Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 5-6/2012

Wady oświadczenia woli na tle elektronicznego obrotu prawnego – rozważania o błędzie

W prowadzenie

 

Zastosowanie przewidzianej w art. 84 k.c. konstrukcji błędu prawnie doniosłego w przypadku tradycyjnych metod porozumiewania się nie budzi raczej wątpliwości, natomiast do pewnych refleksji może skłaniać sytuacja, gdy strony komunikowały się ze sobą za pomocą Internetu. Uwzględniając bowiem specyfikę tego elektronicznego medium, należy podjąć próbę udzielenia odpowiedzi na pytanie, czy fakt skorzystania z nowoczesnych środków komunikacji wymusza również zmianę podejścia do klasycznych instytucji prawa cywilnego, w tym przede wszystkim oświadczenia woli oraz jego wad. Zważywszy zaś na powszechność elektronicznego obrotu prawnego, można stwierdzić, że postawione wyżej pytanie jawi się jako niezwykle doniosłe tak z teoretycznego, jak i praktycznego punktu widzenia.

Za przyczynek do rozważania nad tak określonym zagadnieniem niech posłuży następujący stan faktyczny: właściciel luksusowego, trzyletniego auta marki Audi A8 3.0 TDI, prowadzący działalność gospodarczą w zakresie handlu, polecił swojemu 15-letniemu synowi, aby ten zamieścił w internetowym serwisie aukcyjnym Allegro ofertę sprzedaży tego pojazdu, w opcji „kup teraz”, za kwotę 125 000 zł. Syn, dysponując danymi umożliwiającymi zalogowanie się na aukcyjnym koncie ojca, zamieścił w serwisie przedmiotową ofertę, zgodnie, jak mniemał, z wolą ojca. Z uwagi jednak na nieprawidłowe działanie klawiatury komputerowej zamiast 125 000 zł została ujawniona kwota 25 000 zł. Uczestniczka aukcji, korzystając z funkcji „kup teraz”, dokonała zakupu oferowanego za tak atrakcyjną cenę pojazdu i zażądała jego wydania. Sprzedający, gdy dowiedział się o treści żądania kupującej, niezwłocznie wysłał jej listem poleconym oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych złożonego przez siebie oświadczenia woli, którego treść została istotnie zniekształcona przez posłańca.

 

Pojęcie elektronicznego obrotu prawnego. składanie oświadczenia woli przez Internet

 

Rozważania w tej materii należy rozpocząć od wyjaśnienia samego pojęcia elektronicznego obrotu prawnego, który rozwija się coraz dynamiczniej, a jednocześnie wraz z owym rozwojem pojawiają się nowe problemy natury prawnej, ponieważ klasyczne rozwiązania prawne przestają być adekwatne do postępu technicznego. Według jednego z poglądów elektroniczny obrót prawny to wymiana prawna i komunikacja elektroniczna zarazem, jako całokształt czynności prawnych i czynności urzędowych, dokonywanych w postaci elektronicznej, tj. z zastosowaniem elektronicznych nośników informacji oraz środków komunikacji elektronicznej. Wykorzystuje on elektroniczną, a zwłaszcza cyfrową, postać dokumentu oraz elektroniczną, a zwłaszcza sieciową, wymianę informacji do wyrażania i składania oświadczeń woli i wiedzy, wywołującą dla ich nadawców i odbiorców skutki prawneJ. Janowski, Elektroniczny obrót prawny, Warszawa 2008, s. 46.. Można zatem stwierdzić, że obrót ten to nic innego, jak pewnego rodzaju konglomerat działań faktycznych oraz efekt tych działań w postaci wywoływanych przez nie skutków prawnych. Nie ulega zatem wątpliwości, że również czynności prawne mogą być dokonywane w tej postaci. Konieczne zatem staje się odniesienie do elektronicznego oświadczenia woli jako koniecznego składnika każdej czynności prawnej.

