Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 9/2014

Adwokatura Galicji w okresie wielkiej wojny 1914–1918

Udostępnij

28 czerwca 1914 r. we Lwowie rozpoczął się pierwszy Zjazd Adwokatów Polskich, który przez prasę krajową określony został mianem „Sejmu polskich adwokatów” lub „Pierwszym sejmem Adwokatury PolskiejSzerzej o tym wydarzeniu zob. A. Redzik, „Czasopismo Adwokatów Polskich” – organ Związku Adwokatów Polskich (1913–1914, 1919–1939), „Palestra” 2011, nr 3–4, s. 238–245; idem, Związek Adwokatów Polskich (1911–1939) i jego rola w adwokaturze polskiej okresu II Rzeczypospolitej, (w:) Społeczeństwo a władza. Ustrój, prawo, idee, red. J. Przygodzki, M. J. Ptak, Wrocław 2010, s. 593–608; A. Redzik, T. J. Kotliński, Historia Adwokatury, wyd. 2, Warszawa 2012, s. 148–150. . W tym samym czasie w Sarajewie dokonano zamachu na następcę tronu austriackiego arcyksięcia Franciszka Ferdynanda i jego żonę. W kilka tygodni później, jak pisał Wydział krakowskiej Izby Adwokatów, „rozgorzała straszna wojna światowa, która niesie bezlitosne krajowi naszemu ogólne ekonomiczne spustoszenie. Zalew nieprzyjacielskiej inwazyi sięgający aż po ostatnie niemal zachodnie granice kraju naszego, powtarzające się na kilka zawodów dobrowolne i przymusowe ewakuacye ludności, masowe przemarsze wojsk, ewakuacye wszelkich władz miejscowych, pożary obracające w zgliszcza całe wsie i miasta, grasujące pomiędzy ludnością choroby zakaźne, zwiększające się z dniem każdym trudności aprowizacyjne i komunikacyjne oraz ogólna drożyzna zniszczyły niemal dorobek majątku krajowego, podcięły wszelki rozwój ekonomicznego życiaSprawozdanie Wydziału Krakowskiej Izby Adwokackiej i Rady Dyscyplinarnej z czynności za czas od 1 stycznia 1914 do 31 grudnia 1915, Kraków 1916, s. 4–5.. Przed takimi warunkami postawione zostały nie tylko władze i sądy w kraju, ale też galicyjska palestra. Opracowanie stanowi próbę odpowiedzi na pytanie, jak w okresie pierwszej wojny światowej żyło i czym się zajmowało kilka tysięcy adwokatów oraz kandydatów adwokackich z Galicji.

Pierwszym skutkiem wkroczenia wojsk rosyjskich do Galicji oraz następnie zajęcia stolicy kraju była masowa migracja adwokatów na tereny nieobjęte działaniami wojennymi. Na ten krok zdecydowała się większość adwokatów, zarówno lwowskich, jak i tych mieszkających na prowincji. Niestety brak jest danych pozwalających określić, ilu dokładnie adwokatów wyjechało i opuściło swoje siedziby. Wiadomo jedynie, że przed zajęciem Lwowa przez Rosjan w mieście na stałe zamieszkiwało około pięciuset adwokatów. Po wkroczeniu wojsk rosyjskich w mieście było jedynie około stu adwokatów, z czego część przyjechała z innych miejscowości Wschodniej Galicji. Z rodzimych adwokatów zdecydowało się zatem na opuszczenie Lwowa blisko 80%Adwokaci a wojna, „Kuryer Lwowski” 1915, nr 85, s. 3.Podobna sytuacja dotyczyła także innych miast Wschodniej Galicji. Wraz z posuwaniem się frontu na podobny krok decydowali się adwokaci z zachodniej części kraju. Był i taki okres, że na 180 krakowskich adwokatów w mieście pozostało tylko 22.

