Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 6/2018

Kredyty frankowe a abuzywne klauzule waloryzacyjne

Kategoria

Udostępnij

K redyty frankowe w ostatnich latach stały się jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów medialnych i społecznych w Polsce. Przyczynkiem do dyskusji stał się ogólnoświatowy kryzys gospodarczy na rynkach finansowych i bankowych od połowy 2007 roku. Bezpośrednią przyczyną załamywania się funkcjonowania światowego systemu finansowego od połowy 2007 r. była hossa na rynku kredytów hipotecznych, których udzielały banki w Stanach Zjednoczonych przy wysokim ryzyku spłaty osobom o niewystarczających możliwościach finansowych (ang. subprime mortgage). Kredyty te stały się zabezpieczeniem obligacji strukturyzowanych, masowo sprzedawanych w celach inwestycyjnych i spekulacyjnych przez prywatne instytucje finansowe, w tym największe banki amerykańskie i europejskie. Początkowo kryzys omijał gospodarkę Polski. Za główne zagrożenia uważano takie zjawiska, jak: niebezpieczna zależność wartości złotego od spekulacyjnych inwestycji krótkoterminowych, wysokie zadłużenie państwa oraz wysoki udział importu w produkcji. Potem jednak pojawiły się czynniki powodujące przeniesienie się skutków światowego kryzysu do Polski – ograniczenie akcji kredytowej przez banki, atak spekulacyjny na polską walutę i znaczne obniżenie wartości złotego oraz problemy finansowe niektórych przedsiębiorstw z opcjami walutowymi. Jednak na tle pozostałych gospodarek europejskich sytuacja Polski była oceniana bardzo pozytywnieZob. Forsal, Chwalą nas: Polska odporna na kryzys, artykuł z 9 marca 2009 r., https://tinyurl.com/mf9p6g2. [dostęp: 29.04.2017 r.].. Kryzys ten spowodował również wzmocnienie najsilniejszych walut światowych, w tym franka szwajcarskiego. W konsekwencji w znaczny sposób wzrosła wysokość miesięcznych rat kredytów w tej walucie. Dla osób, które były obciążone zobowiązaniem kredytowym, stanowiło to konieczność spłaty kredytu o wartości dwu lub trzykrotnie większej, aniżeli pierwotnie zakładali. Celem autora niniejszej pracy jest przedstawienie charakteru umów kredytowych zawieranych przez banki, a także postanowień zawieranych w tych umowach, gdyż obecnie przed sądami powszechnymi toczy się szereg spraw, w których kredytobiorcy zarzucają, że banki w umowach zawierały tzw. klauzule abuzywne.

Definicja pojęć „umowa kredytowa” i „klauzula abuzywna

W celu kompleksowego omówienia przedmiotowej materii na wstępie należy wyjaśnić wiele istotnych i relewantnych pojęć związanych z tematem pracy. Zgodnie z art. 69 ustawy Prawo bankoweZob. ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe (Dz.U. z 2016 r. poz. 1988). przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Ustawodawca w ust. 2 tego przepisu ponadto wskazuje essentalia negotii.Zalicza się do nich: strony umowy; kwotę i walutę kredytu; cel, na który kredyt został udzielony; zasady itermin spłaty kredytu; w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu; wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany; sposób zabezpieczenia spłaty kredytu; zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu; terminy i sposób pozostawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych; wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje; warunki dokonywania zmian irozwiązania umowy. Z punktu widzenia przedmiotowej pracy szczególnie istotny jest pkt 4a, który stanowi, że w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska określić należy szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Punkt ten do dnia dzisiejszego jest przedmiotem licznych sporów zawisłych przed sądami polskimi. Właśnie tym zapisom umów kredytowych zarzuca się abuzywność. Jednak zanim autor przejdzie do szczegółowego omówienia tych zapisów, konieczne jest wyjaśnienie pojęcia abuzywności. W polskim systemie prawnym podstawą do uznania danych postanowień umownych jest przepis art. 385(1)Zgodnie z którym: „Postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. § 2. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. § 3. Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. Wszczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta”. Kodeksu cywilnegoZob. ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. z 2017 r. poz. 459).. Przepis ten stanowi implementację art. 3 dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckichZob. Dz.Urz. WE L nr 95, s. 29 ze zm.. Uznanie danego postanowienia umownego za niedozwolone jest możliwe wyłącznie w razie kumulatywnego spełnienia dwóch przesłanek: kształtowania praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia jego interesów. Oceny zgodności nieuzgodnionych indywidualnie postanowień umownych z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. Bierze się pod uwagę treść umowy, okoliczności jej zawarcia oraz uwzględnia się umowy pozostające w związku z umową obejmującą kontrolowane postanowienie. Kontrola, czy dane postanowienie umowne jest niedozwolone, powinna uwzględniać nie tylko jego treść (oraz treść umów związanych z umową, której postanowienie jest kontrolowane), lecz także okoliczności wyrażania przez konsumenta zgody na związanie się postanowieniem nieuzgodnionym indywidualnie. W szczególności niski stopień transparentności wzorca może uzasadniać uznanie jego abuzywności nawet w sytuacji, gdy stwierdzono, że formalnie został on inkorporowany do umowy. O uznaniu danego postanowienia za niedozwolone mogą ponadto decydować okoliczności ograniczające zdolność postrzegania i rozumienia jego tekstu oraz negatywnie wpływające na racjonalność decyzji podejmowanych przez konsumentówZob. P. Mikłaszewicz, K. Osajda (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, uwagi do art. 385¹, online [dostęp: 29.04.2017 r.]: https://tinyurl.com/lvrhyuw.

