Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 7-8/2012

Wpływ braku pouczenia lub wadliwego pouczenia strony działającej bez fachowego pełnomocnika na bieg terminu do wniesienia środka zaskarżenia

Udostępnij

P rzepisy Kodeksu postępowania cywilnego w wielu miejscach przewidują obowiązek pouczania strony (uczestnika) postępowania o prawie do dokonywania czynności procesowych. W szczególny sposób obowiązek ten dotyczy pouczenia strony działającej bez adwokata, radcy prawnego, rzecznika patentowego lub radcy Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa o sposobie i terminach wniesienia środków zaskarżenia (art. 327 § 1, art. 343, art. 357 § 2, art. 502 § 2 k.p.c.). W orzecznictwie i doktrynie wątpliwości budzi kwestia skutków prawnych związanych z brakiem obowiązkowego pouczenia lub z wadliwością takiego pouczenia dla rozpoczęcia biegu terminu do wniesienia środka zaskarżenia.

Odnosząc się do kwestii braku wymaganego pouczenia i jego wpływu na bieg terminu do wniesienia środka zaskarżenia, dotychczas można było zauważyć dwoiste podejście do niej w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Pierwsze stanowisko, zapoczątkowane uchwałą Sądu Najwyższego z 3 maja 1966 r., III CO 12/66 OSNC 1966, nr 11, poz. 182., zakłada, że termin do wniesienia zażalenia na postanowienie wydane na posiedzeniu niejawnym nie rozpoczyna biegu dla strony występującej w sprawie bez adwokata przed doręczeniem jej pouczenia o dopuszczalności, terminie i sposobie wniesienia środka zaskarżeniaPogląd ten został wyrażony na tle art. 357 § 2 k.p.c.. Został on oparty na założeniu, że mimo iż ustawa uzależnia rozpoczęcie biegu terminu od doręczenia, a nie pouczenia, to jednak o doręczeniu można mówić tylko wtedy, gdy jest ono prawidłowe, a więc – zdaniem Sądu Najwyższego – obejmuje także stosowne pouczenie. Jednocześnie Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że z pewnością uchybienie sądu polegające na niepouczeniu strony o prawie do wniesienia środka zaskarżenia mogłoby stanowić podstawę uwzględnienia wniosku o przywrócenie terminu, jednak instytucja  ta nie zawsze byłaby w stanie zapobiec ujemnym skutkom dla strony działającej bez adwokata. Wynika to z faktu, że wniosek taki należy złożyć w ciągu tygodnia od ustania przyczyny uchybienia terminowi (art. 169 § 1 k.p.c.), ale skoro strona działająca bez adwokata z reguły nie zna terminów podejmowania czynności procesowych, to trudno przypuszczać, że będzie ona znała termin na wystąpienie z wnioskiem o przywrócenie uchybionego terminu. Mogłoby to zaś w ocenie Sądu Najwyższego prowadzić do poniesienia przez stronę nieodwracalnej szkody. Wyrażony w tym orzeczeniu pogląd, jako wzorcowy, został potwierdzony także w kilku późniejszych orzeczeniachPostanowienie SN z 15 maja 1997 r., I PZ 18/97, OSNP 1998, nr 11, poz. 333 (ze zdaniem odrębnym SSN W. Sanetry); postanowienie SN z 8 marca 2000 r., I CKN 1279/99, niepubl.; postanowienie z 19 grudnia 2006 r., V CZ 104/06, niepubl. . Drugi pogląd, zdecydowanie przeważający w aktualnym orzecznictwie Sądu Najwyższego, zakłada zaś, że niepouczenie strony o prawie, terminie i sposobie zaskarżenia może jedynie uzasadniać wniosek o przywrócenie terminu, jeżeli strona uchybiła terminowi z powodu braku pouczeniaPostanowienie SN z 5 września 1997 r., III CKN 389/97, LEX nr 50531; postanowienie SN z 30 września 1998 r., I CKN 375/98, LEX nr 351191; postanowienie z 24 czerwca 2004 r., V CZ 55/04, niepubl.; uchwała SN z 16 maja 2007 r., III CZP 34/07, OSNC 2008, nr 7–8, poz. 71; postanowienie z 14 kwietnia 2008 r., II UZ 28/07, OSNP 2009, nr 15–16, poz. 214; postanowienie SN z 16 lipca 2008 r., II CZ 43/08, LEX nr 646340; postanowienie z 18 listopada 2009 r., II CZ 65/09, niepubl.. Uzasadnienie dla tego poglądu stanowi wyraźne brzmienie przepisów, które uzależniają rozpoczęcie biegu terminu od wniesienia środka zaskarżenia od określonego zdarzenia, którym jest doręczenie postanowienia stronie, a nie od doręczenia pouczeniaPor. w tym zakresie m.in. art. 369 § 1 (dot. apelacji), art. 394 § 2 (dot. zażalenia), art. 3985 § 1 k.p.c. (dot. skargi kasacyjnej). Orzeczenie w sprawie II CZ 43/08 zostało wydane na gruncie braku pouczenia o prawie do wniesienia skargi kasacyjnej, stąd Sąd Najwyższy odwołał się do brzmienia art. 3985 § 1 k.p.c., który odnosi się do rozpoczęcia biegu terminu do wniesienia skargi kasacyjnej. Podobnie w uchwale III CZP 34/07 SN odwołał się do brzmienia art. 491 § 1 k.p.c. .

