Poprzedni artykuł w numerze
* Zob. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 7 grudnia 2010 r. (P 11/09, OTK ZU 2010, nr 10/A, poz. 128).
T eza glosowanego wyroku brzmi:
Artykuł 392 § 1 k.p.k. w zakresie, w jakim uzależnia od braku sprzeciwu obecnych stron postępowania możliwość odczytania na rozprawie głównej protokołów przesłuchania świadków i oskarżonych, sporządzonych w postępowaniu przygotowawczym lub przed sądem albo w innym postępowaniu przewidzianym przez ustawę, gdy bezpośrednie przeprowadzenie dowodu nie jest niezbędne, jest zgodny z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 2 Konstytucji oraz z art. 6 ust. 1 zdanie pierwsze Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
Odczytywanie protokołów zeznań świadków na rozprawie głównej
I. Stanowiące podstawę wskazanego rozstrzygnięcia pytanie prawne Sądu Rejonowego sformułowane zostało w związku z postępowaniem karnym, w którym przedmiotem analizy była kwestia odpowiedzialności karnej za zachowanie polegające na oferowaniu, przy wykorzystaniu ogłoszeń w radiu i prasie, usług pośrednictwa w załatwianiu m.in. wiz oraz organizacji legalnej pracy na terenie Stanów Zjednoczonych Ameryki. Proceder zorganizowany został w ten sposób, że w celu uzyskania dalszych informacji dotyczących możliwości uzyskania wizy lub legalnego zatrudnienia konieczne było przekazanie na wskazany adres kwoty około 32 000 zł (po denominacji 3,20 zł). Na zamieszczone ogłoszenie odpowiedziało 2205 osób, przesyłając wskazaną kwotę. Każda z tych z osób otrzymała broszurę, z której wynikało, że warunkiem uzyskania dalszych informacji o konkretnych ofertach pracy jest dokonanie wpłaty do 300 dolarów amerykańskich. Około 200 osób wysłało na wskazany przez oskarżonego adres kwoty od 50 do 100 dolarów amerykańskich lub ich równowartość w złotych polskich. Żadna z tych osób nie otrzymała jednak oferty pracy w Stanach Zjednoczonych. Postępowanie karne zostało wszczęte w 1994 r., akt oskarżenia wpłynął jednak do sądu dopiero 3 stycznia 2007 r. Oskarżyciel publiczny wniósł o wezwanie na rozprawę w charakterze świadków 2213 osób, w tym wszystkie 2205 osób wskazanych w akcie oskarżenia jako pokrzywdzone. Rozpoznając po raz pierwszy sprawę, Sąd Rejonowy umorzył postępowanie ze względu na przedawnienie karalności czynu, jednak w wyniku skutecznego wywiedzenia apelacji sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania. Po otwarciu przewodu sądowego oskarżony nie przyznał się do postawionego mu zarzutu i skorzystał z prawa odmowy składania wyjaśnień oraz odpowiedzi na pytania. Podtrzymał jednocześnie wyjaśnienia złożone w toku postępowania przygotowawczego, w których potwierdził przesłanie na wskazany przez niego adres przez około 2000 osób po 3,20 zł.
Konstruując pytanie prawne do Trybunału Konstytucyjnego, prowadzący postępowanie Sąd Rejonowy wskazał, że skoro przed sądem oskarżony podtrzymał wyżej opisane wyjaśnienia złożone w toku postępowania przygotowawczego, to tym samym potwierdził zeznania wszystkich pokrzywdzonych, złożone w postępowaniu przygotowawczym. Intencją sądu była rezygnacja z konieczności przesłuchania na rozprawie 1800 spośród 2205 świadków. Zdaniem sądu obowiązująca procedura odczytywania protokołów zeznań przewidziana w art. 392 § 1 k.p.k. może wywierać negatywny wpływ na sprawność prowadzonego postępowania sądowego, godząc w rezultacie w konstytucyjną zasadę rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie, wyrażoną w art. 45 ust. 1 w związku z art. 2 Konstytucji oraz w art. 6 ust. 1 Konwencji. W uzasadnieniu pytania prawnego podkreślono, że na skutek sprzeciwu zgłoszonego na podstawie art. 392 § 1 k.p.k. dochodzić może do wydłużenia ponad rozsądną miarę prowadzonego przed sądem postępowania, a tym samym do uniemożliwienia rozpoznania sprawy w „rozsądnym terminie”. W konsekwencji sprzeciw strony w pewnych układach procesowych powoduje, że mimo uznania przez sąd rozpoznający konkretną sprawę, iż bezpośrednie przeprowadzenie dowodu nie jest niezbędne, skorzystanie z instytucji uregulowanej w art. 392 § 1 k.p.k. nie jest możliwe. W takiej sytuacji konieczne jest bezpośrednie przeprowadzenie dowodu, co niewątpliwie wpływa negatywnie na szybkość i efektywność rozpoznania sprawy.
