Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 11-12/2012

Propozycje wprowadzenia korekt i zmian do obowiązującego prawa karnego

1. Z wywodów zawartych w publikacji podanej w przypisieW czwartym kwartale br. ukaże się nakładem wydawnictwa Wolters Kluwer monografia autora tego artykułu pt. Przestępczość i polityka karna w Polsce w okresie transformacji w świetle faktów i opinii, druk zwarty. Przeprowadzone badania i analizy pozwoliły na zaproponowanie w obowiązującym prawie karnym określonych zmian, mających na celu przezwyciężenie impasu, jaki zaistniał w polityce karnej Państwa Polskiego. Ich rozwinięcie i uzasadnienie znajdzie się w zapowiedzianej publikacji. W tym artykule natomiast w związku z inicjatywą PiP rozpoczęcia dyskusji nad zmianami w prawie karnym zaproponowano kilka istotnych modyfikacji w celu racjonalizacji polityki karnej. wynika, że nowe ustawodawstwo karne z 1997 r. zasadniczo spełniło swe zadania, chroniąc społeczeństwo przed wzrostem niebezpiecznej przestępczości i respektując podstawowe wartości demokratycznego państwa prawa. Nie w pełni wykorzystano jednak możliwości, jakie stworzyły unormowania k.k. dla racjonalizacji orzecznictwa sądowego w sprawach karnych, co w połączeniu z nowymi zadaniami, jakie wynikły z ewolucji zjawiska przestępczości i pewnych uchybień w wykonywaniu sankcji karnych, stworzyło nieoczekiwane trudności, a nawet impas w pełnej realizacji zadań polityki karnej. Najdotkliwszym tego przejawem jest nadmierny w stosunku do stanu przestępczości wzrost populacji więziennej.

Trzeba przypomnieć, że stanowi o nim nie tylko ok. 82 tys. ogółu pozbawionych wolności, ale także około 40 tys. sprawców, którym orzeczono karę pozbawienia wolności i która z różnych powodów nie jest wykonywana, a w niedalekiej przyszłości do tych skazanych dojdzie jeszcze kilkanaście tysięcy (szacunkowo ok. 11 tys.) sprawców przestępstw – obywateli polskich, którzy w krajach europejskich zostali skazani na karę pozbawienia wolności lub aresztowani i zgodnie z wprowadzoną w życie decyzją ramową UE najpóźniej do 2017 r. zostaną przekazani krajom pochodzenia w celu wykonania kary pozbawienia wolności.

Trzeba podkreślić, że nie jest to jedyny powód dążenia do zmian w stosowaniu bezwzględnej kary pozbawienia wolności. Przypomnijmy bowiem, że wszystkie bez wyjątku badania nad recydywą, począwszy od lat 60., dokonane w Polsce, jak i ostatnio przeprowadzone w początku XXI w., dowodzą niskiej efektywności kary pozbawienia wolności, czego przejawem są osiągane rezultaty po jej wykonaniu, mierzone rozmiarami recydywy. W świetle ostatnich wyników badań autora (zakończonych w 2008 r.) ponowną karalność w 3-letnim okresie katamnezy stwierdzono według przeciętnego wskaźnika w około 60%, a wobec poszczególnych kategorii od 54% wśród pierwszy raz skazanych, do 72% w przypadku młodocianych. Należy zaznaczyć, że był to okres dość krótki i zapewne w czasie 5 lat od zwolnienia rezultaty te byłyby jeszcze wyższe, jeśli chodzi o ponowne skazania.

Polski system karny musi się więc uporać ze swoistym dokuczliwym nawiasem skazanych na karę pozbawienia wolności, używając tu języka ekonomicznego, nie tylko z tego  powodu, że jest ich za dużo i że to drogo kosztuje, ale też z uwagi na zbyt małą skuteczność tej kary, która nie dyskredytuje systemu penitencjarnego w Polsce, z dobrym prawem karnym wykonawczym oraz przygotowaną i wykształconą kadrą.

 

2. Przed wskazaniem pożądanych zmian w obowiązującym w Polsce prawie karnym należy stwierdzić, że dotychczasowa działalność nowelizacyjna w zakresie prawa karnego spotykała się z krytyczną reakcją środowiska naukowego. Oczywiście znaczna część zmian w ustawodawstwie karnym była uzasadniona, czy nawet wręcz konieczna. Krytyka odnosi się do tych błędnych bądź nieprzemyślanych unormowań, które były niezgodne z aksjologią kodyfikacji karnej z 1997 r. i z nowoczesnym oraz naukowym pojmowaniem zadań polityki karnej, jednocześnie respektującej europejskie standardy orzekania i wykonywania kar. Od samego też początku, tj. od uchwalenia kodyfikacji karnej, zarysowały się dwa przeciwstawne stanowiska, jeśli chodzi o ustawodawstwo karne. Jedno z nich było głoszone początkowo przez kilkudziesięciu przedstawicieli nauk penalnych i wybitnych praktyków, którzy przygotowali trzy podstawowe kodeksy karne, a następnie rozszerzyło się na niemal całe naukowe środowisko i chyba zdecydowaną większość prawników w Polsce. To właśnie środowisko opowiedziało się za nową kodyfikacją karną oraz racjonalnym i humanitarnym systemem karnym.

