Poprzedni artykuł w numerze
W projekcie ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw z 16.09.2021 r. przewiduje się liczne zmiany, których celem jest zaostrzenie odpowiedzialności karnej. Dotyczy to także przestępstw przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji. Okolicznością, na której w znacznej mierze bazuje planowane zaostrzenie odpowiedzialności karnej za takie przestępstwa, jest zachowanie sprawcy polegające na spożywaniu alkoholu lub zażywaniu środka odurzającego po zdarzeniu przestępnym, a przed poddaniem owego sprawcy przez uprawniony organ badaniu w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego. Niniejszy artykuł poświęcony jest analizie tej okoliczności.
Niedawno upubliczniony projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw z 16.09.2021 r. Nr projektu UD281, https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12351306; dalej projekt. przewiduje liczne zmiany, które – w razie uchwalenia i wejścia w życie tego projektu – w istotny i wieloaspektowy sposób wpłyną na system polskiego prawa karnego Projekt powiela liczne rozwiązania, które znalazły się w ustawie z 13.06.2019 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw, dalej ustawa z 13.06.2019 r., a które nie weszły w życie z powodu stwierdzenia przez TK, że ustawa ta jest w całości niezgodna z art. 7 w zw. z art. 112 oraz z art. 119 ust. 1 Konstytucji RP – wyrok TK z 14.07.2020 r. (Kp 1/19), OTK-A 2020, poz. 36. Jednak w niektórych obszarach projektowane zmiany istotnie różnią się od rozwiązań przewidzianych w ustawie z 13.06.2019 r., co dotyczy m.in. odpowiedzialności karnej za przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji. . Celem proponowanej nowelizacji, wybrzmiewającym wprost z dołączonego do projektu uzasadnienia i znajdującym potwierdzenie w zawartości normatywnej projektowanych przepisów, jest zaostrzenie odpowiedzialności karnej, co dotyczy także przestępstw przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji. W tym obszarze przewiduje się różnego rodzaju zmiany. Wśród nich można wyróżnić takie, gdzie zaostrzenie odpowiedzialności karnej bazuje na zachowaniu się sprawcy, które polega na spożywaniu alkoholu lub zażywaniu środka odurzającego po zdarzeniu przestępnym, a przed poddaniem owego sprawcy przez uprawniony organ badaniu w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego.
Przesłanka zakazu prowadzenia pojazdów
Po pierwsze, wskazane zachowanie się sprawcy pojawia się w projektowanym art. 42 § 2 Kodeksu karnego Ustawa z 6.06.1997 r. – Kodeks karny (Dz.U. z 2020 r. poz. 1444 ze zm.), dalej k.k. , choć od razu warto zauważyć, że w przepisie tym – inaczej niż w pozostałych przepisach odwołujących się do analizowanej okoliczności – mowa nie o badaniu w celu ustalenia w organizmie „zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego”, ale o badaniu w celu ustalenia w organizmie „zawartości alkoholu lub środka odurzającego”. Ta różnica, upoważniająca prima facie do wyróżniania obecności środka odurzającego w organizmie i zawartości środka odurzającego w organizmie, nie niesie jednak za sobą żadnej odmienności merytorycznej i świadczy jedynie o niechlujności legislacyjnej projektodawcy, któremu umknęło z projektowanego art. 42 § 2 k.k. słowo „obecności”. Wydaje się bowiem, że w tym zakresie projektodawca chciał nawiązać do stosownych przepisów Prawa o ruchu drogowym Ustawa z 20.06.1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2021 r. poz. 450 ze zm.), dalej p.r.d. (art. 129i i n.), w których to przepisach mowa o badaniu w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu oraz o badaniu w celu ustalenia w organizmie obecności środka działającego podobnie do alkoholu. Wniosek o usterce legislacyjnej, która wkradła się do analizowanego przepisu, znajduje potwierdzenie także w przewidzianej w projekcie (art. 11) nowelizacji Prawa o ruchu drogowym, kreującej obowiązek powstrzymania się od spożywania napojów alkoholowych i środków działających podobnie do alkoholu do czasu przybycia na miejsce wypadku Policji i wykonania badania w celu „ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka działającego podobnie do alkoholu”.
Wskazana niekonsekwencja terminologiczna nie zmienia jednak tego, że w art. 42 § 2 k.k. pojawić się ma nowa przesłanka obligatoryjnego orzeczenia, na okres nie krótszy niż 3 lata, zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów albo pojazdów określonego rodzaju. Przybiera ona postać zachowania się sprawcy, który po zdarzeniu określonym w art. 173 lub art. 177 k.k., a przed poddaniem przez uprawniony organ badaniu w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub środka odurzającego, spożywa alkohol lub zażywa środek odurzający. Co ciekawe, zmiana ta różni się od ujęcia art. 42 § 2 k.k. w ustawie z 13.06.2019 r. Wszak tam była mowa nie o spożywaniu alkoholu, ale o spożywaniu napoju alkoholowego; omawiane zachowanie się sprawcy miało mieć miejsce nie tylko po zdarzeniu określonym w art. 173 lub art. 177 k.k., ale również po zdarzeniu określonym w art. 174 k.k.; a zamiast badania w celu ustalenia w organizmie zawartości środka odurzającego pojawiało się badanie w celu ustalenia w organizmie obecności środka działającego podobnie do alkoholu. Powody tych modyfikacji w stosunku do ustawy z 13.06.2019 r. nie zostały wyjaśnione w uzasadnieniu analizowanego projektu. Wydaje się jednak, że modyfikacje te spowodowane są uwzględnieniem poniewczasie pewnych zastrzeżeń zawartych w opiniach przygotowanych na użytek procesu legislacyjnego zakończonego uchwaleniem ustawy z 13.06.2019 r.
