Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 9/2017

Przegląd orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego (czerwiec–sierpień 2017 r.)

Udostępnij

1. W  okresie od czerwca do sierpnia 2017  r. Trybunał Konstytucyjny wydał 6 wyroków. Wyroki zapadły w  sprawach:

  1. dopuszczalności uchylenia rozporządzenia o utworzeniu gminy,Wyrok TK z 1 czerwca 2017 r., U 3/17.
  2. problemu związanego z  procedurą ubiegania się o  certyfikat instalatora odnawialnych źródeł energii,Wyrok TK z 20 czerwca 2017 r., K 16/15.
  3. konstytucyjności przepisów ustawy o  Krajowej Radzie Sądownictwa,Wyrok TK z 20 czerwca 2017 r., K 5/17.
  4. dopuszczalności stosowania wobec tej samej osoby dwóch sankcji – karnej z  art.  271 §  1 Kodeksu karnego oraz kary pieniężnej z  art.  92a ust.  1 ustawy o  transporcie drogowym,Wyrok TK z 20 czerwca 2017 r., P 124/15.
  5. zgodności z  Konstytucją §  12 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z  dnia  28  września 2002  r. w  sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z  urzędu,Wyrok TK z 21 czerwca 2017 r., SK 35/15.
  6. konstytucyjności opłaty za czynności komornicze.Wyrok TK z 28 czerwca 2017 r., P 63/14.

Tylko orzeczenie dotyczące kosztów adwokackich było pozytywne, a  w pozostałych TK orzekł o  niezgodności przepisów z  Konstytucją. Z  uwagi na to, że stawki opłat adwokackich, ich kształtowanie oraz stosowanie przepisów, które je określają, budzą duże zainteresowanie, ten przegląd poświęcę na omówienie wyroku SK 35/15.

2. W  skardze konstytucyjnej wniesionej w sprawie SK 35/15 strona skarżąca podniosła zarzut niezgodności §  12 ust.  1 rozporządzenia o  kosztach z  2002  r. z  art. 2, 32 i  45 Konstytucji. Trybunał Konstytucyjny, odstępując od poglądu wyrażonego w  wyroku SK  23/05,2. W skardze konstytucyjnej wniesionej w sprawie SK 35/15 strona skarżąca podniosła zarzut niezgodności § 12 ust. 1 rozporządzenia o kosztach z 2002 r. z art. 2, 32 i 45 Konstytucji. Trybunał Konstytucyjny, odstępując od poglądu wyrażonego w wyroku SK 23/057 , przyjął, że art. 2 i 32 nie mogą stanowić wzorca kontroli konstytucyjności w skardze konstytucyjnej. Natomiast szczegółowo odniósł się do zarzutu naruszenia art. 45 Konstytucji. przyjął, że art.  2 i  32 nie mogą stanowić wzorca kontroli konstytucyjności w  skardze konstytucyjnej. Natomiast szczegółowo odniósł się do zarzutu naruszenia art.  45 Konstytucji.

Powtórzył często wyrażany wcześniej pogląd, że koszty adwokackie oraz stawki minimalne będące podstawą ich obliczania stanowią element ograniczający prawo do sądu, zarówno w  aspekcie dostępu do sądu, jak i  ukształtowania procedury sądowej.Wyroki TK z: 7 września 2004 r., P 4/04; 17 listopada 2008 r., SK 33/07 oraz 7 marca 2013 r., SK 30/09. Przypomniał swoje orzeczenia, w  których kwestionował regulacje dotyczące kosztów procesu, jako stanowiące nieuzasadnioną konstytucyjnie barierę ekonomiczną w  dostępie do sądu. Za niekonstytucyjne uznano:

  • przepisy, które wyłączały obowiązek zwrotu kosztów procesu przez jedną ze stron bez względu na wynik sprawy,Wyroki TK z 2 lipca 2003 r., K 25/01 oraz 27 lipca 2012 r., P 8/12.
  • przepisy, które nakładały obowiązek poniesienia kosztów procesu tylko na jedną ze stron w  przypadku umorzenia postępowania,Wyrok TK z 23 maja 2005 r., SK 44/04.
  • normy wyłączające możliwość zasądzenia na rzecz strony należności z  tytułu udziału w  postępowaniu adwokata lub radcy prawnego,Wyrok TK z 18 października 2011 r., SK 39/09.
  • przepisy ustalające niezwykle wysoką opłatę sądową.Wyrok TK z 15 kwietnia 2014 r., SK 12/13.