Na przeciwstawnym biegunie znaleźli się nieliczni przedstawiciele nauki oraz część polityków, którzy w stosowaniu represyjnych metod upatrywali właściwe metody kontrolowania i ograniczania wzrastającej przestępczości. Skrajnymi hasłami tej grupy były postulaty przywrócenia kary śmierci, zniesienia zasady humanitaryzmu i poszanowania godności człowieka w stosowaniu kar (art. 3 k.k.) oraz budowa nowych więzień na szeroką skalę.

Paradoksem było też i to, że prawnicy ze wspomnianego środowiska w zgłaszanych przez siebie nowych unormowaniach powielali rozwiązania z czasów PRL, od którego formalnie się zdecydowanie odcinali. Można więc chyba stwierdzić, że te dwie przeciwstawne opcje stanowiły źródło konfliktu, który ujawniał się przy kolejnych inicjatywach takich zmian prawa karnego, które były oparte na różnym pojmowaniu wartości etycznych i społecznych. Można jeszcze dodać do tych kilku uwag, że o ile środowisko prawnicze broniące dokonanej reformy prawa karnego wspierało się na argumentach naukowych i doświadczeniach empirycznych, o tyle grupa dążąca do ustanowienia represyjnego systemu karnego sięgała po argumenty z arsenału populizmu penalnego, odwołującego się do straszenia ludzi i zapewniania im bezpieczeństwa przez rozszerzenie zakresu środków przemocy państwowej. Tych wątków nie będzie się tu szerzej omawiać, ponieważ zostały one kompetentnie i szerzej przedstawione w wielu publikacjach. Przykładowo można tu wymienić artykuły M. Filara, S. Waltosia, J. Warylewskiego, M. Melezini, A. Zolla, T. Kaczmarka, J. Skupińskiego i autora tego tekstuM. Filar, Polityka kryminalna czy polityka?, (w:) Węzłowe problemy prawa karnego, kryminologii i polityki kryminalnej, red. V. Konarska-Wrzosek, J. Lachowski, J. Wójcikiewicz, Warszawa 2010; S. Waltoś, Między odpłatą a racjonalizmem prawa karnego, K. Krajewski, Punitywność społeczeństwa polskiego, H. Kury, Postawy punitywne i ich znaczenia, (w:) Mit represyjności lub o znaczeniu prewencji kryminalnej, red. J. Czapska, H. Kury, Kraków 2002; M. Melezini, Czy zaostrzyć represję karną?, J. Skupiński, Chuligański charakter czynu – niefortunny powrót, J. Warylewski, Pseudoreformowanie rozdz. XXV k.k. „Przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajowości”, (w:) Reforma prawa karnego, red. J. Jakubowska-Hara, C. Nowak, J. Skupiński, Warszawa 2008; A. Zoll, Czy trzeba zmieniać k.k.?, I NP PAN Warszawa 2003; T. Kaczmarek, Racjonalny ustawodawca wobec opinii społecznej a populizm penalny, Arch. Kr. 2007/2008, T. XXIX–XXX; T. Szymanowski, Polityka karna w Polsce współczesnej w świetle przepisów prawa i danych empirycznych, (w :) System prawa karnego, red. A. Marek, t. I , Warszawa 2010.. W kilku innych  publikacjach omawiających zmiany w prawie karnym zostały również zamieszczone uwagi krytyczne, które także powołano w tej pracy.

W nielicznych przypadkach przedstawiciele nauki popierali represyjny kierunek zmian w prawie karnym. Przykładem może tu być artykuł K. Daszkiewicz Kodeks karny – liberalny czy racjonalny? Trudno polemizować z wywodami Autorki, ponieważ z lektury jej tekstu wynika, że racjonalny to znaczy represyjnyArtykuł K. Daszkiewicz ukazał się w publikacji Teoretyczne i praktyczne problemy współczesnego prawa karnego, red. A. Michalska-Warias, J. Nowakowski, J. Piaskowska-Flieger, Lublin 2011..

Wymienieni wcześniej autorzy, broniący zreformowanego ustawodawstwa karnego demokratycznej Polski, nie tylko krytykują nowe, nadmiernie represyjne i merytorycznie wadliwe unormowania prawne, ale również wskazują polityczny i społeczny kontekst tych nowelizacji. Najczęściej były to argumenty wywodzące się z populizmu penalnego. Temu zagadnieniu i jego wpływowi na degradację prawa karnego m.in. w Polsce w sposób bezpośredni bądź pośredni poświęcili swe publikacje D. Wójcik, A. Kossowska, J. Rzeplińska, D. Woźniakowska, W. Klaus, K. Krajewski, H. Kury, J. Czapska i S. WaltośD. Wójcik, A. Kossowska, J. Rzeplińska, D. Woźniakowska, W. Klaus, Zagrożenie przestępczością – mity, rzeczywistość, reakcja społeczna, (w:) Prawo w XXI w., red. A. Czapiński, Warszawa 2006. Prace pozostałych autorów powołano już wcześniej..

Świadomie przedstawiono tu pokaźną listę przedstawicieli nauki prawa karnego i kryminologii, aby wykazać, że postawa obywatelska nie opuściła środowiska prawniczego, które również i w warunkach państwa demokratycznego nie rezygnuje z udziału w rozwiązywaniu trudnych problemów przestępczości, mimo iż przedstawiciele władz często nie wyrażają chęci efektywnego współdziałania w reformowaniu prawa karnego. Przykładem tego angażowania się w ulepszanie polityki prawnej państwa były organizowane liczne konferencje naukowe, np. w postaci zjazdów katedr prawa karnego, kongresów penitencjarnych i innych spotkań naukowych.