Zgodnie z art. 60 k.c., z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie, wola osoby dokonującej czynności prawnej może być wyrażona przez każde zachowanie się tej osoby, które ujawnia jej wolę w sposób dostateczny, w tym również przez ujawnienie tej woli w postaci elektronicznej (oświadczenie woli). Tym, co konstytuuje oświadczenie woli, jest zachowanie osoby je składającej, jasno wskazujące innym, a w szczególności jego adresatom, jej decyzję wywołania skutków prawnych. Aby owo zachowanie mogło być oświadczeniem woli, musi mieć charakter znaku i być aktem komunikacji. Nie mają tutaj znaczenia użyte środki znakowania i komunikacji. Ważne jest jedynie, aby na podstawie zastosowanych reguł znaczeniowych i użytych środków przekazu można było ustalić: spójną, zrozumiałą, stanowczą, dobrowolną, wyraźną i prawnie doniosłą treść poznawczą oraz podmiot prawa, od którego rzeczywiście, autentycznie i dobrowolnie pochodzą te treściTamże, s. 300–301.. Nie ma zatem przeszkód, aby przyjąć, że na gruncie art. 60 k.c. również fale elektromagnetyczne związane z ruchem elektronów lub fale świetlne mogą służyć za środek przekazu informacji, oczywiście jeżeli są tak zakodowane, że można ustalić, jakie treści myślowe komunikują oraz od kogo one pochodzą. Tego rodzaju fale są we współczesnej technice komputerowej nośnikami informacji w połączeniach komputerowych. W istocie rzeczy zatem wyrażanie oświadczeń woli przy użyciu techniki komputerowej niczym nie różni się od klasycznych środków składania oświadczeń woli na odległość.Z. Radwański, Elektroniczna forma czynności prawnej, „Monitor Prawniczy” 2001, nr 22, s. 1110–1111. Pojęcie „przez każde zachowanie się” użyte w treści art. 60 k.c. ma na tyle szeroki zakres, że również przed wejściem w życie ustawy z 18 września 2001 r. o podpisie elektronicznymDz.U. nr 130, poz. 1450 ze zm. , która znowelizowała ten przepis, nie ulegało wątpliwości, że posłużenie się elektronicznym nośnikiem informacji pozwalało na dostateczne ujawnienie oświadczenia woliM. Świerczyński, (w:) P. Podrecki (red.), Prawo Internetu, wyd. 2, Warszawa 2007, s. 92.. Z zaprezentowanych stanowisk wynika więc wyraźnie, że definicja oświadczenia woli w obecnym kształcie całkowicie obejmuje elektroniczne oświadczenie woli i nie ma potrzeby, aby uzupełniać dotychczasową regulację dodatkowym zapisemA. Bieliński, Charakter podpisu w polskim prawie cywilnym materialnym i procesowym, Warszawa 2007, s. 188..

Z pewnego rodzaju komplikacją spotkać się można w sytuacji, w której następuje wymiana informacji w sposób zautomatyzowany między komputeramiTaka metoda komunikacji jest wykorzystywana w systemach EDI – Electronic Data Interchange (elektronicznej wymiany danych).. Technicznie, przy tym sposobie komunikacji, „oświadczenie woli” zostaje ujawnione i przesłane  przez komputer, ale jego źródłem pozostaje nadal człowiek (osoba), który wykorzystując odpowiedni program komputerowy (zachowanie się), przejawia wolę wywołania określonych skutków prawnychW Kocot, Elektroniczna forma oświadczeń woli, PPH 2001, nr 3, s. 3.. W podobnym duchu wypowiada się A. Jędrzejewska, która, ogólnie aprobując możliwość stosowania dotychczasowych rozwiązań do elektronicznych oświadczeń woli, wskazuje, że w przypadku posługiwania się komputerem w procesie automatycznego składania oświadczenia woli dochodzi do „rozszczepienia” całego procesu. Kto inny bowiem inicjuje intelektualnie chęć złożenia oświadczenia, kto inny opracowuje reguły logiczne (program komputerowy), umożliwiając sformułowanie treści konkretnego oświadczenia woli, co innego wreszcie (komputer) składa to oświadczenie na zewnątrz. W przypadku tradycyjnych oświadczeń woli zjawisko to na ogół nie występuje: ten, kto podejmuje myśl złożenia oświadczenia woli, z reguły redaguje jego treść i je uzewnętrznia. Należy jednak zauważyć, że za oprogramowaniem służącym do składania oświadczeń woli w systemie automatycznym (EDI) stoi człowiekPatrz A. Jędrzejewska, Oświadczenia woli składane za pomocą komputera (w świetle doświadczeń niemieckich), PiP 1992, z. 11, s. 60; A. Bieliński, Charakter, s. 187–188..