II. Uzasadniając przywołane na wstępie rozstrzygnięcie, Trybunał Konstytucyjny wskazał na znaczenie art. 45 ust. 1 Konstytucji, określającego wzorzec, z którego wynika konstytucyjne prawo do sądu, akcentując zarazem złożoną treść tego prawa, składającego się, zgodnie z utrwalonym już orzecznictwem TK i zgodną oceną doktryny prawa konstytucyjnego, z trzech elementów:
- prawa dostępu do sądu, tj. prawa uruchomienia procedury przed sądem – organem o określonej charakterystyce (niezależnym, bezstronnym i niezawisłym), w tym: prawa do odpowiedniego ukształtowania procedury sądowej, zgodnie z wymogami sprawiedliwości i jawności;
- prawa do wyroku sądowego, tj. prawa do uzyskania wiążącego rozstrzygnięcia danej sprawy przez sąd;
- prawa do odpowiedniego ukształtowania ustroju i pozycji organów rozpoznających sprawy.Zob. wyroki z: 10 lipca 2000 r., SK 12/99, OTK ZU 2000, nr 5, poz. 143; 24 października 2007 r., SK 7/06, OTK ZU 2007, nr 9/A, poz. 108; 18 lutego 2009 r., Kp 3/08, OTKZU 2009, nr 2/A, poz. 9.
Podkreślając znaczenie wymogów „rzetelnego procesu”, a zwłaszcza – w kontekście rozpoznawanej sprawy – zasad sprawiedliwości i jawności postępowania jako elementów konstytucyjnej koncepcji sprawiedliwości proceduralnej, TK wskazał związki tych wartości z zasadą demokratycznego państwa prawnego, w tym w szczególności z zasadą zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa. Trybunał uznał, że z prawem do odpowiedniego ukształtowania procedury sądowej związane jest bezpośrednio prawo do rozpatrzenia sprawy „bez nieuzasadnionej zwłoki”. W ocenie Trybunału „szybkie uzyskanie rozstrzygnięcia sądowego leży w bezpośrednim interesie strony, ale także w interesie publicznym. Wymiar sprawiedliwości nie może być bowiem sprawowany z opóźnieniami prowadzącymi do osłabienia skuteczności sądów i zaufania do nich i do państwa w ogóle”.Por. wyrok TK z 26 lutego 2008 r., SK 89/06; OTKZU 2008, nr 1/A, poz. 7.
Konkretyzując treść prawa do rozpatrzenia sprawy bez zbędnej zwłoki, Trybunał podkreślił, że sprawne rozpoznanie sprawy realizuje na gruncie prawa karnego co najmniej dwa cele: po pierwsze – umożliwia realizację jednego z podstawowych celów prawa karnego materialnego, bowiem ze sprawnym rozpoznawaniem sprawy wiąże się większe prewencyjne działanie prawa karnego; po drugie – realizuje cele proceduralne, bowiem rozpoznanie sprawy bez zbędnej zwłoki eliminuje zagrożenia dla sprawności i gwarancyjnej funkcji postępowania karnego, wynikające z przewlekłości postępowania. Określając w powyższy sposób istotę zasady rozpoznania sprawy bez zbędnej zwłoki, Trybunał podkreślił zarazem, że nakaz szybkości nie może ani usprawiedliwiać ignorowania gwarancji procesowych, zamieszczonych zarówno w art. 45 ust. 1, jak i w innych postanowieniach Konstytucji, ani też odbijać się negatywnie na prawidłowości rozstrzygnięcia. Dekodując istotę dyrektywy sprawności postępowania, TK odwołał się bezpośrednio do standardu wynikającego z art. 6 ust. 1 EKPC, statuującego gwarancję „prawa do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie”, nawiązując w tym zakresie do ukształtowanego na gruncie powołanego przepisu EKPC obszernego orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Nawiązując do wielu innych judykatów, Trybunał Konstytucyjny wskazał wprost na identyczność treści art. 45 ust. 1 Konstytucji i art. 6 ust. 1 Konwencji.Zob. wyroki TK z: 7 września 2004 r., P 4/04, OTK ZU nr 8/A/2004, poz. 81 oraz P 49/06.