Z pola widzenia nie należy także tracić aspektu związanego z klauzulami waloryzacyjnymi, które stanowiły istotną część umów kredytowych. Zgodnie z obowiązującą w polskim prawie zasadą nominalizmu, jeżeli przedmiotem zobowiązania od chwili jego powstania jest suma pieniężna, spełnienie świadczenia następuje przez zapłatę sumy nominalnej (art. 358 § 1 k.c.). Kontrahent zobowiązany jest więc zapłacić taką sumę, jaka została ustalona w umowie, bez względu na to, czy między datą zawarcia kontraktu a chwilą wykonania zobowiązania doszło do zmian wartości ekonomicznej danego świadczenia. Omawiając zasadę nominalizmu, na uwadze należy również mieć uchwałę Sądu Najwyższego, w której zostało podkreślone, że jeżeli zgodnie z przepisami prawa przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, to spełnienie świadczenia następuje przez zapłatę sumy nominalnej w walucie obcej określonej w umowie, a nie w złotych polskich stanowiących przelicznik tej sumyZob. wyrok Sądu Najwyższego z 12 grudnia 1997 r., II CKN 512/97.. Jednak polski ustawodawca ustanowił wyjątki od zasady nominalizmu. Niewątpliwie za taki należy uznać waloryzację umowną. Stosownie do przepisu art. 3581 § 2 k.c. strony mogą zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości. Miernik wartości strony mogą ustalić w sposób dowolny. Najczęściej spotykanymi w obrocie klauzulami waloryzacyjnymi są klauzule walutowe, klauzule inflacyjne, klauzule złota czy też – chyba najbardziej odpowiednie dla zabezpieczenia się przed ryzykiem zmian cen określonych towarów – klauzule indeksowe. W przypadku klauzul walutowych miernikiem wartości świadczenia pieniężnego jest wybrana przez strony waluta obca. Przyjmuje się bowiem, że użyty w art. 3581 § 2 k.c. zwrot „według innego niż pieniądz” odnosi się wyłącznie do waluty polskiej. Typowa klauzula walutowa wskazuje najczęściej, że wynagrodzenie płatne będzie jako równowartość w złotych polskich określonej kwoty w walucie obcej według jej średniego kursu ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski na dany dzień. Z kolei punktem odniesienia przy klauzulach indeksowych są ceny wybranych towarów lub ich grupy (koszyki). Takim miernikiem mogą być ponadto średnie ceny materiałów budowlanych oraz robocizny w budownictwieZob. T. Konieczny, Czemu służą klauzule waloryzacyjne w umowach, „Bankier”, online [dostęp: 30.04.2017 r.]: http:// www.tinyurl.pl?mLfqawwr.

