Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 1-2/2019

Wpływ nieprawidłowo określonej klauzuli zmiennego oprocentowania na skuteczność umowy kredytu udzielonego we franku szwajcarskim

Problem kredytów udzielanych we frankach szwajcarskich powstał po uwolnieniu kursu waluty przez Szwajcarski Bank Narodowy. Od tego momentu raty kredytu wzrosły dość znacząco. Dodatkowo banki bardzo często stosowały w umowach niedozwolone klauzule zmiany oprocentowania. Rozwiązanie problemu skutków wadliwej umowy kredytu poprzez uznanie jej w całości za nieważną nie prowadzi do satysfakcjonujących rezultatów. Stąd też rozsądnym kompromisem pomiędzy dalece idącą wykładnią sądową a nadmiernym sankcjonowaniem wydaje się uznanie zawartych umów jako nieoprocentowanego kredytu.

N iegdyś kredyty udzielane we frankach szwajcarskich cieszyły się wśród konsumentów ogromną popularnością. Ich atrakcyjność przejawiała się w dużo niższym oprocentowaniu w porównaniu do kredytów złotówkowych. W założeniu kredytobiorców frank szwajcarski miał stanowić „bezpieczną przystań” na lata, z uwagi na niewielkie wahania jego kursu. Dostrzegając popyt na zadłużanie się w szwajcarskiej walucie, banki nadużywały swojej pozycji, stosując w umowach liczne klauzule niedozwolone. Dotyczyły one w szczególności niejasnych mechanizmów uwzględniania zmiany stóp procentowych w Szwajcarii. Z chwilą nagłego wzrostu kursu franka położenie kredytobiorców uległo znacznemu pogorszeniu. Problem tzw. kredytów frankowych stał się wówczas już nie tylko zagadnieniem natury prawnej, ale także społecznej.

W prezentowanej materii zaproponowano już kilka możliwych rozstrzygnięć. Najdalej idący pogląd polega na uznaniu za nieważną całej umowy kredytu udzielonego we  franku szwajcarskim. Zwolennicy tego stanowiska opierają się na założeniu, że oprocentowanie stanowi essentialia negotii umowy kredytu i jako takie winno zostać określone w sposób jednoznaczny.Tak m.in. wyrok Sądu Okręgowego Warszawa-Praga z 2.12.2016 r. (III C 75/16), LEX nr 2200378; wyrok Sądu Okręgowego w Olsztynie z 10.03.2017 r. (I C 472/16), niepubl.; wyrok Sądu Okręgowego w Toruniu z 13.07.2016 r. (I C 916/16), LEX nr 2156976 oraz w odniesieniu do każdej umowy kredytu, bez względu na jej rodzaj – K. Kurosz, Nieważność umowy kredytu na skutek wadliwego określenia warunków zmiany oprocentowania, „Przegląd Prawa Handlowego” 2017/1, s. 17–25. K. Kurosz wzmacnia swoje stanowisko także innymi argumentami, jak choćby zasada oznaczoności świadczenia czy też reguły uczciwości.

Bardziej liberalne ujęcie prezentują z kolei zwolennicy drugiego nurtu, opierającego się na tzw. redukcji utrzymującej skuteczność.Por. wyrok SN z 14.05.2015 r. (II CSK 768/14), OSNC 2015/11, poz. 132; wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 22.06.2017 r. (XXVII Ca 3477/16), niepubl. Sąd Najwyższy w głośnym wyroku z 14.05.2014 r. stwierdził, że eliminacja jedynie części abuzywnej klauzuli zmiany oprocentowania pozwala na pozostawienie jako wiążącej pozostałej części odsyłającej do kryteriów ustalania stopy procentowej w czasie trwania stosunku prawnego.Por. wskazany wyżej wyrok SN z 14.05.2015 r. (II CSK 768/14), OSNC 2015/11, poz. 132. W konsekwencji oprocentowanie winno być ustalane na podstawie 3-miesięcznej stawki LIBOR CHF. Wyrok oceniono w doktrynie dość krytycznie, zarzucając sądowi brak istnienia podstawy prawnej przyjętego rozstrzygnięcia.Por. krytyczne uwagi J. Czabański, Glosa do wyroku SN z 14.05.2015 r. (II CSK 768/14), „Palestra” 2016/1–2, s. 182–188; T. Czech, Glosa do wyroku SN z 14.05.2015 r. (II CSK 768/14), „Monitor Prawa Bankowego” 2016/6, s. 56–65. Liczne wątpliwości budzi bowiem dopuszczalność stosowania redukcji utrzymującej skuteczność.Por. przykładowo M. Bednarek (w:) System Prawa Prywatnego, t. 5, Prawo zobowiązań – część ogólna, red. E. Łętowska, Warszawa 2013, s. 773; F. Zoll, Kilka uwag na temat tzw. redukcji utrzymującej skuteczność, „Transformacje Prawa Prywatnego” 2000/1–2, s. 9.

