Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 1-2/2016

Rzymskie źródła techniki legislacyjnej

D la wszystkich prawników jest oczywiste, że prawo rzymskie wywarło przeogromny wpływ na kształtowanie się współczesnego prawa cywilnego. Trzy fundamentalne pojęcia: własność prywatna, dziedziczenie testamentowe oraz rozgraniczenie praw rzeczowych i zobowiązań, wykształcone w prawie rzymskim i ujęte w przepisy prawne w ustawie XII tablic, stanowią podstawę prawa cywilnego po dzień dzisiejszy.Por. M. Zabłocka, Ustawa XII Tablic źródłem zasad współczesnego prawa, (w:) Honeste vivere... Księga pamiątkowa ku czci Profesora Władysława Bojarskiego, Toruń 2001, s. 287 i n. Na ogół pomija się inne wartości tego starożytnego prawa. A jedną z jego najtrwalszych wartości jest ukształtowanie pojęć dotyczących ogólnej kultury prawnej, tych zagadnień, którymi obecnie zajmuje się teoria prawa. Odnosi się to również do sposobów i zasad tworzenia prawa.

W prawie rzymskim można znaleźć cenne wskazówki dotyczące techniki prawodawczej.

Zasady techniki prawodawczej to dyrektywy wskazujące, jak poprawnie redagować przepisy – dziś mówimy akty normatywne. W każdym państwie zasady te są formułowane w odpowiednich aktach prawnych.

W Polsce zasady te, opracowane w celu zapewnienia przejrzystości tekstów normatywnych aktów prawnych, zostały ustalone w załączniku do rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 r. w sprawie „Zasad techniki prawodawczej”.Por. Dz.U. z 2002 r. nr 100, poz. 908.

W treści tego załącznika do rozporządzenia można wyraźnie zauważyć wpływ zasad sformułowanych już w prawie rzymskim,Por. na ten temat M. Sobczak, Rzymskie korzenie współczesnych zasad techniki prawodawczej, „Studia Iuridica Toruniensia” 2008, nr 4, s. 151 i n. a umieszczonych głównie w tytule 3, 4 i 5 pierwszej księgi Digestów.

Generalną zasadą tworzenia prawa powinno być stanowienie prawa w zależności od istniejących potrzeb, co wyraził Hermogenianus słowami (D. 1,5,2): Hominum causa omne ius constitutum sit (Wszelkie prawo winno być stanowione ze względu na człowieka). Dlatego też zapewne polskie „Zasady techniki prawodawczej” w § 1 stanowią: „Podjęcie decyzji o przygotowaniu projektu ustawy poprzedza się: 1) wyznaczeniem i opisaniem stanu stosunków społecznych w dziedzinie wymagającej interwencji organów władzy publicznej oraz wskazaniem pożądanych kierunków ich zmian (...)”.

Jednocześnie ust. 2 tego § brzmi: „należy (...) określić cele, jakie zamierza się osiągnąć przez wydanie nowej ustawy”. Sformułowanie to żywo przypomina ulpianowskie spostrzeżenie (D. 1,4,2): In rebus novis constituendis evidens esse utilitas debet, ut recedatur ab eo iure, quod diu aequum visum est (Przy wprowadzaniu nowych rozwiązań oczywista musi być użyteczność, aby odejść od tego prawa, które przez długi czas wydawało się słuszne).Tłum. A. Tarwacka, „Zeszyty Prawnicze” 5.1, 2005, s. 277.

Sformułowania te świadczą o podkreślaniu konieczności przemyślenia postulowanych zmian prawa. Niechęć do zmian charakteryzowała zarówno starożytnych Greków, jak i Rzymian.Por. H. Kupiszewski, Prawo rzymskie a współczesność, Warszawa 1988, s. 22. Arystoteles głosił, że „jeśli się istniejące prawo z łatwością wymienia na inne, nowe, to  osłabia się tylko moc prawa”.Por. Arystoteles, Polityka 1269. Komisja powołana do opracowania ustawy XII tablic nazywała się decem viri legibus scribundis, w czym podkreślano, że celem komisji jest spisanie dotychczasowego prawa zwyczajowego.

