Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 11/2020

Reguły staranności a odpowiedzialność deliktowa – glosa do wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 30.01.2018 r . (I AC a 727/17)

Udostępnij

W prezentowanej glosie autor podejmuje polemikę z rozstrzygnięciem Sądu Apelacyjnego w Łodzi, który stwierdził, że reguły staranności określone w art. 355 Kodeksu cywilnego dotyczą również odpowiedzialności deliktowej. Wskazuje on na liczne wątpliwości związane z kierunkiem rozstrzygnięcia. Dotyczą one zwłaszcza reguł wykładni systemowej i przemian w rozumieniu pojęcia „wina” zachodzących na gruncie prawa deliktów.

Rozstrzygnięcie Sądu Apelacyjnego w Łodzi Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 30.01.2018 r. (I ACa 727/17), LEX nr 2478922. pozwala na nowo otworzyć dyskusję na temat kryteriów przedmiotowych, stanowiących podstawę odpowiedzialności deliktowej z art. 415 Kodeksu cywilnego Ustawa z 23.04.1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. z 2020 r. poz. 1740 ze zm.), dalej k.c. . Spór toczy się bowiem od dawna i konieczne wydaje się rozstrzygnięcie pewnych wątpliwości. Dotyczą one zakwalifikowania kryteriów należytej staranności jako przesłanki ponoszenia odpowiedzialności za czyn własny. W mojej ocenie powyższe stanowisko trzeba współcześnie uznać za wysoce dyskusyjne. Przede wszystkim kryteria staranności są pojęciami nieostrymi. W pewnych warunkach wręcz można je interpretować dowolnie, co przesądzi o odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego. W toku podjętych rozważań warto również uwzględnić pewne procesy systemowe, które także podają w wątpliwość dopuszczalność stosowania art. 355 k.c. w ramach odpowiedzialności deliktowej.

Analiza stanu faktycznego

Sąd Apelacyjny w Łodzi swe rozważania prowadził na kanwie nieskomplikowanego stanu faktycznego. Pozwany zawarł umowę o świadczenie usług w zakresie odśnieżania i utrzymania czystości terenu wokół nieruchomości. Powód, przechodząc przez przejście dla pieszych znajdujące się na utwardzonym placu przed sklepem, poślizgnął się na chodniku. W wyniku upadku doznał on złamania wymagającego interwencji chirurgicznej. Pozwany sklep próbował uwolnić się od odpowiedzialności, powołując się między innymi na fakt zawarcia umowy o świadczenie usług w zakresie odśnieżania. Argumentów tych sąd jednak nie podzielił. Stwierdził bowiem, że okoliczności sprawy nie dają podstaw do uchylenia się sklepu od obowiązku naprawienia szkody doznanej przez powoda. Dla rozstrzygnięcia bez znaczenia pozostaje fakt zawarcia z profesjonalistą umowy o odśnieżanie terenu wokół nieruchomości. Podstawy odpowiedzialności sklepu należy bowiem poszukiwać w niezidentyfikowanych bliżej wymogach należytej staranności. Chodnik, w ocenie sądu, powinien zostać utrzymany w takim stopniu, aby uniemożliwić poślizgnięcie się powoda. Za zastosowaniem normy art. 415 k.c., zdaniem składu orzekającego, przemawia także fakt nieprowadzenia nadzoru nad wykonywaniem umowy. Ponadto Sąd Apelacyjny wskazał na ciążący, po stronie sklepu, obowiązek dochowania wymogom ostrożności, którego nie trzeba wykazywać, jeśli szkoda nastąpiła w miejscu odwiedzanym masowo.

Reguły staranności a art. 415 k.c.

