Poprzedni artykuł w numerze
I stotą niniejszej publikacji jest ukazanie problematyki „styku” – pewnego rodzaju „nakładania się” norm prawa karnego związanych z przestępstwem oszustwa (art. 286 § 1 k.k.) z normami cywilnoprawnymi odnoszącymi się do niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Mówiąc inaczej, celem tego opracowania jest przedstawienie złożoności bezprawia cywilnego rodzącego skutki na gruncie prawa karnego. Jest to dość specyficzna sytuacja „konkurencji” przepisów – konkurencji przepisów dwóch różnych gałęzi prawa. Już na wstępie należy zauważyć, że prawo karne pełni funkcję służebną, wkracza ono bowiem z normami sankcjonującymi dopiero wtedy, gdy środki służące zabezpieczeniu przestrzegania norm danego rodzaju są niewystarczająceA. Zoll, O normie prawnej z punktu widzenia prawa karnego, „Krakowskie Studia Prawnicze”, Rok XXIII – 1990, s. 72..
Stąd też w niniejszym artykule zostanie opisana właśnie taka sytuacja, w której środki służące zabezpieczaniu przestrzegania norm prawa cywilnego muszą być wsparte mocą norm prawa karnego, zwłaszcza normy sankcjonującej płynącej z treści przepisu art. 286 § 1 k.k.
Na przedpolu moich zasadniczych rozważań chciałbym zwrócić szczególną uwagę na pojęcie, którym się posługuję, a mianowicie „bezprawie cywilne”. Dla doraźnych potrzeb niniejszej publikacji z bezprawiem cywilnym utożsamiam niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązań, o których mowa w art. 471 k.c. Takie założenie jest konsekwencją płynącą wprost z ukształtowania znamion strony przedmiotowej przestępstwa oszustwa, w szczególności znamienia „rozporządzenia”. Chodzi bowiem o to, że istotą oszustwa opisanego w art. 286 § 1 k.k. jest spowodowanie skutku w postaci niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Aby skutek ów nastąpił, konieczne jest wystąpienie określonego ww. przepisem zachowania sprawcy, przy czym nie bez znaczenia jest tutaj również zachowanie samego dysponenta mieniem, bowiem – jak będzie wykazane niżej – immanentnym elementem oszustwa klasycznego jest dokonanie jednej lub nawet wielu czynności prawnych. Choć czyny niedozwolone (inaczej delikty prawa cywilnego) stanowią niezwykle zróżnicowaną grupę i choć ich konstytutywną cechą jest „bezprawność”, to nie mogą one stanowić elementu przestępstwa oszustwa z uwagi na to, że – jak się powszechnie przyjmujeZ. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania – część ogólna, C.H. Beck, Warszawa 2006, s. 28, 187–188. – należą one do kategorii zdarzeń, a nie czynności prawnych.
Przechodząc do zasadniczej części rozważań poświęconych tytułowemu zagadnieniu, rozpocząć należy od wskazania elementów konstytutywnych czynu opisanego w art. 286 § 1 k.k. Przepis ten bowiem definiuje oszustwo klasyczne jako znamienne, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wprowadzenie w błąd, wyzyskanie błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, które skutkuje doprowadzeniem wprowadzonej w błąd bądź wyzyskanej osoby do niekorzystnego rozporządzenia jej własnym lub cudzym mieniem. Z uwagi na specyficzne ujęcie znamion (szczególnie strony podmiotowej) czynu zachowanie sprawcy nie zawsze stanowi popełnienie przestępstwa, lecz zawsze jest naruszeniem norm cywilnoprawnych – bezprawiem cywilnym.
Sposobem przybliżającym nas do zrozumienia tej zależności jest analiza znamion czynu z art. 286 § 1 k.k., a więc w pierwszej kolejności odwołanie się do zagadnienia niekorzystności rozporządzenia mieniem, a następnie nałożenie tego na problematykę strony podmiotowej.
