Poprzedni artykuł w numerze
W glosie zaprezentowano krytyczne uwagi wobec stanowiska Sądu Najwyższego, zgodnie z którym pracownikiem w rozumieniu art. 218 § 1a Kodeksu karnego jest osoba pozostająca w stosunku pracy opisanym w art. 22 § 1 Kodeksu pracy. W opozycji do tego stanowiska podjęto próbę wykazania, że użyte w art. 218 § 1a k.k. pojęcie „pracownik” przybiera różne znaczenie w zależności od tego, czy chodzi o naruszanie praw pracownika wynikających z ubezpieczenia społecznego, czy też o naruszanie praw pracownika wynikających ze stosunku pracy.
Uchwała Sądu Najwyższego z 20.09.2018 r. (I KZP 5/18)
Zakresem art. 218 § 1a Kodeksu karnego objęte są tylko osoby będące pracownikami w rozumieniu art. 2 Kodeksu pracy i art. 22 § 1 i § 11 Kodeksu pracy, a więc osoby zatrudnione na warunkach charakterystycznych dla stosunku pracy, niezależnie od nazwy zawartej przez strony umowy; ustaleń w tym zakresie dokonuje w procesie karnym sąd, zgodnie z zasadą jurysdykcyjnej samodzielności wyrażoną w art. 8 § 1 Kodeksu postępowania karnego.
Analizę i ocenę glosowanej uchwałyUchwała SN z 20.09.2018 r. (I KZP 5/18), Legalis nr 1822231. warto poprzedzić przypomnieniem o innej uchwale SN, podjętej 15.12.2005 r.Uchwała SN z 15.12.2005 r. (I KZP 34/05), OSNKW 2006/1, poz. 2. Obie te uchwały dotyczyły czynów zabronionych stypizowanych w rozdziale XXVIII Kodeksu karnegoUstawa z 6.06.1997 r. – Kodeks karny (Dz.U. z 2018 r. poz. 1600 ze zm.), dalej k.k. „Przestępstwa przeciwko prawom osób wykonujących pracę zarobkową”. Przy czym uchwała z 15.12.2005 r. odnosiła się do czynu zabronionego z art. 220 § 1 k.k., glosowana uchwała zaś – do czynu zabronionego z art. 218 § 1a k.k. Zarówno art. 220 § 1 k.k., jak i art. 218 § 1a k.k. expressis verbis stanowią o pracowniku. W pierwszym z tych przepisów mowa o narażeniu pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w wyniku niedopełnienia przez osobę zobowiązaną obowiązku z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy. Z kolei w przepisie drugim mowa o złośliwym lub uporczywym naruszaniu praw pracownika wynikających ze stosunku pracy lub ubezpieczenia społecznego przez osobę wykonującą czynności w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych. W uchwale z 15.12.2005 r. stwierdzono, że „Przedmiotem ochrony są w normach zawartych w art. 220 k.k. prawa osoby pozostającej w stosunku pracy w rozumieniu art. 22 § 1 Kodeksu pracy,Ustawa z 26.06.1974 r. – Kodeks pracy (Dz.U. z 2018 r. poz. 917 ze zm.), dalej k.p. a więc w takim stosunku, jaki – uwzględniając jego rzeczywiste cechy – jest lub powinien być nawiązany przez dokonanie jednej z czynności prawnych określonych w art. 2 k.p.”. Tym samym SN przyjął, że pracownikiem w rozumieniu art. 220 § 1 k.k. jest – najogólniej rzecz ujmując – osoba (fizyczna) pozostająca w stosunku pracy, o którym mowa w art. 22 § 1 k.p. Taka wykładnia jest prawidłowa i w konsekwencji zasługuje na aprobatę.Szerzej zob. P. Daniluk, W. Witoszko, Glosa do uchwały SN z 15.12.2005 r. (I KZP 34/05), „Orzecznictwo Sądów Polskich” 2006/7–8, s. 437–439.