Otóż w opinii Katedry Prawa Karnego Materialnego Uniwersytetu Wrocławskiego na temat projektu zmian przepisów Kodeksu karnego (uchwała Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z 24.05.2019 r.) Opinia dostępna na https://bip.brpo.gov.pl/sites/default/files/Opinia%20Katedry%20Prawa%20Karnego%20Materialnego%20WPAE%20UWr%20do%20nowelizacji%20kodeksu%20karnego.pdf (dostęp: 26.11.2021 r.). przedstawiono uwagę, że wskazanie w przepisach na spożywanie napoju alkoholowego „budzić może pewne wątpliwości”, gdyż „nie obejmuje (...) wprowadzenia alkoholu do organizmu w jakiejkolwiek innej postaci niż napój” (s. 11) i być może ta uwaga poniewczasie spowodowała zastąpienie spożywania napoju alkoholowego spożywaniem alkoholu. Z kolei rezygnacja z pojęcia badania w celu ustalenia w organizmie obecności środka działającego podobnie do alkoholu mogła mieć swoje źródło w – datowanej na 11.03.2019 r. – opinii Ośrodka Badań, Studiów i Legislacji Krajowej Rady Radców Prawnych na temat projektu z 25.01.2019 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw Opinia dostępna na https://bip.brpo.gov.pl/sites/default/files/Opinia%20KRRP%20ws%20zmian%20w%20prawie%20karnym,%2011%20marca%202019.pdf (dostęp: 26.11.2021 r.). (s. 28) oraz – datowanej na 30.04.2019 r. – opinii Ośrodka Badań, Studiów i Legislacji Krajowej Rady Radców Prawnych na temat projektu z 5.04.2019 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw Opinia dostępna na https://bip.brpo.gov.pl/sites/default/files/Opinia%20KRRP%20II%20ws%20zmian%20w%20prawie%20karnym,%2030%20kwietnia%202019.pdf (dostęp: 26.11.2021 r.). (s. 8). W opiniach tych zarzucono brak „transparentności terminologicznej”, wskazując, że pojęcie obecności środka działającego podobnie do alkoholu „wiąże się z wieloma (...) wątpliwościami interpretacyjnymi i nie może być dowolnie zestawiane ze «środkiem odurzającym»” (zastrzeżenia w tym zakresie pojawiły się również w przywoływanej już opinii Katedry Prawa Karnego Materialnego Uniwersytetu Wrocławskiego, s. 46). W końcu decyzja, że omawiane spożywanie alkoholu lub zażywanie środka odurzającego ma mieć miejsce po zdarzeniu określonym w art. 173 lub art. 177 k.k., nie zaś po zdarzeniu określonym w art. 174 k.k., wydaje się wiązać z następującymi zastrzeżeniami opinii Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego z 20.05.2019 r. w sprawie uchwalonej przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej na 81. posiedzeniu w dniu 16.05.2019 r. ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw Opinia dostępna na https://bip.brpo.gov.pl/sites/default/files/Opinia%20Krakowskiego%20Instytutu%20Prawa%20Karnego,%2020%20maja%202019.pdf (dostęp: 26.11.2021 r.). : „Zaostrzenie odpowiedzialności karnej z uwagi na spożycie alkoholu lub substancji odurzającej po popełnieniu czynu zabronionego (...) prowadzi do wprowadzenia bezterminowego zakazu spożywania alkoholu w przypadku popełnienia czynu sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy komunikacyjnej. (...) Owym zaostrzeniem objęto m.in. przestępstwo sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy komunikacyjnej (art. 174 k.k.). Taki czyn nie musi się łączyć ze spowodowaniem konkretnego wypadku komunikacyjnego. Może dojść do niego także w sposób nieumyślny (np. sprawca wyłączył sygnalizację świetlną lub uszkodził zapory na przejeździe kolejowym). W takiej sytuacji nie wiadomo, jak długo nie może on spożywać alkoholu po czynie, bowiem nie nałożono na niego obowiązku trzeźwości do czasu badania przez Policję, bowiem ten obowiązek zawężono wyłącznie do wypadków komunikacyjnych (...)” (s. 22–23).
Po drugie, zachowanie się sprawcy polegające na spożywaniu alkoholu lub zażywaniu środka odurzającego po zdarzeniu określonym w art. 173 lub art. 177 k.k., a przed poddaniem owego sprawcy przez uprawniony organ badaniu w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego – według analizowanego projektu – ma być także nową przesłanką względnie obligatoryjnego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych dożywotnio z art. 42 § 3 k.k. Rozwiązanie to, w zestawieniu z proponowanym ujęciem art. 42 § 2 k.k., budzi poważne zaskoczenie. Wszak ta sama okoliczność ma stanowić przesłankę obligatoryjnego orzeczenia, na okres nie krótszy niż 3 lata, zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów albo pojazdów określonego rodzaju z art. 42 § 2 k.k. oraz przesłankę względnie obligatoryjnego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych dożywotnio z art. 42 § 3 k.k. Po wejściu w życie tych zmian nie będzie więc wiadomo, czy wobec sprawcy spożywającego alkohol lub zażywającego środek odurzający po zdarzeniu określonym w art. 173 lub art. 177 k.k., a przed poddaniem owego sprawcy przez uprawniony organ badaniu w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego, stosować art. 42 § 2 k.k., czy też art. 42 § 3 k.k. Zresztą podobnie ma się rzecz z inną przesłanką, która w identycznym kształcie znajduje się w obu tych projektowanych przepisach, a mianowicie ze zbiegnięciem z miejsca zdarzenia określonego w art. 173, art. 174 lub art. 177 k.k. Warto przy tym odnotować, że ustawa z 13.06.2019 r. inaczej ujmowała art. 42 § 3 k.k., gdyż była tam mowa o zbiegnięciu z miejsca zdarzenia bez dodatku „określonego w art. 173, art. 174 lub art. 177” (co ma miejsce także de lege lata) oraz o spożywaniu napoju alkoholowego lub zażywaniu środka odurzającego po zdarzeniu bez dodatku „określonym w art. 173 lub art. 177”, co generowało jeszcze innego rodzaju wątpliwości.
Tak zaprojektowany stan prawny trudno ocenić inaczej niż jako oczywistą omyłkę legislacyjną. Wszak takie same zachowania sprawcy wchodzą w zakres normowania i art. 42 § 2 k.k., i art. 42 § 3 k.k., które to przepisy wiążą z nimi inne, niedające się ze sobą pogodzić, konsekwencje prawne. Jakiekolwiek próby racjonalizowania takiego stanu prawnego nie wytrzymują konfrontacji nie tylko z elementarnymi zasadami prawidłowej legislacji, ale i ze zdrowym rozsądkiem. Przykładowo trudno byłoby przyjąć, że w ten sposób projektodawca podejmuje pokrętną próbę doprowadzenia do tego, żeby wobec sprawcy, który zbiegł z miejsca zdarzenia określonego w art. 173, art. 174 lub art. 177 k.k. lub spożywał alkohol lub zażywał środek odurzający po zdarzeniu określonym w art. 173 lub art. 177 k.k., a przed poddaniem przez uprawniony organ badaniu w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego, każdorazowo zabezpieczyć obligatoryjne orzekanie zakazu prowadzenia pojazdów, z jednoczesnym stworzeniem podstawy prawnej do dokonywania tego dożywotnio. W takim układzie trzeba byłoby twierdzić, że projektodawca, wprowadzając do art. 42 § 3 k.k. te dwie przesłanki, chce osiągnąć maksymalnie punitywny cel, który polegałby na tym, że w razie ich spełnienia sąd orzekałby zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych dożywotnio. Jednocześnie projektodawca obawia się, że sądy ów cel zniweczą, odwołując się do klauzuli wyjątkowego wypadku, uzasadnionego szczególnymi okolicznościami i rezygnując na tej podstawie z orzekania zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych dożywotnio. I właśnie z tego powodu projektodawca zamieszcza omawiane przesłanki także w art. 42 § 2 k.k., bo przez to sąd, rezygnując z orzekania zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych dożywotnio, nie może „uciec” od obligatoryjności i musi na podstawie art. 42 § 2 k.k. orzec zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów albo pojazdów określonego rodzaju na okres nie krótszy niż 3 lata. Takie odczytanie sensu powtórzenia takich samych przesłanek w art. 42 § 2 i art. 42 § 3 k.k. jest wszakże z wielu powodów karkołomne. Projektowany stan prawny miałby rzeczywisty sens jedynie wówczas, gdyby w art. 42 § 3 k.k. odniesiono zbiegnięcie i spożywanie alkoholu lub zażywanie środka odurzającego do wcześniej wymienionych w tym przepisie zdarzeń przestępnych, tj. określonych w art. 177 § 2, art. 355 § 2 lub art. 173 k.k., gdy następstwem jest śmierć innej osoby lub ciężki uszczerbek na jej zdrowiu.
