Poprzedni artykuł w numerze
Abstrakt
Artykuł opisuje rolę klauzul generalnych w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości. Następnie omawia zasadę czystych rąk i stawia pytanie, czy istnieje jednoznaczna definicja tej reguły. Analizując wybrane kategorie spraw, pokazuje, że pomimo deklaracji o stosowaniu zasady czystych rąk nie jest ona w pełni respektowana. Końcowe rozważania dotyczą przydatności takiej zasady przy rozstrzyganiu konfliktu dóbr przedstawianego przez strony.
I. Wstęp
Sądy w Polsce sprawują wymiar sprawiedliwościZob. art. 175 § 1 Konstytucji RP., co oznacza, że działalność sądowa ma prowadzić do rozstrzygnięcia sporu, które będzie uznane za sprawiedliwe. Warto tu podkreślić, że prawo to ma być narzędziem do realizacji tego nadrzędnego celu trzeciej władzy. Zagadnienie, czym jest sprawiedliwość i jak należy do niej dochodzić, zdecydowanie przekracza ramy tego artykułu. Warto jednak zwrócić uwagę, że postulowanym przez ustrojodawcę efektem stosowania prawa ma być właśnie ona.
Proces stosowania prawa polega na ustaleniu stanu faktycznego, a następnie dokonaniu subsumpcji norm prawnych do tych okoliczności – w efekcie tego rozumowania powstaje rozstrzygnięcie, które z założenia ma być sprawiedliwe.
Subsumpcja normy prawnej do ustalonego stanu faktycznego nie zawsze prowadzi do osiągnięcia rezultatu, który wypełniałby rzymską paremię ius est ars boni et aequiW. Litewski, Słownik encyklopedyczny prawa rzymskiego, Kraków 1998, s. 19.. Problem ten wynika z tego, że złożoność relacji międzyludzkich nie jest możliwa do ujęcia w generalno-abstrakcyjne normy, które przewidywałyby każdy możliwy układ relacji między stronami. W tym miejscu należy przywołać poglądy pozytywizmu prawniczego zasadzające się na przyjęciu, że sąd jest tylko „ustami ustawy”K. Doliwa, Pozytywizm prawniczy a zasada słuszności, „Białostockie Studia Prawnicze” 2014/17, s. 89 i nast.. Oznacza to, że wykładnia prawa ma prowadzić tylko do zdekodowania rozwiązania sporu, które zostało już zawarte w normach prawnych. Konsekwencją takiego poglądu jest to, że ocena moralna rezultatu wykładni nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sporuJ. Stelmach, R Sarkowicz, Filozofia prawa XIX i XX wieku, Kraków 1999, s. 23 i nast., co powoduje, że ciężko zrealizować cel ustanowienia sądownictwa – sprawiedliwość rozstrzygnięć. Postulowanym rozwiązaniem jest sięgnięcie nie tylko do ścisłych norm prawnych, ale też do zasad, które niewyrażone wprost w prawie stanowionym, są wspólne dla społeczeństwaM. Dybowski, Ronalda Dworkina koncepcja zasad prawnych, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny”, rok LXIII, zeszyt 3, 2001, s. 99 i nast..
Przywołana rzymska paremia mówi o prawie jako o sztuce, która poza biegłością rzemieślnika wymaga także elementu natchnionego. Już w starożytnym Rzymie dostrzegano to napięcie, wyrażając je rozróżnieniem na ius aequum (prawo słuszne) i przeciwstawiane mu ius strictum (prawo ścisłe)W. Litewski, Słownik encyklopedyczny prawa rzymskiego, Kraków, 1998, s. 135.. By w kontynentalnym modelu prawa można było odejść od literalnej wykładni prawa, niezbędne są klauzule generalne, które umożliwiają osiągnięcie nadrzędnego celu sądzenia – sprawiedliwościA. Górski, Słuszność w orzekaniu sędziego cywilisty, „Białostockie Studia Prawnicze” 2014/17, s. 116..
