Poprzedni artykuł w numerze
I. W razie uzyskania przez wierzyciela egzekwującego zajęcie wierzytelności dłużnika egzekwowanego przysługującej mu wobec osoby trzeciej (poddłużnika) wierzyciel – z mocy samego zajęcia – może wykonywać wszelkie prawa i roszczenia dłużnika (art. 887 § 1 zd. pierwsze k.p.c., art. 893 k.p.c., art. 902 k.p.c.), co obejmuje także wytoczenie powództwa przeciwko poddłużnikowi o zajętą wierzytelność (art. 887 § 2 k.p.c.). W zależności od tego, jaką koncepcję teoretyczną się przyjmuje, uznaje się, że wierzyciel egzekwujący, wytaczając powództwo przeciwko poddłużnikowi o zajętą wierzytelność, działa na podstawie własnej legitymacji procesowej w wyniku tzw. podstawienia procesowego,Na temat koncepcji tzw. podstawienia procesowego zob. W. Broniewicz, Postępowanie cywilne w zarysie, Warszawa 2008, s. 145. W kontekście art. 887, art. 893 i art. 902 k.p.c. zob. także S. Włodyka, Podmiotowe przekształcenia powództwa, Warszawa 1968, s. 124 i n. względnie na podstawie przyznanej mu przez ustawę legitymacji procesowej (formalnej), nie posiadając jednakże legitymacji materialnej.Na temat koncepcji zakładającej wyróżnienie legitymacji procesowej (formalnej) i legitymacji materialnej zob. J. Jodłowski, T. Misiuk-Jodłowska, (w:) J. Jodłowski, Z. Resich, J. Lapierre, T. Misiuk-Jodłowska, K. Weitz, Postępowanie cywilne, Warszawa 2009, s. 203–205. Niemniej w razie gdy dłużnik egzekwowany i poddłużnik zawarli przed zajęciem wierzytelności zapis na sąd polubowny, poddając jego rozstrzygnięciu spory dotyczące tej wierzytelności, powstaje istotne pytanie, czy zapis taki jest wiążący także dla wierzyciela egzekwującego, skoro nie uczestniczył on w jego sporządzeniu. Chodzi więc o to, czy w omawianej sytuacji można mówić o wypadku rozciągnięcia zakresu podmiotowego zapisu na sąd polubowny na osobę, która nie jest jego stroną. Zagadnienie to ma znaczenie zarówno z punktu widzenia poddłużnika, gdyż dotyczy tego, czy w przypadku wytoczenia przeciwko niemu powództwa przez wierzyciela egzekwującego może poddłużnik podnieść w stosunku do niego zarzut zapisu na sąd polubowny (por. art. 1165 § 1 k.p.c.), jak również z punktu widzenia wierzyciela, gdyż odnosi się do tego, na jakiej drodze (postępowania przed sądem państwowym albo przed sądem polubownym) powinien on dochodzić wierzytelności, której zajęcie uzyskał.