Szczególnie warto tu wspomnieć o dwóch konferencjach naukowych, które specjalnie zostały zorganizowane w celu wpłynięcia na ustawodawstwo karne i politykę karną (i penitencjarną) Państwa Polskiego. Pierwsza z nich, zorganizowana na początku 2003 r. przez Polskie Towarzystwo Kryminologiczne im. prof. Stanisława Batawii i Towarzystwo Naukowe Prawa Karnego w INP PAN w Warszawie, była poświęcona „Nowelizacji Kodeksu karnego”.

Druga konferencja, zorganizowana przez Towarzystwo Naukowe Prawa Karnego w lipcu 2009 r. w Warszawie w INP PAN, z udziałem licznych przedstawicieli nauki, ministerstwa sprawiedliwości i parlamentuNa konferencji tej prof. T. Bojarski wygłosił referat, opublikowany pt. Uwagi o kierunkach zmian kodeksu karnego z 1997 r. – już dokonanych i projektowanych, (w:) Materiały Konferencji Towarzystwa Naukowego Prawa Karnego w sprawie przeludnienia zakładów karnych, red. T. Szymanowski, Warszawa 2009, wkładka do PiP 2010, z. 2, s. 18. , poświęcona była przeludnieniu zakładów karnych i środkom przeciwdziałania temu zjawisku. Na konferencjach podjęto też uchwały kierowane do władz państwowych. Prócz powyższych inicjatyw trzeba też wspomnieć o petycjach kierowanych do władz i publikowanych na łamach prasy. Warto też tu wspomnieć o ostatniej inicjatywie Rady Polityki Penitencjarnej działającej przy Ministrze Sprawiedliwości, która specjalną uchwałą zobowiązała resort sprawiedliwości do podjęcia energicznych działań mających na celu zdecydowane ograniczenie populacji więziennej. 

Przytoczone w skrócie przykłady aktywności naukowego środowiska przekonują, jak liczny i zdecydowany jest „front obrony racjonalnego prawa karnego”, parafrazując tu zdanie znanego polityka o „froncie obrony przestępców”. Poświęcenie w tym artykule kilku uwag publikacjom i działalności naukowej karnistów i kryminologów w Polsce jest uzasadnione tym przede wszystkim, że stanowią one niezbędny składnik polityki karnej w każdym cywilizowanym państwie.

 

3. Rozważania nad zmianami w prawie karnym, zmierzającymi do pokonania impasu, w jakim się znalazła polityka karna w ostatnich latach w Polsce, wypada zacząć od podkreślenia znaczenia celów i zasad prawa karnego. Najpierw należy zwrócić uwagę na nienależyte wykorzystywanie przez sądy tych wszystkich możliwości, jakie stworzyło nowe ustawodawstwo karne, co pociąga za sobą niezadowalającą efektywność orzekanych i wykonywanych kar oraz środków karnych. Szczególnym tego wyrazem jest wciąż występująca nadmierna liczba skazań na karę pozbawienia wolności w stosunku do pojemności zakładów karnych oraz wysoka i wzrastająca liczba recydywistów w zakładach karnych.

Problemem jest też niezadowalające wykorzystywanie grzywny w polityce karnej państwa i, być może, w rezultacie zbyt szeroko stosowane skazywanie na karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania, zwłaszcza bez orzeczonego dozoru i gdy jednocześnie nie orzeczono grzywny.

Kolejnym problemem do zastanowienia się w związku z ewentualnymi zmianami jest skuteczność nowych lub nowelizowanych przepisów prawa karnego, począwszy od wykazania tego, czy w ogóle są stosowane.

Przystępując do omówienia wniosków de lege ferenda, należy wspomnieć, że z badań poglądów społeczeństwa polskiego, kilkakrotnie przeprowadzanych przez autora i dotyczących m.in. stosowanych kar i środków karnych wobec sprawców przestępstw, wynika, że są one racjonalne i współcześni Polacy, znacznie bardziej wykształceni, będą otwarci na zmiany prawa karnego, jeżeli jednocześnie wyjaśni się im ich społeczne znaczenie. Podstawowym problemem w polityce karnej państwa jest ogromna liczba osób pozbawionych wolności, tych już uwięzionych, oraz znaczna liczba skazanych, którzy nie odbywają kary. Ten ostatni fakt świadczy o niewydolności systemu karnego w Polsce, a ponadto dopuszcza występowanie nierówności i niesprawiedliwości wobec skazanych, z których około 1/3 unika wykonania orzeczonej kary.

Z danych porównawczych z Europy wynika też, że Polska, w której poziom przestępczości mieści się w granicach średnich stanów, wyróżnia się nieprzeciętnie wysoką liczbą pozbawionych wolności, co nie dotyczy już od kilku lat tymczasowo aresztowanych. Tego rodzaju sytuacja wynika nie tylko ze zbyt częstego stosowania kary pozbawienia wolności, ale przede wszystkim z wciąż jeszcze nadmiernie surowych kar bezwzględnego pozbawienia wolności. Jest paradoksem, że obecnie w demokratycznej Polsce średnia kara bezwzględnego pozbawienia wolności, mierzona w miesiącach, jest o 23% surowsza, niż było to w PRL w 1965 r.!

