Poprzedni artykuł w numerze
Jarosław: Wydawnictwo Państwowej Wyższej Szkoły Techniczno-Ekonomicznej im. ks. Bronisława Markiewicza 2014, ss. 112.
Otrzymaliśmy książkowy zbiór życiorysów osób, które jako adwokaci przewodziły poszczególnym izbom adwokackim na terenie Galicji, tj. byłego zaboru austriackiego, w latach, kiedy kształtowała się samorządność adwokatury po wydarzeniach Wiosny Ludów. Najpierw po tych wydarzeniach w monarchii austriackiej przyjęto prowizoryczną ustawę o adwokatach, po czym zaczęto realizować zapowiedź utworzenia samorządu adwokackiego. Powstawały zatem pierwsze izby adwokatów we Lwowie i w Krakowie, a po nich utworzono jednostki samorządowe tego zawodu w takich miastach jak Przemyśl, Sambor, Stanisławów, Tarnopol, Tarnów i Złoczów. Najpóźniej, bo w 1919 roku – z ewidentnych przyczyn politycznych – utworzono izbę adwokacką w Cieszynie.
Wstęp omawianej książki stanowi wprowadzenie będące krótkim zarysem działań zmierzających do utworzenia izb adwokackich w 1862 r. i opartych ostatecznie na nowej ustawie adwokackiej z 1868 r. Jest on potrzebny, aby mieć odniesienie do faktografii zgromadzonej przy omawianiu zwłaszcza życiorysów pierwszych prezesów poszczególnych izb adwokackich.
Dobrym uzupełnieniem przedstawienia losów adwokatów piastujących stanowiska prezesów poszczególnych izb jest umieszczenie na końcu opracowania pełnych znanych składów organów samorządu adwokackiego tych izb do roku 1932. Założeniem Autora tego opracowania jest przedstawienie sylwetek prezesów izb, urzędujących do 1932 roku. Data ta jest obraną przez Autora granicą związaną z wprowadzeniem na obszarze całej Polski – a więc obejmującym także były zabór austriacki – ustawy z tegoż roku, reformującej w sposób zasadniczy samorząd adwokacki. Ustawa ta zlikwidowała odrębność regulacji ustroju samorządu adwokackiego na tym obszarze i wprowadziła m.in. stanowisko dziekana na czele każdej z izb adwokackich w kraju.
Przedstawione życiorysy uwzględniają realia historyczne wynikające z działalności każdego z prezesów w ciągu wskazanego wyżej okresu. Da się równocześnie zauważyć wspólny mianownik tej działalności z wykorzystaniem możliwości, jakie austriackie władze zaborcze stworzyły w ramach galicyjskiej autonomii. Szczegółów podejmowanych działań nie sposób przedstawić w recenzji; można jedynie w ten sposób zachęcić do lektury opracowania. Jak słusznie zauważył Autor, adwokaci – a szczególnie wyróżnieni przez wybór na prezesów izb adwokackich – to postaci nie tylko wybitne zawodowo, ale spełniające w społeczeństwie rolę jeśli nie przywódczą, to znamionującą ich poczucie misji w zakresie czynienia dobrych dla ogółu inicjatyw. Przytoczyć tu można ich udział w akcjach oświatowych, charytatywnych, wspomagających poziom życia społeczeństwa, wzbogacających i utrwalających patriotyzm w warunkach, na jakie pozwalała polityka zaborcy (np. organizacje „Sokoła”). Owo wyróżnianie się adwokatów, którzy następnie zostawali prezesami izb, było odczuwane także przez ogół miejscowej społeczności. Jeżeli wolno posłużyć się własną refleksją – przy okazji zapoznawania się z życiorysem adw. Michała Greka – przedostatniego prezesa izby adwokackiej we Lwowie, między innymi wybitnego mówcy sądowego – zrozumiałem, dlaczego przy podejmowaniu mojej osobistej decyzji o wyborze zawodu adwokata dostałem od mego Ojca (rocznik 1902) życzenia, aby obierając taki zawód, dojść do sukcesów osiąganych przez tego właśnie adwokata. O skuteczności tych życzeń zamilczę, ale warto chyba przytoczyć i taki osobisty rezonans tej lektury.