Właściwe rozważania rozpocząć należy od ogólnej charakterystyki normy art. 415 k.c., w ramach której sąd zidentyfikował kryteria staranności. Komentowany przepis stanowi tzw. fasadową normę odpowiedzialności Podział na normy typu facades i interiors przeprowadza V.V. Palmer – por. V.V. Palmer (w:) Comparative Tort Law: Global Perspective, red. M. Bussani, A.J. Sebok, Cheltenham, Northampton 2015, s. 308. . Zobowiązuje ona sprawcę szkody do jej naprawienia, niezależnie od źródła i rodzaju wyrządzonego uszczerbku Por. M. Ciemiński, Odszkodowanie za szkodę niemajątkową w ramach odpowiedzialności ex contractu, Warszawa 2015, s. 81. . Normy typu facades od lat są przedmiotem krytyki i licznych zastrzeżeń Zob. zwłaszcza uwagi R. von Iheringa przytaczane przez V.V. Palmera i M. Bussaniego – por. V.V. Palmer, M. Bussani (w:) Pure economic loss in Europe, red. V.V. Palmer, M. Bussani, Cambrigde 2003, s. 120. . Niecelowe wydaje się jednak podejmowanie szerszej polemiki w tym zakresie. Główny problem, jaki trzeba nakreślić, dotyczy bowiem przydatności stosowania standardów należytej staranności, jako okoliczności uzasadniających odpowiedzialność deliktową. Kryteria te z kolei, również zdaniem sądów obu instancji, przesądziły o winie sklepu. Warto zatem nakreślić założenia teoretyczne krytykowanego stanowiska.

Pogląd odnajdujący, w ramach konstrukcji deliktu, reguły staranności na przestrzeni lat zyskał sobie licznych zwolenników Tak m.in. B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, Wina jako przesłanka odpowiedzialności z tytułu czynów niedozwolonych, „Studia Prawno-Ekonomiczne” 1969/2, s. 97; A. Szpunar, Czyny niedozwolone w kodeksie cywilnym, „Studia Cywilistyczne” 1970/15, s. 54. . Jak precyzuje B. Lewaszkiewicz-Petrykowska chodzi tutaj o obowiązek ciążący na każdym członku społeczeństwa, obiektywnie istniejący w świadomości poczytalnego podmiotu praw Por. B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, Wina..., s. 97. . Stanowisko to zaczerpnięto wprost z prawa francuskiego i wynika z odwołania się do treści dawnego art. 1383 Code civil (obecnie art. 1241 CC). Przepis ten wskazuje, że za wyrządzoną szkodę odpowiada także ten sprawca, który dopuścił się naruszenia reguł ostrożności lub zaniedbania. Powiązany jest on zatem ściśle z elementem zawinienia Por. O. Moreteau, Basiq questions of tort law from French perspective (w:) Basiq questions of Tort Law from a Comparative Perspective, red. H. Koziol, Wien 2015, s. 59–60; A. Weill, F. Terre, Droit civil Les obligations, Paris 1986, s. 638–640. .

W mojej ocenie opieranie odpowiedzialności deliktowej na kryteriach należytej staranności należy uznać za dyskusyjne. Podstawowy problem dotyczy w głównej mierze ram odniesienia dla kryteriów staranności. W normie fasadowej, gdzie każde zdarzenie wyrządzające szkodę drugiemu jest czynem niedozwolonym, punktem wyjścia pozostanie zawsze zasada neminem laedere. Innymi słowy, jeśli zakwalifikujemy powyższe reguły jako źródło czynu niedozwolonego, wszelkie dalsze rozważania prowadzimy z perspektywy obowiązku nieczynienia szkody drugiemu. Stąd trafny wydaje się postulat, że art. 355 k.c. i zawarte w jego treści standardy należytej staranności dotyczą jedynie reżimu kontraktowego a nie deliktowego Por. między innymi P. Machnikowski (w:) System prawa prywatnego, t. 6, Prawo zobowiązań – część ogólna, red. A. Olejniczak, Warszawa 2014, s. 401–403; M. Gutowski (w:) Kodeks cywilny – komentarz, red. M. Gutowski, Warszawa 2016, t. 2, s. 1257; Z. Banaszczyk, P. Granecki, O istocie należytej staranności, „Palestra” 2002/7–8, s. 24. .

Argument o niestosowaniu abstrakcyjnych reguł staranności można poprzeć także rozważaniami prawnoporównawczymi. W tej skali obserwujemy obecnie rezygnację z norm fasadowych i odnoszenia do ich treści nieostrych standardów. Pojęcie staranności zawsze związane jest z normatywnie ujmowaną winą i dotyczy ono wyłącznie odpowiedzialności obiektywnej. Można w tym względzie rozważyć dwa modele.

