Poprzedni artykuł w numerze
G losa dotyczy kwestii reprezentacji pokrzywdzonego, niebędącego osobą fizyczną, w procesie karnym, w sytuacji gdy jedyni członkowie zarządu pokrzywdzonej spółki są podejrzani o popełnienie przestępstwa na jej szkodę. Tezę glosowanego orzeczenia należy uznać za słuszną. Natomiast problem, który wyłonił się w niniejszym stanie faktycznym, nie został w pełni przeanalizowany przez Sąd Apelacyjny w Warszawie. Nierozstrzygnięte pozostało pytanie, kto w tej konkretnej sprawie jest uprawniony do reprezentacji pokrzywdzonego. Brak jest bowiem osoby fizycznej, która jako członek organu pokrzywdzonego podmiotu niebędącego osobą fizyczną mogłaby wykonywać uprawnienia do jego reprezentacji w postępowaniu karnym. Jednym z proponowanych rozwiązań jest zastosowanie art. 210 Kodeksu spółek handlowych.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 2.08.2018 r. (II AKa 125/18).
W sytuacji, gdy wspólnik przekazuje na poczet działalności spółki pieniądze, a zarząd je sprzeniewierza, to działanie zarządu godzi bezpośrednio w interesy spółki, stanowiąc działanie na jej szkodę, a jedynie pośrednio na szkodę wspólnika, co wyklucza wspólnika z kręgu osób pokrzywdzonych w rozumieniu art. 49 § 1 k.p.k. przestępstwem przywłaszczenia cudzego mienia.
Glosowane orzeczenie Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 2.08.2018 r. (II AKa 125/18), http://orzeczenia.waw.sa.gov.pl/content/$N/154500000001006_II_AKa_000125_2018_Uz_2018-08-02_002 (dostęp: 4.08.2021 r.). odnosi się do jedynie na pozór nieskomplikowanego zagadnienia dotyczącego pokrzywdzonej osoby prawnej oraz jej reprezentacji w procesie karnym. Temat ten może jednak rodzić wiele trudności w praktyce. Omawiany problem wyłonił się w następującym stanie faktycznym. M.J. przekazał J.P. i G.Z., wspólnikom i zarazem osobom będącym uprawnionymi do reprezentacji (...) sp. z o.o., kwotę 400.000,00 zł. W dniu 28.06.2018 r. wspólnicy J.P. i G.Z. pisemnie pokwitowali przyjęcie tej kwoty na rzecz spółki. W księgach rachunkowych spółki odnotowano tylko część tej kwoty, tj. 200.000,00 zł, wpisując ją jako pożyczkę. W zamierzeniu była to jednak pozorna umowa pożyczki. Przedmiotowa kwota została przekazana przez M.J. z tytułu przystąpienia do spółki. Pierwotnie przekazana przez M.J. kwota w wysokości 40.000,00 zł miała mieć swoje odzwierciedlenie w nabytych udziałach i tak też się stało na mocy aktu notarialnego. Z kolei kwota 400.000,00 zł została przekazana wspólnikom J.P. i G.Z. w sposób niesformalizowany. Miała stanowić rekompensatę wkładu dotychczasowych wspólników w kilkunastoletnią działalność (...) sp. z o.o. i została przeznaczona na bieżące zobowiązania spółki. Według zeznań jednego ze świadków w tamtym czasie spółka miała zaległość w urzędzie skarbowym w wysokości 200.000,00 zł. Natomiast 85.000,00 zł z przekazanej kwoty zostało przeznaczone na spłatę zaległości względem pracowników. Dokonano tego jednak w sposób nieformalny, bez użycia przelewów. Dodatkowo jeden ze świadków oraz M.J. wskazali, że stało się tak, ponieważ pozostali wspólnicy chcieli w ten sposób „zarobić pieniądze”.
W związku z tym G.Z. został oskarżony o to, że począwszy od lutego 2006 r. do 8.12.2008 r. w W. z góry powziętym zamiarem, wykorzystując fakt, że był wspólnikiem i jednocześnie członkiem zarządu (...) spółki z o.o., doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia i przywłaszczył na szkodę M.J., który 25.11.2005 r. objął 40 udziałów i został członkiem zarządu tejże spółki (...), powierzone mu jako członkowi zarządu (...) spółki z o.o. pieniądze w łącznej wartości 400.000,00 zł, tj. o czyn z art. 284 § 2 Kodeksu karnego Ustawa z 6.06.1997 r. – Kodeks karny (Dz.U. z 2021 r. poz. 1023 ze zm.), dalej k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.
Sąd Okręgowy w W., wyrokiem z 18.12.2017 r. (XVIII K 182/15), umorzył postępowanie karne wobec oskarżonego G.Z., na podstawie art. 17 § 1 pkt 9 Kodeksu postępowania karnego Ustawa z 6.06.1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz.U. z 2021 r. poz. 1023 ze zm.), dalej k.p.k. , stwierdzając wystąpienie negatywnej przesłanki procesowej braku skargi uprawnionego oskarżyciela. Sąd okręgowy uznał, że w niniejszej sprawie podmiotem uprawnionym jako pokrzywdzony do wniesienia subsydiarnego aktu oskarżenia nie jest M.J., lecz spółka (...) z o.o., a konkretnie organ uprawniony do działania w jej imieniu.
