Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 7-8/2012

Stawki mniejsze niż życie

Kategoria

Udostępnij

Wprowadzenie

Nie od dziś wiadomo, że jednym z elementów wykonywania zawodu adwokata jest uzyskiwane wynagrodzenie. Prawodawca fragmentarycznie reguluje kwestie wynagrodzenia adwokackiego, określając w rozporządzeniu z 28 września 2002 r. Dz.U. nr 163, poz. 1348 oraz Dz.U. nr 163, poz. 1349, oba rozporządzenia mają podobną treść, różnice wynikają z zakresu kompetencji radców prawnych oraz adwokatów, w dalszej części będę prowadził rozważania w odniesieniu do rozporządzenia określającego wynagrodzenia adwokackie, mają one jednak analogiczne zastosowanie do rozporządzenia definiującego honoraria radców prawnych. wysokość opłat za czynności podejmowane przed sądami.

Rozporządzenie pozornie, z punktu widzenia obywateli, często bardzo wyczulonych na tym punkcie, zdaje się chronić interesy adwokatów. Akt ten zawiera bowiem tzw. stawki minimalne, tj. określa, za jakie najniższe wynagrodzenie adwokat może poprowadzić określoną sprawę. Rozporządzenie zdaje się ograniczać możliwość świadczenia usług prawnych wedle niższych stawek. Jest to jednak stwierdzenie niemające wiele wspólnego z rzeczywistością, chociażby z tego tytułu, że stawki minimalne są w wielu przypadkach, mówiąc oględnie, uderzająco niskie. Przykładowo stawka minimalna w sprawie o naruszenie posiadania wynosi 156 zł (§ 8 pkt 4 rozporządzenia), stawka minimalna w sprawie o przysposobienie to 180 zł (§ 7 ust. 1 pkt 3 rozporządzenia), sprawa o przywrócenie do pracy – 60 zł (§ 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia). Trudno chyba wyobrazić sobie adwokata, który oferowałby klientowi usługę w postaci reprezentacji w sprawie o przywrócenie do pracy za stawkę poniżej 60 zł. Prawdopodobnie niejeden klient zacząłby się wówczas poważnie zastanawiać, czy nie jest ofiarą żartu bądź zwykłej kpiny. Można zaryzykować stwierdzenie, że obecnie prawodawca w istocie przewiduje stawki minimalne, ale stawki te, przynajmniej w niektórych przypadkach, wraz z postępującym w większości gospodarek rynkowych, w tym polskiej, spadkiem wartości pieniądza, stopniowo zmierzają do zera.

Stawki ustalone w rozporządzeniu mają jednak jeszcze inną funkcję – z punktu  widzenia interesów fiskalnych Skarbu Państwa najistotniejszą. Są podstawą wynagradzania adwokatów świadczących pomoc prawną z urzędu (§ 19 rozporządzenia).
Z tego względu w interesie Skarbu Państwa, rozumianym jak najbardziej wąsko, leży oczywiście utrzymywanie „minimalnych stawek adwokackich” na „minimalnym poziomie”. Wobec powyższego status quo nie ulega zmianie. Będę jednak dalej wykazywał, że rozporządzenie, aczkolwiek zrozumiałe z ekonomicznego punktu widzenia Skarbu Państwa, jest sprzeczne z Konstytucją.

Brak mechanizmu waloryzacji

 

Pierwszy argument wskazujący na niekonstytucyjność rozporządzenia to fakt, że zawarte w nim stawki minimalne nie uległy zmianie od dnia jego wejścia w życie, tj. od 5 października 2002 r.Jeżeli pominąć kwestię powiększania wynagrodzenia z urzędu o kwotę podatku VAT, por. § 2 ust. 3 rozporządzenia. Od tego czasu doszło jednak do istotnej zmiany warunków ekonomicznych panujących w Polsce i na świecie. Zmiany te doprowadziły do spadku siły nabywczej polskiego złotegoJak pisze D. Begg: „Siła nabywcza pieniądza to wskaźnik ilości dóbr, które można nabyć za jednostkę pieniężną”, (w:) Mikroekonomia, PWE, Warszawa 2000, wyd. II zmienione, s. 58.. W rezultacie rozporządzenie wskutek zmian zachodzących w rzeczywistości przestało odpowiadać wytycznym, na podstawie których zostało wydane (por. art. 16 Prawa o adwokaturze, w tym jego ust. 3, mówiący o „wymaganym nakładzie pracy adwokata”). Realny spadek siły nabywczej pieniądza można zobrazować poprzez analizę wskaźników wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych.