 

Wady oświadczenia woli na gruncie elektronicznej wymiany danych

 

Z problematyką oświadczeń woli nierozerwalnie wiąże się zagadnienie wad oświadczenia woli, czyli rozbieżność między aktem woli a jego wyrażeniem. Mimo że raczej nie budzi wątpliwości stwierdzenie, iż klasyczna regulacja wad oświadczenia woli może być zastosowana także w odniesieniu do jego elektronicznej postaci, to jednak specyfika tej formy komunikacji wymusza swoistą modyfikację tych regulacji.

Wad oświadczenia woli nie można odnosić do wszystkich niepożądanych rezultatów działania urządzeń elektronicznych, gdyż wola odnosi się do sfery motywacyjnej osoby. Szczególnymi przypadkami wad elektronicznego oświadczenia woli, w odróżnieniu od wad tradycyjnego oświadczenia woli, są:

  • a) pomyłki osobiste oświadczającego, które występują przy wyrażaniu i składaniu elektronicznych oświadczeń woli,
  • b) zniekształcenia techniczne systemu, które występują podczas przekazywania oświadczeń za pomocą sieci teleinformatycznych.

W ramach osobistych i technicznych wad oświadczenia woli (do których stosuje się przepisy o błędzie) możemy wyróżnić te, które wyrażają się:

  • a) albo w nieprawidłowym odebraniu komunikatu przez system, skutkującym wadliwym podjęciem aktu woli – to mylne wyobrażenie o istniejącym stanie rzeczy lub brak takiego wyobrażenia (błąd wejściaWyraża się on w wadliwym podjęciu aktu woli na skutek nieprawidłowego odebrania danych.),
  • b) albo w niepoprawnym odesłaniu komunikatu przez system, skutkującym niezgodnością pomiędzy aktem woli a jego przejawem na zewnątrz – to mylne wyobrażenie o treści złożonego oświadczenia woli (błąd wyjściaWyraża się w nieprawidłowym wygenerowaniu danych, co sprowadza się do mylnego wyobrażenia użytkownika komputera o treści złożonego w ten sposób oświadczenia woli.).​​​​​​​

W pierwszym przypadku użytkownik komputera jest w błędzie, ponieważ uważa, że dysponuje prawidłowymi danymi, w drugim natomiast – ponieważ uważa, iż prawidłowe dane wytworzyłJ. Janowski, Elektroniczny, s. 386..

Ze względu na to, że rozdzielenie sfery technicznej i prawnej w tym przypadku pozostaje praktycznie niemożliwe, wiele problemów technicznych będzie wywoływało istotne implikacje prawne i odwrotnie. Konstrukcja systemów informacyjnych z konieczności powinna uwzględniać treść obowiązującego prawa, tak aby zmniejszyć ryzyko wadliwości oświadczeń woli, a w przypadku ich wystąpienia zapewnić przejrzystość całego procesu kontraktowaniaM. Drozdowicz, Błąd w elektronicznych czynnościach prawnych, PPH 2001, nr 9, s. 22.. W przypadku elektronicznych czynności prawnych wyróżnić należy sferę władztwa wirtualnego, w której to uczestnik obrotu elektronicznego ma możliwość aktywnego działania, a także sferę wirtualną, leżącą poza możliwościami ingerencji użytkownika. Takie rozróżnienie ma znaczenie dla konstrukcji błędu prawnie doniosłego oraz możności uchylenia się od jego skutków. Konstrukcja błędu w elektronicznych czynnościach prawnych będzie odbiegała w niektórych aspektach od rozwiązań klasycznych, ponieważ z błędem w tym przypadku będziemy mieli do czynienia tylko wtedy, gdy dane elektroniczne oświadczenie woli pochodzi od człowieka, a ten posługuje się jedynie urządzeniem elektronicznym w celu jego przekazaniaTamże, s. 23–24.. Podobnie jak w odniesieniu do błędu w klasycznej jego postaci, przypadki błędu co do treści elektronicznej czynności prawnej możemy podzielić na: błąd co do osoby (error in persona), błąd co do przedmiotu czynności prawnych (error in corpore), błąd co do treści obowiązującego prawa i błąd co do rodzaju czynności prawnych.