Apelację od wyroku sądu okręgowego wniósł pełnomocnik M.J. – oskarżyciela posiłkowego subsydiarnego, podnosząc m.in. obrazę prawa procesowego, która miała wpływ na treść rozstrzygnięcia sprawy, tj. art. 17 § 1 pkt 9 k.pk. w zw. z art. 49 § 1 k.p.k., art. 55 § 1 k.p.k. i art. 330 § 2 k.p.k., poprzez przyjęcie, że akt oskarżenia został wniesiony przez pełnomocnika osoby niebędącej pokrzywdzonym w sprawie. Ponadto pełnomocnik podniósł zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, będących podstawą orzeczenia, polegający na uznaniu, że M.J. nie był uprawniony do reprezentowania interesów spółki (...) z o.o., mimo że był członkiem jej zarządu co najmniej do 28.08.2009 r. Następnie wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd apelacyjny w glosowanym orzeczeniu z 2.08.2018 r. (II AKa 125/18) uznał apelację pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego subsydiarnego za niezasadną, a podniesione przez niego zarzuty za nietrafne. Sąd okręgowy stwierdził, że w niniejszej sprawie subsydiarny akt oskarżenia mógł wnieść organ spółki z o.o. uprawniony do działania w jej imieniu, a nie M.J. Z kolei pełnomocnik M.J. nie przedstawił trafnych zarzutów, które mogłyby to stanowisko podważyć. Ostatecznie sąd apelacyjny orzekł, że w przedmiotowym stanie faktycznym za pokrzywdzonego należało uznać spółkę z o.o., a nie wspólnika M.J. Co więcej, zgodnie z art. 51 § 1 k.p.k. uprawnienia spółki powinien wykonywać jej organ, czyli w przypadku spółki z o.o. jej zarząd. Początkowo M.J. był członkiem zarządu i miał prawo do jednoosobowej reprezentacji spółki. Natomiast 22.06.2009 r., uchwałą nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników, został pozbawiony tego prawa. Reprezentacja spółki została zmieniona w ten sposób, że członek zarządu posiadał wyłączne prawo reprezentowania spółki tylko w przypadku istnienia zarządu jednoosobowego. Jeżeli zarząd był wieloosobowy, do reprezentacji upoważniony został prezes zarządu lub dwóch członków zarządu łącznie. W tym samym dniu podjęto także uchwałę, na mocy której prezesem zarządu został G.Z., będący oskarżonym w niniejszej sprawie.
Rozważania prawne
Tezę glosowanego orzeczenia samą w sobie należy uznać za słuszną, natomiast problem, który wyłonił się w niniejszym stanie faktycznym, został dość skrótowo zaadresowany przez Sąd Apelacyjny w Warszawie. Nierozstrzygnięte bowiem pozostało pytanie, kto w tej konkretnej sprawie miałby reprezentować pokrzywdzonego. Brak jest bowiem osoby fizycznej, która jako członek organu pokrzywdzonego podmiotu niebędącego osobą fizyczną mogłaby wykonywać uprawnienia do jego reprezentacji w postępowaniu karnym. Na tle tej sprawy warto rozważyć bardziej ogólny problem: kto w procesie karnym powinien wykonywać prawo do reprezentacji spółki pokrzywdzonej przestępstwem, gdy jedyni członkowie jej zarządu są podejrzanymi w sprawie o to przestępstwo.
Zgodnie z art. 49 k.p.k. „§ 1. Pokrzywdzonym jest osoba fizyczna lub prawna, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo. § 2. Pokrzywdzonym może być także niemająca osobowości prawnej: 1) instytucja państwowa lub samorządowa; 2) inna jednostka organizacyjna, której odrębne przepisy przyznają zdolność prawną” Ustawa z 6.06.1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz.U. z 2021 r. poz. 1023 ze zm.), dalej k.p.k. . Krąg pokrzywdzonych w rozumieniu art. 49 § 1 k.p.k. ograniczony jest zespołem znamion czynu będącego przedmiotem postępowania oraz czynów współukaranych Uchwała SN z 15.09.1999 r. (I KZP 26/99), OSNKW 1999/11–12, poz. 69. . Definicja pokrzywdzonego obejmuje: osoby fizyczne lub prawne, niemające osobowości prawnej instytucje państwowe lub samorządowe albo inne jednostki organizacyjne, którym odrębne przepisy przyznają zdolność prawną. W Kodeksie postępowania karnego nie znajdziemy definicji osoby prawnej. Dlatego też, chcąc ustalić jej zakres, należy sięgnąć do art. 33 Kodeksu cywilnego Ustawa z 23.04.1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. z 2020 r. poz. 1740). , który stanowi, że „osobą prawną jest Skarb Państwa i jednostki organizacyjne, którym przepisy szczególne przyznają osobowość prawną”. Oznacza to, że dany podmiot posiada osobowość prawną, jeżeli inne przepisy określające ustrój tej jednostki tak stanowią, w wyraźnej dyspozycji normy prawnej R.A. Stefański (w:) Kodeks postępowania karnego, t. 1, Komentarz do art. 1–166, red. S. Zabłocki, Warszawa 2017, komentarz do art. 49. . Natomiast zgodnie z art. 37 § 1 k.c. momentem uzyskania osobowości prawnej jest chwila jej wpisu do właściwego rejestru, chyba że przepisy szczególne stanowią inaczej. Ponadto podstaw prawnych reprezentacji osoby prawnej należałoby się dopatrywać w art. 38 k.c., który stanowi, że „osoba prawna działa przez swoje organy w sposób przewidziany w ustawie i opartym na niej statucie”. W art. 38 k.c. przyjęto teorię organów osoby prawnej. Zgodnie z nią osoby fizyczne występują w roli organu osoby prawnej i wykonują w ten sposób przysługującą osobie prawnej zdolność do czynności prawnych E. Gniewek (w:) Kodeks cywilny. Komentarz, red. E. Gniewek, P. Machnikowski, Warszawa 2016, komentarz do art. 38. . Natomiast działania tych osób fizycznych dokonane jako organ osoby prawnej są traktowane jak działania samej osoby prawnej E. Płonka, Mechanizm łączenia skutków działań prawnych z osobami prawnymi na przykładzie spółek kapitałowych, Wrocław 1994, s. 14. .
