Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 7-8/2012

Pośmiertne nadawanie orderów i odznaczeń

1. Zagadnienie statusu dóbr i praw osobistych post mortem rozważane jest w polskim piśmiennictwie prawniczym przede wszystkim na gruncie niektórych postanowień prawa autorskiego. Dużo rzadziej w świetle prawa własności przemysłowej, przy tym częściej w związku z eksploatacją nazwisk w znakach towarowych niż w odniesieniu do różnorodnych kwestii związanych z autorstwem i innymi dobrami osobistymi twórcy wynalazku, wzoru użytkowego, wzoru przemysłowego, topografii układu scalonego oraz projektu racjonalizatorskiego. Od kilku lat problematyka losu tych dóbr zmarłego znajduje swe doniosłe normatywne miejsce również w Kodeksie cywilnym, przede wszystkim w przepisach prawa firmowego, choć i wśród innych regulacji tego Kodeksu nie brakuje znanych od dawna postanowień, które stanowić mogą inspirację do refleksji nad losem dóbr osobistych po śmierci twórcy. Pojawia się ta problematyka także na gruncie prawa administracyjnego, przede wszystkim cmentarnego, oraz w ustawie o ochronie dziedzictwa Fryderyka Chopina, jak również prawa pracy, rodzinnego, prawa o aktach stanu cywilnego, handlowego, prasowego, prawa o przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów oraz innych unormowań prawa medycznego, prawa danych osobowych, archiwalnego, prawa o lustracji, prawa dóbr kultury. Znajduje ona swój wyraz również w prawie karnym oraz dyscyplinarnym, a także w stosownych regulacjach z zakresu postępowań sądowych.

Interpretacje położenia prawnego dóbr osobistych zmarłego są różnorodne, mimo że sprowadzają się w ogólności do dwóch przeciwstawnych stanowisk. Jedno z nich zakłada pośmiertną egzystencję tych dóbr i taką ich ochronę. Drugie akceptuje konieczność owej ochrony, lecz wyklucza możliwość istnienia tych dóbr post mortem. Obszernie przedstawiłem ów spór i racje, które są w nim podnoszone, także swój pogląd, gdzie indziejNon omnis moriar. Ochrona dóbr osobistych zmarłego w prawie polskim, Wrocław 2010, ss. 904, rozprawa habilitacyjna dostępna bezpłatnie pod adresem: http://www.bibliotekacyfrowa.pl/Content/34544/001.pdf. Tam też wspomniałem o kwestii prawie obrazoburczej, pytając o to, czy dobra osobiste mogą powstać dopiero po śmierci.

W tym artykule podejmuję próbę odpowiedzi na to pytanie, poddając analizie część unormowań polskiego prawa, które zdają się wskazywać, że dobra osobiste mogą powstawać także po śmierci. Normatywnym oparciem dla mych rozważań jest pośmiertne nadawanie orderów i odznaczeń, pokrewne pośmiertnym nominacjom na wyższy stopień przede wszystkim wojskowy oraz znanemu w innych państwach nadawaniu zmarłym stopni naukowych, tytułów honorowych, nagród, obywatelstw. Nie przesądzając teoretycznych konsekwencji tych mających prawny walor zjawisk przede wszystkim kulturowych, chcę bardziej podnieść niż w pełni ukazać zagadnienie, które wymyka się zastarzałym prawniczym stereotypom.