II. Przedstawiony problem ma długą historię. Jedyna wypowiedź Sądu Najwyższego, która go dotyczy, zapadła jeszcze pod rządami §§ 303 i 308 austriackiej Exekutionsordnung z 1895 r. (EO), odnoszących się do tzw. przekazania wierzytelności do ściągnięcia, które następowało w razie zajęcia wierzytelności na wniosek wierzyciela i upoważniało go m.in. do wytoczenia powództwa o zajętą wierzytelność przeciwko poddłużnikowi.O przekazaniu do ściągnięcia według regulacji EO zob. J. Dywer, Zarys prawa egzekucyjnego obowiązującego w Małopolsce z uwzględnieniem ustawodawstwa innych dzielnic, Lwów 1922, s. 119–121. Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 30 kwietnia 1929 r., III R. 281/29,OSP 1930, poz. 427. Orzeczenie to zostało opublikowane także w „Głosie Prawa” z 1930 r., nr 6, s. 255. przyjął, że poddłużnik, przeciwko któremu wierzyciel egzekwujący wystąpił o zapłatę zajętej wierzytelności, nie może podnieść zarzutu zapisu na sąd polubowny zawartego między nim a dłużnikiem wierzyciela egzekwującego. Pod rządami art. 637 Kodeksu postępowania cywilnego z 1930 r. (d.k.p.c.) pogląd ten podtrzymali J. KorzonekJ. Korzonek, Postępowanie egzekucyjne i zabezpieczające. Część druga kodeksu postępowania cywilnego, t. 2, Kraków 1934, art. 637, s. 860. i W. Miszewski.W. Miszewski, Proces cywilny w zarysie. Część druga, Łódź 1948, s. 166. Autorzy ci argumentowali, że wierzyciel egzekwujący nie był stroną zapisu na sąd polubowny, wobec czego nie mógł być nim związany. Zapatrywanie przeciwne, że wierzyciela egzekwującego wiąże jednak zapis na sąd polubowny zawarty między dłużnikiem egzekwowanym a poddłużnikiem, reprezentowali z kolei M. AllerhandM. Allerhand, Kodeks postępowania cywilnego, t. 2, Lwów 1933, art. 637, uw. 2, s. 276. i S. Weinberg.S. Weinberg, Glosa do orzeczenia SN z 30 kwietnia 1929 r., III. R. 281/29, „Głos Prawa” 1930, nr 6, s. 257–258.
W okresie powojennym, w tym pod rządami art. 887, art. 893 i art. 902 k.p.c., w nauce nie ma zgodności w rozpatrywanej kwestii. Do stanowiska zajętego przez J. Korzonka i W. Miszewskiego nawiązał w swych wypowiedziach E. Wengerek,E. Wengerek, Sądowe postępowanie egzekucyjne w sprawach cywilnych, Warszawa 1978, s. 192, przypis 12; tenże, Postępowanie zabezpieczające i egzekucyjne. Komentarz do części drugiej Kodeksu postępowania cywilnego, Warszawa 1998 (reedycja pracy z 1972 r.), art. 902, uw. 4, s. 453. podkreślając, że zarzut, iż sprawa została poddana pod rozstrzygnięcie sądu polubownego, może być skuteczny tylko w odniesieniu do stron, które sporządziły zapis na sąd polubowny. Stanowisko o związaniu wierzyciela egzekwującego zapisem na sąd polubowny zawartym przed zajęciem pomiędzy dłużnikiem egzekwowanym a poddłużnikiem wypowiedzieli natomiast F. Zedler,F. Zedler, Postępowanie zabezpieczające i egzekucyjne. Komentarz, t. 3, Postępowanie egzekucyjne (art. 844–1003 k.p.c.), Toruń 1995, art. 887, uw. 5, s. 98. a także T. Ereciński i K. Weitz,T. Ereciński, K. Weitz, Sąd arbitrażowy, Warszawa 2008, s. 151. wskazując okoliczność, że jest to jeden z wypadków, w których zakres podmiotowy zapisu obejmuje osobę, która nie uczestniczyła w jego sporządzeniu. We współczesnej judykaturze omawiana kwestia nie była podejmowana.