Odnosząc istniejące standardy konstytucyjne i konwencyjne w zakresie warunków rozpoznania sprawy przez sąd bez zbędnej zwłoki do postępowania karnego, Trybunał zwrócił uwagę na szczególne znaczenie zasady prawdy materialnej, jako dyrektywy nadrzędnej w stosunku do pozostałych zasad procesowych. Podkreślił, że zawarte w treści art. 2 § 1 k.p.k. dyrektywy określają cele postępowania karnego, stanowiąc ratio legis kodeksu jako całości. W powyższym kontekście szczególne znaczenie ma to, że przepis art. 2 § 1 pkt 1 i 2 k.p.k. statuuje zasadę trafnej reakcji karnej, nakazując tym samym taką interpretację przepisów kodeksu, aby do odpowiedzialności karnej została pociągnięta osoba, która dopuściła się przestępstwa, i aby trafnie wymierzono jej środki przewidziane w prawie karnym, natomiast osoba niewinna nie poniosła odpowiedzialności.
W dalszej części wywodu Trybunał wskazał ścisłe związki zasady prawdy z zasadą bezpośredniości, która choć nie została wyrażona expressis verbis w kodeksie postępowania karnego, to jednak jest wyprowadzana przez doktrynę i judykaturę z art. 174 k.p.k. oraz a contrario z przepisów ograniczających posługiwanie się przez sąd dowodami pochodnymi przy ustalaniu stanu faktycznego, w szczególności z art. 389 k.p.k. oraz 391–393a k.p.k. Odwołując się do doktryny procesu karnego, przywołał istotę zasady bezpośredniości sprowadzającą się do eliminacji zbędnych ogniw pośrednich pomiędzy stanem faktycznym sprawy i okolicznościami istotnymi dla rozstrzygnięcia a składem orzekającym, której celem jest eliminacja lub co najmniej minimalizacja zniekształceń wpływających negatywnie na ustalenie prawdy materialnej.M.in. T. Nowak, Zasada bezpośredniości w polskim procesie karnym, Poznań 1971; J. Tylman, T. Grzegorczyk, Polskie postępowanie karne, Warszawa 2001; A. Gaberle, Dowody w sądowym procesie karnym. Teoria i praktyka, Warszawa 2010; K. Nowicki, Wyjątki od zasady bezpośredniości w procesie karnym, „Przegląd Sądowy” 2009, nr 2. W tym kontekście Trybunał uznał, że zasadniczym celem art. 392 § 1 k.p.k., w obowiązującym brzmieniu, jest usprawnienie i przyspieszenie postępowania sądowego przez dopuszczenie możliwości odczytywania na rozprawie protokołów wyjaśnień oskarżonego i zeznań świadków.
III. Oceniając kwestionowaną instytucję, Trybunał wziął pod uwagę w szczególności to, że:
a) art. 392 § 1 k.p.k. statuuje odstępstwo od zasady bezpośredniości w kontakcie sądu z dowodem w postaci zeznań;
b) gwarancyjna funkcja procesowej zasady bezpośredniego przeprowadzania dowodu w postępowaniu sądowym na rozprawie nakazuje w sposób bardzo ścisły korzystać z unormowań dopuszczających odstępstwo od tej zasady;
c) odczytaniu na podstawie tego przepisu podlegają nie tylko protokoły przesłuchań sądowych, ale także przesłuchań sporządzonych w postępowaniu przygotowawczym oraz w innych postępowaniach przewidzianych przez ustawę;
d) prawo sprzeciwienia się odczytaniu przysługuje wyłącznie stronom postępowania, i to obecnym na rozprawie w momencie rozważania przez sąd kwestii odczytywania protokołu;
e) sprzeciw ten musi być wyraźny, milczenie uznawane jest bowiem za równoznaczne z brakiem sprzeciwu i umożliwia odczytanie protokołu;
f) sprzeciw obecnej strony nie działa eo ipso, lecz podlega ocenie sądu z punktu widzenia tego, czy zeznania lub wyjaśnienia, których miałoby dotyczyć odczytanie protokołu, dotyczą strony zgłaszającej sprzeciw.