Pierwszy z nich przyjęli obecnie Czesi po reformie Kodeksu cywilnego z 2012 r. Zákon č. 89/2012 Sb., Zákon občanský zákoník, https://www.zakonyprolidi.cz/cs/2012-89. . Pierwotny tekst Kodeksu cywilnego Czechosłowacji z 1964 r. (Stary Občiansky Zakonnik) przewidywał w § 415 prewencyjny obowiązek w zakresie nieczynienia szkody drugiemu Przepis ten dokładnie stanowił, że „każdy jest obowiązany postępować w taki sposób, aby nie spowodować szkód na osobie, na mieniu, w przyrodzie i środowisku naturalnym”. Por. zwłaszcza K. Csach, Slovenské právo zodpovednosti za škodu v európskom kontexte (w:) Profesijná zodpovednos, Košice 2011, s. 131–132. . Z kolei ogólna norma odpowiedzialności z § 420 SOZ stanowiła, iż każdy ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez naruszenie obowiązku prawnego. Nie miało zatem znaczenia źródło normy, którą naruszył sprawca. Dla jego odpowiedzialności wystarczyło naruszenie prewencyjnej normy postępowania z § 415 SOZ.

Obecnie Novy Občiansky Zakonik przewiduje aż trzy klauzule odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę Por. § 2909 NOZ (naruszenie dobrych obyczajów), § 2910 NOZ (naruszenie przepisów prawa), § 2913 NOZ (naruszenie zobowiązań umownych). , pozostawiając reżim monistyczny Podstawą każdego rodzaju odpowiedzialności pozostaje wina. Wynika to z treści § 2895 NOZ. . Pojęcie braku należytej staranności ustawa odnosi do odpowiedzialności za naruszenie przepisów prawa. § 2911 NOZ stanowi, że w razie naruszenia przez sprawcę ustawowego obowiązku uznaje się, że szkoda ta została spowodowana przez zaniedbanie. Zrezygnowano tym samym z prewencyjnej odpowiedzialności opartej o zasadę neminem laedere. Zatem za niedochowaniem wymogom staranności stoi obecnie konkretna, wyraźnie wskazana norma prawna.

Drugi z zasygnalizowanych wcześniej modeli zaprezentowali pomysłodawcy Draft Common Frame of Reference, którzy dokonali konkretyzacji pojęcia culpae. I tak, przez winę rozumie się zamierzone lub wynikające z niedbalstwa wyrządzenie szkody Por. art. VI. – 3:101 – 3:102 DCFR. . Sprawca wyrządza szkodę przez niedbalstwo, jeżeli swym postępowaniem naruszył normy mające na celu ochronę innych przed szkodami albo, gdy jego zachowanie cechuje brak staranności, jakiej można by wymagać od rozsądnej osoby działającej w okolicznościach danej sprawy Art. VI. – 3:101 DCFR. . Również i tutaj próżno doszukać się odniesienia do zasady neminem laedere. Podstawę zarzutu, obok powszechnie obowiązujących norm prawnych, stanowi także ustalenie konkretnego wzorca postępowania, do którego nie zastosował się sprawca uszczerbku w oparciu o zapadły w sprawie stan faktyczny Wynika to z faktu, że DCFR nie wprowadza wyraźnego oddzielenia winy od zasady ryzyka, ze względu trudności, jakie powstawały w czasie prac nad projektem. Stworzono więc odpowiedzialność obiektywną. Szerzej M.S. Silva, The Draft Common Frame of Reference as a “Toolbox” for Domestic Courts: A solution to the Pure Economic Loss Problem for a Comparative Perspective, Wien–New York 2017, s. 190. . Sąd nie przeprowadza zatem rozważań in abstracto,in concreto. Ponadto należy pamiętać, że DCFR operuje specyficznym modelem ujęcia szkody (legally relevant damage). Tę powiązano bezpośrednio z bezprawnością, co dodatkowo przesądza o usztywnieniu reguł odpowiedzialności odszkodowawczej.

Przesłanki systemowe dotyczące stosowania kryteriów należytej staranności

Nietrafność wywodu sądów obu instancji można wykazać, stosując także reguły wykładni systemowej i funkcjonalnej. Abstrakcyjnie rozumiane kryteria należytej staranności mogą prowadzić, jak wskazałem na wstępie, do dowolnego kształtowania przesłanek ponoszenia odpowiedzialności deliktowej. Wniosek powyższy wynika również z uzasadnienia wyroku. Stwierdza się w nim stanowczo, że chodnik powinien zostać utrzymany w taki sposób, aby uniemożliwić poślizgnięcie się powoda. Tak nakreślone stanowisko trudno jednak obronić. Uwolnienie się od obowiązku kompensaty spowodowanego uszczerbku w zasadzie jest niemożliwe, ze względu na abstrakcyjność wzorca postępowania. Tym samym sąd może kształtować go w sposób dowolny, kierując się kryteriami korzystnymi wyłącznie dla poszkodowanego.