Analizując problematykę błędu w obrocie elektronicznym, nie można pominąć zagadnień związanych ze zniekształceniem oświadczenia woli przez posłańca. Obydwa przypadki oddziela w obrocie elektronicznym trudna do zauważenia (zwłaszcza w systemach EDI) granica rozdzielająca sferę zachowań uczestników czynności prawnej od niezamierzonych wpływów elektronicznego środowiska kontraktowaniaPatrz: tamże, s. 31.. Artykuł 85 k.c. nakazuje w sytuacji zniekształcenia oświadczenia woli przez posłańca stosować odpowiednio przepisy o błędzie. W systemach elektronicznych oświadczenie woli może być składane za pośrednictwem wielu podmiotów, tak więc ustalenie osoby pośrednika może być utrudnione. W systemach EDI natomiast nie ma w ogóle podmiotu pośredniczącego, ponieważ funkcję przekaźnika pełni maszyna. Na gruncie elektronicznej wymiany danych nie można jednak przyjąć, że komputer ma autonomiczną wolę, tak jak pełnomocnik. W przypadkach zatem, gdy to człowiek jest posłańcem przenoszącym elektroniczne oświadczenie woli innego podmiotu, utrwalone najczęściej na materialnym nośniku, zastosowanie będzie miało tradycyjne instrumentarium k.c. W odniesieniu do systemów EDI takiego ogólnego unormowania nie ma, wymagane jest zatem stworzenie nowych regulacji w tej materiiA. Bieliński, Charakter, s. 196. Zob. także ciekawą koncepcję tzw. blankietowego oświadczenia woli zaproponowaną przez A. Jędrzejewską: Oświadczenia, s. 70 i n..

Podkreślenia wymaga, że z samego faktu, iż podmiot chce uchylić się od oświadczenia woli złożonego w postaci elektronicznej, absolutnie nie wynika, aby stosować do  oceny możności tego uchylenia się inne kryteria niż te określone w art. 84 k.c. Przyjęta w prawie polskim konstrukcja błędu pozwala zdystansować się od dociekań, w którym momencie doszło do powstania błędu. Całkowicie obojętne jest bowiem, czy nieprawidłowość wystąpiła w sferze motywacji, podejmowania decyzji, czy też już na etapie uzewnętrzniania woliB. Gadek, Rozważania o błędzie na tle umów zawieranych przez Internet, (w:) J. Gołaczyński, Prawo umów elektronicznych, Warszawa 2006, s. 208.. Istotne jest jedynie, by błąd dotyczył treści czynności prawnej i by był istotny. Z uwagi zaś na to, że zniekształcenie oświadczenia woli przez posłańca, o czym już wspominano, pociąga za sobą takie same skutki jak błąd przy złożeniu oświadczenia woli, podstawowe znaczenie ma tu okoliczność, czy zniekształcenie miało charakter istotnyS. Dmowski, S. Rudnicki, Komentarz do Kodeksu cywilnego. Księga pierwsza. Część ogólna, Warszawa 2001, s. 284.. O istotności zniekształcenia treści oświadczenia woli można zaś mówić wtedy, gdy przybiera ono taki ciężar gatunkowy, że żaden człowiek, rozsądnie oceniający rzeczywistość, nie złożyłby oświadczenia tej treści. Zniekształcone oświadczenie woli jawi się więc jako nieracjonalne, pozbawione uzasadnienia z punktu widzenia życiowego i prawnegoB. Lewaszkiewicz-Petrykowska, (w:) B. Giesen, W. J. Katner, P. Księżak, B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, R. Majda, E. Michniewicz-Broda, T. Pajor, U. Promińska, M. Pyziak-Szafnicka, W. Robaczyński, M. Serwach, Z. Świderski, M. Wojewoda, Kodeks cywilny. Część ogólna. Komentarz, LEX 2009, komentarz do art. 84 k.c.. Nie ulega przy tym wątpliwości, że w przypadku sprawy dotyczącej internetowej sprzedaży samochodu mamy do czynienia z istotnym przekształceniem oświadczenia woli, skoro różnica między ceną ujawnioną w serwisie internetowym a rzeczywistą ceną żądaną przez składającego oświadczenie woli to aż 100 000 zł.