Sądzę jednak, że problem wadliwie określonej klauzuli zmiennego oprocentowania w tzw. umowach frankowych da się rozwiązać dużo prościej. Przede wszystkim, w mojej ocenie, uciekanie się do koncepcji nieważności trudno uznać za zasadne. Przeciwko unicestwianiu każdej umowy kredytu tylko ze względu na nieprawidłowe oznaczenie jednego z jej składników stoją w znacznej mierze względy praktyczne. Argumentu dodatkowego można upatrywać w stopniowym odchodzeniu od sankcyjnego pojmowania przepisów dotyczących ochrony konsumentów.M. Bednarek wskazuje, że uznanie umowy kredytu za nieważną tylko z powodu nieprawidłowo określonej klauzuli zmiennego oprocentowania jest niezasadne – por. M. Bednarek, Skutki prawne wadliwego sformułowania klauzuli zmiennego oprocentowania w umowie kredytowej (przyczynek do dyskusji), „Studia Prawa Prywatnego” 2017/1, s. 51 i n. oraz wskazana tam literatura i orzecznictwo. Zmiana ta wynika w głównej mierze z wpływu orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości na postrzeganie wolności kontraktowej jako naczelnej reguły rządzącej prawem umów.Por. wyrok z 14.06.2012 r. C-618/10 Banco Español de Crédito SA, ECLI:EU:C:2012:349.

Trudności związane ze znalezieniem niebudzącej wątpliwości podstawy prawnej uznania umowy kredytu za nieważną

Wiele wątpliwości wzbudza uzasadnienie koncepcji nieważności w oparciu o rozstrzygnięcie problemu, czy oprocentowanie stanowi essentialia negotii umowy kredytu.Zdania w doktrynie są podzielone. J. Pisuliński uznaje otrzymanie odsetek przez bank za przedmiotowo istotny składnik umowy kredytu – por. J. Pisuliński (w:) System Prawa Prywatnego, t. 8, Zobowiązania – część szczegółowa, red. J. Panowicz-Lipska, Warszawa 2011, s. 377. Z kolei A. Janiak opowiada się za stanowiskiem, że oprocentowanie nie stanowi essentiallia negotii umowy kredytu – por. A. Janiak (w:) Umowy w obrocie gospodarczym, red. A. Koch, J. Napierała, Warszawa 2011, s. 306. Nawet gdybyśmy bowiem opowiedzieli się za stanowiskiem głoszącym, że oprocentowanie stanowi element przedmiotowo istotny umowy kredytu, to i tak globalne ujęcie nieważności zaprowadzi do wniosku, iż strony dokonały innej czynności prawnej.Zabieg ten nazywa się konwersją lub „życzliwą interpretacją”. Szerzej na temat konwersji i globalnego ujęcia nieważności por. Z. Radwański (w:) System Prawa Prywatnego, t. 2, Prawo cywilne – część ogólna, red. Z. Radwański, Warszawa 2008, s. 435–440; M. Gutowski, Nieważność czynności prawnej, Warszawa 2012, s. 384–385. Złożone przez strony oświadczenie woli kwalifikowalibyśmy bądź jako pożyczkę, bądź ewentualnie jako rodzaj umowy nienazwanej. Nie sądzę zatem, aby zasadne było wyłamywanie się z przyjętej od dawna linii orzeczniczej w tej materii.