Jak wskazuje się w polskiej nauce prawa karnego, zdecydowanie dominuje szerokie rozumienie pojęcia „rozporządzenie”. J. Bednarzak dokonuje w tym względzie pogłębionej analizy i pogrupowania czynności prawnych ze względu na kryterium przedmiotu rozporządzenia. I tak wyróżnia on czynności prawne dotyczące prawa własności (np. umowa sprzedaży, bezpodstawne wzbogacenie, wszelkiego rodzaju wyzbycie się rzeczy, zrzeczenie się roszczeń), innych praw na rzeczach (np. użytkowanie wieczyste, służebności), praw z zakresu zobowiązań (np. potrącenie, umowa o dzieło, umowa pożyczki, umowa ubezpieczenia majątkowego i ubezpieczeniowego). Poza czynnościami inter vivos autor ten podaje także czynności mortis causa, do których zalicza m.in. przyjęcie bądź odrzucenie spadku, zapis czy polecenie. Ponadto wymienia on czynności prawne z zakresu prawa pracy, prawa czekowego i prawa wekslowegoJ. Bednarzak, Przestępstwo oszustwa w polskim prawie karnym, Wydawnictwo Prawnicze, Warszawa 1971, s. 70–74.. Podobnej interpretacji dokonała A. N. Preibisz. Próbując odtworzyć zbiór wszelkich desygnatów terminu „rozporządzenie”, autorka podniosła, że pod tym pojęciem należy rozumieć czynności prawne o charakterze rozporządzającym, zobowiązującym, o podwójnym skutku, a nawet czynności faktyczne (np. zniszczenie rzeczy). Ponadto wskazuje czynności na wypadek śmierci, czynności prawne przysparzające (np. zwolnienie z długu), czynności prawne upoważniające (np. ustanowienie pełnomocnika), czynności prawne powiernicze, umowy nienazwane o pośrednictwo, czynności prawne regulowane przez Kodeks spółek handlowych czy wreszcie czynności prawne regulowane przez prawo międzynarodowe. Nadto autorka podjęła trud ukazania problematyki umów nienazwanych z zakresu obrotu dobrami niematerialnymi (które charakteryzują się wartością majątkową) oraz tzw. metaumów, których część, ze względu na swój specyficzny charakter, może – jej zdaniem – stanowić rozporządzenie w rozumieniu art. 286 § 1 k.k. Podaje również, że czynności prawne określone z kolei w art. 297 § 1 k.k. (tj. kredyt, pożyczka, gwarancja, subwencja, zamówienie publiczne) także mogą stanowić desygnat pojęcia, o którym mowa wyżej. A. N. Preibisz zwraca szczególną uwagę na fakt, że zarówno w doktrynie, jak i w judykaturze termin „rozporządzenie” był rozumiany głównie jako czynność prawna z zakresu prawa prywatnego, co jednak nie wyklucza, żeby do zbioru desygnatów tego pojęcia zaliczyć również czynności z zakresu prawa publicznegoSzerzej A. N. Preibisz, Niekorzystne rozporządzenie mieniem jako znamię oszustwa (art. 286 § 1 k.k.), Prok. i Pr. 2005, z. 10, s. 66–72.. Zatem pojęcie „rozporządzenie” na gruncie przestępstwa oszustwa obejmuje zarówno czynności prawne o skutkach rzeczowych, jak i obligacyjnych, a także czynności nieuregulowane przez normy o charakterze cywilnym, lecz określone w innych dziedzinach prawa. Taka interpretacja niezwykle wyraźnie ukazuje, że przy tej kategorii