Projektowanym art. 42 § 2 i art. 42 § 3 k.k. można zarzucić także i to, że zmierzają one w kierunku dalszego limitowania swobody orzeczniczej sądu. Mają bowiem poszerzać nałożony na sąd obowiązek orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów o nowe stany faktyczne, w których sprawca spożywa alkohol lub zażywa środek odurzający po zdarzeniu określonym w art. 173 lub art. 177 k.k., a przed poddaniem owego sprawcy przez uprawniony organ badaniu w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego. W takim stanie rzeczy jeszcze większego znaczenia nabiera racjonalna wykładnia art. 42 § 3 k.k. in fine, gdzie mowa o zachodzeniu wyjątkowego wypadku, uzasadnionego szczególnymi okolicznościami, co umożliwia odstąpienie od obowiązku orzeczenia zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych dożywotnio. Rzeczona racjonalna wykładnia powinna przeciwdziałać nieproporcjonalnie surowej reakcji karnej w konkretnych sprawach.
Okoliczność uzasadniająca nadzwyczajne obostrzenie kary
Po trzecie, zachowanie sprawcy polegające na spożywaniu alkoholu lub zażywaniu środka odurzającego po zdarzeniu określonym w art. 173 lub art. 177 k.k., a przed poddaniem owego sprawcy przez uprawniony organ badaniu w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego – zgodnie z analizowanym projektem – ma się pojawić ponadto w art. 178 § 1 k.k. jako kolejna okoliczność uzasadniająca nadzwyczajne obostrzenie kary. Przy czym od razu warto odnotować, że w projektowanym stanie prawnym zakłada się dyferencjację w ramach owego nadzwyczajnego obostrzenia kary. Mianowicie w razie skazania sprawcy, który popełnił przestępstwo z art. 173 § 1 i 2, art. 174 lub art. 177 § 1 k.k., znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, zbiegł z miejsca zdarzenia lub spożywał alkohol, lub zażywał środek odurzający po zdarzeniu określonym w art. 173 lub art. 177 k.k., a przed poddaniem przez uprawniony organ badaniu w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego, sąd ma orzekać – jak w obowiązującym stanie prawnym – karę pozbawienia wolności przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę do górnej granicy tego zagrożenia zwiększonego o połowę (projektowany art. 178 § 1 k.k.) Mimo że w projekcie art. 178 § 1 k.k. utrzymuje orzekanie kary pozbawienia wolności przewidzianej za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę, to w uzasadnieniu projektu twierdzi się, iż „projekt przewiduje w przypadku przestępstw wymienionych w art. 178 § 1 k.k., popełnionych w warunkach określonych w tym przepisie wymierzenie kary do dwukrotności górnego ustawowego zagrożenia, a obecnie jest ona obostrzona tylko o połowę” (s. 97). Najprawdopodobniej mamy tutaj do czynienia z omyłką pisarską, polegającą na wskazaniu art. 178 § 1 k.k. zamiast art. 178 § 1a k.k. Nie zmienia to jednak tego, że jest to kolejny dowód na niedbalstwo projektodawcy. . Natomiast w razie skazania sprawcy, który popełnił przestępstwo z art. 173 § 3 lub 4 lub art. 177 § 2 k.k. w warunkach określonych w art. 178 § 1 k.k., sąd ma orzekać karę pozbawienia wolności w wysokości nie niższej niż: 3 lata, jeżeli następstwem wypadku jest ciężki uszczerbek na zdrowiu innej osoby albo następstwem katastrofy jest ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, 5 lat, jeżeli następstwem wypadku albo katastrofy jest śmierć człowieka, do dwukrotności górnej granicy ustawowego zagrożenia (projektowany art. 178 § 1a k.k.) Warto odnotować, że ustawa z 13.06.2019 r. nie przewidywała kreowania nowego art. 178 § 1a k.k., a jedynie miała zmieniać art. 178 § 1 k.k. przez dodanie okoliczności uzasadniającej nadzwyczajne obostrzenie kary w postaci zachowania sprawcy polegającego na spożywaniu napoju alkoholowego lub zażywania środka odurzającego po zdarzeniu (określonym w art. 173, art. 174 lub art. 177 k.k.), a przed poddaniem owego sprawcy przez uprawniony organ badaniu w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka działającego podobnie do alkoholu. .
Przewidziane w projektowanym art. 178 § 1a k.k. skazanie sprawcy w warunkach określonych w art. 178 § 1 k.k. nie pozostawia wątpliwości, że chodzi tu o znajdowanie się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego lub zbiegnięcie z miejsca zdarzenia, co w tym wypadku ma odnosić się do czynów z art. 173 § 3 lub 4 lub art. 177 § 2 k.k. Pewne wątpliwości powstają natomiast co do spożywania alkoholu lub zażywania środka odurzającego po zdarzeniu, a przed poddaniem przez uprawniony organ badaniu w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego. Okoliczność ta odnoszona jest bowiem w projektowanym art. 178 § 1 k.k. ogólnie do art. 173 lub art. 177 k.k., podczas gdy zastosowanie projektowanego art. 178 § 1 k.k. ograniczone jest do popełnienia przestępstw z art. 173 § 1 i 2, art. 174 lub art. 177 § 1 k.k., stosowanie zaś projektowanego art. 178 § 1a k.k. – do popełnienia przestępstw z art. 173 § 3 lub 4 lub art. 177 § 2 k.k. Nakazuje to chyba przyjąć, że w projektowanym art. 178 § 1 k.k. chodzi o spożywanie alkoholu lub zażywanie środka odurzającego po zdarzeniu określonym w art. 173 § 1 lub 2 lub art. 177 § 1 k.k., a w projektowanym art. 178 § 1a k.k. chodzi o spożywanie alkoholu lub zażywanie środka odurzającego po zdarzeniu określonym w art. 173 § 3 lub 4 lub art. 177 § 2 k.k.
Znamię kwalifikujące
Po czwarte, w projekcie proponuje się, aby zachowanie sprawcy polegające na spożywaniu alkoholu lub zażywaniu środka odurzającego po zdarzeniu, a przed poddaniem owego sprawcy przez uprawniony organ badaniu w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego, było kolejnym znamieniem kwalifikującym w ramach kwalifikowanego typu przestępstwa z art. 178a § 4 k.k. Z uwagi na przedmiot niniejszego opracowania, a także konieczność zachowania jego rozsądnych ram objętościowych, nie będę wikłał się tu w spór o charakter prawny art. 178a § 4 k.k., który w doktrynie i orzecznictwie postrzegany jest niejednolicie. Szerzej na ten temat R.A. Stefański (w:) Kodeks karny. Komentarz on-line, red. R.A. Stefański, Warszawa 2021, Legalis/el., komentarz do art. 178a, tezy 6–10 wraz z przywołanym tam piśmiennictwem i orzecznictwem. Propozycja ta jest zbieżna z ujęciem art. 178a § 4 k.k. w ustawie z 13.06.2019 r., tyle że tam przewidziana była inna niż w projekcie kolejność znamion kwalifikujących, a ponadto w ustawie tej operowano pojęciami napoju alkoholowego i środka działającego podobnie do alkoholu, które – o czym była już mowa – projekt odrzuca. Konstrukcja projektowanego art. 178a § 4 k.k. nie jest najszczęśliwsza i może generować wątpliwości co do tego, jak należy rozumieć użyte w tym przepisie pojęcie zdarzenia. Wydaje się, że zdarzeniem tym ma być samo popełnienie czynu zabronionego z art. 178a § 1 k.k. Tym samym nowe znamię kwalifikujące polegać ma na tym, że sprawca, który prowadził pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, będąc w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, po dopuszczeniu się takiego czynu, a przed przeprowadzeniem przez uprawniony organ badania w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego, spożywa alkohol lub zażywa środek odurzający. Rozwiązanie to wyróżnia się na tle innych projektowanych przepisów stanowiących o spożywaniu alkoholu lub zażywaniu środka odurzającego po zdarzeniu, a przed wykonaniem przez uprawniony organ badania w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego. Wszak w owych innych przepisach chodzi o spożywanie alkoholu lub zażywanie środka odurzającego po sprowadzeniu katastrofy w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym albo po spowodowaniu wypadku komunikacyjnego, a więc po wywołaniu przez sprawcę określonego przestępnego skutku. Tymczasem zdarzenie, o którym mowa w projektowanym art. 178a § 4 k.k., nie wiąże się z żadnym skutkiem, a po prostu polega na prowadzeniu pojazdu mechanicznego w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym przez sprawcę znajdującego się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego.
