanych przez innych przedsiębiorców, które przykładowo zostały wymienione w kolejnych punktach art. 15 ust. 1 u.z.n.k. Działaniem takim jest w szczególności pobieranie innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży przez przedsiębiorcę zajmującego się dalszą jego odsprzedażą, czyli pośrednika, zwłaszcza kierującego swoją ofertę do odbiorcy finalnego, w tym do konsumenta. Utrudnianie innemu przedsiębiorcy dostępu do rynku nie musi dotyczyć blokowania możliwości wprowadzenia towaru za pośrednictwem innych pośredników, w szczególności przez działania opisane w pozostałych punktach art. 15 ust. 1 u.z.n.k., chociaż może polegać np. na nakłanianiu osób trzecich do niedokonywania zakupów towarów od innych przedsiębiorców. Czynem nieuczciwej konkurencji może być także stwarzanie dodatkowych barier między dostawcą a finalnym nabywcą towaru przez pośrednika, które wykraczają poza stosowaną marżę i ograniczają rentowność działalności prowadzonej przez dostawcę. Jeśli z przyczyn, które nie są uzasadnione ekonomicznie, dostawca nie może osiągnąć przychodu możliwego w danych warunkach, jego udział w rynku podlega stopniowemu ograniczaniu i może prowadzić do zupełnej eliminacji dostawcy z rynku”.Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 2 października 2012 r., I ACa 359/12, LEX nr 1238217; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 5 czerwca 2013 r., I ACa 1552/12, LEX nr 1386255; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 12 lutego 2013 r., I ACa 1155/12, LEX nr 1324794. Co więcej, przepis art. 15 ust. 1 u.z.n.k. został tak sformułowany, że czyny wymienione w punktach od 1 do 5 stanowią egzemplifikację „utrudniania dostępu do rynku”. Innymi słowy – ustawodawca założył, że czyny te zawsze powodują utrudnianie dostępu do rynku, a tym samym, w przypadku stanu faktycznego objętego hipotezą normy art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k., nie jest konieczne jednoczesne dowodzenie, że w wyniku tego czynu nastąpiło utrudnienie dostępu do rynku. Nie można jednak wykluczyć, że w wyjątkowych sytuacjach, w okolicznościach konkretnego przypadku, pobranie innej niż marża handlowa opłaty za przyjęcie towaru do sprzedaży  nie będzie równoznaczne z utrudnianiem dostawcy dostępu od rynku, jednak dowód na tę okoliczność – stosownie do treści art. 6 ustawy Kodeks cywilny (dalej: k.c.)Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz.U. z 2014 r. poz. 121). – spoczywa na przedsiębiorcy pobierającym tego typu opłaty. Jak bowiem słusznie wskazuje się w orzecznictwie, w typowej umowie sprzedaży (dostawy) do obowiązków sprzedawcy (dostawcy) należą wyłącznie świadczenia o charakterze niepieniężnym, tzn. przeniesienie na rzecz kupującego (odbiorcy) własności i posiadania rzeczy, natomiast obowiązek świadczenia pieniężnego, czyli zapłaty ceny, obciąża kupującego (art. 535 k.c., art. 605 k.c.). Jeżeli zatem na sprzedawcę, również w formie tzw. umów promocyjnych, zostają nałożone obowiązki dodatkowych świadczeń pieniężnych, należy domniemywać, że w ten sposób uiszczana jest w rzeczywistości zabroniona opłata za przyjęcie towaru do sprzedaży. Sprzedający korzysta w takim przypadku z ułatwienia dowodowego w wykazywaniu popełnienia przez kupującego czynu niedozwolonej konkurencji, o jakim mowa w art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. Wystarczające będzie wykazanie przez niego, że, poza obowiązkami wynikającymi z typowej umowy sprzedaży, uiszczał na rzecz kupującego dodatkowe należności w pieniądzu – tzw. dowód prima facie.Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 25 lutego 2010 r., I ACa 107/10, niepubl.