przestępczości niekorzystne rozporządzenie mieniem sprowadza się do dokonania czynności prawnej (czynności prawnych). Notabene znamienne jest, że dokonanie tychże czynności odbywa się całkowicie dobrowolnie. Mówiąc bowiem o rozporządzeniu mieniem w kontekście art. 286 § 1 k.k., trzeba zwrócić uwagę na charakter tej czynności także od drugiej strony. W piśmiennictwie i orzecznictwie panuje zgodny pogląd, że osoba oszukana dobrowolnie oddaje przedmiot czynu zabronionego, jakim jest właśnie mienie. Okoliczność ta jest elementarnym sprawdzianem oszustwaJ. Makarewicz, Kodeks karny z komentarzem, wyd. IV, Wydawnictwo Zakładu Narodowego Imienia Ossolińskich, Lwów 1935, s. 463; J. Bednarzak, Znamiona przestępstwa oszustwa, NP 1972, nr 5, s. 704–705; C. Kulesza, Wiktymologiczno-prawne aspekty przestępstwa oszustwa, „Jurysta” 2001, nr 3–4, s. 19; T. Oczkowski, Oszustwo jako przestępstwo majątkowe i gospodarcze, Zakamycze 2004, s. 62; P. Kardas, Współdziałanie przestępne a nowe formy przestępczości, GSP 2008, nr 19, s. 162; wyrok SN z 6 czerwca 1935 r., II K 631/35 (LEX nr 368279); wyrok SN z 12 marca 1936 r., III K 2308/35 (LEX nr 374865); wyrok SN z 27 października 1986 r., II KR 134/86 (LexPolonica nr 356853); wyrok SN z 13 grudnia 2006 r., V KK 104/06 (LEX nr 295629).. Gdyby bowiem pokrzywdzony działał pod przymusem bądź pod wpływem groźby, tzn. jego wola nie byłaby swobodna, wtedy takie zachowanie sprawcy należałoby kwalifikować jako wymuszenie rozbójnicze opisane w art. 282 k.k.„Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, przemocą, groźbą zamachu na życie lub zdrowie albo gwałtownego zamachu na mienie, doprowadza inną osobę do rozporządzenia mieniem własnym lub cudzym albo do zaprzestania działalności gospodarczej, podlega...”. Tak też postanowienie SN z 25 maja 2006 r., IV KK 403/05 (LEX nr 294427).
W tym momencie pojawia się problematyczne zagadnienie dotyczące wyznaczenia granicy między wypełnieniem znamion ustawowych czynu opisanego w art. 286 § 1 k.k. a niedopełnieniem zobowiązania wynikającego z umowy.
Podstawowym kryterium służącym takiemu rozgraniczeniu jest istnienie w chwili zawierania umowy, wymaganego przez przepis karny, zamiaru bezpośredniego (i to zamiaru o stosownym zabarwieniu). Nie każda przecież, nawet nierzetelna, realizacja stosunku zobowiązaniowego oznacza automatycznie zrealizowanie znamion oszustwaWyrok SA w Łodzi z 28 lutego 2002 r., II AKa 4/02 (LexPolonica nr 370675). Tak też S. T. Szymański, Glosa do wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 24 stycznia 1995 r. (II AKr 128/94), Prok. i Pr. 1996, z. 4, s. 83.. Brzmienie art. 286 § 1 k.k. wskazuje na to, że oszustwo klasyczne można popełnić tylko umyślnie, i to w dodatku tylko z zamiarem bezpośrednim, czyn ten należy bowiem do celowościowej odmiany przestępstw kierunkowychZob. O. Górniok, D. Pleńska, (w:) I. Andrejew (red.), L. Kubicki, J. Waszczyński, System prawa karnego. O przestępstwach w