Względem proponowanego rozwiązania z art. 178a § 4 k.k., tyle że w ujęciu ustawy z 13.06.2019 r., zarzucono generowanie poważnych trudności dowodowych Mowa o zarzutach sformułowanych w opinii Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego z 20.05.2019 r., s. 23–24 oraz w opinii Katedry Prawa Karnego Materialnego Uniwersytetu Wrocławskiego, s. 48–49. . Oczywiście nie ulega wątpliwości, że dla przypisania przestępstwa z art. 178a § 4 k.k. konieczne będzie udowodnienie zarówno tego, że sprawca – znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego – prowadził pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, jak i tego, że po dopuszczeniu się takiego czynu, a przed przeprowadzeniem przez uprawniony organ badania w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego spożywał alkohol lub zażywał środek odurzający. Jednak nieporozumieniem jest zarzucanie, że taka sytuacja jest „z przyczyn logicznych niemożliwa lub przynajmniej dalece nieprawdopodobna do udowodnienia” Opinia Katedry Prawa Karnego Materialnego Uniwersytetu Wrocławskiego, s. 48. . Nieporozumienie to wynika z wadliwych założeń, na których bazuje ów zarzut. Otóż po pierwsze, zakłada się, że badanie w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego (środka działającego podobnie do alkoholu), służące udowodnieniu prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, „musiałoby być przeprowadzone od razu po zakończeniu prowadzenia pojazdu” Opinia Katedry Prawa Karnego Materialnego Uniwersytetu Wrocławskiego, s. 48. . Po drugie, przyjmuje się, że sprawca, co do którego wskazane badanie wykazało prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, „musiałby jeszcze raz spożyć napój alkoholowy lub zażyć środek odurzający”, co miałoby wiązać się z kolejnym badaniem, które byłoby już badaniem i po zdarzeniu, i po poddaniu sprawcy przez uprawniony organ badaniu w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego (środka działającego podobnie do alkoholu) Opinia Katedry Prawa Karnego Materialnego Uniwersytetu Wrocławskiego, s. 48–49. . Na tej podstawie twierdzi się, że „w przypadku przestępstwa z art. 178a § 1 k.k. stan «po zdarzeniu, a przed badaniem» zasadniczo w ogóle nie występuje, skoro kierowca badany jest w ramach kontroli drogowej, zaś owym «zdarzeniem» jest prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego” Opinia Katedry Prawa Karnego Materialnego Uniwersytetu Wrocławskiego, s. 49. .
Tak ujęta krytyka proponowanego art. 178a § 4 k.k. jest chybiona, gdyż badanie w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego, służące udowodnieniu prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, wcale nie musi być przeprowadzone od razu po zakończeniu owego prowadzenia pojazdu. Założenie przeciwne, prezentowane w opinii Katedry Prawa Karnego Materialnego Uniwersytetu Wrocławskiego, ani nie ma uzasadnienia normatywnego, ani też nie odpowiada praktyce w sprawach, w których występuje tzw. nadpicie alkoholu, tj. spożycie go między przestępnym zdarzeniem a badaniem trzeźwości. Praktyce tej, jak i zawartości normatywnej proponowanego art. 178a § 4 k.k., nie odpowiada również drugie założenie owej opinii, odnoszące się do ponownego, już po badaniu wykazującym okoliczności z art. 178a § 1 k.k., spożycia alkoholu lub zażycia środka odurzającego, co miałoby wiązać się z kolejnym badaniem. Innymi słowy, sekwencja zdarzeń, kiedy to sprawca najpierw prowadzi pojazd mechaniczny w stanie nietrzeźwości, następnie poddawany jest badaniu, które ów stan wykazuje, a potem ponownie spożywa alkohol, co prowadzi do kolejnego badania, ma niewiele wspólnego zarówno z rzeczywistością, jak i z treścią projektowanego art. 178a § 4 k.k. Praktyka spraw karnych, w których występuje tzw. nadpicie alkoholu, jawi się jako powtarzalna i polega na tym, że sprawca prowadzi pojazd mechaniczny w stanie nietrzeźwości, a po dopuszczeniu się takiego czynu ponownie spożywa alkohol i dopiero potem ma miejsce badanie jego trzeźwości. Odpowiada to treści proponowanego art. 178a § 4 k.k., z którego wyraźnie wynika następująca sekwencja: zdarzenie (prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego), spożywanie alkoholu lub zażywanie środka odurzającego, badanie w celu ustalenia w organizmie sprawcy zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego. W praktyce typowa będzie sytuacja, w której prowadzący pojazd mechaniczny w stanie nietrzeźwości nie zatrzymuje się do kontroli drogowej (lub znajduje się w innych okolicznościach, które mogą spowodować wszczęcie wobec niego postępowania o czyn z art. 178a § 1 k.k.), a następnie udaje się w miejsce, gdzie spożywa alkohol z zamiarem utrudnienia ustalenia stanu nietrzeźwości w czasie prowadzenia pojazdu, po czym zostaje poddany kontroli trzeźwości. Tego rodzaju sytuacje, o czym będzie jeszcze mowa, wcale nie generują nieprzezwyciężalnych trudności dowodowych. Biegli, pomimo tzw. nadpicia alkoholu przez sprawcę, są bowiem w stanie ustalić, bazując m.in. na dokonanych już po owym nadpiciu badaniach trzeźwości, czy sprawca w czasie prowadzenia pojazdu znajdował się w stanie nietrzeźwości.
Wobec powyższego nieuprawnione są prezentowane wcześniej zarzuty, że sytuacja opisana w proponowanym art. 178a § 4 k.k. jest „z przyczyn logicznych niemożliwa lub przynajmniej dalece nieprawdopodobna do udowodnienia”, a „stan «po zdarzeniu, a przed badaniem» zasadniczo w ogóle nie występuje”. Nietrafność tych zarzutów nie oznacza jednak, że projektowany art. 178a § 4 k.k. zasługuje na aprobatę. Przede wszystkim niezrozumiała jest decyzja projektodawcy, aby w ramach stypizowanego w tym przepisie kwalifikowanego typu przestępstwa znamieniem kwalifikującym uczynić zachowanie sprawcy polegające na spożywaniu alkoholu lub zażywaniu środka odurzającego po dopuszczeniu się czynu opisanego w art. 178a § 1 k.k., a przed wykonaniem stosownego badania. Wszak zachowanie to, jako mające miejsce ex post i niebędące następstwem wcześniejszego zachowania się sprawcy, w żaden sposób nie zwiększa stopnia społecznej szkodliwości czynu, a więc nie odpowiada istocie znamienia kwalifikującego.