2. Aby unaocznić normatywny kontekst wspomnianego zagadnienia, wystarczy sięgnąć do art. 7 ustawy z 16 października 1992 r. o orderach i odznaczeniach Dz.U. nr 90, poz. 450 ze zm. Wszystkie artykuły wskazane dalej bez oznaczenia są przepisami tej ustawy., który przewiduje, że ordery i odznaczenia mogą być nadawana pośmiertnie I – jak wiadomo – są nadawane. Zob. np. MJ/PAP, Ksiądz Popiełuszko otrzymał Order Orła Białego, http://www. newsweek.pl/artykuly/sekcje/polska/ksiadz-popieluszko-otrzymal-order-orla-bialego,47380,1; Pośmiertne odznaczenie pułkownika Józefa Teligi, http://www.prezydent.pl/aktualnosci/ordery-i-odznaczenia/art,836,posmiertneodznaczenie-pulkownika-jozefa-teligi.html; Pośmiertne odznaczenie Tadeusza de Virion, http://www.prezydent. pl/aktualnosci/ordery-i-odznaczenia/art,857,posmiertne-odznaczenie-tadeusza-de-virion.html; Pośmiertne odznaczenie dla Aleksandry Natalli-Świat, http://wyborcza.pl/1,105743,7807850,Posmiertne_odznaczenie_dla_Aleksandry_Natalli_Swiat.html. Wiele izraelskich odznaczeń „Sprawiedliwi wśród Narodów Świata” zostało nadane właśnie pośmiertnie, zob. np. K. Czarnecki, Sokołów Podlaski: pośmiertne odznaczenia dla rodzin pomagającym Żydom, http://www.wiadomosci24.pl/artykul/sokolow_podlaski_posmiertne_odznaczenia_dla_rodzin_146880. html. O pośmiertnych nadaniach Orderu Orła Białego gen. W. Sikorskiemu i H. Libermanowi, Orderu Virtuti Militari św. Maksymilianowi Kolbe, Krzyża Grunwaldu I klasy M. Buczkowi, Krzyża Grunwaldu F. Zubrzyckiemu i B. Kowalskiemu, Orderu Budowniczych Polski Ludowej gen. K. Świerczewskiemu i W. Pstrowskiemu zob. J. Szreniawski, Historia orderów jako odzwierciedlenie zmian zachodzących w państwie, ZNURz. Seria Prawnicza, Prawo 4, s. 443, przyp. 15 i s. 444, przyp. 19, a także Order Orła Białego w Rzeczypospolitej, http://www.swp.org. pl/index.php?id=kw5_1_09. Nadto zob. w Czechosłowacji np. T. Janzer, Staatsfeiertag: Orden und die Bilanz von Präsident Klaus „20 Jahre danach”, http://www.radio.cz/de/rubrik/tagesecho/staatsfeiertag-orden-und-die-bilanzvon-praesident-klaus-20-jahre-danach (pierwszy raz prezydent V. Klaus przyznał pośmiertnie Order Białego Lwa I klasy Otakarowi Černemu, który podczas II wojny światowej walczył w czechosłowackim dywizjonie Royal Airforce); w Federacji Rosyjskiej np. RIA Moskau, Posthum Orden für Konstrukteur von Fla-Raketensystem S-400 Alexander Lemanski, http://peters-ada.de/s400.htm (przyznanie pośmiertnie przez prezydenta W. Putina orderu „Za zasługi dla Ojczyzny” konstruktorowi systemu rakiet przeciwlotniczych S-400 Aleksandrowi A. Lemańskiemu); w Niemczech np. bla/news.de/ap, Dominik Brunner erhält Bundesverdienstkreuz, http://www. news.de/gesellschaft/855027304/dominik-brunner-erhaelt-bundesverdienstkreuz/1/ (prezydent H. Köhler odznaczył pośmiertnie federalnym Krzyżem Zasługi pięćdziesięcioletniego Dominika Brennera, który na stacji S-Bahn München-Solln został zabity przez dwóch młodych mężczyzn w wieku 17 i 18 lat, ponad dwudziestoma uderzeniami pięścią i kopaniem, gdy chciał ochronić czterech uczniów przed napadem rabunkowym tych zbrodniarzy); w Peru zob. np. Frau Maria Reiche von Nasca. Chronologie, http://www.geschichteinchronologie. ch/am-S/peru/Nasca/Munoz_Maria-Reiche-D.html (peruwiański premier Javier Valle Riestra nadał pośmiertnie Krzyż Wielki „Orden al Mérito” Marii Reiche, niemieckiej archeolożce, znanej z badań rysunków z Nazca). Za dziennikiem „Diario Co Latino” Radio Watykańskie podało 19 sierpnia 2010 r. informację, że Parlament Środkowoamerykański, będący ponadpaństwowym zgromadzeniem Gwatemali, Hondurasu, Salwadoru, Nikaragui i Panamy, nadał pośmiertnie zastrzelonemu podczas sprawowania eucharystii salwadorskiemu arcybiskupowi katolickiemu Oscarowi Arnulfo Romero Order „Francisco Morazan” (Mittelamerika: Posthume Ehrung für Oscar Romero, http://www.radiovaticana.org/ted/Articolo.asp?c=416467).. Jest to postanowienie ogólne, dotyczące wszystkich orderów i odznaczeń, choć w art. 15a ust. 2 przewidziano, że „Krzyż Wolności i Solidarności nadaje się również osobom, które w okresie od 1 stycznia 1956 r. do 4 czerwca 1989 r. na terytorium Polski ze względu na prowadzoną działalność mającą na celu odzyskanie przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowanie praw człowieka w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej lub też ze względu na świadome uczestnictwo w działaniach i manifestacjach mających taki cel: 1) zostały zabite (…)”. To szczegółowe postanowienie, określające przesłanki możliwości nadania Krzyża Wolności i Solidarności, określone we wskazanym ustępie tego artykułu, nie wyłącza możliwości pośmiertnego nadania tego odznaczenia także w odniesieniu do osób zmarłych, które spełniły przesłanki przewidziane w art. 15a ust. 1, tzn. były działaczami „opozycji wobec dyktatury komunistycznej, którzy w okresie od 1 stycznia 1956 r. do 4 czerwca 1989 r., z wyłączeniem okresu od 31 sierpnia 1980 r. do 12 grudnia 1981 r., na terytorium Polski co najmniej przez 12 miesięcy (…) byli aktywnymi członkami nielegalnych organizacji, które stawiały sobie za cel odzyskanie przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowanie praw człowieka w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, lub (…) prowadzili zagrożoną odpowiedzialnością karną lub represjami działalność na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowania praw człowieka w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”. Możliwość pośmiertnego nadania tego odznaczenia dotyczy także osób, „które w okresie od 1 stycznia 1956 r. do 4 czerwca 1989 r. na terytorium Polski ze względu na prowadzoną działalność mającą na celu odzyskanie przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowanie praw człowieka w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej lub też ze względu na świadome uczestnictwo w działaniach i manifestacjach mających taki cel (…) doznały ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (…) przez łączny okres co najmniej 30 dni były więzione, aresztowane, internowane lub w inny sposób pozbawione wolności (…) zostały powołane na ćwiczenia wojskowe lub do odbycia zasadniczej służby wojskowej (…) były pozbawione prawa lub możliwości wykonywania zawodu lub podjęcia pracy przez okres co najmniej 6 miesięcy (…) zostały wydalone z wyższej uczelni lub szkoły na okres co najmniej 6 miesięcy”.

Żaden z przepisów dotyczących przyznawania orderów i odznaczeń nie przewiduje jakichkolwiek odstępstw związanych z odznaczaniem post mortem. Stąd przyjąć należy, że tak samo jak w przypadku żywych, odznaczanie martwychPoza najczęstszymi przyczynami, dla których nadaje się ordery lub odznaczenia dopiero post mortem, warto zwrócić uwagę na art. 3. Uniemożliwia on wystąpienie z wnioskiem o nadanie w czasie pokoju Orderu Orła Białego, Orderu Odrodzenia Polski lub Krzyża Zasługi posłowi, senatorowi oraz osobom zajmującym kierownicze stanowiska państwowe określone w odrębnych przepisach – w okresie zajmowania tych stanowisk. Wygląda jednak na to, że i w takich okolicznościach i przypadkach ordery te i odznaczenia mogą być nadane przez Prezydenta z własnej woli (zob. art. 2 ust. 1 i 2). jest wyrazem uznania dla ich zasług, cnót obywatelskich i wybitnych osiągnięć. Jest to więc artykulacja przeświadczenia o dobrym imieniu, godności osobistej lub honorze odznaczonej osoby, czyli dotyczy jej dobra osobistego czci.