II. Znaczenie klauzul generalnych w wykładni prawa
Klauzula generalna to taka norma prawna, której wszystkie elementy nie są ściśle zdefiniowane – hipoteza czy dyspozycja takiej normy nie pozwala na łatwe czy oczywiste wyodrębnienie wszystkich desygnatów danego pojęciaA.Wolter, J. Ignatowicz, K. Stefaniuk, Prawo cywilne. Zarys części ogólnej, Warszawa 2001, s. 80.. W nowszych publikacjach wskazuje się jednak, że to nie cała norma prawna stanowi klauzulę generalną, a budujące ją pojęcia nieostreE. Rott-Pietrzyk, Klauzula generalna rozsądku w prawie prywatnym, Warszawa 2007, s. 278–281; L. Leszczyński, Pojęcie klauzuli generalnej, „Annales Universitatis Mariae Curie–Skłodowska” 1991, vol. XXXVIII, s. 158 i nast. . Nie rozstrzygając w tym miejscu słuszności jednej czy drugiej koncepcji, należy zauważyć, że podstawowym wyróżnikiem klauzuli generalnej jest jej niedookreśloność. To właśnie pozostawienie swobody stosującemu prawo jest istotą takiej klauzuli. Elastyczność norm prawnych ma sprawić, że stosowane instytucje prawne nie będą odbierane jako opresyjne ponad miarę – innymi słowy, by rzymska paremia dura lex sed lex nie była używana w odniesieniu do stosowanego prawa.
Klauzula generalna ma dostosować wykładnię prawa pozytywnego do konkretnego przypadku poprzez odesłanie do kryteriów i ocen, które nie zostały wprost wyrażone w normie prawnej. Prawo prywatne, mające regulować stosunki między podmiotami równymi, ma zapewnić nie tylko pewność obrotu, ale także kierować się na realizację idei prawa słusznegoA. Doliwa, O rozumieniu i znaczeniu słuszności w prawie prywatnym, „Białostockie Studia Prawnicze” 2014/17, s. 84.. Na te dwie funkcje klauzul generalnych wskazuje Piotr Machnikowski: „Celem stanowienia przepisów zawierających klauzule generalne jest nadanie normom prawnym elastyczności umożliwiającej właściwe stosowanie prawa w zmieniających się warunkach społecznych i gospodarczych (funkcja adaptacyjna klauzul generalnych) oraz wydawanie słusznych rozstrzygnięć w wyjątkowych przypadkach, odbiegających pod jakimś względem od sytuacji stypizowanej, opisanej w przepisach prawnych (funkcja indywidualizacyjna klauzul generalnych)”P. Machnikowski, Art. 5 KC (w:) Kodeks cywilny. Komentarz, red. E. Gniewek, P. Machnikowski, Warszawa 2023 (wyd. elektroniczne). Obie te funkcje mają tak naprawdę zapewnić zgodność rozstrzygnięcia z uznawanym poczuciem sprawiedliwości, a więc zapewnić słuszność rozstrzygnięcia.
Przedstawione poglądy dotyczące celu wprowadzenia klauzul generalnych – to jest nadania prawu pozytywnemu odpowiedniej elastyczności – są powszechnie aprobowane. Ustawodawca nie jest w stanie przewidzieć wszystkich możliwych stanów faktycznych i stworzyć norm, które w każdym przypadku określałyby rozwiązanie danego sporu. Jest rzeczą oczywistą, że taka nadmierna kazuistyka powodowałaby pomieszanie dwóch porządków: stanowienia prawa i jego stosowania. Stefan Grzybowski wskazywał, że klauzula generalna to sposób ustawodawcy na umożliwienie stosowania przepisów prawa w różny sposób, a nawet na odmowę ich stosowania przez organy powołane do wykładni normS. Grzybowski, Część ogólna prawa cywilnego (w:) S. Grzybowski, J. Skąpski, S. Wójcki, Zarys prawa cywilnego, Warszawa 1988, s. 20.. Indywidualizację rozstrzygnięć zapewniają właśnie klauzule generalne, o czym pisał Aleksander Wolter w swoim podręcznikuA. Wolter, J. Ignatowicz, K. Stefaniuk, Prawo cywilne. Zarys części ogólnej, Warszawa 2001, s. 72–79., podobny pogląd można znaleźć także w komentarzu Adama DoliwyA. Doliwa, art. 5 k.c. (w:) Kodeks cywilny. Komentarz, red. M. Załucki, Warszawa 2023 (wyd. elektroniczne)..