Kwestia reprezentacji podmiotów niebędących osobami fizycznymi w procesie karnym jest uregulowana w art. 51 § 1 k.p.k., który stanowi, że „za pokrzywdzonego, który nie jest osobą fizyczną, czynności procesowych dokonuje organ uprawniony do działania w jego imieniu”. Przywołany przepis nie daje konkretnej odpowiedzi na pytanie, jaki podmiot ma prawo do działania w imieniu pokrzywdzonego w procesie karnym. Ma on charakter blankietowy. Oznacza to, że w jego treści nie wymieniono wprost, enumeratywnie, organów uprawnionych do podejmowania czynności procesowych w imieniu pokrzywdzonych niebędących osobami fizycznymi. Dlatego też w stosunku do każdego konkretnego pokrzywdzonego należy analizować odpowiednie przepisy ustaw i wynikające z nich regulacje. Następnie dopiero na tej podstawie każdorazowo stwierdzać, jaki organ jest uprawniony do reprezentacji tego podmiotu Wyrok SN z 7.05.2014 r. (IV KK 364/13), LEX nr 1460791. . Określenie organu uprawnionego do występowania w imieniu pokrzywdzonego będącego osobą prawną może wynikać z przepisów prawa albo statutu danej jednostki Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 11.04.2006 r. (II AKa 101/06), LEX nr 196136. . Natomiast w sytuacji, gdy ściganie przestępstwa popełnionego na szkodę osoby prawnej, w tym spółki akcyjnej, uzależnione jest od złożenia wniosku o ściganie, uprawnionym do złożenia takiego wniosku jest ujawniony pokrzywdzony działający poprzez swoje organy statutowe. Z kolei w wypadku łącznej reprezentacji złożenie wniosku tylko przez jedną z uprawnionych osób powoduje jego prawną bezskuteczność. Brak ten może być konwalidowany w toku dalszego postępowania, aż do uprawomocnienia się orzeczenia Wyrok SN z 29.01.2014 r. (II KK 200/13), OSNKW 2014/6, poz. 50. . Podsumowując analizę powyżej wskazanych przepisów, należałoby stwierdzić, że spółka z o.o. jest podmiotem, który posiada osobowość prawną, którą uzyskuje z momentem wpisu do rejestru i mieści się w katalogu podmiotów wymienionych w art. 49 § 1 k.p.k.
Poszukując przepisów regulujących sposób reprezentowania i organy spółki z o.o., nieodzowne będzie posiłkowanie się normami zawartymi w Kodeksie spółek handlowych. Zgodnie z art. 201 § 1 ustawy – Kodeks spółek handlowych Ustawa z 15.09.2000 r. – Kodeks spółek handlowych (Dz.U. z 2020 r. poz. 1526). organem prowadzącym sprawy spółki i ją reprezentującym jest zarząd. Natomiast zgodnie z art. 205 § 1 k.s.h. „jeżeli zarząd jest wieloosobowy, sposób reprezentowania określa umowa spółki. Jeżeli umowa spółki nie zawiera żadnych postanowień w tym przedmiocie, do składania oświadczeń w imieniu spółki wymagane jest współdziałanie dwóch członków zarządu albo jednego członka zarządu łącznie z prokurentem. Sposób reprezentacji spółki z o.o. należy ujawnić w rejestrze”. Na gruncie rozważanego stanu faktycznego początkowo w pokrzywdzonej spółce reprezentacja była jednoosobowa. M.J. był członkiem zarządu i miał prawo do jednoosobowego jej reprezentowania. Jednak w momencie składania subsydiarnego aktu oskarżenia sposób reprezentacji był już zmieniony. Zasada reprezentacji została określona w ten sposób, że członek zarządu posiadał wyłączne prawo reprezentowania spółki tylko w przypadku zarządu jednoosobowego. Jeżeli zarząd był wieloosobowy, do reprezentacji upoważniony został prezes zarządu lub dwóch członków zarządu łącznie. W tym samym dniu podjęto także uchwałę, na mocy której prezesem zarządu został G.Z., będący oskarżonym w niniejszej sprawie. Doszło więc do wcale nierzadko występującej w praktyce sytuacji, kiedy to osoby wchodzące w skład organu pokrzywdzonej spółki są oskarżonymi o przestępstwo. To z kolei prowadzi do tego, że nie sposób wyłonić podmiotu, który czynnie działałby w imieniu spółki, dokonując czynności procesowych na jej rzecz. W przedmiotowym stanie faktycznym doszło do sytuacji, w której jedynymi osobami, które mogły wykonywać uprawnienia oskarżyciela subsydiarnego, byli J.P. i G.Z., którzy byli oskarżeni o sprzeniewierzenie pieniędzy przekazanych na rzecz spółki. Dochodzi do trudnego do zaakceptowania stanu rzeczy, kiedy to oskarżony występowałby w tym samym postępowaniu jako pokrzywdzony i musiałby dokonywać czynności przeciwko oskarżonemu, czyli przeciwko sobie.
