Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 2/2020

Obniżenie standardu dowodu związku przyczynowego w „procesach medycznych”

Wykazanie związku przyczynowego pomiędzy niewłaściwie podjętym leczeniem a doznaną przez pacjenta szkodą należy do szczególnie trudnych przesłanek odpowiedzialności deliktowej. W „procesach medycznych” często sam fakt powstania szkody bywa bezsporny, a główną osią ustaleń sądu są okoliczności faktyczne dotyczące związku przyczynowego. Jednocześnie ścisłe jego udowodnienie bywa często niemożliwe z uwagi na dynamiczny przebieg choroby, wielość czynników wpływających na jej rozwój czy niedoskonałość wiedzy medycznej. W tym kontekście celem artykułu jest wykazanie, że w praktyce sądowego stosowania prawa nie jest konieczne ścisłe udowodnienie adekwatnego związku przyczynowego w „procesach medycznych”.

Wstęp

Związek przyczynowy w kodeksowym systemie odpowiedzialności deliktowej stanowi przesłankę odpowiedzialności odszkodowawczej i jednocześnie wyznacza granice indemnizacji (art. 361 § 1 i 2 Kodeksu cywilnegoUstawa z 23.04.1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. z 2019 r. poz. 1145 ze zm.), dalej k.c. ). W polskim piśmiennictwie dominującym nurtem tłumaczącym istotę związku przyczynowego jest teoria adekwatnego związku przyczynowego w wersji obiektywnej, odwołująca się w toku badania istnienia związku przyczynowego do wiedzy o związkach przyczynowych oraz zawężająca wynik badania jedynie do normalnych następstw danego zdarzeniaM. Kaliński, Odpowiedzialność odszkodowawcza (w:) System Prawa Prywatnego, t. 6, Prawo zobowiązań – część ogólna, red. A. Olejniczak, Warszawa 2018, s. 132–134 wraz z powołaną tam szeroko literaturą i orzecznictwem. . W doktrynie podkreśla się, że normalnymi następstwami działania lub zaniechania, z których szkoda wynikła, są te, które z reguły występują w danych okolicznościachM. Nesterowicz, Adekwatny związek przyczynowy jako przesłanka odpowiedzialności cywilnej w świetle orzecznictwa sądowego (w:) Prawo prywatne czasu przemian. Księga Pamiątkowa ku czci Profesora Stanisława Sołtysińskiego, red. A. Nowicka, Warszawa 2005, s. 191.. Normalne następstwo nie musi przy tym oznaczać skutku koniecznegoWyrok SN z 19.03.2008 r. (V CSK 491/07), Legalis nr 313326. . W konsekwencji podmiot świadczący usługi medyczne w przypadku wyrządzenia szkody na osobie poniesie odpowiedzialność odszkodowawczą w granicach wyznaczonych przez normalne następstwa zastosowanego leczenia czy diagnostyki. Teoria adekwatnego związku przyczynowego pozostawia więc poza zakresem odpowiedzialności deliktowej niestandardowy przebieg choroby czy nadzwyczajne, niedające się przewidzieć komplikacjeM. Nesterowicz, Prawo medyczne, Toruń 2013, s. 104.. W ramach ustalania zachodzenia związku przyczynowego nie podlega przy tym badaniu przewidywanie przez sprawcę szkody wystąpienia określonego skutku, gdyż stanowi to element subiektywny winyM. Nesterowicz, Adekwatny..., s. 192; zob. także orzeczenie SN z 10.12.1952 r. (C 584/52), „Państwo i Prawo” 1953/8–9, poz. 366. .

Badanie zachodzenia związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem a szkodą w postępowaniu sądowym przebiega dwuetapowo. W pierwszym etapie stosowany jest test conditio sine qua non (ustalenie, czy określona szkoda pozostaje w ogóle w relacji ze zdarzeniem szkodzącym), w drugim organ orzekający rozstrzyga, czy powstała szkoda pozostaje w takiej relacji do zdarzenia, która umożliwia przypisanie pozwanemu odpowiedzialności za jego skutkiZob. szeroko w tym przedmiocie A. Koch, Związek przyczynowy jako podstawa odpowiedzialności odszkodowawczej w prawie cywilnym, Warszawa 1975, s. 68 i 77–79. .