Klauzula generalna – a konkretnie ta najsłynniejsza w naszym porządku prawnym, ustanowiona w art. 5 k.c. – była przedmiotem rozważań Trybunału Konstytucyjnego na gruncie sprawy zawisłej pod sygnaturą SK 5/99Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 17.10.2000 r. (sygn. akt SK 5/99), OTK 2000/7/254.. Skarżący kwestionował istnienie klauzuli generalnej zasad współżycia społecznego, wskazując, że jej niedookreśloność tworzy nadmierny luz decyzyjny po stronie sądu. Trybunał wskazał, że: „W doktrynie podnoszono od dawna przydatność klauzul generalnych, m.in. dla nadania stosowaniu przepisów przedkonstytucyjnych bezpośredniego sensu aksjologicznego zakorzenionego w konstytucji. Zresztą i w ogólniejszej płaszczyźnie, konieczność odesłania do systemu pozaprawnych ocen moralnych (zasad słuszności, dobrych obyczajów itp.) nie budzi wątpliwości. (…) Znaczenie klauzul generalnych uwidacznia się, zwłaszcza gdy chodzi o kształtowanie ładu gospodarczego. Umożliwiają one uelastycznienie przepisów, przez co cały system staje się bardziej dynamiczny. Unika się zarazem «przelegalizowania» i nadmiernej formalizacji obrotu gospodarczego (wyrok TK z 7.12.1999 r., sygn. K. 6/99). Stosowaniu przepisów przedkonstytucyjnych daje się zarazem możność odesłania do wartości wyrażonych i chronionych w konstytucji”Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 17.10.2000 r. (SK 5/99), OTK 2000/7/254.. Rozważania Sądu Konstytucyjnego znowu koncentrują się na dwóch aspektach, wzbogacając je o kontekst konstytucyjny, a mianowicie: elastyczności nadanej prawu dzięki pozostawieniu sądowi pewnej swobody w orzekaniu oraz zakotwiczeniu rozstrzygnięcia nie tylko w przepisach, ale także w normach moralnych.
Przedstawione poglądy znajdują poparcie w orzecznictwie Sądu Najwyższego. W wyroku z 9.09.2021 r. wskazano: „Zasady współżycia społecznego to pojęcie niedookreślone, nieostre, a powoływanie się na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego powinno wiązać się z wykazaniem, o jakie zasady współżycia społecznego w konkretnym wypadku chodzi oraz na czym polega sprzeczność danego działania z tymi zasadami. Taki charakter klauzul generalnych zawartych w rozważanym przepisie nakazuje ostrożne korzystanie z instytucji nadużycia prawa podmiotowego, a przede wszystkim wymaga wszechstronnego rozważenia okoliczności, aby w ten sposób nie doprowadzić do podważenia pewności obrotu prawnego”Wyrok Sądu Najwyższego z 9.09.2021 r. (I CSKP 236/21), Legalis nr 2763597.. Podkreślając właśnie tę cechę klauzuli generalnej, na którą zwracała uwagę także doktryna, tj. nieostrość mającą dawać pewną swobodę w kształtowaniu orzeczenia, Sąd Najwyższy zwraca także uwagę na zagrożenia związane ze stosowaniem klauzul generalnych.
Omówienie, czym są klauzule generalne, ma fundamentalne znaczenie, ponieważ to funkcja tych norm – uelastycznienie prawa i jego zakotwiczenie w aksjologii akceptowanej społecznie – uzasadnia ich istnienie. Bez tej elastyczności normy zawierające zwroty niedookreślone byłyby przykładem wadliwej legislacji, a nie elementem umożliwiającym sędziemu poszukiwanie sprawiedliwego rozstrzygnięcia.
III. Zasada czystych rąk
Zarzut dotyczący naruszenia zasad współżycia społecznego może być podnoszony przez obie strony konfliktu. Dynamika relacji międzyludzkich często powoduje, że obie strony zachowują się tak, by wzajemnie sobie zaszkodzić, i ciężko wskazać osobę zachowującą się całkowicie bezkonfliktowo. Prowadzi to do sytuacji, w której obie strony sporu chcą powołać się na naruszenie zasad współżycia społecznego, gdy dojdzie już do sporu sądowego.