szczególności, t. IV, cz. 2, Wydawnictwo Polskiej Akademii Nauk, Wrocław–Warszawa–Kraków–Gdańsk–Łódź 1989, s. 419; B. Michalski, Przestępstwa przeciwko mieniu. Rozdział XXXV Kodeksu karnego. Komentarz, C.H. Beck, Warszawa 1999, s. 207; P. Kardas, J. Satko, Przestępstwa przeciwko mieniu. Przegląd problematyki. Orzecznictwo (SN 1918–2000). Piśmiennictwo, Zakamycze 2002, s. 80; wyrok SN z 23 kwietnia 1981 r., III KR 63/81 (LexPolonica nr 321319); uchwała składu siedmiu sędziów SN z 28 sierpnia 1974 r., VI KZP 19/74 (LexPolonica nr 306836); wyrok SN z 6 lipca 1982 r., IV KR 94/82 (LexPolonica nr 305658); wyrok SN z 20 grudnia 1985 r., IV KR 288/85 (LexPolonica nr 360210); wyrok SN z 12 kwietnia 2002 r., V KKN 333/00 (LexPolonica nr 391702); wyrok SN z 21 sierpnia 2002 r., III KK 230/02 (LexPolonica nr 364747); wyrok SN z 1 kwietnia 2003 r., WA 13/03 (LexPolonica nr 370108); wyrok SN z 6 listopada 2003 r., II KK 9/03 (LexPolonica nr 378810); wyrok SN z 5 stycznia 2006 r., WA 35/05 (LexPolonica nr 407452); wyrok SA w Lublinie z 21 lutego 1997 r., II AKa 4/97 (LEX nr 29620); wyrok SA w Łodzi z 9 kwietnia 1998 r., II AKa 48/98 (LEX nr 259045); wyrok SA w Łodzi z 28 lutego 2002 r., II AKa 4/02 (LexPolonica nr 370675); wyrok SA w Warszawie z 23 marca 2006 r., II AKa 29/06 (LexPolonica nr 414255).. Takie, a nie inne ukształtowanie strony podmiotowej powoduje trudności dowodowe dla organów procesowych, muszą one bowiem wykazać sprawcy zamiar bezpośredni kierunkowy co do celu działania oraz co do podejmowanych przez niego środków i metodPostanowienie SA w Katowicach z 13 grudnia 1995 r., II AKz 328/95 (LexPolonica nr 328118).. Jest to konsekwencja przyjęcia poglądu, że zamiar sprawcy musi obejmować wszelkie przejawy jego oszukańczego zachowania (całą stronę przedmiotową), gdyż w sytuacji braku świadomości sprawcy choćby co do jednego tylko elementu konstrukcyjnego przestępstwa oszustwa klasycznego nie można przypisać odpowiedzialności za ten czynZob. T. Oczkowski, Oszustwo, s. 33; B. Michalski, (w:) A. Wąsek (red.), B. Michalski, O. Górniok, W. Kozielewicz, B. Kunicka-Michalska, E. Pływaczewski, J. Skorupka, R. Zawłocki, Kodeks karny. Komentarz do części szczególnej, t. II, C.H. Beck 2006, wyd. 3, komentarz do art. 286, teza 94, 97; M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas, (w:) A. Zoll (red.), A. Barczak-Oplustil, G. Bogdan, Z. Ćwiąkalski, M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas, J. Majewski, J. Raglewski, M. Rodzynkiewicz, M. Szewczyk, W. Wróbel, Kodeks karny. Część szczególna. Tom III. Komentarz do art. 278–363 k.k., Zakamycze 2006, wyd. II, komentarz do art. 286, teza 86; wyrok SN z 22 listopada 1973 r., III KR 278/73 (LexPolonica nr 358897); wyrok SN z 20 lutego 1974 r., V KR 49/74 (LexPolonica nr 305687); wyrok SN z 16 stycznia 1980 r., V KRN 317/79 (LexPolonica nr 357814); wyrok SN z 1 kwietnia 2003 r., WA 13/03 (LexPolonica nr 370108); wyrok SN z 6 listopada 2003 