Na marginesie można zaznaczyć, że w doktrynie wiele trudności nastręcza wskazanie tych elementów, które rozgraniczają pożyczkę od kredytu. Jak stwierdza choćby J. Pisuliński, różnica pomiędzy tymi dwoma typami umów jest na tyle subtelna, że w praktyce obrotu wręcz niezauważalna.Por. J. Pisuliński (w:) System..., s. 364. Już samo wykonanie pożyczki, jak i kredytu, w tym także spełnienie świadczenia przez dłużnika, może zostać przecież dokonane w formie bezgotówkowej. Poza tym współcześnie „nieoprocentowane” pożyczki należą raczej do rzadkości, a w obrocie profesjonalnym wręcz nie występują. Jedyna różnica dotyczy stron umowy, kredytu bowiem może udzielić tylko bank. Stąd, z uwagi na powyższe argumenty, coraz częściej postuluje się wręcz, aby kredyt uregulować jako podtyp umowy pożyczki.Por. J. Pisuliński, Perspektywy bankowego prawa prywatnego, „Monitor Prawa Bankowego” 2011/1, s. 46–47.

W mojej ocenie równie zbyt daleko idący jest pogląd formułujący obowiązek klarownego oznaczenia oprocentowania, wywiedziony z przepisów ustawy – Prawo bankowe.Ustawa z 29.08.1997 r. – Prawo bankowe (Dz.U. z 2018 r. poz. 2187), dalej pr. bank. Powyższe stanowisko miałoby wynikać, po pierwsze, z rezultatu wykładni literalnej, w wyniku której dochodzimy do wniosku, że strony nie mogą blankietowo określić sposobu zmiany oprocentowania, a to z uwagi na brak dodatkowej normy kompetencyjnej wskazanej w ustawie.W tym kierunku K. Kurosz, Nieważność umowy..., s. 21. Po drugie, źródło owej niedopuszczalności tkwiłoby w zasadzie racjonalności działań ustawodawcy. Zauważyć należy, że regulacja w art. 69 ust. 1 pkt 5 pr. bank. ma charakter niezwykle ogólny. Przepis stanowi jedynie, że „umowa kredytu powinna zawierać wysokość oprocentowania i warunki jego zmiany”. W żadnym razie ustawa nie przesądza o tym, w jaki sposób należy oznaczyć kryteria  tejże zmiany. Zgodnie z utrwalonym, najnowszym orzecznictwem Sądu Najwyższego strony mogą modyfikować treść norm prawnych, o ile nie mają one charakteru iuris cogentis.Tak przykładowo wyrok SN z 29.04.2003 r. (V CKN 310/01), niepubl.; wyrok SN z 16.02.2001 r. (IV CKN 244/00), niepubl. Tak syntetyczne sformułowanie komentowanego art. 69 ust. 1 pkt 5 pr. bank. nie daje podstaw do uznania go za normę bezwzględnie wiążącą. Stąd właśnie wszelka ocena postanowień zawartych przez strony w umowie podlega ocenie w trybie art. 3531 ustawy – Kodeks cywilny.Ustawa z 23.04.1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. z 2018 r. poz. 1025 ze zm.), dalej k.c.

Ocena skutków uznania umowy kredytu frankowego za nieważną

Uznanie umowy kredytu za nieważną powoduje konieczność rozliczenia się stron z nienależnie uzyskanych świadczeń.Chodzić tutaj będzie o świadczenie pozostające w związku z wykonaniem nieważnej czynności prawnej. Wzajemne roszczenia stron nie stają się jednak wymagalne w tym samym momencie czasowym. Dla prawidłowego wyznaczenia początku biegu terminu przedawnienia należy dokonać bowiem dwojakich ustaleń. Dalsze konsekwencje zależą wyłącznie od tego, jaki czas upłynął od momentu otrzymania kredytu przez kredytobiorcę. Roszczenia wynikające z nienależnego świadczenia należą bowiem do kategorii tzw. zobowiązań bezterminowych.Por. wyrok SN z 24.04.2003 r. (I CKN 316/01), niepubl.; wyrok SN z 16.12.2014 r. (III CSK 36/14), niepubl. Tak również m.in. M. Gutowski, Nieważność…, s. 443 oraz P. Mostowik (w:) System Prawa Prywatnego, t. 6, Prawo zobowiązań – część ogólna, red. A. Olejniczak, Warszawa 2014, s. 289. Chwila wypłaty środków na rzecz klienta wyznacza dla banku początek biegu terminu przedawnienia, ponieważ od tego momentu mógł on dokonać zawezwania dłużnika do zwrotu nienależnego świadczenia. Z kolei dla kredytobiorcy termin przedawnienia zaczyna biec oddzielnie dla każdej uiszczonej raty. Tutaj mamy do czynienia z sytuacją, gdzie po stronie kredytobiorcy występuje wiele nienależnie spełnionych świadczeń. Jest ich tyle, ile rat uiścił, a dla każdej termin przedawnienia biegnie oddzielnie.

