Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 3-4/2015

Gdy tradycja spotyka się z nowoczesnością. Uwagi na kanwie wyroku Trybunału Sprawiedliwości w sprawie C-325/08, Olympique Lyonnais SASP v. Olivier Bernard and Newcastle United FC

Udostępnij

Ramy prawne i stan faktyczny w sprawie Bernard

W chwili powstania sporu pomiędzy piłkarzem Olivierem Bernardem, obywatelem Francji, a francuskim klubem piłkarskim Olympique Lyonnais obowiązywała we Francji Karta zawodowej gry w piłkę nożną na sezon 1997/1998 Francuskiego Związku Piłki Nożnej (dalej: Karta), która regulowała zatrudnianie piłkarzy i posiadała status umowy zbiorowejCharte du football professionnel pour la saison 1997/1998 de la Fédération française de football. . Przepisy zawarte w tytule III rozdziału IV Karty dotyczyły kategorii tzw. obiecujących graczy (fr. joueurs espoir), czyli piłkarzy będących w wieku od 16 do 22 lat i zatrudnionych w charakterze piłkarzy szkolonych przez zawodowy klub na podstawie umowy na czas określony. Jeżeli po zakończeniu okresu szkoleniowego klub zaproponował wyszkolonemu przez siebie obiecującemu graczowi zawarcie pierwszej umowy w charakterze piłkarza zawodowego, gracz ten, zgodnie z art. 23 Karty, był zobowiązany do jej zawarcia. Co prawda Karta nie regulowała kwestii odszkodowania należnego klubowi w razie odmowy zawarcia tej umowy przez obiecującego gracza, jednak jego klub dysponował możliwością wytoczenia przeciwko niemu powództwa na podstawie art. L. 122-3-8 francuskiego kodeksu pracy z tytułu naruszenia ciążących na zawodniku obowiązków umownych wynikających z art. 23 Karty. Artykuł L. 122-3-8 francuskiego kodeksu pracy przewidywał, że w takiej sytuacji pracodawcy przysługuje odszkodowanie odpowiadające poniesionej przez niego szkodzieZob. ust. 4–6 wyroku. Rzecznik Generalna E. Sharpston w opinii z 16 lipca 2009 r. w sprawie Bernard uznała, że fakt, iż sporne przepisy Karty nie regulują kwestii odszkodowań i w związku z tym konieczne jest stosowanie przepisów Kodeksu pracy, nie uniemożliwia Trybunałowi rozważenia skutku niezawarcia umowy z klubem szkoleniowym przez obiecującego gracza, gdyż skutek ten musi być oceniony bez względu na przepisy, w których został określony (zob. ust. 32–34 opinii)..

Pan Olivier Bernard podpisał w 1997 r. (ze skutkiem od 1 lipca tego roku) umowę na trzy sezony w charakterze obiecującego gracza z klubem Olympique Lyonnais. Przed jej wygaśnięciem klub ten zaproponował Bernardowi podpisanie umowy w charakterze piłkarza zawodowego na okres roku, począwszy od 1 lipca 2000 r. Piłkarz odmówił podpisania umowy, natomiast w sierpniu 2000 r. podpisał umowę w charakterze piłkarza zawodowego z angielskim klubem Newcastle United FC. Dowiedziawszy się o tej umowie, Olympique Lyonnais skierował powództwo przeciwko Bernardowi do Sądu Pracy (Conseil de prud’hommes) w Lyonie, domagając się zasądzenia odszkodowania solidarnie od niego i od Newcastle United FC w kwocie 53 357,16 EUR, co odpowiadało wynagrodzeniu, które O. Bernard otrzymałby w ciągu roku, gdyby podpisał umowę zaproponowaną mu przez Olympique Lyonnais. Sąd Pracy uznał, że piłkarz jednostronnie rozwiązał umowę, wobec czego zasądził solidarnie od niego i od Newcastle United FC wypłacenie Olympique Lyonnais odszkodowania w wysokości 22 867,35 EURUst. 7–11 wyroku..

Sąd Apelacyjny (Cour d’appel) w Lyonie uchylił jednak ten wyrok, uznając, że zobowiązanie piłkarza do podpisania na końcu okresu szkoleniowego umowy w charakterze zawodowego piłkarza z klubem, który go wyszkolił, zawiera w sobie jednocześnie zakaz podpisania przez tego gracza umowy z klubem innego państwa członkowskiego, co stanowi naruszenie art. 45 TFUEUst. 12 wyroku.. Sąd Kasacyjny (Cour de cassation), do którego odwołał się Olympique Lyonnais, podzielił stanowisko Sądu Apelacyjnego i stwierdził, że choć art. 23 francuskiej Karty zawodowej gry w piłkę nożną z formalnego punktu widzenia nie zakazuje młodemu graczowi podpisania umowy w charakterze zawodowego piłkarza z klubem innego państwa członkowskiego, to jednak powstrzymuje lub zniechęca go do tego, gdyż naruszenie tego przepisu może doprowadzić do zasądzenia od niego odszkodowania. Sąd Kasacyjny podkreślił, że spór w postępowaniu głównym rodzi wątpliwości co do interpretacji art. 45 TFUE, ponieważ pojawia się pytanie, czy takie ograniczenie może zostać uzasadnione celem polegającym na wspieraniu naboru i szkolenia młodych piłkarzy zawodowych, który został uznany przez TS w wyroku w sprawie Bosman za słusznyUst. 13–15 wyroku. . Dlatego też Cour de cassation postanowił zawiesić postępowanie i skierować do TS pytania prejudycjalne, zmierzające do wyjaśnienia, czy zasada swobody przepływu pracowników ustanowiona w art. 45 TFUE stoi na przeszkodzie obowiązywaniu przepisu krajowego, zgodnie z którym joueur espoir, który po zakończeniu okresu szkoleniowego podpisuje umowę w charakterze piłkarza zawodowego z klubem innego państwa członkowskiego UE, może być zobowiązany do zapłaty odszkodowania. W razie gdyby odpowiedź na pierwsze pytanie była twierdząca, Sąd zapytał jeszcze, czy konieczność wspierania naboru i szkolenia młodych piłkarzy zawodowych stanowi uzasadniony cel (legitimate objective) lub zalicza się do nadrzędnych względów interesu ogólnego (overriding reasons in the general interest) mogących uzasadniać takie ograniczenie swobody przepływu pracownikówUst. 16 wyroku..

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości

Trybunał powtórzył na wstępie zasadnicze ustalenia wynikające ze swojego dotychczasowego orzecznictwa dotyczącego sportu i stwierdził, że prawo UE (w tym zwłaszcza art. 45 TFUE i n. oraz art. 56 TFUE i n.) wpływa na uprawianie sportu tylko w takim zakresie, w jakim uznaje się je za działalność o charakterze gospodarczymUst. 27 i 28 wyroku oraz ust. 36 opinii. . Przypomniał również zasadę stosowania art. 45 TFUE do aktów regulujących warunki pracy zawartych lub przyjętych przez osoby prywatneUst. 30 i 31 wyroku oraz ust. 37 ww. opinii.. Następnie Trybunał stwierdził, że w świetle powyższych ustaleń oraz stanu faktycznego sprawy bezsporne jest, że działalność zarobkowa O. Bernarda należy do zakresu zastosowania art. 45 TFUE. Artykuł ten ma również zastosowanie w odniesieniu do Karty zawodowej gry w piłkę nożną Francuskiego Związku Piłki Nożnej, która ma charakter krajowej umowy zbiorowejUst. 29 i 32 wyroku.. A skoro tak, to należy zbadać, czy sporne przepisy tejże Karty ograniczają swobodę przepływu pracowników.