Wojna skłoniła wielu galicyjskich adwokatów do migracji. Większość z nich, zwłaszcza adwokatów krakowskichDo połowy lutego 1915 r. Kraków opuścili i przenieśli się do Wiednia adwokaci: Marceli Birnbaum, Izydor Deiches, Adam Doboszyński, Szymon Feldblum, Saul Lendler, Joachim Gross, Adolf Gumprich, Józef Guttmann, Maks Guttmann, Kazimierz Habura, Artur Herstein, Ludwik Klemensiewicz, Izydor Krengel, Herman Krieger, Filip Landau, Bernard Langrod, Zygmunt Lehrfreund, Józef Morgulies, Maksymilian Nadel, Benedykt Nelken, Adolf Nichtbauser, Józef Pflaster, Leopold Reiner, Henryk Rübner, Wilhelm Schmidt, Herman Seinfeld, Józef Skorecki, Eugeniusz Słotwiński, Daniel Vorzimmer; opracowano na podstawie: Księga pamiątkowa i adresowa wygnańców wojennych z Galicyi i Bukowiny 1914–1915 oraz album pamiątkowe. Część II Kraków, Wiedeń 1915. i lwowskichDo połowy lutego 1915 r. Lwów opuścili i zamieszkali w Wiedniu adwokaci: Tobiasz Aschkenase, Fryderyk Aszkenazy, Karol Auerbach, Henryk Birnbaum, Salomon Buchstab, Leon Chotiner, Karol Czerny, Jakub Deitelbaum, Stanisław Dobiecki, Edward Ebersohn, Oswald Epstein, Izydor Fell, Stanisław Feuerstein, Marek Finkler, Juliusz Fischler, Szymon Fläschner, Ozjasz Flecker, Franciszek Frączkowski, Maksymilian Fried, Albert Geber, Władysław Gelehrter, Ludwik Glaser, Jakub Goldberg, Salomon Gross, Henryk Grünhaut, Leopold Hammer, Aleksander Herbst, Zygmunt Herbst, Samuel Herschthal, Natan Honingmann, Emil Hübner, Henryk Kahane, Jakub Kahane, Józef Kahane, Ludwik Karlsbad, Józef Koch, Alfred Kohl, Izydor Kohl, Adam Kosiński, Kazimierz Krygowski, Ferdynand Kwiatkowski, Marceli Laub, Naftali Leistyna, Zygmunt Leser, Józef Lilienthai, Marek Loewenherz, Henryk Löwenherz, Kazimierz Łuczkiewicz, Feliks Maciszewski, Rudolf Mantel, Aleksander Mayer, Józef Mieser, Julian Nowotny, Zygmunt Nussbrecher, Artur Ostermann, Seweryn Paneth, Józef Raps, Marek Rappaport, Wilhelm Reben, Rudolf Rechen, Leon Reich, Salomon Reiss, Michał Ringel, Wilhelm Rosenberg, Leon Rosenkranz, Józef Rosmarin, Emanuel Roth, Maurycy Roth, Izrael Rothstein, Ignacy Rotstein, Kakun Schachter, Marceli Schapira, Adolf Schel, Izydor Schenker, Adolf Schorr, Maksymilian Schönfeld, Ludwik Seyfarth, Maksymilian Sokal, Abraham Stahl, Jakub Stahl, Edward Stenzel, Jan Strzemieński, Izydor Taube, Emil Taubes, Bernard Tenner, Ozjasz Wasser, Ozjasz Weismann, Eliasz Weisnicht, Dawid Werfel, Michał Wirth, Adolf Wittlin, Leon Wolf, Alfred Zagórski; opracowano na podstawie: Księga pamiątkowa i adresowa wygnańców wojennych z Galicyi i Bukowiny 1914–1915. Część I Lwów, Wiedeń 1915., wyjechała do wolnego od działań wojennych Wiednia. Masowy napływ adwokatów do stolicy monarchii skłonił ministra sprawiedliwości do wydania w lutym 1915 r. rozporządzenia, w którym zakazano dalszego przesiedlania się członków palestry w okręgu Wyższego Sądu Krajowego w Wiedniu. Zakaz ten nie dotyczył jedynie tych kandydatów adwokackich, którzy od co najmniej dwóch lat byli wpisani na listę jednej z izb adwokackich mających siedzibę w okręgu wiedeńskiego sąduRozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 11 lutego 1915 r. o wyborze siedziby przez adwokatów (Dz.U. P. z 1915 r. nr 34).. Decyzja ministerstwa o zamknięciu listy została przyjęta z rozczarowaniem przez ogół Polaków zamieszkujących Wiedeń, a zwłaszcza przez miejscowe liczne środowisko adwokatów. Wyrażono nie tylko dezaprobatę dla rozporządzenia, ale także brak zrozumienia motywów tej decyzji. Uznano, że 34 galicyjskich adwokatów i 40 bukowińskich, którzy wpisali się na wiedeńską listę od chwili wybuchu wojny, nie mogło w żadnym wypadku zagrozić interesom finansowym miejscowej palestry. Jedynie w podtekście wskazywano motywy narodowe ministerialnego rozporządzeniaAdwokaci galicyjscy – wykluczeni z okręgu sądu apelacyjnego wiedeńskiego, „Nowiny Wiedeńskie” 1915, nr 8. . Akt ministra pozbawiający de facto część polskich adwokatów możliwości zarobkowania został skrytykowany przez prezydenta lwowskiej Izby Tobiasza Aszkenazego, który w wypowiedzi dla miejscowego dziennika uznał zamknięcie listy adwokackiej za decyzję, która z punktu widzenia postaw obywatelskich oraz politycznych wywoła po zakończeniu wojny u polskich adwokatów co najmniej rozgoryczenieIbidem.. W marcu 1915 r. prezydent lwowskiej izby Tobiasz Aszkenaze udał się w imieniu Deputacji  Izb Adwokackich Galicji i Bukowiny do prezesa Koła Polskiego w parlamencie wiedeńskim Leona Bylińskiego, któremu wręczył petycję w sprawie zniesienia ograniczenia prawa wykonywania zawodu adwokackiego w okręgu wiedeńskim. Podczas rozmowy prezes Byliński obiecał swoje poparcie dla sprawy adwokackiejDeputacya Izb Adwokackich…, „Nowiny Wiedeńskie” 1915, nr 13, s. 3., jednakże jego zabiegi, które zapewne poczynił, nie przyniosły żadnego rezultatu.

Część adwokatów krajowych zdecydowała się wyjechać na czas wojny poza granice państwa. Stało się to powodem wydania przez cesarza rozporządzenia, na mocy którego przewidziano skreślanie takich osób z list adwokackich i kandydackichRozporządzenie cesarskie z dnia 24 grudnia 1915 r. o utracie adwokatury z powodu opuszczenia obszaru państwowego w czasie wojny (Dz.U. P. z 1915 r., nr 394).. Akt ten wydany został 24 grudnia 1915 r. i wyznaczał do końca stycznia następnego roku termin do powrotu tym adwokatom i kandydatom adwokackim, którzy przed wybuchem wojny lub już w czasie jej trwania wyjechali poza granice monarchii i do czasu wejścia w życie rozporządzenia jeszcze nie powrócili. W przypadku powrotu istniał obowiązek poinformowania o tym fakcie ministra sprawiedliwości, usprawiedliwienia nieobecności oraz wskazania kraju, w którym się przebywa. Adwokat lub kandydat, który nie miał możliwości powrotu, powinien do dnia 31 stycznia 1916 r. udowodnić ministrowi sprawiedliwości, że nie może przekroczyć granicy wskutek przeszkody, za której powstanie nie ponosi winy. Konsekwencją niedopełnienia powyższych obowiązków było dokonanie skreślenia adwokata lub kandydata z listy. Uchwałę w tym przedmiocie podejmował Najwyższy Trybunał Sprawiedliwości na wniosek Prokuratora Generalnego. Trybunał przed podjęciem decyzji miał obowiązek przesłania odpisu wniosku do adwokata lub kandydata, a w przypadku gdy ten przebywał poza granicami państwa – do rąk ustanowionego dla niego kuratora. Zainteresowany miał następnie 14 dni na złożenie wyjaśnień. Trybunał po wpłynięciu wniosku prokuratora miał prawo przeprowadzenia własnych dochodzeń, a po ich zakończeniu wyznaczał ustną rozprawę, która toczyła się z wyłączeniem jawności. Mógł w niej jednak uczestniczyć zainteresowany adwokat, kandydat lub kurator.