III. Warto zauważyć, że problem związania umową o arbitraż w omawianej sytuacji podejmuje nauka i judykatura obca. Miarodajne są tu głównie wypowiedzi austriackie oraz niemieckie. Chociaż bowiem przyjęta w prawie polskim regulacja zajęcia wierzytelności i jej skutków, polegających m.in. na wyposażeniu wierzyciela egzekwującego z mocy zajęcia w uprawnienie do wytoczenia powództwa przeciwko poddłużnikowi o zajętą wierzytelność nie jest tożsama ze znanym prawu niemieckiemuZob. co do prawa niemieckiego § 835 i n. niem. ZPO. i austriackiemu rozwiązaniem obejmującym zajęcie wierzytelności oraz jej przekazanie wierzycielowi do ściągnięcia, to jednak wykazuje do niej pewne konstrukcyjne podobieństwo. W związku z tym podkreślić trzeba, że nauka austriacka współcześnie zgodnie uznaje, że wierzyciel egzekwujący, który uzyskał zajęcie i przekazanie wierzytelności do ściągnięcia (niem. Pfändungsgläubiger), jest związany umową o arbitraż zawartą przed zajęciem wierzytelności przez dłużnika egzekwowanego z poddłużnikiem.H. W. Fasching, Schiedsgericht und Schiedsverfahren im österreichischen und im internationalen Recht, Wien 1973, s. 27; A. Fremuth-Wolf, Die Schiedsvereinbarung im Zessionsfall, Wien 2004, s. 208, przypis 407; P. Obehammer, (w:) Kommentar zur Exekutionsordnung, red. P. Angst, Wien 2008, § 308 EO, nb 14, s. 1443. W tym samym kierunku zgodnie wypowiada się także nauka niemiecka,K. H. Schwab, Glosa do wyroku Trybunału Federalnego z 26 kwietnia 1962 r., VII ZR 266/60, Zeitschrift für Zivilprozeß 1962, t. 75, nr 3–4, s. 263; K. H. Schwab, G. Walter, Schiedsgerichtsbarkeit, München 2005, nb 32, s. 63; P. F. Schlosser, (w:) Stein/Jonas Kommentar zur Zivilprozessordnung, t. 9, Tübingen 2002, § 1029 ZPO, nb 36, s. 407; J. Münch, (w:) Münchener Kommentar zur Zivilprozessordnung, red. Th. Rauscher, P. Wax, J. Wenzel, München 2008, t. 3, § 1029 ZPO, nb 54, s. 116; B. Niklas, Die subjektive Reichweite von Schiedsvereinbarungen, 2008, s. 122; R. Geimer, (w:) R. Geimer, R. Greger, K. Herget, H.-J. Heßler, Ch. Feskorn, C. Lückemann, P. Philippi, K. Stöber, M. Vollkommer, A. Lorenz, Zöller-Zivilprozessordnung, Köln 2010, § 1029, nb 70, s. 2234. a jej stanowisko podzielił niemiecki Trybunał Federalny.Por. wyroki: z 26 kwietnia 1962 r., VII ZR 266/60, Zeitschrift für Zivilprozeß 1962, t. 75, nr 3–4, s. 261 i z 5 maja 1977 r., III ZR 177/74, Zeitschrift für Zivilprozeß 1978, t. 91, nr 4, s. 471.
IV. Obowiązuje zasada, charakterystyczna dla wszystkich umów w ogólności, w tym dla umów procesowych, że zapis na sąd polubowny wiąże jedynie strony, które go zawarły albo w imieniu których został on zawarty przez ich przedstawicieli.T. Ereciński, K. Weitz, Sąd, s. 146–147. Niemniej jednak od zasady tej istnieją wyjątki, obejmujące różne grupy wypadków. Obok wypadków, w których wchodzi w grę następstwo prawne (pod tytułem ogólnym albo szczególnym) w ramach danego stosunku prawnego, z którego spory poddane zostały przez pierwotne strony tego stosunku prawnego pod rozstrzygnięcie sądu polubownego,Tamże, s. 148–150. rozpatrywane są w tym kontekście także sytuacje, w których określone podmioty działają w postępowaniu we własnym imieniu, ale ze skutkiem (na rzecz) dla innych osób (zastępstwo procesowe pośrednie).Tamże, s. 150–151. Chociaż wypadki następstwa prawnego i ostatnio wymienione wypadki działania we własnym imieniu, ale na cudzą rzecz, są od siebie odmienne, to jednak uzasadnienie rozciągnięcia zapisu na sąd polubowny także na następcę prawnego strony oraz na jej