Trybunał wskazał, odwołując się do wyroku w sprawie Bosman, że ogół przepisów Traktatu dotyczących swobodnego przepływu osób ma na celu ułatwienie obywatelom państw członkowskich UE wykonywania wszelkiego rodzaju działalności zawodowej na całym jej obszarze. A zatem przepisy krajowe, które uniemożliwiają pracownikowi będącemu obywatelem państwa członkowskiego opuszczenie swego kraju w celu wykonywania prawa do swobodnego przepływu lub zniechęcają go do tego, stanowią ograniczenie tejże swobody, nawet jeśli mają zastosowanie bez względu na przynależność państwową danych pracownikówUst. 33 i 34 wyroku i ust. 39 opinii. Por. ust. 94 i 96 wyroku w sprawie Bosman. Trybunał przywołał również ust. 25 i 26 wyroku z 17 marca 2005 r. w sprawie C-109/04, Kranemann, w której oceniał niedyskryminujące przepisy niemieckie dotyczące zwrotu kosztów podróży urzędników służby cywilnej odbywających praktykę za granicą.. Przechodząc na grunt spornych przepisów francuskiej Karty zawodowej gry w piłkę nożną, Trybunał stwierdził, że faktycznie mogą one zniechęcać obiecującego gracza do wykonywania przysługującego mu prawa swobodnego przepływu, skoro w razie odmowy zawarcia umowy z dotychczasowym klubem gracz ten ryzykuje zapłatę odszkodowania. Co prawda z formalnego punktu widzenia przepisy te nie uniemożliwiają mu zawarcia umowy z klubem w innym państwie członkowskim, jednakże czynią wykonywanie tego prawa mniej atrakcyjnymTrybunał odniósł się w tym miejscu do argumentu podnoszonego przez klub Olympique Lyonnais, który twierdził, że art. 23 Karty nie ogranicza prawa obiecującego gracza do swobodnego przepływu, gdyż może on swobodnie podpisać umowę w charakterze piłkarza zawodowego z klubem w innym państwie członkowskim, jedynie pod warunkiem zapłaty odszkodowania na rzecz swojego dotychczasowego klubu (tak ust. 18 wyroku).. Dlatego też Trybunał uznał, że sporne przepisy Karty tworzą ograniczenie swobodnego przepływu pracowników w rozumieniu art. 45 TFUEUst. 35–37 wyroku. Takiego samego zdania był klub Newcastle UFC, a także interweniujące w sprawie Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii, rządy francuski, włoski i niderlandzki oraz Komisja Europejska. Do takiego samego wniosku doszła również Rzecznik Generalna E. Sharpston (ust. 40 opinii).. A zatem należy sprawdzić, czy ograniczenie to może zostać uzasadnione.

W pierwszej kolejności Trybunał przywołał ugruntowaną w wyroku w sprawie Bosman zasadę, według której można zezwolić na działanie stanowiące przeszkodę w swobodnym przepływie pracowników, jeżeli działanie to realizuje słuszny, zgodny z Traktatem cel i jest uzasadnione nadrzędnym względem interesu ogólnego. W takim przypadku działanie takie musi być ponadto właściwe dla zapewnienia realizacji tego celu i nie może wykraczać poza to, co jest konieczne do jego osiągnięciaPor. ust. 38 wyroku w sprawie Bernard z ust. 104 wyroku w sprawie Bosman. Zob. także ust. 44 opinii w sprawie Bernard.. Następnie Trybunał przypomniał, że we wspomnianym wyżej wyroku miał już okazję stwierdzić, iż z uwagi na duże społeczne znaczenie sportu, a zwłaszcza piłki nożnej, w UE za słuszny należy uznać cel polegający na wspieraniu naboru i szkolenia młodych piłkarzyPor. ust. 39 wyroku w sprawie Bernard z ust. 106 wyroku w sprawie Bosman. Zob. także ust. 45 opinii w sprawie Bernard.. Cel ten może w związku z tym uzasadniać ograniczenie swobody przepływu zawodników, niemniej jednak należy zbadać, czy sporne przepisy Karty są właściwym oraz proporcjonalnym środkiem jego realizacji. Dokonując takiej oceny, należy wziąć pod uwagę, jak podkreślił Trybunał, szczególny charakter sportu w ogólności, a piłki nożnej w szczególności, jak również ich funkcje społeczne i edukacyjne, gdyż są to względy wyeksponowane w art. 165 ust. 1 akapit 2 TFUEUst. 40 wyroku. Trybunał przywołał w tym kontekście ust. 30 i 47 opinii Rzecznik Generalnej Sharpston, która powołała się dodatkowo na postanowienia deklaracji nicejskiej, Białej Księgi na temat sportu oraz rezolucji PE z 8 maja 2008 r. w sprawie Białej Księgi na temat sportu (P6_TA/2008/0198, Dz. Urz. UE C 271 z 2009 r., s. 51).. Tym samym Trybunał dał do zrozumienia, że specyfika sportu musi być brana pod uwagę przy ocenie proporcjonalności środków mających służyć realizacji danego słusznego celuPor. J. Lindholm, Case C-325/08, Olympique Lyonnais SASP v. Olivier Bernard and Newcastle United UFC, Judgement of the Court of Justice (Grand Chamber) of 16 March 2010, not yet reported, „Common Market Law Review” 2010, nr 47, s. 1193..