W „procesach medycznych” podważanie przez pozwanego zachodzenia związku przyczynowego stanowi często ultima ratio jego obrony przed dochodzonym roszczeniemM. Nesterowicz, Adekwatny..., s. 192. . Dzieje się tak, gdyż wykazanie związku przyczynowego stanowi niebywale złożony proces, co wynika w głównej mierze ze skomplikowanego charakteru funkcji organizmu oraz trudności w odtworzeniu ex post procesów chorobowych M. Sośniak, Glosa do orzeczenia SN z 7.01.1966 (I CR 369/65), OSPiKA 1966/12, poz. 278.. W doktrynie słusznie wskazuje się, że niekiedy w „procesach medycznych” sprostanie przez powoda ustawowym wymogom związanym z wykazaniem zachodzenia adekwatnego związku przyczynowego jest zadaniem niewykonalnymK. Krupa-Lipińska, Związek przyczynowy w „procesach lekarskich”, „Prawo i Medycyna” 2012/3–4, s. 77. .

Standard dowodu związku przyczynowego w „procesach medycznych”

Dotychczas w polskiej literaturze nie poświęcano zbyt wiele miejsca pojęciu standardu dowodu, podczas gdy zagadnienie to zajmuje istotną pozycję w zagranicznych modelach postępowania cywilnegoI. Adrych-Brzezińska, Ciężar dowodu w prawie i procesie cywilnym, Warszawa 2015, s. 101; E. Bagińska, K. Krupa-Lipińska, Zdarzenie medyczne a problem przyczynowości (w:) Kompensacja szkód wynikłych ze zdarzeń medycznych. Problematyka cywilnoprawna i ubezpieczeniowa, red. E. Kowalewski, Toruń 2011, s. 246–247. Szeroko na temat zagranicznych ustawodawstw posługujących się tym pojęciem zob. E. Bagińska, Odpowiedzialność deliktowa w razie niepewności związku przyczynowego. Studium prawnoporównawcze, Toruń 2013, s. 44–68. . Zgodnie z przedstawioną w literaturze polskiej definicją standardem dowodu jest zakres lub stopień pewności co do tego, że twierdzenia o faktach zaprezentowanych przez strony są prawdziwe I. Adrych-Brzezińska, Ciężar dowodu..., s. 101. . I. Adrych-Brzezińska wskazuje, że standard dowodu wyraża się w jego „jakości” lub „intensywności”, tj. stopniu przekonania sędziego o prawdziwości danego twierdzenia faktycznego, jaki ten musi osiągnąć, by daną okoliczność uznać za udowodnionąI. Adrych-Brzezińska, Ciężar dowodu..., s. 102. .. Autorka wskazuje, że w części zagranicznych systemów prawnych niezbędne jest wykazanie faktu ze stuprocentową pewnością, w innych zaś wystarczy udowodnienie danej okoliczności w oparciu o tzw. przewagę dowodów oznaczającą, że dany fakt jest bardziej prawdopodobny niż inneI. Adrych-Brzezińska, Ciężar dowodu..., s. 103. .

Zdaniem przedstawicieli polskiej nauki prawa zrozumienie pojęcia standardu dowodu wymaga udzielenia odpowiedzi na trzy pytaniaI. Adrych-Brzezińska, Ciężar dowodu..., s. 124. . Po pierwsze, czy zawsze należy wymagać pewności w udowodnieniu faktów? Po drugie, czy uzyskanie pewności faktu jest zawsze realne? Po trzecie, czy przepisy pozwalają sędziemu rozstrzygnąć spór w oparciu o niższy standard dowodu, np. przeważające prawdopodobieństwo?