Przyczyny i skutki kryzysu związanego z kredytami walutowym

Klauzule takie stanowią w całej Europie bardzo istotną część umów kredytowych. W Polsce kredyty indeksowaneKredyt indeksowany w walucie obcej – rodzaj kredytu walutowego, w którym wysokość zadłużenia w walucie obcej obliczana jest według kursu kupna waluty w momencie wypłaty środków. W przypadku kredytu indeksowanego istnieje więc ryzyko walutowe powodujące, że kredytobiorcy może zabraknąć środków na kupno nieruchomości w przypadku spadku kursu waluty obcej od podpisania umowy kredytowej do wypłaty środków. i denominowaneKredyt denominowany w walucie obcej – kredyt walutowy, w którym wysokość zadłużenia w walucie obcej obliczana jest według kursu kupna waluty w dniu podpisywania umowy kredytowej. Istnieje więc ryzyko, że wypłacona przez bank kwota kredytu w złotówkach nie wystarczy na kupno kredytowanej nieruchomości. Dzieje się tak w przypadku, gdy od dnia podpisania umowy kredytowej do wypłaty środków spadnie kurs waluty obcej. W odwrotnym przypadku wzrostu kursu waluty obcej (osłabienia złotego) bank wypłaci kredytobiorcy większą kwotę od tej, o którą się starał we wniosku kredytowym. szczególną popularnością cieszyły się w latach 2004–2008. Obywatele nie posiadali należytego kapitału na finansowanie mieszkań, a odsetki dla złotówek były bardzo wysokie. Przystąpienie do Unii Europejskiej spowodowało wzrost konsumpcjonizmu, a także większy popyt na rynku nieruchomości. Wiadomo było, że chodzi o zaciągnięcie kredytu możliwie najniżej oprocentowanego, tak aby udział odsetek w ratach kapitałowo-odsetkowych był jak najmniejszy. Pozwalało to bowiem przy danym poziomie dochodu kredytobiorcy zwiększyć udział wypłacanego kapitału i liczbę metrów kwadratowych kupowanego mieszkaniaZob. C. Stypułkowski, Zawrotna kariera abuzywności, online [dostęp: 30.04.2017 r.]: http://www.tinyurl.pl? ToFyMVSi. Warto zauważyć, że w tamtym okresie kredytobiorcy nie podnosili w żaden sposób, że postanowienia tych umów są niezgodne z prawem, gdyż były dla nich jak najbardziej korzystne. Na popularność tej opcji kredytowej wskazują chociażby statystki przedstawione przez mBank, który w okresie 2004–2008 aktywnie udzielał kredytów frankowych. W sumie w tym okresie udzielił około 7 mld CHF mieszkaniowych kredytów hipotecznych, finansując je zaciągniętymi zobowiązaniami zagranicznymi we frankach. Obecnie portfel ten wynosi 4,7 mld CHF, czyli ponad 19 mld PLNZob. tamże.. Kredytobiorcy nie podnosili również zarzutu, że ustalenie wysokości raty kredytu w dniu zapadalności na podstawie kursu wskazanego w tabeli banku miało charakter abuzywny. Sytuacja zaczęła się stopniowo zmieniać wraz ze wzrostem wartości kursu franka szwajcarskiegoBył to skutek nieoczekiwanej decyzji banku centralnego Szwajcarii o rezygnacji z obrony poziomu 1,20 franka za euro. Frank szwajcarski jest uważany przez inwestorów za jedną z najbezpieczniejszych walut, dlatego chętnie kupują go, gdy sytuacja na rynkach finansowych jest niepewna. Nasilony popyt na walutę powoduje jej wzmocnienie. W czwartek 15 stycznia 2015 r. SNB poinformował o zrezygnowaniu z obrony kursu franka.. Frank, który kosztował 2,80 zł w 2004 r., 2,60 zł w 2005 r., 2,40 zł w 2006 r., 2,20 zł w 2007 r. i 2 zł w połowie 2008 r., w 2015 r. nawet 4,3 zł, dziś kosztuje 3,9 Zob. Bank Zachodni WBK Blog, Skąd nagły wzrost kursu franka?, online [dostęp: 30.04.2017 r.]: http://www. tinyurl.pl?t8PahDrX.

W związku z powyższym kredytobiorcy zaczęli poszukiwać rozwiązań prawnych pozwalających na zmianę zaistniałej sytuacji. Nie byli w tej walce osamotnieni, gdyż znaleźli wsparcie u polityków, którzy natychmiast zaczęli głosić postulaty o konieczności wprowadzenia nowej ustawy, także Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów stanął po stronie kredytobiorców. W przedmiotowej sprawie swoją opinię przedstawił Rzecznik Finansowy, a liczne kancelarie prawne zaoferowały możliwość wniesienia pozwów zbiorowych przeciwko bankom. W chwili obecnej przed sądami powszechnymi zawisłych jest kilkanaście sporów zbiorowych pomiędzy kredytobiorcami a bankami. Najwięcej kredytobiorców wniosło pozew przeciwko bankowi mBank S.A. Przedmiotem sprawy jest ustalenie nieważności, ewentualnie częściowej nieważności, umów o kredyty hipoteczne waloryzowane kursem franka szwajcarskiego (CHF), które zostały udzielone przez mBank S.A. (sygn. akt I C 516/16). Aktualną liczbę uczestników określa się na poziomie 1169 osób, a przedmiot sporu opiewa na kwotę 261 376 907 zł (średnio 224 tys. zł na osobę)Zob. Mbankniedozwolone.blogspot, Informacja o pozwie, online [dostęp: 30.04.2017 r.]: http://www.tinyurl. pl?2PRtQWLK. Z kolei przeciwko Bankowi Millenium wytoczono dwa pozwy zbiorowe. Pierwszy pozew grupowy, złożony w dniu 13 czerwca 2014 roku w imieniu kilkutysięcznej grupy konsumentów, ma na celu ustalenie odpowiedzialności Banku Millennium S.A. w związku ze stosowanymi przez ten bank w umowach kredytowych klauzulami waloryzacyjnymi o następującej treści: „Kredyt jest indeksowany do CHF/USD/EUR, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF/USD/EUR według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku Millennium w dniu uruchomienia kredytu lub transzy. W przypadku kredytu indeksowanego kursem waluty obcej kwota raty spłaty obliczona jest według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia spłaty”Zob. Pozewgrupowymilenium, Wprowadzenie, online [dostęp: 30.04.2017 r.]: http://www.tinyurl.pl?eIX9rJqu. Przedstawione zapisy zostały uznane za niedozwolone wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i KonsumentówZob. wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 14 grudnia 2010 r., XVII AmC 426/09., utrzymanym w mocy wyrokiem Sądu Apelacyjnego w WarszawieZob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 21 października 2011 r., VI ACa 420/11.. Drugi pozew grupowy złożony został w Sądzie Okręgowym w Warszawie 25 września 2015 r. Celem powództwa jest uzyskanie wyroku nakazującego Bankowi Millennium S.A. zwrot klientom (będącym konsumentami) bezzasadnie pobranych od nich przez bank płatności mających pokrywać koszty zawieranych przez bank i na jego rzecz umów ubezpieczenia ryzyka związanego z udzielonymi kredytami, tzw. umów ubezpieczenia niskiego wkładu własnegoZob. Pozewgrupowymilenium, Wprowadzenie..