Tytułem anegdoty można przypomnieć postanowienia prawa Lokrów. Obywatel, który chciał zmienić w czymkolwiek przepisy prawa, po poddaniu projektu pod głosowanie rady wkładał głowę w pętlę na szubienicy i jeśli projekt upadł, był natychmiast wieszany. Mimo tak surowych kar znalazło się trzech śmiałków, którzy z projektami zmian wystąpili i dla swych postulatów uzyskali akceptację zgromadzenia. Jeden z tych projektów dotyczył prawa rozwodowego. U Thuriojczyków prawo do rozwodu przysługiwało obojgu małżonkom. Zdarzyło się, że młoda żona porzuciła starego męża. Ten wniósł przed zgromadzenie projekt prawa, by małżonek, z którego inicjatywy rozwód doszedł do skutku, nie mógł zawrzeć nowego związku z osobą młodszą niż dotychczasowy małżonek. Prawo to zostało uchwalone.Por. Diodor Siculus, Bilioteka 12.17–18.

Paragraf 2 omawianych zasad brzmi „Ustawa powinna wyczerpująco regulować daną dziedzinę spraw (...)”.

Określenie daną dziedzinę spraw wyraźnie przypomina, że ustawy winny być uchwalane w przypadku spraw ogólnych, a nie jednostkowych, co wyrażali już rzymscy prawnicy:

Papinian (D. 1,3,1): lex est commune praeceptum (...) [ustawa jest regułą powszechną (...)].

Ulpian (D. 1,3,8): iura non in singulas personas, sed generaliter constituuntur (prawa ustanawiane są nie w odniesieniu do pojedynczych osób, lecz w stosunku do ogółu).Tłum. Digesta Justyniańskie. Tekst i przekład, pod. red. T. Palmirskiego, Kraków 2013.

Zalążek tej myśli można znaleźć już w ustawie XII tablic Privilegia ne irrogantur (...) [9, 1–2: Przywileje niech nie będą uchwalane (...)].Na temat przepisów tej ustawy por. M. i J. Zabłoccy, Ustawa XII Tablic. Tekst – tłumaczenie – objaśnienia, Warszawa 2013, wyd. 3.

Na marginesie należy przypomnieć, że w prawie rzymskim po raz pierwszy podkreślono wyraźnie rozróżnienie między abstrakcyjnym pojęciem prawa – ius i ucieleśnieniem tego prawa w formie ustaw – lex, będącego jedną z jego form.Por. M. Zabłocka, Kilka uwag o mniej znanych „wartościach” prawa rzymskiego, (w:) O prawie i jego dziejach księgi dwie, I, Białystok–Katowice 2010, s. 123 i n., a także H. Kupiszewski, Prawo rzymskie, s. 158–159, w kontekście rozważań nad zasadą „nieznajomość prawa szkodzi”.

Rozróżnienie to widać już w komediach Plauta, autora tworzącego na przełomie III i II wieku przed Chrystusem (250–184). Jedna z jego postaci w komedii Mostelaria (Strachy), mówiąc o wychowaniu dzieci, podkreśla, że ojciec powinien uczyć je pisma, prawa i ustaw.Więc nasamprzód to rodzice są cieśle swych dzieci, Co im dają podwaliny, wznoszą, pilno dbają O ich siłę i by były pożytkiem i chwałą Dla nich, tudzież dla narodu; nie szczędzą zasobów I nie mają swych wydatków wcale za wydatki, Ozdabiają: Uczą pisma, praw, ustaw; i nato wój trud łożą i wydatki, żeby im ich dzieci Inni ludzie zazdrościli! Plaut, Mostelaria, 115–122, tłum. G. Przychodzkiego, (w:) T. Maccius Plautus. Komedie, II, Kraków 1934.

Horacy w listach (1,16, 40–42) pisał, że dobrym mężem jest ten, kto „zarządzeń senatu, praw i ustaw strzeże, rozstrzyga w sądzie liczne i zawiłe sprawy, poręcza w interesach, świadczy w ważnych sprawach”.Tłum. A. Lam, Horacy. Dzieła wszystkie, Warszawa 2010.

Jednak najwyraźniej podkreślił to Gaius,  autor sławnego podręcznika dla prawników Institutiones z II w. po Chrystusie.

G. 1,2: Constant autem iura populi Romani ex legibus, plebiscitis, senatus consultis, constitutionibus principum, edictis eorum qui ius edicendi habent, responsis prudentium (Składają się zaś prawa ludu rzymskiego z ustaw, uchwał zgromadzeń plebejskich, uchwał senatu, konstytucji cesarskich, edyktów tych [urzędników], którzy mają prawo ogłaszania edyktów, odpowiedzi znawców prawa).