Judykatura przyjmuje, że w takiej sytuacji należy stosować tzw. zasadę „czystych rąk”, którą sądy uznają za powszechnie aprobowaną w orzecznictwieTaki pogląd wyraża np. SN w wyroku z 11.05.2016 r. (I PK 134/15), LEX nr 2050669, SA w Gdańsku w wyroku z 1.10.2018 r. (I AGa 191/18), LEX nr 2706611. . Sama zasada „czystych rąk” została zdefiniowana przez Sąd Najwyższy w wyroku z 12.06.2013 r.: „Zwraca uwagę w tej sprawie przekonanie utrwalone w orzecznictwie i doktrynie, że nie może powoływać się na naruszenie zasad współżycia społecznego ten, kto sam je narusza”Wyrok SN z 12.06.2013 r. (II CSK 632/12), LEX nr 1353432.. Sąd Najwyższy w tym orzeczeniu stwierdza nie tylko, że jest to obowiązująca zasada wykładni konfliktu wynikającego z powołania się na zasady współżycia społecznego przez obie strony sporu, ale też twierdzi, że zasada ta ma charakter utrwalony. Podobnie ujmuje to Sąd Apelacyjny w Krakowie: „Na naruszenie zasad współżycia społecznego nie może się powoływać osoba, która sama te zasady narusza. Jest to tzw. zasada czystych rąk”Wyrok SA w Krakowie z 17.02.2020 r. (I ACa 670/19), LEX nr 3036466.. W przedstawionych w judykaturzeInne wyroki także akcentujące brak konieczności „ważenia” naruszenia zasad współżycia społecznego: wyrok SN z 13.06.2000 r. (V CKN 448/00), LEX nr 510984, wyrok SA w Szczecinie z 20.12.2021 r. (I ACa 619/21), LEX nr 3343038, wyrok SA w Gdańsku z 21.11.2017 r. (V ACa 697/16), LEX nr 2491000, wyrok SA w Poznaniu z 23.11.2016 r. (I ACa 620/16), LEX nr 2233047, wyrok SA w Szczecinie z 16.10.2013 r. (I ACa 418/13), LEX nr 1433872. definicjach zwraca uwagę stanowczość i bezwzględność braku możliwości powoływania się na normy generalne tego, kto sam je narusza.
Zasada „czystych rąk” była w ten sposób formułowana już w latach 60-tych i tak Sąd Najwyższy stwierdzał: „Nie może na nadużycie prawa powoływać się osoba, która sama w sposób rażąco bezprawny wyzuła powoda z mieszkania, pozbawiając go w ten sposób dachu nad głową i uniemożliwiając mu korzystanie z tych wszystkich środków, które mógłby on podnieść w wypadku wniesienia przeciwko niemu powództwa o eksmisję z mieszkania”Wyrok SN z 22.02.1967 r. (III CR 383/66), „Biuletyn Sądu Najwyższego” 1967/4–5, poz. 66.. Podobnie w wyroku z 1979 r. Sąd Najwyższy podkreślał, że zasada ta ma charakter utrwalony: „W orzecznictwie Sądu Najwyższego ukształtowała się wykładnia art. 5 k.c., według której ten, kto sam naruszył zasady współżycia społecznego nie może powoływać się na nie i żądać na ich podstawie odmowy udzielenia ochrony sądowej osobie, której prawo zostało naruszone”Wyrok SN z 4.01.1979 r. (III CRN 273/78), LEX nr 8161..
Wszystkie przywołane orzeczenia zwracają szczególną uwagę na to, że nie stopniuje się naruszenia zasad współżycia społecznego. Jeżeli ktoś narusza dobre obyczaje, to jednocześnie pozbawia się prawa do powoływania na klauzulę generalną wyrażoną w art. 5 k.c. Zasada „czystych rąk” ma prowadzić do sytuacji, w której sąd nie porównuje naruszeń mogących przecież dotyczyć różnych wartości i nie podejmuje próby tworzenia ich hierarchii. Sam fakt występowania dwustronnych naruszeń zasad społecznych powoduje, że klauzule generalne nie mogą modyfikować przepisów prawa bezwzględnie obowiązującego.