Orzecznictwo sądów w sprawach „frankowiczów”

W toczących się przed sądami sprawach Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przedstawił szereg tzw. istotnych poglądówIstotny pogląd w sprawie to pisemne stanowisko Prezesa UOKiK, w którym Urząd przedstawia argumenty i poglądy ważne dla danego sporu, opierając się na określonym stanie faktycznym i prawnym. Z tego względu ocena przedstawiona w istotnym poglądzie nie może być odniesieniem do innych spraw. Wydawany jest tylko w sprawie toczącej się przed sądem. Jest wydawany, jeżeli przemawia za tym interes publiczny. Dotyczy sporu między konsumentem a przedsiębiorcą. Prezes UOKiK może przedstawić istotny pogląd w sprawie z własnej inicjatywy, na wniosek konsumenta lub przedsiębiorcy bądź na wniosek sądu.. Urząd uznał, że banki nie informują kredytobiorców, jakie są szczegółowe warunki ubezpieczenia, jaki jest jego zakres ani w jaki sposób przedsiębiorca wylicza opłaty z tego tytułu. Obciążają kredytobiorców kosztami świadczenia, którego jedynym beneficjentem jest bank. Prezes urzędu uznał więc te postanowienia za sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interesy konsumentów. UOKiK uznał również, że klauzule waloryzacyjne, na których podstawie przeliczana jest wartość kredytu i wysokość rat w oparciu o kursy CHF ustalane przez bank, są niedozwolone i nie wiążą konsumenta z mocy prawa, od momentu zawarcia umowy. Urząd w swoim stanowisku wskazał, że na mocy tych klauzul bank ustala metodę wyliczania wysokości kwoty oraz poszczególnych rat kredytu w oparciu o kursy kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego zawarte w tabeli banku. Jednocześnie kredytobiorcy nie są w stanie zweryfikować, czym kierują się banki w podejmowaniu decyzji o wysokości kursów walut. Konsekwencją uznania klauzul waloryzacyjnych za niedozwolone może być nawet unieważnienie samej umowy kredytuZob. M. Adamski, Kolejne istotne poglądy UOKiK w sporach konsumentów z bankiem Millenium, „Rzeczpospolita”, online [dostęp: 30.04.2017 r.]: http://www.tinyurl.pl?w9r7GKqR.

Niezwykle istotny w przedmiotowej sprawie jest fakt, że klauzule przewidujące zastosowanie kursów franka szwajcarskiego ustalanych przez bank, zawarte we wzorcach umów o kredyt indeksowany stosowanych przez niektóre banki, zostały wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych. Podkreślenia wymaga jednak fakt, że uznanie w danym stanie faktycznym za bezskuteczne postanowień umowy w zakresie, w jakim odsyłają do „Tabeli kursów”, nie jest równoznaczne z tym, że bezskuteczne są także postanowienia nakazujące przeliczanie rat kapitałowo-odsetkowych według kursu dewiz dla CHFZob. wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z 24 lutego 2016 r., I C 523/15.. Jest to linia zgodna z tą, którą dotychczas ukształtował Sąd Najwyższy, podnosząc, że „eliminacja danej klauzuli umownej jako konsekwencja tej abuzywności nie może prowadzić do sytuacji, w której następowałaby zmiana prawnego charakteru stosunku zobowiązaniowego. (...) Takiej ekstensywnej wykładni skutków prawnych stwierdzenia abuzywności (art. 3851 § 1 k.c.) nie można usprawiedliwiać nawet przy założeniu jej wybitnie prokonsumenckiego celu”Zob. wyrok Sądu Najwyższego z 14 maja 2015 r., II CSK 768/14.. Uznanie postanowień, które odsyłają do kursów tabelowych, za abuzywne ma taki skutek, że kurs franka szwajcarskiego należy ustalić w oparciu o treść przepisów, w szczególności w oparciu o art. 56 k.c.Zgodnie z którym: „Czynność prawna wywołuje nie tylko skutki w niej wyrażone, lecz również te, które wynikają z ustawy, z zasad współżycia społecznego i z ustalonych zwyczajów”.