W doktrynie pogląd wskazujący na nierozpoczęcie biegu terminu w razie braku stosownego pouczenia jest reprezentowany raczej wyjątkowo M. Sorysz, Doręczenie i jego wpływ na bieg terminów, MoP 2003, nr 15, s. 687 i n.; M. Sorysz, Terminy w polskim procesie cywilnym, Warszawa 2007, s. 174.. Broniący go autorzy podkreślają, że uwzględnia on w pełni zasadę równości oraz zmierza do zapewnienia stronom możności obrony swych prawK. Piasecki, (w:) Kodeks postępowania cywilnego z komentarzem, red. J. Jodłowski, K. Piasecki, Warszawa 1989, t. 2, s. 583; B. Bladowski, Zażalenie w postępowaniu cywilnym, Kraków 2006, s. 51.. Większość doktryny jednak pogląd ten krytykuje, wskazując, że ustawa wyraźnie uzależnia rozpoczęcie biegu terminu od doręczenia postanowienia, a nie od dokonania pouczenia, i podkreśla, że brak pouczenia może jedynie uzasadniać wniosek o przywrócenie uchybionego terminuPor. W. Siedlecki, Przegląd orzecznictwa Sądu Najwyższego, PiP 1967, z. 4–5, s. 734; D. Olczak-Dąbrowska, Przywrócenie terminu w postępowaniu cywilnym, Warszawa 2010, s. 213.. W doktrynie zauważa się także, że gdy doręczenie orzeczenia nastąpiło bez stosownego pouczenia, to nie można mówić jeszcze o wadliwości doręczenia samego orzeczenia, gdyż są to dwie oddzielne czynnościB. Dobrzański, Przegląd orzecznictwa SN, „Przegląd Notarialny” 1949, t. II, s. 351; E. Wengerek, Problem ustności i pisemności postępowania cywilnego, NP 1970, nr 10, s. 1397; W. Siedlecki, (w:) System prawa procesowego cywilnego, t. III, red. W. Siedlecki, Ossolineum 1986, s. 60; J. Krajewski, (w:) Kodeks, red. J. Jodłowski, K. Piasecki, s. 535; M. Jędrzejewska, (w:) Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, t. 2, red. T. Ereciński, Warszawa 2009, s. 40; D. Olczak-Dąbrowska, Przywrócenie, s. 213; A. Jakubecki, (w:) Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, t. 1, red. H. Dolecki, T. Wiśniewski, Warszawa 2011, s. 1125. .