Natomiast wyodrębnienie pojęcia lex z różnych przepisów prawnych nastąpiło, jak informuje Aulus Gellius, w prawie rzymskim na przełomie republiki i pryncypatu w twórczości Ateiusa Capitona.Por. J. Zabłocki, Kompetencje patres familias i zgromadzeń ludowych w sprawach rodziny w świetle Noctes Atticae Aulusa Gelliusa, Warszawa 1990, s. 45 i n., tenże, Uchwały rzymskich zgromadzeń ludowych, (w:) Regnare gubernare administrare. Prawo i władza na przestrzeni wieków, Kraków 2012, s. 14.

Gell. 10,20,2-4: Ateius Capito, publici privatique iuris peritissimus, quod ‘lex’ esset, hisce verbis definivit: ‘Lex’ inquit ‘est generale iussum populi aut plebis rogante magistratu’. Ea definitio si probe facta est, neque de imperio Cn. Pompei neque de reditu M. Ciceronis neque de caede P. Clodi quaestio neque alia id genus populi plebisve iussa ‘leges’ vocari possunt. Non sunt enim generalia iussa neque de universis civibus, sed de singulis concepta; quocirca ‘privilegia’ potius vocari debent, quia veteres ‘priva’ dixerunt, quae nos ‘singula’ dicimus (Ateius Capito, bardzo biegły w prawie publicznym i prywatnym, tymi słowami definiował, czym jest ustawa. „Ustawą” – rzekł – „jest ogólny nakaz ludu lub plebsu na wniosek urzędnika”. Jeśli ta definicja została sformułowana właściwie, to nakazy ludu i plebsu o imperium dla Gnejusza Pompejusza ani o powrocie Marka Cycerona, ani o ustanowienie trybunału w sprawie zabójstwa Publiusza Klodiusza, ani inne podobne, nie mogą być nazwane ustawami. Nie są bowiem ogólnymi nakazami i nie dotyczą wszystkich obywateli, lecz zostały podjęte w sprawach jednostek; z tego powodu powinny być raczej nazywane przywilejami, ponieważ przodkowie używali słowa priva (szczególne) tam, gdzie my mówimy singula (jednostkowe).

Prawnik ten, będący twórcą szkoły sabiniańskiej, jednej z dwóch słynnych szkół prawniczych działających w tamtych czasach,Na temat różnic między szkołą sabiniańską a prokuliańską por. J. Kodrębski, Sabinianie i Prokulianie. Szkoły prawa w Rzymie wczesnego cesarstwa, Łódź 1974. po raz pierwszy stwierdził, że ustawa powinna dotyczyć spraw ogólnych, być skierowana do abstrakcyjnego adresata. Natomiast uchwały dotyczące poszczególnych osób winny zwać się nie ustawami, a zawsze przywilejami, niezależnie od tego, czy polepszały sytuację poszczególnych jednostek, jak np. lex Cornelia de revocande Cicerone z 57 r. przed Chrystusem, odwołująca Cycerona z wygnania, czy też pogarszały sytuację poszczególnych osób, jak np. lex Clodia de capite civis romani, zawierająca postanowienie o wygnaniu z kraju urzędników skazujących bez wyroku na śmierć obywatela rzymskiego. Słowo privilegium pochodzi zaś od privus, czyli pojedynczy obywatel, którego nazywa się też singulus.

Wracając do brzmienia § 2, należy też podkreślić słowa „wyczerpująco regulować”, co wskazuje na postulat regulowania całości danej materii w jednej ustawie, by unikać konieczności uchwalania ustaw o podobnej treści lub dokonywania niezbędnych nowelizacji.

Dlatego też postulowane we współczesnym prawie ocenianie jakości prac parlamentu nie jakością uchwalonego prawa, lecz liczbą ustaw, jest dużym nieporozumieniem, gdyż już Tacyt głosił: corruptissima re publica plurimae leges (Ann. 3,27: gdy powstaje duża liczba ustaw, państwo żyje w największym nierządzie).

Jednocześnie ustawami należy regulować, zgodnie ze wskazówkami rzymskich jurystów, zdarzenia typowe, a nie wyjątkowe:

Ex his, quae forte uno aliquo casu accidere possunt, iura non constituuntur – Celsus D. 1,3,4 (Nie ustanawia się praw na podstawie tych [przypadków], które mogą wydarzyć się [tylko] raz).