Na gruncie art. 220 § 1 k.k. należy zatem odrzucić prezentowane niekiedy interpretacje odmienne. I tak nie zasługuje na akceptację wąskie ujęcie znaczenia pojęcia pracownika, ograniczające je do osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę, co odpowiada definicji pracownika wynikającej z art. 2 k.p.Tak np. J. Wojciechowski, Kodeks karny. Komentarz. Orzecznictwo, Warszawa 1998, s. 389. Wadliwe jest również szerokie rozumienie pojęcia pracownika, zgodnie z którym pracownikiem jest nie tylko osoba pozostająca w stosunku pracy, lecz także każda inna osoba wykonująca osobiście pracę zarobkową, choćby nie posiadała ona zdolności pracowniczej. Do kategorii tej zaliczają się więc – według omawianej interpretacji – i ci, którzy nie są pracownikami w rozumieniu art. 2 i art. 22 § 1 k.p., np. osoby pracujące na podstawie prawidłowo zawartych umów cywilnoprawnych.Tak np. W. Wróbel (w:) Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, red. A. Zoll, Warszawa 2008, t. II, s. 858–859, 883–884. Szersza krytyka tych dwóch sposobów rozumienia pojęcia pracownika na gruncie art. 220 § 1 k.k. została zawarta w innym miejscu.Zob. P. Daniluk, W. Witoszko, Glosa..., s. 437 i n.; P. Daniluk (w:) Kodeks karny. Komentarz, red. R.A. Stefański, Warszawa 2018, s. 1508–1509. Tu należy jedynie przypomnieć, że przy ustalaniu zakresu znaczeniowego pojęcia „pracownik” w rozumieniu art. 220 § 1 k.k. należy uwzględniać art. 22 § 1 k.p., w myśl którego przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Jak natomiast wynika z art. 22 § 11 k.p., zatrudnienie w powyższych warunkach jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy. Pozwala to na objęcie pojęciem pracownika także tych osób, które formalnie nie są zatrudnione na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę (art. 2 k.p.), lecz w rzeczywistości – wykonując czynności na podstawie różnych, najczęściej pozornych, umów cywilnoprawnych (np. umowa zlecenia, umowa o dzieło) – świadczą pracę w ramach stosunku pracy.Zob. P. Daniluk (w:) Kodeks..., s. 1508; a także P. Daniluk, W. Witoszko, Glosa..., s. 437–438; A. Tomporek, Przedmiot ochrony prawnokarnej i podmioty przestępstw przeciwko prawom osób wykonujących pracę zarobkową (art. 219 – 221 k.k.), „Praca iZabezpieczenie Społeczne” 2002/8, s. 28, 35. Zatem pracownikiem w rozumieniu art. 220 § 1 k.k. jest każda osoba fizyczna pozostająca w stosunku pracy, o którym mowa w art. 22 § 1 k.p., bez względu na to, czy stosunek ten nawiązany został na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę. Wobec tego nie można uznać za pracowników w rozumieniu art. 220 § 1 k.k. osób pozostających w tzw. niepracowniczych stosunkach zatrudnienia, do których zalicza się: niepracownicze zatrudnienie typu ustrojowego (dotyczące osób wykonujących pracę w charakterze organów państwowych – np. Prezydenta RP), niepracownicze zatrudnienie typu administracyjnoprawnego (dotyczące tzw. służb mundurowych – np. funkcjonariuszy Policji, Straży Granicznej, Służby Więziennej), niepracownicze zatrudnienie typu penalnego (dotyczące części skazanych świadczących pracę podczas odbywania kary pozbawienia wolności) oraz niepracownicze zatrudnienie typu cywilnoprawnego (dotyczące osób świadczących pracę na podstawie rzeczywistych umów prawa cywilnego).P. Daniluk (w:) Kodeks..., s. 1509. Zob. też B. Ćwiertniak (w:) Prawo pracy, red. K.W. Baran, Kraków 2005, s. 172–174; W. Sanetra, Prawo pracy. Zarys wykładu, Białystok 1994, t. I, s. 54–62.
W uchwale z 20.09.2018 r. SN, będąc pod silnym wpływem – o czym świadczy uzasadnienie glosowanego judykatu – trafnych ustaleń poczynionych w uchwale z 15.12.2005 r., przyjął, że „zakresem art. 218 § 1a k.k. objęte są tylko osoby będące pracownikami w rozumieniu art. 2 k.p. i art. 22 § 1 i § 11 k.p., a więc osoby zatrudnione na warunkach charakterystycznych dla stosunku pracy, niezależnie od nazwy zawartej przez strony umowy”. Tym samym uznał, analogicznie jak to miało miejsce w uchwale z 15.12.2005 r., że pracownikiem jest osoba pozostająca w stosunku pracy, o którym mowa w art. 22 § 1 k.p. Tyle tylko, że tym razem ustalenie to zostało poczynione na gruncie art. 218 § 1a k.k., nie zaś – jak w sprawie I KZP 34/05 – art. 220 § 1 k.k.