Przy ocenie skutków nieważności umowy kredytu nie sposób pominąć problemu związanego z upływem przedawnienia. Terminy przedawnienia nie są bowiem jednolite. Roszczenie banku ulega przedawnieniu już po 3 latach, liczonych od chwili, gdy miał on możliwość zawezwania dłużnika do zwrotu nienależnego świadczenia. Jak zaznaczyłem powyżej, momentem tym pozostaje wypłata środków przez bank. Zgoła inaczej kwestia upływu terminu przedawnienia przedstawia się w przypadku roszczenia klienta o zwrot nienależnie uiszczanych rat. Tutaj termin biegnie oddzielnie dla każdej z nich i wynosi 10 lat, liczonych od chwili zapłaty na rzecz banku.Oceny tej nie zmienia ostatnia nowelizacja Kodeksu cywilnego, która dokonała znaczących zmian w zakresie terminów przedawnienia. Skutek w postaci nieważności umowy wystąpił bowiem jeszcze pod rządami poprzednio obowiązujących przepisów. Kredyty frankowe były udzielane długoterminowo, nawet na 40 lat. Przy tak wydłużonym czasie trwania umowy problem szybciej następującego przedawnienia roszczenia banku stanowi dość istotny mankament koncepcji nieważności. Trudno zaakceptować sytuację, w której niedoszły kredytobiorca może żądać zwrotu zapłaconych rat, a roszczenie banku uległo już przedawnieniu.

Dostrzegając powyższy problem, K. Kurosz sugeruje nawet, aby ze względów „słusznościowych” jako moment wymagalności oznaczyć chwilę wezwania przez bank klienta do zapłaty.Por. K. Kurosz, Nieważność umowy…, s. 25. Autor proponuje rozważenie, czy podniesienie zarzutu przedawnienia przez kredytobiorcę nie stanowiło uznania roszczenia lub wręcz nadużycia prawa podmiotowego. Trudno jednak te argumenty uznać za satysfakcjonujące. Przede wszystkim wymagalność roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia ustawa wiąże z chwilą, w której wierzyciel mógł w najwcześniejszym terminie dokonać wezwania. Tym momentem w omawianej sytuacji pozostaje wypłata świadczenia przez bank. Ewentualne uznawanie zarzutów przedawnienia podnoszonych przez kredytobiorców jako nadużycie prawa podmiotowego tylko z uwagi na krótki ustawowy termin wypacza jakikolwiek sens istnienia tej instytucji. Niezależnie bowiem od stanu faktycznego i rozstrzygnięcia, ostatecznie klient musi uczynić zadość obowiązkowi wynikającemu z nienależnie uzyskanego świadczenia.

Na ocenę skutków nieważności umowy kredytu należy spojrzeć także w ramach stanu faktycznego, kiedy to roszczenia stron nie uległy jeszcze przedawnieniu. Polemikę należy podjąć z perspektywy uprawnienia, o którym mowa w art. 406 k.c. Wskazana norma odnosi się do wydania przez każdą ze stron korzyści uzyskanych z tytułu nienależnego świadczenia. Wydawać by się mogło, że w przypadku klienta banku jako profit należałoby uznać korzystanie z kapitału kredytodawcy bez stosownego wynagrodzenia.Por. K. Kurosz, Nieważność umowy…, s. 25. Trudno jednak podzielić pogląd K. Kurosza, jakoby klient banku uzyskał korzyść mierzalną jedynie w fakcie posiadania kapitału, za który nie uiszcza wynagrodzenia. Problem ten jest jednak zdecydowanie bardziej złożony i samo wyznaczenie zakresu uzyskanych tutaj korzyści staje się wręcz niemierzalne. Dla dowiedzenia prawdziwości powyższej tezy wystarczy poprzestać na kilku przykładach. Kredyt we frankach w znacznej mierze brano w celu zakupu określonej nieruchomości. W chwili zawarcia umowy przez strony kredytobiorca w zamian za kapitał nabywał określone prawo własności. W wyniku dokonanych przesunięć majątkowych nie posiada już kapitału, którego zwrotu mógłby zażądać bank. Zatem by zadośćuczynić roszczeniu, klient winien przenieść na bank nabytą własność. Jednakże na tym cała trudność się nie kończy. Artykuł 406 k.c. niezwykle ogólnie określa zakres ewentualnych rozliczeń między stronami. Rozważać in abstracto można bowiem wiele postaci korzyści, jak choćby obowiązek zwrotu odszkodowania, które kredytobiorca uzyskał jako właściciel nieruchomości za wyrządzoną na niej szkodę.