Brak jest dostępnych danych pozwalających na ustalenie choć przybliżonej liczby galicyjskich adwokatów i kandydatów adwokackich, którzy z chwilą wybuchu wojny przekroczyli granice monarchii austriackiej. W związku z tym nie można również ustalić, ilu z nich zostało objętych obowiązkami wynikającymi ze wspomnianego wyżej rozporządzenia cesarskiego. Część adwokatów i kandydatów, którzy znaleźli się poza państwem, nie powróciła z zagranicy i nie usprawiedliwiła swojej nieobecności. Wobec tego w maju 1916 r. zostało wszczęte przez Prokuratora Generalnego formalne postępowanie o skreślenie ich z listy adwokatów lub kandydatów. Wniosek złożony przed Najwyższym Trybunałem zawierał nazwiska 23 adwokatów i 11 kandydatów z terenów Galicji i Bukowiny. Dla wszystkich z nich Trybunał wyznaczył kuratora w osobie wiedeńskiego adwokata Edmunda Kornfelda. Po wniesieniu przez niego odpowiedzi na wniosek wyznaczona została w czerwcu 1916 r. rozprawa. Po wysłuchaniu wywodów prokuratury i kuratora wydane zostało orzeczenie, na podstawie którego dokonano skreślenia z list 18 adwokatów oraz 10 kandydatów adwokackich z Galicji Wschodniej i BukowinySkreślenie z listy zbiegłych w czasie wojny adwokatów i kandydatów adwokatury, „Wiedeński Kuryer Polski” 1916, nr 536, s. 3.. Spośród skreślonych polskich adwokatów większość wykonywała przed wybuchem wojny zawód we Lwowie. Na mocy orzeczenia Trybunału oddalono wniosek o skreślenie jednego z adwokatów i kandydatów, co do trzech adwokatów zarządzono zaś przeprowadzenie dodatkowego dochodzeniaTrybunał odmówił skreślenia z listy lwowskiego adwokata Wiktora Ungara i kandydata Wiktora Słoniewskiego. W pierwszym przypadku kurator udowodnił, że adwokat na podstawie paszportu i zezwolenia władz oraz po poinformowaniu Izby Adwokackiej we Lwowie wyjechał do Szwajcarii. W odniesieniu do kandydata kurator wykazał, że przebywa on w zajętej przez Rosjan wsi pod Tarnopolem. Z kolei dalsze dochodzenie zarządzono w stosunku do adwokatów ze Lwowa: Władysława Michejda, posła Teofila Okuniewskiego i Jana Pirackiego, wobec twierdzeń kuratora, że zostali zmuszeni do opuszczenia państwa przez Rosjan, względnie przez nich wywiezieni.. Natomiast w stosunku do jednego adwokata umorzono postępowanie wobec cofnięcia przez prokuraturę jeszcze przed rozprawą wniosku o jego skreślenie.

Należy jednak wyraźnie zaznaczyć, że wraz z rozpoczęciem działań wojennych i wkroczeniem wojsk rosyjskich do Wschodniej Galicji nie wszyscy adwokaci opuszczali kraj, bowiem niestety byli i tacy, którzy dopiero wracali do swoich miast po zajęciu ich przez Rosjan. Do tej grupy należeli adwokaci moskalofile, którzy często w obawie przed zatrzymaniem pod zarzutem pomagania wrogiej armii lub szpiegostwa zbiegli po wybuchu wojny do Rosji. Przykładem może być choćby osoba byłego posła krajowego i prezesa organizacji o nazwie Narodny Sowiet, adwokata Włodzimierza Dudykiewicza, który po pobycie w Petersburgu powrócił w drugiej połowie września 1914 r. do Lwowa. Razem z nim do miasta przybył inny lwowski adwokat o poglądach moskalofilskich, Marian GłuszkiewiczWiadomości osobiste, „Słowo Polskie” 1914, nr 420, s. 1.. Można też wspomnieć, że w okresie okupowania stolicy kraju przez zaborcze wojska Dudykiewicz organizował życie prorosyjskich Ukraińców, został też przewodniczącym delegacji narodowych organizacji ruskich w mieście wobec generał‑gubernatora.

Zajęcie w 1914 r. stolicy kraju przez wojska rosyjskie skłoniło również Wydział Izby Adwokatów we Lwowie do przeniesienia swojej siedziby do Wiednia. Prawdopodobnie podobną decyzję podjął samorząd przemyski i samborski. Z kolei Wydział izby krakowskiej urzędował w pierwszych miesiącach wojny w Krakowie, gdzie pozostał prezydent Michał Koy, oraz w Wiedniu, do którego wyjechał wiceprezydent Józef Rosenblatt i sekretarz Joachim Gross. Sytuacja taka trwała od połowy września 1914 r. do sierpnia 1915 r. W listopadzie 1914 r. podjęta została co prawda uchwała o czasowym przeniesieniu siedziby izby do Wiednia, jednakże jej wykonanie zostało uzależnione od podjęcia przez wojsko decyzji o cernowaniu Krakowa. Brak blokady miasta pozwolił na dalsze wykonywanie przez Wydział czynności w dotychczasowej siedzibie. Obawa wkroczenia Rosjan do Krakowa skłoniła jednak Wydział do skopiowania wszystkich akt izbowych oraz teczek osobowych i przewiezienia ich oryginałów do WiedniaSprawozdanie Wydziału Krakowskiej Izby Adwokackiej i Rady Dyscyplinarnej z czynności za czas od 1 stycznia 1914 do 31 grudnia 1915, Kraków 1916, s. 8..