Nieco inaczej jest rozwiązywana w orzecznictwie kwestia błędnego pouczenia strony o sposobie i terminie zaskarżenia orzeczenia. W tym przypadku w zasadzie do niedawna panowało jednolite przekonanie, że błędne pouczenie może jedynie uzasadniać przywrócenie terminu, gdyż wadliwa czynność sądu nie może sprawiać, że termin ustawowy podlega modyfikacjiPor. w tym zakresie postanowienie Sądu Najwyższego z 19 grudnia 1997 r., II CZ 149/97, LEX nr 50616; postanowienie SN z 11 marca 2003 r., V CZ 16/03, LEX nr 351197, a także uzasadnienie postanowienia z 14 kwietnia 2008 r., II UZ 28/07. Por. także A. Jakubecki, (w:) Kodeks, s. 1040.. Pogląd ten jest także wyrażany w odniesieniu do przypadku błędnego pouczenia o przysługującym stronie rodzaju środka zaskarżeniaPostanowienie SN z 19 sierpnia 2004 r., V CZ 79/04, LEX nr 351195.. Stanowi on naturalne rozwinięcie tezy, że skoro brak pouczenia stanowi podstawę do przywrócenia terminu, to tym bardziej podstawę taką może stanowić błędne pouczenie. Z drugiej jednak strony całkiem niedawno wyrażono trochę odmienny pogląd, zakładający, że błędne pouczenie o sposobie zaskarżenia co prawda nie powoduje, że termin nie rozpoczyna biegu, ale sąd nie może odrzucić środka zaskarżenia w razie jego wniesienia w terminie, który został przez sąd wskazany w błędnym pouczeniu. W postanowieniu Sądu Najwyższego z 17 listopada 2009 r., II CZ 93/09 OSNC 2010, nr 6, poz. 91., przyjęto, że w razie doręczenia pozwanemu działającemu bez zawodowego pełnomocnika odpisu nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu upominawczym, z pouczeniem jedynie o możliwości i terminie wniesienia sprzeciwu, nie jest dopuszczalne odrzucenie, z powodu niezachowania terminu, zażalenia na rozstrzygnięcie o kosztach postępowania zawartego w nakazie, wniesionego w terminie przewidzianym dla sprzeciwu. Rozwiązanie to zostało oparte na założeniu, że pouczenie strony jedynie o prawie do wniesienia sprzeciwu, bez wskazania możliwości kwestionowania samego rozstrzygnięcia o kosztach zażaleniem sprawia, iż strona nie może ponosić negatywnych konsekwencji zastosowania się do wskazanego pouczenia. Oparto je na ugruntowanym stanowisku, że w razie odrzucenia pozwu lub umorzenia postępowania wyrokiem środek odwoławczy podlega rozpoznaniu jako zażalenie również wtedy, gdy skarżący nazwał go apelacją (rewizją) i nie może być odrzucony z powodu niezachowania terminu do wniesienia zażaleniaPor. uchwałę SN z 6 marca 1972 r., III CZP 27/71, OSNC 1973, nr 1, poz. 1; postanowienie SN z 24 czerwca 1976 r., II CZ 23/76, OSNCP 1977, nr 3, poz. 51.. W orzecznictwie przyjmuje się bowiem, że za trafnością przedstawionego poglądu przemawia okoliczność, iż sąd – z uwagi na swoją omyłkę – nie mógłby stronie odmówić przywrócenia terminu do wniesienia zażalenia. Rozumowanie to zostało przeniesione w prezentowanym orzeczeniu na kwestię pouczenia o terminie i środku zaskarżenia.

