Poprzedni artykuł w numerze
*LEX nr 1729698.
T eza glosowanego wyroku brzmi:
W sytuacji nagłej choroby pełnomocnika substytucyjnego oczekiwanie ze strony sądu, że wyznaczony zostanie inny, kolejny substytut, jest nie tylko nieracjonalne i sprzeczne z obowiązującymi przepisami ustawy z 1982 r. – Prawo o adwokaturze, ale przede wszystkim wprost narusza prawo do obrony skazanego (zwłaszcza pozbawionego wolności).
Wyrażona teza wymaga aprobaty. Poczynić trzeba kilka uwag na tle stanu faktycznego, który ujawnił się w niniejszej sprawie, a który wskazuje na często występujący w praktyce konflikt między dwiema zasadniczymi wartościami. Z jednej strony dążeniem organu procesowego do urzeczywistnienia zasady sprawności postępowania, a w konsekwencji rozstrzygnięciem sprawy w rozsądnym terminie (art. 2 § 1 pkt 4 k.p.k.), a z drugiej urealnieniem zasady prawa do obrony (art. 6 k.p.k.).
Okoliczności stanowiące podstawę glosowanej tezy przedstawiają się następująco. Na dzień przed terminem rozprawy odwoławczej obrońca przesłał do sądu wniosek o jej odroczenie z uwagi na kolizję z rozprawami w innych sprawach oraz nagłą chorobę wyznaczonego substytuta, która została potwierdzona zaświadczeniem lekarza sądowego.
Wniosek o odroczenie rozprawy nie został uwzględniony. W zarządzeniu przewodniczący wydziału podniósł, że sprawę wyznaczono z dużym wyprzedzeniem czasowym, „ma aresztancki charakter”, obrońca oskarżonego nie jest zaś osobą, której dotyczy zaświadczenie lekarskie. W postanowieniu, wydanym na rozprawie, sąd stwierdził brak podstaw do przyjęcia, że obrońca oskarżonego nie może uczestniczyć w rozprawie.
Jak wynika z powyższego, adwokat będący obrońcą udzielił innemu adwokatowi substytucji. Upoważniał go do tego art. 25 ust. 3 Prawa o adwokaturze,Tekst jedn. Dz.U. z 2015 r. poz. 615. który stanowi, że w wypadku gdy adwokat prowadzący sprawę nie może wziąć osobiście udziału w rozprawie lub wykonać osobiście poszczególnych czynności w sprawie, może on udzielić substytucji.
Przepis ten pozostaje w związku z art. 37a ust. 1 Prawa o adwokaturze, który nakłada na adwokatów wykonujących zawód w kancelarii adwokackiej oraz w spółkach, o których mowa w art. 4a ust. 1 tej ustawy (cywilnej lub jawnej, partnerskiej, komandytowej lub komandytowo-akcyjnej), obowiązek zapewnienia zastępstwa w przypadku urlopu lub innej przemijającej przeszkody, tak aby prowadzone przez niego sprawy nie doznały uszczerbku.
Dokonując wykładni terminu „przemijająca przeszkoda”, którym posłużył się ustawodawca w art. 37a ust. 1 Prawa o adwokaturze, należy mieć na uwadze charakter tej przeszkody, jaką jest urlop, którą przykładowo wprost wymienia ustawodawca. Wskazuje to, że chodzi o takie przemijające przeszkody, których zaistnienie jest zależne od woli adwokata.
Trudno zgodzić się z twierdzeniem, że taką przeszkodą jest choroba adwokata, a w konsekwencji ustanowiony adwokat, który zachorował, miał obowiązek udzielić dalszej substytucji. Uzasadnia to następująca argumentacja.
Artykuł 117 § 2 i 2a k.p.k., nakazujący zaniechać przeprowadzenia czynności w przypadku usprawiedliwionego niestawiennictwa z powodu choroby obrońcy potwierdzonego zaświadczeniem wystawionym przez lekarza sądowego, stanowi lex specialis wobec treści art. 37a ust. 1 Prawa o adwokaturze.