Poza tym o przypisaniu sprawcy winy na podstawie art. 415 k.c. decydują niemal wyłącznie obiektywne kryteria naruszenia obowiązku. Coraz częściej odchodzi się bowiem od subiektywnego ujęcia winy. Z uchwały Sądu Najwyższego z 26.07.2017 r. Uchwała SN z 26.07.2017 r. (III CZP 30/17), OSNC 2018/6, poz. 55. , pomimo że dotyczyła odpowiedzialności z art. 435 k.c., wypływają bowiem niezwykle istotne wnioski dla zrozumienia istoty culpae. Zarzut zawinienia można postawić również na podstawie stopnia prawdopodobieństwa poczytalności sprawcy szkody. Rozszerzeniu podlega zatem stosowanie koncepcji tzw. winy anonimowej. Tak rozumiana wina również wyklucza stosowanie abstrakcyjnego wzorca staranności z art. 355 k.c. Trudno bowiem stworzyć wzorzec staranności dla niezidentyfikowanego sprawcy i postawić zarzut jego niedochowania. Trafnie zatem sugeruje, w ujęciu systemowym, M. Gutowski, że art. 415 k.c. dotyczy naruszenia deontologicznych norm postępowania M. Gutowski, Kodeks..., s. 1257. . Co więcej, na gruncie polskiego modelu prawa cywilnego operujemy zasadniczo kryterium tzw. domniemania poczytalności sprawcy Por. M. Wałachowska (w:) Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania. Część ogólna, red. M. Fras, M. Habdas, Warszawa 2018, t. 3, s. 458. . Oznacza ono, że osoba powołująca się na okoliczność wyłączającą winę (art. 425 k.c. albo 426 k.c.) musi zgodnie z regułami dowodowymi tę przesłankę udowodnić. Można nawet w pewnym uproszczeniu przyjąć, że zarzut culpae przypisywany jest sprawcy szkody niejako automatycznie, niezależnie od wykazania przez powoda jakichkolwiek elementów konstrukcyjnych winy. Zatem i w tym aspekcie rozważania na temat ewentualnego stosowania standardów staranności do odpowiedzialności deliktowej stają się nieco jałowe.

Problem bezprawności w ujęciu proponowanym przez Sąd Apelacyjny w Łodzi

Do refleksji skłania również konstrukcja bezprawności, która legła u podstaw glosowanego rozstrzygnięcia. Stwierdzenie jakoby pozwany miał utrzymywać chodnik w stanie uniemożliwiającym poślizgnięcie się powoda sprowadza dalsze rozważania na grunt koncepcji norm sprzężonych. Rozumowanie powyższe charakteryzuje proces wykładni norm prawa karnego, a nie prawa cywilnego. Dla dalszego toku rozważań konieczne wydaje się krótkie jego przybliżenie. I tak, zachowanie sprawcy czynu zabronionego cechuje bezprawność, gdy narusza on treść normy sankcjonowanej, która wyraża zasady legalnego postępowania z dobrem chronionym prawem Por. M. Królikowski, R. Zawłocki, Prawo karne, Warszawa 2015, s. 249. . Z kolei norma sankcjonująca ustala zakres karania w kontekście określonego typu przestępstwa Por. M. Królikowski, R. Zawłocki, Prawo..., s. 249. .