Przechodząc do badania adekwatności oraz proporcjonalności przepisów Karty ograniczających swobodę przepływu obiecującego gracza, Trybunał przyznał na wstępie, że perspektywa otrzymania odszkodowania za szkolenie piłkarzy rzeczywiście może zachęcać kluby piłki nożnej do poszukiwania talentów i zapewnienia szkolenia młodych graczyPodobnego zdania była Rzecznik Generalna Sharpston, która stwierdziła, że sporne przepisy nie są być może decydującym czynnikiem zachęcającym kluby do rekrutacji i szkolenia młodych zawodników, niemniej jednak zapewniają, że kluby nie są do tego zniechęcone perspektywą wykorzystania poczynionych przez nie nakładów na szkolenie przez inny klub bez wypłacenia im odszkodowania z tego tytułu (ust. 46 opinii).. Zauważył bowiem, że zyski z inwestycji w szkolenie młodych zawodników charakteryzuje niepewność, ponieważ kluby ponoszą wydatki związane ze szkoleniem przez wiele lat dużej liczby młodych piłkarzy, a jedynie część z nich podejmuje po zakończeniu okresu szkoleniowego karierę zawodową, czy to w klubie, który ich wyszkolił, czy też w innymZob. ust. 41 i 42 wyroku, w których Trybunał odwołał się do ust. 108 i 109 wyroku w sprawie Bosman, w których doszedł do podobnych wniosków w odniesieniu do perspektywy pobierania ekwiwalentów za transfer, promocję lub wyszkolenie piłkarza, jednakże rozstrzygnął ostatecznie, że perspektywa pobierania tychże ekwiwalentów nie może być decydującym elementem zachęcającym do rekrutacji i szkolenia młodych zawodników ani odpowiednim środkiem do finansowania tej działalności. Co ciekawe, argument o niepewności zwrotu środków zainwestowanych w wyszkolenie piłkarza przemówił w sprawie Bosman przeciwko możliwości żądania takiego ekwiwalentu (ust. 109), natomiast w sprawie Bernard został przywołany na poparcie francuskiego systemu odszkodowań za szkolenie piłkarzy (ust. 42) oraz w kontekście potrzeby proporcjonalności owego systemu (ust. 45). Por. J. Lindholm, Case C-325/08, s. 1191.. Ponadto koszty związane ze szkoleniem młodych graczy zostają, co do zasady, zrekompensowane jedynie w części przez zyski, które klub szkoleniowy może uzyskać w okresie szkolenia dzięki tym graczom. A zatem w takich warunkach kluby szkoleniowe mogłyby zostać zniechęcone do inwestowania w szkolenie młodych piłkarzy, gdyby nie mogły otrzymywać zwrotu sum wydanych na ten cel w sytuacji, gdy po zakończeniu szkolenia zawodnik zawiera umowę w charakterze piłkarza zawodowego z innym klubem, pozbawiając tym samym swój dotychczasowy klub możliwości czerpania zysku ze swej gry. Jest to szczególnie ważne w przypadku małych klubów szkoleniowych, których inwestycje w nabór i szkolenie piłkarzy czynione na poziomie lokalnym odgrywają bardzo istotną rolę w realizowaniu funkcji społecznej i wychowawczej sportuZob. ust. 43 i 44 wyroku. Tym samym Trybunał ponownie nawiązał do art. 165 TFUE, który akcentuje doniosłość społecznej i edukacyjnej funkcji sportu. Zachęcanie lokalnych klubów do aktywnej rekrutacji dzieci i młodzieży chcących uczyć się gry w piłkę nożną przyczynia się do faktycznego realizowania tychże funkcji aktywności sportowej..

Biorąc powyższe pod uwagę, Trybunał uznał, że system przewidujący zapłatę odszkodowania za szkolenie w sytuacji, gdy młody gracz podpisuje po zakończeniu okresu szkoleniowego umowę w charakterze piłkarza zawodowego z innym klubem niż klub, który  go wyszkolił, może, co do zasady, zostać usprawiedliwiony celem polegającym na wspieraniu naboru i szkolenia młodych piłkarzyZob. ust. 45 wyroku. Podobnego zdania była Rzecznik Generalna Sharpston (zob. ust. 46 opinii), a także Olympique Lyonnais, rząd Zjednoczonego Królestwa, rządy francuski, włoski i niderlandzki oraz Komisja Europejska (zob. ust. 20 i 22 wyroku). Newcastle UFC twierdził natomiast, powołując się na wyrok w sprawie Bosman, że wszelkie „odszkodowanie za szkolenie” musi zostać uznane za ograniczenie niezgodne z zasadą swobodnego przepływu pracowników (zob. ust. 21 wyroku).. System ten musi jednak być efektywny, czyli rzeczywiście prowadzić do osiągnięcia tego celu, oraz proporcjonalny, przy należytym uwzględnianiu kosztów poniesionych przez kluby w związku ze szkoleniem wszystkich piłkarzy – zarówno tych, którzy zostaną zawodowcami, jak i pozostałychZob. ust. 45 wyroku. Na ten aspekt obliczania odszkodowania za szkolenie zawodnika zwróciła uwagę Rzecznik Generalna Sharpston, podkreślając, że jedynie mniejszość szkolonych przez klub zawodników będzie w przyszłości posiadać znaczną wartość rynkową, przy czym aby ta mniejszość mogła zostać odkryta, trzeba wyszkolić znacznie więcej piłkarzy (zob. ust. 52 opinii).. W związku z tym Trybunał przeszedł do zbadania, czy sposób obliczania odszkodowania należnego klubowi szkoleniowemu w razie zawarcia przez obiecującego gracza umowy o zawodowe uprawianie piłki nożnej z innym klubem jest proporcjonalny do celu, jakim jest wspieranie naboru i szkolenia młodych piłkarzy – innymi słowy, czy nie wykracza on poza to, co jest konieczne dla osiągnięcia tego celu. Otóż Trybunał zauważył, że odszkodowanie, które musi zapłacić obiecujący gracz klubowi, który go wyszkolił, nie jest odszkodowaniem za szkolenie, lecz odszkodowaniem z tytułu naruszenia przez danego gracza obowiązków umownych. Jest ono bowiem obliczane zgodnie z przepisami francuskiego kodeksu pracy stosownie do całokształtu szkody poniesionej przez klub szkoleniowy, natomiast nie ma związku z rzeczywistymi kosztami szkolenia poniesionymi przez ten klubZob. ust. 46 i 47 wyroku, w których Trybunał oparł się również na uwagach przedłożonych mu przez rząd francuski (zob. ust. 23 wyroku).. Ponadto, jak podniósł Newcastle UFC, wysokość odszkodowania jest określana na podstawie kryteriów, które nie są znane z wyprzedzeniemZob. ust. 47 wyroku. Tym samym Trybunał dał do zrozumienia, że jego zdaniem pożądane jest, aby kwota odszkodowania mogła być obliczona z wyprzedzeniem – zob. J. Lindholm, Case C-325/08, s. 1192.. W związku z powyższym Trybunał doszedł do wniosku, że perspektywa uzyskania takiego odszkodowania wykracza poza to, co jest konieczne dla wspierania naboru i szkolenia młodych piłkarzy oraz sfinansowania tych działańZob. ust. 48 wyroku. Do takich samych wniosków doszła Rzecznik Generalna Sharpston, która stwierdziła, że odszkodowanie wyliczone w oparciu o przyszłe ewentualne zarobki zawodnika lub przyszłe ewentualne zyski albo straty klubu jest nie do przyjęcia, ponieważ nie odzwierciedla rzeczywistych kosztów szkolenia zawodnika – zob. szerzej na temat nieproporcjonalności spornych przepisów w ust. 49–58 opinii.. Uznał tym samym, że sposób obliczania wysokości odszkodowania należnego klubowi szkoleniowemu jest nieproporcjonalny w stosunku do celu, któremu ma służyć, ponieważ nie ma zgodności pomiędzy pieniędzmi wydanymi a otrzymanymiStanowisko takie prezentował również rząd Zjednoczonego Królestwa oraz rządy włoski i niderlandzki (zob. ust. 23, 24 i 26 wyroku). . Odpowiadając na pytania zadane przez Cour de cassation, Trybunał orzekł zatem, że art. 45 TFUE nie stoi na przeszkodzie istnieniu systemu, który aby zrealizować cel polegający na wspieraniu naboru i szkolenia młodych piłkarzy, gwarantuje klubowi szkoleniowemu odszkodowanie w przypadku, gdy młody piłkarz podpisze po zakończeniu swojego okresu szkoleniowego umowę w charakterze zawodowego piłkarza z klubem innego państwa członkowskiego, pod warunkiem że omawiany system jest w stanie zagwarantować realizację wskazanego celu i nie wykracza poza to, co jest konieczne dla jego osiągnięcia. Dla zagwarantowania realizacji tego celu nie jest jednak konieczne uregulowanie takie, jak będące przedmiotem postępowania przed sądem krajowym, zgodnie z którym obiecujący gracz, który po zakończeniu swojego okresu szkoleniowego podpisze umowę w charakterze zawodowego piłkarza z klubem innego państwa członkowskiego, ryzykuje zasądzenie odszkodowania, którego wysokość jest obliczana bez związku z rzeczywistymi kosztami szkolenia.