Na potrzeby niniejszego artykułu warto przytoczyć stan faktyczny, który miał miejsce w Niemczech, a który ukazuje problemy związane z możliwością powołania się na błąd w celu uchylenia się od oświadczenia woli złożonego w postaci elektronicznej. „Powódka prowadziła sklep internetowy, wykorzystując w tym celu wiele różnych programów komputerowych. Jeden z nich, tzw. system sprzedaży, służył do wykonywania czynności technicznych, magazynowych. Posługiwali się nim pracownicy powódki, dokonując opisu wprowadzanych w obrót towarów, w tym również oznaczania obowiązującej ceny sprzedaży detalicznej. Inny pakiet oprogramowania odpowiedzialny był natomiast za obsługę klientów, to znaczy prezentację proponowanych towarów, przyjmo­wanie zamówień, korespondencję z kupującymi, wystawianie faktur itp. Systemy te, w założeniu kompatybilne, dokonywały więc automatycznej transmisji danych z jednej bazy do drugiej. Osoba fizyczna bowiem dokonywała jedynie wprowadzenia danych do bazy, a reszta odbywała się automatycznie. Systemy jednak zawiodły i w rezultacie doszło do zniekształcenia transmitowanej treści. W konsekwencji na stronie internetowej sklepu pojawiła się propozycja sprzedaży komputera typu notebook za cenę, która nie pokrywała się z tą wprowadzoną do systemu sprzedaży. Różnica w tym zakresie była znacząca. Zgodnie z twierdzeniami pracowników powódki wpisano cenę 2650 €. Tymczasem wartość zaprezentowana na stronie WWW opiewała na kwotę 245 €. Opisaną propozycję potraktowano nie jako wiążącą ofertę zawarcia umowy, lecz jedynie jako zaproszenie do jej złożenia (invitatio ad offerendum). Zainteresowany tak korzystnymi warunkami transakcji klient – następnie pozwany w procesie – wypełnił stosowny  formularz zamówienia, a potem, przyciskając odpowiedni przycisk, przesłał go powodowemu przedsiębiorstwu. Ważne jest przy tym, że wszystkie istotne postanowienia kontraktu – w tym również cena – przeniesione zostały automatycznie ze strony sklepu internetowego i umieszczone w owym formularzu. Złożone w ten sposób oświadczenie klienta, w ocenie orzekających w kolejnych instancjach sądów, nosiło znamiona wiążącej oferty zawarcia umowy sprzedaży. Powódka (prowadząca sklep internetowy) ofertę tę przyjęła. Taką moc przypisano bowiem krótkiemu komunikatowi, który został jeszcze tego samego dnia automatycznie przesłany do pozwanego. Po pięciu dniach zapakowano zamówiony notebook i wraz z automatycznie wydrukowanym rachunkiem, opiewającym na kwotę 245 €, przesłano kupującemu. Jeszcze przez parę dni powódka tkwiła w błędzie, w końcu jednak pomyłka została wykryta. Wówczas złożono oświadczenie o uchyleniu się od skutków wadliwego oświadczenia woli i zażądano wydania komputera. Kupujący odmówił zadośćuczynienia temu żądaniu. W konsekwencji sprawa trafiła do sądu. Ostatecznie Niemiecki Sąd Federalny potwierdził zasadność wniesionego powództwaOrzeczenie BGH z 26 stycznia 2005 r., VIII Zr 79/7, (w:) B. Gadek, Rozważania, s. 208–209. Autorka przedstawia również inną sprawę, w której pomimo dysproporcji ceny (ale nie tak rażącej) sąd przyznał rację nabywcy towaru.. Podkreślić należy, że regulacja niemiecka w przedmiocie błędu różni się od polskiej w dwóch aspektach: istotności momentu złożenia oświadczenia woli oraz obojętności postawy adresata tegoż oświadczenia dla możliwości uchylenia się od jego skutków.