Przyjmowanie metodologii charakterystycznej dla prawa karnego na gruncie deliktów nie jest możliwe wprost, a to z uwagi na daleko idące różnice pomiędzy odpowiedzialnością karną i cywilnoprawną. Przede wszystkim prawo karne wyraźnie oddziela stronę podmiotową, czyli czyn sprawcy, od pojęcia winy i bezprawności, czego nie sposób uczynić w cywilistycznym systemie typu facades. Ponadto prawo karne zarzut winy ujmuje w sposób czysto formalny. Popieram ogólny wniosek P. Machnikowskiego, iż w art. 415 k.c. nie sposób doszukać się konstrukcji norm sprzężonych Por. P. Machnikowski, System..., s. 402. Tym niemniej analizę tę uważam za wysoce dyskusyjną. Nie mogę zgodzić się ze stwierdzeniem, że treść normy sankcjonowanej zawiera w sobie element winy. Zabieg ten prowadzi do błędnego koła, ponieważ pojęcie culpae, na gruncie art. 415 k.c., zawiera w sobie przesłankę obiektywnej nieprawidłowości postępowania. W konsekwencji norma sankcjonowana jako bezprawne statuowałaby zawinione zachowanie się sprawcy szkody, jeśli przyjęlibyśmy metodologię karnistyczną. . Prowadzi to do trudno akceptowalnych wniosków. Norma sankcjonowana miałaby w zasadzie nieograniczony zakres normowania, ponieważ zakazywałaby jej adresatowi wyrządzenia szkody w jakiejkolwiek formie. Z kolei norma sankcjonująca nakazywałaby sądowi obciążenie sprawcy obowiązkiem kompensaty w razie wyrządzenia przez niego zawinionego uszczerbku. Jak łatwo zauważyć, treść obydwu norm pozostaje niemal identyczna. Zakaz wyznaczony przez normę sankcjonowaną pokrywa się z treścią nakazu zasądzenia środka kompensacyjnego, niezbędnego do naprawienia szkody w całości.

Osadzenie w ramach konstrukcji norm sprzężonych obowiązku staranności także nie prowadzi do satysfakcjonujących rezultatów. Zarówno i w tym przypadku dochodzimy do paradoksu. Ustawodawca nakazywałby normą sankcjonowaną dochowanie wymogów staranności, w ten sposób, aby zachowanie adresata normy nie wyrządziło szkody drugiemu. Z kolei postępowaniem dozwolonym byłoby takie naruszenie powyższych reguł, które nie skutkuje wyrządzeniem żadnego uszczerbku na mieniu lub na osobie.

Kończąc wątek dotyczący bezprawności, należy także zauważyć pewną zależność, którą to Sąd Apelacyjny pominął, ponieważ ma ona wymiar jedynie teoretyczny. Zabieg polegający na osadzeniu reguł staranności w ramach art. 415 k.c. nie jest tożsamy z bezprawnością. Te kryteria składałyby się jedynie na szerszy stan faktyczny nieprawidłowego zachowania się sprawcy. Obok stwierdzenia samego obowiązku, element niezbędny dla rozważań na temat odpowiedzialności odszkodowawczej stanowi zawsze powstanie szkody. Dopóki zaniechanie nie wywoła skutku w postaci wyrządzenia uszczerbku na mieniu lub na osobie, dopóty nie sposób mówić o jakiekolwiek odpowiedzialności deliktowej.

Stanowisko własne

Wprowadzenie wymogu kontroli powierzonego zadania trudno również uznać za postulat trafny. Kreujemy w ten sposób obowiązki, których spełnienie w praktyce jest po prostu niemożliwe. Dla nakreślenia tej konstatacji wystarczy wskazać kilka przykładów. Próżno oczekiwać, aby właściciel nieruchomości nadzorował pracę drwali przy wycince, by zapobiec spadnięciu drzewa na płot sąsiada. Tak samo nie sposób wymagać, by podmiot zlecający usługi medyczne (np. pracodawca dla ochrony zdrowia pracowników) nadzorował lekarzy w trakcie ich wykonywania. Trudno także byłoby obarczyć odpowiedzialnością deliktową wynajmującego za szkodę na mieniu najemcy, powstałą na skutek pęknięcia rury, którą nieprawidłowo naprawił hydraulik.

Wykazując nietrafność rozstrzygnięcia przyjętego przez sądy obu instancji, warto zająć własne stanowisko w sprawie. Przede wszystkim, na kanwie zaprezentowanego stanu faktycznego, wskazać należy, gdzie kryje się bezprawność i czyjego zachowania ona dotyczy. Z całą pewnością nie doszukiwałbym się tutaj nieprawidłowego postępowania pozwanego sklepu. Zaniechanie czynności kontrolnych nie może być ex lege kwalifikowane jako bezprawne. Wykonanie oznaczonej usługi powierzamy przecież „zawodowcom”, licząc nie tylko na ich profesjonalizm, doświadczenie w realizacji usług, ale w dużej mierze fakt, że usługę zrealizują skuteczniej od nas. W swym wyborze kierujemy się więc przede wszystkim względami utylitarnymi, a nie abstrakcyjną miarą staranności.