Reprezentacja spółki przez prokurenta
Rozważając kwestię reprezentacji spółki kapitałowej, a w tym konkretnym przypadku spółki z o.o., nie sposób jest pominąć instytucji prokury, która została wspomniana powyżej w przytoczonym art. 205 § 1 k.s.h. Prokura została także uregulowana w art. 1091 k.c., „§ 1. Prokura jest pełnomocnictwem udzielonym przez przedsiębiorcę podlegającego obowiązkowi wpisu do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej albo do rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego, które obejmuje umocowanie do czynności sądowych i pozasądowych, jakie są związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa. § 2. Nie można ograniczyć prokury ze skutkiem wobec osób trzecich, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej”. Prokura jest szczególnym rodzajem pełnomocnictwa. Prokurent działa w imieniu i ze skutkami dla reprezentowanego przedsiębiorcy, wywołując swoim zachowaniem skutki bezpośrednio w sferze reprezentowanego. Składa własne oświadczenie woli, w imieniu mocodawcy, ze skutkiem bezpośrednim dla tego podmiotu P. Pinior (w:) Kodeks cywilny. Komentarz, t. 1, Część ogólna (art. 1–125), red. M. Fras, M. Habdas, Warszawa 2018, komentarz do art. 109¹. . Prokura posiada cechy, które jednak odróżniają ją od pozostałych pełnomocnictw. Typowe dla prokury są:
- krąg podmiotów, które mogą udzielić prokury, ograniczony do przedsiębiorców;
- obowiązek ujawnienia prokury w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej albo rejestrze przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego;
- ustawowo określony zakres, szerszy od pełnomocnictwa zwykłego i ograniczony do działalności przedsiębiorstwa P. Nazaruk (w:) Kodeks cywilny. Komentarz, red. J. Ciszewski, Warszawa 2019, komentarz do art. 109¹. .
Szersze regulacje dotyczące prokury zawiera Kodeks spółek handlowych. Zgodnie z art. 208 § 6 k.s.h. udzielenie prokury w spółce z o.o. wymaga zgody wszystkich członków zarządu.
Przechodząc na grunt procedury karnej i rozważając, czy prokurent może reprezentować pokrzywdzonego w postępowaniu karnym, należy odwołać się do poglądu, jaki wyraził Sąd Najwyższy w jednym ze swoich orzeczeń, stwierdzając, że w postępowaniu karnym prokurent może dokonywać za przedsiębiorcę czynności procesowych jako organ uprawniony do działania w jego imieniu, nie zaś jako pełnomocnik procesowy. Sąd Najwyższy zaznaczył, że prokurent działa w postępowaniu karnym na podstawie art. 51 § 1 k.p.k., a nie na podstawie art. 87 § 1 k.p.k. Postanowienie SN z 26.11.2003 r. (I KZP 28/03), OSNKW 2004/1, poz. 2. Zdaniem niektórych przedstawicieli doktryny taka interpretacja jest wyrazem przyznania prymatu wykładni funkcjonalnej i odejścia od językowego brzmienia art. 51 § 1 k.p.k., z tego względu, że prokurent, zgodnie z art. 109¹ k.c., nie jest organem osoby prawnej, lecz jej pełnomocnikiem S. Steinborn (w:) J. Grajewski, P. Rogoziński, S. Steinborn, Kodeks postępowania karnego. Komentarz do wybranych przepisów, Gdańsk 2016, komentarz do art. 51. . Ponadto niniejsze orzeczenie zostało skrytykowane w glosie M.J. Naworskiego, który stwierdził, że prokurent nie jest organem osoby prawnej i wobec tego nie ma do niego zastosowania art. 51 § 1 k.p.k. Natomiast prawidłowa interpretacja przepisów Kodeksu postępowania karnego wyklucza dopuszczalność występowania prokurenta w postępowaniu karnym M. J. Naworski, Prokurent w postępowaniu karnym. Glosa do postanowienia SN z 26.11.2003 r. (I KZP 28/03), „Glosa” 2006/2, s. 68–81. . S. Pawelec uważa, że prokurent nie jest organem i nie można twierdzić, że umocowanie prokurenta do reprezentowania pokrzywdzonej spółki w procesie znajduje bezpośrednie potwierdzenie w treści art. 51 § 1 k.p.k. Dopuszcza jednak możliwość reprezentowania pokrzywdzonej spółki kapitałowej w procesie karnym przez prokurenta, co według niego wynika z samej natury instytucji z art. 1091 k.c. S. Pawelec, 4.2. Propozycja rozwiązania problemu (w:) Spółka kapitałowa jako pokrzywdzony w procesie karnym, Warszawa 2011. Z kolei A. Grochowska-Wasilewska nie uznała prokurenta za organ. Zgodziła się z Sądem Najwyższym, że niezbędne jest odejście od literalnego brzmienia art. 51 § 1 k.p.k. i zastosowanie wykładni rozszerzającej, ponieważ zakres umocowania prokurenta jest szeroki i szczególny. Dodatkowo uznała, że art. 109¹ § 1 k.c. stanowi lex specialis w stosunku do art. 51 § 1 k.p.k. A. Grochowska-Wasilewska, Reprezentacja pokrzywdzonej spółki prawa handlowego przez pełnomocnika – uwagi na tle art. 51 § 1 k.p.k., „Przegląd Prawa Handlowego” 2019/2, s. 25–30.