3. W  skardze konstytucyjnej skarżąca zakwestionowała normę prawną wywodzoną z  §  12 ust.  1 pkt  1 rozporządzenia, zgodnie z  którą stawka minimalna za czynności adwokackie w sprawie o odszkodowanie za bezskuteczne wypowiedzenie umowy o pracę wynosiła 60 zł. Zdaniem skarżącej rozłożenie ciężaru kosztów procesu w  ten sposób, że strona wygrywająca postępowanie nie może uzyskać od przeciwnika procesowego zwrotu kosztów zastępstwa prawnego, które poniosła, uiszczając wynagrodzenie adwokatowi z  wyboru, stanowi barierę ekonomiczną, która ogranicza dostęp do sądu. Kwestionowany przepis uniemożliwia bowiem uwzględnienie faktycznego nakładu pracy profesjonalnego pełnomocnika i  związanych z  tym kosztów, które ponosi reprezentowana przezeń strona.

Trybunał dostrzegł, że:

  • po pierwsze – zarzut skarżącej dotyczy tylko sytuacji, gdy kwota wynagrodzenia pełnomocnika z  wyboru określona w  umowie z klientem przewyższa kwotę wynagrodzenia pełnomocnika ustaloną według norm przepisanych;
  • po drugie – system składający się na regulację kosztów postępowania cywilnego (w  szczególności w  sprawach pracowniczych) tworzy skomplikowany układ powiązań rozlicznych zasad, reguł, stawek, opłat, wydatków, zwolnień i  ulg oraz wartości tak, że nie da się ocenić konstytucyjności poszczególnych elementów tego układu w  izolacji od pozostałych jego składników. Z  tego względu przy ocenie konstytucyjności zaskarżonego przepisu muszą być brane pod uwagę wszystkie powiązane ze sobą elementy systemu regulującego koszty postępowania w  sprawach pracowniczych, gdyż tylko w  takim kontekście można rozstrzygnąć, czy konkretny przepis jest zgodny z  Konstytucją.

4. W  tym kontekście Trybunał Konstytucyjny nie podzielił zarzutu, że stawka minimalna w  wysokości 60 zł za reprezentowanie przez adwokata z  wyboru w  sprawie o  odszkodowanie za bezskuteczne wypowiedzenie umowy o  pracę ogranicza czy też uniemożliwia jednostce dostęp do sądu gwarantowany w  art.  45 ust.  1 Konstytucji, i  to w sposób nieproporcjonalny. Przytoczył kilka argumentów uzasadniających to stanowisko, z  którymi trudno się zgodzić.

Po pierwsze, wskazał, że nie można przyjąć, że w  sytuacji gdy sąd przyznaje stronie wygrywającej proces zwrot kosztów wynagrodzenia pełnomocnika z  wyboru według norm określonych w  akcie dotyczącym opłat adwokackich, występuje nadmiernie wysokie ryzyko ekonomiczne, które ogranicza jednostce dochodzenie ochrony jej praw na drodze sądowej. Nie można bowiem utożsamiać dostępności do sądu z  „ekonomiczną opłacalnością” wszczęcia czy też prowadzenia postępowania sądowego.

Po drugie, TK dostrzegł, że wysokość minimalnego wynagrodzenia pełnomocnika na niskim poziomie może okazać się w  pewnych sytuacjach barierą ekonomiczną dla obywateli. Ale w  ocenie Trybunału dotyczy to sytuacji, w  której pełnomocnicy procesowi z  wyboru mogą a limine uznawać takie sprawy za „nieopłacalne” i  ich nie przyjmować. Mechanizmem, który zabezpiecza jednak klienta w  takiej sytuacji, jest instytucja ustanowienia pełnomocnika z  urzędu.

Po trzecie, TK podkreślił, że brak zaliczenia wszystkich poniesionych kosztów zastępstwa procesowego do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata z  wyboru nie narusza w  sposób nieproporcjonalny prawa do sądu. Artykuł 45 ust.  1 Konstytucji nie gwarantuje bowiem zwrotu wszelkich kosztów, które strona poniosła w  celu dochodzenia roszczeń lub obrony swoich praw. Limitowanie stawek jest uzasadnione potrzebą przewidzenia finansowych skutków związanych z  procesem, jak również ochrony przed ustalaniem przez stronę zbyt wygórowanego wynagrodzenia adwokackiego kosztem przegrywającego przeciwnika.

Po czwarte, TK przyjął, że nawet w  przypadku uwzględnienia stanowiska strony w  postępowaniu cywilnym zasada odpowiedzialności za wynik postępowania może doznawać pewnych modyfikacji ze względu na zasady słuszności, zawinienia czy wzajemnej kompensaty kosztów procesu.