IV. Wątpliwości względem zasady „czystych rąk”
W orzecznictwie pojawia się także inny pogląd dotyczący możliwości ważenia racji przy obopólnym naruszeniu zasad współżycia społecznego. Zwraca on uwagę na fakt, że sztywne stosowanie zasady prowadziłoby do sytuacji, w której najmniejsze naruszenie norm społecznych wiązałoby sąd i nie pozwalało na całościową ocenę sytuacji między stronami.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego można spotkać pogląd, że ścisłe rozumienie zasady „czystych rąk” byłoby błędne: „Kilka uwag wypada natomiast poświęcić nawiązaniu przez Sąd Apelacyjny do opisowo ujętej tzw. zasady czystych rąk, wyrażającej założenie, że z ochrony przewidzianej w art. 5 k.c. może korzystać jedynie ten, kto sam postępuje nienagannie. Tak ujęte ograniczenie zakresu stosowania art. 5 nie ma podstaw w wynikach wykładni tego unormowania, a ponadto byłoby sprzeczne z generalną, systemową funkcją instytucji nadużycia prawa podmiotowego. W badaniu, czy doszło do takiego nadużycia, ocenie podlega wyłącznie zachowanie podmiotu, który czyni użytek z przysługującego mu prawa. Naganna postawa drugiej strony stosunku prawnego sama z siebie nie wyklucza możliwości udzielenia jej ochrony na podstawie art. 5 k.c., a jedynie obliguje sąd do rozważenia, czy w tak ukształtowanych okolicznościach, obejmujących również naganne zachowanie adwersarza procesowego osoby uprawnionej, w świetle przyjętych zasad współżycia społecznego za nieaprobowalne należy uznać czynienie przez uprawnionego użytku z przysługującego mu prawa”Wyrok SN z 19.11.2020 r. (II CSK 1/19), LEX nr 3146967.. Cały zacytowany akapit uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego wskazuje na to, że przyjęty i opisany w pkt III tego opracowania sposób rozumienia zasady „czystych rąk” nie zasługuje na aprobatę. Potrzebne jest większe zniuansowanie przy ocenie stanu faktycznego przedstawionego przez strony. W podobnych sprawachPostanowienie SN z 26.05.2020 r. (I PK 145/19), LEX nr 3028843, wyrok SN z 5.07.2012 r. (I PK 58/12), OSNP 2013/17–18, poz. 198. Sąd Najwyższy nie neguje istnienia samej zasady, ale wskazuje na konieczność elastycznego jej stosowania i braku automatyzmu przy powoływaniu się na zasadę „czystych rąk”Zob. A. Partyk, Tzw. zasada „czystych rąk” przy powoływaniu się na naruszanie zasad współżycia społecznego, LEX/el. 2022. 27 Postanowienie SN z 26.05.2020 r. (I PK 145/19), LEX nr 3028843..
Krytyka sztywnego podejścia do omawianej zasady zwraca przede wszystkim uwagę na to, że jej mechaniczne stosowanie prowadziłoby do rozstrzygnięć niesprawiedliwych27. Prezentowany pogląd nie neguje samej zasady, ale domaga się, by to całokształt okoliczności sprawy był brany pod uwagę i by automatycznie nie wykluczać możliwości powoływania się na zasady współżycia społecznego.
V. Stosowanie zasady „czystych rąk” w wybranych kategoriach spraw
W orzecznictwie można odnaleźć poglądy, iż poszczególne rodzaje spraw cywilnych z samej swojej natury ograniczają możliwość powoływania się na omawianą regułę lub też w ich przypadku zasada „czystych rąk” wyklucza możliwość powoływania się na naruszenie klauzul generalnych przez drugą stronę sporu.
VI. Skarga pauliańska
Instrument ochrony wierzyciela polegający na uznaniu za bezskuteczną względem niego czynności powodujące korzyść po stronie osoby trzeciej z pokrzywdzeniem wierzyciela. W przedstawionym opisie instytucji jedną ze składowych przesłanek orzeczenia o bezskuteczności czynności prawnej jest działanie z pokrzywdzeniem wierzyciela, a więc sprzecznie z zasadami współżycia społecznego. Jak wskazuje Piotr Machnikowski: „Ogólnie ujmując, skarga pauliańska ma zastosowanie wówczas, gdy dłużnik swoim nielojalnym względem wierzyciela zachowaniem uniemożliwił realizację wierzytelności, gdyż doprowadził się do niewypłacalności albo tę niewypłacalność powiększył, a korzyść z jego działania odniosła osoba trzecia”P. Machnikowski, Art. 5 KC (w:) Kodeks cywilny. Komentarz, red. E. Gniewek, P. Machnikowski, Warszawa 2023 (wyd. elektroniczne).. W instytucję tę wpisane jest niejako nielojalne, a więc sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, zachowanie, które wymaga reakcji ustawodawcy w postaci stworzenia specjalnej instytucji zabezpieczającej interesy wierzyciela.