W świetle powyższych ustaleń Trybunał Konstytucyjny negatywnie odpowiedział na pytanie, czy konstytucyjny wymóg rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki mógłby stanowić samodzielną podstawę do dalszych, wykraczających poza granice przewidziane w art. 392 § 1 k.p.k., ograniczeń zasady bezpośredniości. W tym kontekście przede wszystkim przypomniał, że „szybkość rozpoznania sprawy nie jest wartością, na rzecz której można poświęcić ochronę praw podmiotowych”.Tak np. w wyrokach z: 13 stycznia 2004 r., SK 10/03, OTK ZU 2004, nr 1/A, poz. 2; 15 kwietnia 2009 r., SK 28/08, OTK ZU 2009, nr 4/A, poz. 48. Akcentując, że "szybkość postępowania karnego nie jest nadrzędnym celem procesu karnego, zaznaczył, że realizacja tej zasady musi ustąpić celom nadrzędnym, jakimi są przede wszystkim wykrycie sprawcy przestępstwa i uchronienie od odpowiedzialności osoby niewinnej. Ani bowiem Konstytucja, ani przepisy kodeksu postępowania karnego nie stawiają tego celu na pierwszym miejscu, przedkładając nad tempo postępowania osiągnięcie sprawiedliwego rozstrzygnięcia”.Por. wyrok TK z 30 kwietnia 2004 r., SK 14/03, OTK ZU 2003, nr 3/A, poz. 23. W konsekwencji uznał, że co prawda strony postępowania sądowego mają prawo do bezzwłocznego rozpatrzenia sprawy, jednak przede wszystkim przysługuje im prawo do uzyskania prawidłowego rozstrzygnięcia, w zgodzie z normami prawa materialnego. Przepis art. 45 ust. 1 Konstytucji wymaga bowiem, by postępowanie sądowe odpowiadało standardom sprawiedliwej procedury.
Zdaniem Trybunału „szerokie rozumienie gwarancji rzetelnego procesu trzeba postrzegać na tle ogólnych wartości leżących u podstaw systemu norm konstytucyjnych, zwłaszcza na tle zasady państwa prawnego, pojmowanego jako system potępiający arbitralność władzy i traktujący sądy jako podstawowego strażnika praw jednostki”. W tym kontekście wyeliminowanie z art. 392 § 1 k.p.k. możliwości złożenia sprzeciwu przez obecną na rozprawie stronę co do odstąpienia od bezpośredniego przesłuchania świadka stanowiłoby naruszenie gwarancji konstytucyjnych związanych zarówno z prawem do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji), jak i prawem do obrony (art. 42 ust. 2 Konstytucji). Ograniczenie uprawnień procesowych stron postępowania karnego w rozważanym przez Trybunał Konstytucyjny przypadku należy uznać za pozbawione dostatecznych racji. Jest to tym bardziej istotne, gdyż jak podkreślił TK, „zasada bezpośredniości jest ważną gwarancją kontradyktoryjności postępowania oraz równości broni stron procesowych. Ścisły związek tych zasad polega m.in. na tym, że korzystanie przez sąd z pierwotnych źródeł dowodowych bezpośrednio na rozprawie stwarza stronom możliwość czynnego udziału w postępowaniu dowodowym”.
Negatywną ocenę dalszego ograniczania zasady bezpośredniości, na gruncie art. 392 § 1 k.p.k., poprzez wyeliminowanie możliwości złożenia sprzeciwu przez obecną na rozprawie stronę, pogłębia zdaniem Trybunału to, że w polskim procesie karnym (w przeciwieństwie do większości zachodnich systemów procesowych) odstępstwa od zasady bezpośredniości oznaczają głównie szerokie ujawnianie i wprowadzanie do materiału dowodowego protokołów policyjnych (generalnie zrównanych w ich znaczeniu dowodowym z protokołami prokuratorskimi i sądowymi), a więc dowodów powstających w sytuacji nieobecności oskarżonego i tym samym poważnie ograniczających jego prawo do obrony.