W doktrynie w zasadzie jednomyślnie prezentuje się pogląd, że błędne pouczenie  o terminie i sposobie wniesienia środka zaskarżenia nie ma wpływu na bieg terminu do wniesienia tego środka, a może jedynie uzasadniać wniosek o przywrócenie uchybionego terminuJ. Krajewski, (w:) Kodeks, s. 535; M. Sorysz, Doręczenie, s. 687 i n.; M. Sorysz, Terminy, s. 174; D. Olczak-Dąbrowska, Przywrócenie, s. 213–214; A. Jakubecki, (w:) Kodeks, s. 1040. Niejednoznaczne stanowisko zajmuje zaś A. Łazarska, Zaufanie jako kategoria prawna w procesie cywilnym, PPC 2011, nr 2, s. 43–44..

Wskazane wyżej zagadnienie zostało rozstrzygnięte przez Sąd Najwyższy w uchwale połączonych Izb Cywilnej oraz Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z 22 listopada 2011 r., III CZP 38/11 OSNC 2012, nr 5, poz. 56., podjętej na wniosek Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego. W tezie uchwały przyjęto, że niepouczenie albo błędne pouczenie strony działającej bez adwokata, radcy prawnego lub rzecznika patentowego o dopuszczalności, terminie i sposobie wniesienia środka zaskarżenia nie ma wpływu na rozpoczęcie biegu terminu do wniesienia tego środka.

Dla uzasadnienia tego rozstrzygnięcia Sąd Najwyższy wskazał, że termin do wniesienia środka zaskarżenia jest terminem ustawowym; nie może on zostać skrócony ani wydłużony na podstawie decyzji organu procesowego lub w drodze czynności strony. Prawo procesowe nie przewiduje zaś żadnych modyfikacji terminu do wniesienia środka zaskarżenia, zwłaszcza uzależnionych od niepouczenia lub błędnego pouczenia strony występującej bez profesjonalnego pełnomocnika lub rzecznika patentowego o sposobie zaskarżenia orzeczenia. Za poglądem tym, zdaniem Sądu Najwyższego, przemawia także wyraźne brzmienie przepisów, które rozpoczęcie biegu terminu do wniesienia środka zaskarżenia uzależniają od doręczenia lub ogłoszenia orzeczenia (art. 369 § 1, art. 394 § 2 i art. 3985 § 1 k.p.c.), a nie od dokonania stosownego pouczenia. Ponadto przyjęcie odmiennego stanowiska powodowałoby, że doręczone orzeczenie bez pouczenia nie mogłoby się uprawomocnić, ponieważ termin do wniesienia środka zaskarżenia nie rozpoczął biegu. Mogłoby to wprowadzać niepewność w stosunkach prawnych, gdyż możliwe byłoby zaskarżenie orzeczenia nawet po długim czasie od jego wydania. Warto wskazać, że Sąd Najwyższy podkreślił, iż przeciwko przyjętemu rozstrzygnięciu nie przemawia także konieczność poszanowania konstytucyjnie zagwarantowanych praw stronie postępowania cywilnego. Niepouczenie oraz błędne pouczenie strony działającej bez adwokata, radcy prawnego lub rzecznika patentowego o sposobie zaskarżenia orzeczenia nie niweczą bowiem prawa strony do zaskarżenia orzeczenia (art. 78 Konstytucji), prawa do drugiej instancji (art. 45 ust. 1 w zw. z art. 176 ust. 1 Konstytucji) lub prawa do rzetelnej procedury (art. 45 ust. 1 w zw. z art. 2 Konstytucji), przywrócenie bowiem terminu pozwala stronie wzruszyć skutki upływu terminu, któremu uchybiła na skutek nieudzielenia jej stosownego pouczenia.