Zupełnie odmienny pogląd wyraził Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie, który uznał za abuzywne postanowienie zakładające stosowanie kursu CHF z tabeli banku. Sąd przyjął, że kredyt waloryzowany w CHF należy uznać za kredyt złotowy oprocentowany według stopy LIBOR CHF. Niestety uzasadnienie tego orzeczenia nie jest oficjalne, a sam wyrok nie jest prawomocny. Jednak z doniesień medialnych wynika, że Sąd uznał, iż klauzula banku zakładająca stosowanie kursu CHF z tabeli banku została wpisana do rejestru klauzul niedozwolonych. Wpis do rejestru klauzul niedozwolonych skutkować ma, zdaniem Sądu, nie tylko niestosowaniem kursów franków z tabeli banku, ale także całkowitym wyeliminowaniem waloryzacji zawartych z konsumentami umów kredytuZob. B. Miąskiewicz, A. Cudna-Wagner, Kredyty we frankach: linia orzecznicza w sprawach frankowych niekorzystna dla kredytobiorców, online [dostęp: 01.05.2017 r.]: http://tinyurl.com/n2nypba. Zdaniem autora tej pracy wyrok ten nie znajduje żadnego oparcia w przepisach prawa i wbrew twierdzeniom pełnomocników strony powodowej – również w utrwalonej w przedmiotowych sprawach linii orzeczniczej. Podkreślić należy, że postępowanie w sprawach abstrakcyjnej kontroli klauzul używanych we wzorcach umownych ma na celu wyeliminowanie pewnych postanowień wzorców, a nie postanowień konkretnych umów zawieranych w drodze konsensualnej. Niedozwolone jest jedynie posługiwanie się nimi we wzorcach umów, legalność zaś ich stosowania w konkretnej umowie może być badana wyłącznie w trybie kontroli incydentalnejZob. wyrok Sądu Najwyższego z 23 października 2013 r., IV CSK 142/13.. W konsekwencji oznacza to, że orzeczenie wydane w wyniku kontroli określonego wzorca umownego nie może być traktowane jako res iudicata w sprawie, w której bank jest pozwany przez konsumenta w związku z wykonywaniem konkretnej umowy. Ponadto z pola widzenia nie należy tracić faktu, że w wyroku zapadłym w postępowaniu dotyczącym abstrakcyjnej kontroli wzorca umownego mBanku Sąd Apelacyjny zarzucił bankowi brak precyzyjnych reguł ustalania kursów walut i spreadu. Nie wskazał jednak niezgodności z prawem waloryzacji samego kredytu. Z wyroku wynika także, że za niewłaściwy Sąd uznaje brak wskazania w umowie przejrzystej metody określania kursów. W tej sytuacji należy dojść do konstatacji, że sam fakt wpisania do rejestru klauzul niedozwolonych postanowienia odsyłającego do tabel banku nie może powodować wyeliminowania waloryzacji kursem waluty obcej z konkretnej umowy kredytu. Powyższe potwierdza linia orzecznicza sądów powszechnychZob. wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z 24 lutego 2016 r., I C 523/15.. Dlatego też uznanie przez Sąd, że kredyt waloryzowany w CHF należy uznać za kredyt złotowy oprocentowany według stopy LIBOR CHF, nie znajduje żadnego uzasadnienia. Oczywiście odrębną materią zaistniałego sporu pozostaje kwestia stosowanych przez banki spreadów walutowychSpread walutowy jest to różnica pomiędzy kursem kupna waluty a kursem jej sprzedaży. Jest najczęściej podawana w ujęciu procentowym. W przypadku kredytów hipotecznych w walucie obcej różnice kursowe są jednym z podstawowych źródeł dochodu banku. Kredyt hipoteczny, który zaciągamy w walucie obcej, analogicznie wypłacany jest po kursie kupna (cena, po jakiej daną walutę bank może kupić od klienta), czyli tym niższym, a spłacany po kursie sprzedaży (za ile daną walutę możemy od banku kupić) – czyli wyższym..