Przechodząc do meritum rozważań, bezprawności zachowania należy doszukiwać się w zaniechaniu odśnieżania przez podmiot, któremu pozwany sklep zlecił tego rodzaju usługę. Jako jednostka profesjonalna winien on dokonywać bieżącej oceny warunków atmosferycznych i dostosować tym samym częstotliwość swych prac do tych warunków. Mój wywód nie powinien jednak prowadzić do konstatacji, że obowiązek ten wynika z nieskonkretyzowanych reguł staranności. Choć często ogólnej konstrukcji deliktu nie sposób ograniczyć jedynie do naruszenia obowiązku, w tej konkretnej sprawie zasadne wydaje się przyjęcie zawężającej wykładni art. 415 k.c. Nie można dopuszczać bowiem do tworzenia abstrakcyjnych reguł, których stosowania nie sposób oczekiwać od podmiotów prawa. Ich treść pozostaje tak mocno niedookreślona, że trudno tę interpretację uznać za operatywną.

Bezprawności należy w konsekwencji szukać w ramach zasad współżycia społecznego, a ściślej ujmując, w moralnym obowiązku podjęcia działania Szerzej por. J. Kuźmicka-Sulikowska, Zasady odpowiedzialności deliktowej w świetle nowych tendencji w ustawodawstwie polskim, Warszawa 2011, s. 81. . Dotyczy on podmiotu, który zobowiązał się do odśnieżania, a nie zaś sklepu. Jego źródła trzeba upatrywać przede wszystkim w fakcie zawarcia umowy. W mojej ocenie usługodawca przyjął w zakresie swojego zobowiązania także odpowiedzialność za skutki, które ujawniły się w majątku lub osobie podmiotów trzecich, wynikających z realizowanej umowy. W mojej ocenie odmiennie należy traktować zapadły stan faktyczny na tle innych okoliczności, w których to odśnieżanie w ogóle nie byłoby przeprowadzone.

Powyższych wniosków w istotny sposób nie zmienia treść art. 5 ust. 1 pkt 4 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, nakładająca na właściciela nieruchomości obowiązek usunięcia lodu i śniegu wzdłuż chodników przylegających do posesji Ustawa z 13.12.1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz.U. 2018, poz. 1454 ze zm.). . Nie można ex lege uznawać, że niewykonanie ciążącego na danym podmiocie nakazu prowadzi, w razie powstania szkody, do odpowiedzialności cywilnoprawnej. Komentowana ustawa w żaden sposób nie wskazuje, jak ten obowiązek ma zostać wykonany przez właściciela nieruchomości. Dla dopuszczalności zastosowania sankcji administracyjnej w tym zakresie jest to bez znaczenia. Sankcję administracyjną wymierza się zawsze określonemu podmiotowi wskazanemu w ustawie i za sam fakt nieprzestrzegania norm iuris cogentis. Odpowiedzialność na gruncie prawa administracyjnego odrywa się bowiem od jakiejkolwiek oceny wartościującej.

Potencjalny kierunek rozstrzygnięcia można by również oprzeć bezpośrednio na wykładni art. 435 k.c. W tej sytuacji odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną powodowi poniósłby bezpośrednio zakład zajmujący się odśnieżaniem terenu wokół sklepu. Ustalenie osoby, która dopuściłaby się zaniedbania w postaci nieodśnieżenia części nieruchomości, nie byłoby nawet wymagane. W omawianej sprawie nie zachodzi bowiem żadna z okoliczności egzoneracyjnych wymienionych w art. 435 k.c.