r., II KK 9/03 (LexPolonica nr 378810); wyrok SN z 14 stycznia 2004 r., IV KK 192/03 (LexPolonica nr 371836); wyrok SN z 2 lutego 2007 r., IV KK 378/06 (LexPolonica nr 1410050); wyrok SN z 3 kwietnia 2007 r., III KK 362/06 (LEX nr 296749); wyrok SN z 3 lipca 2007 r., II KK 327/06 (LEX nr 450389); wyrok SN z 19 lipca 2007 r., V KK 384/06 (LEX nr 299205); wyrok SN z 11 lutego 2009 r., III KK 245/08 (LEX nr 486189); wyrok SN z 18 lutego 2009 r., III KK 349/08 („Biuletyn Prawa Karnego” 2009, nr 6, s. 13); wyrok SA w Katowicach z 20 lutego 1997 r., II AKa 254/96 (LexPolonica nr 330440).. Dla przypisania odpowiedzialności za oszustwo klasyczne charakterystyczne jest to, że nie jest wymagana świadomość pokrzywdzonego o doznanej krzywdzie i jego chęć zdemaskowania sprawcy, gdyż rozstrzygające znaczenie ma tutaj nie stan uświadomienia sobie przez pokrzywdzonego opłacalności przedsiębranych przez niego czynności, lecz zamiar przestępny oszustaWyrok SN z 20 kwietnia 1937 r., II K 92/37 (LEX nr 367677); postanowienie SN z 28 września 1956 r., II KO 37/56 (LEX nr 118439); wyrok SN z 13 stycznia 2010 r., II KK 150/09 (LexPolonica nr 2218481)..
Szczególnie złożony charakter ma ocena zachowania się osoby, która w ramach danej spółki prowadziła dotychczas z powodzeniem szeroką działalność gospodarczą. Często przy braku w jej działaniu oszukańczych zabiegów dochodzi jednak do obiektywnie niekorzystnego rozporządzenia mieniem drugiej strony. Niewykonanie zobowiązania, co niestety nie należy do rzadkości, może wynikać z nadchodzącej utraty płynności finansowej. Zachowania sprawcy zmierzające do utrzymania działalności (nawet kosztem wierzycieli) podejmowane są najczęściej już po upływie terminów wymagalności pewnych kwot, co nie przesądza jeszcze o zamiarze dokonania oszustwa. Tak też stwierdził Sąd Najwyższy w jednym ze swoich wyroków, w którym wskazał, że uchylenie się od zapłaty należności jest tylko uchyleniem się od świadczenia wynikającego z umowyWyrok SN z 14 maja 1982 r., IV KR 76/82 (LEX nr 21940).. Dopiero wystąpienie okoliczności przedmiotowych, o których mowa w art. 286 § 1 k.k., będzie jednoznacznie przesądzać o z góry powziętym zamiarze niewykonania danego zobowiązaniaWyrok SA w Łodzi z 18 listopada 2008 r., II AKa 167/08 (Prok. i Pr. 2009, z. 5 – dodatek Orzecznictwo, s. 16).
Słusznie zatem Sąd Najwyższy uznał, że niewywiązanie się z zobowiązania zapłaty wynagrodzenia za zamówione dzieło może uzasadniać odpowiedzialność karną na podstawie art. 286 § 1 k.k., jeżeli wyczerpane zostały znamiona przestępstwa określonego w tym przepisie, tzn. wtedy, gdy sprawca działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej za pomocą wprowadzenia w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działaniaUchwała SN z 24 stycznia 1973 r., VI KZP 69/72 (LexPolonica nr 305689). Zob. także J. Bafia, K. Mioduski, M. Siewierski, Kodeks karny. Komentarz, Wydawnictwo Prawnicze, Warszawa 1987, s. 269..