Sytuacja adwokatów, którzy zdecydowali się pozostać w kraju, a zwłaszcza w jego wschodniej części, była bardzo zła, nie lepsza od tych, którzy migrowali do innych krajów koronnych. Dowodzi tego choćby ogłoszenie zamieszczone w jednej z gazet krakowskich o treści: „Adwokat Polak, biegły w sprawach naftowych, zamierza przenieść się ze Lwowa do zachodniej Galicyi, do miejscowości ze szkołą średniąAdwokat – Polak, „Nowa Reforma” 1915, nr 376, s. 4.. Adwokaci, którzy zdecydowali się na pozostanie w strefie działań wojennych, a także ci, którzy po wycofaniu się Rosjan ze Wschodniej Galicji powrócili do swoich siedzib, dotknięci zostali bezrobociem. W 1915 r. na wschodzie w zasadzie nie funkcjonował żaden sąd, władze poszczególnych sądów zaczęły powracać i obejmować urzędowanie generalnie od początku 1917 r. Pierwsze rozprawy karne z udziałem przysięgłych przeprowadzone zostały we Lwowie w pierwszych dniach 1918 r. Innym problemem były zniszczone domy lub kancelarie adwokatów na terenach objętych bezpośrednimi działaniami wojennymi. Nadto odczuwalny był brak w zaopatrzeniu miast w żywność, brakowało nafty oraz węgla. Dopiero w grudniu 1917 r. Namiestnictwo Galicyjskie wydało rozporządzenie określające zasady wydawania opału. Zgodnie z jego postanowieniami węgiel był rozdawany na podstawie kart węglowych przyznawanych na rzecz jednego gospodarstwa domowego. Uczyniono przy tym wyjątek na rzecz adwokatów i przedstawicieli innych wolnych zawodów, którzy otrzymywali uzupełniającą kartę węglową, o ile pracę wykonywali w innych pomieszczeniach niż domoweRozporządzenie c.k. Namiestnictwa Galicyi z dnia 1 grudnia 1917 r. w sprawie uregulowania używania węgla, koksu i brykietów, „Gazeta Lwowska” 1918, nr 13, s. 6.. Dzięki temu rozwiązano problem ogrzewania w zimie kancelarii adwokackich.

Okres okupacji Lwowa przez Rosjan nie zmieniał zasadniczo istniejącej sytuacji tych adwokatów, którzy zdecydowali pozostać w mieście. Sytuacja zmieniła się jednak wraz odwrotem Rosjan, którzy opuszczając stopniowo Galicję, decydowali się przymusowo wywozić z niej zakładników. Były to w przeważającej większości osoby znane, których informacje z okresu pobytu Rosjan w Galicji mogły mieć znaczenie dla wkraczającej armii austriackiej. Część z wywiezionych zakładników spędziła w Rosji kolejne kilkanaście miesięcy. W grupie zakładników wywiezionych z miasta przez Rosjan w czerwcu 1915 r. byli adwokaci: Stefan Fedak, wiceprezes Rady Nadzorczej Banku Krajowego, Jakub Diamand, prezes lwowskiej Gminy Izraelickiej i Jakub ReichJ. Białynia-Chołodecki, Zakładnicy miasta Lwowa w niewoli rosyjskiej 1915–1918, Lwów 1930, s. 11.. Adwokaci znajdowali się także w grupie osób internowanych z innych powiatów Galicji. Warto przy tym wspomnieć, że większość z zakładników rosyjskich przewożono do Kijowa, gdzie byli osadzani w tzw. polskim domu arestnym, z którego często wywożono ich w głąb cesarstwa. Naczelnikiem tej instytucji był ówczesny prezes Sekcji Więźniów Cywilnych, późniejszy prezes Polskiego Towarzystwa Pomocy Ofiarom Wojny w Kijowie, adwokat Feliks Krzyżanowski, który położył ogromne zasługi dla polepszenia sytuacji wywiezionych z Galicji Polaków.

W pierwszych miesiącach wojny, jak już zaznaczono, migracja adwokatów galicyjskich w obrębie monarchii była bardzo duża. Wraz z odzyskiwaniem zajętej części kraju niektórzy z nich zdecydowali się powrócić do swoich miast. Należy jednak wskazać, że sama decyzja o powrocie nie była jeszcze wystarczająca dla swobodnego przemieszczania się, zwłaszcza w terenach przyległych do frontu. Adwokaci nie mogli zatem swobodnie przekraczać granicy ściślejszych obszarów wojennych, a takim obszarem była przez pewien czas Galicja Wschodnia. Dopiero pod koniec 1915 r. minister spraw wewnętrznych wydał reskrypt do politycznych władz krajowych, w którym zarządził, by adwokatów zaliczać do grupy osób podróżujących w interesie publicznym. Takie osoby miały w drodze wyjątku zapewnione prawo do przekraczania ściślejszego obszaru wojennego, o ile uzyskały we właściwej dla siebie komendzie zezwolenie na przekroczenie granicy obszaru. Reskrypt ministra dotyczył adwokatów, którzy byli w posiadaniu wezwania lub innego dokumentu potwierdzającego fakt przekraczania obszaru w interesie reprezentowanego klienta oraz członków wydziału lub rady dyscyplinarnej izby adwokackiej. Wraz z tymi adwokatami prawo ubiegania się o zezwolenie miały ich żony i dzieci, ich służba, jak również „ascendenci i descendenci”. Ci ostatni mogli jednak przekroczyć obszar wojenny tylko wówczas, gdy przed ucieczką z miejsca zamieszkania pozostawali z ubiegającym się o zezwolenie adwokatem we wspólnym gospodarstwie domowymO powrót adwokatów, „Czas” 1915, nr 549, s. 2.. W dniu 24 stycznia 1918 r. z inicjatywy lwowskiej Izby Adwokatów i w jej siedzibie zorganizowane zostało spotkanie z udziałem przedstawicieli samorządu notarialnego, inżynierskiego, rękodzielniczego oraz Izby Handlowo-Przemysłowej, którego przedmiotem było opracowanie działań zmierzających do całkowitego zniesienia tzw. obszerniejszego terenu wojennego w Galicji oraz ograniczenia ściślejszego terenu wojennego. Uczestnicy doszli do wniosku, że istnienie we Wschodniej Galicji tak rozległego terenu wojennego jest zbędne, a nadto przyczynia się do dalszego upadku gospodarczego kraju i uniemożliwia podjęcie jego odbudowyAnkieta w sprawie zniesienia terenu wojennego w Galicji, „Kuryer Lwowski” 1918, nr 48, s. 3..