Rozwiązania prawne sanujące zaistniały problem

Materia ta została uregulowana w sposób kompleksowy przez polskiego ustawodawcę w tzw. „ustawie antyspreadowej”Ustawa z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r. nr 165, poz. 984).. Ustawa ta ma zastosowanie do kredytów walutowych, zaciągniętych zarówno na cele mieszkaniowe, konsumpcyjne, jak i gospodarcze. Wprowadza obowiązek umożliwienia kredytobiorcom bez dodatkowych opłat spłaty ww. kredytów bezpośrednio w walucie, w której kredyt został udzielony, i obowiązek uregulowania w umowie kredytu szczegółowych zasad określania sposobów oraz terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego wyliczana jest kwota kredytu, jego transze, raty kapitałowo-odsetkowe oraz zasady przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Jednak również i ta ustawa w żaden sposób nie delegalizuje samej istoty kredytów walutowych. Skutki ustawy antyspreadowej dla umów o kredyt zawartych przed jej wejściem w życie wyjaśnione zostały w wyroku SN z 19 marca 2015 r.Zob. wyrok Sądu Najwyższego z 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14., w którym stwierdzono, że umowa o kredyt denominowany czy waloryzowany, zawarta przed wejściem w życie ustawy antyspreadowej (przed 26 sierpnia 2011 r.), pozostaje umową o charakterze denominowanym lub waloryzowanym. Natomiast po 26 sierpnia 2011 r. klient ma możliwość bez ponoszenia dodatkowych kosztów spłacać kredyt bezpośrednio w walucie oraz żądać od banku zmiany umowy przez określenie zasad ustalania kursów walut, a jedynie za okres przed tą datą możliwe jest dokonanie oceny prawidłowości zastosowanych przez bank kursów.

„Ustawa antyspreadowa” miała nie być jedynym kompleksowym rozwiązaniem zaistniałego problemu wprowadzonym przez ustawodawcę. Jednym z głównych tematów ostatniej prezydenckiej kampanii wyborczej była pomoc frankowiczom. Obecny prezydent Andrzej Duda zapowiadał, że jego celem jest implementacja ustawy, która pomoże takim kredytobiorcomZob. C. Kosikowski, Czy Andrzej Duda pomoże frankowiczom, „Rzeczpospolita”, online [dostęp: 01.05.2017 r.]: http://www.tinyurl.pl?qKyC9O0h. Jednak do tej pory kwestia ta nie została rozwiązana. Pierwsza próba pomocy była nieudana. Projekt prezydencki ze stycznia 2016 r. zakwestionowali zarówno eksperci, jak i instytucje państwowe, w szczególności Komisja Nadzoru Finansowego oraz Narodowy Bank Polski. Prezydent wystąpił z kolejną propozycją, która w chwili obecnej jest dyskutowana na poziomie komisji sejmowych. Projekt prezydenta zakłada, że kredytobiorcom należy się zwrot spreadów, czyli różnicy w kursie kupna i sprzedaży szwajcarskiej waluty. Banki zatem będą musiały zwrócić swoim klientom różnicę między dopuszczalnym spreadem a tym, który w rzeczywistości pobrały. W związku z tym, że banki także poniosły pewne koszty, Kancelaria Prezydenta uznała, że należy im się spread w wysokości 0,5 proc. Ponadto prezydencki projekt zakłada wprowadzenie limitu kwotowego kredytu w wysokości 350 tys. zł, który ogranicza możliwość skorzystania z nowej ustawyP. Bednarz, Kancelaria Prezydenta: ustawa frankowa jeszcze przed 1 sierpnia. Frankowicze: nie ma szans, Onet, online [dostęp: 01.05.2017 r.]: http://www.tinyurl.pl?cDT9JZ2h. Zdaniem autora należy jednak podejść do tej propozycji w sposób krytyczny. W pierwszej kolejności wątpliwości budzi przyjęcie w projekcie progu 0,5 proc. spreadu, które banki mogą zachować. Jest to rozwiązanie nieracjonalne, gdyż dotychczas podnoszono, że wszelkie spready są niezgodne z prawem i przyjęcie tego rodzaju przelicznika jest przejawem wprowadzenia do umów z kredytobiorcą klauzuli abuzywnej. Dlaczego więc projektodawca przyjmuje, że spread 0,5 proc. jest zgodny z prawem, podczas gdy spread najczęściej stosowany przez banki ustalany na poziomie 1,5–2 proc. miałby przyjmować charakter klauzuli niedozwolonej? Ponadto uzasadnienia ekonomicznego i społecznego nie znajduje przyjęcie limitu kwotowego kredytu w wysokości 350 tys. zł. Jest to kwota wyłącznie uznaniowa. Próg ten w żaden sposób nie został uzasadniony przez projektodawcę. W konsekwencji wprowadzenie tej ustawy mogłoby dotyczyć maksymalnie 10% kredytów walutowych. Z pola widzenia nie należy także tracić, że przesłanki ekonomiczne nie przemawiają za potrzebą podejmowania nadzwyczajnych działań ingerujących ustawowo w umowy zawarte między bankami i kredytobiorcami. Podjęcie ingerencji legislacyjnej prowadzi zaś do ograniczenia swobody kształtowania treści tych umów. Interwencja ustawowa może mieć miejsce tylko, gdy pozostałe mechanizmy przewidziane prawem nie zapewniają stronom stosownej ochrony. Szczególne wątpliwości konstytucyjne może też budzić stosowanie ustawy wstecz, czyli w odniesieniu do kredytów już spłaconych lub zweryfikowanych w wyniku zawarcia porozumień indywidualnych z bankamiC. Kosikowski, Czy Andrzej Duda..