Prawo karne uznaje niedopełnienie obowiązków umownych za przestępstwo tylko w przypadkach wyraźnie w ustawie określonych. Dlatego niedopełnienie umowy jest przestępstwem przeciwko mieniu tylko wówczas, gdy mieści w sobie charakter oszustwa. Jest tak m.in. wtedy, gdy sprawca wyłudza świadczenie z zamiarem niedopełnienia przyjętego obowiązku. Nie ma natomiast przestępstwa przeciwko mieniu, jeżeli kontrahent (przy braku z góry powziętego zamiaru – przyp. red. M. N.) nie dopełnia świadczenia z umów prawa cywilnego. Niedopełnienie obowiązku stanowi wówczas bezprawie cywilne, zobowiązujące stronę do wynagrodzenia szkody wyrządzonej kontrahentowiWyrok SN z 9 stycznia 1955 r., II KRn 84/55 (LEX nr 117931). Zob. także M. Siewierski, Kodeks karny i prawo o wykroczeniach. Komentarz, wyd. VIII, Wydawnictwo Prawnicze, Warszawa 1958, s. 410; I. Andrejew, W. Świda, W. Wolter, Kodeks karny z komentarzem, Wydawnictwo Prawnicze, Warszawa 1973, s. 622; J. Bafia, K. Mioduski, M. Siewierski, Kodeks karny, s. 268.. Na marginesie warto zauważyć, że okoliczność, iż jedna ze stron umowy – w wyniku podstępnego działania kwalifikowanego jako czyn z art. 286 § 1 k.k. – wywołała u kontrahenta błędne wrażenie o rzeczywistości i w ten sposób skłoniła ją do zawarcia umowy, nie oznacza automatycznie, że umowa jest z tej przyczyny bezwzględnie nieważna. Dla kontrahenta, będącego pokrzywdzonym, powstaje w takiej sytuacji uprawnienie do skorzystania z dobrodziejstwa art. 88 k.c., czyli uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia woli, które zostało złożone innej osobie pod wpływem błęduWyrok SN z 9 września 2004 r., II CK 498/03 (LexPolonica nr 389561)..
Pewną specyfiką charakteryzują się umowy kredytowe czy pożyczkowe, które wymagają bardzo drobiazgowej analizy wszystkich okoliczności towarzyszących uzyskaniu ww. wsparcia finansowego oraz przyczyn jego niespłacenia (niezwrócenia) – bo tylko na tej podstawie można budować wnioski dotyczące tego, czy mamy do czynienia ze zwykłym niedotrzymaniem warunków umowy kredytowej, czy też z celowym wyłudzeniem kredytu rodzącym już odpowiedzialność karnąWyrok SN z 3 kwietnia 1980 r., II KR 73/80 (LexPolonica nr 321430), a także wyrok SA w Poznaniu z 15 marca 1996 r., II AKr 482/95 (LexPolonica nr 326474) oraz wyrok SA w Łodzi z 9 kwietnia 1998 r., II AKa 48/98 (LEX nr 259045). . Podobnie jest z dostawami towaru z odroczonym terminem płatności. W latach 90. XX wieku były one powszechną praktyką. Dzięki temu osoby nieposiadające większej ilości środków pieniężnych mogły kupować towar od swych kontrahentów po cenach hurtowych, a następnie sprzedawać go na rynku detalicznym i z tak uzyskanych profitów regulować swoje zobowiązania. Wielu nieuczciwych przedsiębiorców wykorzystywało ten proceder, aby wyłudzać towar. Nie można jednak z góry zakładać, że każdy, kto dokonywał takich transakcji, miał zamiar oszukania kontrahentaWyrok SA w Katowicach z 17 grudnia 1998 r., II AKa 199/98 (LexPolonica nr 334950).. Dopiero bowiem wykazanie zamiaru może prowadzić do przypisania sprawcy odpowiedzialności karnej. Konieczne w tym zakresie jest ustalenie spełnienia znamion strony podmiotowej czynu polegającej na tym, że oszust już w momencie złożenia zamówienia na dostawę towaru z odroczonym terminem płatności, określonym w wystawionej fakturze lub w czasie odbioru towaru, miał zamiar niezwrócenia należności, doprowadzając w ten sposób kontrahenta umowy do de facto niekorzystnego rozporządzenia mieniem za pomocą wprowadzenia go w błądWyrok SN z 21 listopada 2007 r., V KK 66/07 (LEX nr 351207). Zob. także wyrok SA w Katowicach z 28 lutego 1995 r., II AKr 2/95 (LEX nr 24593) z aprobującą glosą P. Piątka oraz wyrok SA w Lublinie z 17 czerwca 2003 r., II AKa 52/03 (LexPolonica nr 367904).. Wykazanie tego zamiaru już w momencie zawierania umowy jest niezwykle trudne. Z reguły bowiem sprawca tłumaczy się tym, że dokonując transakcji, miał zamiar należność za ten towar uregulować, a jedynie nieprzewidziany zbieg okoliczności pozbawił go możliwości uiszczenia jej. W orzecznictwie nie brak przykładów na to, że w rzeczywistości niekiedy tak się zdarzałoWyrok SA w Gdańsku z 24 listopada 1993 r., II AKr 324/93 (LexPolonica nr 298831) z aprobującą glosą J. Satko..