Pomijając kwestię słuszności powyżej przedstawionych poglądów, przy założeniu, że należy dopuścić możliwość reprezentowania pokrzywdzonego przez prokurenta w procesie karnym, konieczne wydaje się wskazanie niedoskonałości takiego rozwiązania. Przede wszystkim propozycja udzielenia prokury nie jest uniwersalna i nie można jej zastosować jako rozwiązania problemu związanego z reprezentacją pokrzywdzonej osoby prawnej w każdym przypadku. Trzeba mieć na uwadze, że udzielenie prokury jest uprawnieniem przedsiębiorcy, a nie jego obowiązkiem. W związku z tym nie wszystkie spółki kapitałowe mają ustanowionego prokurenta. Po drugie, nawet jeżeli dojdzie do udzielenia prokury, żeby prokurent mógł reprezentować spółkę w postępowaniu karnym, sposób reprezentacji musi zostać ustanowiony w takiej formie, aby prokurent mógł ją reprezentować samodzielnie. Co więcej, zgodnie z art. 1097 k.c. prokura może być w każdym czasie odwołana. Natomiast na podstawie art. 208 § 7 k.s.h. odwołać prokurę może każdy członek zarządu. W związku z powyższym ten rodzaj pełnomocnictwa nie jest trwały. Istnieje duże ryzyko, że w momencie powstania zagrożenia uruchomienia postępowania karnego członek zarządu będący podejrzanym odwoła prokurę, zanim prokurent zdąży podjąć jakiekolwiek czynności. Ponadto warty uwagi jest fakt, że nie wszystkie spółki kapitałowe mają możliwość udzielenia prokury. Wynika to z tego, że prokura jest pełnomocnictwem udzielanym przez przedsiębiorcę podlegającego obowiązkowi wpisu do rejestru przedsiębiorstw. Zgodnie z art. 431 k.c. „przedsiębiorcą jest osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna, o której mowa w art. 331 § 1, prowadząca we własnym imieniu działalność gospodarczą lub zawodową”. Ponadto należy zauważyć, że samo utworzenie spółki kapitałowej nie jest tożsame z prowadzeniem przedsiębiorstwa lub działalności gospodarczej, ponieważ spółki kapitałowe można utworzyć w każdym celu prawnie dopuszczalnym. Cel ten nie musi wiązać się z prowadzeniem przedsiębiorstwa lub działalności gospodarczej. Brak spełnienia kryterium prowadzenia działalności gospodarczej powoduje, że takiego podmiotu nie można uznać za przedsiębiorcę w świetle art. 431 k.c. Mimo to podmiot ten będzie podlegał obowiązkowi wpisu do rejestru przedsiębiorców. Natomiast fakt, że spółka istnieje w rejestrze przedsiębiorców, nie przesądza o tym, że prokura może być udzielona. Co oznacza, że spółki z o.o. i spółki akcyjne nieprowadzące działalności gospodarczej nie mogą ustanawiać prokurentów P. Pinior (w:) Kodeks cywilny..., art. 109¹; tak również: B. Kozłowska-Chyła, Sposób reprezentacji spółki kapitałowej nieprowadzącej działalności gospodarczej przez jej zarząd, „Przegląd Prawa Handlowego” 2015/3, s. 33–37. .
Reprezentacja spółki z o.o. przez pełnomocnika lub radę nadzorczą na podstawie art. 210 § 1 k.s.h.
Kolejnym zagadnieniem, jakie warto poddać pod rozwagę w kontekście reprezentacji spółki kapitałowej w procesie karnym, jest regulacja zawarta w art. 210 § 1 k.s.h., który stanowi, że „w umowie między spółką a członkiem zarządu oraz w sporze z nim spółkę reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników”. Powstaje pytanie, czy przytoczony przepis można zastosować na gruncie procesu karnego, gdy podejrzanym o popełnienie przestępstwa na szkodę spółki jest członek jej zarządu. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku pod pojęciem „spór”, uregulowanym w art. 210 k.s.h., należy rozumieć wszelkie postępowania sądowe, zarówno procesowe, jak i nieprocesowe. W przypadku postępowania procesowego sytuację, w której spółka i członek jej zarządu występują po przeciwnych stronach, tj. powoda i pozwanego, jak i wtedy, gdy występują wobec siebie w innych relacjach Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 14.11.2019 r. (III AUa 575/19), LEX nr 3042931. . Logiczne jest uznanie, że proces karny także będzie się mieścił w ramach tego pojęcia A. Grochowska-Wasilewska, Reprezentacja..., s. 25–30. . Podobne zdanie wyraził P. Pawelec, uznając, że celowościowa wykładnia art. 210 § 1 k.s.h. nakazuje rozszerzyć pojęcie sporu również na formalnie określoną konfigurację karnoprocesową, zachodzącą pomiędzy oskarżonym i pokrzywdzonym. Co więcej, stwierdził, że art. 210 k.s.h. należy uznać za lex specialis w stosunku do regulacji art. 51 § 1 k.p.k. S. Pawelec, 3.2. Ustanowienie kuratora (w:) Spółka kapitałowa..., Warszawa 2011. Ponadto należy mieć na uwadze stanowisko Sądu Najwyższego, zgodnie z którym do pełnomocnictwa udzielonego na podstawie art. 210 § 1 k.s.h. nie mają zastosowania przepisy Kodeksu cywilnego o pełnomocnictwie. Pełnomocnictwo to jest objęte odrębną regulacją na gruncie Kodeksu spółek handlowych. Natomiast pełnomocnik pełni funkcję zastępczego zarządcy, który ma wykonywać kompetencje zarządu Wyrok SN z 15.06.2012 r. (II CSK 217/11), OSNC 2013/2, poz. 27. . W związku z powyższym należałoby stwierdzić, że ustanowienie pełnomocnika na podstawie art. 210 § 1 k.s.h. mogłoby rozwiązać problem reprezentacji spółki pokrzywdzonej przestępstwem, o którego dokonanie jest podejrzany członek zarządu. Rozwiązanie to nie jest jednak bez wad. W przypadku rozbieżności zdań wspólników co do konieczności powołania pełnomocnika może się okazać, że uchwała nie zostanie podjęta ze względu na brak wymaganej większości głosów. Będzie to oznaczało, że pokrzywdzona spółka nie będzie miała reprezentanta w procesie karnym W doktrynie i orzecznictwie rozważano również zagadnienie możliwości reprezentowania pokrzywdzonej spółki przez pełnomocnika ustanowionego na podstawie art. 96–109 k.c. Uznano, że przywołane przepisy uprawniają jedynie do dokonywania czynności materialnoprawnych. Czynności procesowe pozostają poza zakresem tego pełnomocnictwa. Zob. uchwała SN z 26.02.2014 r. (III CZP 103/13), OSNC 2014/12, poz. 119; A. Grochowska-Wasilewska, Reprezentacja..., s. 25–30. . Na gruncie art. 210 § 1 k.s.h. w sporze pomiędzy spółką a członkiem zarządu spółka może być reprezentowana także przez radę nadzorczą. Należy jednak pamiętać, że jest to rozwiązanie mające dużo mniejsze zastosowanie niż ustanowienie pełnomocnika. Zgodnie z art. 213 § 2 k.s.h. ustanowienie rady nadzorczej jest obligatoryjne w spółkach, w których kapitał zakładowy przewyższa kwotę 500.000,00 zł, a wspólników jest więcej niż dwudziestu pięciu. W spółkach o niższym kapitale zakładowym i mniejszej liczbie wspólników często nie dochodzi do powołania rady nadzorczej.