Przy ustalaniu relacji lex specialis – lex generalis należy brać pod uwagę nie tylko zakres adresatów obu przepisów, ale też ogólne zakresy stosowania zawartych tam norm.L. Morawski, Zasady wykładni prawa, Toruń 2006, s. 237, 238. Z tego wynika, że Prawo o adwokaturze stanowi ustawę bardziej ogólną, albowiem reguluje zasady postępowania adwokata w odniesieniu do norm procesowych we wszystkich gałęziach prawa, art. 117 § 2 i 2a k.p.k. dotyczy zaś tylko postępowania karnego. Stąd też jest on w tym wypadku przepisem szczególnym wobec art. 37a ust. 1 Prawa o adwokaturze.
Artykuł 117 § 2 k.p.k. stanowi, że czynności nie przeprowadza się, jeżeli osoba uprawniona nie stawiła się i usprawiedliwiła należycie niestawiennictwo oraz wnosi o nieprzeprowadzanie czynności bez jej obecności, chyba że ustawa stanowi inaczej.
Z kolei stosownie do art. 117 § 2a k.p.k. usprawiedliwienie niestawiennictwa z powodu choroby obrońców, których obecność była obowiązkowa lub którzy wnosili o dopuszczenie do czynności, będąc uprawnionymi do wzięcia w niej udziału, wymaga przedstawienia zaświadczenia potwierdzającego niemożność stawienia się na wezwanie lub zawiadomienie organu prowadzącego postępowanie, wystawionego przez lekarza sądowego.
Zauważyć trzeba, że treść art. 117 § 2a k.p.k. dotyczy tylko osób, których obecność jest obowiązkowa lub którzy wnosili o dopuszczenie do czynności. Zatem obrońca substytucyjny, jeśli jego obecność nie była obowiązkowa, nie musiał nawet przedstawiać zaświadczenia lekarza sądowego. Mógł usprawiedliwić swoją nieobecność w inny sposób, dbając, aby było ono należyte (art. 117 § 2 k.p.k.), a więc stosowne, właściwe, odpowiednie.M. Szymczak (red.), Słownik języka polskiego, t. II, Warszawa 1995, s. 253.
Ocena tej przesłanki została pozostawiona sądowi, który musi ocenić, czy przedstawione dokumenty, oświadczenia obrońcy są wiarygodne i czy potwierdzone nimi okoliczności mogą być uznane za usprawiedliwiające niestawiennictwo.P. Hofmański (red.), E. Sadzik, K. Zgryzek, Kodeks postępowania karnego. Komentarz, t. I, Warszawa 2011, s. 742. Nie narusza prawa uznanie nieobecności danego uczestnika procesu za usprawiedliwioną, jeżeli zaświadczenie wystawione przez lekarza innego niż lekarz sądowy nie budzi wątpliwości co do wskazywanej w nim okoliczności.Postanowienie Sądu Najwyższego z 4 lutego 2010 r., V KK 296/09, OSNKW 2010, nr 6, poz. 51, Biul. SN 2010, nr 5, s. 23–24, LEX nr 577965.
Przedstawienie zaświadczenia lekarskiego uwiarygadniało przyczynę nieobecności, a jeżeli budziło wątpliwości, to mogło stanowić przedmiot kontroli sądu. Zaświadczenie lekarskie wystawione przez lekarza sądowego, mające na celu usprawiedliwienie nieobecności obrońcy oskarżonego na rozprawie, nie mogło być odgórnie traktowane jako niewiarygodne. Podlega swobodnej ocenie, tak jak każdy dowód w postępowaniu karnym.Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 9 kwietnia 2015 r., II AKa 39/15, LEX nr 1746348.
Jeżeli sąd miał wątpliwości co do rzetelności zaświadczenia lekarskiego, był uprawniony to zbadać (art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 15 czerwca 2007 r. o lekarzu sądowym).Dz.U. nr 123, poz. 849 z późn. zm. Stanowisko lekarza sądowego co do możliwości stawiennictwa badanej osoby na rozprawie nie ma waloru decyzji wiążącej organy procesowe, stanowi tylko podstawową przesłankę rozstrzygnięcia o usprawiedliwieniu bądź nieusprawiedliwieniu nieobecności, a tym samym o prowadzeniu bądź nieprowadzeniu dalszych czynności procesowych.Wyrok Sądu Najwyższego z 8 lipca 2015 r., SDI 24/15, LEX nr 1755915.