Ocena. Sport na wokandzie

Po dziesięciu latach od wydania wyroku w sprawie LehtonenOmawiany w: T. T. Koncewicz, Sport i prawo wspólnotowe. Orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości w sprawie Lehtonen, „Palestra” 2000, nr 9–10. glosowane orzeczenie jest drugim, w którym Trybunał uzyskał możliwość odniesienia się do problematyki zmiany przynależności klubowej piłkarzy, tym razem w kontekście przepisów obowiązujących we Francji. Od czasu jednak rozstrzygnięcia sprawy Lehtonen wszedł w życie traktat lizboński, który wprowadził do Traktatu o funkcjonowaniu UE postanowienia dotyczące sportuO tym szeroko B. Rischka-Słowik, Konstytucja Sportu w Unii Europejskiej, Warszawa 2014, s. 110 i n. . Dlatego wyrok w sprawie Bernard wzbudził duże zainteresowanie w świecie sportowym.Otwarte było pytanie, jaki kierunek obierze orzecznictwo Trybunału wobec tak istotnej traktatowej zmiany w zakresie relacji pomiędzy UE a sportem.

Wyrok TS może być najkrócej opisany jako połączenie tradycji z nowoczesnością. Z jednej strony bowiem Trybunał nawiązuje w nim do swoich poprzednich orzeczeń dotyczących uprawiania sportu, powtarzając pewne zasadnicze założenia odnoszące się do wpływu prawa unijnego na przepisy regulujące aktywność sportową o charakterze gospodarczym, a z drugiej strony prezentuje nowatorskie podejście do zagadnienia specyfiki sportu, która została wyeksponowana przy ocenie proporcjonalności spornych regulacji sportowychPodobnie J. Lindholm, Case C-325/08, s. 1193.. Rozstrzygnięcie w sprawie Bernard należy zatem rozpatrywać z różnych perspektyw. W pierwszej kolejności zostanie omówiona kwestia stosunkowo najbardziej wąska, czyli ocena sposobu obliczania rekompensaty za wyszkolenie piłkarza. Następnie zostaną wskazane te elementy wyroku, które pokrywają się z dotychczasową linią orzeczniczą TS w sprawach związanych z uprawianiem sportu. Dalej ukazane zostanie nowe podejście Trybunału do sposobu stosowania testu proporcjonalności w odniesieniu do regulacji sportowych, które tworzą przeszkodę w swobodnym przepływie. Na końcu zostanie podjęta próba określenia roli, jaką wyrok w sprawie Bernard odgrywa w kształtowaniu się relacji pomiędzy prawem unijnym a sportem, która może stanowić przykład dla innych specyficznych obszarów życia społecznego.

Otóż ocena spornych przepisów francuskiej Karty zawodowej gry w piłkę nożną dokonana przez TS po raz kolejny dowodzi, że Trybunał zezwala na ograniczanie wynikających z prawa unijnego uprawnień jednostek w imię konieczności realizowania specyficznych sportowych celów, o ile środki przyjmowane przez związki sportowe są adekwatne i proporcjonalne w stosunku do tych celów. W omawianej sprawie TS, podobnie jak Rzecznik Generalna E. Sharpston i wszyscy uczestnicy postępowania, którzy przedłożyli swoje uwagi, uznał, że cel polegający na wspieraniu naboru i szkolenia młodych piłkarzy jest celem słusznym i zgodnym z Traktatem i może w związku z tym uzasadniać ograniczenie swobody przepływu piłkarzyTak ust. 39 wyroku i ust. 45 opinii w sprawie Bernard.. Takim ograniczeniem była konieczność zapłaty odszkodowania za szkolenie w sytuacji, gdy młody gracz podpisuje po zakończeniu okresu szkoleniowego umowę w charakterze piłkarza zawodowego z innym klubem niż klub, który go wyszkolił i który zaproponował mu zatrudnienie. Perspektywa uzyskania takiego odszkodowania, jak stwierdził Trybunał, faktycznie mogła stanowić zachętę dla klubów do inwestowania w nabór i szkolenie młodych zawodników, a więc przyczyniać się do realizowania słusznego i zgodnego z Traktatem celuUst. 41 wyroku..

Natomiast sam sposób obliczania wysokości odszkodowania należnego klubowi okazał się nieproporcjonalny w stosunku do tego celu, gdyż nie był związany z rzeczywistymi kosztami szkolenia poniesionymi przez klub szkoleniowy (total-training-cost-model), lecz ze szkodą, którą klub ten poniósł w związku z niezawarciem umowy z zawodnikiem (loss- of-profit-model).Na uwagę zasługuje, że nie tylko Trybunał i Rzecznik Generalna, ale również pozostali uczestnicy postępowania prejudycjalnego (w tym klub Olympique Lyonnais) byli zdania, że jedynie przepis, który przewiduje odszkodowanie dla klubów odpowiadające rzeczywistym kosztom szkolenia poniesionym przez te kluby, jest odpowiedni i proporcjonalny (por. ust. 23, 24, 26 i 46–48 wyroku oraz ust. 50 opinii). Tymczasem, jak zauważyła Rzecznik Generalna Sharpston, obliczanie odszkodowania na podstawie przyszłych ewentualnych zarobków zawodnika mogło być przedmiotem manipulacji ze strony klubu, natomiast obliczenia oparte na przyszłych ewentualnych zyskach lub stratach klubu były zbyt niepewne. A zatem żadne z tych kryteriów obliczania odszkodowania nie miało szczególnego znaczenia dla zasadniczej kwestii, jaką jest wspieranie lub przynajmniej niezniechęcanie klubów do naboru i szkolenia młodych zawodników. Co więcej, aby faktycznie zachęcić kluby do inwestowania w szkolenie młodych piłkarzy, sposób obliczania odszkodowania za wyszkolenie indywidualnego zawodnika powinien uwzględniać pewną część całkowitych kosztów ponoszonych przez ten klub w związku ze szkoleniem wielu młodych piłkarzy, ponieważ jedynie część z nich staje się w przyszłości zawodnikami profesjonalnymiUst. 50–52 opinii.. Jak wynika z powyższego, sam system przewidujący odszkodowanie za wyszkolenie obiecującego zawodnika, który zmienia przynależność klubową, nie jest sprzeczny z prawem unijnym, gdyż ma na celu wspieranie naboru i szkolenia młodych piłkarzy. System ten musi jednak realizować ów cel w sposób jak najbardziej efektywny i proporcjonalny – jak się okazało, sporne przepisy francuskiej Karty zawodowej gry w piłkę nożną na sezon 1997/1998 tego ostatniego warunku nie spełniały.