Zgodnie z danymi GUShttp://www.stat.gov.pl/ roczny wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych w Polsce w latach 2003–2010 wyglądał w sposób następujący:

RokWskaźnik cen przy podstawie Rok poprzedni = 100
2003100,8

2004

103,5
2005102,1
2006101,0
2007102,5
2008104,2
2009103,5
2010102,6
2011104,3

 

Przy uwzględnieniu średniego wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych stawki określone w rozporządzeniu, aby zachować swoją wartość realną, musiałyby być obecnie o około 30% wyższe.

Jeżeli uzna się, że prawodawca faktycznie odpowiednio wycenił wartość pracy adwokata w roku 2002, to ze względu na istniejącą w Polsce istotną zmianę siły nabywczej pieniądza stawki minimalne z roku 2002 nie mogą odpowiadać wartości pracy adwokata z 2012 r.

Kolejnymi wskaźnikami obrazującymi, jak bardzo zmieniły się warunki ekonomiczne w Polsce od czasu wydania rozporządzenia, są dane dotyczące wynagrodzeń średnich i minimalnych.

 

 Rok 2002Rok 2012Zmiana procentowa pomiędzy rokiem 2002 i 2012
Minimalne miesięczne wynagrodzenie760,00a)1500,00b)~100%
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w gospodarce narodowej2133,21c)3399,52 (rok 2011)d)~63%
Wynagrodzenie adwokackie wedle stawki minimalnej zawartej w § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia z 28 września 2002 r. (Dz.U. nr 163, poz. 1348)60,0060,000%

 

a)   Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej w sprawie najniższego wynagrodzenia za pracę pracowników z 29 stycznia 1998 r. (Dz.U. nr 16, poz. 74).

b)   Rozporządzenie Rady Ministrów z 13 września 2011 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2012 r. (Dz.U. nr 192, poz. 1141).

c)   http://www.stat.gov.pl

d)   Komunikat Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego z 11 maja 2011 r. w sprawie przeciętnego wynagrodzenia w pierwszym kwartale 2011 r. (MP nr 35, poz. 422).

 

Jak widać, od 2002 r. zmieniła się istotnie rynkowa oraz ustawowa wartość ludzkiej pracy. Dlaczego zatem prawodawca wycenia pracę adwokata za te same czynności w roku 2012 na takim samym poziomie jak w 2002?

W rezultacie dochodzi do sytuacji, w których adwokat po dołożeniu najwyższej staranności za prowadzenie sprawy np. o uznanie wypowiedzenia umowy o pracę za bezskuteczne, powierzonej mu z urzędu, która wymagała przesłuchania kilku świadków, przygotowania pism procesowych oraz mowy końcowej, może liczyć w 2011 r. dokładnie tak, jak blisko dekadę wcześniej, na wynagrodzenie w wysokości 60 zł. Zgodnie z orzeczeniem SN z 19 listopada 2009 r.: „Sąd nie jest uprawniony do korygowania zasad podwyższania wysokości stawek opłat za czynności adwokackie ponad ustalone stawki minimalne przez wprowadzanie dodatkowych kryteriów, poza przewidzianymi rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r.Postanowienie SN z 19 listopada 2009 r., I UZ 92/09, opubl. Legalis.. W postępowaniu  było bezsporne, że pełnomocnik z urzędu dochowała wymaganej staranności. Sąd Najwyższy uznał jednak, że: „gorliwe i zgodne z przepisami prawa wypełnianie obowiązków jest objęte ślubowaniem, które adwokat składa przed rozpoczęciem wykonywania czynności zawodowych (…)”. Jest to teza niewątpliwie słuszna. Błędne wydaje się jednak twierdzenie SN, zgodnie z którym: „zgłaszane w zażaleniu zastrzeżenia odnośnie do wysokości stawek ustalonych przez Ministra Sprawiedliwości nie mogą być rozpoznawane w niniejszym postępowaniu”. Powszechnie przyjmuje się, że Sądy RP mają kompetencje do niestosowania rozporządzeń sprzecznych z Konstytucją nawet bez konieczności zwracania się z pytaniem do TK w trybie art. 193 Konstytucji RP. Zgodnie bowiem z art. 178 Konstytucji RP sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom.