Ten stan rzeczy, poza już wcześniej wymienionymi autorami, zdecydowanie skrytykowali też inni przedstawiciele nauki, jak E. W. Pływaczewski, K. Krajewski, a z autorów zagranicznych N. ChristieE. W. Pływaczewski, O polityce karnej z perspektywy retrospektywnej, Arch. Kr. T. XXIX–XXX, 2007–2008; K. Krajewski, Czy więzienie jest skuteczne, (w:) Nauki penalne wobec problemów współczesnej przestępczości, red. K. Krajewski, Warszawa 2007; N. Christie, Dogodna ilość przestępstw, Warszawa 2004.. W wielu publikacjach poddano też krytyce, niekiedy nieprzemyślane, mnożenie środków karnych, których liczba od 2005 r. wzrosła z 8 do 14, nadmiernie karnistycznie i nieprecyzyjnie unormowanych. O tym, że zastrzeżenia wobec większości z nich są uzasadnione, świadczą też dane, z których wynika, iż są one orzekane rzadko lub nawet wcalePor. m.in. w tych kwestiach: M. Melezini, A. Sakowicz, Zakaz prowadzenia działalności związanej z wychowaniem, leczeniem, edukacją małoletnich lub opieką nad nimi jako nowy środek karny, Arch. Kr. T. XXIX–XXX; E. Bieńkowska, Zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego przez skazanego odbywającego karę pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego – kontrowersyjna regulacja, (w:) Węzłowe problemy, red. V. Konarska-Wrzosek, J. Lachowski, J. Wójcikiewicz..

Do niepowodzeń w polityce karnej należy też zaliczyć znikome i malejące wykorzystywanie w orzecznictwie sądowym wielce użytecznej instytucji postępowania mediacyjnego, które znalazło wyraz w kilku publikacjachPor. zwłaszcza M. Kruk, Mediacja między pokrzywdzonym a sprawcą przestępstwa jako forma rozwiązywania konfliktów, Arch. Kr. T. XXIX–XXX..

Do pierwszych publikacji sygnalizujących zarysowujący się impas w polityce karnej należy zaliczyć dwa artykuły, jakie się ukazały na łamach „Państwa i Prawa” w 2007 r., tj. L. Tyszkiewicza i T. SzymanowskiegoPor. L. Tyszkiewicz, Dwie próby ograniczania impasu w polityce karnej oraz T. Szymanowski, Zadania polityki kryminalnej na tle występujących trudności, PiP 2007, z. 7..

W Polsce dojrzewa już myśl, że aby ograniczyć narastające i ujemne skutki prowadzonej polityki karnej, trzeba dokonać systemowych zmian w ustawodawstwie karnym. Przy czym nie wystarczą już pojedyncze i niekiedy nieprzemyślane inicjatywy nowelizacji prawa. Tak więc wydaje się, że system dozoru elektronicznego, który może być użyteczny w skazaniach za niektóre przestępstwa, w obecnym kształcie tylko w nieznacznym stopniu może wpłynąć na zmniejszenie populacji więziennej. Ponadto wprowadzając ten środek ustawą czasową (zakładając w ten sposób jego eksperymentalny charakter), nie spełniono istotnego warunku, jakim w takich wypadkach powinno być przeprowadzenie weryfikujących tę instytucję badańS. Lelental, Dozór elektroniczny, czy może się przyczynić do rozwiązania czy tylko złagodzenia problemu przeludnienia w zakładach karnych, (w:) Misja SW a jej zadania wobec aktualnej polityki karnej i oczekiwań społecznych, IV Kongres Penitencjarny, Kalisz 2008; B. Stańdo-Kawecka, Dozór elektroniczny w systemie sankcji karnych w wybranych krajach europejskich, PiP 2012, z. 5.. Nie mają też uzasadnienia pomysły zaostrzenia w istniejącej sytuacji represji karnejPor. A. Zoll, Czy trzeba zmieniać k.k.? (materiały konferencji naukowej w INP PANM), Warszawa 2003..

Wyjątkowo niefortunnym pomysłem jest z drugiej strony, nie waham się użyć tego wyrazu, bezmyślne rozszerzenie depenalizacji drobniejszych kradzieży – propozycja, aby w przypadku gdy szkoda wyrządzona tym przestępstwem nie przekracza 1000 zł, traktować ją jako wykroczenie.

Kradzież od tysiącleci traktowana jest jako przestępstwo. W badaniach przeprowadzonych w zeszłym roku kradzież mienia prywatnego zyskała najwyższy stopień potępienia (nie licząc oczywiście zbrodni), skoro wyraziło je 98% badanych, a zdecydowane potępienie – 76%. Jeśli przyjmie się tak określoną szkodę, to czy można mówić o wykroczeniu, jeżeli ofiarą takiego czynu będą np. osoby pobierające najniższą emeryturę lub  płacę? W związku z tym warto przypomnieć opinię A. Zolla, że: „Wymierzana kara nie może być swoją dolegliwością łagodniejsza od dolnego progu społecznej tolerancji”Por. A. Zoll, Polityka karna w kontekście obowiązku poszanowania godności osoby karanej, (w:) Kara w nauce i kulturze, red. J. Utrat-Milecki, Warszawa 2009, s. 46–54..