Ponadto art. 178a § 4 k.k., jak i przedstawione wcześniej proponowane rozwiązania normatywne, które odwołują się do spożywania alkoholu lub zażywania środka odurzającego po zdarzeniu przestępnym, a przed wykonaniem badania w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego, cechują się innymi poważnymi wadami, wykluczającymi czynienie z tej okoliczności podstaw do zaostrzenia odpowiedzialności karnej.
Nowelizacja Prawa o ruchu drogowym
Przed przejściem do szczegółów wypada jeszcze wyjaśnić, że projektowanym przepisom Kodeksu karnego, odwołującym się do analizowanej okoliczności, towarzyszy propozycja nowelizacji Prawa o ruchu drogowym. Mianowicie w art. 44 ust. 2 tej ustawy ma pojawić się pkt 2a, zgodnie z którym kierujący pojazdem (i – w myśl art. 44 ust. 3 p.r.d. – inna osoba uczestnicząca w wypadku) w razie uczestniczenia w wypadku drogowym, gdzie mamy do czynienia z zabitym lub rannym, jest obowiązany „do czasu przybycia na miejsce wypadku Policji i poddania go badaniu w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka działającego podobnie do alkoholu powstrzymać się od spożywania napojów alkoholowych i środków działających podobnie do alkoholu” (art. 11 projektu) Identyczna regulacja przewidziana była w art. 9 ustawy z 13.06.2019 r. . W ten sposób projektodawca zmierza do stworzenia podstawy prawnej dla obowiązku, którego naruszenie ma być objęte odpowiedzialnością karną. Problem jednak w tym, że między zakresem i treścią owego obowiązku a stosownymi przepisami Kodeksu karnego brak koherencji.
Prima facie można dostrzec, że w projektowanym art. 44 ust. 2 pkt 2a p.r.d. mowa o spożywaniu napojów alkoholowych i środków działających podobnie do alkoholu, podczas gdy w projektowanych przepisach Kodeksu karnego stanowi się o spożywaniu alkoholu lub zażywaniu środka odurzającego, co wcale nie musi oznaczać tego samego. Ponadto przewidziane w projektowanym art. 44 ust. 2 pkt 2a p.r.d. powstrzymanie się od spożywania napojów alkoholowych i środków działających podobnie do alkoholu ma trwać do czasu nie tylko wykonania stosownego badania, jak ma to miejsce w projektowanych przepisach Kodeksu karnego, ale również do czasu przybycia na miejsce wypadku Policji. Innymi słowy, wynikający z planowanego art. 44 ust. 2 pkt 2a p.r.d. obowiązek ma trwać do momentu, gdy – po pierwsze – na miejscu wypadku pojawi się Policja i – po drugie – dojdzie do stosownego badania (koniunkcja wynikająca z użycia w tym przepisie spójnika „i”). Tymczasem na gruncie projektowanych przepisów Kodeksu karnego zakaz spożywania alkoholu lub zażywania środka odurzającego limitowany jest wyłącznie poddaniem sprawcy stosownemu badaniu, przeprowadzanemu „przez uprawniony organ”. Wypada przy tym zauważyć, że takim uprawnionym organem jest nie tylko Policja (art. 129 ust. 2 pkt 3 p.r.d.), ale również Inspekcja Transportu Drogowego (art. 129a ust. 1 pkt 2 p.r.d.), Straż Graniczna i Służba Celno-Skarbowa (art. 129 ust. 4a p.r.d.) oraz – w ograniczonym zakresie – Żandarmeria Wojskowa i wojskowe organy porządkowe (art. 129 ust. 4 p.r.d.). W tym kontekście powstaje wątpliwość, czy w projektowanym art. 44 ust. 2 pkt 2a p.r.d. chodzi wyłącznie o badanie wykonywane przez Policję, a jeśli tak, to jak to się ma do projektowanych przepisów Kodeksu karnego, gdzie wskazuje się nie na Policję, ale – szerzej – na uprawniony organ. Poza tym mogą pojawić się kontrowersje, jakie znaczenie na gruncie projektowanych przepisów Kodeksu karnego ma mieć, przewidziane w projektowanym art. 44 ust. 2 pkt 2a p.r.d., przybycie na miejsce wypadku Policji, skoro te pierwsze przepisy o tym milczą. W szczególności nasuwa się fundamentalne pytanie, czy spożywanie alkoholu lub zażywanie środka odurzającego po wykonaniu przez inny uprawniony organ niż Policja badania w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego, i przed przybyciem na miejsce wypadku Policji, będzie aktualizować analizowaną okoliczność zaostrzającą odpowiedzialność karną. Wydaje się, że na to pytanie należy udzielić odpowiedzi przeczącej, dając tym samym pierwszeństwo wyraźnemu brzmieniu projektowanych przepisów Kodeksu karnego. Nie może być bowiem tak, że brak koherencji między tymi przepisami a projektowanym art. 44 ust. 2 pkt 2a p.r.d. będzie działał na niekorzyść sprawcy. Zatem skoro w projektowanych przepisach Kodeksu karnego nie stanowi się o przybyciu na miejsce zdarzenia Policji i wykonaniu przez jej funkcjonariuszy stosownego badania, to spożywanie alkoholu lub zażywanie środka odurzającego po zdarzeniu i po wykonaniu owego badania przez inny uprawniony organ niż Policja, a przed przybyciem na miejsce zdarzenia Policji i ewentualnym ponowieniem tego badania, nie może aktualizować analizowanej okoliczności zaostrzającej odpowiedzialność karną.
Należy ponadto zauważyć, że proponowany w art. 44 ust. 2 pkt 2a p.r.d. obowiązek powstrzymania się od spożywania napojów alkoholowych i środków działających podobnie do alkoholu, z powodu jego lokalizacji w art. 44 ust. 2 p.r.d., ograniczony jest wyłącznie do wypadków drogowych, gdzie mamy do czynienia z zabitym lub rannym. Oznacza to, że obowiązek ten nie będzie aktualizował się w innych sytuacjach, w tym m.in. w razie zaistnienia wypadku drogowego przynoszącego tylko szkody w mieniu, czy też wypadku w ruchu wodnym lub powietrznym. Zresztą Prawo o ruchu drogowym, pomimo pewnych wątpliwości co do zakresu stosowania tej ustawy, wynikających chociażby z jej art. 1 ust. 2 pkt 1, z pewnością nie ma zastosowania do ruchu wodnego lub powietrznego. Próbując zinterpretować omawiany obowiązek, należy jeszcze wyjaśnić, że pojęcie wypadku drogowego w rozumieniu Prawa o ruchu drogowym, które nie zostało zdefiniowane legalnie, pojmowane jest szeroko jako każde zdarzenie w ruchu drogowym, w wyniku którego osoba poniosła śmierć lub doznała jakichkolwiek obrażeń ciała albo powstała szkoda w mieniu; przy czym wypadek drogowy z art. 44 ust. 2 p.r.d. to tylko takie zdarzenie w ruchu drogowym, w wyniku którego osoba poniosła śmierć lub doznała jakichkolwiek obrażeń ciała Zob. np. R.A. Stefański, Prawo o ruchu drogowym. Komentarz, Warszawa 2008, komentarz do art. 44, tezy 4 i 5. .