Żaden przepis polskiej procedury cywilnej nie odnosi się do „standardu”, jakiemu powinien odpowiadać dowód, by możliwe było ustalenie na jego podstawie faktu istotnego dla rozstrzygnięcia sprawy. Norma prawna dająca się wyinterpretować z art. 233 § 1 Kodeksu postępowania cywilnegoUstawa z 17.11.1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. z 2019 r. poz. 1460 ze zm.), dalej k.p.c.ustanawia jedynie regułę, zgodnie z którą sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału. Przy czym „wiarygodność” dowodu odnosi się do jego prawdziwości, natomiast „moc” dowodu dotyczy jego przydatności do ustalenia konkretnych okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia o zasadności twierdzeń stron, a w konsekwencji zasadności żądania dochodzonego w określonej sprawie Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 5.05.2009 r. (I ACa 111/09), Legalis nr 177228. . W doktrynie wskazuje się, że choć art. 233 § 1 k.p.c. (ani żaden inny przepis procedury cywilnej) nie wskazuje, że dowód może być przyjęty za podstawę danego twierdzenia tylko, o ile wyrabia całkowite przekonanie o prawdziwości danego twierdzenia, to jest to pogląd dominującyK. Piasecki, Praktyka dowodu prima facie w procesach mankowych, „Nowe Prawo” 1960/1, s. 58. Autor wskazał, że prawdopodobieństwo nie jest formą istnienia prawdy obiektywnej. .

O tym, że przepisy Kodeksu postępowania cywilnego wymagają od sędziego co do zasady pewności czy całkowitego przekonania co do prawdziwości twierdzeń, na których opiera swoje rozstrzygnięcie, świadczy także a contrario art. 243 k.p.c. stanowiący, że zachowanie szczegółowych przepisów o postępowaniu dowodowym nie jest konieczne, ilekroć ustawa przewiduje uprawdopodobnienie zamiast dowoduPrzepisy Kodeksu postępowania cywilnego w wielu miejscach odwołują się do uprawdopodobnienia okoliczności faktycznych. Przykładem jest art. 169 § 2 k.p.c. formułujący wymóg uprawdopodobnienia okoliczności uzasadniających wniosek o przywrócenie terminu czy art. 7301 § 1 k.p.c., który określa wymogi, jakie winien spełniać wniosek o udzielenie zabezpieczenia (uprawdopodobnienie roszczenia oraz interesu prawnego w udzieleniu zabezpieczenia). . W doktrynie wskazuje się, że uprawdopodobnienie (semiplena probatio) jest surogatem dowodu, niedającym pewności, a jedynie wiarygodność danego faktuA. Zieliński, K. Flaga-Gieruszyńska, Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, Warszawa 2015, Legalis, art. 243, nb 1. . Zgodnie z poglądem K. Piaseckiego uprawdopodobnienie jest środkiem zastępczym dowodu w znaczeniu ścisłym określanym „niższym stopniem poznania” i nie stwarza – w przeciwieństwie do dowodu – pewności zachodzenia określonego faktu, jednak autor wskazał przy tym, że przy wysokim stopniu uprawdopodobnienia granica między prawdopodobieństwem a pewnością zaciera sięKodeks postępowania cywilnego. Komentarz, red. K. Piasecki, Warszawa 2016, t. 1, Legalis, art. 243, nb 2.. O uprawdopodobnieniu faktu możemy mówić jedynie wówczas, gdy twierdzenie strony jest wiarygodne, a nie gołosłownePostanowienie Naczelnego Sądu Administracyjnego z 22.12.2008 r. (I FZ 477/08), Legalis nr 688738. . Sąd może więc uznać twierdzenie za uprawdopodobnione, jeżeli jest ono bardziej prawdopodobne niż twierdzenie przeciwneK. Piasecki (w:) Kodeks postępowania cywilnego..., t. 1, art. 243, nb 6 i 9. .