Pomponius D. 1,3,3: Iura constitui oportet, ut dixit Theophrastus, in his, quae plerumquae accidunt, non quae praeter expectationem (Prawa winny być ustanawiane, jak powiedział Teofrast, dla przypadków, które dzieją się zazwyczaj, nie zaś dla tych, które zdarzają się nadzwyczajnie).

Paulus D. 1,3,6: nam quod semel vel bis, ut ait Theophrastus, factum est, praetereunt legum latores (bowiem, jak powiedział Teofrast, prawodawcy pomijają to, co zdarza się raz lub dwa).

Nov. 94,2: quod raro fit, non observant legislatores (ustawodawcy nie zwracają uwagi na rzadkie zjawiska).

Podobną myśl wyraża dzisiejsza paremia: de minimis non curat lex (ustawa nie interesuje się drobiazgami).Por. K. Burczak, A. Dębiński, M. Jońca, Łacińskie sentencje i powiedzenia prawnicze, wyd. 2, Warszawa 2013.

Kolejną wskazówkę zawiera § 5 „Zasad techniki prawodawczej”: „Przepisy ustawy redaguje się zwięźle i syntetycznie, unikając nadmiernej szczegółowości (...)”. Jest to wręcz powtórzenie słów Seneki leges brevem esse oportet, quo facilius teneantur (ustawy powinny być zwięzłe, aby łatwiej można było je zrozumieć – Ep. 94,38).

Zbytnia szczegółowość, jak uczy historia, może przynosić wręcz odwrotne skutki. Nadmierna kazuistyka szkodzi regulacji, dlatego obszerne kodeksy, w których starano się uregulować możliwie największą liczbę stanów faktycznych, jak np. w Landrechcie pruskim z 1794 r., w którym przeszło 15 tysięcy paragrafów dotyczyło prawa prywatnego,Por. K. Sójka-Zielińska, Wielkie kodyfikacje cywilne. Historia i współczesność, Warszawa 2009, s. 71. poddawane były krytyce. Kodeksy operujące w większym stopniu normami abstrakcyjnymi, a zwłaszcza klauzulami generalnymi, stawiane są za wzór, jak szwajcarski Kodeks cywilny z 1907 r. mający 977 artykułów. „Intencją redaktora tego kodeksu, Eugena Hubera, było utworzenie dzieła popularnego, zrozumiałego nie tylko dla prawników, ale dla przeciętnego obywatela”.Por. K. Sójka-Zielińska, Historia prawa, wyd. 15, Warszawa 2015, s. 218.

Zbytnia szczegółowość utrudnia także poznanie prawa, a zasada ignorantia iuris nocet staje się fikcją.

Postulat zwięzłego, a zarazem zrozumiałego prawa głosi też § 6: „Przepisy ustawy redaguje się tak, aby dokładnie i w sposób zrozumiały dla adresatów zawartych w nich norm wyrażały intencję prawodawcy”. I znów mamy tu odzwierciedlenie zasad głoszonych w prawie rzymskim. W Instytucjach Justyniańskich mamy dwa razy wyrażoną powyższą myśl – I. 2,23,7: in legibus magis simplicitas quam difficultas placet (w ustawach bardziej podoba się prostota niż zawiłość) oraz I. 3,2,3a: simplicitas legibus amica (prostota przyjaciółką ustaw). Postulat ten został też wyrażony we wcześniejszej konstytucji Walentyniana i Marcjanusa umieszczonej w Kodeksie Justyniańskim (C. 1,14,9): leges ab omnibus intellegi debet (ustawy winny być zrozumiałe dla wszystkich).

§ 11 omawianych „Zasad” brzmi: „W ustawie nie zamieszcza się wypowiedzi, które nie służą wyrażaniu norm prawnych, a w szczególności apeli, postulatów, zaleceń, upomnień oraz uzasadnień formułowanych norm”.

Przepis ten stanowi rozwinięcie słów Seneki, który w Listach pisał: lex iubeat, non disputet (ustawa ma nakazywać, a nie dyskutować – Ep. 94,38), co powtarza późniejsza paremia: lex moneat, non doceat (prawo niech nakazuje, nie poucza). Dlatego też wszelkie apele, postulaty, zalecenia i upomnienia mogą ewentualnie przyjąć formę uchwały, ale nie mogą być elementem przepisów prawnych.