Należy jednak w tym miejscu zwrócić uwagę na wyrok TK z 7 lipca 2011 r. Wyrok TK z 7 lipca 2011 r., sygn. akt U 8/08, Dz.U. z 2011 r. nr 146, poz. 880, s. 8867.Sprawa dotyczyła nowelizacji rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 czerwca 2004 r. w sprawie maksymalnych stawek taksy notarialnej Dz.U. nr 148, poz. 1654 ze zm.. Wnioskodawcy podnosili, że bez nadzwyczajnych zmian okoliczności Minister Sprawiedliwości nie może dokonać obniżenia taksy notarialnej. Jednym z argumentów było domniemanie konstytucyjności rozporządzenia w poprzedniej treści. Trybunał Konstytucyjny uznał jednak, iż „to, że domniemanie zgodności z ustawą rozporządzenia MS w brzmieniu pierwotnym nie zostało obalone we właściwym trybie i przez kompetentny organ, nie musi wcale oznaczać rzeczywistej zgodności tej regulacji z normą wyższego rzędu”. W konkluzji oznacza to, że „niezgodność kwestionowanych przez wnioskodawcę przepisów wymagałaby wykazania w sposób samoistny, a nie przez zestawienie z pierwotnym ich brzmieniem”.

Czy orzeczenie TK w sprawie o sygn. akt U 8/08 podważa zaprezentowane wcześniej rozważania dotyczące niekonstytucyjności rozporządzenia z tytułu braku jego nowelizacji i dostosowania do obecnych realiów społecznych? Z orzeczenia TK w sprawie o sygn. akt U 8/08 może wynikać, że podważenie konstytucyjności rozporządzenia wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego na okoliczność, że zawarte w nim kwoty nie odpowiadają w chwili obecnej niezbędnemu nakładowi pracy adwokata.

Przeprowadzenie odpowiedniego dowodu byłoby najprostsze w przypadku stawek minimalnych o wyjątkowo niewygórowanej wysokości, np. 60 zł. Dowód mógłby polegać na porównaniu wysokości stawek minimalnych z obowiązującymi stawkami na rynku za usługi prawnicze, lub też na zestawieniu stawek minimalnych z cenami innych usług – np. nieskomplikowanych usług manualnych, usług gastronomicznych (przygotowanie i podanie dużej pizzy etc.), wartością posiłków w popularnych barach szybkiej obsługi typu fast food. Odpowiedni dowód mógłby zostać przeprowadzony nawet w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym dotyczącym zgodności rozporządzenia z Konstytucją.

Podsumowując, rozporządzenie narusza zatem art. 92 ust. 1 Konstytucji RP, gdyż zawarte w nim stawki nie odpowiadają już kryterium „wymaganego nakładu pracy adwokata”. Praca ludzka, w tym praca prawników, od czasu wydania rozporządzenia wydatnie zdrożała. Takie same czynności adwokata lub radcy prawnego w roku 2012 nie mogą być wyceniane przez ustawodawcę nominalnie na tym samym poziomie co w roku 2002. Wyrok TK w sprawie U 8/08 wskazuje, że wykazanie niekonstytucyjności rozporządzenia pod tym kątem będzie być może jednak wymagać odpowiedniego postępowania dowodowego.

 

Państwo udziela sobie rabatu

Zgodnie z § 19 pkt 1 rozporządzenia koszty nieopłaconej pomocy prawnej ponoszonej przez Skarb Państwa obejmują opłatę w wysokości nie wyższej niż 150% (§ 19 ust. 1 rozporządzenia) stawek minimalnych. Jak zauważył SN w orzeczeniu z 25 stycznia 2007 r. Orzeczenie SN z 25 stycznia 2007 r., III CZP 95/06, MoP 2007, z. 10, s. 1139.: „ponoszone przez Skarb Państwa koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata ustanowionego z urzędu są wyraźnie niższe niż koszty adwokackie obciążające stronę przegrywającą, gdyż nie mogą przekroczyć wymiaru 150% stawki minimalnej”.