Z krytycznej opinii wcale nie wynika, że za drobne kradzieże należy wsadzać sprawców do więzienia. Kodeks karny przewiduje inne możliwości reakcji na takie przestępstwa. Jednocześnie wydaje się, że w projektowaniu zmian w prawie karnym należy wykluczyć jakiekolwiek zaostrzenia kary pozbawienia wolności. W interesującym i przynoszącym wiele ciekawych pomysłów zmian w prawie karnym artykule prof. Z. SienkiewiczPor. Z. Sienkiewicz, Niektóre propozycje zmian w regulacji kar, środków karnych i środków probacyjnych, PiP 2012, z. 4, s. 27–40. z jedną uwagą nie można się zgodzić (choć to tylko sprawa do rozważenia), tj. z propozycją ustanowienia górnej granicy kary pozbawienia wolności nie na 15 lat, a na 25 lat, ponieważ w polityce karnej znane jest niemal jako prawidłowość to, że obniżenie dolnej granicy kary łagodzi represję, a jej podwyższanie zaostrza ją. Jeśli więc chcielibyśmy zwiększyć populację więzienną, to taka zmiana byłaby celowa. Ponadto na kary od 10 do 15 lat w 2010 r. skazano łącznie 221 sprawców, z tego za zabójstwo – 191. Reszta to głównie sprawcy rozbojów i kilku gwałcicieli oraz sprawcy ciężkich pobić ze skutkiem śmiertelnym. Trudno dostrzec potrzebę wprowadzenia kar od 15 do 25 lat, skoro wiemy, że mają one niewiele wspólnego z resocjalizacją, i jeśli skazani nie wykazują zagrożenia dla społeczeństwa – pozostaje tylko represja.

Przed zaproponowaniem zmian mających na względzie skorygowanie polityki karnej warto zwrócić uwagę na dyrektywy prawa karnego, z których wynika, jakie cele ustanawia ustawodawca temu prawu. We współczesnym świecie zdają się dominować dwie koncepcje, z których wyprowadza się konkretne cele, dyrektywy, jak też zadania dla prawa karnego i które mają za sobą tradycję sięgającą setek, a nawet tysięcy lat.

Koncepcje te oczywiście zostały wzbogacone wiedzą naukową i ogromnymi już doświadczeniami praktycznymi. Pierwszą z tych koncepcji jest sprawiedliwość retrybutywna. Jeden z jej przedstawicieli, Andrew von Hirsch, określa ją jako ideę kary zasłużonej, w której priorytetem jest orzekanie sankcji proporcjonalnej do popełnionego przestępstwa, a nie kierowanie się celami prewencyjnymi. W klasyfikacji penologicznej można ją zaliczyć do koncepcji odwetowych i retrospektywnychAndrew von Hirsch, Uzasadnienie istnienia i wymiaru kary we współczesnym retrybutywizmie, „Ius et Lex” 2006, nr (IV) 1, s. 45–83.. Praktyczną konsekwencją przyjęcia tej racjonalizacji kary będą często stosowane surowsze kary, nie mówiąc już o skutkach, jakie przyniesie ona skazanemu i społeczeństwu. Głosi ona sprawiedliwe karanie jako podstawową zasadę i jest określana jako nowy realizm, czy też neoklasycyzm. Inne koncepcje stawiają sobie cele prewencyjne, dotyczące zarówno ofiary, sprawcy przestępstwa, jak i społeczeństwa. Mają więc one nastawienia prospektywne, zwrócone w przyszłość, podkreślające znaczenie praw człowieka.

Szczególną wagę przywiązuje się też do analizy skutków przestępstwa w celu łagodzenia jego następstw. Współcześnie najbardziej wyrazistym przejawem tej koncepcji jest tzw. sprawiedliwość naprawcza. Zadaniem tej pracy nie jest analizowanie tych koncepcji, a szczególnie wyrażanie opinii wartościujących, ale zdanie sobie sprawy, jak wobec tak różnych koncepcji są sytuowane dyrektywy polskiego prawa karnego. Wydaje się, że nie są one związane tylko z jednym z wymienionych kierunków, i stąd też można uznać, że przyjmują one pluralistyczną koncepcję celów kary, czy też mieszanych teorii łączących elementy retrybutywne i utylitarneV. Konarska-Wrzosek szczegółowo omówiła dyrektywy wymiaru kary w publikacji pt. Dyrektywy wyboru kary w polskim ustawodawstwie karnym, Toruń 2002..

 

4. Proponowane zmiany w prawie karnym mają na celu szeroko rozumiane zwiększenie efektywności systemu prawa karnego. Głównym problemem jest zmiana znaczenia kary pozbawienia wolności wśród kar i środków karnych. Proponując to, jednocześnie należy przewidzieć zwiększenie roli innych kar i środków karnych, a także zastanowić się nad ewentualną depenalizacją niektórych czynów. W tym punkcie zaproponowano zmiany niektórych dyrektyw szczegółowych wymiaru kary, jak również niektórych sankcji karnych w Części szczególnej k.k. oraz uchylenie karalności niektórych przestępstw. Są one wynikiem własnych badań i przemyśleń, jak również przyłączenia się do propozycji innych autorów, ponieważ zadanie unowocześnienia obowiązującego prawa karnego jest sprawą wspólną całego środowiska naukowego w Polsce. Proponowane nowe rozwiązania wymagają od decydentów politycznych, zanim zostaną one przekazane do Sejmu, zarówno odwagi, jak i rozwagi. Przede wszystkim powinny być one poddane konsultacjom w środowisku naukowym, jak i praktyków, tj. głównie sędziów i adwokatów. W żadnym wypadku nie można wprowadzić zmian po cichu i pośpiesznie, jak to się działo w ubiegłych latachPrzykładem efektywnego przygotowywania zmian w prawie karnym są procedury działania, w tym celu opisane w artykule A. Zolla, Potrzeba racjonalności w reformowaniu prawa karnego, (w:) Teoretyczne i praktyczne problemy współczesnego prawa karnego, red. A. Michalska-Warias, I. Nowikowski, K. Nazar-Gutowska, J. Piórkowska-Flieger, D. Firkowski, Lublin 2011, s. 29–40..