W postępowaniu cywilnym ustawodawca przewiduje więc możliwość wykorzystania uprawdopodobnienia tylko w kwestiach wpadkowych, nigdy zaś nie jest ono po myśli przepisów wystarczające dla rozstrzygnięcia co do istoty sprawyK. Piasecki, System dowodów i postępowanie dowodowe w sprawach cywilnych, Warszawa 2012, s. 165. . Przepisy procedury cywilnej, które formułują wprost wymóg uprawdopodobnienia określonego faktu, stanowią przejaw „ustawowego obniżania standardu dowoduI. Adrych-Brzezińska, Ciężar dowodu…, s. 136. . Natomiast w „procesach medycznych” orzecznictwo sądowe wypracowało – aprobowaną przez doktrynę – praktykę, która w zakresie dowodzenia istnienia związku przyczynowego uznaje za wystarczające uprawdopodobnienie jego zachodzeniaZob. także E. Bagińska, Odpowiedzialność…, s. 69–75 wraz z przytoczonymi tam przykładami z orzecznictwa. .

Standard dowodu związku przyczynowego – przegląd orzecznictwa

Przykładem omawianej praktyki jest rozstrzygnięcie Sądu Apelacyjnego w Krakowie, w którym sąd uznał, że nie jest możliwe pozyskanie wiedzy o pewności związku przyczynowego pomiędzy pogorszonym stanem zdrowia pacjenta a działaniem (zaniechaniem) pracowników pozwanej placówki, co bezpośrednio wynika z niedoskonałości stanu wiedzy medycznej oraz w związku z tym wymaga odwołania się do prawdopodobieństwa wystąpienia związku przyczynowego, które powinno być wysokie, by związek przyczynowy mógł być uznany za udowodnionyWyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 21.03.2000 r. (I ACa 192/00), LEX nr 50074. .

W wyroku z 17.06.1969 r. Sąd Najwyższy przyjął, że związek przyczynowy powinien być ustalony z „dostatecznym prawdopodobieństwemWyrok SN z 17.06.1969 r. (II CR 165/69), LEX nr 4677. . Sąd, orzekając jeszcze pod rządami ustawy z 15.11.1956 r. o odpowiedzialności Państwa za szkody wyrządzone przez funkcjonariuszów państwowychUstawa z 15.11.1956 r. o odpowiedzialności Państwa za szkody wyrządzone przez funkcjonariuszów państwowych (Dz.U. z 1956 r. nr 54 poz. 243 ze zm.). , uznał, że nawet od lekarza niebędącego specjalistą chirurgiem można wymagać, aby w ramach udzielenia doraźnej pomocy zaordynował prześwietlenie, jeżeli w konkretnych okolicznościach zgodnie z ogólnymi zasadami doświadczenia zachodzić może podejrzenie złamania kości. W takim wypadku nieskierowanie pacjenta do prześwietlenia może być uznane za błąd w sztuce lekarskiej uzasadniający odpowiedzialność państwa w razie istnienia związku przyczynowego między tym zaniechaniem a powstałą szkodą. Istnienie takiego związku, gdy chodzi o zdrowie ludzkie, z reguły nie może być absolutnie pewne, toteż do przyjęcia go za udowodniony wystarcza, gdy jest ustalony z dostateczną dozą prawdopodobieństwaTeza przywołanego orzeczenia została następnie powielona przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z 17.01.2006 r. (I ACa 1983/04), LEX nr 186503. .

W orzeczeniu z 5.07.1967 r. Sąd Najwyższy orzekł natomiast, że w procesie nie da się przeprowadzić dowodu adekwatnego związku przyczynowego „bez reszty”, co wynika z niedostatków wiedzy medycznejWyrok SN z 5.07.1967 r. (I PR 74/67), OSN 1968/2, poz. 26.. Rozstrzygnięcie powinno każdorazowo być oparte więc na całokształcie zebranych w sprawie dowodów, a sam związek przyczynowy powinien być przez powoda w wysokim stopniu uprawdopodobniony.