Powyższe ustalenia wiodą do wniosku, że zawarty w projektowanym art. 44 ust. 2 pkt 2a p.r.d. obowiązek powstrzymania się od spożywania napojów alkoholowych i środków działających podobnie do alkoholu będzie miał znaczenie tylko dla niektórych rozwiązań Kodeksu karnego, odwołujących się do spożywania alkoholu lub zażywania środka odurzającego po zdarzeniu przestępnym Por. D. Szeleszczuk, Zmiany w zakresie środków karnych w świetle nowelizacji Kodeksu karnego z dnia 13 czerwca 2019 r., „Studia Prawnicze KUL” 2019/3, s. 201–202. . Wszak obowiązek ten będzie się aktualizował wyłącznie wówczas, gdy dojdzie do zdarzenia w ruchu drogowym, w wyniku którego osoba poniesie śmierć lub dozna jakichkolwiek obrażeń ciała, a co więcej – ów obowiązek będzie ciążył wyłącznie na osobach, które uczestniczą w takim zdarzeniu, w tym przede wszystkim na kierujących pojazdami. Tym samym projektowany art. 44 ust. 2 pkt 2a p.r.d. nie znajdzie zastosowania do sprawców spożywających alkohol lub zażywających środek odurzający po zdarzeniu określonym w art. 173 lub art. 177 k.k., które będzie miało miejsce w ruchu wodnym lub powietrznym albo w ruchu drogowym, lecz bez konsekwencji w postaci śmierci lub obrażeń ciała, a także do sprawców spożywających alkohol lub zażywających środek odurzający po zdarzeniu w postaci dopuszczenia się czynu opisanego w art. 178a § 1 k.k. Ponadto projektowany art. 44 ust. 2 pkt 2a p.r.d. nie znajdzie zastosowania do tych sprawców, którzy nie uczestniczą bezpośrednio w katastrofie lub wypadku komunikacyjnym i nie znajdują się w miejscu ich nastąpienia.
Powyższy stan rzeczy jest dowodem nieporadności projektodawcy i jego nieumiejętności w zakresie kształtowania spójnego systemu prawa. Po wejściu w życie projektowanych rozwiązań będziemy mieli do czynienia z sytuacją, w której objęte odpowiedzialnością karną zachowanie sprawcy polegające na spożywaniu alkoholu lub zażywaniu środka odurzającego po zdarzeniu przestępnym, a przed poddaniem owego sprawcy przez uprawniony organ badaniu w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego, tylko po części będzie można utożsamiać z naruszeniem obowiązku z art. 44 ust. 2 pkt 2a p.r.d. W szczególności uchybienie temu obowiązkowi nie będzie miało miejsca w okolicznościach opisanych w nowym art. 178a § 4 k.k., gdzie chodzi o spożywanie alkoholu lub zażywanie środka odurzającego po zdarzeniu polegającym li tylko na prowadzeniu pojazdu mechanicznego w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym przez sprawcę znajdującego się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego. Nie mamy tu bowiem w ogóle do czynienia z aktualizacją obowiązku z art. 44 ust. 2 pkt 2a p.r.d., do czego wymagane jest zaistnienie zdarzenia w ruchu drogowym, w wyniku którego osoba poniosła śmierć lub doznała jakichkolwiek obrażeń ciała. Wszystko to nie oznacza jednak, że proponowane rozwiązania Kodeksu karnego, które odwołują się do spożywania alkoholu lub zażywania środka odurzającego po zdarzeniu przestępnym, a nie są związane z obowiązkiem ujętym w art. 44 ust. 2 pkt 2a p.r.d., będą bezskuteczne. Wszak w takiej sytuacji już sam przepis Kodeksu karnego, wiążący negatywne konsekwencje z omawianą okolicznością, będzie stanowił podstawę do dekodowania obowiązku powstrzymania się od spożywania alkoholu lub zażywania środka odurzającego po zdarzeniu przestępnym, a przed wykonaniem przez uprawniony organ badania w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego.
Idea proponowanych zmian i jej krytyka
Abstrahując od przedstawionych powyżej szczegółowych zastrzeżeń co do sposobu ujęcia omawianej okoliczności, podkreślić należy, że na aprobatę nie zasługuje już sama idea oparcia zaostrzenia odpowiedzialności karnej na zachowaniu się sprawcy, który spożywa alkohol lub zażywa środek odurzający po zdarzeniu przestępnym, a przed poddaniem owego sprawcy przez uprawniony organ badaniu w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego. W uzasadnieniu projektu objaśnia się tę ideę przez analogię do zbiegnięcia z miejsca zdarzenia – nie „cechę czynu”, ale okoliczność „powstałą po jego popełnieniu” (s. 98). Projektodawca zwraca uwagę, że okoliczność ta „istotnie ujemnie” wpływa na „ocenę zachowania sprawcy po popełnieniu przestępstwa”; widzi tu „sytuację skrajną”, której wystąpienie „szczególnie negatywnie charakteryzuje postawę sprawcy wobec popełnionego czynu” (s. 97–98). To zaś, jak wywodzi się dalej, uzasadnia surowszą reakcję karną. Zdaniem projektodawcy „(...) negatywna ocena prawnokarna ucieczki z miejsca zdarzenia jest uwarunkowana chęcią uniknięcia odpowiedzialności karnej przez sprawcę albo też złagodzenia tej odpowiedzialności, np. w sytuacji, gdy sprawca zdarzenia chce ukryć fakt znajdowania się pod wpływem alkoholu” (s. 98). Tymczasem „podobna pod względem aksjologicznym sytuacja zachodzi wówczas, gdy sprawca, bezpośrednio po popełnieniu w stanie nietrzeźwości lub odurzenia przestępstwa określonego w art. 178 § 1 k.k. spożywa alkohol lub zażywa środek odurzający po to, aby wykazywać, że w czasie popełnienia przestępstwa był trzeźwy lub nie był odurzony. Zabiegi takie mogą zakończyć się powodzeniem, zwłaszcza gdy alkohol lub środek odurzający został spożyty krótko przed popełnieniem przestępstwa, co może być trudne albo wręcz niemożliwe do wykrycia przy użyciu metod badawczych stosowanych w aktualnym stanie wiedzy naukowej” (s. 98). Stąd projektodawca, krytycznie oceniając takie praktyki prowadzące do uniknięcia/złagodzenia odpowiedzialności karnej, proponuje potraktowanie spożywania alkoholu lub zażywania środka odurzającego po zdarzeniu, a przed poddaniem sprawcy badaniu w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego, tak samo jak zbiegnięcia z miejsca zdarzenia.