1) Na początku należy przedstawić te nowe rozwiązania, które przyczynią się do wyraźnego ograniczenia kary pozbawienia wolności w polityce karnej. Do nich należy zaliczyć:

  •  Depenalizację uchylania się od płacenia alimentów (art. 209 k.k.), a w wariancie gorszym: dodanie wśród znamion tego czynu cechy, jaka była przewidziana w k.k. z 1932 r. w art. 201 § 1, tj. „złośliwe uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego”. W 2010 r. skazań na bezwzględną karę pozbawienia wolności było 852, a osób odbywających karę w 2011 r. – 2380. Z badań autora wynika też, że po wykonaniu takiej kary powróciło do przestępstwa ponad 44% osób, a po orzeczeniu kar wolnościowych poniżej 10%. Paradoksem jest też i to, że za niepłacenie alimentów, które wynoszą przeciętnie kilkaset złotych, orzeka się karę, której wykonanie kosztuje per capita około 2500 zł miesięcznie.
  • W art. 178a należy dokonać zmiany w sankcji karnej, usuwając możliwość skazania na karę pozbawienia wolności. W 2010 r. skazań na bezwzględną karę pozbawienia wolności było 2048. Rezultatem tak wadliwego prawa karnego jest to, że w 2011 r. kary za przestępstwa w komunikacji odbywało blisko 6 tys. skazanych. Oczywiście w przypadku takich przestępstw występuje uzasadnienie dla kary pozbawienia wolności, ale tylko wyjątkowo, jeśli np. w wyniku naruszenia przepisów w ruchu drogowym dojdzie do śmierci osób, czyli przestępstw skutkowych. Czyny z art. 178a są w Polsce przestępstwami masowo popełnianymi, co nie znaczy, że nie stanowią  one poważnego zagrożenia w ruchu drogowym. W ciągu 10 lat od 2001 r. za te przestępstwa skazano 1,3 mln Polaków. Z badań dokonanych za pomocą własnego raportu kryminalnego wynika, że od 2 do 3 mln kierowców zdarza się prowadzić samochód po spożyciu alkoholu. Reakcja prawna jest niezbędna, ale trzeba poszukiwać najwłaściwszej. Być może warto się zastanowić, czy karalność (w k.k.) nie powinna następować, jeśli u kierowcy poziom alkoholu we krwi będzie wynosił nie 0,5‰, a 0,8‰, a poniżej tej granicy będzie to traktowane jako wykroczenie, z możliwością pozbawienia prawa jazdy na określony czas, np. do roku. Taka sugestia wynika m.in. z Memorandum wyjaśniającego do Zaleceń Nr R (92) 17 Komitetu Ministrów dla państw członkowskich Rady Europy, dotyczącego spójności orzekania karnego (pkt III lit. J, pkt 1) z 1992 r.
  • Kolejnym przestępstwem, w przypadku którego można rozważyć zmiany w sankcji karnej, jest kradzież przewidziana w art. 278 k.k. Paragraf 3 tego artykułu można by sformułować następująco: „W wypadku mniejszej wagi oraz jeśli sprawca dopuszcza się kradzieży o niewielkiej wartości rzeczy po raz pierwszy, podlega grzywnie lub karze ograniczenia wolności”. Takie rozwiązanie byłoby znacznie lepsze niż depenalizacja przestępstwa kradzieży.
  • Bardzo poważny problem dla polityki karnej, a następnie więziennictwa, stworzyło unormowanie art. 244 k.k., szczególnie po wprowadzeniu do k.k. w 2000 r. art. 178a. Jedyną sankcją przewidzianą w tym artykule jest pozbawienie wolności do lat 3. W 1997 r. za nieprzestrzeganie zakazów skazano 561 osób (na podstawie art. 259 k.k. z 1969 r.), a w 2010 r. skazań na karę pozbawienia wolności z art. 244 było 25 707, w tym 5579 (22%) na bezwzględną karę pozbawienia wolności. Z obliczeń autora wynika, że w ok. 99% były to skazania za nieprzestrzeganie zakazu prowadzenia pojazdu, w ogromnej większości wypadków w związku z popełnieniem przestępstwa z art. 178a k.k. Oczywiście takie czyny powinny być karane, ale nie bezwzględną karą pozbawienia wolności. W rezultacie liczba więźniów skazanych w związku z nieprzestrzeganiem zakazu zwiększyła się ponad 30-krotnie, osiągając ponad 4 tys. osób. W miejsce stosowania bezwzględnej kary pozbawienia wolności należy zaproponować wysoką grzywnę lub do równoważenia – czasowe zatrzymanie pojazdu samochodowego (np. do 6 miesięcy).
  • Dokonania odważnych zmian wymaga też instytucja warunkowego zwolnienia. Zacząć trzeba od art. 77 k.k. Z § 1 tegoż artykułu należy usunąć przesłanki określające „sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i okoliczności jego popełnienia”, ponieważ instytucja ta, głównie czy nawet wyłącznie, wiąże się z pozytywną prognozą skazanego, który może być warunkowo zwolniony. Konieczne jest też zrezygnowanie z § 2 tego artykułu. Pożądane byłoby również, aby minimum dla możliwości uzyskania warunkowego zwolnienia w przypadku kary 25 lat wynosiło 10 lat, a dożywotniego skazania – 15 lat. Z kryminologicznego i penitencjarnego punktu widzenia te ograniczenia nie mają żadnego sensu, a ponadto w przypadku sprawców, którzy nadal mogą zagrażać bezpieczeństwu, nie ma przecież potrzeby obdarzać ich warunkowym zwolnieniem. Pożądane byłoby, aby w procedury starań o warunkowe zwolnienie włączyć również postępowanie mediacyjne między skazanym a osobą, która została pokrzywdzona przestępstwem przez niego popełnionym. Podzielam też postulaty zgłoszone w związku z warunkowym zwolnieniem  przez S. Lelentala i J. LachowskiegoPor. S. Lelental, Kodeks karny wykonawczy – komentarz, Warszawa 2012, s. 694 i n.; J. Lachowski, Warunkowe zwolnienie z reszty kary pozbawienia wolności, Warszawa 2010.. Warto też tu podkreślić, że wedle międzynarodowych standardów wykonywania kar warunkowe zwolnienie jest instytucją ważną dla zapobiegania recydywie oraz, co może wielu tradycyjnie nastawionych do tej instytucji dziwić, może służyć jako środek ograniczania populacji więziennejPor. Międzynarodowe standardy wykonywania kar, red. T. Szymanowski, Warszawa 2011, szczególnie s. 131 i n. oraz 291 i n.. Warto też byłoby rozważyć wprowadzenie instytucji automatycznego warunkowego zwolnienia, szczególnie wobec recydywistów oraz tych skazanych, wobec których wskazane byłoby nadzorowanie w określonym czasie po zwolnieniu.
  • Pożądane byłoby również dokonanie przeglądu sankcji karnych za poszczególne przestępstwa w celu dodania, gdy jest przewidziana tylko kara pozbawienia wolności, alternatywnych dla niej kar, np. w art. 243 czy 244, ponieważ w przypadkach popełnienia przestępstw o mniejszej szkodliwości pozostaje tylko możliwość orzeczenia warunkowego zawieszenia wspomnianej kary.
  • Niezbędne jest jak najszybsze usunięcie z k.k. występku o charakterze chuligańskim (art. 115 § 21 i odpowiednio inne przepisy k.k.), relikt „socjalistycznego prawa karnego”, który został wprowadzony dla zwiększenia represyjności prawa i także obecnie spełnia taką funkcję, a ponadto daje on nieograniczone możliwości przypisywania cech „chuligańskich” rozmaitym czynom karalnym, które najczęściej są popełniane w stanie nietrzeźwości. Wyczerpujące i wnikliwe analizy „występku chuligańskiego” przytoczyli w swych pracach J. Skupiński i A. Marek, w pełni podziela je autor tej pracyPor. J. Skupiński, Chuligański charakter czynu – niefortunny powrót, (w:) Reforma prawa karnego, red. J. Jakubowska-Hara, C. Nowak, J. Skupiński, s. 245–265, oraz A. Marek, Powrót chuligańskiego charakteru czynu w prawie karnym, (w:) Nauki penalne wobec problemów współczesnej przestępczości, red. K. Krajewski, Warszawa 2007, s. 97–102.. Wypada też wyrazić zdziwienie, że w trakcie tak licznych i niekiedy niepotrzebnych nowelizacji nie zdobyto się na uchylenie żenujących przepisów o „chuligańskim występku”.
  • Mając na względzie ograniczenie populacji więziennej wPolsce, warto też rozważyć długość czasu, na który się orzeka pozbawienie wolności jako karę zastępczą. Według stanu na koniec 2010 r. kary zastępcze odbywało 3542 skazanych w zakładach karnych.
  • Kar za najpoważniejsze przestępstwa nie ma potrzeby zmieniać. W ich przypadku niezbędne są surowe zagrożenia oraz zapewnienie społeczeństwu bezpieczeństwa. W wyjątkowych przypadkach sądy mają do dyspozycji możliwość skorzystania z nadzwyczajnego złagodzenia kary. Trzeba też przypomnieć, że trzy najpoważniejsze zbrodnie stanowią jedynie 3‰ całej przestępczości.