Z niejasnych przyczyn, w przypadku gdy to Skarb Państwa ma ponosić koszty pomocy prawnej, tj. w przypadku pomocy prawnej udzielonej z urzędu, zasądzone na rzecz pełnomocnika ex officio kwoty nie mogą przekraczać półtorakrotności stawki minimalnej. Gdy zwrot kosztów procesu odbywa się w innych przypadkach, sąd może zasądzić opłatę znacznie wyższą, równą nawet sześciokrotności stawki minimalnej (§ 2 ust. 2 rozporządzenia). Należy jednak pamiętać, że zgodnie z § 2 ust. 1 rozporządzenia, zasądzając opłatę za czynności adwokackie z tytułu zastępstwa prawnego w przypadku spraw z wyboru, sąd bierze pod uwagę „niezbędny nakład pracy adwokata, a także charakter sprawy i wkład pracy adwokata w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia”. Prowadzi to do wniosku, że Skarb Państwa ustanawia limit wydatków, jakie poniesie z tytułu pomocy prawnej z urzędu na poziomie niższym, niż uznaje za ekwiwalentny do „niezbędnego nakładu pracy adwokata, a także charakteru sprawy i wkładu pracy adwokata w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia” (§ 2 ust. 1 rozporządzenia). Dochodzi tu do stosowania, w sposób nieuzasadniony, podwójnych standardów. Jeżeli wartość pracy adwokata w sprawach z wyboru może być wyceniona przez sąd na równowartość sześciokrotności stawki minimalnej, to dlaczego w sprawach z urzędu praca tego samego rodzaju może być wyceniona maksymalnie na półtorakrotność tej stawki? Czy fakt, że w pierwszym przypadku koszty zasądzone są od osób prywatnych, a w drugim od Skarbu Państwa, jest wystarczającym z punktu widzenia Konstytucji uzasadnieniem (oczywiście jest to pytanie retoryczne)?

Problem ten można omówić na następującym przykładzie. Prokuratoria Generalna występuje w sprawie cywilnej o wartości przedmiotu sporu 2 000 000 zł, reprezentując Skarb Państwa przeciwko obywatelowi, który korzysta z pełnomocnika z urzędu. Sprawa wymaga identycznego nakładu pracy zarówno po stronie pełnomocnika z urzędu, jak i radcy Prokuratorii. Jeżeli sprawę wygra obywatel, Sąd może zasądzić na rzecz pełnomocnika z urzędu kwotę maksymalnie 10 800 zł powiększoną o stawkę podatku VAT (§ 2 pkt 3 w zw. z § 6 pkt 7 w zw. z § 19 pkt 1 rozporządzenia). Gdyby sprawę wygrał Skarb Państwa reprezentowany przez Prokuratorię Generalną, wówczas na rzecz Skarbu Państwa teoretycznie mogłoby zostać od przegrywającego obywatela zasądzone wynagrodzenie w wysokości nawet 43 200 zł (art. 108 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnychUstawa z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. z 1 września 2005 r. nr 167, poz. 1398). w zw. z art. 99 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 7 w zw. z § 2 pkt 2 rozporządzenia).

Jak widać, Skarb Państwa stosuje do siebie preferencyjne warunki nabywania usług od adwokatów na rzecz najuboższych obywateli. Preferencje te mają charakter dwuwarstwowy. Po pierwsze, w przeciwieństwie do obywateli nabywających usługi adwokackie wedle cen rynkowych, Skarb Państwa wynagradza pełnomocników z urzędu wedle regulowanych stawek oderwanych od rzeczywistości gospodarczej. Po drugie, maksymalne stawki wynagrodzenia w sprawach z urzędu są ustawione znacznie poniżej stawek maksymalnych, jakie mogą być zasądzone z tytułu zastępstwa adwokackiego w innych sprawach niż z urzędu. Innymi słowy, państwo stworzyło system, w którym pomoc prawna osobom najuboższym świadczona jest przymusowo przez adwokatów, którzy nie mogą liczyć z tego tytułu na wynagrodzenie odpowiadające wartości ich pracy. Jest to zatem działalność często o charakterze dobroczynnym, świadczona jednak przymusowo.