Jednakże z regulacji zawartej w art. 32 wynika, że ranga orderów i odznaczeń nadawanych zasłużonym osobom zmarłym jest wyjątkowa. Co prawda Prezydent może je nadać zawsze z własnej inicjatywy, ale wówczas, gdy następuje to na wniosek Zgodnie z art. 29 ust. 1 organy „wymienione w art. 2 ust. 3 przedstawiają Prezydentowi wnioski o nadanie odznaczeń za zasługi w dziedzinach objętych zakresem ich działania”, natomiast o „nadanie odznaczeń osobom związanym z obszarem województwa miejscem zamieszkania, pracy lub działalności mogą występować wojewodowie” (art. 29 ust. 2). W art. 30 ust. 1 przewidziano, że organy „uprawnione występują do Prezydenta z wnioskiem o nadanie orderu lub odznaczenia z własnej inicjatywy lub z inicjatywy jednostek organizacyjnych im podległych, organów samorządowych, organizacji społecznych i zawodowych”. Szczegółowe postanowienia dotyczące podmiotów uprawnionych do przedstawiania wniosków o nadanie orderów i odznaczeń zawiera art. 31, zgodnie z którym: „1. Wnioski o nadanie orderów i odznaczeń wojennych i wojskowych przedstawia Prezydentowi Minister Obrony Narodowej, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3. 2. Wnioski o nadanie Krzyża Wojskowego oraz odznaczeń wojskowych o charakterze pamiątkowym mających w nazwie wyraz «Gwiazda» przedstawia Prezydentowi Minister Obrony Narodowej albo minister właściwy do spraw wewnętrznych. 3. Wnioski o nadanie Krzyża Zasługi za Dzielność przedstawia Prezydentowi minister właściwy do spraw wewnętrznych albo Minister Obrony Narodowej. 4. Wnioski o nadanie Medalu za Długoletnie Pożycie Małżeńskie przedstawiają Prezydentowi wojewodowie. 5. Wniosek o nadanie orderu lub odznaczenia osobie nieposiadającej obywatelstwa polskiego lub zamieszkałej stale za granicą przedstawia Prezydentowi minister właściwy do spraw zagranicznych. 6. Wnioski o nadanie Krzyża Wolności i Solidarności przedstawia Prezydentowi Prezes Instytutu Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, a w przypadku osób nieposiadających obywatelstwa polskiego lub zamieszkałych stale za granicą – Prezes Instytutu Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw zagranicznych”.podkreśla się, że winno się z takim wnioskiem występować „wyjątkowo w uznaniu szczególnych i godnych upamiętnienia zasług dla Rzeczypospolitej Polskiej”. Cel związany z uznaniem szczególnych i godnych upamiętnienia zasług dla Rzeczypospolitej Polskiej podkreśla specyfikę intencji wnioskowania o odznaczanie zasłużonych osób zmarłych, choć przesłankami pozostają i tu zasługi, cnoty oraz osiągnięcia osoby odznaczanej.

Nie jest dla mnie oczywiste, dlaczego wnioskowanie o odznaczanie osób zmarłych ma być dokonywane wyjątkowo. Racjonalizacja takiego rozwiązania zdaje się sugerować dominację traktowania odznaczania jako instrumentu stymulowania pożądanych postaw. Nie deprecjonując tej oczywistej, ale chyba jednak drugorzędnej, a przynajmniej równorzędnej funkcji odznaczaniaPor. J. Szreniawski, Wybrane problemy nadawania orderów i odznaczeń, (w:) Państwo prawa. Administracja. Sądownictwo. Prace dedykowane prof. dr. hab. Januszowi Łętowskiemu, praca zbiorowa, red. A. Łopatka, A. Wróbel, S. Kiewlicz, Warszawa 1999, s. 387–388., myślę, że wnioskowanie o odznaczenie zasłużonych osób zmarłych nie powinno być traktowane wyjątkowo, ale równoprawnie z wnioskowaniem o odznaczenie zasłużonych, którzy żyją. I to nie tylko wówczas, gdy okoliczności śmierci osoby, która ma być odznaczona, stanowią przesłankę jej odznaczenia. Także oczywista argumentacja związana z tym, że odznaczanie post mortem nie może dla odznaczonego spełnić roli nagrody, nie do końca przystaje do funkcji odznaczania orderami i odznaczeniami, określonej w art. 1 ust. 2, gdzie mowa o tym, że są one najwyższym „wyróżnieniem zasług cywilnych i wojskowych położonych w czasie pokoju lub wojny dla chwały i rozwoju Rzeczypospolitej Polskiej”, ani też zasady, że „Rzeczpospolita Polska zapewnia ciągłość tradycji narodowych w wyróżnianiu zasług, cnót obywatelskich i wybitnych osiągnięć” (art. 1 ust. 1). Podobnie jak w przypadkach orderów i odznaczeń przyznawanych za życia, przyznawanie ich po śmierci jest przejawem uznania wartości związanych z zasługami cywilnymi i wojskowymi położonymi w czasie pokoju lub wojny dla chwały i rozwoju Rzeczypospolitej Polskiej, polega przecież na wyróżnianiu zasług, cnót obywatelskich i wybitnych osiągnięć. Jest więc sposobem wyróżniania czynów czy postępowania tego, kogo się odznacza.

Odstępstwem od reguły, że ordery i odznaczenia mogą być nadawane także pośmiertnie, jest postanowienie zawarte w ustawie z 17 października 2003 r. o ustanowieniu Krzyża Zesłańców SybiruDz.U. nr 225, poz. 2230. . Zgodnie z jej art. 2 Krzyż ten jest „nadawany osobom, które w chwili deportacji posiadały obywatelstwo polskie, oraz dzieciom tych osób urodzonym na zesłaniu” (ust. 1), lecz „może być nadawany również osobom, które więzione w łagrach, obozach i miejscach zsyłek jako obywatele polscy, w chwili nadawania im Krzyża, posiadają obywatelstwo innego państwa” (ust. 2). Jednakże w ust. 3 tego artykułu przewidziano, że Krzyż Zesłańców Sybiru „jest nadawany osobom żyjącym w dniu wejścia ustawy w życie”.