2) Należy również dokonać istotnych zmian w przypadku grzywny. Przede wszystkim należy podnieść jej wysokość w związku ze wzrostem dochodów obywateli oraz znaczącą inflacją w ciągu 13 lat. System stawek dziennych można oczywiście pozostawić, ale należałoby jednak znaleźć sposób, aby w pewnych przypadkach oznaczyć (w sankcjach) minimalne granice orzekanej kary oraz podnieść wysokość stawki dziennej.

Drugą zmianą, służącą upowszechnianiu orzekania grzywny, byłoby wprowadzenie przepisu zezwalającego na alternatywne w stosunku do kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem, kiedy sąd nie zastosował dozoru, orzeczenie grzywny. Propozycja ta wydaje się ważna, jeśli się weźmie pod uwagę fakt, że kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem i bez dozoru orzeczono w 2010 r. w 181 979 przypadkach, co stanowiło 42% wszystkich skazań. Uwzględnienie tej propozycji może w istotny sposób unowocześnić politykę karną w Polsce i obniżyć koszty wykonywania kar.

3) Po zmianach dokonanych w 2010 r., dotyczących wykonywania kary ograniczenia wolności, nie ma jeszcze miarodajnych informacji dotyczących efektywności tej kary. Podzielam całkowicie stanowisko prof. M. Szewczyk, że kara ograniczenia wolności powinna być alternatywą dla kary pieniężnej w przypadku przestępstwa o nieznacznej szkodliwości społecznej; jest to kara najbardziej właściwa, gdy sprawca nie ma środków na zapłacenie grzywnyM. Szewczyk, O nowy kształt kary ograniczenia wolności, (w:) Węzłowe problemy, s. 519–529.. Również opowiadam się za propozycją powołanej Autorki zniesienia drugiej formy tej kary w postaci potrąceń z zarobków. Tego rodzaju skazania stanowiły śladowe ilości w 2010 r. – 0,9%. Jest to raczej odmiana grzywny rozłożonej na raty niż omawiana tu kara.