Autor wykazał też pożądaną powściągliwość w przedstawieniu faktów z życiorysów tych prezydentów izb, których działalność na niwie „pozaadwokackiej” mogła przyćmić innych, bardziej poświęcających się sprawom samorządu adwokackiego. Mam na myśli takie postaci jak Mikołaj Zyblikiewicz, Mikołaj Kański czy Józef Rosenblatt. Dało to dobry efekt przy całościowym spojrzeniu na rolę prezesów jako przewodzących samorządowi adwokackiemu. Jest zrozumiałe, że brak źródeł dotyczących niektórych z postaci siłą rzeczy nie stwarzał możliwości wyrazistego ich przedstawienia.
Dla pokazania losów poszczególnych prezesów J. T. Kotliński dokonał nieomal benedyktyńskiej pracy, polegającej na sięganiu do źródeł wiadomości o nich. Tę cechę opracowania poznaje się poprzez uważne odczytanie przypisów ukazujących zbadaną literaturę. Wskazują one na sięganie nie tylko do opracowań jak Polski Słownik Biograficzny czy periodyków z omawianego okresu, jak np. „Przegląd Sądowy i Administracyjny”, ale w większości przypadków do gazet z okresu działalności omawianych osób lub zawartych w nich wspomnień. Kiedy indziej są to tak niskonakładowe wydawnictwa jak „Cracovia Leopolis”. Udało mi się ustalić tytuły 25 gazet, których roczniki wymagały przejrzenia. Niektóre z nich – jak mi się wydaje – dostępne jedynie w lwowskich archiwach Ossolineum. O umiejętnościach Autora docierania do źródeł związanych z Galicją wspominałem już przy okazji recenzowania innej jego pracy, a to Historii Krakowskiej Izby Adwokackiej. Dbałość o przedstawienie opisywanych postaci przejawiła się w książce poprzez umieszczenie dodatkowo ich portretów, jednak nie w każdym wypadku udało się Autorowi je zdobyć. Dobrym uzupełnieniem stało się w takich przypadkach przedstawienie fotografii grobowców, w których zostali pochowani.
Należy żałować, że omawiane opracowanie nie ukazało się jako kolejna pozycja dobrze zapowiadającej się biblioteczki o tematyce historyczno-adwokackiej w Wydawnictwie PETRUS, któremu w swej ubiegłej kadencji patronowała krakowska Rada Adwokacka. Życzę też Autorowi możliwości drugiego wydania tej pracy, co dałoby okazję do korekty działalności chochlika drukarskiego w przypadkach zauważonych przeze mnie błędów na s. 5, 9, 13, 58, 69, 89, 95, 103 i 105. W każdym z nich chodzi o drobne „literówki”.
Pewien niedosyt wywołuje opuszczenie w wykazie składu organów samorządu adwokackiego do roku 1932 Izby Adwokackiej we Lwowie okresu ponownej prezydentury adw. Maurycego Kabata, który po rocznej kadencji od marca 1866 r. przestał sprawować ten urząd, a następnie po śmierci prezesa Marcelego Madejskiego w 1889 r. – według relacji Autora – został wybrany prezydentem i piastował stanowisko do swej śmierci, a więc do 6 grudnia 1890 r. Tymczasem rzecz ta w powołanym „składzie” nie została odrębnie zaznaczona, chociaż można ją wydedukować.
Tak więc całość omawianego opracowania zasługuje na zauważenie i rozpropagowanie, chociaż wiadomo, że zainteresowania historyczne adwokaturą dotyczą stosunkowo wąskiego kręgu naszego środowiska. Natomiast można mieć nadzieję, że Autor nie ustanie w pracy badawczej, której się poświęcił, co wynika z publikowania w wielu numerach „Krakowskich Zeszytów Sądowych” życiorysów – tym razem sędziów – z okręgu krakowskiego sądów w XIX wieku czy umieszczonej ostatnio w kwartalniku „Cracovia Leopolis” (2014, z. 2) pierwszej części opracowania na temat prokuratury państwa w monarchii austriackiej.