Odnosząc się do polskiej regulacji błędu (art. 84 k.c.) i stanu faktycznego będącego przedmiotem analizy niniejszego artykułu, należy stwierdzić, że szczególnego znaczenia nabiera tu właśnie postawa adresata oświadczenia woli. Polski ustawodawca, konstruując przesłanki błędu prawnie doniosłego, stanął bowiem na stanowisku, że jeżeli oświadczenie woli zostało złożone innej osobie pod wpływem istotnego błędu co do treści czynności prawnej, to co do zasady ryzyko skutków takiej sytuacji ponosi błądzący. Wartością godną ochrony w tym przypadku jest więc interes działającego w zaufaniu adresata oświadczenia woli. Tylko zatem zachowanie się adresata oświadczenia woli, czynne bądź nawet bierne, które w kontekście treści art. 84 § 2 k.c. można by uznać za „współprzyczynę błęduWyrok SN z 12 października 2000 r., IV CKN 144/00, OSNC 2001, nr 4, poz. 60., będzie uzasadniało pozbawienie dotkniętego nim oświadczenia skuteczności. Z dezaprobatą wobec postawy adresata oświadczenia woli odniósł się zatem ustawodawca, gdy to adresat wywołał błąd, choćby bez swojej winy, albo gdy wiedział on o błędzie bądź mógł z łatwością błąd zauważyć. W kontekście rozpatrywanej sprawy sprzedaży samochodu, jako że mamy do czynienia ze zniekształceniem oświadczenia woli przez posłańca, to poza zakresem zainteresowania należy pozostawić okoliczność, gdy błąd był wywołany przez adresata. Trudno też mówić o jego pozytywnej wiedzy co do tego, że treść oferty była zniekształcona. Rozważyć natomiast należy okoliczność, czy adresat „mógł z łatwością błąd zauważyć”. Niewątpliwie ta przesłanka nastręcza istotne trudności interpretacyjne, a ustalenie jej zaistnienia nie może abstrahować od realiów konkretnego przypadku. Wnioski o charakterze generalnym, w przedmiotowym zakresie, przesądzające zasadę, nie będą zatem możliwe. To bowiem od poczynionych przez sąd ustaleń i oceny całego kontekstu sytuacyjnego  uzależniona będzie konstatacja, czy w danej sprawie adresat mógł z łatwością zauważyć błąd składającego oświadczenie woli i tym samym czy uchylenie się przez składającego oświadczenie woli od jego skutków było zasadne. Kryteria, jakimi przy takiej ocenie sąd powinien się kierować, pozostają jednak uniwersalne, a są nimi doświadczenie życiowe i zasady logiki.