Warto także przytoczyć wyrok Sądu Najwyższego z 27.02.1998 r., w którym zwrócił on uwagę, że „w procesach lekarskich sąd może, po rozważeniu całokształtu okoliczności sprawy, uznać za wystarczający wysoki stopień prawdopodobieństwa, nie wymagając od poszkodowanego ścisłego i pewnego udowodnienia, jaką drogą jego organizm został zainfekowany, taki bowiem dowód – ze względu na właściwości wchodzących w grę procesów biologicznych – często nie jest możliwy do przeprowadzenia. Przyjęcie takiej możności wyznacza zarazem «linię obrony» strony przeciwnej, zagrożonej koniecznością ponoszenia odpowiedzialności odszkodowawczej. Obrona ta polega mianowicie na osłabianiu wspomnianego prawdopodobieństwa – przede wszystkim przez dowodzenie, że zaistniały inne prawdopodobne przyczyny infekcji, względnie, że konkretne warunki w jakich – według twierdzeń poszkodowanego – doszło do zarażenia, wykluczały taką możliwośćWyrok SN z 27.02.1998 r. (II CKN 625/97), Legalis nr 354549. .

Do wyżej przywołanego orzeczenia Sąd Najwyższy odwołał się w innym swoim rozstrzygnięciu, wskazując, że zwłaszcza w sprawach dotyczących błędów medycznych nie jest na ogół możliwe uzyskanie wyrażonej parametrycznie pewności co do istnienia związku przyczynowegoWyrok SN z 16.06.1999 r. (II CKN 965/98), Legalis nr 50107. . Niejako rozwinięciem ostatniego stwierdzenia jest teza wyroku Sądu Najwyższego z 17.10.2007 r., gdzie podkreślone zostało, że z punktu widzenia reguł dowodzenia związku przyczynowego wystarczające jest ustalenie, iż dane zjawisko uznawane jest za czynnik choćby statystycznie poprzedzający rozwój choroby, będącej źródłem szkody, a brak możliwości jednoznacznego powiązania tego czynnika z chorobą powoda, który wynika z aktualnego stanu wiedzy, nie może być uznany per se za czynnik przesądzający o niepowodzeniu dowodowym powodaWyrok SN z 17.10.2007 r. (II CSK 285/07), Legalis nr 161103. .

W innej sprawie Sąd Najwyższy uznał, że dla przyjęcia zachodzenia związku przyczynowego pomiędzy hospitalizacją powoda a zakażeniem szczepem bakterii szpitalnej wystarczające jest uprawdopodobnienie złego stanu sanitarnego szpitala, w którym powód był leczonyWyrok SN z 17.07.1974 r. (II CR 415/74), LEX nr 7605. Podobnie zob. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z 23.08.2012 r. (I ACa 85/12), Legalis nr 698010. . W konsekwencji Sąd Najwyższy przyjął odpowiedzialność pozwanego oraz uznał, że wobec wykazania przez powoda przesłanek odpowiedzialności deliktowej ciężar dowodu hipotezy konkurencyjnej „przesunął się” z powoda na pozwanegoCyt.: „jeżeli ustalono, że stan sanitarny szpitala był wyjątkowo zły i mógł doprowadzić do infekcji a zakażenie rzeczywiście nastąpiło, prawdopodobieństwo związku przyczynowego między złym stanem sanitarnym a zainfekowaniem organizmu jest tak duże, iż można przyjąć, że powód spełnił swój obowiązek wynikający z art. 6 k.c. (...) Dlatego też w takiej sytuacji, jeżeli strona pozwana twierdzi, iż mimo ustalonego stanu rzeczy infekcja pochodzi z innych źródeł, ciężar dowodu przesuwa się z powoda na pozwanego”. . Sąd Najwyższy – o czym nie wspomniał w uzasadnieniu – by dojść do podobnego przekonania, musiałby zastosować aprobowaną w nauce przez L. Morawskiego koncepcję tzw. dowodu prima facie, w której dowód ten doprowadza do przerzucenia ciężaru dowodu na stronę przeciwnąL. Morawski, Domniemania faktyczne i reguły dowodu prima facie, „Studia Prawnicze” 1989/1–2, s. 239. . Gdyby bowiem Sąd Najwyższy przyjął, że skoro powód udowodnił swoje twierdzenie, to dowód przeciwny spoczywa – zgodnie z regułą excipiendo reus fit actor – na pozwanym, konkluzja sądu, że doszło do „przesunięcia” ciężaru dowodu, byłaby niewłaściwa. W takiej bowiem sytuacji z samych reguł rozkładu ciężaru dowodu wynika konieczność udowodnienia przez pozwanego odpowiedniego zarzutu tamującego albo niweczącego żądanie powodaZob. uzasadnienie wyroku SN z 2.02.2010 r. (II PK 184/09), OSNAPiUS 2011/13–14, poz. 180. .