Stanowisko własne

W mojej ocenie blankietowy bądź abuzywny sposób określenia warunków zmiany oprocentowania nie prowadzi do zniweczenia całej czynności prawnej.Sąd Najwyższy uznaje w najnowszym orzecznictwie, że eliminacja klauzul abuzywnych nie prowadzi do upadku całej umowy, nawet gdyby z okoliczności sprawy wynikało, iż bez tych postanowień umowa nie została zawarta – por. wyrok SN z 21.02.2013 r. (I CSK 408/12), OSNC 2013/11, poz. 127. Co więcej, taka  umowa nawet po wyeliminowaniu niedozwolonych jej postanowień dalej pozostaje stosunkiem prawnym kredytu. Wskazuje na to choćby wykładnia złożonych przez strony oświadczeń woli. Bank spełnił swoje zobowiązanie, wypłacając kwotę nominalną na oznaczony przez strony cel (np. zakup nieruchomości), żądając tym samym zapłaty przez klienta określonej liczby rat. Jak bowiem wiadomo, dla prawidłowej oceny złożonych oświadczeń woli bierze się także pod uwagę zachowanie stron po zawarciu umowy.Tak Sąd Najwyższy w wyroku z 5.03.2008 r. (V CSK 418/07), niepubl. Szerzej na temat wykładni oświadczeń woli por. Z. Radwański (w:) System..., s. 73 i n. Właśnie okresowe spełnianie świadczenia determinuje tutaj typowy wzorzec dla obowiązku kredytobiorcy. Nie powinno tym samym budzić wątpliwości, że strony łączy ważny stosunek cywilnoprawny. Należy jednak udzielić odpowiedzi na pytanie, jak został on ukształtowany.

Ingerencja sądu w treść umów zawsze będzie budzić opory i wiele wątpliwości. Tym bardziej wzmagają się one, jeżeli owo uprawnienie ma dotyczyć obrotu konsumenckiego, ponieważ jego regulacje pozostają bardzo restrykcyjne. Jednakże trudno podzielić pogląd, jakoby nieważność całej umowy kredytu stanowiła dla konsumenta korzystne rozstrzygnięcie. Rozsądnym kompromisem między silnym sankcjonowaniem a dalece idącą wykładnią sądową pozostałoby uznanie, że klient z bankiem zawarł umowę nieoprocentowanego kredytu walutowego w CHF. Wyeliminowanie z obrotu niedozwolonej klauzuli zmiennego oprocentowania winno skutkować niedopuszczalnością modyfikacji stopy procentowej, i to niezależnie od tego, czy stroną umowy był konsument.

Wniosek powyższy wypływa z połączenia rezultatów wykładni systemowej i funkcjonalnej. Jeżeli zawarta umowa kredytu frankowego podlega regulacji ustawy o kredycie konsumenckim,Por. art. 3 ustawy z 12.05.2011 r. o kredycie konsumenckim (Dz.U. z 2011 r. nr 126, poz. 715). wówczas konsumentowi przysługuje jeszcze bardziej wzmożona ochrona prawna. W razie zastosowania przez bank nieprawidłowej klauzuli zmiennego oprocentowania, po złożeniu kredytodawcy pisemnego oświadczenia, konsument zwraca kredyt bez odsetek i innych kosztów w terminie i w sposób ustalony w umowie.Por. art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim. Pozorną trudność mogą tutaj stanowić kwestie intertemporalne. Zaznaczyć należy, że sankcję tzw. kredytu darmowego w przypadku nieprawidłowo oznaczonych warunków zmiany oprocentowania przewidywała także poprzednio obowiązująca ustawa.Por. art. 15 ust. 1 ustawy z 20.07.2001 r. o kredycie konsumenckim (Dz.U. z 2001 r. nr 100, poz. 1081).