Podejmując natomiast próbę incydentalnego rozstrzygnięcia zarysowanej na podstawie zaproponowanego stanu faktycznego problematyki, wypada zauważyć, że na plan pierwszy wysuwa się tu kwestia ceny i wyobrażenia o niej obu stron umowy. Jakkolwiek w przypadku sprzedawcy nie budzi wątpliwości istotność zniekształcenia oświadczenia woli w zakresie dotyczącym ceny oferowanego pojazdu, to nie ma już pewności, czy wyjątkowo niska cena stanowi czytelny, w odbiorze adresata oferty, stygmat błędu oferenta. Tym bardziej wątpliwość ta wydaje się uzasadniona, jeśli zważyć, że nie w każdym przypadku można wymagać, aby adresat oświadczenia woli wiedział, jakie są realne ceny. Stwierdzenie to wykazuje doniosłość zwłaszcza w kontekście specyfiki internetowych serwisów aukcyjnych, w ramach których oferowane ceny są często znacznie niższe od cen rynkowych. Niebagatelne znaczenie w przedmiotowym stanie rzeczy ma również okoliczność, że oferentem jest przedsiębiorca, od którego wymaga się wyższej staranności przy czynnościach, jakich dokonuje w ramach swojej działalności. Można zatem uznać, że fakt, iż oferta była atrakcyjna, jedynie przesądził o jej przyjęciu przez uczestniczkę aukcji, a krótki czas towarzyszący podjęciu decyzji o zakupie został niejako wymuszony specyfiką uczestnictwa w aukcji internetowej i opcji „kup teraz”. Rządzi tu bowiem zasada prior tempore potior iure. Przy tym zgodnie z pkt 7.2 i 7.3 regulaminu Allegro, którego treść wiąże uczestników aukcji – zawarcie umowy pomiędzy sprzedającym a zwycięzcą licytacji następuje z chwilą przybicia, natomiast umowa pomiędzy sprzedającym a kupującym, korzystającym z opcji „kup teraz”, następuje z chwilą potwierdzenia przez kupującego skorzystania z tej opcji, o czym sprzedający jest automatycznie powiadamiany. Po zawarciu umowy dalszy tok postępowania kontrahentów wynika z obowiązujących przepisów prawa. Jeżeli zaś ważność umowy zależy od spełnienia szczególnych wymagań przewidzianych przepisami prawa, np. zawarcie umowy wymaga formy pisemnej bądź innej formy szczególnej, zarówno kupujący, jak i sprzedający, po przybiciu albo po potwierdzeniu przez kupującego skorzystania z opcji „kup teraz”, mogą dochodzić zawarcia tej umowy.

Przytoczona powyżej treść regulaminu aukcyjnego jakkolwiek wiąże uczestników aukcji, to jednak w żadnym wypadku nie wyłącza zastosowania norm bezwzględnie obowiązujących zawartych w Kodeksie cywilnym, w tym również przepisów o wadach oświadczenia woli. Potwierdza to także treść pkt 10.1 wspomnianego regulaminu, który z kolei przewiduje, że wszelkie działania podejmowane przez użytkownika w ramach Allegro powinny być zgodne z obowiązującymi przepisami prawa i dobrymi obyczajami.

W tym też kontekście należy podnieść, że funkcjonowanie w określonych realiach społeczno-ekonomicznych niejako wymusza przynajmniej ogólną orientację co do przybliżonej wartości dóbr powszechnego użytku, do których to z pewnością można zaliczyć samochód. I nie chodzi w tym wypadku o znajomość ceny realnej, ale orientację co do tego, że samochód tej klasy (trzyletnie Audi A8 3.0 TDI) nie może, racjonalnie rzecz ujmując, kosztować tyle co trzyletni samochód miejski popularnej marki, np. Opel Corsa.  Brak wątpliwości kupującej co do rzetelności oferty w analizowanym stanie faktycznym może skłaniać do zastanowienia, jeśli zważyć, że w ramach aukcji internetowej istnieje niezwykle prosta możliwość porównywania ofert. Trudno też przyjąć, by kupująca nie dokonała wcześniej ustaleń co do atrakcyjności owej oferty w odniesieniu do innych ofert zgłoszonych w serwisie. W omawianym stanie rzeczy istotna jest przy tym skala dysproporcji między ceną realną, rynkową oferowanego pojazdu a ceną oferowaną w serwisie internetowym. Różnica między tymi wartościami wynosi ok. 100 000 zł. Sprzedający oferuje zatem w opcji „kup teraz” pojazd za cenę stanowiącą 1/5 jego wartości rynkowej. Takie postępowanie musi więc skłaniać adresata oferty do zastanowienia czy podejrzeń co do racjonalności zachowania oferenta. Wątpliwości mimo wszystko musi budzić także szybkość podjęcia decyzji o zakupie samochodu bez jego wcześniejszych oględzin – zwłaszcza przy zakupie pojazdu wydaje się to zastanawiające.