Wskazane orzeczenie zasługuje na pełną aprobatę. Aktywność informacyjna sądu do niedawna była co prawda uważana za jedną z zasad postępowania cywilnego6 H. Dolecki, Pomoc prawna (porada prawna – opinia prawna – pouczenie o prawach i obowiązkach – informacja o prawie), (w:) Teoretyczne i metodologiczne problemy poradoznawstwa, t. II, AUW nr 811, Wrocław 1985, s. 422; K. Kołakowski, Dowodzenie w procesie cywilnym, Warszawa 2009, s. 33.. Obecnie trudno jednak mówić o istnieniu takiej zasady procesowej, choć nadal przypisuje się dużą wagę do informacyjnej aktywności sądu A. Góra-Błaszczykowska, Zasada równościstron w procesie cywilnym, Warszawa 2008, s. 177.. Jak słusznie przypomniał Sąd Najwyższy, do 5 lutego 2005 r.Por. ustawę z 2 lipca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego i niektórych innych ustaw, Dz.U. nr 172, poz. 1804. art. 5 k.p.c. wprowadzał obowiązek dokonywania pouczenia; po tym dniu wprowadza on jedynie uprawnienie do dokonywania takich pouczeń, i to jedynie w razie uzasadnionej potrzeby. Nie wpłynęło to co prawda na regulacje szczegółowe, które wciąż przewidują obowiązkowe pouczenia. W obecnym stanie prawnym  obowiązek pouczenia strony niedziałającej przez fachowego pełnomocnika należy jednak rozumieć jako przejaw obowiązywania zasady równouprawnienia. Na znaczeniu straciły więc podnoszone przy wprowadzaniu tych regulacji argumenty natury ideologicznej. Można spotkać pogląd, że obowiązek prawidłowego pouczenia o czynnościach procesowych może być łączony także z lojalnością procesową, która składa się na szerszy problem zaufania do organów wymiaru sprawiedliwości A. Łazarska, Zaufanie, s. 39 i n.. Z założenia tego wynika jednak wniosek, że brak lub błędne pouczenie nie powinno obciążać strony, gdyż nie jest dopuszczalne przerzucenie odpowiedzialności za błąd sądu na uczestników postępowaniaK. Piasecki, Postępowanie sporne rozpoznawcze w sprawach cywilnych, Warszawa 2010, s. 474; A. Łazarska, Zaufanie, s. 39 i n.. Z zasady zaufania i lojalności procesowej nie wynika jednak, w jaki sposób uchybienie sądu powinno zostać naprawione i jaki ma ono wpływ na postępowanie. Ustawodawca ma możliwość uregulowania tej kwestii w wybrany przez siebie sposób. Wydaje się jednak, że obecnie powinno przeważać takie spojrzenie, które bez potrzeby dokonywania wykładni praeter legem uzależnia uchylenie negatywnych skutków dla strony od jej aktywności.

Nie ulega wątpliwości, że brak lub błędne pouczenie strony stanowi uchybienie procesowe sądu. Uchybienie to nie powinno jednak, jak trafnie uznał Sąd Najwyższy, prowadzić do przyjęcia, że termin do wniesienia środka zaskarżenia nie rozpoczął biegu. Przede wszystkim przeciwstawia się temu wyraźne brzmienie odpowiednich przepisów, które z reguły uzależniają rozpoczęcie biegu terminu od doręczenia orzeczenia lub jego ogłoszenia, a nie od dokonania pouczenia D. Olczak-Dąbrowska, Przywrócenie, s. 213–214; A. Łazarska, Zaufanie, s. 44.. Warto także podkreślić trafne zapatrywanie Sądu Najwyższego, że w obecnym stanie prawnym sąd nie ma już obowiązku wyręczać stron postępowania przy dokonywaniu czynności procesowych, a zakres obowiązków informacyjnych sądu został istotnie zredukowany. Oparcie postępowania cywilnego na modelu kontradyktoryjnym zakłada, że to inicjatywa stron powinna stanowić podstawowy impuls dla toku postępowania. Sąd Najwyższy wskazał, że przyjęcie koncepcji, iż w razie braku pouczenia nie rozpoczyna biegu termin do wniesienia środka zaskarżenia, może doprowadzić do sytuacji, w której termin ten nie biegnie, mimo że strona, która nie została pouczona, nie miała nawet zamiaru wnosić odpowiedniego środka zaskarżenia. Wprowadzenie tak daleko idącego rozwiązania ochronnego, wbrew woli strony, mijałoby się z celem. Trafnie bowiem zauważa się w doktrynie, że od strony wykazującej należytą troskę i dbałość o swoje interesy można wymagać, aby po uzyskaniu odpisu orzeczenia bez pouczenia zasięgnęła informacji, choćby w sekretariacie sądu, co do możliwości wniesienia środka zaskarżenia D. Olczak-Dąbrowska, Przywrócenie, s. 214..