Nie może budzić wątpliwości, że pozwany w ramach skargi pauliańskiej, by była ona skuteczna, musi działać ze świadomością pokrzywdzenia wierzyciela. Skoro elementem podmiotowym tej instytucji jest działanie ewidentnie sprzeczne z zasadą uczciwości, to osoba pozwana winna być, według zasady „czystych rąk”, pozbawiona możliwości powoływania się na klauzule generalne. Taki wniosek wynika z poglądów opowiadających się za ścisłym rozumieniem zasady niemożności powoływania się na zasady współżycia społecznego przez tego, który sam ich nie przestrzega.
W wyroku z 16.07.2020 r. Sąd Apelacyjny w Krakowie wprost stwierdził: „Zaakcentować wypada, że uznaniu czynności procesowej powoda za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego niewątpliwie sprzeciwia się sam charakter powództwa zaskarżającego czynność osoby trzeciej wobec jego dłużnika”Wyrok SA w Krakowie z 16.07.2020 r. (I ACa 372/19), LEX nr 3102655. i w ten sposób opowiedział się w istocie za wyłączeniem możliwości stosowania klauzul generalnych w postępowaniu wszczętym na skutek skargi pauliańskiej. Pogląd ten odpowiada restrykcyjnemu rozumieniu zasady „czystych rąk”, gdyż naruszeniem zasad współżycia społecznego przez osobę, która broni się jako pozwany w procesie opartym na art. 527 i nast. k.c., jest branie przez niego udziału w wyzbywaniu się majątku przez dłużnika i w takim przypadku nie może się on powoływać na klauzule generalne, ponieważ sam naruszył je, biorąc udział w tym działaniu. Podobny pogląd znalazł wyraz w wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi, gdzie stwierdzono, że powoływanie się na zasady współżycia społecznego przez pozwanego w sprawie actio pauliana było sprzeczne z zasadą czystych rąkWyrok SA w Łodzi z 12.01.2017 r. (I ACa 879/16), Legalis nr 2056708..
W orzecznictwie pojawiają się jednak poglądy odmienne. Sąd Najwyższy w wyroku z 26.04.2023 r. stwierdza, że nie można a priori wyłączyć możliwości zastosowania art. 5 k.c. do sprawy skargi pauliańskiejWyrok SN z 26.04.2023 r. (II CSKP 1375/22), Legalis nr 2953005.. Pogląd taki wyraził też Sąd Apelacyjny w Poznaniu, gdzie w wyroku z 10.12.2014 r. wprost stwierdzono: „(…) powoływanie się przez stronę pozwaną (osobę trzecią w rozumieniu art. 527 i n. kc) w procesie ze skargi pauliańskiej na treść art. 5 kc, nie jest co do zasady wykluczone”Wyrok SA w Poznaniu z 10.12.2014 r. (I ACa 856/14), https://orzeczenia.poznan.sa.gov.pl/content/$N/153500000000503_I_ACa_000856_2014_Uz_2014-12-10_001. W obu przedstawionych orzeczeniach sądy wskazywały, że to całokształt okoliczności sprawy i racje obu stron muszą być podstawą orzeczenia.
Skarga pauliańska jest bardzo ważnym instrumentem ochrony wierzyciela, zaś jej aksjologiczną podstawą jest to, że unikanie płacenia długów jest działalnością szkodliwą i społecznie nieakceptowalną. W konstrukcji tej instytucji jest zapisana negatywna ocena działań jednej strony – sprzecznych z dobrymi obyczajami, co przy ścisłym stosowaniu zasady czystych rąk winno uniemożliwiać zastosowanie art. 5 k.c. do tej kategorii spraw. Należy podkreślić, że strona podmiotowa zachowania osoby ułatwiającej ukrycie majątku, a więc chęć pomocy w działaniu uniemożliwiającym zaspokojenie wierzycielowi, jest jedną z niezbędnych przesłanek dla zastosowania tej instytucji.
VII. Ochrona dóbr osobistych
Sprawy z zakresu ochrony dóbr osobistych cechują się dużym dynamizmem interakcji międzyludzkich i często w ich trakcie dochodzi do wzajemnego naruszania dóbr osobistych. Nie może być także wątpliwości, że naruszanie dobrego imienia i czci innej osoby jest działaniem rażąco sprzecznym z dobrymi obyczajami. Podejście sądów do ewentualnego zastosowania zasady czystych rąk w sprawach o ochronę dóbr osobistych jest często przedstawiane jako wyjątek potwierdzający regułęZob. A. Partyk, Tzw. zasada „czystych rąk” przy powoływaniu się na naruszanie zasad współżycia społecznego, LEX/el. 2022..