Problem jednak w tym, że proste i niejako automatyczne przeniesienie trafnych ustaleń uchwały z 15.12.2005 r. dotyczącej art. 220 § 1 k.k. na grunt art. 218 § 1a k.k. nie jest de lege lata możliwe. Kwestia ta jawi się jako dużo bardziej skomplikowana, niż przyjął to SN w glosowanej uchwale, stwierdzając – z dużą pewnością siebie – że „treść art. 218 § 1a k.k. nie stanowi konstrukcji o charakterze szczególnie skomplikowanym semantycznie, a użyta w tzw. otoczeniu normatywnym tego przepisu terminologia prawnicza nie wskazuje na istnienie ponadprzeciętnego problemu wykładniczego”.
Przede wszystkim należy odnotować, na co słusznie zwrócił uwagę SN w uchwale z 15.12.2005 r., że w tytule rozdziału XXVIII k.k. operuje się szeroką formułą odwołującą się do osób wykonujących pracę zarobkową, nie zaś do węższego pojęcia pracownika. Formuła ta, określająca rodzajowy przedmiot ochrony przepisów typizujących pomieszczonych w rozdziale XXVIII k.k., jest w pełni uzasadniona. Wszak przepisy te chronią prawa różnych podmiotów (innymi słowy, w tym zakresie ich przedmiot ochrony nie jest taki sam). Pozostawiając na chwilę art. 218 k.k. na boku, można przykładowo wskazać, że art. 218a k.k. chroni prawo do odpoczynku zarówno pracownika, jak i zatrudnionego (w przepisie tym expressis verbis mowa o tych dwóch kategoriach),Zob. P. Daniluk (w:) Kodeks..., s. 1500–1501. z kolei art. 219 k.k. chroni prawo osoby wykonującej pracę zarobkową (objętej ubezpieczeniem społecznym) do otrzymania należnych świadczeń z ubezpieczenia społecznego w odpowiedniej wysokości.Zob. P. Daniluk (w:) Kodeks..., s. 1504. W takim stanie rzeczy, jak zasadnie zauważa SN w uchwale z 15.12.2005 r., zachodzi „konieczność logicznego uogólnienia przedmiotu ochrony w tytule rozdziału”, tak aby objąć nim wszystkie przedmioty ochrony „zindywidualizowane w poszczególnych normach tego rozdziału”. Jak wywodzi dalej SN w cytowanej uchwale: „Określony w tytule przedmiot ochrony może być zatem przesłanką wskazującą na granice tego zakresu i może więc służyć do rozpoznania tej granicy w wypadku wątpliwości, których nie usuwa określenie przedmiotu ochrony w danej normie – lecz nie może uzasadniać twierdzenia, że przedmiot ochrony każdej zamieszczonej w rozdziale normy jest identyczny co do zakresu i odpowiadający treści skategoryzowanej w tytule rozdziału. Zakres ochrony udzielanej dobru prawnemu przez określoną normę prawa karnego ustalany być musi – z zasadniczych, gwarancyjnych względów – przede wszystkim z uwzględnieniem znaczenia pojęć, których użyto dla sprecyzowania znamion czynu zabronionego”. Innymi słowy, wykładnia znamion czynów zabronionych zawartych w rozdziale XXVIII k.k., dokonywana w taki sposób, aby obejmowały one ochroną prawa osoby wykonujące pracę zarobkową (czyli nie tylko pracowników w rozumieniu Kodeksu pracy), dopuszczalna jest w wypadkach tych typów, w których ustawodawca nie określił przedmiotu ochrony w sposób odmienny.P. Daniluk (w:) Kodeks..., s. 1509. Zob. też Z. Siwik (w:) Kodeks karny. Komentarz, red. M. Filar, Warszawa 2008, s. 893–894.