4) Inne propozycje wprowadzenia zmian do prawa karnego.

  • Wskazano na znikome wykorzystywanie w orzecznictwie sądów karnych postępowania mediacyjnego jako jednej z użytecznych metod reakcji na popełnione przestępstwo. W badaniach opinii społecznej wielu respondentów wybierało mediację jako pożądane rozstrzygnięcie w przypadku różnych przestępstw. Ponieważ nowe instytucje niekiedy z trudem są wykorzystane w praktyce, warto się zastanowić nad możliwością wprowadzenia do k.p.k. przepisu, który sądowi powierzy w tej kwestii bardziej aktywną rolę, np. w formie przedstawienia jeszcze przed rozprawą sprawcy i pokrzywdzonemu przestępstwem propozycji podjęcia próby postępowania mediacyjnego w celu zawarcia ugody. Być może przyczyni się to, w przypadku przestępstw o mniejszej szkodliwości społecznej, do zmniejszenia liczby czynów, które są przedmiotem postępowania sądowego.
  • W celu przeciwdziałania recydywie, w szerszym rozumieniu tego określenia, należałoby ustanowić prawem przewidziane środki postpenalne w postaci dozoru (być może również elektronicznego) i umieszczenia dobrowolnie lub nawet obligatoryjnie w schroniskach, które mogłyby być prowadzone również przez organizacje pozarządowe.
  • W końcowym fragmencie warto wspomnieć o szczególnej propozycji, jaką jest ściganie przestępstwa zgwałcenia (z urzędu). Byłoby to wielką nowością, ponieważ w polskim prawie karnym w XX w. i współcześnie ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego. Zagadnienie to należy do kontrowersyjnych, ponieważ spotyka się różne opinie i argumenty przemawiające za trybem ścigania dotychczasowym – wnioskowym lub proponowanym nowym – z urzędu. Wyrazem tego są dwie przeciwstawne opinie, tj. prof. E. Zielińskiej, która opowiada się za wprowadzeniem nowego trybu ścigania, i prof. K. Dudki, która jest za utrzymaniem obecnie obowiązującego trybu ścigania przestępstw zgwałcenia, z tym jednak że Autorka rozważa wprowadzenie w k.p.k. przepisu, który dałby prokuratorowi prawo do wszczęcia i prowadzenia postępowania w sprawach o przestępstwa ścigane na wniosek. Stanowisko obu Autorek nie jest zbyt radykalne, ponieważ E. Zielińska stwierdza, że nie wyobraża sobie, aby fakt zgwałcenia doszedł do wiadomości organów ścigania wbrew woli ofiary, a sprawca  nie stosował brutalnej przemocy. Osobiście sądzę, że zmiana trybu ścigania niewiele zmieni w przeciwdziałaniu tym przestępstwom, choć zgadzam się z tym, że byłoby to wyrazem zwiększonego potępienia takich czynówPor. E. Zielińska, Wnioskowy tryb ścigania w przypadku przestępstwa zgwałcenia: ochrona ofiar czy przyzwolenie na bezkarność sprawców i bezczynność systemu wymiaru sprawiedliwości, (w:) Nauki penalne wobec problemów, red. K. Krajewski, s. 345–354; K. Dudka, W sprawie zasadności propozycji zmian trybu ścigania przestępstwa zgwałcenia, (w:) Reforma prawa karnego, red. J. Jakubowska-Hara, C. Nowak, J. Skupiński..
  • Przygotowując nowelizacje prawa karnego, w każdym wypadku należy przyjmowane rozwiązania zharmonizować ze standardami europejskimi zawartymi w zaleceniach, rekomendacjach oraz innych dokumentach Rady Europy.

Przedstawiony pakiet propozycji zmian w obowiązującym ustawodawstwie karnym, w tym i powołanych autorów, stanowi, jak sądzę, głos w dyskusji nad ulepszeniem polskiego prawa karnego. Są one w ogromnej większości oparte na wynikach badań i przemyśleń przedstawicieli nauki prawa karnego i kryminologii, z uwzględnieniem doświadczeń zagranicznych i standardów międzynarodowych w polityce karnej. W Polsce znalazła się ona w kryzysie, którego przezwyciężenie wymaga podjęcia przemyślanych inicjatyw ustawowych. Można mieć nadzieję, że zgłaszane propozycje w jakimś stopniu przyczynią się do polepszenia stanu prawa karnego i pokonania impasu, w jakim się znalazła polityka karna w Polsce.

0%

In English

Propositions of corrections and changes in today’s penal code

The article raises the problem of changes in the penal code which arose from the overpopulation of prisons and unfeasibility of a prison sentence. The latter concerns 40000 convicted. According to the data 60% of ex-convicts commit a crime after serving a prison sentence.
The Polish group of researches supports the necessity of reforms. The analysis of public opinion survey also presents positive attitude towards the amendment to the penal code. The stable crime’s situation may positively influence the change. The article presents the following propositions of change:
– decriminalization of setting aside a sentence (providing maintenance)
– limitation of restrictions concerning being intoxicated
– intensification of mediation (stealing)
– introduction of harsher fines and their frequent use

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".