Stanowisko Rzecznika Finansowego w zaistniałym sporze

W ostatnim czasie w sprawę znacząco zaangażował się także Rzecznik Finansowy. Swoje uwagi Rzecznik przedstawił w Analizie prawnej wybranych postanowień umownych stosowanych przez banki w umowach kredytów indeksowanych do waluty obcej lub denominowanych w walucie obcej zawieranych z konsumentamiZob. Rzecznik Finansowy, Analiza prawna wybranych postanowień umownych stosowanych przez banki w umowach kredytów indeksowanych do waluty obcej lub denominowanych w walucie obcej zawieranych z konsumentami, online [dostęp: 01.05.2017 r.]: http://www.tinyurl.pl?oPsnrVzT. Rzecznik Finansowy uważa waloryzowanie kredytu kursem walut za niezgodne z przepisami Prawa bankowego i Kodeksu cywilnego. W raporcie Rzecznik podnosi, że wiele umów kredytowych zawierało zapisy, które można uznać za abuzywne. To oznacza, że nie wiążą kredytobiorców z mocy prawa. Dlatego banki powinny zwracać klientom część rat, które ci wpłacali na podstawie zapisów niezgodnych z prawem. Rzecznik Finansowy widzi szansę na zakwestionowanie nawet fundamentalnego dla części kredytów walutowych (tzw. kredytów waloryzowanych/indeksowanych do walut obcych) zapisu o waloryzacji kwoty kredytu do waluty obcej. Analizując raport Rzecznika, można dojść do konkluzji, że zdaniem Rzecznika swoboda umów określona w Kodeksie cywilnym jest ograniczona zapisami Prawa bankowego. Artykuł 69 ust. 1 ustawy – Prawo bankowe, w zakresie, w jakim określa spoczywający na kredytobiorcy obowiązek zwrotu otrzymanej kwoty kredytu, stanowi normę bezwzględnie wiążącą (ius cogens). To wyklucza możliwość waloryzowania (indeksowania) tej kwoty kapitału w odniesieniu do innych mierników wartości, np. waluty obcej. Rzecznik dodaje, że konsumenci mają prawo do kompletnej, rzetelnej i prawdziwej informacji. Powinni mieć też możliwość weryfikacji, czy decyzje biznesowe przedsiębiorcy są zgodne z zaakceptowanym przez obie strony kontraktem. Dlatego umowa powinna dokładnie określać sposób oraz terminy ustalania kursu wymiany walut, będącego podstawą do wyliczania wartości rat kapitałowo-odsetkowych. W podsumowaniu raportu Rzecznik dochodzi do wniosku, że „praktyki banków związane z oferowaniem konsumentom umów kredytów walutowych były nakierowane w znacznej mierze na maksymalizację wyniku sprzedażowego”. Niewątpliwie jest to zarzut absurdalny, gdyż banki nie są instytucjami charytatywnymi, ich celem jest osiągnięcie zysku poprzez maksymalizację wyniku sprzedażowego. Stanowisko, że z przepisów Prawa bankowego wynika bezwzględny zakaz waloryzacji świadczenia kredytobiorcy, czyli urynkowienia jego wartości, nie znajduje potwierdzenia w wynikach wykładni językowej czy celowościowej. Ponadto jest całkowicie sprzeczne z wcześniej przytaczanym przez autora orzecznictwem Sądu Najwyższego, które potwierdza możliwość stosowania klauzul waloryzacyjnych w umowach kredytu bankowego. Przyznać należy rację Rzecznikowi w kwestii precyzyjnego kształtowania stosownych klauzul waloryzacyjnych. Na takim stanowisku stoi również Sąd Najwyższy. Klauzule waloryzacyjne stanowią istotę kredytów denominowanych w walutach obcych. Tym samym zarzucanie ich nieważności czy też abuzywności prowadzi w konsekwencji do podważenia legalności zawierania tego rodzaju umów. Jednak takie klauzule znajdują oparcie w ustanowionej ustawie antyspreadowej, w prawie unijnym, a nawet w proponowanej przez Prezydenta RP ustawie mającej na celu pomoc „frankowiczom”.