Należy podnieść, że działalność charytatywna jest w demokratycznym państwie prawnym kwestią etycznych wyborów poszczególnych obywateli. Adwokaci i radcowie prawni od wielu lat, poza świadczeniem pomocy prawnej z urzędu, która przynajmniej częściowo ma charakter pomocy społecznej udzielanej przez członków palestry obywatelom, uczestniczą dodatkowo w udzielaniu darmowych porad prawnych za pośrednictwem organizacji pozarządowych i samorządu adwokackiego Działania te zresztą przynoszą korzyści wizerunkowe kancelariom i samorządom, por. M. Zawiśliński, Dla dobra czyjegoś, ale i własnego, „Radca Prawny” 2011, nr 117, s. 16.. Co istotne, adwokaci i radcowie udzielają często pro bono porad prawnych o charakterze pozasądowym. Jest to szczególnie ważne w sytuacji, gdy Skarb Państwa obecnie całkowicie uchyla się od obowiązku zapewnienia osobom ubogim dostępu do pozasądowej pomocy prawnej. Czym innym jest jednak działalność dobroczynna, a czym innym stworzony przez aparat państwowy system świadczenia pomocy potrzebującym na zasadzie administracyjnego przymusu. O ile adwokaci gotowi są dobrowolnie świadczyć pomoc prawną bez wynagrodzenia, o tyle w przypadku przymusowego świadczenia usług prawnych mają prawo do odpowiedniego wynagrodzenia.

Zgodnie z art. 65 ust. 1 Konstytucji każdemu zapewnia się wolność wyboru i wykonywania zawoduJak pisze L. Garlicki o wolności wykonywania zawodu: „Ogólnie oznacza to, że ustawodawca ma «obowiązek zapewnić możliwość wyboru zawodu i miejsca pracy w sposób wolny od zewnętrznej ingerencji, w możliwie najszerszym zakresie» – wyrok TK z 19 III 2001, K 32/00, OTK ZU 2001, nr 3, poz. 50, s. 289 odnośnie nauczycieli. Odnośnie do wolnych zawodów «treścią wolności wykonywania zawodu jest stworzenie sytuacji prawnej, w której: po pierwsze, każdy mieć będzie swobodny dostęp do wykonywania zawodu, uwarunkowany tylko talentem i kwalifikacjami; po drugie, mieć będzie rzeczywistą możliwość wykonywania swojego zawodu; po trzecie, nie będzie przy wykonywaniu zawodu poddany rygorom podporządkowania, które charakteryzują stosunek pracy» (wyrok TK z 19 X 1999, SK 4/99, OTK ZU 1999, nr 6, poz. 119, s. 675–676 – odnośnie do adwokatów)”, Konstytucja RP. Komentarz, t. III, Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa 2003, uwagi do art. 65, s.5 i 6.. Ograniczenia wolności wykonywania zawodu określić może jedynie ustawa. Ograniczenia prawa z art. 65 ust. 1 nie mogą jednak, zgodnie z art. 33 ust. 3  Konstytucji RP, naruszać istoty wolności i praw. Na profesjonalnych pełnomocników, ze względu na posiadaną przez nich wiedzę, można zgodnie z Konstytucją nałożyć obowiązek udzielania pomocy prawnej potrzebującym (por. jednak dalej). Istotą prawa do wykonywania zawodu jest wszakże możliwość pobierania wynagrodzenia adekwatnego do wykonanych czynności. System obowiązkowego wykonywania zawodu na rzecz określonych osób, i to bez odpowiedniego wynagrodzenia, narusza w sposób istotny wolność zawodu. W sytuacji gdy świadczenie pomocy prawnej z urzędu następuje wedle radykalnie odbiegających od rynkowych stawek, dochodzi do zbytniej ingerencji w prawa podstawowe prawników. Należy podnieść, że nie tylko na adwokatach i radcach prawnych „ciąży obowiązek solidaryzmu i pomocy słabszym Orzeczenie TK z 12 stycznia 2000 r., TK P 11/98, OTK ZU 2000, nr 1, poz. 3.. Profesjonalni pełnomocnicy posiadają, rzecz jasna, kwalifikacje, które predestynują ich do świadczenia pomocy prawnej potrzebującym. Jednak ciężar ekonomiczny świadczenia tej pomocy nie może być przerzucony tylko na jedną grupę społeczną, tj. profesjonalnych pełnomocników. Nierozróżnianie tych dwóch kwestii prowadzi często do stosowania swoistego szantażu moralnego wobec prawników, wspartego zaskakującymi wyobrażeniami co do wysokości ich dochodówPrzykładowo w uzasadnieniu do projektu ustawy o państwowych egzaminach prawniczych (druk sejmowy nr 3351, Sejm VI kadencji) można przeczytać, że: „Dostęp do pomocy prawnej w Polsce jest w chwili obecnej utrudniony, a usługi te są drogie”. Stwierdzenie to, fundamentalne dla uzasadnienia projektu ustawy, nie zostało poparte jakimikolwiek badaniami na temat cen usług prawniczych w Polsce. Zostało najwyraźniej uznane za oczywistość..