Stosowanie klauzul generalnych do oceny naruszenia dóbr osobistych nie budzi wątpliwości w doktrynie. W monografii Dobra osobiste i ich ochronaDobra osobiste i ich ochrona, red. M. Romańska, Warszawa 2020 wskazuje się, że rolą klauzul generalnych nie jest zniweczenie powództwa osoby domagającej się ochrony w ramach reżimu dotyczącego naruszenia dóbr osobistych, a odpowiednie ukształtowanie reakcji cywilnej na to naruszenie. Oznacza to, że nie można mówić o zasadzie czystych rąk w zakresie samego stwierdzenia naruszenia dóbr osobistych. Pierwszeństwo naruszenia i jego intensywność może jednak wpływać na zastosowaną w oparciu o art. 24 k.c. reakcję. Rozważania dotyczące zasady czystych rąk znalazły się w glosie Adama Szpunara do wyroku Sądu Najwyższego z 30.04.1970 r. (II CR 103/70), odnoszącego się do możliwości zastosowania zasady czystych rąk w przypadku wzajemnego naruszenia dóbr osobistych: „(Sąd Najwyższy – przyp. WZ) nie poszedł na łatwiznę, jaką byłoby rozwijanie niektórych tez dotychczasowego orzecznictwa na temat nadużycia prawa i nie zakończył swojej oceny na stwierdzeniu, że skorzystać z ochrony może tylko ten, kto sam przestrzega zasad współżycia społecznego”A. Szpunar, Glosa do wyr. SN – Izba Cywilna z 30.04.1970 r., II CR 103/70, OSPiKA 1971/4, poz. 83, s. 188.. W krytyce tej dostrzec można bardzo ważny zarzut dotyczący stosowania zasady czystych rąk – brak rozważenia całokształtu okoliczności sprawy i wybiórczość oceny związaną z przyznaniem tylko jednej stronie prawa powoływania się na klauzule generalne.
Zasada czystych rąk według dominującego w orzecznictwie poglądu nie może być stosowana w przypadku wzajemnego naruszenia dóbr osobistych, co oznacza, że cała kategoria spraw cywilnych nie może podlegać zasadzie, że kto narusza zasady współżycia społecznego, ten nie może się na nie powoływać. Uzasadnieniem dla wyłączenia tej reguły jest to, że powodowałoby to często jawnie niesprawiedliwe rozstrzygnięcia, pozwalające na właściwie dowolną reakcję na naruszenie dóbr osobistych, gdyż pierwszy naruszający dobra osobiste byłby pozbawiony części ochrony.
VIII. Prawo pracy
W nierównorzędnych relacjach pracownik–pracodawca także może dochodzić do naruszenia zasad postępowania. W prawie pracy istnieje odpowiednik art. 5 k.c., czyli art. 8 k.p. Na gruncie prawa pracy zagadnienie wzajemnego naruszania norm generalnych było przedmiotem rozważań w orzecznictwie dotyczącym spraw pracowniczychZob. postanowienie SN z 26.05.2020 r. (I PK 145/19), Legalis nr 2396902 i opisane tam orzecznictwo.. Także w doktrynie wskazuje się, że istnieje zasada „czystych rąk” w prawie pracy, którą opisują Małgorzata Kurzynoga i Krzysztof KurosZob. M. Kurzynoga, K. Kurosz, Czy pracodawca, rozwiązując stosunek pracy, zawsze musi postępować nienagannie?, „Rzeczpospolita” wyd. el. https://www.rp.pl/biznes/art39361871-czy-pracodawca-rozwiazujac-stosunek-pracy-zawsze-musi-postepowac-nienagannie.
W prawie pracy powoływanie się na wzajemne naruszenie zasad współżycia społecznego ma miejsce najczęściej w przypadku sporu dotyczącego rozwiązania stosunku pracy. Pracodawca często motywuje swoją decyzję o zwolnieniu pracownika niewłaściwym zachowaniem tego ostatniego, zaś pracownik żąda przywrócenia do pracy na podstawie przepisów przewidujących ochronę szczególną stosunku pracyZob. M. Kurzynoga, K. Kurosz Czy pracodawca.... Warto wskazać, że mamy tu do czynienia z konfliktem dwóch interesów ważnych moralnie – stałości zatrudnienia i lojalności pracownika względem pracodawcy.