Obowiązkiem sądu rozstrzygającego o popełnieniu czynu nieuczciwej konkurencji stypizowanego w art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. jest więc ustalenie zasad i mechanizmu wnoszenia opłat za poszczególne usługi (marketingowe, promocyjne i inne), a więc dokonanie ustaleń i wszechstronnej analizy stosunków prawnych pod kątem możliwości uznania, że zastrzeżone opłaty wprowadzone zostały tylko za to, że towary dostawcy zobowiązanego do ich uiszczenia znajdą się w sprzedaży w sieci handlowej nabywcy. Sąd dokonuje odrębnej oceny każdej z nich pod kątem możliwości ich traktowania jako inne niż marża handlowa opłaty za dopuszczenie towaru do sprzedaży, uwzględniając przy tym siłę rynkową stron i możliwość jej nadużywania przez jedną z nich, postanowienia łączącej strony umowy o współpracy handlowej, możliwość zawarcia umowy sprzedaży towaru bez korzystania z usług, realną wartość usług oferowanych przez nabywcę i ich wykonywanie.Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 13 stycznia 2009 r., I ACa 724/08, niepubl. Istotne są więc okoliczności zawarcia umowy, jej zmiany, sposób prowadzenia negocjacji, realny wpływ dostawcy na zastrzeżenie obowiązku i wysokość opłat, sposób ich określenia (nie kwotowo, lecz procentowo w odniesieniu do obrotu), a także wykonywanie usług, ich ekonomiczna wartość dla dostawcy w porównaniu z kosztami, jakie sam musiałby ponieść, gdyby we własnym zakresie wykonywał podobne działania marketingowe, promocyjne czy reklamowe.

Należy podkreślić, że w praktyce działalności gospodarczej strony nigdy nie zastrzegają wprost w umowach opłat należnych za dopuszczenie towaru do sprzedaży, gdyż byłoby to sprzeczne a limine z powołanym przepisem u.z.n.k. Samo formalne istnienie podstawy do pobierania dodatkowych opłat w postaci postanowień uzupełniających umowy zasadnicze nie wyklucza jednak możliwości konstruowania deliktu nieuczciwej konkurencji, ponieważ przyjęte jest w orzecznictwie, że delikt nie musi odnosić się wyłącznie do działań faktycznych, ale może także polegać na zawarciu porozumień w sprawie pobierania odrębnych opłat, odpowiadających warunkom wskazanym w ww. przepisie.Wyrok Sądu Najwyższego z 26 stycznia 2006 r., II CK 378/05, „Wokanda” 2006, nr 6, s. 8, potwierdzony w wyroku Sądu Najwyższego z 12 czerwca 2008 r., III CSK 23/08, niepubl.

Samodzielną podstawę dochodzenia zwrotu bezpodstawnie uzyskanych korzyści z tytułu pobrania innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży stanowi art. 18 ust. 1 pkt 5 u.z.n.k. W razie dokonania czynu  nieuczciwej konkurencji przedsiębiorca, którego interes został zagrożony lub naruszony, może żądać:

  1. zaniechania niedozwolonych działań;
  2. usunięcia skutków niedozwolonych działań;
  3. złożenia jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie;
  4. naprawienia wyrządzonej szkody, na zasadach ogólnych;
  5. wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści, na zasadach ogólnych;
  6. zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na określony cel społeczny, związany ze wspieraniem kultury polskiej lub ochroną dziedzictwa narodowego – jeżeli czyn nieuczciwej konkurencji był zawiniony.

Sąd, na wniosek uprawnionego, może orzec również o wyrobach, ich opakowaniach, materiałach reklamowych i innych przedmiotach bezpośrednio związanych z popełnieniem czynu nieuczciwej konkurencji. W szczególności sąd może orzec ich zniszczenie lub zaliczenie na poczet odszkodowania.