Wbrew możliwemu wrażeniu prima facie, także to odznaczenie może być nadane pośmiertnie, jeśli tylko osoba spełniająca przesłanki do odznaczenia nim żyła w chwili wejścia ustawy w życieZgodnie z art. 8 tej ustawy weszła ona w życie 1 stycznia 2004 r.. Zgodnie bowiem z art. 7 o ustanowieniu Krzyża Zesłańców Sybiru w „sprawach nieuregulowanych w niniejszej ustawie stosuje się przepisy ustawy z dnia 16 października 1992 r. o orderach i odznaczeniach (Dz.U. nr 90, poz. 450, z 1999 r. nr 101, poz. 1177, z 2000 r. nr 62, poz. 718 oraz z 2002 r. nr 74, poz. 676), z wyjątkiem art. 8Warto wspomnieć o wyłączeniu stosowania tu art. 8 ustawy o orderach i odznaczeniach, przepis ten bowiem w ust. 1 przewiduje, że postanowienia „Prezydenta o nadaniu orderów i odznaczeń są publikowane w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej «Monitor Polski»”. W ust. 2 tego artykułu przewidziano, że przepis „ust. 1 nie ma zastosowania do postanowień Prezydenta o nadaniu Medalu za Długoletnią Służbę, odznaczeń wojskowych o charakterze pamiątkowym mających w nazwie wyraz «Gwiazda» oraz Medalu za Długoletnie Pożycie Małżeńskie” (inną racjonalizację ma odstępstwo przewidziane w ust. 3, zgodnie z którym „ze względu na ważny interes państwa można odstąpić od publikacji w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej «Monitor Polski» postanowień Prezydenta o nadaniu orderów i odznaczeń”). Wyłączenie publikacji w „Monitorze Polskim” dotyczy bowiem przede wszystkim medali i odznaczeń „lżejszego kalibru”, nie wyłączając tu Medalu za Długoletnie Pożycie Małżeńskie. Nie sposób uznać, że takie samo jest uzasadnienie wyłączenia wspomnianego obowiązku publikacji w odniesieniu do Krzyża Zesłańców Sybiru. Dobrze jest zaobserwować, że Ojczyzna oszczędza, choć niepokojące są konstatacje, na czym oszczędza i na czym nie oszczędza.. Tym bardziej ma prawo dziwić przyjęcie jako zasady, że Krzyża tego nie można przyznać pośmiertnie. Z treści przywołanego już rozporządzenia wykonawczego dotyczącego nadawania tego Krzyża wynika, że zakładano, iż będzie on przyznawany licznieW § 4 ust. 1 tego rozporządzenia postanowiono, że wnioski „przedstawia się w wykazie wniosków o nadanie Krzyża Zesłańców Sybiru, zwanym dalej «wykazem», zawierającym zestawienie nazwisk osób proponowanych do odznaczenia. Nazwiska w wykazie umieszcza się w porządku alfabetycznym, przy czym liczba nazwisk w jednym wykazie nie powinna przekraczać dwustu”, a w ust. 2 dodano, że „w przypadku przedstawienia więcej niż dziesięciu wniosków, oprócz wykazu, o którym mowa w ust. 1, przedstawia się również wykaz w postaci zapisu na elektronicznym nośniku informacji”., tym bardziej oczywiste jest, że liczba zmarłych, spełniających istotne wymogi jego uzyskania, jest olbrzymia.

Ale czymś zadziwiającym jest, że nienajbiedniejsza Polska nie jest w stanie podjąć trudu organizacyjnego i ekonomicznego związanego z dopuszczalnością nadania tego Krzyża, także pośmiertnie, wszystkim, i to nie tylko tym, którzy podczas zesłania na Syberię, do Kazachstanu i północnej Rosji zmarli. Ale zwłaszcza wobec zmarłych na zesłaniu, nierzadko pozbawionych pochówku lub grobu, bo np. wyrzuconych po śmierci, podczas transportu, z pędzącego towarowego wagonu, jest to decyzja niezwykle niemoralna. Tam, gdzie zostały ich zwłoki, często nie można było postawić nagrobnego krzyża. I w tysiącach przypadków nikt go już nie postawi, choćby dlatego, że zaginęła lub niemożliwa była pamięć o miejscach, gdzie spoczęli na zawsze. A teraz odrodzona Rzeczpospolita skąpi urzędniczego czasu i funduszy pochodzących z podatków, także płaconych przez potomków zesłanych, żeby uczynić jedyny gest, który uczynić jeszcze można: nadając Krzyż Zesłańców Sybiru, upamiętnić te osoby i dać ich żyjącym jeszcze bliskim znak pamięci Ojczyzny o zmarłych zesłańcach. Krzyż zamiast krzyża, którego nigdy nie postawiono na ich grobie.

3. Oczywistą cechą nadanych orderów i odznaczeń jest ich podmiotowy charakter Nie kłócą się z tą zasadą wyjątki przewidziane np. w art. 11 ust. 4 oraz art. 14 ust. 3, które pozwalają na nadanie Krzyża Srebrnego Orderu Wojennego Virtuti Militari oraz Krzyża Walecznych formacji walczącej lub miejscowości. Także w tych przypadkach jest to nadanie podmiotowe, nie zespołowe, chociaż nie ma to nic wspólnego z podmiotowością w rozumieniu cywilnoprawnym.. Stanowi to art. 4, który dotyczy także nadań pośmiertnychStanowi on w ust. 1, że ordery „i odznaczenia nadaje się obywatelom polskim”, w ust. 2 przewidując, że ordery „i odznaczenia mogą być nadawane również cudzoziemcom za zasługi położone dla Rzeczypospolitej Polskiej lub jej obywateli, a także stosownie do zwyczajów międzynarodowych”. . W art. 7 stwierdzono natomiast tylko możliwość pośmiertnego nadawania orderów i odznaczeń, ale właśnie zawarte tu sformułowanie, pozornie dotyczące jedynie czasu nadania, wskazuje, że odznaczenie post mortem dotyczy osoby, nie jest zaś bezosobowym uhonorowaniem jakichś zasług, cnót lub osiągnięć.

Najwyraźniej zaznaczono to w art. 32, gdzie expressis verbis mówi się o odznaczaniu zasłużonych osób zmarłych. Nie doszukując się ani nie suponując żadnych teoretycznych założeń przyjętych przez ustawodawcę, których można byłoby się doszukiwać w tym postanowieniu, uważam je za bardzo wymowny wyraz naturalnego przeświadczenia, że pośmiertne odznaczanie ma dalej charakter osobowy. Świadczy o tym również to, że także w razie pośmiertnego nadania orderu lub odznaczenia stosuje się ceremoniał dekoracji, tyle że z natury rzeczy musi być on ustalany każdorazowo odpowiednio do okoliczności (art. 35 ust. 2 ustawy o orderach i odznaczeniach). Zgodnie zaś z ustępem wcześniejszym, jeżeli osoba odznaczona za życia zmarła przed wręczeniem jej odznaki, orderu lub odznaczenia, doręcza się ją najbliższej rodzinie osoby zmarłej. Jak widać, nie uwzględniono tu ewentualnego wskazania tej osoby przez odznaczonego ani tego, że osobą najbliższą zmarłemu może być ktoś spoza rodziny. Sztywne rozwiązanie przyjęte w art. 35 ust. 1 może dziwić, zważywszy na elastyczną regulację zawartą w przedstawionym wyżej ustępie następnym, bo może się stać przyczyną uzasadnionych pretensji oraz krzywdy osób rzeczywiście najbliższych odznaczonemu.