Powstaje natomiast pytanie, czy spełniają go przepisy Regulaminu FIFA w sprawie statusu i transferu zawodników dotyczące rekompensaty za szkolenie zawodnika, które nie obowiązywały w okresie powstania sporu pomiędzy O. Bernardem a Olympique Lyonnais, natomiast weszły w życie w 2001 r., czyli na długo przed wydaniem przez TS wyroku w sprawie Bernard. Dla przypomnienia, art. 20 tego Regulaminu stanowi, że klubowi szkolącemu (lub klubom szkolącym), co do zasady, należy się rekompensata za wyszkolenie piłkarza w przypadku, gdy zawodnik podpisuje swą pierwszą umowę w charakterze zawodnika profesjonalnego z innym klubem, a także w razie każdego kolejnego transferu odbywającego się do końca sezonu, w ciągu którego piłkarz osiąga wiek 23 lat – w tym drugim przypadku rekompensata należy się niezależnie od tego, czy transfer ma miejsce w trakcie, czy po wygaśnięciu umowy łączącej zawodnika z klubemZob. także art. 2 Aneksu 4 do ww. Regulaminu.. Rekompensata za szkolenie jest obliczana zgodnie z zasadami określonymi w Aneksie 4 do Regulaminu FIFA i jest wypłacana przez klub zatrudniający zawodnika.

Jak wskazali niektórzy uczestnicy postępowania w sprawie Bernard, system ten jest adekwatny i proporcjonalny w stosunku do celu, polegającego na wspieraniu naboru i szkolenia młodych zawodnikówUst. 25 wyroku.. Po pierwsze, to nie zawodnik, lecz klub przyjmujący zobowiązany jest do zapłaty odszkodowaniaRzecznik Generalna Sharpston uznała, że obowiązek zapłaty odszkodowania przez samego pracownika ogranicza swobodę przepływu w jeszcze większym stopniu niż obowiązek taki ciążący na pracodawcy. Ten ostatni dysponuje bowiem najczęściej znacznie większymi środkami niż pracownik, którego perspektywa poniesienia ciężaru finansowego związanego ze zmianą pracodawcy skutecznie zniechęca do podejmowania zatrudnienia za granicą (zob. ust. 41 opinii).. Po drugie, jest ono obliczane na podstawie kosztu szkolenia zawodnika, z uwzględnieniem poziomu inwestycji finansowych czynionych przez kluby w szkolenie zawodników oraz liczby zawodników, których trzeba wyszkolić, aby uzyskać jednego zawodowcaSzeroko na temat sposobu obliczania rekompensaty za szkolenie zob. A. Wach, Nowe regulacje transferowe FIFA, (w:) A. J. Szwarc (red.), Tzw. Sprawa Bosmana z polskiej perspektywy, Poznań, 2006, s. 114–120 i L. Halgreen, European Sports Law: A Comparative Analysis of the European and American Models of Sport, Kobenhavn 2004, s. 225–228; zob. także ust. 10–16 opinii Rzecznik Generalnej w sprawie Bernard. Kwotę odszkodowania należnego klubowi (klubom) można zatem wyliczyć z wyprzedzeniem, co zostało zasugerowane przez TS w ust. 47 wyroku w sprawie Bernard.. Po trzecie, jeżeli zawodnik był szkolony przez więcej niż jeden klub, wówczas kwota rekompensaty naliczana jest w sposób proporcjonalny odpowiednio do długości okresu szkolenia, jaki zawodnik przeszedł w każdym klubiePotrzeba proporcjonalnego rozdzielenia odszkodowania w sytuacji, gdy zawodnik był szkolony przez więcej niż jeden klub, została podkreślona przez Rzecznik Generalną Sharpston (zob. ust. 53 opinii). W przeciwnym razie bowiem, gdyby np. odszkodowanie otrzymywał wyłącznie klub, który szkolił zawodnika jako ostatni, kluby zdecydowanie mniej chętnie inwestowałyby w nabór i szkolenie młodych zawodników.. Po czwarte, dla zawodników, którzy zmieniają przynależność klubową pomiędzy państwami członkowskimi UE/EOG, przewidziane są pewne szczególne zasady obliczania rekompensaty za szkolenie, co dodatkowo ma gwarantować zgodność omawianego systemu z prawem unijnymNa temat wymienionych argumentów zob. ust. 59–62 opinii w sprawie Bernard.. Co prawda zgodność ta nie została jak dotąd potwierdzona przez TS, jednak biorąc pod uwagę powyższe argumenty oraz rozstrzygnięcie Trybunału w sprawie Bernard, należy stwierdzić, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że aktualnie istniejący system rekompensat za szkolenie młodych zawodników stworzony przez FIFA zyskałby aprobatę sędziów z LuksemburgaW podobnym duchu wypowiedziała się Rzecznik Generalna Sharpston, która zasugerowała jednak, że w wyroku w sprawie Bernard Trybunał nie powinien poruszać kwestii zgodności z prawem unijnym wskazanych wyżej przepisów Regulaminu FIFA w sprawie statusu i transferu zawodników, gdyż nie miały one zastosowania do przypadku będącego przedmiotem postępowania przed sądem krajowym w omawianej sprawie (zob. ust. 62 opinii)..

W ślad za wskazanymi wyżej przepisami Regulaminu FIFA została zmieniona francuska Karta zawodowej gry w piłkę nożną, której przepisy dostosowano do jego postanowień. Wyrok w sprawie Bernard, a także opinia Rzecznik Generalnej Sharpston zawierają zatem cenne wskazówki dla federacji sportowych rządzących nie tylko piłką nożną, lecz również innymi dyscyplinami sportowymi, które wprowadzają określone mechanizmy rekompensaty dla klubów za szkolenie młodych zawodników i nie chcą przy tym naruszać prawa UEJ. Lindholm, Case C-325/08, s. 1188.. W tym kontekście pojawia się ciekawe pytanie o zakres, w jakim zasady wypracowane dla sportu w orzeczeniu Bernard mogłyby znaleźć zastosowanie także w innych sektorach gospodarki i usprawiedliwiać domaganie się przez pracodawców – w imię wspierania edukacji i kształcenia zawodowego – odszkodowań za szkolenie pracowników, którzy nabyli pewne cenne umiejętności, a następnie chcą podjąć zatrudnienie u konkurencyjnego praco­dawcyNa tę kwestię zwracał także uwagę rząd niderlandzki, przedkładając swoje uwagi w sprawie (zob. ust. 29 opinii w sprawie Bernard). .