Zakaz kumulacji ról procesowych
Problem rozważany w niniejszej glosie można również przeanalizować na tle art. 50 k.p.k., tj. pod kątem zakazu kumulacji ról procesowych. Przedmiotowy zakaz odnosi się do kumulacji roli oskarżonego z rolą pokrzywdzonego działającego w charakterze oskarżyciela posiłkowego. Według niektórych poglądów stosuje się go jedynie do postępowania sądowego, a nie postępowania przygotowawczego. Ponadto zakaz nie występuje w sytuacjach, gdy postępowanie jest skierowane tylko przeciwko jednemu oskarżonemu. Oskarżonych w danym postępowaniu musi być przynajmniej dwóch W. Jasiński, Kumulacja ról oskarżonego i pokrzywdzonego w polskim procesie karnym, „Państwo i Prawo” 2008/1, s. 85–95. . Co więcej, charakter zakazu kumulacji ról procesowych jest wyłącznie procesowy. Regulacja ta nie pozbawia uprawnień pokrzywdzonego osoby, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo, ponieważ takie uprawnienie wynika z prawa materialnego Postanowienie SN z 26.10.2006 r. (I KZP 24/06), OSNKW 2006/11, poz. 101. .
Intepretując art. 50 k.p.k. pod kątem niniejszej sprawy, należałoby się zastanowić nad konfiguracją procesową, w której podejrzany lub oskarżony w sprawie będzie jednocześnie w składzie organu uprawnionego do reprezentowania pokrzywdzonej spółki i będzie działał za pokrzywdzonego. Starając się rozwiązać nakreślony problem, nie sposób pominąć wyroku Sądu Najwyższego, wydanego w stanie faktycznym, gdzie jednym z oskarżonych o przestępstwo popełnione na szkodę spółdzielni został członek zarządu spółdzielni, będący uprawnionym do jej reprezentacji. Sąd Najwyższy stwierdził, że art. 50 k.p.k. nie obejmuje swoją dyspozycją sytuacji, w której skumulowaniu ulega rola oskarżonego oraz organu dokonującego czynności procesowych za pokrzywdzonego niebędącego osobą fizyczną. W ocenie Sądu Najwyższego pokrzywdzonym w tej sprawie jest spółdzielnia, a nie oskarżony. W tych okolicznościach główną kwestią jest skuteczność reprezentacji procesowej pokrzywdzonego, który nie jest osobą fizyczną. Natomiast w przepisach nie znajdziemy regulacji, która wyłączałaby kumulację ról procesowych oskarżonego oraz osoby wchodzącej w skład organu uprawnionego do działania w charakterze pokrzywdzonego. Ponadto Sąd Najwyższy stwierdził, że w przedmiotowej sprawie w ogóle nie zachodzi sytuacja kumulacji roli oskarżonego oraz organu dokonującego czynności procesowych za pokrzywdzonego, ponieważ czynności procesowych związanych z dochodzeniem roszczeń cywilnych pokrzywdzonej spółdzielni dokonywał w procesie nie członek zarządu, lecz radca prawny Postanowienie SN z 25.10.2007 r. (I KZP 31/07), OSNKW 2007/12, poz. 88. . Z kolei Sąd Apelacyjny we Wrocławiu stwierdził, że przepis art. 50 k.p.k. nie wyklucza istnienia sytuacji, gdy w jednej sprawie określona osoba może być zarówno oskarżonym, jak i pokrzywdzonym. Pozbawia on jedynie taką oskarżoną osobę prawa do występowania w tym procesie w charakterze oskarżyciela posiłkowego i oskarżonego Wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 14.02.2013 r. (II AKa 6/13), LEX nr 1292661. . Dodatkowo G. Krzysztofiuk wyraził pogląd, że dyspozycja art. 50 k.p.k. nie stoi na przeszkodzie, aby oskarżony o popełnienie przestępstwa na szkodę spółki członek jej zarządu złożył w jej imieniu oświadczenie o działaniu przez spółkę w charakterze oskarżyciela posiłkowego lub udzielił upoważnienia pełnomocnikowi do występowania w jej imieniu G. Krzysztofiuk (w:) Kodeks postępowania karnego, t. 1, Komentarz. Art. 1–424, red. D. Drajewicz, Warszawa 2020, komentarz do art. 50. .