Nie ma nawet konieczności odwoływania się do koncepcji nieważności umowy i konsekwencji z tym związanych, gdy istnieje samodzielna podstawa prawna wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści. Pogląd taki od dawna występował w doktrynie.E. Nowińska, M. du Vall, Komentarz, s. 193; K. Szczepanowska-Kozłowska, Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2006 r., II CK 378/05, „Glosa” 2007, nr 2, s. 105, a został potwierdzony w uchwale Sądu Najwyższego z 19 sierpnia 2009 r., III CZP 58/09, niepubl. Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji ma charakter kompleksowy. Zakresem swej regulacji obejmuje przepisy mające na celu zapobieganie i zwalczanie nieuczciwej konkurencji w działalności gospodarczej, w czym również zawiera się regulacja odpowiedzialności cywilnej za dokonanie deliktu w postaci czynu nieuczciwej konkurencji. Dopuszczalne jest dochodzenie ochrony na podstawie art. 18 ust. 1 pkt 5 u.z.n.k. bez potrzeby sięgania do konstrukcji nieważności umowy. Przepisy szczególne mogą wyłączać bowiem stosowanie art. 58 k.c., a więc skutki określonych zachowań można oceniać odrębnie, bez potrzeby sięgania do ogólnych przepisów o nieważności umowy. Za taką możliwością opowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z 30 października 1969 r.Wyrok Sądu Najwyższego z 30 października 1969 r., II CR 430/69, OSNC 1970, nr 9, poz. 152. na gruncie roszczeń z rękojmi, wskazując, że istnienie wad sprzedanej rzeczy, a nawet ewentualne podstępne zatajenie tych wad przez sprzedawcę, nie powoduje nieważności umowy (art. 58 § 2 k.c.), skoro bowiem instytucja rękojmi za wady została w Kodeksie cywilnym uregulowana odrębnie, to skutki zawarcia umowy sprzedaży rzeczy wadliwej należy oceniać według przepisów o rękojmi, bez sięgania do ogólnych przepisów o nieważności umowy. Podobnie w przypadku wyzysku ustawodawca zrezygnował z sankcji nieważności czynności prawnej, mimo że jest on sprzeczny z zasadami współżycia społecznego.

Przepis art. 18 u.z.n.k. zawiera dokładnie określony katalog roszczeń przysługujących pokrzywdzonemu przedsiębiorcy i stanowi regulację szczególną w stosunku do przepisów Kodeksu cywilnego. Jeżeli zatem w tym przepisie, a także w innych przepisach rozdziału trzeciego ustawy, zawarto katalog środków służących ochronie przed skutkami działań nieuczciwej konkurencji, to likwidacja tych skutków powinna następować również według tej regulacji.Uchwała Sądu Najwyższego z 19 sierpnia 2009 r., III CZP 58/09, OSNC 2010, nr 3, poz. 37. Gdyby przepis art. 18 u.z.n.k. traktować tylko jako uzupełniający instrument ochrony uprawnionego, to należałoby go uznać za zbędny – co pozostaje w sprzeczności z założeniami o racjonalnym prawodawcy. Skoro bowiem uprawniony mógłby dochodzić równie skutecznie swoich roszczeń w oparciu o przepisy ogólne k.c., zamieszczanie przepisu art. 18 w ustawie byłoby niepotrzebne. W wyroku z 11 maja 2007 r.Wyrok Sądu Najwyższego z 11 maja 2007 r., I CSK 55/07, niepubl.  Sąd Najwyższy wskazał, że odesłanie w art. 18 ust. 1 pkt 5 u.z.n.k. do zasad ogólnych dotyczy ogólnych zasad odpowiedzialności odszkodowawczej, takich jak wykazanie powstania i wysokości szkody, związku przyczynowego. Deliktem jest tu czyn nieuczciwej konkurencji w rozumieniu ustawy, Sąd zwolniony jest już z rozważań, czy taki czyn jest bezprawny. Wykładnia celowościowa tego przepisu przemawia za możliwością pozbawienia podmiotu popełniającego czyn nieuczciwej konkurencji uzyskanych z tego tytułu korzyści, bez potrzeby poszukiwania jakichś innych, ogólnych rozwiązań. Przepis zawiera jedynie odesłanie do ,,zasad ogólnych” dotyczących bezpodstawnego wzbogacenia (tj. istnienie przesunięcia majątkowego, okoliczności wyłączające zwrot bezpodstawnie uzyskanych korzyści etc.). Fakt popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji zastępuje przesłankę braku podstawy prawnej, o której mowa w art. 405 k.c.