Nadanie orderu i odznaczenia nie przewiduje wymogu zgody ze strony osoby odznaczanej. Jednakże wręczenie odznaki orderów i odznaczeń wymaga jej udziału. Gdy odznaczony żyje, odznaka ta wręczana jest jemu osobiście przez Prezydenta albo inne uprawnione lub umocowane osoby (art. 33 i 34). W przypadku odznaczonych, którzy zmarli przed wręczeniem odznak, są one, o czym wspomniałem, doręczane najbliższej rodzinie, z czego można wnosić, że nie jest konieczne, choć jest praktykowane, czynienie tego osobiście przez Prezydenta lub uprawnione do tego osoby. Wspomniałem też, że w razie pośmiertnego nadania orderu lub odznaczenia stosuje się indywidualny ceremoniał dekoracji, który żadnej formy aktywności ze strony tego, kto odbiera odznakę, nie przewiduje, ani też jej nie wyklucza. Warto jednak zwrócić uwagę, że w przypadku odznaczonych, którzy zmarli przed wręczeniem odznaki, ustawa przewiduje tylko jej doręczenie, nie zaś jakąś formę dekoracji. W analogicznej sytuacji, dotyczącej tych, którzy również nie żyją, lecz zostali odznaczeni pośmiertnie, przewiduje się nie doręczanie odznaki komukolwiek, ale ceremoniał dekoracji Zob. np. fotografię przedstawiającą J. Piłsudskiego dekorującego w 1926 r. w pałacu Radziwiłłów w Nieświeżu „orderem Virtuti Militari IV klasy sarkofag ze zwłokami swego adiutanta, Stanisława Radziwiłła,poległego (…)” 28 kwietnia 1920 r. w bitwie pod Malinem na Ukrainie (Józef Piłsudski, http://pl.wikipedia. org/wiki/J%C3%B3zef_Pi%C5%82sudski). . Zapewne wiąże się to z wyjątkowym charakterem odznaczeń pośmiertnych.

Bez względu na sposób wręczania, doręczania lub dekorowania odznakami winna być zawsze respektowana wola osoby odznaczonej. Oczywiste jest, że najbliższa rodzina osoby zmarłej nie powinna przyjmować odznaki wbrew woli przez nią wyrażonej.

Dekoracja pośmiertna dokonywana mimo sprzeciwu wyrażonego ante mortem, nierzadko per facta concludentia Warto tu wspomnieć, że rodzina Ryszarda Siwca z Przemyśla, który 8 września 1968 r. dokonał „samospalenia w czasie ogólnokrajowych dożynek na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie w obecności szefów partii, dyplomatów i 100 tysięcy widzów” w proteście przeciw inwazji na Czechosłowację, odmówiła przyjęcia nadanego mu pośmiertnie przez prezydenta A. Kwaśniewskiego Krzyża Komandorskiego Orderu Odrodzenia Polski, zob. art. PAP, Rodzina Siwca nie chce orderu, http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34309,1654521. html?fb_xd_fragment#?=&cb=f344b6ee93d45ce&relation=parent.parent&transport=fragment&type=re size&height=20&width=120. Odebrany został natomiast pośmiertnie przyznany R. Siwcowi Order Podwójnego Białego Krzyża III klasy, który „4 września 2006 w dniu święta narodowego Słowacji ambasador tego kraju František Ružička przekazał na ręce Wita Siwca, syna zmarłego […]”; nie mam informacji dotyczącej ewentualnej odmowy przyjęcia także nadanego pośmiertnie R. Siwcowi w 2001 r. przez prezydenta Republiki Czeskiej V. Havla orderu Tomáša Masaryka pierwszej klasy (zob. Ryszard Siwiec, http://pl.wikipedia. org/wiki/Ryszard_Siwiec). Podobne i inne były losy Orderu Orła Białego nadanego pośmiertnie Zbigniewowi Herbertowi. „Prezydent Aleksander Kwaśniewski odznaczył go pośmiertnie Orderem Orła Białego, jednak wdowa po poecie, Katarzyna Herbertowa, odmówiła przyjęcia odznaczenia. Orderem Orła Białego został odznaczony ponownie przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. 3 maja 2007 Katarzyna Herbertowa oraz siostra poety, Halina Herbert-Żebrowska, odebrały odznaczenie z rąk prezydenta” (Zbigniew Herbert, http://pl.wikipedia.org/wiki/Zbigniew_Herbert). , stanowiłaby naruszenie dobra osobistego wolności, swobody sumienia, czy także wyznania zmarłego. W każdej z tych sytuacji dopuszczalne winno być wystąpienie z powództwem o ochronę dóbr osobistych post mortem, obejmującym nie tylko żądanie złożenia stosownego oświadczenia, ale też przyjęcia zwróconej odznaki. Również w takiej sytuacji może okazać się niezbędna instytucja kuratora dla ochrony dóbr osobistych osoby zmarłej, zwłaszcza wówczas, gdy bezprawnego, bo sprzecznego z wolą zmarłego, odbioru odznaki orderu lub odznaczenia nadanego zmarłemu dokonali członkowie jego najbliższej rodziny Doniosłe post mortem mogą być również regulacje zawarte w § 12 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z 15 grudnia 2004 r. w sprawie szczegółowego trybu postępowania w sprawach o nadanie orderów i odznaczeń oraz wzorów odpowiednich dokumentów (Dz.U. nr 277, poz. 2743 ze zm.), zgodnie z którym „w przypadku zgubienia lub zniszczenia odznaki nadanego orderu lub odznaczenia, Kancelaria na prośbę osoby odznaczonej lub członka jej najbliższej rodziny może ponownie wydać odpłatnie odznakę nadanego jej orderu lub odznaczenia” (ust. 1), przy czym na podstawie ust. 2 tego paragrafu przepis „ust. 1 stosuje się odpowiednio w przypadku zgubienia lub zniszczenia legitymacji nadanego orderu lub odznaczenia. Wówczas Kancelaria może wydać nieodpłatnie wtórnik legitymacji, którego wzór określa załącznik nr 6 do rozporządzenia”. Por. § 10 ust. 1 i 2 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z 12 stycznia 2004 r. w sprawie nadawania Krzyża Zesłańców Sybiru (Dz.U. nr 13, poz. 112)..

Także sytuacji post mortem dotyczy postanowienie zawarte w art. 5, zgodnie z którym „obywatel polski może przyjąć order, odznaczenie lub inne zaszczytne wyróżnienie nadane przez najwyższe władze obcego państwa, po uzyskaniu na to zgody Prezydenta”. To chyba jedyne postanowienie, z którego należy wnosić, że odznaczony odgrywa istotną rolę, może bowiem nie przyjąć orderu Warto wspomnieć, że J. Giedroyć, krytycznie „patrząc na stosunki panujące w Polsce po 1989 roku, odmówił przyjęcia Orderu Orła Białego (1994)”, zob. Jerzy Giedroyć, http://pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Giedroyc; J. Szreniawski, Historia, s. 445 przyp. 22, na s. 446 o częstszych przypadkach odmowy przyjęcia odznaczeń., odznaczenia lub innego zaszczytnego  wyróżnienia. To jego uprawnienie jest zresztą oczywistą emanacją przede wszystkim dobra osobistego wolności. W przypadkach orderów i odznaczeń, a także innych zaszczytnych wyróżnień nadanych pośmiertnie przez najwyższe władze obcego państwa, należy analogicznie odnieść tu uwagi dotyczące przyjęcia lub odmowy przyjęcia obcego orderu, odznaczenia lub innego zaszczytnego wyróżnienia przez osoby bliskie zmarłemu.