Przedstawiony wywód projektodawcy nie pozostawia wątpliwości, że zaostrzenie odpowiedzialności karnej w związku z analizowanym zachowaniem się sprawcy, które ma miejsce już po zdarzeniu przestępnym, nastąpić ma z powodu negatywnej oceny takiego zachowania jako służącego uniknięciu lub złagodzeniu odpowiedzialności karnej oraz mogącego wywoływać trudności dowodowe. Projektodawca chce zatem za pomocą instrumentarium karnoprawnego przeciwstawiać się intencjonalnym działaniom sprawców, ukierunkowanym na uniknięcie lub złagodzenie odpowiedzialności karnej. Problem polega jednak na tym, że zaproponowane rozwiązania w żaden sposób na ową intencjonalność nie wskazują. W projekcie mowa bowiem wyłącznie o tym, że sprawca spożywa alkohol lub zażywa środek odurzający po zdarzeniu, a przed badaniem w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego. Taki opis zachowania się sprawcy nie wyklucza z jego zakresu spożywania alkoholu lub zażywania środka odurzającego, które ma na celu wyłącznie np. poradzenie sobie ze stresem powypadkowym. Tym samym projektowane art. 42 § 2 i 3, art. 178 § 1 i 1a oraz art. 178a § 4 k.k. będą mogły znaleźć zastosowanie także wówczas, gdy spożywanie alkoholu lub zażywanie środka odurzającego po zdarzeniu, a przed badaniem, nie ma na celu uniknięcia lub złagodzenia odpowiedzialności karnej. Warto przy tym przypomnieć, że inaczej ma się rzecz ze zbiegnięciem z miejsca zdarzenia. Między innymi językowe konotacje słowa „zbiec” wiodą bowiem do powszechnie akceptowanego wniosku, że chodzi tu wyłącznie o zachowanie intencjonalne, służące uniknięciu lub złagodzeniu odpowiedzialności karnej Zamiast wielu zob. np. A. Dziergawka, Ucieczka z miejsca wypadku drogowego, „Prokuratura i Prawo” 2008/10, s. 148–150; R. Małek, Glosa do wyroku SN z 1.03.2011 r. (V KK 284/10), „Ius Novum” 2011/3, s. 156–158; R.A. Stefański (w:) Kodeks karny..., komentarz do art. 178, tezy 98–99 wraz z przywołanym tam piśmiennictwem i orzecznictwem. . Po ewentualnym wejściu w życie projektowanych przepisów Kodeksu karnego zapewne ich wykładnia, poprzez m.in. odwołanie się do ratio legis, pójdzie w kierunku uznania, że spożywanie alkoholu lub zażywanie środka odurzającego po zdarzeniu, a przed badaniem, musi mieć charakter intencjonalny i być ukierunkowane na uniknięcie lub złagodzenie odpowiedzialności karnej. Nie uchyla to jednak zarzutu, że aktualnie proponowane ujęcie analizowanego zachowania się sprawcy jest zbyt ogólne i nie wyklucza objęcia art. 42 § 2 i 3, art. 178 § 1 i 1a lub art. 178a § 4 k.k. takiego spożywania alkoholu lub zażywania środka odurzającego, które nie ma na celu uniknięcia lub złagodzenia odpowiedzialności karnej.
Jednocześnie należy mieć na uwadze, że wykładnicze próby racjonalizowania omawianej propozycji legislacyjnej będą generowały kolejny problem, tym razem o charakterze konstytucyjnym. U podłoża tego problemu leży to, że zachowania sprawcy, które mają miejsce po zdarzeniu przestępnym i są ukierunkowane na uniknięcie lub złagodzenie odpowiedzialności karnej, mieszczą się w konstytucyjnym prawie do obrony (art. 42 ust. 2 Konstytucji RP). Prawo to – zgodnie z utrwalonym orzecznictwem TK – „należy rozumieć szeroko, jest ono bowiem nie tylko fundamentalną zasadą procesu karnego, ale też elementarnym standardem demokratycznego państwa prawnego” Zob. np. wyrok TK z 17.02.2004 r. (SK 39/02), OTK-A 2004/2, poz. 7; wyrok TK z 3.06.2008 r. (K 42/07), OTK-A 2008/5, poz. 77; wyrok TK z 9.07.2009 r. (K 31/08), OTK-A 2009/7, poz. 107. . Stąd też w uprawniony sposób można przyjąć, że konstytucyjne prawo do obrony materialnej obejmuje nie tylko sformalizowane czynności procesowe (np. składanie wyjaśnień o określonej treści, składanie wniosków dowodowych, wnoszenie środków odwoławczych), ale również czynności pozaprocesowe, w tym zachowania faktyczne, poprzez które sprawca zmierza do uniknięcia lub złagodzenia swojej odpowiedzialności karnej. Istotne jest przy tym zaakcentowanie, że co do zasady standard konstytucyjny wymaga zapewnienia sprawcy swobody wyboru sposobów i środków obrony Zob. np. P. Karlik, T. Sroka, P. Wiliński (w:) Konstytucja RP. Komentarz, red. M. Safjan, L. Bosek, Warszawa 2016, t. 1, komentarz do art. 42, nb 211. , co nierozerwalnie wiąże się z poszanowaniem podjętych decyzji w tym zakresie. Drastycznym przejawem ingerencji w ów standard konstytucyjny byłoby wdrażanie sankcji karnych za korzystanie przez sprawcę ze swobody wyboru sposobów i środków obrony. I dlatego też polski ustawodawca, respektując wskazania wypływające z art. 42 ust. 2 Konstytucji RP, nie obejmuje art. 239 § 1 k.k. zachowania sprawcy polegającego na utrudnianiu lub udaremnianiu dotyczącego go postępowania karnego, poprzez np. zacieranie śladów przestępstwa, co służyć ma uniknięciu odpowiedzialności karnej (autopoplecznictwo/samopoplecznictwo) Por. np. B. Kunicka-Michalska (w:) System prawa karnego, red. I. Andrejew, L. Kubicki, J. Waszczyński, Wrocław–Warszawa–Kraków–Gdańsk–Łódź 1989, t. 4, cz. 2, s. 689, która – wskazując, że sprawcą poplecznictwa nie może być osoba zmierzająca „do utrudnienia lub udaremnienia postępowania karnego w sprawie o przestępstwo popełnione przez siebie samego (zaciera ślady własnego przestępstwa)” – zasadnie lokuje takie zachowanie „w ramach zagwarantowanego prawa do obrony”. . Analizowany projekt zmierza natomiast w innym kierunku, a mianowicie w kierunku zwalczania za pomocą instrumentarium karnoprawnego czynności mieszczących się w konstytucyjnym prawie do obrony. Przewidziane w projektowanych regulacjach zaostrzenie odpowiedzialności karnej odnosi się bowiem do pozaprocesowych zachowań faktycznych sprawcy (spożywanie alkoholu lub zażywanie środka odurzającego po zdarzeniu przestępnym, a przed wykonaniem stosownego badania), ukierunkowanych na uniknięcie lub złagodzenie swojej odpowiedzialności karnej. Warto przy tym zaakcentować, że taki sposób obrony sam w sobie ani nie stanowi przestępstwa, ani też nie narusza dóbr prawnych (praw) innych osób, co bardzo często traktowane jest jako wyjście poza granice dopuszczalnego prawa do obrony Zob. np. L. Gardocki, T. Gardocka, Komentarz do Konstytucji RP (art. 42, 43, 44, 46), Warszawa 2020, s. 70; P. Hofmański, A. Wróbel (w:) Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Komentarz, red. L. Garlicki, Warszawa 2010, t. 1, s. 426 i 427. . Wszystko to upoważnia do stwierdzenia, że planowane zaostrzenie odpowiedzialności karnej w związku z zachowaniem się sprawcy, który po zdarzeniu przestępnym, a przed wykonaniem stosownego badania, spożywa alkohol lub zażywa środek odurzający, aby uniknąć odpowiedzialności karnej lub ją złagodzić, stanowi ingerencję w konstytucyjne prawo do obrony.