Po wtóre, użyte w treści art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. pojęcie „marża handlowa” oznacza, w przypadku umów sprzedaży i dostawy, różnicę pomiędzy uzyskaną przez kupującego ceną odsprzedaży a ceną zakupu. Zawarty w powołanym przepisie zakaz pobierania innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży wskazuje, że strony umowy sprzedaży powinny ograniczyć się zasadniczo do ustalenia wysokości marży czy ceny zbywanego towaru (bez znaczenia w omawianym kontekście jest ich wysokość). Istotne jest to, że nie jest dopuszczalne pobieranie opłat za jakiekolwiek świadczenia związane ze standardową sprzedażą towarów ostatecznemu odbiorcy. Po dokonaniu sprzedaży kupujący nie spełnia już żadnych świadczeń na rzecz pierwotnego sprzedawcy. Ogół podejmowanych wówczas przez niego działań promocyjno-marketingowych dotyczących odsprzedawanych towarów służy korzystnemu zbyciu ich przez kupującego finalnemu odbiorcy. Na nieuczciwość praktyk kupującego polegających na obciążaniu dostawcy opłatami z różnych tytułów określonych jako świadczenie usług wskazuje, obok narzucenia ich kontrahentowi, także brak ekwiwalentności świadczenia. Zważyć należy, że przewidziany w art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. delikt pobierania innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży może przybrać postać zawieranych obok umowy sprzedaży tego towaru do dużej sieci handlowej tzw. porozumień marketingowo-promocyjnych.Wyrok Sądu Najwyższego z 12 czerwca 2008 r., III CSK 23/08, OSNC ZD, nr 1, poz. 14. Ten czyn nieuczciwej konkurencji polega więc na dokonaniu czynności prawnej: zawarciu umowy o dodatkowe opłaty, kwalifikowane w sposób wyżej opisany, której konsekwencją jest pobieranie niedozwolonych opłat. Jednocześnie nie ulega wątpliwości, że zawarcie porozumień i umów dotyczących świadczenia usług przez kupującego na rzecz dostawcy zawsze jest wynikiem zawarcia umowy o współpracy, stanowiącej w istocie umowę dostawy lub sprzedaży, gdyż jej celem jest sprzedaż towarów kupującemu. Wszelkie porozumienia mają charakter dodatkowy w stosunku do ramowej umowy sprzedaży towarów.

O niedozwolonym charakterze opłat pobieranych pod nazwą premii i bonusów świadczy natomiast przede wszystkim sposób ich pobrania. Gdyby uznać, że opłaty te stanowiły rabat udzielany dobrowolnie przez dostawcę, to powinien go udzielić dostawca, np. na fakturze lub poprzez korektę do uprzednio wystawionej faktury. Tymczasem rabaty nalicza samodzielnie odbiorca, a dostawca był nimi obciążony na podstawie wystawionych przez kupującego not obciążeniowych, co – zdaniem Sądu – uprawnia do stwierdzenia, że nie był to rodzaj upustu udzielanego przez dostawcę, lecz opłata pobierana przez odbiorcę, której wysokość była uzależniona od wielkości obrotu osiągniętego w oznaczonym okresie. Wątpliwości nasuwa też fakt, że przy ustalaniu podstawy wymiaru rabatu brana pod uwagę jest wielkość obrotu ze wszystkimi odbiorcami, a nie wielkość obrotu z dostawcą, a rabat jest naliczany kwartalnie, półrocznie oraz  rocznie od całego obrotu w danym okresie. Oznacza to w konsekwencji, że ta sama kwota jest wielokrotnie uwzględniana przy ustalaniu podstawy wymiaru rabatu. Wielkość obrotu osiągniętego w danym kwartale uwzględniana jest przy ustaleniu rabatu kwartalnego, rabatu półrocznego oraz rabatu rocznego. Dodatkowo – mimo że rabat pomniejsza należną dostawcy cenę sprzedaży – nie jest on brany pod uwagę przy ustalaniu wielkości obrotu stanowiącej podstawę naliczania tego rabatu (nie pomniejsza podstawy wymiaru bonusów i premii), powodując tym samym wzrost wielkości pobranych tytułem rabatów opłat.