Gdyby w glosowanej uchwale SN zwrócił baczniejszą uwagę na powyższe kwestie, to – jak się wydaje – uniknąłby błędu polegającego na prostym przeniesieniu trafnych ustaleń uchwały z 15.12.2005 r. dotyczących art. 220 § 1 k.k. na grunt art. 218 § 1a k.k. Wszak zaprezentowane wyżej ustalenia, wyeksponowane w uchwale SN z 15.12.2005 r., nakazują mieć na względzie dwa zasadnicze elementy. Po pierwsze, przedmiot ochrony poszczególnych przepisów typizujących z rozdziału XXVIII k.k. nie jest taki sam, a tym samym przepisy te mogą udzielać (i udzielają) ochrony prawom różnych podmiotów. Po drugie, to przede wszystkim sposób ujęcia znamion poszczególnych typów czynów zabronionych z rozdziału XXVIII k.k. określa krąg podmiotów, których prawa są chronione w przepisach typizujących.
Wobec powyższego SN w glosowanej uchwale powinien, przed skorzystaniem z ustaleń uchwały z 15.12.2005 r., szczegółowo zbadać znamiona art. 218 § 1a k.k. i ustalić, jak mają się one do znamion art. 220 § 1 k.k. Tego w glosowanej uchwale zabrakło. Tymczasem znamiona art. 218 § 1a k.k. wskazują, że użyte w tym przepisie pojęcie pracownika nie ma identycznego znaczenia, jak pojęcie pracownika z art. 220 § 1 k.k.
Brzmienie art. 218 § 1a k.k. nie pozostawia wątpliwości, że chroni on prawa pracownika wynikające ze stosunku pracy lub ubezpieczenia społecznego, a więc prawa mające swoje źródło w stosunku pracy lub stosunku ubezpieczenia społecznego. Precyzując, należy wskazać, że przez prawa pracownika wynikające ze stosunku pracy należy rozumieć te prawa, które przysługują pracownikowi w związku z zobowiązaniowym stosunkiem prawnym łączącym go z pracodawcą i stanowią odpowiednik obowiązków tego ostatniego. Mogą one wynikać z zapisów konkretnej umowy o pracę, jak również z przepisów (postanowień) o charakterze generalnym, których adresatem są wszyscy pracownicy lub ich określone grupy (zob. art. 9 k.p.). Owe przepisy (postanowienia) zawarte są w powszechnie obowiązujących aktach prawnych (Konstytucji RP, umowach międzynarodowych, ustawach, rozporządzeniach) oraz w źródłach właściwych tylko prawu pracy (układach zbiorowych pracy, porozumieniach zbiorowych, regulaminach pracy, regulaminach wynagradzania, statutach). Z kolei przez pojęcie praw pracownika wynikających z ubezpieczenia społecznego rozumieć należy te prawa, które przysługują pracownikowi na mocy trójstronnego stosunku ubezpieczenia społecznego, łączącego go jako ubezpieczonego z pracodawcą (płatnikiem składek) i ubezpieczycielem (ZUS). Warto odnotować, że ubezpieczenie społeczne pracownika w porównaniu z innymi grupami ubezpieczonych jest najpełniejsze i obejmuje wszystkie jego rodzaje, a więc: ubezpieczenie emerytalne, ubezpieczenia rentowe, ubezpieczenie w razie choroby i macierzyństwa (tzw. ubezpieczenie chorobowe), ubezpieczenie z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (tzw. ubezpieczenie wypadkowe). Prawa pracownika wynikające z ubezpieczenia społecznego są ściśle skorelowane z obowiązkami płatnika składek oraz ubezpieczyciela i dotyczą przede wszystkim zgłoszenia pracownika do ubezpieczenia, opłacania składek, ustalania prawa do świadczeń, a także wypłacania świadczeń.Zob. P. Daniluk (w:) Kodeks..., s. 1494–1495 i przywołana tam literatura.
Mając powyższe na uwadze, trzeba stwierdzić, że użyte w art. 218 § 1a k.k. pojęcie „pracownik” przybiera różne znaczenie w zależności od tego, czy chodzi o naruszanie praw pracownika wynikających z ubezpieczenia społecznego, czy też o naruszanie praw pracownika wynikających ze stosunku pracy. Takie odczytanie art. 218 § 1a k.k. znajduje uzasadnienie w wykładni systemowej. W związku z tym, że Kodeks karny nie definiuje pojęcia pracownika, przy ustalaniu jego znaczenia należy odwołać się do tej gałęzi prawa, gdzie ma ono swoje naturalne i niejako pierwotne zakorzenienie.Zob. P. Daniluk, W. Witoszko, Glosa..., s. 437. W wypadku pracownika i jego praw wynikających ze stosunku pracy tą gałęzią prawa jest prawo pracy. Natomiast w wypadku pracownika i jego praw wynikających z ubezpieczenia społecznego tą gałęzią prawa jest prawo ubezpieczeń społecznych.