Podsumowanie

Wyżej przywołane rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych dają podstawy do sformułowania wniosku, że w sprawach związanych z dochodzeniem roszczeń o naprawienie szkody na osobie doznanej w związku z zakażeniami szpitalnymi czy błędnie przeprowadzonym procesem diagnostycznym lub leczniczym wystarczające jest oparcie się przez sąd na prawdopodobieństwie zachodzenia związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem (działaniem lub zaniechaniem) sprawczym a szkodą. W orzecznictwie omówiona praktyka nazywana bywa „obniżeniem standardów dowodowychZob. szeroko uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 20.04.2017 r. (I ACa 1366/16), Legalis nr 1611709, czy wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 22.11.2017 r. (I ACa 402/17), Legalis nr 1743714. adekwatnego związku przyczynowego. Sądy orzekające w „ procesach medycznych” nie wymagają pewnego udowodnienia jego zachodzenia, a jedynie opierają się na „ustaleniu dostatecznej dozy prawdopodobieństwaWyrok SN z 17.06.1969 r. (II CR 165/69), LEX nr 4677.  czy „wykazaniu znacznego prawdopodobieństwa Wyrok SN z 13.06.2000 r. (V CKN 34/00), Legalis nr 278200. . Należy ocenić, że główną przyczyną stosowania przez polskie orzecznictwo praktyki obniżenia standardu dowodu są – podobnie jak ma to miejsce w przypadku dowodu prima facieM. Białkowski, Dowód prima facie w postępowaniu cywilnym dotyczącym szkód powstałych w związku z leczeniem, „Palestra” 2014/3–4, s. 119–125 wraz z powołanymi tam poglądami przedstawicieli doktryny. – obiektywne trudności w wykazaniu przez poszkodowanego przesłanek odpowiedzialności deliktowej, a czasem wręcz faktyczny brak możliwości pewnego ich wykazania. Wpływ na wykształcenie się omówionej praktyki miały też niewątpliwie względy aksjologiczne, które przemawiają za przyznaniem ochrony pacjentowi poszkodowanemu w toku leczenia. Wprowadzenie wymogu jedynie uprawdopodobnienia związku przyczynowego w „procesach medycznych”, podobnie jak ma to miejsce w przypadku dowodu prima facieA. Stefaniak, Dowód prima facie w procesie cywilnym, „Nowe Prawo” 1970/10, s. 1450, którego pogląd podzielam. Odmienne zapatrywanie – jak już zostało wyżej wspomniane – prezentuje L. Morawski, Domniemania…, s. 239. oraz domniemań faktycznychB. Janiszewska, Dowodzenie w procesach lekarskich (domniemania faktyczne i reguły wnioskowania prima facie), „Prawo i Medycyna” 2004/2, s. 108 i 110–111. , , nie prowadzi przy tym do przerzucenia ciężaru dowodu na stronę przeciwną, jak zdaje się sugerować Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 17.07.1974 r.Wyrok SN z 17.07.1974 r. (II CR 415/74), LEX nr 7605. Pozwany w procesie może bronić się poprzez przeprowadzenie dowodu przeciwnegoDowodem przeciwnym jest dowód przeprowadzany przez stronę nieobciążoną onus probandi w celu wykazania, że twierdzenia strony przeciwnej są wątpliwe. Dowodem przeciwnym jest np. dowód przeprowadzony przez pozwanego w procesie o naprawienie szkody w celu zakwestionowania przesłanek odpowiedzialności deliktowej opartej na art. 415 k.c. – zob. szeroko I. Adrych-Brzezińska, Ciężar dowodu..., s. 96–100. , podważając prawdziwość twierdzeń powoda. Obarczenie pozwanego koniecznością wykazania hipotezy konkurencyjnej dowodem przeciwieństwaDowodem przeciwieństwa jest dowód strony obciążonej ciężarem dowodu w znaczeniu materialnoprawnym zmierzający do zaprzeczenia twierdzeniom, z których skutki prawne wywodzi przeciwnik w sporze, np. dowód zmierzający do obalenia wynikającego z art. 7 k.c. domniemania dobrej wiary. Dowód przeciwieństwa przeprowadza się więc w celu udowodnienia negacji twierdzeń przeciwnika – I. Adrych-Brzezińska, Ciężar dowodu..., s. 96–100. nie znajduje podstaw w obowiązujących przepisach.