Oczywiste jest, że kontrahent w transakcji dwustronnej nie ma obowiązku ujawnienia sytuacji materialnej swojej firmy. Niemniej jednak tylko wówczas nie będzie to miało charakteru wprowadzenia w błąd, gdy podmiot taki, przy zachowaniu reguł kupieckich, którym druga ze stron umowy ma prawo ufać, będzie miał faktyczną możliwość realizacji przyjętego na siebie umownie zobowiązania w dacie jego powstania, bez świadomego powodowania szkody w majątku swego wierzyciela. W przeciwnym razie tworzenie fikcji poprzez zatajanie faktycznego standingu firmy jest niczym innym jak kreowaniem mylnego wyobrażenia o możliwościach spełnienia wzajemnego świadczenia w terminie, prowadzącym do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Jako takie stanowi przestępstwo oszustwa i jest formą zadłużenia w rozumieniu prawa cywilnego opartego na czynie niedozwolonymWyrok SA w Katowicach z 20 kwietnia 2000 r., II AKa 71/00 (LexPolonica nr 352253). Ze względu na poczynione na wstępie niniejszej pracy uwagi co do pojęcia „bezprawia cywilnego” warto tylko zasygnalizować, że Sąd Apelacyjny mylnie nazywa opisane zachowanie sprawcy „czynem niedozwolonym”.. Słusznie zatem Sąd Apelacyjny w Katowicach uznał, że brak jest podstaw do przypisania znamienia wprowadzenia w błąd co do możliwości płatniczych spółki jej reprezentantom, w sytuacji gdy w tym kierunku nie podejmowali oni wobec swoich kontrahentów żadnych oszukańczych działań w toku wielomiesięcznej, umownie określonej współpracy gospodarczej, a ci, mając pełną ocenę i świadomość trudności płatniczych spółki oraz istniejącego już zadłużenia, kontynuowali postanowienia umowy, sprzedając dalej towar z opóźnionym terminem płatnościWyrok SA w Katowicach z 31 sierpnia 2000 r., II AKa 191/00 (LexPolonica nr 351013).. Kontrowersyjna jest jednak dalsza część tego wywodu, Sąd Apelacyjny podnosi bowiem, że: „Ze względu na świadome działanie pokrzywdzonych w oparciu o komplet informacji o stanie finansowym kontrahentów-sprawców (graniczące z ryzykiem gospodarczym w obrocie handlowym), nie można przyjąć tu konstrukcji oszustwa, a dług wynikający z nieudanej transakcji oceniać należy jedynie na gruncie prawa cywilnego”. Wcześniej napisano, że nie ma znaczenia stan świadomości osoby oszukanej, lecz istotny jest jedynie zamiar sprawcy. I rzeczywiście tak jest. Sąd Apelacyjny zdaje się nie zauważać, że zamiar jako przejaw sfery psychicznej życia człowieka jest elementem dynamicznym – może towarzyszyć wypełnianiu znamion strony przedmiotowej od samego początku, jak również może ujawnić się dopiero w trakcie. Niewykluczona jest przecież sytuacja, że w stanie faktycznym opisanym wyżej kontrahenci-sprawcy świadomi swojej złej sytuacji ekonomicznej od samego początku, tj. od momentu rozpoczęcia współpracy z innymi podmiotami, nie mają zamiaru wykorzystywać swojego położenia, lecz dopiero po pewnym czasie orientują się, iż może to być dobry sposób na czerpanie bezprawnych korzyści (w rozumieniu art. 286 § 1 k.k.) i dopiero w trakcie tej współpracy gospodarczej dochodzi do zrodzenia się zamiaru. Przy tego rodzaju kazusie stan świadomości osób pokrzywdzonych przestępstwem nie jest znamieniem czynu opisanego w ww. przepisie i w konsekwencji nie może być elementem wpływającym na odpowiedzialność karną.