W wyroku z 10.01.2023 r. Sąd NajwyższyWyr. SN z 10.01.2023 r. (III PSKP 2/22), https://www.sn.pl/sites/orzecznictwo/OrzeczeniaHTML/iii%20pskp%202-22.docx.html pochylił się nad rozumieniem zasady „czystych rąk”, wskazując, że nie może być ona rozumiana ściśle, a w konsekwencji to racje obu stron – pracownika i pracodawcy – muszą być ocenione przez pryzmat uczciwości postępowania. W orzeczeniu tym Sąd Najwyższy akcentuje szczególną rolę norm generalnych, które mają zapewnić sprawiedliwość orzeczenia i dlatego muszą zostać przez sąd opisane. Bardzo ważne jest zwrócenie uwagi, że nie może być mowy o ścisłym stosowaniu omawianej reguły w sprawach dotyczących prawa pracy.
W przywołanym artykule Małgorzata Kurzynoga i Krzysztof Kurosz wyodrębnili kilka reguł odnoszących się do „zasady czystych rąk”: wagę reguł naruszonych przez każdą ze stron, czas dokonywania naruszeń, istniejące zwyczaje i wreszcie zachowanie stron w podobnych sytuacjachM. Kurzynoga, K. Kurosz, Czy pracodawca.... Autorzy postulują istnienie szeregu kryteriów, które tak naprawdę każą wziąć pod uwagę całość relacji między pracodawcą i pracownikiem, a nie poprzestawać na prostym badaniu, które naruszenie zasad moralnych było pierwsze.
IX. Wnioski
Powszechnie przyjmuje się obowiązywanie zasady „czystych rąk”, przy czym orzecznictwo nie jest jednolite w rozumieniu tego, co ta reguła ma w istocie oznaczać. Moim zdaniem w wielu orzeczeniach sądów, które musiały się zmierzyć z powoływaniem się obu stron sporu na zasady współżycia społecznego, pojawia się napięcie między ścisłym stosowaniem reguły, zgodnie z którą naruszający zasady współżycia społecznego nie może sam powoływać się na takie naruszenia, a poglądem, że to całokształt okoliczności sprawy przesądza o tym, czy dobrodziejstwa wynikające z powołania się na zasady moralne znajdą uznanie sądu.
Problem ten wynika z przyjęcia zasady „czystych rąk” jako sposobu rozstrzygania konfliktu zasad moralnych, na które powołują się obie strony sporu. Jeżeli omawiana zasada miałaby obowiązywać, to trzeba uznać, że ten, kto narusza zasady współżycia społecznego, automatycznie traci możliwość powoływania się na nie. W innym przypadku ciężko stwierdzić, co miałoby stanowić o istnieniu tej zasady, jaka miałaby być jej treść, a w konsekwencji przydatność przy rozstrzyganiu sporów. Ocena całości okoliczności sprawy i ważenie racji przedstawianych w ramach postępowania sądowego oznacza po prostu, że brak jest meta-zasady regulującej sposób oceny wzajemnych naruszeń zasad współżycia społecznego. Jak słusznie zauważył w cytowanej glosie Adam Szpunar, zasada „czystych rąk” jest po prostu „pójściem na łatwiznę” i ucieczką od oceny przedstawionych przez strony racji.
Stosowanie kwestionowanej zasady prowadzi do tego, że główny cel sprowadzenia ocen moralnych do prawa stanowionego, to jest jego uelastycznienie, umożliwienie sądowi poszukiwania rozwiązania sprawiedliwego, nie może być zrealizowany. Tymczasem przyjęcie obowiązywania zasady „czystych rąk” obligowałoby rozstrzygającego spór tylko do stwierdzenia, kto pierwszy zasady społeczne naruszył.
Reguła „czystych rąk” w istocie nie pełni swojej zasadniczej funkcji ułatwienia orzekania w sprawach, gdzie dwie strony powołują się na naruszenie zasad współżycia społecznego – w skrajnych przypadkach jej zastosowanie może prowadzić do niesprawiedliwych rozstrzygnięć, zaś gdyby uznać, że powinna być ona zawsze stosowana przy uwzględnieniu racji obu stron, to ciężko wskazać, jaka byłaby w istocie treść tej zasady. Reguły interpretacyjne mają ułatwić sądowi dojście do właściwego – sprawiedliwego – rozstrzygnięcia. W przypadku konfliktu różnych zasad uznanych społecznie wszelka próba hierarchizacji norm i kolejności ich stosowania byłaby przecież ograniczaniem swobody, którą mają z założenia zapewniać klauzule generalne.