zastępcę procesowego pośredniego jest zbliżone. W wypadku następstwa prawnego decydujące znaczenie ma fakt, że poddanie sporu co do danego prawa lub obowiązku prawnego pod rozstrzygnięcie sądu polubownego stanowi jego właściwość i przechodzi wraz z prawem lub obowiązkiem na następcę prawnego. Mutatis mutandis odnieść to należy do wypadku, w którym dochodzi do następstwa prawnego w odniesieniu do całego stosunku prawnego, z którego mogące wyniknąć spory poddano pod rozstrzygnięcie sądu polubownego. Gdy uprawnienie do dochodzenia prawa we własnym imieniu, ale na cudzą rzecz, uzyskuje podmiot inny niż ten, o którego prawo chodzi, nie ma wprawdzie mowy o następstwie prawnym, jednak wskazane uprawnienie dotyczy prawa w takim kształcie, w jakim ma ono istnieć,Rzecz jasna, trzeba pamiętać, że w wypadku dochodzenia danego prawa powód przedstawia sądowi jedynie twierdzenie co do jego istnienia. a więc także z właściwością polegającą na tym, że spory co do niego zostały poddane w zapisie na sąd polubowny pod jego rozstrzygnięcie. W rezultacie zastępca procesowy pośredni, legitymowany do wystąpienia z powództwem na rzecz podmiotu, którego praw dotyczyć ma postępowanie, związany jest zapisem na sąd polubowny, który zawarł ten podmiot co do sporów odnoszących się do tego prawa.
Sytuacja, w której wierzyciel egzekwujący po zajęciu wierzytelności występuje wobec poddłużnika z powództwem o tę wierzytelność, stanowi przykład działania w postępowaniu we własnym imieniu, ale na cudzą rzecz,Na uboczu pozostawić należy to, że wierzyciel egzekwujący w pewnym sensie działa tu również we własnym interesie. tj. na rzecz dłużnika egzekwowanego. Wierzyciel egzekwujący uzyskuje z mocy zajęcia uprawnienie do wytoczenia powództwa przeciwko poddłużnikowi, jednak nie może ulegać wątpliwości, że dotyczy ono wierzytelności dłużnika egzekwowanego w takim kształcie, w jakim ta mu przysługuje, a więc – w razie zawarcia przez dłużnika egzekwowanego z poddłużnikiem zapisu na sąd polubowny – także z tą jej właściwością, która polega na tym, że spory jej dotyczące rozstrzygane mają być w arbitrażu z wyłączeniem drogi postępowania przed sądem powszechnym. Jeśli zajęta wierzytelność objęta jest umową o arbitraż, to wierzyciel egzekwujący może wytoczyć o nią powództwo tylko przed sądem polubownym, a gdyby wszczął postępowanie przed sądem państwowym, to poddłużnik może podnieść zarzut, że spór należy do właściwości sądu polubownego (art. 1165 § 1 k.p.c.).Odmienny wniosek byłby uzasadniony w (hipotetycznym raczej) wypadku, w którym dłużnik egzekwowany i poddłużnik uzgodniliby, że w razie zajęcia egzekucyjnego wierzytelności zapis na sąd polubowny traci moc. Za związaniem wierzyciela egzekwującego zapisem na sąd polubowny zawartym przed zajęciem wierzytelności między dłużnikiem egzekwowanym i poddłużnikiem przemawia dodatkowo wzgląd na ochronę interesu poddłużnika. Należy bowiem przyjąć, że wskutek zajęcia nie może ulec pogorszeniu sytuacja prawna poddłużnika, a pogorszenie takie miałoby w istocie miejsce, gdyby wierzyciel egzekwujący nie miał być związany zapisem na sąd polubowny zawartym wcześniej między dłużnikiem egzekwowanym i dłużnikiem zajętej wierzytelności. Dodać także należy, że w omawianej sytuacji związanie wierzyciela egzekwującego zapisem na sąd polubowny następuje z mocy prawa z chwilą uzyskania przez niego zajęcia wierzytelności dłużnika egzekwowanego, bez konieczności i jednocześnie możliwości złożenia przez wierzyciela egzekwującego jakiegokolwiek oświadczenia w tym zakresie.