Powyżej przedstawione stanowiska Sądu Najwyższego, Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu i G. Krzysztofiuka nie wydają się być przekonujące. Nawet uznając, że w przedmiotowej sprawie formalnie nie zachodzi kumulacja ról procesowych, a podejrzany może wykonywać prawa pokrzywdzonego jako członek jego organu, to sytuacja jest dość absurdalna. Po przeciwnych stronach sprawy de facto znajdowałyby się te same podmioty. Jest to nielogiczne, chociażby z tego względu, że członek zarządu i jako oskarżony, i jako reprezentant podmiotu udzielający pełnomocnictwa miałby dostęp do wszelkich informacji procesowych, a co za tym idzie – mógłby kształtować swoje działania tak, żeby uniknąć odpowiedzialności karnej. Ponadto te dwa podmioty mają zupełnie inne uprawnienia w procesie, co czyni ich interesy sprzecznymi. Odnosząc się do poglądu G. Krzysztofiuka, oczywiście można sobie wyobrazić sytuację, że oskarżony o popełnienie przestępstwa na szkodę spółki członek jej zarządu złożył w jej imieniu oświadczenie o działaniu przez spółkę w charakterze oskarżyciela posiłkowego lub udzielił upoważnienia pełnomocnikowi do występowania w jej imieniu. Jednakże takie zdarzenie jawi się jako czysto teoretyczne. W praktyce podejrzany będzie dążył do uniknięcia odpowiedzialności karnej za wszelką cenę, nie bacząc na formalne aspekty reprezentacji pokrzywdzonego podmiotu. Kolejnym kontrargumentem, jaki można wysnuć za tym, że niemożliwe i nielogiczne jest jednoczesne wykonywanie praw oskarżonego i pokrzywdzonego, jest fakt, iż w takiej konfiguracji oskarżony nie jest w stanie wykonywać zagwarantowanego mu prawa do obrony i mógłby zostać zmuszony do samooskarżenia Przedstawione w niniejszej publikacji sytuacje, kiedy to członek organu uprawniony do reprezentacji pokrzywdzonego jest jednocześnie podejrzanym w tej samej sprawie, nie są jedyne, z jakimi można się spotkać. Przedstawiony problem jest rozległy i dotyczy także innych gałęzi prawa niż prawo spółek handlowych czy prawo spółdzielcze. Analogiczna komplikacja istnieje także na gruncie prawa administracyjnego, w sytuacji gdy wójt (burmistrz, prezydent) dopuści się popełnienia przestępstwa na szkodę gminy. Zgodnie z art. 11a ustawy z 8.03.1990 r. o samorządzie gminnym (Dz.U. z 2001 r. nr 142 poz. 1591) organami gminy są rada gminy i wójt (burmistrz, prezydent miasta). Natomiast, na podstawie art. 31 tejże ustawy, to właśnie wójt kieruje bieżącymi sprawami gminy oraz reprezentuje ją na zewnątrz. W związku z tym powstaje problem, kto ma wykonywać prawa gminy jako pokrzywdzonego, gdy podejrzanym w sprawie jest wójt, czyli jedyny organ upoważniony do jej reprezentacji. Przykład ten – jak się okazuje – nie jest jedynie teoretyczny, ponieważ taka sprawa była już przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego. Sąd Najwyższy orzekł, że w wypadku pokrzywdzenia gminy przestępstwem określonym w art. 231 § 1 k.k. (art. 49 § 1 k.p.k.) podmiotem uprawnionym do realizacji uprawnień przysługujących pokrzywdzonemu jest wójt (burmistrz, prezydent) – art. 51 § 1 k.p.k. w zw. z art. 11a ust. 1 i art. 31 ustawy z 8.03.1990 r. o samorządzie gminnym (Dz.U. z 2001 r. nr 142 poz. 1591), postanowienie SN z 23.09.2008 r. (I KZP 16/08), OSNKW 2008/10, poz. 78. .
Dlatego też, z uwagi na powyższe rozważania, nasuwa się wniosek, że członkowie zarządu spółki z o.o., którzy są jednocześnie podejrzanymi o dokonanie przestępstwa na szkodę spółki z o.o., nie mogą jej reprezentować jako pokrzywdzonego w postępowaniu karnym. Natomiast pozostali wspólnicy, którzy nie wchodzą w skład organu osoby prawnej, również są pozbawieni możliwości wykonywania praw pokrzywdzonej spółki, ponieważ takie rozwiązanie pozostawałoby w oczywistej sprzeczności nie tylko z art. 51 § 1 k.p.k., ale także z poszczególnymi przepisami ustaw regulujących ustrój danego podmiotu.
Możliwość ustanowienia kuratora dla spółki
W tym miejscu, poszukując rozwiązania omawianego problemu, wypada poddać pod rozwagę kwestię ustanowienia kuratora dla pokrzywdzonej spółki. Po raz kolejny, próbując ustalić osobę uprawnioną do reprezentacji osoby prawnej, konieczne jest odwołanie się do przepisów prawa cywilnego. Zgodnie z art. 42 § 1 k.c., „jeżeli osoba prawna nie może być reprezentowana lub prowadzić swoich spraw ze względu na brak organu albo brak w składzie organu uprawnionego do jej reprezentowania, sąd ustanawia dla niej kuratora. Kurator podlega nadzorowi sądu, który go ustanowił. § 3. Kurator niezwłocznie podejmuje czynności zmierzające do powołania albo uzupełnienia składu organu osoby prawnej uprawnionego do jej reprezentowania, a w razie potrzeby do jej likwidacji”. Już samo brzmienie przepisu wskazuje, że w omawianej sytuacji nie jest możliwe ustanowienie kuratora dla spółki z o.o., ponieważ posiada ona organ uprawniony do jej reprezentacji. Artykuł 42 k.c. przewiduje ustanowienie kuratora w okolicznościach, gdy spółka nie ma organu w ogóle lub organ jest niepełny. Zgodnie z art. 38 k.c. osoby prawne działają przez swoje organy. W sytuacji gdy osoba prawna nie może występować w obrocie, ze względu na brak prawidłowo obsadzonych organów, powstaje konieczność ustanowienia