Rzecznik w swoim raporcie nie bierze również pod uwagę długoterminowego charakteru kredytów mieszkaniowych. W długim okresie rośnie ryzyko zmiany siły nabywczej pieniądza. Zawierając umowę kredytu na 35 lat, nie da się przewidzieć zmian gospodarczych, społecznych i politycznych w tak długim okresie. Obecne realia powodują, że podmioty biorące udział w obrocie gospodarczym muszą być przygotowane na wszelkie zmiany i ich skutki, a jedynym, co da się przewidzieć z całą pewnością, jest to, że zmiany te będą miały wpływ na stopy procentowe i kursy walut. Wydaje się, że osoby, które brały kredyty w walutach obcych, nie miały takiej świadomości bądź też miały taką świadomość, ale postanowiły podjąć określone ryzyko. Takie samo ryzyko, jak chociażby inwestorzy, którzy kupują akcje danej spółki na giełdzie papierów wartościowych. Czy tym też, w przypadku nieudanej inwestycji, powinien się należeć zwrot całości lub części zainwestowanych środków? Niewątpliwie prowadziłoby to do absurdów. Osoby decydujące się na kredyt walutowy muszą mieć świadomość, że wartość walut obcych jest zmienna. Początkowo, gdy wartość franka szwajcarskiego nie była znaczna, nikt nie zarzucał bankom abuzywności stosownych klauzul. Dopiero zmiany na rynkach spowodowały falę krytyki. W tym miejscu należy się zastanowić, co wydarzy się za kilkanaście lat, gdy na przykład wartość franka szwajcarskiego ponownie osiągnie poziom poniżej trzech złotych za jednego franka. Czy wtedy kredytobiorcy będą występować z roszczeniami przeciwko Skarbowi Państwa i jego instytucjom za to, że te namawiały do składania pozwów o unieważnienie klauzul waloryzacyjnych? Również i ta sytuacja byłaby absurdalna, ale w obecnych realiach jest możliwa do wyobrażenia, gdyż nie wiadomo, jak w najbliższych latach będzie rozwijać się światowa i europejska gospodarka. W szczególności mając na uwadze brexit, a także liczne i coraz bardziej popularne ruchy popierające protekcjonizm państwowy.

Podsumowanie

Podsumowując: nie ulega wątpliwości, że kredyty walutowe są bardzo kontrowersyjnym problemem, który na pewno nie zostanie jednoznacznie rozwiązany, w sposób, który zadowoliłby obie strony konfliktu. Oczywiście pożądane byłoby rozwiązanie kompleksowe. Jednak nie jest ono możliwe, gdyż w znaczny sposób obciążyłoby budżet państwa. Byłoby też niezasadne z perspektywy zasady demokratycznego państwa prawa i sprawiedliwości społecznej. Ponieważ nie istnieją żadne przesłanki, które uzasadniałyby pomoc jedynie „frankowiczom”, czy też z szerszej perspektywy osobom, które zaciągnęły kredyty w walutach obcych. Podmioty zdecydowały się na określoną inwestycję, która niewątpliwie początkowo przynosiła pozytywne efekty w porównaniu z kredytami złotówkowymi. Kryzys finansowy spowodował jednak, że inwestycja zaczęła przynosić straty, które są naturalnym efektem ryzyka podjętego przez kredytobiorców. Oczywiście brak jednoznacznych i precyzyjnych reguł ustalenia kursu spłaty raty kredytowej nie jest zjawiskiem pożądanym i powinien zostać jednoznacznie uregulowany. Jednak nie jest to podstawą do stwierdzenia, że kredyty walutowe są w ogóle niezgodne z prawem, a do tak absurdalnych wniosków prowadzi raport Rzecznika Finansowego – organu państwowego. Sprawy zawisłe przed sądami powszechnymi na pewno będą jeszcze długo się toczyć i rzeczywiście, jeżeli dane podmioty prawa prywatnego odczuwają, iż ich prawa zostały naruszone, mają możliwość wstąpienia na ścieżkę sądową i jeżeli okaże się, że dane zapisy umowne były niezgodne z prawem, osoby te uzyskają stosowne prejudykaty. Jednak nadmierna ingerencja państwa w tę materię jest zjawiskiem niewłaściwym, które w długoterminowej perspektywie może prowadzić do negatywnych skutków.

 

0%

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".