Dostawca niejednokrotnie powołuje się na – aprobującą takie praktyki – interpretację wszelkiego rodzaju bonusów i rabatów dokonywaną przez Ministerstwo Finansów na gruncie przepisów podatkowych. Nie kwestionując zasadności postulatu potrzeby spójności prawa cywilnego i podatkowego, nie można jednocześnie uznać, że pozytywna dla dostawcy interpretacja podatkowa przesądzać powinna zawsze o zgodności określonych praktyk z ustawą o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Tym bardziej nie sposób przyjąć, że traktowanie określonych zachowań przez organy podatkowe jako świadczenie usług wiąże sąd przy dokonywanej w tym zakresie ocenie cywilnoprawnej. Przytoczona powyżej argumentacja prowadzi do wniosku, że ww. opłaty (pomimo nazwania ich bonusami i premiami oraz uzależnienia od wielkości obrotu) stanowiły niedozwolone opłaty, o których mowa w art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. Tymczasem organy podatkowe takiej interpretacji nie dokonują, oceniając czynności prawne wyłącznie w zakresie zgodności z prawem podatkowym, co nie może wpływać na samodzielną ocenę dokonywaną przez sąd.

Mając na uwadze powyższe, opłaty za ww. dodatkowe usługi należy zakwalifikować na podstawie art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. jako czyn nieuczciwej konkurencji. Jednocześnie należy podkreślić, że powyższe rozważania dowodzą, iż pobieranie przez odbiorcę opisanych opłat jest sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz prawem i jednocześnie narusza interes innego przedsiębiorcy. Tym samym zachowanie kupującego wyczerpuje znamiona czynu opisanego w art. 3 u.z.n.k. Czynem nieuczciwej konkurencji jest działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża interesowi innego przedsiębiorcy lub klienta lub go narusza. Czynami nieuczciwej konkurencji są w szczególności: wprowadzające w błąd oznaczenie przedsiębiorstwa, fałszywe lub oszukańcze oznaczenie pochodzenia geograficznego towarów albo usług, wprowadzające w błąd oznaczenie towarów lub usług, naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa, nakłanianie do rozwiązania lub niewykonania umowy, naśladownictwo produktów, pomawianie lub nieuczciwe zachwalanie, utrudnianie dostępu do rynku, przekupstwo osoby pełniącej funkcję publiczną, a także nieuczciwa lub zakazana reklama, organizowanie systemu sprzedaży lawinowej oraz prowadzenie lub organizowanie działalności w systemie konsorcyjnym.

Konkludując, należy stwierdzić, że od 2002 r. mamy do czynienia ze stypizowanym rodzajem czynu nieuczciwej konkurencji, jakim jest zgodnie z art. 15 ust. 1 pkt 4 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji z dnia 16 kwietnia 1993 r. „pobieranie innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży”, tj. pobieranie tzw. opłat półkowych.

Niestety, pomimo brzmienia prawa i intensywnej działalności sądów duża część sieci handlowych nadal pobiera opłaty półkowe w różnych formach. Niezależnie od zastosowanej w nich „gimnastyki” umownej nie wytrzymują one w większości nawet pobieżnej krytyki prawnej. Wynika to także z przytoczonego orzecznictwa. Dostawcy nie sprzeciwiają się sieciom handlowym, gdyż argument sprzeczności z prawem i odmowa zapłaty opłaty półkowej mogłyby oznaczać dla nich zakończenie współpracy z dystrybutorem. Mniejszą stratą ekonomiczną dla dostawcy jest płacenie opłat półkowych niż zerwanie współpracy z siecią handlową. Dotyczy to także możliwości wytoczenia powództwa przez dostawcę w trakcie współpracy stron, gdyż konsekwencją najczęściej jest zerwanie umowy przez odbiorcę.

Do sporów sądowych dochodzi zazwyczaj po zakończeniu współpracy, po zerwaniu współpracy przez sieć albo po jej likwidacji, tj. w sytuacji, w której dostawca „nie ma nic do stracenia” i stara się o zwrot pobranych opłat. Niemniej jednak część dostawców wraca do dawnych odbiorców po procesie sądowym, w wyniku ugody lub po prostu w związku ze zmianą nastawienia sieci handlowej.

Na koniec należy przytoczyć orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 16 października 2014 r., sygn. akt SK 20/12, mówiące o tym, że „art. 15 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji jest zgodny z Konstytucją”.Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 16 października 2014 r., SK 20/12, OTK-A 2014, nr 9, poz. 102, Dz.U. z 2014 r. poz. 1458. Pobieranie tak zwanych opłat półkowych zostało zakwalifikowane jako czyn nieuczciwej konkurencji na podstawie art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. Przepis definiuje czyn nieuczciwej konkurencji jako utrudnianie innym przedsiębiorcom dostępu do rynku i zawiera przykładowe wyliczenie, na czym taki czyn nieuczciwej konkurencji może polegać. W punkcie 4 tego wyliczenia zawarto określenie, że działaniem takim jest „pobieranie innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży”.