Działalność samego samorządu, zwłaszcza izb z terenów objętych wojną lub czasowo znajdujących się pod okupacją rosyjską, była ograniczona i nie jest dokładniej znana. W związku z wyzwoleniem Lwowa przez wojska austriackie Wydział lwowskiej izby wysłał do kancelarii gabinetowej cesarza telegram, w którym wyraził swoją entuzjastyczną radość z powodu oswobodzenia stolicy kraju i ślubował niezłomną wierność cesarzowi i państwuTelegram lwowskiej Izby Adwokackiej, „Wiedeński Kuryer Polski” 1915, nr 220, s. 3.. Telegram w imieniu przebywającego w służbie wojskowej prezydenta izby podpisał adwokat Natan Leowenstein. Wkrótce potem, bo z dniem 11 września 1915 r., lwowski Wydział przeniósł oficjalnie swoją siedzibę z Wiednia do LwowaWydział Lwowskiej Izby Adwokatów…, „Wiedeński Kuryer Polski” 1915, nr 287, s. 2.. Wiadomo, że po wyzwoleniu Lwowa tamtejsza Izba włączyła się w redystrybucję wśród adwokatów legitymacji na zakup produktów w sklepach miejskichSekretariat Izby Adwokatów, „Kuryer Lwowski” 1915, nr 224, s. 8.. Zainteresowani członkowie izby mogli odebrać je w sekretariacie izby i zrealizować w oznaczonym czasie. Od początku 1916 r. lwowski Wydział funkcjonował już w miarę sprawnie. Od marca zorganizowano w siedzibie izby cykl wykładów adwokata Maurycego Allerhanda poświęconych nowemu ustawodawstwu ubezpieczeniowemuO nowem ustawodawstwie ubezpieczeniowem, „Kuryer Lwowski” 1916, nr 164, s. 3., w których licznie uczestniczyli pozostali we Lwowie adwokaci. Z kolei pierwsze zebranie adwokatów, mające charakter nieformalnego walnego zgromadzenia, zostało przeprowadzone 24 marca 1917 r., a jego celem było omówienie sprawozdania z czynności Wydziału od wybuchu wojny do początku 1917 r. i sprawy pomocy w udzielaniu adwokatom kredytuWydział lwowskiej Izby Adwokatów zaprasza…, „Kuryer Lwowski” 1917, nr 133, s. 3. Samorządy adwokackie krakowski i lwowski starały się też w ograniczonym zakresie podejmować działania patriotycznePrzykładowo po proklamowaniu w listopadzie 1916 r. niepodległości Królestwa Polskiego Wydział Izby Adwokatów we Lwowie odbył uroczyste posiedzenie, postanowił o wysłaniu depeszy do władz Warszawy i listu gratulacyjnego do stołecznego adwokata Stefana Dziewulskiego, jako członka tamtejszej reprezentacji miejskiej; Telegramy – Warszawa. Lwowska Izba Adwokatów, „Kuryer Lwowski” 1916, nr 569, s. 3. oraz dobroczynneW listopadzie 1916 r. walne zgromadzenie izby krakowskiej podjęło uchwałę o włączeniu się adwokatów w wykonywanie opieki i kurateli nad sierotami wojennymi i bezpłatne prowadzenie tego rodzaju spraw przed sądami; Walne zgromadzenie Izby Adwokackiej, „Ilustrowany Kuryer Codzienny” 1916, nr 306, s. 5. .

Adwokaci i kandydaci adwokaccy z terenów Galicji i Bukowiny, którzy na skutek wojny podjęli decyzję o wyjeździe do Wiednia lub innych miast austriackich, zostali objęci pomocą ze strony rządu. Zaproponował on wypłatę tygodniowych pożyczek wynoszących po 15 koron dla adwokata, po 7 koron na rzecz małżonki adwokata i po 5 koron na każde dziecko. Wydziały izb adwokackich uznały kwoty udzielanych pożyczek za niewystarczające i zwróciły się do rządu o ich podwyższenie, w zamian za co miały objąć w połowie gwarancję ich zwrotuAkcya zapomogowa dla galicyjskich adwokatów, „Wiedeński Kuryer Polski” 1914, nr 51, s. 3.. Propozycja ta pozostała jednak bez odpowiedzi. Udzielane kwoty pożyczek nie wystarczały zatem w wielu przypadkach na zaspokojenie wszystkich potrzeb adwokatów, wielu z nich decydowało się na zaciągnięcie dodatkowej pożyczki lub kredytu w banku. Udzielenie jej adwokatowi powodowało jednak zawieszenie  prawa do poboru pożyczki rządowej. Praktyka ta spotkała się ze sprzeciwem adwokatów, w których imieniu interwencję podjął komitet adwokacki. Prezes komitetu adwokat Seweryn Paneth, dwóch jego członków oraz prezydent przemyskiej Izby Leonard Tarnawski odbyli w tej sprawie spotkanie w ministerstwie ds. Galicji z radcą dworuO zapomogi dla adwokatów galicyjskich, „Nowiny Wiedeńskie Ilustrowane” 1915, nr 13, s. 3.. Efektem spotkania było przyjęcie zasady, w myśl której zaciągnięcie przez adwokata kredytu bankowego do kwoty 300 koron nie będzie wpływać na możliwość pobierania przez niego tygodniowej pożyczki rządowej. Z kolei większe kwoty kredytu miały powodować proporcjonalne zmniejszenie kwoty pożyczki. Akcja pomocowa rządu, która przyjęła formę opisanych wyżej pożyczek tygodniowych, nie pokrywała wszystkich potrzeb przebywających w krajach austriackich galicyjskich adwokatów i kandydatów adwokackich. Wielu z nich w ogóle nie pobierało pożyczek. W tej sytuacji pod koniec listopada 1914 r. w siedzibie dolno-austriackiej izby adwokackiej odbyło się pierwsze spotkanie adwokatów i kandydatów z izb lwowskiej, krakowskiej i przemyskiej z udziałem polskich posłów do Rady Państwa i członków sekcji zapomogowej dla dyplomatów. Kilkugodzinne obrady zakończyły się przyjęciem stanowiska o potrzebie rozszerzenia zakresu pomocy dla imigrantów, jednakże nie podjęto żadnych konkretnych decyzji.

