Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 9-10/2011

Wojciech Kotowski Prawo o ruchu drogowym. Komentarz

Udostępnij

3. wydanie, Wolters Kluwer, Warszawa 2011, ss. 1392

Prezentowanie Czytelnikom „Palestry” tego wyjątkowego opracowania stanowi wręcz osobistą satysfakcję wobec możliwości stwierdzenia, że oto mamy do czynienia z wyśmienitym komentarzem zupełnie wyjątkowego Autora, którego dorobek w zakresie opracowań dotyczących najszerzej rozumianego porządku publicznego, a przede wszystkim w zakresie problematyki ruchu drogowego, jest ogromny, a którego bez wahania można określić mianem nie tylko pasjonata, ale także wybitnego znawcy (m.in.: Prawo o ruchu drogowym z komentarzem, Poradnik kierowcy i instruktora jazdy, Bielsko-Biała 1997, Przestępstwa i wykroczenia drogowe. Analiza zdarzeń, Warszawa 2001, Zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Komentarz, Warszawa 2005, Wykroczenia drogowe. Komentarz, Warszawa 2005, Przestępstwa drogowe, Warszawa 2006, Prawne problemy ruchu drogowego, Warszawa 2007, Kodeks drogowy w praktyce, Warszawa 2009). Wydawca, zapewne „z podpowiedzi” Autora, zdaje się skromnie zakreślać krąg odbiorców tego komentarza, wskazując funkcjonariuszy Policji, inspektorów transportu drogowego, funkcjonariuszy Straży Granicznej, straży gminnych oraz wszystkich użytkowników dróg. Nie prezentując, zbędnej zresztą dla każdego, kto pozna wywody Autora w tej ogromnej wręcz księdze, argumentacji, mogę polecić to opracowanie nawet najwybitniejszym znawcom problematyki ruchu drogowego i prawa o ruchu drogowym, prawnikom i nieprawnikom, także teoretykom. A ponadto zauważyć należy, że przewidując taki jak wskazany na okładce książki krąg odbiorców, zarówno Wydawca, jak i Autor postawili sobie zadanie najambitniejsze, jeżeli komentarz ma być na wysokim poziomie. Jest tak dlatego, że przecież najtrudniej jest pisać kompetentnie jednocześnie dla prawników (w tym także teoretyków), a także dla specjalistów w zakresie ruchu drogowego (w tym także teoretyków), będących zazwyczaj inżynierami, i „wszystkich użytkowników dróg”, którzy, w większości, nie są ani prawnikami, ani inżynierami, a dla których zrozumienie wielu unormowań ciągle zmieniającej się ustawy z 1997 r. Prawo o ruchu drogowym nie jest rzeczą łatwą. Objaśnienie wszystkim w maksymalnym zakresie stało się właśnie udziałem Autora, który w sposób prosty, w najlepszym znaczeniu tych słów, przedstawił zarówno zagadnienia prawne, jak i techniczne.

Zasadniczą część opracowania stanowi, co oczywiste, komentarz do przepisów prawa o ruchu drogowym, ale uwagę zwracają także rozważania dotyczące występków i wykroczeń drogowych oraz zamieszczenie, jakże użytecznego dla wielu użytkowników dróg, taryfikatora mandatów i związanych z nimi punktów karnych, ujętych w tabele, a ostatnich kilka stron książki to wykaz znaków i sygnałów drogowych – oczywiście w kolorze.

Istotniejsza jest jednak merytoryczna część opracowania i oczywiście to, co dotyczy przestępstw i wykroczeń drogowych.