Wnioski

Biorąc pod uwagę powyższe rozważania, rozstrzygnięcie przyjęte przez sądy obu instancji należy uznać w całości za nietrafne. Sam fakt bycia właścicielem nieruchomości nie powinien prowadzić do konstatacji, iż odpowiada on za każdą szkodę, której dozna na niej osoba trzecia. Tak sformułowana teza byłaby bowiem nie do obrony. Sprzeciwiają się jej rezultaty wykładni funkcjonalnej i systemowej. Nie można oczekiwać od podmiotu powierzającego prowadzenia jakiejkolwiek kontroli realizacji usług, jeśli między stronami umowy nie sposób odnaleźć więzi nadzoru. Kwestie związane z obowiązkiem staranności winny wynikać expressis verbis z treści norm deontologicznych, które to wskazują na zasady wykonywania określonego zawodu. Tylko wówczas obowiązek powyższy zostanie w jakimś stopniu skonkretyzowany, ponieważ odwołujemy się do kryterium obiektywnie istniejącego.

Zatem oparcie rozstrzygnięcia o abstrakcyjnie rozumiane standardy należytej staranności powinno współcześnie budzić zdecydowany sprzeciw. Punkt wyjścia dla takiej wykładni stanowi bowiem zasada neminem leadere. Na kwestie związane z odpowiedzialnością cywilnoprawną trzeba spoglądać nowocześnie. Należy zaznaczyć, iż pogląd sugerujący istnienie jakiegoś obowiązku staranności w świadomości podmiotów prawa powstał w zupełnie innych realiach prawnych niż te występujące obecnie. Zasada ryzyka przybierała niezwykle ograniczone ramy zastosowania. Niegdyś przepisy nie statuowały choćby odpowiedzialności za tzw. produkt niebezpieczny. Tworzenie abstrakcyjnych reguł stwarzało więc szansę kompensaty tych rodzajów uszczerbków, które dziś podlegają naprawieniu właśnie w ramach zasady ryzyka. Ta ostatnia reguła odpowiedzialności odszkodowawczej odgrywa współcześnie coraz istotniejszą rolę, redukując tym samym liczbę spraw rozstrzyganych na podstawie ogólnych norm odpowiedzialności deliktowej.

0%

Bibliografia

Banaszczyk Zbigniew, Granecki PawełO istocie należytej staranności, „Palestra” 2002/7-8
Ciemiński MarcinOdszkodowanie za szkodę niemajątkową w ramach odpowiedzialności ex contractu, Warszawa 2015
Csach KristianSlovenské právo zodpovednosti za škodu v európskom kontexte (w:) Profesijná zodpovednos, Košice 2011
Gutowski Maciej(w:) Kodeks cywilny – komentarz, red. M. Gutowski, Warszawa 2016, t. 2
Królikowski Michał, Zawłocki RobertPrawo karne, Warszawa 2015
Lewaszkiewicz-Petrykowska BirutaWina jako przesłanka odpowiedzialności z tytułu czynów niedozwolonych, „Studia Prawno-Ekonomiczne” 1969/2
Machnikowski Piotr(w:) System prawa prywatnego, t. 6, Prawo zobowiązań – część ogólna, red. A. Olejniczak, Warszawa 2014
Moreteau OlivierBasiq questions of tort law from French perspective (w:) Basiq questions of Tort Law from a Comparative Perspective, red. H. Koziol, Wien 2015
Palmer Vernon Valentine(w:), Comparative Tort Law: Global Perspective, red. M. Bussani, A.J. Sebok, Cheltenham, Northampton 2015
Palmer Vernon Valentine, Bussani Mauro(w:) Pure economic loss in Europe, red. V.V. Palmer, M. Bussani, Cambrigde 2003
Silva Santos MarthaThe Draft Common Frame of Reference as a “Toolbox” for Domestic Courts: A solution to the Pure Economic Loss Problem for a Comparative Perspective, Wien-New York 2017
Szpunar AdamCzyny niedozwolone w kodeksie cywilnym, „Studia Cywilistyczne” 1970/15
Wałachowska Monika(w:) Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania. Część ogólna, red. M. Fras, M. Habdas, Warszawa 2018, t. 3
Weill Alex, Terre FrancoisDroit civil Les obligations, Paris 1986

In English

Due diligence and tortious liability – commentary on the judgement of Court of Appeal in Lodz 30.01.2018 (I ACa 727/17)

The author takes up a polemic with the decision of the Court of Appeal in Lodz, which stated that the due diligence rules set out in article of 355 of the Civil Code also apply to tortious liability. It points to numerous doubts related to the direction of the decision. They concern, in particular, the rules of systemic interpretation and changes in the understanding of the concept of „fault” taking place under the law of tort.

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".