Powołane okoliczności pozwalają więc na wniosek, że kupująca miała świadomość wręcz nieprawdopodobnej atrakcyjności oferty, co musiało u niej wzbudzić podejrzenia co do prawidłowego skonstruowania oferty przez oferenta. W takim stanie rzeczy można przyjąć za Z. Radwańskim, że możliwość dowiedzenia się z łatwością o błędzie i niezwrócenie na to uwagi składającemu oświadczenie woli stanowi naganne zachowanie adresata tego oświadczenia. Jeżeli bowiem adresat mógł z łatwością błąd zauważyć, lecz go nie zauważył, ponieważ nie dołożył należytej staranności wymaganej od uczestnika obrotu cywilnoprawnego, to taka jego bierna postawa nie może spotkać się z aprobatąZ. Radwański, (w:) Z. Radwański, System Prawa Prywatnego, t. II, Prawo cywilne. Część ogólna, Warszawa 2008, s. 403..

 

Zakończenie

 

Podsumowując niniejsze rozważania, można zatem stwierdzić, że klasyczne konstrukcje prawne wad oświadczeń woli mogą, a nawet muszą być wykorzystywane do elektronicznych czynności prawnych. Trudności, jakie się w tej materii pojawiają, dotyczą przede wszystkim szybkości wymiany informacji (a w związku z tym i błyskawicznego rozpowszechniania oświadczenia woli np. dotkniętego błędem) oraz wynikającej z rozwoju technicznego specyfiki prezentowania treści. Jak wynika z przeprowadzonych rozważań, fakt kontraktowania przez Internet nie może stanowić uzasadnienia dla tym intensywniejszej ochrony adresata oświadczenia woli. Odmawianie zatem składającemu pod wpływem błędu oświadczenie woli drogą elektroniczną możliwości uchylenia się od skutków tego oświadczenia często prowadziłoby do usankcjonowania sytuacji krzywdzącej oferenta. W kontekście analizowanego stanu faktycznego sprzedawca straciłby 100 000 zł i o tyle też wzbogaciłby się kupujący, nie dając w zamian żadnego ekwiwalentu. Usprawiedliwieniem zaś dla tego wzbogacenia byłaby jedynie okoliczność specyfiki kontraktowania przez Internet. Właśnie przed takimi sytuacjami powinny więc chronić, także uczestników elektronicznego obrotu prawnego, przepisy k.c. o wadach oświadczenia woli, których stosowanie nie powinno ulec modyfikacji z uwagi na charakter elektronicznego medium, jakim jest Internet. Należy jednak podkreślić, że w razie  sporu okoliczności konkretnego przypadku musiałyby podlegać indywidualnej ocenie sądu. Za każdym razem sąd musiałby w sposób incydentalny rozstrzygać, czy spełnione zostały przesłanki błędu prawnie doniosłego i czy uchylenie się od skutków złożonego pod wpływem błędu oświadczenia woli nastąpiło w sposób prawem przewidziany.

0%

In English

Defects in a declaration of will at the background of electronic legal relations – consideration about error in law

Nowadays we have to face a new types of communication including electronic way of communication. It’s natural, normal in our life that we use an Internet to call to th friends or to buy things via auction web sites. And we have to consider if classic law regulation fit to this new type of communication, if they are still functional. It’s especially important when we want to avoid consequences of our declaration of will. Often, in this situation we use regulation about defect in a declaration of will. And this is the main idea of this article, especially that the base of it is connected with real life (sale of a car for extraordinary price). It focuses on problems connected with classic and electronic market and tries to answer the question if classic law regulation are able to be used in modern types of communication.

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".