W żadnym wypadku nie można pominąć „Wprowadzenia”, gdzie zwrócona została uwaga na to, że ustawa Prawo o ruchu drogowym zawiera aż 73 delegacje do wydania aktów wykonawczych w postaci rozporządzeń i zarządzeń właściwych ministrów (s. 90–110), a także przedstawione zostało 88 nowelizacji ustawy, jakich dokonano na przestrzeni ostatnich prawie już piętnastu lat obowiązywania ustawy (s. 21–90). Co prawda, trudno jest dostrzec wyraźną linię przewodnią myślenia autorów nowelizacji, ale o tych zmianach trzeba pamiętać, zwłaszcza w kontekście odpowiedzialności prawnej za występki i wykroczenia drogowe. W tej części komentarza wskazane zostały również ustawy, których unormowania najściślej wiążą się z postanowieniami prawa o ruchu drogowym. Tu także zostały zamieszczone syntetyczne, ale kompetentne i wystarczające rozważania dotyczące występków i wykroczeń drogowych (s. 113–146, kontynuowane w związku z komentowaniem art. 44 prawa o ruchu drogowym – obowiązki uczestniczącego w wypadku drogowym, s. 488–519), jak i wynikający z rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów taryfikator mandatowy (s. 145–153), zamieszczony wraz z tabelą punktów karnych w związku z komentowaniem art. 130 tej ustawy – ewidencja osób naruszających przepisy (s. 1177–1232).

Nie sposób zaprezentować całości rozważań Autora dotyczących wszystkich przepisów prawa o ruchu drogowym, liczących przecież prawie tysiąc dwieście stron (s. 155–1319), pragnę jednak skupić uwagę Czytelników na tych, które mają najistotniejsze znaczenie dla przeciętnego użytkownika dróg, a więc kierowcy samochodu osobowego i pieszego. Ze wszystkimi wywodami Autora się zgadzam, jako że uwzględniają one to, co wynika z aktualnego orzecznictwa Sądu Najwyższego i najnowszego piśmiennictwa, którego obszerny zbiór został zamieszczony w końcowej części komentarza (s. 1333–1349). Chciałbym zwrócić uwagę w szczególności na wywody dotyczące: pojęć „ostrożności” i „szczególnej ostrożności” – art. 3 (s. 249–255), zasady „ograniczonego zaufania” – art. 4 (s. 255–261), „prędkości bezpiecznej” – art. 19 (s. 403–406), podstawowych manewrów – art. 23 (s. 419–426), obowiązków kierującego pojazdem w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza – art. 30 (s. 453, 454), zasad zatrzymywania i postoju – art. 46 (s. 526–529), zasad używania świateł – art. 51 (s. 544–549), kierowania pojazdem nauki jazdy – art. 55 (s. 564–567), a także zasad organizowania i przeprowadzania na drogach publicznych zawodów sportowych, rajdów i wyścigów – art. 65 (s. 588–592). Są to wzory rzetelności i umiejętności syntetycznego ujmowania najistotniejszych kwestii. Ocena ta dotyczy także pozostałych części komentarza.

Komu zatem można polecić to opracowanie? Odpowiedź będzie prosta – wszystkim, którzy interesują się problematyką ruchu drogowego, będącym nawet najwyśmienitszymi znawcami tej problematyki. Dobrze by się jednak stało, gdyby komentarz ten trafił przede wszystkim do tych adresatów, których Wydawca wskazuje na ostatniej stronie okładki książki, a więc do praktyków, w tym przede wszystkim do „zwykłych” uczestników ruchu drogowego. Także dlatego, że niejednokrotnie skomplikowane kwestie są przez Autora prezentowane w sposób bardzo przystępny, dobrym ogólnym językiem polskim. Komentarz jest ogromny, ale i szczegółowych przepisów jest niemało, jednak sięgnięcie do konkretnego przepisu i odnoszących się do niego tez komentarza prowadzi do wniosku, że Czytelnik w krótkim czasie może poznać albo upewnić się co do treści interesującego go unormowania. Jeżeli tak, to komentarz ten okazuje się „poręcznym narzędziem”, którym w „nagłej procesowej potrzebie” może posłużyć się nie tylko każdy funkcjonariusz służb policyjnych wykonujący konkretne czynności procesowe, ale także prokurator, sędzia i adwokat będący obrońcą albo pełnomocnikiem, również w toku rozprawy. Jest on dosłownie „ciężki”, bo to przecież 1400 stron w twardej okładce, ale „lżejszych” dobrych komentarzy na rynku księgarskim chyba nie ma.

0%

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".