kuratora. Przesłanką ustanowienia kuratora jest więc nie tylko całkowite nieobsadzenie organu uprawnionego do reprezentowania osoby prawnej, ale również braki w składzie tego organu, jeżeli powodują, że osoba prawna nie może być reprezentowana lub prowadzić swoich spraw M. Dziurda (w:) Kodeks cywilny. Część ogólna. Komentarz do wybranych przepisów, red. J. Gudowski, Gdańsk 2018, komentarz do art. 42. . Dodatkowo pomiędzy brakiem organów a niemożnością prowadzenia spraw przez osobę prawną musi istnieć związek. Wystąpienie jednego z tych elementów nie jest wystarczające G. Gorczyński (w:) Kodeks cywilny. Komentarz, t. 1, Część ogólna (art. 1–125), red. M. Fras, M. Habdas, Warszawa 2018, komentarz do art. 42. . Ponadto za słuszny należy uznać pogląd, że sąd nie może powołać kuratora na podstawie dyspozycji art. 42 k.c. w celu zastąpienia organu, podczas gdy ten organ jest prawidłowo obsadzony i może reprezentować osobę prawną i prowadzić jej sprawy, natomiast nie wykonuje funkcji organu i nie prowadzi spraw osoby prawnej z powodu sporu pomiędzy członkami zarządu lub nieobecności członka zarządu na posiedzeniach P. Sobolewski (w:) Kodeks cywilny. Komentarz, red. K. Osajda, Warszawa 2020, komentarz do art. 42. . Podsumowując, w stanie faktycznym, do jakiego doszło w glosowanym orzeczeniu, zachodzi konflikt interesów pomiędzy spółką a osobami fizycznymi wchodzącymi w skład jej organu. Natomiast nie można stwierdzić, że organ nie istnieje, a co za tym idzie – skorzystać z instytucji powołania kuratora Podobny pogląd wyraził S. Pawelec, stwierdzając, że powołanie kuratora w takiej sytuacji prowadziłoby do naruszenia dyspozycji art. 42 k.c. Ponadto uznał, że powołanie kuratora w analogicznym przypadku prowadziłoby do zjawiska, gdzie kurator ustanowiony z zewnątrz zostałby wyposażony w kompetencje do działania ponad legalnie istniejącymi organami pokrzywdzonej spółki. S. Pawelec, 3.2. Ustanowienie kuratora (w:) Spółka..., Warszawa 2011. .
Biorąc pod uwagę powyższe, należałoby stwierdzić, że po popełnieniu czynu zabronionego lub już w trakcie procesu rozwiązanie tego problemu wydaje się niezwykle utrudnione. Jednakże w tym miejscu warto się zastanowić, czy można zapobiec takim zdarzeniom z wyprzedzeniem. Zdaje się, że odpowiedź jest twierdząca. Nie ma przeszkód, by korzystając z dobrodziejstw Kodeksu spółek handlowych i dość rozległych możliwości w sposobie ustalania reprezentacji, dokonać odpowiednich zapisów w umowie spółki. Jednym z proponowanych rozwiązań jest wprowadzenie do umowy spółki postanowienia, na mocy którego każdy wspólnik ma prawo osobiste do powołania jednego członka zarządu. Przy takiej regulacji wspólnik niebędący członkiem zarządu mógłby powołać siebie lub osobę z zewnątrz do zarządu, która wniosłaby subsydiarny akt oskarżenia. Jednakże taka metoda wchodzi w grę, gdy jednocześnie jest ustanowiona jednoosobowa reprezentacja spółki. Kolejnym proponowanym sposobem jest wyznaczenie przez wspólnika wstępującego do spółki pełnomocnika do jej reprezentowania w postępowaniu karnym, na wypadek, gdyby członkowie zarządu dokonali czynu zabronionego na jej szkodę. Następnie, bezpośrednio po wskazaniu pełnomocnika, członkowie zarządu musieliby udzielić mu pełnomocnictwa z zastrzeżeniem, że udzielone pełnomocnictwo jest nieodwołalne. Zdaje się, że jedynie rozwiązania stworzone na gruncie innych gałęzi prawa mogą zapobiec niedostatkowi w postaci braku osoby fizycznej reprezentującej spółkę.
Wnioski
Teza glosowanego orzeczenia nie budzi wątpliwości, natomiast ujawnia problem prawny dotyczący faktycznej kumulacji ról procesowych. Orzeczenie Sądu Apelacyjnego jest słuszne, jednak zabrakło w nim próby znalezienia rozwiązania zaistniałego problemu oraz wskazania pokrzywdzonemu drogi prawnej w sytuacji, gdy dochodzenie praw przez spółkę jest znacznie utrudnione. Ustalając podmiot, który ma prawo wykonywania uprawnień pokrzywdzonej spółki, należy każdorazowo sięgać do przepisów z innych gałęzi prawa regulujących ustroje pokrzywdzonych podmiotów. Mimo że w art. 51 § 1 k.p.k. istnieje przyzwolenie na korzystanie z norm spoza Kodeksu postępowania karnego, omawiana kwestia nierzadko stwarza problemy w praktyce. Jak można zaobserwować na analizowanym przykładzie, brak doprecyzowania przepisów prowadzi do sytuacji, gdy nie jest możliwe wskazanie podmiotu, który miałby wykonywać prawa pokrzywdzonego. To z kolei powoduje, że nie zostaje odkryta prawda materialna w procesie i nie jest spełniony główny cel procesu karnego, tj. sprawca przestępstwa nie zostaje wykryty i pociągnięty do odpowiedzialności karnej, a osoba niewinna nie ponosi tej odpowiedzialności. Na tle przedstawionego stanu faktycznego należy zaaprobować zasadny pogląd w doktrynie, że w sytuacji takiej, jaka zaistniała w tej sprawie, najbardziej racjonalnym rozwiązaniem jest uznanie, że postępowanie karne jest sporem w rozumieniu art. 210 § 1 k.s.h. i skorzystanie z możliwości powołania pełnomocnika. Kolejnym sposobem jest reprezentowanie spółki przez prokurenta. Alternatywnie wydaje się zasadne rozważanie zabezpieczenia się wspólników przed opisaną sytuacją poprzez zawarcie stosownych zapisów w umowie spółki z wyprzedzeniem.