Warto w tym miejscu wspomnieć o austriackiej ustawie federalnej z 27 stycznia 1976 r. o ustanowieniu honorowego odznaczenia za zasługi dla wyzwolenia AustriiFederalny Dziennik Urzędowy Republiki Austrii (Bundesgestetzblatt für die Republik Österreich) z 24 II 1976 r. („22. Stück”), poz. 79 (http://www.ris.bka.gv.at/Dokumente/BgblPdf/1976_79_0/1976_79_0.pdf). . Na podstawie jej § 1 „za zasługi w wyzwoleniu Austrii spod nazistowskiej tyranii został ustanowiony medal (…)”, który „może być przyznany osobom, które wniosły wyjątkowy wkład w wyzwolenie Austrii spod nazistowskiej tyranii i będące obywatelami Austrii lub osobami, które obywatelami tymi w przeszłości były” [§ 2 (1) tej ustawy]. Jednakże zgodnie z jej § 2 (2) medal ten „może być przyznawany pośmiertnie, jeśli żyje członek bliskiej rodziny, np. małżonek, krewny w linii prostej, któremu można to wyróżnienie [scil. odznaczenie] przekazać„Das Befreiungs-Ehrenzeichen kann auch posthum verliehen werden, wenn noch ein naher Familienangehöriger, wie Ehegatte, Verwandter in gerader Linie, vorhanden ist, dem diese Auszeichnung übergeben werden kann”.. Takie postanowienie budzi wątpliwości, wyklucza bowiem możliwość przyznania owego odznaczenia zmarłemu, po którym nie pozostał żyjący dotąd małżonek ani krewny w linii prostej, nawet wówczas, gdy żyją inni jego dalsi krewni, pomijając moralną rację potrzeby odznaczania za wskazane czyny każdego zmarłego i oczywiście bez względu na jego sytuację rodzinną post mortem.

 