W konsekwencji w zakresie naruszania praw pracownika wynikających z ubezpieczenia społecznego jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o sposób rozumienia analizowanego pojęcia udziela art. 8 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych,Ustawa z 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2019 r. poz. 300 ze zm.), dalej u.s.u.s. która to ustawa jest podstawowym aktem prawnym dla wszystkich rodzajów ubezpieczeń społecznych. Przepis ten stanowi, że za pracownika uważa się osobę pozostającą w stosunku pracy (ust. 1), a także osobę wykonującą pracę na podstawie umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, albo umowy o dzieło, jeżeli umowę taką zawarła z pracodawcą, z którym pozostaje w stosunku pracy, lub jeżeli w ramach takiej umowy wykonuje pracę na rzecz pracodawcy, z którym pozostaje w stosunku pracy (ust. 2a). Przy czym należy mieć na uwadze, że użyte w art. 8 ust. 1 i 2a u.s.u.s. wyrażenie „stosunek pracy” oznacza – zgodnie z jego definicją ustawową zawartą w art. 22 § 1 k.p. – stosunek prawny, przez nawiązanie którego pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Jeżeli natomiast chodzi o rozumienie pojęcia „pracownik” w kontekście naruszania praw pracownika wynikających ze stosunku pracy, to – z uwagi na brak szczególnej regulacji w tym zakresie – należy się odwołać do jego znaczenia przyjętego na gruncie prawa pracy. Zgodnie z nim pracownikiem jest każda osoba fizyczna pozostająca w stosunku pracy, o którym mowa w art. 22 § 1 k.p., bez względu na podstawę jego nawiązania. Pojęciem tym nie są więc objęte osoby wykonujące pracę na podstawie umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub innej umowy o świadczenie usług, wskazane w art. 8 ust. 2a u.s.u.s.P. Daniluk (w:) Kodeks..., s. 1495.
Powyższe uświadamia, że na gruncie art. 218 § 1a k.k. pojęcie „pracownik” powinno być rozumiane inaczej w kontekście naruszania jego praw wynikających z ubezpieczenia społecznego, inaczej zaś w kontekście naruszania jego praw wynikających ze stosunku pracy. W glosowanej uchwale dyferencjacji tej nie dostrzeżono i – bazując na ustaleniach uchwały z 15.12.2005 r. dotyczącej art. 220 § 1 k.k. – przyjęto, że, najogólniej rzecz ujmując, pracownikiem jest osoba pozostająca w stosunku pracy, o którym mowa w art. 22 § 1 k.p. To zaś jest prawidłowe tylko w kontekście naruszania praw pracownika wynikających ze stosunku pracy, pomija natomiast równie istotny kontekst naruszania jego praw wynikających z ubezpieczenia społecznego.
Wskazana wadliwość glosowanej uchwały nie znajduje usprawiedliwienia w realiach sprawy zawisłej przed sądem występującym z zagadnieniem prawnym (z dokonanego przez SN opisu wynika, że w sprawie tej chodzi o „naruszenie praw pracowniczych wynikających ze stosunku pracy”). Wszak ustalenia tej uchwały mają charakter ogólny i wyraźnie odnoszą się do całej zawartości normatywnej art. 218 § 1a k.k., obejmującej naruszenie praw pracownika wynikających zarówno ze stosunku pracy, jak i ze stosunku ubezpieczenia społecznego. Dość wskazać, że SN w podjętej uchwale nie dokonuje żadnej dyferencjacji i ogólnie stwierdza: „Zakresem art. 218 § 1a k.k. objęte są tylko osoby będące pracownikami w rozumieniu art. 2 k.p. i art. 22 § 1 i § 11 k.p., a więc osoby zatrudnione na warunkach charakterystycznych dla stosunku pracy, niezależnie od nazwy zawartej przez strony umowy”. Konieczne zróżnicowanie rozumienia pojęcia „pracownik” (w zależności od tego, czy chodzi o naruszenie praw wynikających ze stosunku pracy, czy też o naruszenie praw wynikających z ubezpieczenia społecznego) nie wybrzmiewa również w żadnym fragmencie uzasadnienia glosowanej uchwały.