Ingerencja ta nie oznacza oczywiście od razu, że projektowane przepisy, o których tu mowa, są sprzeczne z art. 42 ust. 2 Konstytucji RP. Konstytucyjne prawo do obrony nie jest bowiem prawem absolutnym, co oznacza, że może być ono ograniczane na warunkach określonych w art. 31 ust. 3 Konstytucji RP. Ustawodawca jest zatem uprawniony do odstępowania od pewnych standardów wynikających z art. 42 ust. 2 Konstytucji RP, ale musi to czynić – najogólniej rzecz ujmując – z zachowaniem zasady proporcjonalności. W omawianym wypadku poszanowanie tej zasady jest jednak wątpliwe, co wynika przede wszystkim z tego, że na gruncie projektowanych przepisów dochodzi do niejako podwójnej ingerencji w prawo do obrony. Pierwsza z tych ingerencji została już omówiona, natomiast druga ma charakter zastany, bo wiąże się z okolicznością w postaci zbiegnięcia z miejsca zdarzenia. Nie wchodząc już w szczegóły, wypada wskazać, że tak czy inaczej sprofilowaną odpowiedzialność karną za zbiegnięcie z miejsca zdarzenia przestępnego postrzega się jako kolidującą z prawem do obrony, a w szczególności z zasadą nemo se ipsum accusare tenetur. Wszak zabezpieczony sankcją karną obowiązek pozostania na miejscu zdarzenia przestępnego utrudnia sprawcy obronę przed odpowiedzialnością karną (w tym zakresie identyfikuje się zobowiązanie do zaniechania określonych działań utrudniających lub uniemożliwiających przypisanie odpowiedzialności karnej), a jednocześnie ułatwia organom ścigania czynności dowodowe zmierzające do wyegzekwowania tej odpowiedzialności (tu dostrzega się pośrednie nałożenie na sprawcę obowiązku dostarczania dowodów na swoją niekorzyść) Zob. np. R. Kokot, Z problematyki prawnokarnej oceny zbiegnięcia sprawcy z miejsca przestępstwa drogowego, „Nowa Kodyfikacja Prawa Karnego” 2019/53, s. 15–17; A. Wąsek, O kilku aspektach reguły „nemo se ipsum accusare tenetur” de lege lata i de lege ferenda (w:) Standardy praw człowieka a polskie prawo karne, red. J. Skupiński przy współpracy J. Jakubowskiej-Hary, Warszawa 1995, s. 247–249; A. Zoll, Kilka uwag w związku z charakterem prawnym norm sankcjonujących wynikających z art. 178 § 1 k.k. (w:) Teoretyczne i praktyczne problemy współczesnego prawa karnego. Księga jubileuszowa dedykowana profesorowi Tadeuszowi Bojarskiemu, red. A. Michalska-Warias, I. Nowikowski, J. Piórkowska-Flieger, Lublin 2011, s. 640–641. Por. także Z. Sobolewski, Samooskarżenie w świetle prawa karnego (nemo se ipsum accusare tenetur), Warszawa 1982, s. 29–30. .
Po wejściu w życie analizowanego projektu odpowiedzialność karna przewidziana w art. 42 § 2 i 3, art. 178 § 1 i 1a oraz art. 178a § 4 k.k. będzie wiązała się zarówno ze spożywaniem alkoholu lub zażywaniem środka odurzającego po zdarzeniu przestępnym, a przed wykonaniem stosownego badania, jak i ze zbiegnięciem z miejsca zdarzenia. Będziemy więc mieli tu do czynienia z kumulacją ingerencji w konstytucyjne prawo do obrony. To zaś może prowadzić do sytuacji dalece antygwarancyjnych, kiedy to na sprawcy będzie wymuszane, za pomocą instrumentów karnoprawnych, i pozostanie na miejscu zdarzenia przestępnego, i powstrzymanie się od spożywania alkoholu i zażywania środka odurzającego po owym zdarzeniu, a przed wykonaniem stosownego badania. W praktyce będzie to w zasadzie wykluczało podjęcie przez nietrzeźwego lub odurzonego sprawcę przestępstwa skutecznej obrony przed odpowiedzialnością karną. Co więcej, takie „ustawienie sobie” sprawcy przestępstwa niebezpiecznie zbliża się do zobligowania go do podejmowania współpracy z organami ścigania i dostarczania dowodów na swoją niekorzyść, co stoi w sprzeczności z zasadą nemo se ipsum accusare tenetur. Ma to istotne znaczenie w kontekście art. 42 ust. 2 Konstytucji RP, który sprzeciwia się kreowaniu względem sprawcy wymogu współdziałania czy też pomagania w udowodnieniu popełnionego przestępstwa Por. P. Sarnecki (w:) Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, red. L. Garlicki, Warszawa 2003, t. 3, komentarz do art. 42, s. 8. .
Opisane powyżej skumulowanie ingerencji w konstytucyjne prawo do obrony oraz wynikające z tego konsekwencje dla sprawcy przestępstwa rodzą poważne zastrzeżenia co do tego, czy stan prawny, który zostanie ukształtowany po wejściu w życie omawianego projektu, będzie pozostawał w zgodności z art. 42 ust. 2 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP.
W świetle przedstawionych zastrzeżeń konstytucyjnych mało przekonywająco brzmi sygnalizowany wcześniej argument za wprowadzeniem analizowanych rozwiązań normatywnych, który sprowadza się do przeciwdziałania trudnościom dowodowym wywoływanym przez sprawców spożywających alkohol lub zażywających środek odurzający po zdarzeniu przestępnym, a przed wykonaniem stosownego badania. Oczywiście nie sposób negować tego, że takie zachowania mogą generować poważne trudności dowodowe, prowadzące nawet w pewnych wypadkach do uniknięcia odpowiedzialności karnej przez nietrzeźwego lub odurzonego sprawcę. Trudności te zazwyczaj nie mają jednak charakteru nieprzezwyciężalnego. Istnieją bowiem metody, które – pomimo tzw. nadpicia alkoholu przez sprawcę – pozwalają biegłym toksykologom ustalić stan nietrzeźwości w czasie zdarzenia przestępnego Zob. np. K. Sekuła, D. Jama, D. Zuba, The influence of prospective calculation models on accuracy of determining the sobriety state, „Problems of Forensic Sciences” 2020/122–123, s. 143–163. . Dokonywane w ten sposób ustalenia z powodzeniem wykorzystywane są w praktyce sądowej Zob. np. wyrok Sądu Rejonowego w Wałbrzychu z 6.12.2017 r. (III K 946/16); wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie z 19.12.2018 r. (XIV K 732/17); wyrok Sądu Rejonowego w Kielcach z 3.01.2019 r. (II K 1007/18); wyrok Sądu Rejonowego w Limanowej z 12.08.2020 r. (II K 500/19), wszystkie dostępne na Portalu Orzeczeń Sądów Powszechnych, http://orzeczenia.ms.gov.pl/ (dostęp: 13.11.2021 r.). .
Konkluzja
Zaprezentowane powyżej uwagi nakazują krytycznie odnieść się do projektowanego zaostrzenia odpowiedzialności karnej, które bazuje na zachowaniu się sprawcy polegającym na spożywaniu alkoholu lub zażywaniu środka odurzającego po zdarzeniu przestępnym, a przed poddaniem owego sprawcy przez uprawniony organ badaniu w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego.