Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 4/2019

Dywidenda od udziałów objętych wspólnością ustawową – glosa do postanowienia Sądu Najwyższego z 12.01.2018 r. (II CSK 220/17)

G losa jest analizą problematyki ustalania nierównych udziałów w majątku wspólnym małżonków, wskazującą na aspekt procesowy i materialny. Zwrócono uwagę na daleko idące w ostatnim czasie zmiany w orzecznictwie Sądu Najwyższego przy ustalaniu wartości majątku wspólnego. Sąd dopuścił możliwość skutecznego, bez zgody drugiego małżonka, wyzbycia się prawa do udziałów i ograniczył okres roszczenia do byłego małżonka, w dochodzeniu swojego udziału, do okresu faktycznego władania przez niego udziałami i związaną z tym dywidendą.

W glosowanym postanowieniu Sądu Najwyższego z 12.01.2018 r. przedmiotem analizy było wiele aspektów ważnych dla praktyki procesu cywilnego, a dokładniej rzecz ujmując, postępowania działowego. Celem postępowania sądowego o podział  majątku wspólnego po ustaniu wspólności ustawowej jest co do zasady kompleksowe uregulowanie stosunków wynikających ze współwłasności tego majątkuPostanowienie SN z 29.11.2012 r. (V CSK 567/11), LEX nr 1276278.. W realiach niniejszej sprawy, która trafiła kilkakrotnie na wokandę Sądu Najwyższego, problematyczne okazało się wiele zagadnień związanych ze stosowaniem prawa. Należą do nich m.in. określenie, co jest częścią majątku wspólnego, w dalszej kolejności problem pożytków z majątku wspólnego za okres po ustaniu wspólności majątkowej, kwestia podziału majątku objętego wspólnością ustawową, sposób ustalenia udziałów, problem skuteczności zbycia udziałów, prekluzyjność postępowania działowego oraz problem literalnego brzmienia przepisów.

Dla prawidłowego przeanalizowania spornych zagadnień należy przybliżyć zaistniały stan faktyczny. Postanowienie niniejsze zostało wydane na kanwie sporu między byłymi małżonkami, którzy byli przez blisko dwadzieścia lat małżeństwem. Zgodnie z umową z 2000 r. strony wyłączyły wspólność ustawową między nimi, a rozwiązanie ich małżeństwa zostało orzeczone w 2002 r. Spółka, której wspólnikiem był jeden ze współmałżonków, powstała trzy lata przed orzeczeniem rozwodu. Co ważne, do powstania spółki zostały wykorzystane pieniądze pochodzące ze wspólnego majątku małżonków. W pierwszych latach spółka ta nie przynosiła zysków. Na dzień ustania wspólności majątkowej między stronami wartość spółki wynosiła ok. cztery i pół tysiąca złotych, a współmałżonek posiadał w tej spółce 38 udziałów, które były warte niewiele ponad dwa tysiące złotych. Sytuacja zmieniła się po orzeczeniu rozwodu, na skutek osobistej pracy byłego współmałżonka i wspólników, spółka zaczęła funkcjonować na rynku zagranicznym, doszło do zwiększenia liczby zawieranych kontraktów. Następstwem tego było znaczne zwiększenie wartości spółki.

W 2005 r. za zgodą pozostałych wspólników (bez wiedzy i zgody współmałżonka) współmałżonek sprzedał swoje udziały za dwa tysiące złotych każdy. To działanie, polegające na sprzedaży udziałów, stało się zarzewiem konfliktu, nad którym sądy wielu instancji musiały rozważyć problem ważności transakcji – relacji przepisów wynikających z Kodeksu rodzinnego i opiekuńczegoUstawa z 25.02.1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz.U. z 2017 r. poz. 682 ze zm.), dalej k.r.o., przepisów Kodeksu spółek handlowych Ustawa z 15.09.2000 r. – Kodeks spółek handlowych (Dz.U. z 2019 r. poz. 505 ze zm.), dalej k.s.h.i Kodeksu cywilnegoUstawa z 23.04.1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. z 2018 r. poz. 1025 ze zm.), dalej k.c., jak również problem wysokości udziału z dywidendy, terminu skutecznego zbycia udziałów, terminu nieliczonego roszczenia itp.

Pominięcie współmałżonka (nieuzyskanie w sposób dorozumiany zgody na podstawie art. 63 k.c.) przez sądy niższych instancji traktowane było jako bezskuteczne wobec żony. Takie rozumienie znajdowało uzasadnienie w literalnym brzmieniu art. 31 § 1 k.r.o., mówiącym, że przedmioty nabyte w czasie trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich stanowią z mocy ustawy wspólnotę majątkową. W następstwie takiego rozumienia sytuacji sąd stanął na stanowisku, że skoro udziały w spółce wchodzą w skład majątku wspólnego, to uzyskane dochody także wchodzą do tego majątku. Zatem postanowieniem  sąd rejonowy w 2011 r. ustalił, że wartość przedmiotu postępowania wynosi ponad sto dwadzieścia cztery tysiące złotych i zasądził od współmałżonka na rzecz drugiego współmałżonka kwotę tytułem dopłaty.

W kolejnej instancji postanowienie zostało utrzymane, dodatkowo sąd okręgowy zasądził odsetki od dopłaty należnej współmałżonkowi kwoty, liczone od dnia uprawomocnienia się postanowienia.

Wskutek skargi kasacyjnej sprawa wówczas po raz pierwszy trafiła do Sądu Najwyższego. Ten po raz pierwszy w niniejszej sprawie rozważał kwestię skuteczności zbycia spornych udziałów, już po ustaniu wspólności majątkowej między współmałżonkami, w sytuacji gdy nie uczestniczy w tej czynności osoba, na rzecz której nastąpiło zbycie. Przyjęcie bezskuteczności rozporządzenia ułatwia dokonanie podziału majątku i zaliczenie udziałów w spółce do majątku wspólnego stron. Zaliczenie udziałów powinno być określone według rzeczywistej ich wartości, zatem Sąd Najwyższy nakazał uwzględnić wzrost wartości spółki. Ponadto Sąd Najwyższy stwierdził, że dywidendy wypłacone wspólnikom za kolejne lata po 2001 r. stanowią pożytki cywilne z udziałów w spółce. Z kolei pożytki przypadające po ustaniu wspólności majątkowej nie wchodzą w skład majątku wspólnego, ale są przedmiotem odrębnego rozliczenia, dokonywanego w ramach postępowania działowego.

W następstwie tego sąd okręgowy dokonał podziału majątku wspólnego byłych małżonków, rozliczył dywidendy i zasądził współmałżonkowi tytułem wyrównania udziału w majątku wspólnym oraz rozliczenia dywidendy za 2001 r., tj. kwoty ponad trzysta dwadzieścia tysięcy złotych z ustawowymi odsetkami od uprawomocnienia się postanowienia. Skład majątku wspólnego ustala się według stanu w dacie ustania wspólności, jego wartość zaś według cen z chwili zamknięcia rozprawyPostanowienie SN z 18.10.2002 r. (V CZ 119/02), LEX nr 1341722.. Podstawą takiego orzeczenia były ustalenia, że współmałżonek po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej rozporządził udziałami w spółce bez wiedzy i zgody drugiego współmałżonka.

Na skutek skargi kasacyjnej sprawa zawisła przed Sądem Najwyższym po raz drugi. Sąd Najwyższy co do zasady podtrzymał swoje stanowisko wyrażone wcześniej. Zwrócił jednak uwagę na czas, w którym zostało zgłoszone roszczenie. Tu pojawia się problem prekluzyjności, z jakim musiał zmierzyć się Sąd Najwyższy, czyli sytuacja wygaśnięcia roszczenia niedochodzonego w określonym terminie. Doprecyzowując, Sąd Najwyższy wskazał uchybienia, zwrócił uwagę na określenie ram czasowych, kiedy najwcześniej współmałżonek może żądać zasądzenia należnej części dywidend wypłaconych drugiemu małżonkowi jako wspólnikowi spółki – czy była to data wezwania do ugodowego podziału majątku (lipiec 2004 r.), a może inny termin (późniejszy). Problem był o tyle istotny, że podział dywidendy był zarzewiem całego konfliktu i warunkował zasadność roszczeń finansowych, ich wielkość i rozmiar.

Dylemat, przed jakim stanął sąd okręgowy wskutek przekazania sprawy ponownie do tego sądu, wydaje się trudny, z uwagi na okoliczność ustalenia najwcześniejszego momentu do żądania zasądzenia należnej części dywidend przysługujących uczestnikowi jako wspólnikowi spółki. To ten sąd przewrotnie uznał, że data graniczna (końcowa) jest łatwiejsza do ustalenia. Słusznie sąd wyznaczył tu datę zamknięcia rozprawy przez sąd pierwszej instancji, które to miało miejsce w lipcu 2011 r. Do tego czasu współmałżonek miał prawo dochodzenia tych dywidend przed sądem pierwszoinstancyjnym. Nieubieganie się o te dywidendy w czasie postępowania w pierwszej instancji nie powodowało utraty całego roszczenia, a powodowało, w ocenie sądu, możliwość ubiegania się o dywidendy późniejsze. Oznaczało to uprawnienie do dochodzenia roszczenia należnego z dywidendy należącej do współmałżonka, które nie było ograniczone datą przyszłą. Jedyną granicą była data zamknięcia rozprawy przed sądem rejonowym w lipcu 2011 r. Przyjęcie takiego rozwiązania mogło skutkować roszczeniami współmałżonka do przyznania połowy dywidendy za każdy kolejny rok po 2011. Idąc dalej zgodnie z przyjętą logiką (prowadzącą do absurdu), takie roszczenie mogłoby przysługiwać spadkobiercom małżonka.

Zatem na skutek skargi kasacyjnej obu współmałżonków Sąd Najwyższy analizował po raz trzeci niniejszy problem. Przypomnienia wymaga fakt że doktryna prawa cywilnego pojęcie majątku rozumie niejednolicie, niemniej podziałem powinien być objęty każdy składnik, który należał do tego majątku w chwili ustania ustawowej wspólności i istnieje nadal w momencie dokonywania podziałuPostanowienie SN z 31.01.2013 r. (II CSK 349/12), LEX nr 1314384.. Zatem za majątek można przyjmować różnego rodzaju prawa, które mogą być przedmiotem obrotu prawnego (art. 1051 k.c.). W niniejszej sprawie problematyczna stała się dywidenda w spółce z o.o., liczona (zgodnie z postanowieniem sądu okręgowego, który zastosował się do wskazówek Sądu Najwyższego) od momentu zbycia udziałów bez zgody i wiedzy współmałżonka, tj. od 2005 r.

Wyjaśnienia wymaga treść kilku przepisów. Pierwszym będzie brzmienie art. 46 k.r.o., który dotyczy dwóch kwestii: sytuacji majątkowej po ustaniu wspólności, a przed dokonaniem podziału i samego podziału majątku. Z kolei sformułowania zawarte w art. 43 i 46 k.r.o. uprawniają do posługiwania się pojęciem majątku wspólnego po ustaniu wspólności. Sporną kwestią jest rozporządzenie udziałem w tym majątku. Wątpliwość dotycząca dopuszczalności odpowiedniego stosowania tego unormowania może wynikać z umieszczenia go w Tytule IX „Umowy dotyczące spadku”, w przeciwieństwie do Tytułu VIII „Wspólność majątku spadkowego i dział spadku”. Rozważenia wymaga również ocena konsekwencji ustania wspólności ustawowej dla dochodzenia wierzytelności będących składnikami majątku wspólnego. Każdy z małżonków może dochodzić takiej wierzytelności od dłużnika, o ile drugi małżonek nie wyrazi sprzeciwuUchwała SN z 30.05.1975 r. (III CZP 27/75), LEX nr 1901.. W orzecznictwie Sądu Najwyższego dominuje pogląd, zgodnie z którym po ustaniu wspólności małżeńskiej i majątkowej każdy ze współmałżonków może samodzielnie dochodzić przypadającej mu części wierzytelności, jeżeli świadczenie dłużnika ma charakter podzielny.

Przewidziane w art. 46 k.r.o. odesłanie do odpowiedniego stosowania do podziału majątku wspólnego po ustaniu wspólności ustawowej przepisów o dziale spadku tworzy złożoną strukturę  unormowań w tym zakresie. O ile wspólność majątkowa w czasie jej trwania ma charakter łączny (bezudziałowy). Po jej ustaniu udziały małżonków w majątku wspólnym są, co do zasady, określone jako równe, jednakże z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać, ażeby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tego majątku, przy czym ocena ta powinna uwzględniać także nakład osobistej pracyUchwała SN z 17.04.2015 r. (III CZP 9/15), LEX nr 1665896.. Odpowiednie zastosowanie znajdują przepisy Kodeksu cywilnego – art. 1035 k.c. Według art. 1035 k.c., jeżeli spadek przypada kilku spadkobiercom, do wspólności majątku spadkowego oraz do działu spadku stosuje się odpowiednio przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych, a zatem art. 197–221 k.c. Do postępowania o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności znajdują zastosowanie wprost przepisy art. 566 i art. 567 k.p.c. Potwierdza to również art. 567 § 3 k.p.c., zgodnie z którym do postępowania o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej między małżonkami stosuje się odpowiednio przepisy o dziale spadku. Zastosowanie znajdują zatem również art. 680–689 k.p.c. Zatem sąd nie tylko dokonuje podziału składników majątku wspólnego, lecz także kompleksowo rozlicza wzajemne roszczenia małżonków, w tym w szczególności rozstrzyga o wydatkach, nakładach, pożytkach i innych świadczeniach na majątek wspólny i z tego majątku.

Kolejnym istotnym przepisem jest art. 207 k.c., który reguluje uprawnienia współwłaścicieli do udziału w pożytkach i innych przychodach z rzeczy wspólnej oraz obowiązek ponoszenia przez nich wydatków i ciężarów związanych z rzeczą wspólną. Dotyczy zatem rozliczeń między współwłaścicielami jedynie z niektórych tytułów, a mianowicie pożytków lub innych przychodów z rzeczy wspólnej oraz poniesionych na nią wydatków lub innych ciężarówPostanowienie SN z 14.10.2011 r. (III CSK 288/10), LEX nr 1129123.. W przypadku spółki z o.o. dywidenda stanowi przychód ze wspólnego prawa tak długo, jak długo pozostaje w tym majątku.

Literalne dokonanie wykładni analizowanych przepisów prawa cywilnego, prawa rodzinnego i postępowania cywilnego, co podkreślił Sąd Najwyższy, ma uzasadnienie. W związku z tym powinno się stosować fikcję prawną, bo gdyby nie stosowanie fikcji i traktowanie dywidend jako nieistniejących w chwili podziału doszłoby do tego, że współmałżonek byłby pokrzywdzony. Jednak kluczową sprawą jest ustalenie granicy tej fikcji prawnej, jak daleko w przyszłość powinna odnosić się do przychodów, jakie przynosi taki szczególny składnik wspólnego majątku, jakim są udziały w spółce z o.o., czyli prawo do dywidend wypłacanych przez spółkę, w kolejnych latach po dacie zbycia tych udziałów przez wspólnika, gdy żaden z małżonków nie był już wspólnikiem spółki. Niepostawienie jednoznacznie granicy, do której współmałżonek może pobierać pożytki z dywidendy, powoduje absurd. Polegać on będzie na żądaniu w nieskończoność 1/2 praw do dywidendy od drugiego współmałżonka. Pomimo tego, że współmałżonek nie jest aktualnie w posiadaniu udziałów i w żaden inny sposób nie włada nimi, nie interesuje się losem spółki i wspólnicy nie mają z nim kontaktu, a zarazem nie ponosi odpowiedzialności za zobowiązania w spółce, to pożytki i inne dochody z rzeczy wspólnej – dywidendy – pobierałbyWyrok SN z 11.10.2000 r. (III CKN 264/00), LEX nr 45447; postanowienie SN z 15.04.2011 r. (III CSK 191/10), LEX nr 864004..

Dlatego Sąd Najwyższy stanął na stanowisku poszanowania przepisów prawa i ograniczył bezskuteczność zbycia udziałów. Za słuszne należy uznać traktowanie zbytych udziałów zgodnie z okolicznościami powyższymi jako niebędących już składnikiem majątku wspólnego w częściach ułamkowych między byłymi małżonkami. Współmałżonek był wspólnikiem w spółce z o.o. i zgodnie z przepisami art. 180–182 k.s.h. mógł zbyć udziały i skutecznie to zrobił. Zatem po 2005 r. zgodnie z art. 193 k.s.h. uprawnionym do dywidendy nie był już współmałżonek, a nowy nabywca. Zyski, które spółka z o.o. zaczęła przynosić, były następstwem ciężkiej pracy innych wspólników, w tym nowego nabywcy. Co prawda początkowy wkład zainwestowany w spółkę z o.o., pochodzący z majątku wspólnego byłych małżonków, był niewspółmiernie mały do zysków, jakie ta spółka po kilku latach zaczęła przynosić. Konwalidowanie tej czynności jest zgodne z poglądem, że czynność zbycia udziału w spółce z o.o. objętego wspólnością majątkową małżeńską (...) jest czynnością niewymagającą zgody współmałżonka-wspólnika, należy jednak pamiętać, że chociaż małżonek-wspólnik ma pewną autonomię w rozporządzaniu posiadanym przez siebie udziałem, to jednak – zgodnie z przepisem art. 36 § 1 k.r.o. – powinien udzielać współmałżonkowi informacji o stanie majątku wspólnego, o wykonywaniu zarządu majątkiem wspólnym i o zobowiązaniach obciążających ten majątekA. Szermach, Zbycie udziałów w spółce z o.o. objętych wspólnością majątkową małżeńską, „Przegląd Prawa i Administracji” 2015/101, s. 227–241, LEX nr 271229.. Niemniej na gruncie Kodeksu rodzinnego te udziały stanowiły majątek wspólny, pomimo że współmałżonek nie należał do spółki ani też nie interesował się jej losami.

Precedensowe postanowienie w kwestii udziałów zostało oparte na podstawie wykładni przepisu art. 199 k.c., współmałżonek mógł skutecznie bez zgody drugiego współmałżonka wyzbyć się prawa do udziałów. W konsekwencji dało to możliwość dochodzenia przez współmałżonka praw od osoby trzeciej, jak i spółki z o.o., a zwolniło z tego obowiązku małżonka, który ewidentnie rozporządził udziałem na niekorzyść drugiego współmałżonka, ale poprzez skuteczność wyzbycia się udziałów przestały one być faktycznie składnikiem majątku wspólnego. Stosowanie w nieskończoność fikcji prawnej, że zbycie to powinno być dla potrzeb podziału dywidendy traktowane jako niebyłe, pozostawałoby w sprzeczności z analizowanym art. 207 k.c., a także rodziłoby w przyszłości daleko nieakceptowalne konsekwencje. Takie podejście destabilizowałoby stosunki prawne odnoszące się do przedmiotów wchodzących w skład majątku wspólnego. Ponadto podważałoby skuteczność transakcji i faktycznego wyzbycia się udziałów. Przyjęcie bezskuteczności względnej i traktowanie współmałżonka jako uprawnionego do 1/2 z 38 udziałów i pobieranie zysków od osoby, na rzecz której udziały zostały zbyte lub spółki z o.o., również prowadziłoby do absurdu. A ponadto naruszałoby zasady współżycia społecznego jako idei słuszności w prawie, powszechnie uznawanych  wartości w kulturze naszego społeczeństwa i podstawowych zasad etycznego i uczciwego postępowaniaWyrok SN z 12.01.1999 r. (I CKN 971/97), LEX nr 36261; wyrok SN z 4.10.2001 r. (I CKN 458/00), LEX nr 52717..