Wskutek rażącego odbiegania stawek urzędowych od rzeczywistości dochodzi do bardzo szczególnej sytuacji, gdy to nie adwokat poszukuje klienta na swoje usługi, lecz klient ten zostaje mu administracyjnie wyznaczony. Gdyby stawki za pomoc prawną z urzędu były choć trochę bliższe realiom, wówczas zapewne przynajmniej niektórzy adwokaci sami poszukiwaliby spraw z urzędu. Sytuację adwokatów świadczących pomoc prawną z urzędu pogarsza również fakt wypłaty wynagrodzenia dopiero po zakończeniu postępowaniaPor. np. postanowienie Sądu Apelacyjnego z 4 grudnia 2002 r., II AKz 1143/02, OSA 2003, nr 12, poz. 124, LEX nr 77513: „Trudno zaś wyobrazić sobie wypłacanie obrońcy wynagrodzenia na raty czy w formie zaliczkowej, bo ta pierwsza możliwość nie dałaby się obronić ani na gruncie k.p.k., ani też ustawy z dnia 26 maja 1982 r. – Prawo o adwokaturze (Dz.U. nr 16, poz. 224), czy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 12 grudnia 1997 r. (Dz.U. nr 154, poz. 1013 ze zm.), bądź z dnia 28 września 2002 r. (Dz.U. nr 163, poz. 1348), zaś druga nie wchodzi w grę, bo procedura karna nie zna pojęcia «zaliczki» na poczet kosztów procesu”. W uzasadnieniu postanowienia stwierdzono jednak: „Zażalenie nie jest zasadne, choć względy słuszności przemawiałyby za przyznaniem racji niektórym jego wywodom”..

 

A może pełnomocnik z urzędu, ale z wyboru?

Istniejący system pomocy prawnej ubogim jeszcze z jednego powodu narusza konstytucyjne prawa podstawowe obywateli oraz adwokatów. Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanowione tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw (art. 31 ust. 3 Konstytucji RP). Istniejący system ustanawia ograniczenia w zakresie wolności wykonywania zawodu, które nie są jednak konieczne dla zapewnienia osobom potrzebującym możliwości korzystania z pomocy prawnej. Jak pisze L. Garlicki: „Kryterium «konieczności» zastosowania ograniczenia oznacza też obowiązek ustawodawcy do wyboru najmniej uciążliwego środka. Innymi słowy, jeżeli ten sam cel możliwy jest do osiągnięcia przy zastosowaniu innego środka, nakładającego mniejsze ograniczenia na prawa i wolności jednostki, to zastosowanie przez ustawodawcę środka bardziej uciążliwego wykracza poza to, co jest konieczne, więc narusza konstytucjęL. Garlicki, Konstytucja RP. Komentarz, t. III, Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa 2003, uwagi do art. 31, s. 30..

Obecnie, co do zasady, obrońca lub pełnomocnik z urzędu wyznaczany jest do sprawy często bez swojego udziału (por. art. 81 k.p.k. oraz tryb wyznaczania pełnomocników z urzędu przez okręgowe rady, chociaż w tym przypadku element przymusu jest łagodzony). Adwokat niespecjalizujący się w sprawach cywilnych może zostać wyznaczony np. obrońcą w sprawie karnej. Inny przykład: adwokat zostanie wyznaczony pełnomocnikiem z urzędu, mimo że w danej chwili ze względu na nadmiar pracy nie przyjąłby sam nowej sprawy do prowadzenia. Istnieją tymczasem alternatywne rozwiązania, nieingerujące w tak dużym stopniu w wolność wykonywania zawodu przez adwokatów. Skarb Państwa może stworzyć system całkowicie odmienny, polegający na tym, że to osoby ubogie same zgłaszałyby się do adwokatów gotowych prowadzić sprawy z urzędu.