Wniesienie pomocy materialnej dla polskich adwokatów włączyli się aktywnie liczni przedstawiciele wiedeńskiej palestry, co świadczy o niezwykłym solidaryzmie wśród adwokatury austriackiej. Już na początku października 1914 r. trzech wiedeńskich adwokatów: Marek Szerlag, Artur Gartenberg i Bernard Rotblum zorganizowało zebranie koleżeńskie, w którym wzięło udział kilkudziesięciu adwokatów z Wiednia. Przedmiotem spotkania było omówienie propozycji utworzenia specjalnego funduszu dla adwokatów z Galicji, na który miała składać się kwota uzyskana z subskrypcji dokonanej przez wszystkich adwokatów wykonujących zawód w Wiedniu. Po dyskusji pomysł założenia funduszu został odrzucony. Brak poparcia wynikał jednak z przekazanej uczestnikom informacji o planach założenia kasy pomocowej, z której środki miały być wypłacane dla wszystkich adwokatów znajdujących się wskutek wybuchu wojny w trudnej sytuacji finansowej. Uznano tym samym, że nie ma potrzeby tworzenia dwóch odrębnych instytucji, z których jedna udzielałaby pomocy tylko polskim adwokatom, druga zaś wszystkim pozostałym. Wyjątkowo złe położenie imigrantów z Galicji skłoniło mimo to adwokatów Szerlaga oraz Rotbluma do wystosowania odezwy, której adresatami byli adwokaci wiedeńscy wykonujący funkcje syndyków bankowych. Mieli oni w swoich instytucjach podjąć starania o uzyskanie odpowiednich środków finansowych. Akcja ta zakończyła się sukcesem i wpłaty na powstały fundusz przekazał w szczególności Uprzywilejowany Austriacki Bank Hipoteczny i Central Boden-Credit-Bank. Nadto konto zasiliła znaczna suma wpłacona przez anonimowego darczyńcę. Rozpatrywaniem wniosków o pożyczki z funduszu zajmował się adwokat Marek Szerlag. Do końca grudnia 1914 r. przyznano łącznie około 30 pożyczek, z których każda opiewała na kwotę od 100 do 200 koronAkcya pomocnicza adwokatów wiedeńskich dla galic. kolegów wychodźców, „Wiedeński Kuryer Polski” 1914, nr 55, s. 2.. Wyczerpanie środków z funduszu i brak nowych wpłat skłoniły adwokata Szerlaga do kolejnej akcji. Wystosował on w grudniu 1914 r. apel skierowany do galicyjskich towarzystw i zakładów ubezpieczeń na życie, by przez nawet drobne wpłaty wsparli kierowany przez niego fundusz. Niestety jego wezwanie pozostało bez odpowiedzi.

Wybuch wojny i postępujący front, który w krótkim czasie spowodował zajęcie części Galicji Wschodniej, skłonił część adwokatów i aplikantów do wyjazdu do Wiednia. Już w kilka tygodni po rozpoczęciu działań wojennych zawiązał się w stolicy państwa Galicyjski  Komitet Adwokatów, na czele którego stanął lwowski adwokat Seweryn Paneth. Niewystarczające kwoty pożyczek rządowych skłoniły Galicyjski Komitet Adwokatów do zainicjowania utworzenia kolejnego komitetu, który zawiązał się w marcu 1915 r., a którego celem miało być założenie banku. Instytucja miała działać pod patronatem Międzynarodowego Związku Adwokatów z siedzibą w Wiedniu. Bank wojenny miał udzielać kredytów adwokatom z terenów Galicji oraz Bukowiny, którzy zostali pozbawieni przez działania wojenne swojego majątku. W celu poparcia czynników rządowych dla idei założenia banku adwokat Paneth odbył rozmowę z ministrem ds. Galicji Zdzisławem Morawskim, który przyrzekł mu poparcieO zapomogi dla adwokatów galicyjskich, „Nowiny Wiedeńskie” 1915, nr 13, s. 3.. Poparcie czynników rządowych dało podstawę do założenia quasi-banku, który otrzymał nazwę Adwokackiej Kasy Wojennej.

Pierwsze konstytuujące walne zgromadzenie Adwokackiej Kasy Wojennej odbyło się 30 czerwca 1915 r. W spotkaniu tym wzięła udział liczna grupa polskich adwokatów i kandydatów adwokackich. Zebranie otworzył pomysłodawca powołania do życia Kasy adwokat Markus Ettinger, który przedstawił historię dotychczasowych działań komitetu bankowego. Jako wiceprzewodniczący Międzynarodowego Związku Adwokatów zaznaczył, że tworzona kasa jest wyrazem solidarności ogółu adwokatów z Austrii i całego państwa związkowego. Na wniosek adwokata Ettingera przewodniczącym zgromadzenia wyborczego Kasy został wybrany adwokat Natan Leowenstein. Jego pierwszą decyzją stało się wysłanie do cesarza telegramuW telegramie adwokaci reprezentujący izby lwowską, krakowską, przemyską, samborską i bukowińską złożyli cesarzowi hołd i oświadczyli, że skłonni są ponosić dalsze ofiary do czasu zwycięstwa Austrii w wojnie. w imieniu zebranych adwokatów, po czym przystąpiono do wyboru zarządu, rady nadzorczej i rady dyrekcyjnej kasy. Prezydentem zarządu został wybrany wiedeński adwokat Geza Winter, przewodniczącym rady nadzorczej adwokat Natan Leowenstein, w skład dyrekcji weszli zaś adwokaci: Seweryn Paneth ze Lwowa, Joachim Gross z Krakowa i Maks Fokschanker z Izby w CzerniowcachAdwokacka Kasa Wojenna, „Wiedeński Kuryer Polski” 1915, nr 228, s. 2.. Obok wyborów do kasy przedmiotem zgromadzenia z dnia 30 czerwca było omówienie sprawy uzyskania poręczenia dla kredytu, którego na kwotę dwóch milionów marek obiecały udzielić austriackie banki. Niezależnie od subskrypcji udziałów przez samych zainteresowanych adwokatów oraz austriackie i niemieckie izby adwokackieZe strony adwokatury niemieckiej znaczne kwoty pieniężne przekazały w ramach subskrypcji Izby Adwokackie z siedzibą w Bambergu, Berlinie, Hamburgu, Królewcu, Wrocławiu, a także organizacja o nazwie Związek Adwokatów w Lipsku. udzielenie poręczenia obiecało ministerstwo skarbu. Interwencja ze strony ministra Leona Bilińskiego spowodowała, że w sprawę udzielenia zabezpieczenia kredytu dla kasy włączyli się również prezes rządu austriackiego i minister sprawiedliwościAdwokacka Kasa Wojenna, „Wiedeński Kuryer Polski” 1915, nr 225, s. 4..