Otóż o ile zgodnie ze strategią lizbońską edukacja i kształcenie zawodowe odgrywają bardzo istotną rolę we wszystkich sektorach gospodarki, o tyle nie w każdym sektorze pełnią one tak ważne funkcje społeczne, jak w sporciePlan rozwoju UE przyjęty przez RE w Lizbonie w 2000 r. (strategia lizbońska) oraz różnorodne decyzje i wytyczne przyjęte w celu wprowadzenia go w życie w dziedzinie szkolenia, edukacji i kształcenia zawodowego przypisują podstawowe znaczenie szkoleniu zawodowemu we wszystkich sektorach gospodarki (ust. 48 opinii w sprawie Bernard).. Nabór i szkolenie młodych zawodników są bowiem powszechnie postrzegane jako związane ze sportem amatorskim, który posiada wiele pozytywnych cech, a zatem istnieje społeczna zgoda co do tego, że należy go wspieraćZwraca na to uwagę także Rzecznik Generalna Sharpston, która przywołuje w tym kontekście postanowienia deklaracji nicejskiej, Białej Księgi na temat sportu oraz rezolucji PE z 8 maja 2008 r. w sprawie Białej Księgi na temat sportu, kładące duży nacisk na wagę szkolenia w sporcie (zob. ust. 47 opinii). Funkcja społeczna i edukacyjna sportu została wyeksponowana w art. 165 TFUE, który nota bene poświęcony jest również kwestiom edukacji, kształcenia zawodowego i młodzieży.. Natomiast inwestycje w szkolenie pracowników w innych sektorach są często podyktowane wyłącznie motywami ekonomicznymi, które same w sobie nie mogą usprawiedliwiać ograniczania swobód gospodarczych jednostekStanowisko takie TS wyraził m.in. w wyroku w sprawie Kranemann, stwierdzając jednoznacznie, że z utrwalonego orzecznictwa wynika, iż względy o charakterze wyłącznie gospodarczym nie mogą stanowić nadrzędnej racji interesu ogólnego uzasadniającej ograniczenie podstawowej swobody zagwarantowanej w Traktacie (zob. ust. 34 wyroku w sprawie Kranemann i wskazane tam orzecznictwo).. Dlatego też nie w każdej dziedzinie można by zezwolić na ograniczenie swobody przepływu pracowników w imię wspierania edukacji i kształcenia zawodowego. Niemniej jednak jest to możliwe w przypadku pracodawców, którzy inwestują w szkolenie i których działalność pełni jednocześnie ważne funkcje społeczne, takich jak przykładowo instytucje edukacyjne czy artystyczne, które odgrywają podobną rolę w swoich dziedzinach, jak kluby sportowe w sporcieZob. J. Lindholm, Case C-325/08, s. 1194.. Zatem poszukując uzasadnienia dla ograniczenia swobody przemieszczania się osób zatrudnionych w danym sektorze, należy brać pod uwagę cechy szczególne tego sektora, czego sport jest doskonałym przykłademPor. ust. 30 opinii Rzecznik Generalnej Sharpston w sprawie Bernard..

Sprawa Bernard i specyfika sportu

Przechodząc do kwestii znaczenia wyroku w sprawie Bernard dla określania zakresu wpływu prawa unijnego na sport w wymiarze gospodarczym z uwzględnieniem jego specyfiki, należy w pierwszej kolejności ponownie podkreślić, że wyrok ten, z jednej strony, wpisuje się w dotychczasową linię orzeczniczą w sprawach związanych z uprawianiem sportu, a z drugiej strony zawiera pewne nowatorskie elementy, które świadczą o ciągłej ewolucji podejścia TS do tematyki sportowej. Otóż założeniem wyjściowym, które przyświeca całemu orzecznictwu TS odnoszącemu się do uprawiania sportu, jest założenie o oddziaływaniu prawa Unii Europejskiej na tę aktywność tylko w takim zakresie, w jakim stanowi ona działalność o charakterze gospodarczymPor. ust. 4 wyroku w sprawie Walrave, ust. 12 wyroku w sprawie Donà, ust. 73 wyroku w sprawie Bosman, ust. 41 wyroku w sprawie Deliège, ust. 32 wyroku w sprawie Lehtonen, ust. 22 wyroku TS w sprawie Meca-Medina i ust. 27 wyroku w sprawie Bernard.. Założenie to nie uległo zmianie nawet po wprowadzeniu do TFUE przepisów dotyczących sportu. Artykuł 165 TFUE mówi bowiem ogólnie o „wspieraniu europejskich przedsięwzięć w zakresie sportu” oraz „rozwoju europejskiego wymiaru sportu”, zaliczając je do działań, w których Unia ma kompetencje wspierające, koordynujące lub uzupełniające działania państw członkowskichZob. art. 6 pkt e TFUE.. Czym innym jest natomiast wpływ unijnych przepisów regulujących swobody gospodarcze na podejmowaną przez jednostki działalność o charakterze gospodarczym polegającą na uprawianiu sportu. W takim bowiem przypadku działalność ta jest świadczeniem pracy lub usług w rozumieniu Traktatu, a osoba ją wykonująca – pracownikiem lub usługodawcą. Owa dychotomia relacji pomiędzy UE a sportem nie uległa zmianie po wejściu w życie traktatu lizbońskiego, czego potwierdzeniem jest wyrok w sprawie Bernard.Zob. ust. 27 i 28 wyroku w sprawie Bernard. Zmieniło się natomiast podejście TS do zagadnienia specyfiki sportu, zainspirowane bez wątpienia brzmieniem art. 165 TFUE.

Na wstępie trzeba zauważyć, że Trybunał od samego początku, tj. od wydanego w 1974 r. wyroku w sprawie Walrave, uwzględniał w swym orzecznictwie szczególny charakter sportu, starając się pogodzić go z wymogami stawianymi przez prawo unijne. Doprowadziło to do stworzenia koncepcji wyjątku sportowego, rozumianego jako wyłączenie przepisów podyktowanych względami czysto sportowymi z zasięgu oddziaływania prawa unijnego. Koncepcja ta okazała się jednak wysoce problematyczna, gdyż w nowoczesnym sporcie coraz trudniej oddzielić kwestie sportowe od gospodarczychO tym szeroko R. Parish, S. Miettinen, The Sporting Exception in the European Union Law, Manchester 2003. Na temat „wyjątku sportowego” i ewolucji orzecznictwa Trybunału zob. B. Rischka-Słowik, Konstytucja Sportu, s. 211 i n. . Dlatego też Trybunał – pomimo nawiązywania do wyjątku sportowego w kolejnych orzeczeniach dotyczących uprawiania sportu – objął jego zasięgiem, jak do tej pory, wyłącznie przepisy regulujące powoływanie składu reprezentacji narodowychPor. ust. 8 wyroku w sprawie Walrave, ust. 14 wyroku w sprawie Donà, ust. 76 i 127 wyroku w sprawie Bosman, ust. 43 wyroku w sprawie Deliège, ust. 34 wyroku w sprawie Lehtonen, ust. 53 wyroku w sprawie Kolpak oraz ust. 25 i 26 wyroku TS w sprawie Meca-Medina.. Nic nie wskazuje na to, aby Trybunał chciał w przyszłości rozszerzyć krąg przepisów czysto sportowych, wobec których prawo UE nie znajduje zastosowania, gdyż łatwiejszym sposobem godzenia specyfiki sportu z wymogami stawianymi przez prawo unijne jest odwołanie się do kryteriów obiektywnego uzasadnienia, co Trybunał uczynił po raz pierwszy w sprawie Bosman.