4. Ordery i odznaczenia nadawane są także pośmiertniePor. W. Lisowski, Grób Nieznanego Żołnierza, „Kierunki” 1985, nr 44, s. 9; –kz, Jak Polak z Węgrem, Rz. 2009, nr 70, s. A11. W kontekście problematyki pośmiertnie nadawanych odznaczeń warto wspomnieć o przynajmniej niegdyś odmiennym statusie Orderu Złotego Runa, który zmusił ks. J. Załuskiego, późniejszego biskupa, by po śmierci króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego odwieźć hiszpańskiemu królowi ów order, którym polski król był odznaczony, zob. P. Zaporowski, Wyprawa ze Złotym Runem, „Przegląd Tygodniowy MT” 2003, nr 23, s. 8. Warto tu wspomnieć także o pośmiertnym nobilitowaniu przez gen. F. Franco w roku 1948 poległego w 1937 r. gen. E. Mola oraz nadaniu mu prawa do używania dziedzicznych tytułów hrabiego i granda Hiszpanii oraz o protestach Stowarzyszenia na rzecz Odzyskiwania Pamięci Historycznej (ARMH) wobec współczesnej decyzji hiszpańskiego ministra sprawiedliwości o odnowieniu prawa do używania tych tytułów, zob. M. Tryc- ‑Ostrowska, P. Zychowicz, Czy grandowie stracą tytuły, Rz. 2009, nr 70, s. A11. Z kolei o wezwaniu zawartym w raporcie z 1968 r. czechosłowackiej komisji Pillera do pośmiertnego „odwołania decyzji usunięcia Slanskiego [Rudolfa, zgładzonego 4 grudnia 1952 r. – uw. J.M.] z centralnego komitetu partii i przywrócenia mu członkostwa partii” wspomina G. Wigoder, Słownik biograficzny Żydów, Warszawa 1998, s. 500.. Podobnie jak i pośmiertnie dokonywane są nominacje na wyższe stopnie wojskowe, przyznawane różne tytuły, doktoraty honorowe, nagrody, obywatelstwa, a nawet zawierane małżeństwa Możliwość taka wprowadzona została do francuskiego kodeksu cywilnego ustawą nr 59/1583 z 31 grudnia 1959 r., art. 171 zd. 1 i 2 stanowi, że prezydent „Republiki może z ważnych powodów zezwolić na zawarcie małżeństwa, jeśli jeden z małżonków zmarł po dopełnieniu formalności jednoznacznie wskazujących na jego wolę (zawarcia małżeństwa). W takim przypadku małżeństwo (zawarcie małżeństwa) wywołuje skutki wsteczne do dnia poprzedzającego dzień (datę) śmierci współmałżonka”. Stosownie do zdania trzeciego tego artykułu zawarcie takiego małżeństwa „w żadnym razie” nie daje prawa do dziedziczenia ustawowego po współmałżonku, nie uważa się też, aby między małżonkami powstawał jakikolwiek reżim majątkowy małżeński („Le Président de la République peut, pour des motifs graves, autoriser la célébration du mariage si l’un des futurs époux est décédé après l’accomplissement de formalités officielles marquant sans équivoque son consentement. Dans ce cas, les effets du marriage remontent à la date du jour précédant celui du décès de l’époux.Toutefois, ce mariage n’entraîne aucun droit de succession ab intestat au profit de l’époux survivant et aucun régime matrimonial n’est réputé avoir existé entre les époux; zob. http://www.legislation. cnav.fr/textes/lo/cciv/TLR-LO_CCIV_171.htm). W „Le Parisien” z 4 września 2008 r. czytamy o wypowiedzi ówczesnej francuskiej minister sprawiedliwości R. Dati „otwierającej drzwi pośmiertnym ślubom zabitych żołnierzy” – 10 Francuzów zabitych 18 sierpnia 2008 r. w Afganistanie, która poleca rozpatrywanie bez zwłoki stosownych próśb, m.in. S. Biau, czyniącej starania o małżeństwo post mortem z zabitym wówczas S. Devezem. Podczas dyskusji w Instytucie Prawa Własności Intelektualnej UJ 6 listopada 2009 r. prof. J. Szwaja wspomniał, że możliwość zawierania małżeństw pośmiertnych wprowadzono we Francji w czasach wojny algierskiej, z zamiarem poprawienia statusu prawnego algierskich (arabskich) towarzyszek życia, a przede wszystkim arabsko-francuskich dzieci francuskich żołnierzy poległych na tej wojnie. Wydaje się to bardziej przekonujące niż stwierdzenie, że katastrofa „we Frejus, która wydarzyła się w grudniu 1959 r. na skutek zerwania się tamy Malpasset, spowodowała wprowadzenie do ustawodawstwa francuskiego nowej, nieznanej dotychczas instytucji małżeństwa pośmiertnego, tj. małżeństwa zawieranego po śmierci jednego z przyszłych małżonków. Artykuł 23 wydanej w związku z tym ustawy z 31 grudnia 1959 r. stanowi, że Prezydent Republiki może w poważnych wypadkach udzielić zezwolenia na zawarcie małżeństwa, jeżeli jeden z przyszłych małżonków zmarł, nie dopełniwszy oficjalnych formalności związanych z aktem zawarcia tego małżeństwa. Jean Noirei w kwietniowym numerze «Recueil Sirey» z ub.r. poddaje powyższą instytucję krytycznej analizie. Celem wydania wspomnianej ustawy było głównie rozwiązanie zagadnienia filiacji przez nadanie przyszłemu dziecku statusu dziecka małżeńskiego. Autor sądził jednak, że cel powyższy można było osiągnąć bez powoływania do życia instytucji małżeństwa pośmiertnego, sprzecznej z podstawowymi zasadami prawa rodzinnego i w jego przekonaniu odrażającej, fikcyjnej i niepotrzebnej. Ustalenie pochodzenia dziecka może być dokonane także post mortem domniemanego ojca w drodze odpowiedniego postępowania sądowego. Ustalenie ojcostwa powinno gwarantować dziecku te same prawa, jakie wypływają dla niego z zawarcia małżeństwa przez jego rodziców. Tą drogą powinno było pójść rozwiązanie tych problemów” – kończy swoje wywody autor (Z zagranicznej prasy prawniczej [...]. Małżeństwo pośmiertne [...], Pal. 1961, nr 11, s. 58). Zob. także ab, pap, Poślubił zmarłą, http://www.wprost.pl/ar/135008/Poslubil-zmarla/; Francuski ślub cywilny z osobą zmarłą, http://www.weddingtv. pl/?s=3.1.1&id=270; Malarz poślubił zmarłą tancerkę, http://www.dziennik.pl/swiat/article213820/Malarz_poslubil_ zmarla_tancerke.html; Włoski – Kultura i obyczaje – ślub i wesele we Włoszech, http://www.wloski.ang.pl/ slub_i_wesele_we_Wloszech_29915.html; Bogumiła, Jak wyglądają zaręczyny z osobą zmarłą?, http://www.katolik. pl/forum/read.php?f=1&i=238762&t=238732 , tamże opinie 16 innych internautów. Profesorowi H. Mądrzakowi zawdzięczam informację o pośmiertnym ślubie w okupowanym Ostrowie Wielkopolskim, zachowaną we wspomnieniach M. Hądzelek: „Na ulicy Grabowskiej prowadził ogrodnictwo Niemiec Krause. Trudno o nim coś dobrego powiedzieć. Miał syna Eryka, który miał się ożenić z Edytą Sinnerówną. W 1944 roku jednak jego syn zginął, a pogrzeb odbył się na cmentarzu przy ulicy Grabowskiej. Był to nietypowy pogrzeb. Na jego grobie odbył się ślub zmarłego Eryka Krausego z Edytą Sinnerówną. W imieniu pana młodego odpowiadał jego ojciec. Edyta w tym czasie była już w zaawansowanej ciąży. Na tym pogrzebie było bardzo dużo ludzi. Został pochowany po lewej stronie ganku głównego” [O ostatnich dniach okupacji niemieckiej i wyzwoleniu, (w:) Z. K. Jeżewski, Ostrowskie „Eleusis” 1939–1946, Ostrów Wielkopolski 2007, s. 109]. O podobnym przypadku nie słyszał wybitny znawca problematyki prawnej tego okresu prof. A. Konieczny, przypuszcza jednak, że mogło to mieć podstawę w kościelnym ustawodawstwie wewnętrznym; nie udało mi się ustalić, czy takie małżeństwa nie mogły być zawierane na podstawie szczególnego ustawodawstwa wojennego III Rzeszy. Jednak podczas przywołanej dyskusji w Instytucie Prawa Własności Intelektualnej UJ prof. J. Szwaja wspomniał o zawieraniu małżeństw pośmiertnych podczas II wojny światowej.. Dla tych  moich, z natury rzeczy ograniczonych, jedynie przyczynkarskich, rozważań nie jest istotny frapujący skądinąd kontekst społeczny, kulturowy, psychiczny owych praktyk. Istotna jest natomiast ich konstatacja. Wszystko wskazuje na to, że owa praktyka honorowania zmarłych jest dalej żywotna, więc należy przypuszczać, że ma jakieś dostateczne uzasadnienie. A więc że jest potrzebna.

Prawnik powinien podjąć wyzwanie, aby ową praktykę, zwyczaj mający oczywisty wymiar prawny, zinterpretować w kontekście powszechnie uznanego poglądu o śmiertelnym kresie podmiotowości oraz budzących spory dywagacji o losie dóbr osobistych post mortem.

Nie tylko nie mam, co oczywiste, wątpliwości co do tego, że podmiotowość cywilnoprawna człowieka winna gasnąć i gaśnie z chwilą jego śmierci, ale też obce mi są skłonności do nawiązywania do konstrukcji fikcji dalszej egzystencji zmarłego. Nie mam też wątpliwości co do egzystencji większości człowieczych dóbr osobistych po śmierci ich dotychczasowego podmiotu. I ta druga konstatacja stanowić może, i dla mnie stanowi, punkt wyjścia w podjętej tu próbie przybliżenia prawnego kontekstu nadawania orderów i odznaczeń post mortem. Otóż jeśli:

  1. dobra osobiste istnieją także post mortem,
  2. mogą być wówczas naruszane oraz
  3. winny być i mogą być również wtedy chronione, a
  4. prawa osobiste z nimi związane mogą być i wówczas wykonywane, to nie znajduję dostatecznego uzasadnienia dla pozornie logicznej tezy o niemożliwości powstania dóbr osobistych post mortem.