Adwokacka Wojenna Kasa Kredytowa została ostatecznie otwarta 17 lutego 1916 r., jako stowarzyszenie zarejestrowane z ograniczoną poręką z siedzibą w Wiedniu. Zarząd Kasy został powierzony Dolno-Austriackiemu Wojennemu Bankowi Kredytowemu, który przyjmował od adwokatów i kandydatów adwokackich będących uchodźcami z Galicji bądź Bukowiny wnioski na udzielenie kredytu. Wedle zakładanego przez założycieli Kasy zapotrzebowania na kredyty fundusz na ich wypłatę wynosił dwa miliony koron i w całości sfinansowany został przez dziewięć największych wiedeńskich banków. Był on jednak zabezpieczony wieloma gwarancjamiFormę zabezpieczenia dla Kasy stanowiły: udziały subskrybowane przez członków Kasy, fundusz rezerwowy, na który wpłacane były dobrowolne składki przez adwokatów austriackich oraz adwokatów i izby adwokackie Państwa Niemieckiego, gwarancje ministerstwa skarbu oraz galicyjskich i bukowińskich izb adwokackich, a także udziały samych kredytobiorców i podpisywana przez nich tzw. gwarancja wypadkowa na kwotę stanowiącą 15% udzielonego kredytu; Uruchomienie Adwokackiej Wojennej Kasy Kredytowej, „Wiedeński Kuryer Polski” 1916, nr 421, s. 2.. W kolejnych miesiącach po uruchomieniu Kasy następowały stałe wypłaty kredytów, których do połowy 1916 r. udzielono na kwotę dochodzącą do pół miliona koronZ adwokackiej kasy wojennej, „Wiedeński Kuryer Polski” 1916, nr 539, s. 3.. Jednocześnie zarząd Kasy podejmował uchwały zmierzające do zwiększenia jej funduszy. Zapowiedziano przeprowadzenie akcji propagandowej, której celem było pozyskanie nowych członków, a tym samym powiększenie liczby udziałów. Adresatami tej akcji miały być przede wszystkim austriackie izby adwokackie. Podjęta została również decyzja o wdrożeniu akcji dla utworzenia odrębnego funduszu dla tych adwokatów lub kandydatów adwokackich, którzy na skutek nadzwyczajnych okoliczności nie mogli ubiegać się o przyznanie kredytu z Kasy.

Samorząd adwokacki czynił również starania, by adwokaci objęci zostali pomocą ze strony instytucji kredytowych zakładanych dla całej Galicji. We wrześniu 1916 r. ministerstwo spraw wewnętrznych wydało reskrypt zatwierdzający zasady, na których przedstawiciele wolnych zawodów mieli zostać objęci wsparciem kierowanym ze strony Galicyjskiego Wojennego Zakładu Kredytowego. Adwokaci, którzy chcieli ubiegać się o kredyt z Zakładu, zobowiązani zostali do składania wniosków wprost do właściwej sobie izby adwokackiej, która po wydaniu opinii przesyłała je z kolei starostwom. Władza polityczna po wydaniu własnej opinii składała wniosek bezpośrednio do Zakładu, który podejmował decyzję o udzieleniu kredytu. Przyznana kwota mogła być wydatkowana jedynie na zakup sprzętu niezbędnego do wykonywania zawodu, w dalszej zaś kolejności na pokrycie szkód w przedmiotach osobistego użytku. Zaciągane przez adwokatów kredyty służyły zatem przede wszystkim kupnu zniszczonych maszyn do pisania, wyposażenia kancelarii oraz odzieży. Adwokat mógł ubiegać się nadto o zwrot przedmiotów urządzenia domowego zniszczonych na skutek działań wojennych, jednakże w tym przypadku musiał udowodnić, że były mu one niezbędne do wykonywania zawodu. Łączna kwota kredytu nie mogła w żadnym przypadku przekraczać rzeczywiście poniesionej przez adwokata szkodyPożyczki wojenne dla adwokatów, „Kuryer Lwowski” 1917, nr 36, s. 3.. Wypłaty sum kredytowych dokonywano wprost do rąk adwokatów lub dostawcom zakupionych towarów. Spłata kredytu miała rozpocząć się dopiero po dwóch latach od zawarcia pokoju i zakończenia wojnySprawa udzielania kredytów członkom tzw. wolnych zawodów, „Głos Rzeszowski” 1917, nr 1, s. 2.. Brak jest pełnych danych dotyczących liczby adwokatów korzystających z pożyczek Zakładu Kredytowego. Jedynie na podstawie sprawozdania izby krakowskiej można ustalić, że w 1917 r. rozpatrzyła ona łącznie 65 wniosków, odmawiając pozytywnej opinii tylko w kilku przypadkach. Wnioski wpływające do izby były przedmiotem szczegółowego badania pod względem ich zasadności, najpierw przez wyznaczonego referenta, a następnie przez Wydział.

Kolejna instytucja świadcząca pomoc adwokatom powstała w grudniu 1917 r. w Krakowie z inicjatywy Wydziału Izby Adwokatów. Była to Adwokacka Spółka Spożywcza, której zadaniem była dystrybucja artykułów spożywczych po niskich cenach. Jej działalność w sposób istotny przyczyniała się do zaopatrywania adwokatów i członków ich rodzin w podstawowe produkty żywnościowe, co miało duże znaczenie wobec panującej drożyzny i reglamentacji niektórych towarów. Rozdział oferowanych przez Spółkę produktów odbywał się w każdy wtorek i środę tygodnia na podstawie książeczek legitymacyjnych, które otrzymywał każdy z członków Spółki. Wobec zmieniających się cen były one kalkulowane przed każdą sprzedażą towarów przez komisję wyłonioną przez zarząd stowarzyszenia. W pracach związanych z dystrybucją produktów żywnościowych uczestniczyły charytatywnie małżonki krakowskich adwokatów. Z czasem do Spółki  przystąpili lekarze i zmieniła ona swoją nazwę na Spółka Adwokatów i Lekarzy w Krakowie – stowarzyszenie zarejestrowane z ograniczoną poręką. Po przystąpieniu lekarzy Spółka liczyła już 271 członków, z czego 204 było adwokatami, jej obroty przekroczyły zaś kwotę 50 tysięcy koron.