Rozstrzygnięciem we wspomnianej sprawie TS udowodnił, że powołując się na prawo UE, można zakwestionować nawet najbardziej tradycyjne zwyczaje sportowe, przez co został posądzony o brak poszanowania specyfiki sportu. Tymczasem w orzeczeniu tym Trybunał po raz pierwszy wyraźnie odniósł się do doniosłego znaczenia społecznego aktywności sportowej, dochodząc do wniosku, że potrzeba utrzymania równowagi we współzawodnictwie między klubami sportowymi oraz zachęcania do rekrutacji i szkolenia młodych zawodników może uzasadniać ograniczenie swobody przepływu pracownikówTak ust. 106 wyroku w sprawie Bosman.. Jednak ówcześnie obowiązujący system opłat transferowych okazał się, zdaniem Trybunału, nieefektywnym i nieproporcjonalnym środkiem realizowania tychże celów. Społeczne znaczenie sportu zostało wyeksponowane również w rozstrzyganych kilka lat później sprawach Deliège i Lehtonen, w których Trybunał odwołał się dodatkowo do deklaracji w sprawie sportu załączonej do traktatu amsterdamskiegoUst. 42 wyroku w sprawie Deliège oraz ust. 33 wyroku w sprawie Lehtonen.. Rozstrzygnięcia te miały już nieco łagodniejszy wydźwięk – w sprawie Lehtonen Trybunał nie przesądził ostatecznie o nieproporcjonalności spornych przepisów regulujących długość okresów transferowych, mimo że istniały ku temu podstawyZob. ust. 58 i 59 wyroku w sprawie Lehtonen. Por. T. T. Koncewicz, Sport i prawo wspólnotowe, s. 130.. Natomiast w wyroku w sprawie Deliège Trybunał wyodrębnił kategorię przepisów sportowych, które jako nieodłącznie związane z organizacją zawodów sportowych nie tworzą ograniczenia w swobodnym przepływie, choć de facto go ograniczają (in casu przepisy dotyczące selekcji zawodników do udziału w zawodach sportowych)Zob. ust. 64 wyroku w sprawie Deliège. O tym też R. Parrish, S. Miettinen, The Sporting Exception, s. 234..

Z powyższego wynika zatem, że TS na przestrzeni kilkudziesięciu lat poszukiwał odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób w analizie wpływu prawa unijnego na działalność o charakterze gospodarczym polegającą na uprawianiu sportu uwzględniać specyfikę sektora sportowego. Czy ma ona uzasadniać całkowite wyłączenie niektórych przepisów sportowych z zasięgu oddziaływania prawa UE w oparciu o założenia wyjątku sportowego? Czy może ma ona powodować, że określone przepisy sportowe de jure nie stanowią przeszkody w swobodnym przepływie, choć de facto go ograniczają? Czy też ma ona być uwzględniana przy określaniu celów, które mogą usprawiedliwiać ograniczanie przez przepisy sportowe unijnych swobód gospodarczych, pod warunkiem że przepisy te są efektywnym i proporcjonalnym sposobem realizacji tychże celów? Otóż wyrok w sprawie Bernard pokazuje, że TS zmierza w trzecim z wyżej wymienionych kierunków, wzbogacając jednocześnie swoje rozumowanie o pewne nowe elementy. Trybunał nie analizuje bowiem specyfiki sportu ani przy określaniu zakresu zastosowania art. 45 TFUE do spornych przepisów sportowychZob. ust. 27–32 wyroku w sprawie Bernard. W orzeczeniu tym Trybunał Sprawiedliwości po raz pierwszy od wydania wyroku w sprawie Walrave nie przytacza założeń wyjątku sportowego, co świadczy o odchodzeniu od tej koncepcji, czego zapowiedzią był już wyrok TS w sprawie Meca-Medina, choć w tym ostatnim wyroku Trybunał wspomniał jeszcze o podstawach wyjątku sportowego (zob. ust. 25). O sprawie Meca-Medina i jej istotnym miejscu w orzecznictwie Trybunału pisaliśmy w: T. T. Koncewicz, B. Rischka, Walka z dopingiem, czy doping do walki?, „Palestra” 2008, nr 9–10., ani przy stwierdzaniu istnienia przeszkód w swobodnym przepływie tworzonych przez te przepisyZob. ust. 33–37 wyroku.. Zagadnienie szczególnego charakteru sportu oraz jego społecznego znaczenia pojawia się dopiero w kontekście słuszności celu, jakim jest wspieranie naboru i szkolenia młodych piłkarzy, który może uzasadniać ograniczenie swobody przepływu zawodnikówZob. ust. 38 i 39 wyroku. Trybunał podzielił stanowisko Rzecznik Generalnej Sharpston, która stwierdziła, że szczególne cechy sportu, w tym zwłaszcza piłki nożnej, nie wydają jej się istotne przy rozstrzyganiu, czy nastąpiło zakazane ograniczenie swobody przepływu, jednak należy je wnikliwie rozważyć przy badaniu ewentualnych uzasadnień tego ograniczenia (zob. ust. 30 opinii w sprawie Bernard)..

Nie jest to bynajmniej koncepcja nowa, gdyż cel ten został uznany za słuszny z uwagi na doniosłe znaczenie społeczne sportu już w orzeczeniu w sprawie Bosman.Zob. ust. 106 wyroku w sprawie Bosman, w którym Trybunał uznał za słuszny również cel polegający na utrzymaniu równowagi we współzawodnictwie sportowym, do którego nawiązał kilka lat później w sprawie Lehtonen (zob. ust. 53 tego wyroku). Jednak tym, co stanowi istotne novum w wyroku w sprawie Bernard, jest ponowne nawiązanie do specyfiki sportu, tym razem w kontekście badania efektywności oraz proporcjonalności środków przyjętych do realizacji owego słusznego celuPor. J. Lindholm, Case C-325/08, s. 1192–1193.. W ślad za Rzecznik Generalną Sharpston Trybunał uznał mianowicie, że badanie to wymaga wzięcia pod uwagę cech szczególnych sportu w ogólności, a piłki nożnej w szczególności, jak również ich funkcji społecznych i edukacyjnych, które są wyeksponowane w art. 165 akapit 1 zd. 2 TFUEZob. ust. 40 wyroku oraz ust. 30 opinii w sprawie Bernard.. W ten oto sposób zostało ugruntowane prawne znaczenie specyfiki sportu, która ma być uwzględniana nie tylko przy określaniu celów mogących uzasadniać ograniczenie swobody przepływu przez przepisy sportowe, lecz również przy ocenianiu środków przyjętych przez związki sportowe do ich realizacji. Należy zauważyć, że właśnie owa specyfika sportu zadecydowała w sprawie Bernard o nieproporcjonalności ówczesnego sposobu obliczania odszkodowania dla klubu, który wyszkolił zawodnika, gdyż wysokość tego odszkodowania nie uwzględniała rzeczywistych kosztów szkolenia poniesionych przez dany klubZob. ust. 46–48 wyroku.. Naturalnie sam wymóg proporcjonalności przepisów sportowych nie jest niczym nowym, gdyż został wskazany już w wyroku w sprawie Walrave i w kolejnych „sportowych” orzeczeniach TS, jednak nigdy wcześniej Trybunał w tak dosadny sposób nie nakazał uwzględniania specyfiki sportu przy przeprowadzaniu testu proporcjonalności tych przepisówPor. J. Lindholm, Case C-325/08, s. 1193. Nakaz uwzględniania zasady proporcjonalności w kontekście wyłączenia oddziaływania prawa unijnego w oparciu o założenia wyjątku sportowego został zawarty w ust. 9 wyroku w sprawie Walrave, ust. 15 wyroku w sprawie Donà, ust. 76 i 127 wyroku w sprawie Bosman, ust. 43 wyroku w sprawie Deliège, ust. 34 wyroku w sprawie Lehtonen oraz w ust. 26 wyroku TS w sprawie Meca-Medina. W sprawie Bosman proporcjonalność została wyeksponowana również przy ocenie, czy przeszkody w swobodnym przepływie pracowników tworzone przez przepisy sportowe mogą zostać usprawiedliwione (zob. ust. 104 wyroku), co zostało następnie powtórzone w sprawie Lehtonen (ust. 56) oraz Meca-Medina (ust. 42) – w tej ostatniej w odniesieniu do ewentualnego usprawiedliwienia decyzji ograniczającej konkurencję. Również w sprawie Deliège Trybunał pośrednio nawiązał do zasady proporcjonalności, podkreślając, że przepisy dotyczące selekcji zawodników do udziału w zawodach sportowych nie tworzą przeszkody w swobodnym przepływie pracowników tak długo, jak wynikają z potrzeby nieodłącznie związanej z organizacją zawodów sportowych (zob. ust. 69 wyroku).. Na tę zmianę miało wpływ bez wątpienia doświadczenie zdobyte przez Trybunał w rozstrzyganiu spraw związanych z uprawieniem sportu, a także treść art. 165 TFUE, która została wypracowana na podstawie wieloletnich inicjatyw politycznych UE w dziedzinie sportu. Rozstrzygnięcie w sprawie Bernard pokazuje więc, że unijna polityka sportowa ukonstytuowana od czasu wejścia w życie traktatu lizbońskiego w przepisach rangi traktatowej przeniknęła do rozumowania TS, dzięki czemu powstał między nimi pewien wspólny mianownikPodobnie R. Parrish, S. Miettinen, The Sporting Exception, s. 39..