Za prawidłowy należy uznać pogląd, że brak pouczenia może być rozważany jedynie na płaszczyźnie ewentualnych przesłanek przywrócenia uchybionego terminu. Istotne jednak w uzasadnieniu wskazanej uchwały jest podkreślenie, że brak takiego pouczenia lub jego wadliwość nie może prowadzić do automatycznego uwzględnienia ewentualnego wniosku o przywrócenie terminu. W każdej takiej sprawie konieczna jest in casu ocena, czy strona nie ponosi winy za niedopełnienie czynności w terminie. Nie  jest bowiem wykluczone, że strona mimo braku pouczenia znała prawidłowy termin do dokonania czynności (np. uzyskała informację w sekretariacie sądowym), a i tak nie dotrzymała tego terminu z własnej winy. Z tego względu nie jest możliwe przesądzenie, czy w każdym przypadku braku pouczenia strony o terminie do wniesienia środka zaskarżenia powinno dojść do przywrócenia uchybionego terminu.

Ważnym argumentem podniesionym w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego jest konieczność zagwarantowania pewności stosunków prawnych, której groziłoby przyjęcie poglądu o nierozpoczęciu biegu terminu do wniesienia środka zaskarżenia. W takiej sytuacji doręczone orzeczenie nie mogłoby się uprawomocnić, a więc możliwe byłoby wzruszenie orzeczenia nawet po bardzo długim czasie od jego wydania Na aspekt ten wskazuje W. Siedlecki, (w:) System prawa procesowego cywilnego, t. III, red. W. Siedlecki, Wrocław–Warszawa 1986, s. 60. . Należy zgodzić się z poglądem, że mogłoby to doprowadzić do naruszenia konstytucyjnej wartości, jaką stanowi nie tylko pewność prawa, ale także prawo strony do rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie A. Łazarska, Zaufanie, s. 44..

Na podkreślenie zasługuje także trafne odrzucenie przez Sąd Najwyższy koncepcji, wedle której w razie błędnego pouczenia strony co do długości terminu do wniesienia środka zaskarżenia sąd nie może odrzucić środka zaskarżenia wniesionego przez stronę w terminie zawartym w pouczeniu. Koncepcja ta bowiem nie przekonuje, gdyż prowadzi ona do przekreślenia bezwzględnie obowiązujących norm prawa procesowego. Jak trafnie wskazano w doktrynie i przywołanej uchwale, nie można co prawda nie docenić pragmatyzmu, jaki kryje się za uzasadnieniem tego poglądu, jednak traktowanie spóźnionego środka zaskarżenia jako wniesionego w terminie pozostaje w sprzeczności z art. 167 k.p.c. D. Olczak-Dąbrowska, Przywrócenie, s. 213. Jak zasadnie wskazuje się w literaturze, właśnie na takie sytuacje przewidziana jest instytucja przywrócenia terminu, z której skorzystanie pozwala na wyjaśnienie przyczyn niezachowania terminu i związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem, które je wywołało, czyli w tym wypadku uchybieniem procesowym sądu, a niedokonaniem przez stronę czynności procesowej w wymaganym terminie. Trudno przyjąć, że jest to nadmierny formalizm, skoro w innych przypadkach, np. przekroczenia terminu z powodu okoliczności wywołanych przez samą stronę, tego rodzaju zarzut nie jest uzasadniony Tamże..

0%

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".