System mniej ingerujący w prawa adwokatów mógłby polegać na przyznaniu obywatelowi potrzebującemu darmowej pomocy prawnej prawa do skorzystania z usług samodzielnie wybranego adwokata lub radcy prawnego na koszt Skarbu Państwa (wedle określonych stawek, które nie mogłyby mieć charakteru symbolicznego). Obywatel dostawałby od państwa „bon” określonej wartości, który mógłby wykorzystać u wybranego przez siebie prawnika. Mógłby sam znaleźć chętnego adwokata lub radcę prawnego do udzielania mu pomocy prawnej z urzędu. Jedynie w przypadkach szczególnych (kwestia szybkości postępowania, faktyczny brak możliwości znalezienia adwokata lub radcy prawnego chętnych do prowadzenia określonej sprawy) pełnomocnik lub obrońca mógłby zostać wskazany przez np. prezesa sądu lub okręgową radę adwokacką.

Oczywiście aby system ten mógł w ogóle działać, stawki za pomoc prawną z urzędu musiałyby odpowiadać rzeczywistości gospodarczej. W przeciwnym razie obywatele, szukając np. pełnomocnika z urzędu w sprawie o przywrócenie do pracy, mogliby napotkać problemy ze znalezieniem chętnego. Po wprowadzeniu nowych, realnych stawek sami adwokaci zabiegaliby o klienta z urzędu.

Po wprowadzeniu wyższych stawek pomoc prawna z urzędu przestałaby być obowiązkową działalnością o charakterze charytatywnym (jak ma to często obecnie miejsce) i stałaby się poszukiwanym przez przynajmniej część adwokatów źródłem dochodu. W rezultacie system wyznaczania np. obrońcy z urzędu musiałby zapewnić każdemu zainteresowanemu adwokatowi równą szansę prowadzenia spraw z urzędu i otrzymania za to godziwego wynagrodzenia. W przeciwnym razie adwokaci otrzymujący możliwość bronienia z urzędu uzyskiwaliby od państwa pomoc publiczną w prowadzeniu kancelarii adwokackiej.

Proponowany system już w chwili obecnej częściowo funkcjonuje. Obywatel, wnosząc wniosek o przyznanie pełnomocnika z urzędu, czasem wprost wskazuje osobę, która miałaby go reprezentować. Wybrany adwokat informuje np. okręgową radę adwokacką, że faktycznie jest zainteresowany prowadzeniem danej sprawy. Oprócz różnych innych sytuacji dotyczy to spraw, w których nawet urzędowe stawki za reprezentację z urzędu mogą wydać się atrakcyjne (np. § 6 pkt 7 rozporządzenia).

W konkluzji należy podkreślić, że istniejący system pomocy prawnej świadczonej z urzędu, którego główną zasadą jest wyznaczanie pełnomocnika z urzędu zasadniczo bez udziału samych zainteresowanych stron, jest niezgodny z art. 65 ust. 1 Konstytucji RP. Stanowi bowiem ograniczenie wolności wykonywania zawodu w sposób, który nie jest konieczny w demokratycznym państwie prawnym. Proponowana procedura byłaby również bardziej przyjazna dla obywateli, którzy w pewnym zakresie mieliby możliwość wyboru obrońcy lub pełnomocnika. W rezultacie również prawo do sądu byłoby pełniej realizowane.