Wobec powyższego, skoro sąd nie kwestionował rzetelności zaświadczenia lekarza sądowego, to powinien rozprawę przerwać albo odroczyć. Prawo oskarżonego do prowadzenia jego obrony przez umocowanego przez niego adwokata, wyrażające się w osobistym udziale obrońcy w rozprawie apelacyjnej i popieraniu wniesionego środka odwoławczego, uzasadnia odroczenie przeprowadzenia tej czynności procesowej, w sytuacji gdy ten obrońca w sposób niezakwestionowany, „należyty” w rozumieniu art. 117 § 2 k.p.k., usprawiedliwił swoje niestawiennictwo i jednocześnie wniósł o odroczenie rozpoznania sprawy.Wyrok Sądu Najwyższego z 25 kwietnia 2013 r., III KK 360/12, OSNKW 2013, nr 9, poz. 78 wraz z aprobującymi glosami D. Drajewicza, PiP 2015, z. 11, s. 129 i n. oraz D. Wysockiego, OSP 2014, nr 1, s. 6 i n.
Ten argument przemawiał za stwierdzeniem, że stan choroby, który skutkuje niemożnością stawiennictwa w sądzie, uchyla obowiązek podejmowania działań o charakterze procesowym. Jedyną powinnością obrońcy było poddanie się odpowiedniemu badaniu, które wykonuje lekarz sądowy, a następnie przedstawienie odpowiedniego zaświadczenia wystawionego przez tego lekarza (art. 117 § 2 i 2a k.p.k.).
Co więcej, nawet jeśli obrońca ustanowiony przez oskarżonego zaniechałby udzielenia substytucji, to sąd nie był uprawniony do przeprowadzenia rozprawy. Artykuł 37a ust. 1 Prawa o adwokaturze nie przewiduje konsekwencji niewykonania tego obowiązku obrońcy.Wyrok Sądu Najwyższego z 7 lutego 2013 r., III KK 445/12, LEX nr 1277761. Przepis ten stanowi swego rodzaju lex imperfecta.D. Krakowiak, Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 2013 r., III KK 445/12, LEX/el 2014. Zaniedbanie bądź niewłaściwe wykonanie obowiązków przez obrońcę nie może więc szkodzić oskarżonemu wówczas, gdy ten żadnej winy w niedopełnieniu obowiązków przez obrońcę nie ponosi.Postanowienie Sądu Najwyższego z 14 sierpnia 1952 r., KZ 97/52, LEX nr 1673695.
W sprawach karnych adwokat jako obrońca reprezentuje oskarżonego w ramach jego prawa do obrony (art. 6 k.p.k.). Korzystając z tego prawa, oskarżony może skutecznie żądać nieprzeprowadzania czynności procesowej pod nieobecność obrońcy, i to niezależnie od tego, czy obrońca należycie, czy też nienależycie usprawiedliwił swoje niestawiennictwo. W konsekwencji nieobecność obrońcy na rozprawie nie może pozbawić oskarżonego prawa do faktycznego korzystania z pomocy obrońcy.Wyrok Sądu Najwyższego z 7 lutego 2013 r., III KK 445/12, LEX nr 1277761.
Powyższe nie oznacza, że adwokaci, a także radcowie prawni występujący jako obrońcyOd 1 lipca 2015 r. radcowie prawni na równych zasadach z adwokatami mogą uczestniczyć w procesach karnych jako obrońcy (art. 82 k.p.k. zmieniony ustawą z dnia 27 września 2013 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw, Dz.U. z 2013 r. poz. 1247 ze zm.). czy pełnomocnicy, są zwolnieni z dbałości o sprawny przebieg postępowania karnego. Nie ulega wątpliwości, że są oni autentycznymi współuczestnikami wymiaru sprawiedliwości w szerszym znaczeniu tego słowa, gdyż od ich działania uzależniona została ochrona praw wolności obywateli w postępowaniu karnym.Postanowienie Sądu Najwyższego z 17 listopada 1998 r., III CKN 877/98, LEX nr 1214484.
Nakłada to na podmioty fachowe większą odpowiedzialność zarówno co do treści udzielanej pomocy prawnej, jak i organizacji pracy, tak aby nie dezorganizować działania organów wymiaru sprawiedliwości, gdyż prowadzi to do obniżania ich prestiżu oraz zaufania społecznego.Tamże.