Natomiast w innych stanach faktycznych, do których nie sposób zastosować wspomnianych wyżej ustaw, rozstrzygnięcie można oprzeć na rezultacie wykładni funkcjonalnej. Skoro abuzywność dotyczy jedynie części umowy, to dalej wiąże ona strony w pozostałym zakresie. Odrzucając tym samym koncepcję uprawniającą sąd do modyfikowania stosunku zobowiązaniowego, dochodzimy do wniosku, że łącząca strony umowa pozbawiona jest oprocentowania.

Stanowisko powyższe jest bardzo korzystne dla klienta, ponieważ jedyną zmienną pozostaje relacja kursu franka szwajcarskiego do złotówki.M. Bednarek, Sankcja „kredytu darmowego” jako środek ochrony konsumenta, „Europejski Przegląd Sądowy” 2009/3, s. 18 – autorka ta uznaje sankcję kredytu darmowego za nazbyt surową dla kredytodawcy. Wszelkie pozostałe determinanty, takie jak marża i oprocentowanie, nie ulegają bowiem żadnym wahaniom. Unika się tym samym ewentualnego problemu z nieustannym przeliczaniem rat z powodu zmiany stóp procentowych, co dotyczy mechanizmu stosowania stawki LIBOR CHF.

Ponadto ograniczamy także ewentualne, liczne straty po stronie banku. Nie można ulegać złudzeniu, że za wszelkie złe decyzje odpowiada z własnych funduszy instytucja bankowa. Skutki ewentualnej nieważności umów, czy też znacznych strat związanych z uszczupleniem zysku, poniosą ostateczni odbiorcy usług w postaci wyższych prowizji lub opłat. Stosując konstrukcję nieoprocentowanego kredytu, kredytodawca zobligowany zostanie jedynie do zwrotu części tego, co uzyskał. Wysokość nienależnego świadczenia opiewa na wartość uzyskanych od kredytobiorcy odsetek.Podstawę ich zwrotu stanowić będzie art. 411 pkt 1 k.c. z tym zastrzeżeniem, że kredytobiorca, uiszczając raty, działał w celu uniknięcia przymusu. Tak też Sąd Okręgowy we Wrocławiu w wyroku z 5.09.2017 r. (II Ca 1520/16), niepubl.

Podsumowanie

Oparcie rozstrzygnięcia problemów kredytów udzielonych we frankach szwajcarskich na konstrukcji nieważności całej umowy z uwagi na abuzywność klauzuli dotyczącej warunków zmiany oprocentowania nie wydaje się dobrą drogą. Za odrzuceniem tego stanowiska stoją przede wszystkim względy praktyczne, takie jak przedawnienie roszczeń, czy też trudności związane z ewentualnymi rozliczeniem się stron z nienależnie uzyskanych świadczeń. Tutaj prawidłowość rozstrzygnięcia i tym samym niepokrzywdzenie żadnej strony implikuje konieczność dokonania wielu zabiegów wykładniczych, które i tak mogą nie doprowadzić do satysfakcjonujących rezultatów. Poza tym w niektórych przypadkach uwzględnienie nieważności przez sąd może nie być dla niedoszłego kredytobiorcy korzystne, a to ze względu na konieczność niezwłocznego zwrotu bankowi całego nienależnego świadczenia.

Trudno także znaleźć zasadny argument pozwalający na wyłamanie się z globalnego ujęcia samej nieważności. Współcześnie, zresztą słusznie, postrzegamy umowę jako pewną istotną wartość, która także podlega ochronie. Autonomia woli stron podlega zaś ograniczeniom tylko w przypadkach wskazanych w ustawie bądź z uwagi na zasady współżycia społecznego. Regulacja samego oprocentowania umowy kredytu nie dostarcza dostatecznych dowodów, że przepisy te mają charakter norm bezwzględnie obowiązujących. Ich treść ma zbyt ogólną naturę, aby wyprowadzać zeń dalekosiężne wnioski. Stąd też zmiana dotychczasowej linii orzeczniczej na bardziej liberalną zdaje się lepiej odpowiadać ich wykładni funkcjonalnej.