 Pomoc polskim adwokatom świadczona była nie tylko w ramach przedstawionych wyżej instytucji. Adwokaci, którzy opuścili kraj, aktywnie włączyli się w niesienie pomocy kolegom i rodakom przebywającym poza jego granicami. W większości krajów koronnych zawiązane zostały komitety wychodźców, w których pracach brali aktywny udział adwokaci. W stolicy Styrii adwokat Henryk Kopecki zorganizował i prowadził dla Polaków bezpłatne biuro pomocy prawnejOpieka nad polskimi uchodźcami w Styryi, „Wiedeński Kuryer Polski” 1916, nr 423, s. 4.. Także w kraju adwokaci angażowali się w działalność różnego rodzaju instytucji, które niosły pomoc adwokatom. Przykładowo krakowski adwokat Zygmunt Marek był wiceprezesem Galicyjskiego Krajowego Zakładu Odzieży w Krakowie i to on w zasadzie zorganizował tę instytucję, która zajmowała się dostarczaniem mieszkańcom kraju gotowej odzieżySzerzej na temat działalności Zygmunta Marka zob. Galicyjski Krajowy Zakład Odzieży w Krakowie, „Gazeta Lwowska” 1918, nr 17, s. 4..

Przez cały okres trwania wojny w Wiedniu funkcjonowała Stała Delegacja Izb Adwokackich, w której posiedzeniach uczestniczyli przedstawiciele galicyjskich izb. Można jedynie zaznaczyć, że sprawom palestry galicyjskiej poświęcone było w główniej mierze zebranie Delegacji odbyte w grudniu 1916 r., w którym wziął udział z ramienia krakowskiej izby adwokat Jerzy Trammer. Przede wszystkim Delegacja podjęła rezolucję wzywającą ministra sprawiedliwości do uchylenia rozporządzenia ograniczającego prawa adwokatów galicyjskich i bukowińskich do przenoszenia siedzib, podnosząc, że przepisy te nie tylko krzywdzą adwokatów, ale są sprzeczne z zapisami ustawy zasadniczej. Kolejna rezolucja domagała się od rządu przyznania izbom adwokackim, zwłaszcza z terenów objętych działaniami wojennymi, pomocy finansowej. Dzięki wsparciu izby miały wdrożyć pomoc dla adwokatów dotkniętych wojną oraz dla tych adwokatów, którzy utracili zarobek na skutek wcielenia ich do armiiSprawozdanie z posiedzenia Stałej Delegacyi Izb Adwokackich, „Przegląd Adwokacki” 1918, s. 3..

Ramy opracowania nie pozwalają na przedstawienie innych aspektów wojny, jakie miały wpływ na funkcjonowanie palestry galicyjskiej. Dalszych badań wymaga udział polskich adwokatów w armii austriackiej, czy też opracowanie wykazu adwokatów, którzy na skutek działań wojennych ponieśli śmierć. Należy przy tym pamiętać, że już we wrześniu 1914 r. rosyjski Wojenny Generał-Gubernator Galicji wydał postanowienie, na mocy którego zabronił funkcjonowania wszelkiego rodzaju związkom, klubom oraz towarzystwomZob. Odezwy i rozporządzenia z czasów okupacyi rosyjskiej Lwowa 1914–1915, Lwów 1914, s. 44.. Oznaczało to zakaz prowadzenia działalności przez stowarzyszenia adwokackie. Niemniej jednak po opuszczeniu Lwowa przez Rosjan na nowo podjął działalność Związek Adwokatów PolskichZob. T. J. Kotliński, Związek Adwokatów Polskich w okresie pierwszej wojny światowej, „Palestra Świętokrzyska” 2011, nr 15–16, s. 26–30.. Jeszcze innym zagadnieniem wymagającym badań jest przedstawienie działań i postaw podczas lat wojny licznej grupy adwokatów ukraińskich.

Zakończenie pierwszej wojny światowej oznaczało dla adwokatury i adwokatów galicyjskich otwarcie nowego rozdziału w ich historii, ale czy lepszego, to już w mojej ocenie kwestia dyskusyjna. Znamiennym końcem starej epoki było ogłoszenie zamieszczone na łamach jednej z krakowskich codziennych gazet przez dwóch adwokatów wiedeńskich. Ogłoszenie to ukazało się w pierwszych dniach grudnia 1918 r. i w nagłówku zawierało zwrot  „adwokaci!”. Informowano w nim, że sądy wiedeńskie zaczęły obecnie dopuszczać do udziału w sprawach sądowych jako pełnomocników jedynie adwokatów mających siedzibę urzędową w granicach nowo utworzonego państwa austriackiego. Tym samym informowali wiedeńscy adwokaci, że ich koledzy z Galicji nie mogą już posługiwać się przed tutejszymi sądami pełnomocnictwami substytucyjnymi. Ogłoszenie to z jednej strony jest wyrazem pewnego rodzaju solidarności łączącej adwokatów wykonujących dotychczas zawód w monarchii austriackiej, ale też dowodzi, że wraz z rozpadem państwa możliwości wykonywania zawodu przez adwokatów z byłej już Galicji zostały ograniczone tylko do granic państwa polskiego. Niestety, jak pokazały kolejne lata, adwokaci małopolscy musieli podjąć trud walki o prawo wykonywania zawodu na obszarze całego – w końcu własnego – państwaSzerzej zob. T. J. Kotliński, Samorząd adwokacki w Drugiej Rzeczypospolitej, Warszawa 2008; idem, Statut Tymczasowy Palestry Państwa Polskiego – ocena historyczno-prawna, „Palestra” 2008, nr 11–12, s. 22–30..

0%

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".