Do ciekawych wniosków doszedł J. Satko, który posiłkując się obserwacją praktyki, wskazuje, że organy ścigania nie są zawiadamiane o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z powodu niekorzystności rozporządzenia, lecz dopiero w sytuacji, gdy druga strona stosunku prawnego nie realizuje swojego świadczenia. Wtedy na ogół ma miejsce tylko niewykonanie lub nienależyte wykonanie świadczeniaJ. Satko, Glosa do wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 24 listopada 1993 r. (II AKr 324/93), OSP 1995, nr 4, s. 165. .
Stąd w pewnym uproszczeniu można przyjąć, że różnica między przestępstwem oszustwa a bezprawiem cywilnym sprowadza się do ustalenia, czy zawierając umowę, sprawca miał z góry powzięty zamiar jej niedopełnienia (przy czym na równi z zamiarem całkowitego niedopełnienia stoi zamiar działań następczych, które by miały pozorować usiłowanie dopełnienia umowy)Wyrok SN z 4 lutego 1936 r., III K 2014/35 (Lex nr 374583).. Pewną wytyczną dla organów ścigania jest to, że zamiaru tego nie można domniemywać. Należy wykazać, że rzeczywiście zachodził w psychice sprawcyWyrok SA w Rzeszowie z 3 kwietnia 2003 r., II AKa 30/03 (LexPolonica nr 364368)., w sytuacji bowiem niewykazania zamiaru bezpośredniego sprawa o oszustwo podlega umorzeniuWyrok SA w Katowicach z 29 czerwca 1999 r., II AKa 319/98 (LexPolonica nr 403642)..
Poczynione w niniejszym opracowaniu uwagi prowadzą do wniosku, że każde przestępstwo oszustwa klasycznego stanowi przejaw bezprawia cywilnego, dotyczy bowiem dokonywania czynności prawnych, które naruszają czyjeś interesy majątkowe (mówiąc precyzyjniej – prawa podmiotowe) i jako takie podlega naprawieniu (bądź już w procesie karnym poprzez orzeczenie środka karnego z art. 46 k.k. lub w postaci powództwa adhezyjnego, bądź też na drodze sporu cywilnego). Nie jest jednak tak, że każde niedotrzymanie warunków umowy stanowi wyczerpanie znamion czynu zabronionego opisanego w art. 286 § 1 k.k., a to ze względu na specyficzne ukształtowanie strony podmiotowej tegoż czynu. Toteż tylko w przypadku możliwości wykazania sprawcy przestępnego zamiaru można liczyć na to, że prawo karne wkroczy mocą norm sankcjonujących w stosunki cywilnoprawne, by wesprzeć te ostatnie w zabezpieczaniu prawidłowości obrotu gospodarczego.