Sięgając po argumenty pozaprawne, należy dokonywać holistycznej, a nie jedynie wybiórczej oceny zachowań stron. Samo stwierdzenie, że stronami spornych umów byli w większości przypadków konsumenci, nie powinno skłaniać sądów do interpretowania wszelkich stanów faktycznych na ich korzyść. Mimo szczególnych regulacji dotyczących obrotu konsumenckiego strony umowy pozostają formalnie równe, mając  określone uprawnienia, jak i obowiązki. Branie kredytów w walucie obcej zawsze wiąże się z ryzykiem wahań kursów. To z kolei ma bezpośrednie przełożenie na wysokość rat. Nieważność stanowi więc swoistą próbę ucieczki od konsekwencji własnych wyborów, zwłaszcza jeśli uwzględni się fakt, że większość umów kwestionowano dopiero po wielu latach od zaciągnięcia zobowiązania. Kluczowe pozostaje więc zapewnienie odpowiednio godziwego zysku po stronie banku, zaś minimalizacji ryzyka i niepewności w przypadku kredytobiorcy. To z kolei zapewnia uznanie, że na skutek wadliwego określenia warunków zmiany oprocentowania zawarto umowę nieoprocentowanego kredytu, gdzie jedyną formą odpłatności pozostaje marża. Nie można bowiem ulegać złudzeniu, że bank pokryje straty z własnych środków. Stanie się wręcz odwrotnie, ponieważ wszelkie ciężary poniosą ostatecznie wszyscy klienci, również ci, którzy kredytów we frankach szwajcarskich nie brali. Tym samym powyższy skutek trudno uznać za społecznie uczciwy.

0%

Bibliografia

Bednarek MałgorzataSankcja „kredytu darmowego” jako środek ochrony konsumenta, „Europejski Przegląd Sądowy” 2009/ s. 18
Bednarek MałgorzataSkutki prawne wadliwego sformułowania klauzuli zmiennego oprocentowania w umowie kredytowej (przyczynek do dyskusji, „Studia Prawa Prywatnego” 2017/1 s. 51
Bednarek MałgorzataPrawo zobowiązań – część ogólna, (w:) System Prawa Prywatnego, red. Ewa Łętowska, wyd. C.H. Beck, Warszawa 2014 t. 5
Czabański JacekGlosa do wyroku SN z 14.05.2015 r. (II CSK 768/14), „Palestra” 2016/1–2 s. 182
Czech TomaszGlosa do wyroku SN z 14.05.2015 r. (II CSK 768/14), „Monitor Prawa Bankowego” 2016/6 s. 56
Janiak Andrze(w:) Umowy w obrocie gospodarczym, red. Andrzej Koch, Jacek Napierała, Wolters Kluwer, Warszawa 2011
Kurosz KrzysztofNieważność umowy kredytu na skutek wadliwego określenia warunków zmiany oprocentowania, „Przegląd Prawa Handlowego” 2017/1 s. 17
Mostowik Piotr(w:) System Prawa Prywatnego, t. 6, Prawo zobowiązań – część ogólna, red. Adam Olejniczak, wyd. C.H. Beck, Warszawa 2014
Pisuliński JerzyPerspektywy bankowego prawa prywatnego, „Monitor Prawa Bankowego” 2011/1 s. 46
Pisuliński JerzyZobowiązania – część szczegółowa, (w:) System Prawa Prywatnego, red. Janina Panowicz-Lipska, wyd. C.H. Beck, Warszawa 2011 t. 8
Radwański ZbigniewPrawo cywilne – część ogólna, (w:) System Prawa Prywatnego, red. Zbigniew Radwański, wyd. C.H. Beck, Warszawa 2008 t. 2
Zoll FryderykKilka uwag na temat tzw. redukcji utrzymującej skuteczność, „Transformacje Prawa Prywatnego” 2000/1–2 s. 9

In English

Effect of an incorrectly defined variable interest rate clause on the validity of the loan agreement granted in Swiss franc

The problem of loans in Swiss francs was created after the Swiss National Bank released the exchange rate. From that moment, loan installments have increased quite significantly. In addition, banks very often used abused rate change clauses in contracts. The solution to the problem of the effects of a faulty loan agreement by considering it as null and void as such does not lead to satisfactory results. Therefore, a reasonable compromise between a far-reaching court interpretation and excessive sanctioning seems to be the recognition of concluded contracts as an interest-free loan.

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".