Jak już powiedziano, najlepsza jest stabilność prawa. Jednakże czasami zachodzi  konieczność zmiany lub uchwalenia nowej ustawy.

§ 82 „Zasad techniki prawodawczej” stanowi: „Zmiana (nowelizacja) ustawy polega na uchyleniu niektórych jej przepisów, zastąpieniu niektórych jej przepisów przepisami o innej treści lub brzmieniu albo na dodaniu do niej nowych przepisów”.

O rozróżnieniu terminologicznym zmian ustawy w zależności od charakteru tych zmian mówił już Modestyn oraz podręcznik przypisywany Ulpianowi, zwany Regulae Ulpiani:

Modestinus (D. 50,16,102): ‘Derogatur’ legi aut ‘abrogatur’. Derogatur legi, cum pars detrahitur: abrogatur legi, cum prorsus tollitur (Ustawa jest „derogowana“ lub „abrogowana“. „Derogowana“, gdy część ustawy jest odrzucana, „abrogowana“, gdy całkowicie jest znoszona).

Ulp. 1,3: Lex aut rogatur, id est fertur, aut abrogatur id est prior lex tollitur, aut derogatur, id est pars primae legis tollitur, aut subrogatur, id est adicitur aliquid primae legi, aut obrogatur, id est mutatur aliquid ex prima lege (…) (Ustawa albo jest uchwalana, to jest wydawana (wnoszona), lub uchylona częściowo, lub abrogowana, to jest wcześniejsza [w całości] znoszona, lub subrogowana, to jest zmieniona przez dodanie czegoś do wcześniejszej ustawy, lub obrogowana, to jest zmieniona poprzez zastąpienie czegoś we wcześniejszej ustawie).

Zgodnie z powyższymi wskazówkami nowelizacja ustawy, o której mówi § 82, może polegać na uchyleniu niektórych przepisów ustawy, czyli derogacji, zastąpieniu niektórych jej przepisów przepisami o innej treści lub brzmieniu, czyli na obrogacji, lub na dodaniu do niej nowych przepisów, czyli na subrogacji. Mimo tak precyzyjnych rzymskich określeń w doktrynie polskiej wszystkie te zmiany nazywane są derogacją prawa.

Stosowane dziś sposoby interpretacji tekstu prawnego wywodzą się również z prawa rzymskiego. By tylko przypomnieć: Gaius w słowach Quaecumque de filio esse diximus, edem et de filia dicta intellegemus (Cokolwiek powiedzieliśmy, że zachodzi co do syna, to samo będziemy uważali za powiedziane także co do córki – G. 1,27) stosował wykładnię zwaną dziś autentyczną. Wszelkie komentarze (objaśnienia) jurystów stanowiły wykładnię legalną. Tytuł 17: De verborum significatu (O znaczeniu słów) 50. księgi Digestów to przecież wykładnia językowa. Celsus (D. 1,3,24) postulował wykładnię systemową: Incivile est nisi tota lege perspecta una aliqua particula eius proposita iudicare vel respondere (Niezgodne z prawem [nieprawidłowe] jest wyrokowanie czy wydawanie opinii prawnej bez znajomości całego prawa, mając wyobrażenie jedynie o jego małej części). Słynne słowa Celsusa (D. 1,3,17): Scire leges non hoc est: verba earum tenere, sed vim ac potestatem (Znajomość ustaw nie polega na zapamiętywaniu ich słów, ale na rozumieniu ich sensu i znaczenia) to przecież wskazywanie konieczności dokonywania wykładni celowościowej.

Wreszcie na koniec trzeba przypomnieć, że zasada, znana każdemu współczesnemu prawodawstwu, że warunkiem wejścia w życie ustawy i innych aktów prawnych jest ich ogłoszenie,Por. art. 88 ust. 1 Konstytucji. to przecież stosowanie słów św. Tomasza z Akwinu: lex non obligat nisi promulgata (ustawa nie obowiązuje, jeśli nie jest ogłoszona – Summ. 2,90).

0%

In English

The Roman Sources of Legislative Technique

One of the most enduring values of Roman law is that it has shaped the concepts of general legal culture, those questions which legal theory is addressing today. This also applies to the ways the law is drafted and the principles governing this. Roman law offers invaluable advice on legislative technique. That is why many of the articles in the annex to the Polish Prime Minister’s Order of 20th June 2002 on the principles of legislative technique (Zasady techniki prawodawczej) sound like ideas put forward by Roman jurists, or take those ideas further.

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".