Prawo do sądu

Możliwość korzystania z pomocy prawnej z urzędu jest elementem prawa do sąduPor. np. postanowienie WSA w Warszawie z 1 października 2008 r., III Sa/Wa 571/08, opubl. Legalis oraz sprawa Biba v. Grecja, orzeczenia z 26 września 2000 r., Izba (Sekcja II), skarga nr 33170/96, Nowy Europejski Trybunał Praw Człowieka, s. 532 (Wybór orzeczeń 1999–2004 r., opracował Marek Antoni Nowicki): „Prawo oskarżonego do pomocy prawnej świadczonej przez adwokata z urzędu jest jednym z elementów pojęcia rzetelnego procesu sądowego”. . Prawo do sądu, zagwarantowane w Konstytucji w art. 45 ust. 1, musi być realizowane przez państwo za pomocą odpowiednich mechanizmów. Tymczasem Skarb Państwa, ustalając na bardzo niskim poziomie stawki za pomoc prawną z urzędu, wysyła społeczeństwu sygnał, że nie jest w istocie zainteresowany zapewnieniem potrzebującym obywatelom pomocy prawnej. W rezultacie u osób reprezentowanych z urzędu może powstać przekonanie, że prawa ich nie są odpowiednio zabezpieczone, już tylko na tej podstawie, że reprezentujący je profesjonalni pełnomocnicy nie mogą liczyć na godne wynagrodzenie. Obywatelowi pozostaje liczyć na etyczne przekonania adwokatów, że pomoc prawna z urzędu musi być świadczona na odpowiednim poziomie, mimo wywieranej przez Skarb Państwa negatywnej presji ekonomicznej Elementem presji obok zbyt niskich stawek jest również fakt wypłacania wynagrodzenia np. za obronę z urzędu „z dołu”. W rezultacie z czysto ekonomicznego punktu widzenia obrońca mógłby być zainteresowany jak najszybszym zakończeniem sprawy, np. w wyniku dobrowolnego poddania się karze przez oskarżonego. Państwo tworzy mechanizmy, które zachęcają adwokatów do działań nieetycznych.. Z punktu widzenia obywatela trudno uznać system pomocy prawnej z urzędu za w pełni realizujący prawo do sądu. Należy zresztą pamiętać o przysłowiu, że z pustego nawet Salomon nie naleje. Państwo, nakładając na prawników obowiązek świadczenia pomocy ubogim, odmawiając równocześnie adwokatom prawa do godziwego wynagrodzenia, musi się liczyć z tym, że może się to odbić negatywnie na prowadzonej przez owych prawników działalności gospodarczej, np. w odniesieniu do warunków lokalowych, jakimi dysponują.

Podsumowując powyższe rozważania, należy podnieść, że rozporządzenie jest niezgodne z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, ogranicza bowiem prawo do sądu osób najuboższych.

 

Konkluzje

System pomocy prawnej z urzędu można zdefiniować jako wypadkową trzech czynników: prawa obywateli do sądu, prawa pełnomocników do godziwego wynagrodzenia oraz interesów fiskalnych Skarbu Państwa. W obecnym systemie elementem przeważającym jest niewątpliwie interes Skarbu Państwa, co wywiera negatywny wpływ na prawa obywatelskie. Pomoc prawna z urzędu powinna być oczywiście świadczona przez osoby posiadające fachową wiedzę. Jednak ciężary ekonomiczne związane z jej świadczeniem musi ponosić całe społeczeństwo, zgodnie z zasadą solidaryzmu.

Istniejący mechanizm pomocy prawnej z urzędu może prowadzić obywateli do wniosku, że Państwo w istocie nie gwarantuje im dostępu do bezpłatnej fachowej pomocy prawnej. Państwo, wywierając negatywną presję ekonomiczną na pełnomocników i obrońców z urzędu, wyraźnie daje bowiem do zrozumienia, że nie jest zainteresowane zapewnieniem fachowej pomocy prawnej osobom potrzebującym. Równocześnie system pomocy prawnej z urzędu w sposób nieuzasadniony narusza wolność wykonywania zawodu przez adwokatów. Polega bowiem na przymusowym wyznaczaniu fachowych pełnomocników do spraw z urzędu bez ich udziału. Możliwe jest jednak wprowadzenie systemu odwrotnego, w którym to obywatele sami mogliby wybrać zainteresowanego sprawą pełnomocnika, którego wynagrodzenie pokryłby wedle uregulowanych stawek Skarb Państwa. Wprowadzenie podobnego mechanizmu będzie oczywiście możliwe dopiero po urealnieniu wysokości stawek, tak aby przynajmniej większa liczba adwokatów zaczęła dostrzegać ekonomiczny sens w świadczeniu pomocy prawnej ex officio.

Należy wreszcie zwrócić uwagę, że olbrzymia większość usług świadczonych przez adwokatów już w tej chwili odbywa się poza jakimkolwiek systemem stawek minimalnych, na zasadzie prawa popytu i podaży. Żaden akt prawny nie reguluje wysokości stawek za porady prawne. Może to wskazywać, że instytucja stawki minimalnej nie jest niezbędnie konieczna H. Winnicka, Krajowy obowiązek stosowania stawek minimalnych do sądowych i pozasądowych czynności adwokackich wobec regulacji prawa wspólnotowego, MoP 2010, nr 16, s. 923.

0%

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".