Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 7-8/2011

Czy artykuł 160 kodeksu postępowania administracyjnego znajduje nadal zastosowanie pomimo jego uchylenia?

Udostępnij

U stawą z 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 162, poz. 1692), która weszła w życie 1 września 2004 r., uchylono w całości artykuł 160 k.p.a. Przewidywał on odpowiedzialność odszkodowawczą administracji publicznej za szkodę wyrządzoną bądź to wskutek wydania decyzji dotkniętej wadą nieważności, bądź to w wyniku stwierdzenia nieważności orzeczenia administracyjnego. W kwestiach materialnoprawnych odsyłał do przepisów kodeksu cywilnego, to znaczy do art. 417 i następnych tego kodeksu w dawnym ich brzmieniu. Proceduralnie zaś ustanawiał kombinowany tryb, nakazujący poszkodowanemu wpierw uzyskanie w kwestii odszkodowania rozstrzygnięcia administracyjnego w jednej tylko instancji, a w przypadku nieuzyskania przez zainteresowanego satysfakcjonującego go rozstrzygnięcia – zwrócenie się ze stosownym powództwem do sądu powszechnego. Paragraf szósty artykułu 160 zawierał materialnoprawną normę tyczącą się przedawnienia roszczeń: następowało ono z upływem trzech lat od wydania decyzji nadzorczej, stwierdzającej nieważność kontrolowanej decyzji, względnie wydanie jej z rażącym naruszeniem prawa.

Powołana wyżej ustawa nowelizująca, która weszła w życie 1 września 2004 r., zmieniła stan prawny w ten sposób, że odtąd wszelka odpowiedzialność władzy publicznej za szkody podlega wyłącznie sądownictwu powszechnemu i stosuje się do niej wyłącznie zmienione przepisy kodeksu cywilnego. W noweli zawarto także przepis przejściowy art. 5, który stanowi, że do zdarzeń i stanów prawnych powstałych przed jej wejściem w życie stosuje się przepisy dotychczasowe.

Sformułowanie art. 5 owej ustawy od początku jej obowiązywania wzbudzało kontrowersje, znajdujące odbicie w poważnych rozbieżnościach orzeczniczych. Właściwe odczytanie pojęcia „zdarzenia i stany prawne” rzutuje bowiem na realność szans ubiegania się przez osoby pokrzywdzone wadliwymi decyzjami wydanymi przed 1 września 2004 r., lecz unieważnionymi dopiero po tej dacie, o odszkodowanie – bez obaw, że strona pozwana skutecznie powoła się na zarzut przedawnienia roszczeń. Zagadnienie  to ma szczególny wydźwięk w kwestiach szkód w mieniu, wyrządzonych w okresie PRL i wynikających z różnorakich wadliwych działań nacjonalizacyjnych. Problem stał się szczególnie palący po podjęciu przez pełny skład Izby Cywilnej Sądu Najwyższego uchwały z 17 lutego 2006 r. o sygnaturze III CZP 84/05 o tezie następującej: „Roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym przedawnia się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę (art. 442 § 1 zdanie drugie k.c.), bez względu na to, kiedy szkoda powstała lub się ujawniła”.

31 marca 2011 r. również pełny skład Izby Cywilnej Sądu Najwyższego ostatecznie rozstrzygnął problem zarysowany w tytułowym pytaniu. Uchwała nosząca sygnaturę III CZP 112/10 brzmi: „Do roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej ostateczną decyzją administracyjną wydaną przed dniem 1 września 2004 r., której nieważność lub wydanie z naruszeniem art. 156 § 1 k.p.a. stwierdzono po tym dniu, ma zastosowanie art. 160 § 1, 2, 3 i 6 k.p.a. Jeżeli ostateczna wadliwa decyzja administracyjna została wydana przed dniem wejścia w życie Konstytucji, odszkodowanie przysługujące na podstawie art. 160 § 1 k.p.a. nie obejmuje korzyści utraconych wskutek jej wydania, choćby ich utrata nastąpiła po wejściu w życie Konstytucji”.

Z uchwały tej wynika zatem, że dla rozgraniczenia, czy w danej sprawie mają być wprost stosowane przepisy art. 417 i n. kodeksu cywilnego w brzmieniu obecnie obowiązującym, czy też przepisy tegoż kodeksu w wersji sprzed 1 września 2004 r., znajdujące zastosowanie poprzez art. 160 k.p.a. – decydująca jest wyłącznie data zdarzenia, które wyrządziło szkodę. Tym zaś zdarzeniem jest samo wydanie wadliwej decyzji. Natomiast nie gra roli data, w której wydano orzeczenie nadzorcze eliminujące tę decyzję z obrotu prawnego.

Najistotniejszą konsekwencją koncepcji przyjętej przez pełny skład Izby Cywilnej jest to, że roszczenia przeciwko władzy publicznej, wywodzące się z błędnych orzeczeń administracyjnych wydawanych przed kilkudziesięcioma nawet laty, nie uległy przedawnieniu nawet wówczas, gdy orzeczenia stwierdzające ich nieważność bądź rażącą niezgodność z prawem zapadają dopiero teraz, po 1 września 2004 r. Dla nich bowiem „odżywa” autonomiczny 3-letni termin zawarowany w dawnym artykule 160 § 6 k.p.a.

Należy zwrócić uwagę, że wśród przepisów przywołanych w cytowanej wyżej tezie uchwały nie ma §§ 4 i 5 d. art. 160 k.p.a. – te bowiem regulowały administracyjnoprawny etap rozpatrywania żądań. Jeżeli warunek wyeliminowania z obrotu prawnego wadliwego orzeczenia administracyjnego ziszcza się obecnie, zainteresowany powinien zwracać się od razu do sądu powszechnego.

Trzeba przy tym pamiętać, że pomimo dosłownego brzmienia art. 160 § 1 d. k.p.a. do szkód wyrządzonych po wejściu w życie obecnie obowiązującej Konstytucji RP, a zatem po 17 października 1997 r., nie stosuje się pojęcia „rzeczywistej szkody”, gdyż zostało ono wyeliminowane z brzmienia przepisu mocą wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 23 września 2003 r., sygn. akt K 20/02. Ta myśl została jednakże w bardzo znaczącym stopniu skorygowana przez omawianą tutaj uchwałę Sądu Najwyższego, w której motywach zawarto krytyczne uwagi pod adresem owego orzeczenia TK. Wiążące teraz stanowisko SN uniemożliwia dochodzenie utraconych potencjalnych korzyści we wszystkich tych przypadkach, w których wadliwa decyzja zapadła i stała się ostateczna przed 17 października 1997 r. Ograniczenie to, z mocy drugiej spośród tez uchwały  III CZP 112/10, obowiązuje również dla takich utraconych korzyści, które – gdyby nie dawna wadliwa decyzja – mogłyby się ziścić po dacie wejścia w życie Konstytucji RP. Druga spośród tez cytowanej uchwały bardzo wydatnie zmniejsza zatem praktyczne znaczenie tezy pierwszej. Wystarczy bowiem wskazać, że dotknięte rażącym naruszeniem prawa orzeczenia nacjonalizacyjne zapadłe w latach 40. czy 50. XX wieku nie doczekają się w jej świetle wyeliminowania strat wywołanych niemożnością czerpania zysków z bezprawnie odebranego mienia przez okres półwiecza.

0%

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".