Jak wynika z powyższych rozważań, wyrok w sprawie Bernard stanowi ważny krok w procesie kształtowania jak najbardziej spójnego podejścia do sportu w UE. Z jednej strony bowiem TS zrezygnował z powtarzania utartej formuły wyjątku sportowego, dając do zrozumienia, że odchodzi od tej koncepcji, która ograniczała zakres stosowania prawa unijnego do sportu na podstawie niejasnego kryterium wyróżniania przepisów podyktowanych wyłącznie względami czysto sportowymi. Jednak, z drugiej strony, Trybunał pokazał, że w jeszcze większym stopniu niż dotychczas ma zamiar uwzględniać specyfikę sportu w procesie badania zgodności przepisów sportowych z prawem unijnym, czym zrekompensował wycofanie się z koncepcji wyjątku sportowego. Specyfika ta przejawia się zarówno w doniosłej społecznej i edukacyjnej roli sportu, którą podkreśla art. 165 TFUE, jak też w szczególnym sposobie zorganizowania i funkcjonowania rynku sportowego. Analiza przeprowadzona w sprawie Bernard pozwala przypuszczać, że rozstrzygając kolejne sprawy związane z uprawianiem sportu, Trybunał będzie brał pod uwagę wszystkie te elementy i będzie dopuszczał ograniczanie przez przepisy sportowe uprawnień wynikających z prawa unijnego w imię realizowania słusznych celów, jeżeli środki przyjęte do ich realizacji okażą się właściwe i proporcjonalne przy należytym uwzględnieniu specyfiki sportuZob. ust. 39 i 40 wyroku w sprawie Bernard. Wydaje się, że na podstawie tych kryteriów Trybunał mógł dokonać oceny także przepisów dotyczących selekcji do udziału sportowców w międzynarodowych zawodach sportowych wysokiego szczebla w sprawie Deliège. Przepisy te ograniczają co prawda swobodę przepływu zawodników, ale są uzasadnione celem polegającym na konieczności zapewnienia właściwego przebiegu takich zawodów i są właściwym oraz proporcjonalnym środkiem realizacji tego celu. W ten sposób Trybunał uniknąłby tworzenia stosunkowo nieostrej kategorii przepisów, które de jure nie tworzą ograniczenia w swobodnym przepływie, choć de facto go ograniczają. Podobnie można by ocenić klauzule obywatelstwa w zawodach polegających na rywalizacji sportowców (w sportach drużynowych oraz indywidualnych) reprezentujących poszczególne państwa – klauzule te są uzasadnione celem polegającym na ochronie narodowego charakteru rywalizacji sportowej zawodników będących przedstawicielami różnych państw i są właściwym oraz proporcjonalnym środkiem jego realizacji. Z powyższego wynika zatem, że kryteria oceny zgodności przepisów sportowych z prawem unijnym ugruntowane w wyroku w sprawie Bernard mogą być stosowane praktycznie do wszystkich przepisów sportowych regulujących poszczególne kwestie związane z uprawianiem sportu i jego organizacją. . Stworzenie takich czytelnych kryteriów badania zgodności przepisów sportowych z prawem unijnym jest niezwykle istotne dla wszystkich zainteresowanych podmiotów, gdyż umożliwia im określenie katalogu swoich praw i obowiązków, a także przewidzenie konsekwencji swoich działań. Dzięki temu liczba konfliktów powstających na styku prawa unijnego i sportowego powinna się zmniejszyć, choć bez wątpienia nie da się wyeliminować wszystkich sprzeczności, gdyż obie te dziedziny podlegają nieustannym przemianom.

Umieszczenie postanowień dotyczących sportu w TFUE wraz z zaprezentowanym przez TS w wyroku w sprawie Bernard nowatorskim podejściem do kwestii zgodności przepisów sportowych z prawem unijnym świadczy o dążeniu do stworzenia jasno określonych ram prawnych funkcjonowania sportu w UE. Wcześniej instytucje unijne, z TS włącznie, poruszały się po tematyce sportowej w dużej mierze po omacku, co nie sprzyjało harmonijnemu współistnieniu obu systemów. Obecnie można mieć nadzieję, że relacja pomiędzy UE a sportem, kształtowana zarówno przez politykę, jak i przez orzecznictwo, będzie rozwijała się w sposób spójny, w oparciu o dialog i wzajemne poszanowanie specyfiki obu porządków prawnych. Naturalnie nie jest możliwe całkowite wyeliminowanie powstających na tym tle sporów, lecz one również mogą mieć kreatywny i ożywczy charakter, czego przykładem są kolejne dyskusje pomiędzy UE a światem piłkarskim. Sztuka kompromisu polega wszakże na poszukiwaniu takich rozwiązań, które będą satysfakcjonujące dla obu stron, gdyż integracja europejska i aktywność sportowa mają sobie wzajemnie wiele do zaoferowania.

Orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości, nieprzypadkowo nazwanego kiedyś „motorem integracji”, dowodzi, że sala sądowa stała się forum dla poszukiwania takiego kompromisu. Sprawa Bernard jest najlepszym dowodem tego procesu.

0%

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".