Wskazane orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego nie pozostawia żadnych wątpliwości, że zakazanie pobierania opłat półkowych jest zgodne z Konstytucją, w szczególności z art. 20, stanowiącym o wolności działalności gospodarczej i art. 22, który pozwala na ograniczenie wolności działalności gospodarczej tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny. Trybunał Konstytucyjny uznał, że „art. 15 ust. 1 pkt 4 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji jest rozwiązaniem przydatnym do realizacji celu zakładanego przez prawodawcę oraz odpowiada potrzebom i strukturze rynku, na którym dominują wielkopowierzchniowe obiekty handlowe”. Również twierdzenie Trybunału, że: „Zaskarżony przepis jest również niezbędny dla prawidłowej realizacji wolności umów, a w konsekwencji ochrony normy wywodzonej z art. 353(1) k.c.”, w całości zaprzecza opiniom broniącym opłat półkowych, jakoby opłaty takie były dozwolone na podstawie zasady swobody umów. Jednocześnie Trybunał podkreśla, że „art. 15 ust. 1 pkt 4 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji nie stanowi nadmiernego ograniczenia wolności działalności gospodarczej. Nie zakazuje on bezwzględnie pobierania opłat przez przedsiębiorców przyjmujących towar do sprzedaży w związku z realizacją umów zawartych z innymi przedsiębiorcami”. Dlatego nadal jest możliwe kwestionowanie przez sieci handlowe powództw na podstawie art. 18 u.z.n.k. w zw. z art. 15 ust. 1 u.z.n.k., a badanie przez sądy ekwiwalentności i rzeczywistych wzajemnych świadczeń wciąż jest konieczne, jednak w perspektywie tak jednoznacznego wyroku nie ma wątpliwości, w którym kierunku sądy będą orzekały; np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 4 kwietnia 2014 r., sygn. akt I ACa 1402/13,Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 4 kwietnia 2014 r., I ACa 1402/13, nietezowany, LEX nr 1483864. w sprawie „opłat półkowych”, zasądzający na rzecz dostawcy od dużej sieci handlowej, rokuje na przyszłość duże prawdopodobieństwo dalszego orzecznictwa sądów w tym duchu.

Podsumowując, należy raz jeszcze podkreślić, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego daje kolejny argument do dochodzenia i uzyskiwania pozytywnych rozstrzygnięć roszczeń dla dostawców od sieci handlowych w zakresie „opłat półkowych”, co powinno dostatecznie zachęcić ich do żądania zwrotu nieuczciwie pobranych przez sieci handlowe pieniędzy. Ponadto coraz częstsze zasądzanie sporych sum pieniężnych w ramach zwrotu przedsiębiorcom „opłat półkowych” doprowadzić może do ostatecznego porzucenia stosowania takich praktyk wobec dostawców przez korzystających z pozycji dominującej na rynku sieci handlowych.

0%

In English

The cases of supermarkets referred to as „the shelf fees of supermarkets” concern charging other than the gross margin fees for receiving a goods for sale as an act of unfair competition.

The cases of supermarkets referred to as „the shelf fees of supermarkets”, which are other than the gross margin fees for receiving a goods for sale, are hidden in the agreements under many names, most commonly as a consulting business, advertising, logistics fees or protection of assortment. The Suppliers often do not know how to defend themselves against exploitation by the retail chain. Under the polish law, charging the shelf fees is illegal and this is clearly specified in article 15, paragraph 1, section 4 of the Act on Unfair Competition of 16 April 1993, which says that „an act of unfair competition is obstructing other entrepreneurs access to the market, in particular by taking other than the gross margin fees for receiving a goods for sale”. The intention of the legislator constituting this provision was preventing the practices of retail chains, which had been making receiving a goods for sale from paying various kinds of fees by the suppliers. The legislator did not interfere in the amount of fixed margins or prices. With the discussed regulation follows that on these arrangements should be completed the financial settlement between the parties. Transfering on the suppliers financial burdens, for example with the promotion of a goods, breach the basic principles of the trade flows.

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".