Te wszystkie argumenty pozwoliły Trybunałowi przyjąć, że skarżąca nie obaliła domniemania konstytucyjności kwestionowanej regulacji.

5. W  mojej ocenie każdy z  tych argumentów jest nietrafny. Trybunał zdaje się nie dostrzegać, że przepis przewidujący jedynie zwrot symbolicznej części kosztów zastępstwa adwokackiego (a  zwrot kwoty 60 zł tak należy nazwać) w  sposób zasadniczy ogranicza dostęp do sądu. Trybunał badał konstytucyjność §  12 ust.  1 pkt 1 rozporządzenia z  2002  r., który określał wysokość zasądzanych kosztów zastępstwa adwokackiego w sprawach związanych z ustaniem stosunku pracy. Większość tych spraw to odwołania od wypowiedzenia umowy o  pracę lub powództwa z  żądaniem przywrócenia do pracy lub odszkodowania w  związku z  innego rodzaju rozwiązaniem stosunku pracy. Powód, często pracownik, jest w  takiej sytuacji ograniczony czasem. Mimo przedłużenia terminu do wniesienia powództwa do 21 dni (wcześniej do końca 2016  r. termin ten wynosił 7 lub 14 dni) ma bardzo niewiele czasu, aby znaleźć odpowiedniego fachowego pełnomocnika, zlecić mu sprawę, przekazać argumenty merytoryczne, uzgodnić warunki finansowe pomocy prawnej, a  często również zapłacić wynagrodzenie. Wielokrotnie są to sprawy bardzo złożone, wymagające dużej wiedzy merytorycznej. Powstaje coraz więcej kancelarii adwokackich specjalizujących się w  takich sporach. Z  oczywistych przyczyn łatwiej dotrzeć do nich pracodawcom.

Te wszystkie działania powód musi podjąć, wiedząc, że gdy po długim procesie wygra spór, przeciwnik odda mu 180 zł (a do 2015  r. – 60 zł, co zaaprobował Trybunał Konstytucyjny).

Wielokrotnie byłem świadkiem sytuacji, gdy pracownik rezygnował z  dochodzenia swoich słusznych praw, wiedząc, że państwo nie tylko limituje wysokość odszkodowania, które może zasądzić sąd pracy, ale również zdejmuje faktycznie z  przeciwnika procesowego odpowiedzialność finansową za spór. Ekonomiczna nieopłacalność takiego powództwa, wbrew stanowisku TK, ma ogromny wpływ na podjęcie decyzji, czy dochodzić swych praw, a  w  konsekwencji na dostęp do sądu.

Nietrafnie uznaje Trybunał Konstytucyjny, że niskie opłaty za czynności adwokackie określone rozporządzeniem są problemem dla adwokatów, którzy nie będą podejmowali się pomocy prawnej w  takich sprawach. Honorarium adwokata określa bowiem, zgodnie z  art.  16 Prawa o  adwokaturze, umowa pomiędzy nim a  klientem. W  przeważającej części przypadków będzie ono znacznie wyższe niż 60 zł, o  którym orzekał TK. Klient, często pracownik, chcąc dochodzić swych praw, uiści to wynagrodzenie, nie mogąc oczekiwać, że ktokolwiek zwróci mu ten wydatek.

Trybunał słusznie dostrzega, że niska stawka za czynności adwokackie chroni powoda przed innym ryzykiem – tego, że w  wypadku porażki zapłaciłby bardzo wygórowane koszty pełnomocnika pozwanego. Gdyby limit tych kosztów był określony na bardzo wysokim poziomie, powód mógłby kalkulować to dodatkowe ryzyko i  nie dochodzić swych praw po to, aby nie pogarszać swej sytuacji finansowej. To jest istotny argument zwłaszcza w  sprawach pracowniczych, gdy pracownik jest, co do zasady, stroną słabszą. Rozwiązaniem nie jest jednak ograniczenie stawki do minimalnej wysokości, lecz wzmocnienie w  takim postępowaniu zasad słuszności i  wzajemnej kompensaty kosztów, a  także zobowiązanie sądu, aby aktywnie te zasady stosował, jako alternatywę dla zasady odpowiedzialności za wynik postępowania.

W mojej ocenie przepis, który nakłada na powoda cały ciężar poniesienia kosztów zastępstwa adwokackiego, przewidując jedynie symboliczny ich zwrot przez drugą, przegrywającą stronę, jest niezgodny z  Konstytucją, i  to szczególnie w  sytuacji, gdy powód ma niewiele czasu na podjęcie decyzji o  dochodzeniu swych praw. Nieproporcjonalnie ogranicza on dostęp strony do sądu.

0%

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".