Podsumowanie

Majątek małżeński tworzą przedmioty nabyte w trakcie trwania małżeństwa przez oboje małżonków lub przez jednego z nich. W toku postępowania o podział majątku wspólnego rozliczeniu podlega całość stosunków majątkowych między małżonkami według stanu na dzień ustania wspólności majątkowejE. Skowrońska-Bocian, Rozliczenia majątkowe małżonków w stosunkach wzajemnych i wobec osób trzecich, Warszawa 2002, s. 192.. Oznacza to, że przedmiotem postępowania jest podział składników majątku wspólnego, należącego do małżonków w chwili ustania wspólnościPostanowienie SN z 27.08.1979 r. (III CRN 137/79), LEX nr 2421.. Podział majątku wspólnego polega na podziale fizycznym rzeczy wchodzących w skład tego majątku albo przyznaniu rzeczy jednemu małżonkowi z obowiązkiem spłaty drugiego małżonka lub na sprzedaży rzeczyPostanowienie SN z 27.07.2010 r. (II CSK 16/10), LEX nr 749999.. Co do zasady nie uwzględnia się przedmiotów, które były objęte wspólnością, ale które zostały zbyte, przy czym wskazuje się, że istotne znaczenie ma sposób zbycia lub zużycia tych przedmiotów. Przedmioty majątkowe zbyte lub zużyte w sposób prawidłowy nie są uwzględniane przy dokonywaniu podziału, natomiast przedmioty majątkowe, które zostały zbyte lub zużyte bezpodstawnie albo roztrwonione, a także przedmioty, które nie weszły do wspólności z winy jednego z małżonków, są uwzględniane w ten sposób, że ich wartość zaliczana zostaje na poczet udziału tego z małżonków, którego zawinione zachowanie spowodowało uszczuplenie majątku wspólnegoL. Stecki, Glosa do orzeczenia SN z 2.03.1972 r. (III CZP 100/71), OSPiKA 1973/9, poz. 140; E. Skowrońska-Bocian, Rozliczenia..., s. 218.. Do trzeciej grupy przedmiotów majątkowych można zaliczyć te, które zostały zbyte bez zgody drugiego małżonka z pokrzywdzeniem go, lecz z uwagi na specyficzny składnik tego majątku należy je konwalidować i uznać za skuteczne. Oznacza to również, że okoliczność dokonania rozporządzenia w przedmiocie zbycia udziałów bez zgody i wiedzy współmałżonka nie powoduje sprzeczności z prawem, a posiadanie udziałów spółki (z uwagi na ich charakter) nie może być oparte na zasadach dotyczących zarządu rzeczą wspólną zgodnie z prawem rodzinnym. Z zastrzeżeniem ograniczenia zakresu temporalnego dla roszczenia przysługującemu małżonkowi w stosunku do drugiego małżonka. Wystąpienie przez małżonka z żądaniem ustalenia nierównych udziałów nie zostało obwarowane żadnym terminem ani nie ulega przedawnieniuE. Skowrońska-Bocian , J. Wierciński (w:) Kodeks cywilny. Komentarz. Spadki, t. 4, red. J. Gudowski, Warszawa 2013, s. 401.. Oznacza to, że jeden z małżonków, na rzecz którego doszło do niekorzystnego rozporządzenia rzeczą, dochodząc pożytków z danej rzeczy, wchodzącej w skład majątku wspólnego, jakim jest prawo do dywidendy, nie traci uprawnienia do żądania wynagrodzenia z dywidendy dochodzonej od drugiego małżonka, który rozporządził udziałem na niekorzyść drugiego do czasu, gdy ten składnik rzeczywiście pozostawał w majątku. Małżonek nie traci możliwości dochodzenia praw z dywidendy od osoby trzeciej, jak i samej spółki z o.o. Daje mu to jedynie możliwość dochodzenia uznania za współuprawnionego do zbytych udziałów przez współmałżonka od nowego nabywcy i od spółki z o.o. Ograniczony został okres roszczenia przysługującego małżonkowi w stosunku do byłego współmałżonka w dochodzeniu swojego rozliczenia zysków z udziału w majątku do okresu faktycznego władania przez małżonka udziałami i związaną z tym dywidendą. Jako wskazówkę dla sądów i stron postępowania, w których dochodzi do ustalania wartości poczynionych nakładów z majątku wspólnegoUchwała SN z 21.02.2008 r. (III CZP 148/07), LEX nr 342333., trzeba uznać powinność wykazania łącznego istnienia przesłanek: istnienia pożytków, długości okresu, w którym posiadanie udziałów przynosi pożytki i istnienia okresu, w jakim składnik majątku przynoszący dochód znajduje się w majątku wspólnym. W takiej sytuacji współmałżonkowi przysługuje prawo do przypadającej na niego części pożytków i przychodów wtedy, gdy przyczyniał się własnym działaniem do ich powstania lub przeznaczył znaczący wkład początkowy pochodzący z majątku wspólnego.

Reasumując, należy stwierdzić, że postanowienie Sądu Najwyższego jest trafne.

0%

Bibliografia

Skowrońska-Bocian ElżbietaRozliczenia majątkowe małżonków w stosunkach wzajemnych i wobec osób trzecich, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2002
Skowrońska-Bocian Elżbieta, Wierciński Jacek(w:) Kodeks cywilny. Komentarz. Spadki, , t. 4, red. J. Gudowski, Wolters Kluwer Polska, Warszawa 2013
Stecki LeopoldGlosa do orzeczenia SN z 2.03.1972 r. (III CZP 100/71), OSPiKA 1973/9, poz. 140
Szermach AnnaZbycie udziałów w spółce z o.o. objętych wspólnością majątkową małżeńską, „Przegląd Prawa i Administracji” 2015/101 s. 227

In English

Dividend on shares covered by the legal community – commentary on the Supreme Court decision of 12.01.2018 (II CSK 220/17)

In this paper I discuss the problem of determining unequal shares of spouses in their marital property. Special attention has been drawn to recent far-reaching changes in jurisprudence of the Supreme Court (S.C.) in determining the value of marital property. The S.C allowed the possibility of withdrawing the right of participation in assets by one of the spouses, without the consent of the other. The S.C limited also the period of claims to the ex-spousein claiming one’s participation in marital property to the period of ex-spouse’s actual possession of shares and the related dividend.

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".