Mówię o ich pośmiertnym powstaniu, a nie o ich ówczesnym upodmiotowieniu, nie tylko dlatego, że upodmiotowienie to ex natura rerum nie wchodzi w rachubę, ale i dlatego, że pośmiertna egzystencja dóbr osobistych powstałych za życia nie wymaga, co widać, ich aktualnego, post mortem, upodmiotowienia. Są bowiem dobra osobiste dobrami osobistymi, ale nie w tym konwencjonalnie uznawanym sensie, że bez podmiotu istnieć nie mogą. Bo okazuje się, że wbrew opiniom części uczonych przecież istnieją. Nawet ustawodawca stoi na takim stanowisku, które jest, np. na gruncie art. 78 ust. 2, 3 i 4 UoPAiPP, jednoznaczne, co najwyraźniej nie przeszkadza niektórym komentatorom i analitykom uważać, że ustawodawca nie mówi tego, co mówi.

Kwestię upatruję w czym innym. Otóż pośmiertna (dalsza) egzystencja dóbr osobistych powstałych za życia jest kontynuacją, zapewne jakoś odmienną, ich egzystencji ante mortem. Jak jednak zgodzić się z sugestią, że dobra osobiste, które nie istniały ante mortem, mogą powstać post mortem? Nie znam stanowczej odpowiedzi na to pytanie. Ale z obserwacji, że jest to możliwe, wynika, że odpowiedź taka jest.

Oczywiście w sytuacji, gdy nie jestem (nie jesteśmy) w stanie wyjaśnić prawnego kontekstu ówczesnego statusu takich dóbr, rodzić się może skłonność, będąca raczej przejawem myślowego wygodnictwa, do uznania, że opisane sytuacje nie mają nic, a może tylko – nie mają wiele wspólnego z cywilnoprawną sferą dóbr osobistych. Tyle że nie jest to wyjaśnienie, które może zadowalać. Bo pozostaje dalej pytanie: czym w sferze prawnej owo pośmiertne odznaczanie jest?

W przedsięwzięciach, czy tylko wysiłkach, badawczych próba sięgania po rozwiązania zasadzające się na intuicji zwykle jest dyskwalifikowana, a przynajmniej deprecjonowana, i jest bez wątpienia najczęściej niebezpieczna dla autora, bo podająca w wątpliwość jego kompetencje nie tylko badawcze. W polskim piśmiennictwie prawniczym nie znalazłem rozważań poświęconych dobrom osobistym powstającym po śmierci, być może rozważania takie to krok, który wolno zrobić? Jeżeli bowiem dobra osobiste istnieją po śmierci, to być może mogą one i po śmierci powstać? Z natury rzeczy dobro musi przedstawiać wartość, nie może być wartości przeciwieństwem. A jeśli tak, to wydaje się, że nie powinno być znaczących przeszkód, by uznać, że niektóre dobra osobiste mogą powstawać i post mortem. Mniej więcej tak, a niekiedy prawie tak  samo, jak niektóre z nich powstają ante mortem. Ordery i odznaczenia, nominacje na wyższy stopień wojskowy, nadania tytułów naukowych i honorowych, przyznane nagrody kreują sferę dóbr osobistych tego, kogo dotyczą: i podobnie, i inaczej ante mortem i post mortem. Za życia mogą być one przyjmowane albo nieprzyjmowane, po śmierci, jeśli tylko znany jest przejaw woli odznaczonego, nie tylko wyrażony expressis verbis, ale i mający niekiedy postać oświadczenia per facta concludentia, jest prawie tak samo. Co najwyżej, gdy nie ma tu jednoznacznych czy pośrednich wskazówek, uzasadniona wydaje się interpretacja, że właściwymi do złożenia stosownych oświadczeń woli winni być albo ci, których do pieczy i ochrony swych dóbr osobistych po śmierci oraz do wykonywania praw z nimi związanych wskazał zmarły, albo osoby, które będą do tego legitymowane ex lege, jeśli stosowne propozycje, nawiązujące do rozwiązań znanych już w art. 78 ust. 2, 3 i 4 UoPAiPP, zostaną kiedyś, de lege ferenda, być może przyjęte.

Wtedy sfera dóbr osobistych post mortem, spełniająca swoistą funkcję i continuum, i residuum, nie będzie stanowiła, zważywszy jej zakres (spektrum), sfery contans, co najwyżej narażonej jedynie na możliwe i zdarzające się pośmiertne naruszenia dóbr osobistych oraz możliwe i mające miejsce, w przypadku naruszeń lub zagrożeń, przejawy ich ochrony post mortem. Będzie to bowiem, i w istocie już jest, także sfera dóbr, która może, choć zapewne zdarzać się to będzie wyjątkowo, incydentalnie, ulegać poszerzeniu. Przedstawione wyżej sytuacje, w których przewidywane jest także pośmiertne pozbawianie orderów i odznaczeń, świadczą, że – poza specyfiką czy odmiennościami wynikającymi z wykonywania praw osobistych oraz pieczy nad takimi dobrami post mortem – status także tych po śmierci powstałych dóbr osobistych nie będzie się chyba niczym różnił od położenia takich dóbr istniejących dalej post mortem, a powstałych wcześniej, ante mortem.

Pisząc ten artykuł, nie stawiałem sobie innych zadań poza ukazaniem pewnego problemu i zachęceniem, czy nawet sprowokowaniem do pytań, na które być może kiedyś odpowiedzą inni. Staram się być tutaj wierny jednej z rozlicznych inspiracji, będącej darem płynącym z obecności przez lata u boku mego profesora, nieżyjącego od ćwierćwiecza, romanisty i kanonisty Jerzego Falenciaka, który pytał: „Dlaczego nadaje się tytuły naukowe za nierzadko głupio udzielone odpowiedzi, a nie ma zwyczaju nadawania takich tytułów za mądrze zadane pytania?” Nie przesądzając wartości postawionego przeze mnie pytania, na wszelki przypadek dodam, że artykułem tym do żadnego tytułu nie aspiruję. Pośmiertnie również.

0%

In English

Post-mortem awarding of medals and distinctions

The issue of the post-mortem status of rights of personality arises from a vague normative context and is referred to in the case law, as well as having a rich literature. It is an issue with deep cultural, religious and social roots, and all the evidence indicates that it will not be forgotten in the twenty first century. If there is anything that exists after death, it is the internet, including e-mails that we have written which remain part of the web. In an old dispute regarding post mortem rights of personality, the Author, amongst other academics, stated that they must be protected. The means of such a protection, i.e. trough controversial subjective rights or beyond them, is also of major importance.
In this article the Author concentrates on the analysis of the parts of the Polish law that seem to prove that rights of personality may also arise after the death of their object. Reference is made to post-mortem receipt of medals, academic titles, honor titles, award and citizenship. The Author does not intend to judge the theoretical consequences of this phenomenon of social value, but attempts to present the problem as a consequence of out of date legal schemes.

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".