Omówiona praktyka jest już dobrze ugruntowana w judykaturze, co należy ocenić pozytywnie. Sądy, wykorzystując przyznany im zakres swobody oceny dowodów wynikający z art. 233 § 1 k.p.c., nie stawiają przed powodem nierealnego wymogu ścisłego udowodnienia zachodzenia adekwatnego związku przyczynowego, a jedynie oczekują przekroczenia przez zaofiarowane przez powoda dowody granicy prawdopodobieństwa.

0%

Bibliografia

Adrych-Brzezińska Izabela Ciężar dowodu w prawie i procesie cywilnym, Warszawa 2015
Bagińska EwaOdpowiedzialność deliktowa w razie niepewności związku przyczynowego. Studium prawnoporównawcze, Toruń 2013
Bagińska Ewa, Krupa-Lipińska KatarzynaZdarzenie medyczne a problem przyczynowości (w:) Kompensacja szkód wynikłych ze zdarzeń medycznych. Problematyka cywilnoprawna i ubezpieczeniowa, red. E. Kowalewski, Toruń 2011
Białkowski MichałDowód prima facie w postępowaniu cywilnym dotyczącym szkód powstałych w związku z leczeniem, „Palestra” 2014/3–4
Janiszewska Beata Dowodzenie w procesach lekarskich (domniemania faktyczne i reguły wnioskowania prima facie), „Prawo i Medycyna” 2004/2
Koch Andrzej Związek przyczynowy jako podstawa odpowiedzialności odszkodowawczej w prawie cywilnym, Warszawa 1975
Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, red. Kazimierz Piasecki, Warszawa 2016, t. 1, Legalis/el.
Krupa-Lipińska KatarzynaZwiązek przyczynowy w „procesach lekarskich”, „Prawo i Medycyna” 2012/3–4
Morawski LechDomniemania faktyczne i reguły dowodu prima facie, „Studia Prawnicze” 1989/1–2
Nesterowicz MirosławAdekwatny związek przyczynowy jako przesłanka odpowiedzialności cywilnej w świetle orzecznictwa sądowego (w:) Prawo prywatne czasu przemian. Księga Pamiątkowa ku czci Profesora Stanisława Sołtysińskiego, red. A. Nowicka, Warszawa 2005
Nesterowicz MirosławPrawo medyczne, Toruń 2013
Piasecki KazimierzPraktyka dowodu prima facie w procesach mankowych, „Nowe Prawo” 1960/1
Piasecki KazimierzSystem dowodów i postępowanie dowodowe w sprawach cywilnych, Warszawa 2012
Sośniak MieczysławGlosa do orzeczenia SN z 7.01.1966 (I CR 369/65), OSPiKA 1966/12, poz. 278
Stefaniak AdamDowód prima facie w procesie cywilnym, „Nowe Prawo” 1970/10
Zieliński Andrzej, Flaga-Gieruszyńska KingaKodeks postępowania cywilnego. Komentarz, Warszawa 2015, Legalis/el.

In English

Lowering the standard of proof of causation in „medical processes”

Proving a causation link between medical malpractice and the injury suffered by the patient is one of the particularly difficult requirements set upon the plaintiff by the legislator. In „medical processes”, the very fact that the memage has occured is often uncontested, and the subject of the dispute remains causation. At the same time, exact proof of causation can be impossible to indicate due to the dynamic course of the disease, the multiplicity of factors affecting its development, or the imperfection of medical knowledge. In this context, the purpose of the article is to show that in the practice of judicial application of the law in „medical processes” it is not required to strictly prove an adequate causal relationship.

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".