IV. Dostrzegając konsekwencje wynikające z przyjętego rozstrzygnięcia dla praktyki stosowania prawa, w szczególności zaś nie tracąc z pola widzenia, że ścisłe przestrzeganie wymogu braku sprzeciwu stron prowadzić może do istotnego wydłużenia prowadzonego postępowania, a tym samym uniemożliwiać rozpoznanie sprawy w rozsądnym terminie, Trybunał Konstytucyjny sformułował w końcowej części uzasadnienia uwagi dotyczące potrzeby wprowadzenia zmian, zarówno w praktyce stosowania prawa, jak i zmian ustawodawczych, sprzyjających zwiększeniu efektywności postępowania karnego. Wskazał w pierwszej kolejności możliwość zwiększenia efektywności postępowania karnego w oparciu o istniejące regulacje ustawowe, w szczególności zaś poprzez odpowiednie działania prokuratora w postępowaniu przygotowawczym sprowadzające się do właściwego wykorzystywania regulacji zawartej w art. 333 § 2 k.p.k. Trybunał Konstytucyjny dostrzegł ponadto potrzebę rozważenia odpowiedniej zmiany przepisów „w celu ograniczenia możliwości nadużywania przez strony prawa do zgłaszania sprzeciwu, na przykład wprowadzenia rozwiązania zbliżonego do zawartego w art. 170 § 1 pkt 5 k.p.k. (oddalenie wniosku dowodowego, który w sposób oczywisty zmierza do przedłużenia postępowania)”. Uzasadniając zajęte stanowisko, Trybunał Konstytucyjny podkreślił, że „szybkie zakończenie postępowania karnego nie zawsze leży w interesie strony, w szczególności oskarżonego”, tymczasem „obowiązujące rozwiązania kodeksowe nie do końca zapobiegają ewentualnym nadużyciom w tym zakresie”. Dodatkowo na kanwie przyjętego rozstrzygnięcia Trybunał sygnalizował, że „z uwagi na wyraźną niekorzystną tendencję do wydłużania się postępowań karnych w sądach powszechnych konieczne jest tworzenie w polskim postępowaniu karnym mechanizmów skracających czas rozpoznawania spraw karnych, ze względu na społeczne oczekiwania oraz ocenę funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, lecz także ze względu na krajowe i międzynarodowe standardy w zakresie ochrony praw człowieka. Nadanie priorytetu zasadzie szybkości i sprawności postępowania może jednak stanowić zagrożenie dla należytego wypełnienia podstawowych funkcji procesu karnego oraz gwarancji procesowych stron. Zadaniem ustawodawcy jest więc takie ukształtowanie instytucji procesowych, które sprzyjać będzie przyspieszeniu procesu, ale bez uszczerbku dla realizacji jego podstawowych celów”.
V. Przyjęte w analizowanym judykacie stanowisko co do konstytucyjności regulacji zawartej w art. 392 § 1 k.p.k. ocenić należy co do zasady pozytywnie. Ogólna ocena instytucji zgody strony na odczytanie w toku rozprawy protokołów zeznań albo wyjaśnień sporządzonych w postępowaniu przygotowawczym albo postępowaniu sądowym jest trafna. Teza wyroku była zresztą, zwłaszcza w kontekście zakresu i sposobu sformułowania inicjującego postępowanie w przedmiocie oceny konstytucyjności pytania prawnego, stosunkowo łatwa do przewidzenia. Trudno bowiem założyć, by na gruncie istniejącego dotychczas orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego dało się obronić tezę o dopuszczalności istotnego ograniczenia istniejących gwarancji procesowych stron postępowania tylko ze względu na wąsko pojmowaną zasadę szybkości i prawo do rozpoznania sprawy bez zbędnej zwłoki.Na temat procesowych instrumentów realizacji tego prawa zob. P. Górecki, S. Stachowiak, P. Wiliński, Skarga na przewlekłość postępowania przygotowawczego i sądowego. Komentarz, Warszawa 2010, wyd. II, s. 9–142.
Uzasadnienie zajętego przez Trybunał Konstytucyjny stanowiska w przedmiocie konstytucyjności art. 392 § 1 k.p.k. cechuje zwięzłość i trafna powściągliwość w zakresie formułowanych poglądów oraz ocen instytucji nieobjętych bezpośrednio pytaniem prawnym. Zawarte w uzasadnieniu wyroku wywody odnoszące się do zagadnień stricte karnoprocesowych mają charakter wstępnej i koniecznej analizy z odwołaniem do reprezentatywnych pozycji literatury i orzecznictwa, stanowiąc swoiste normatywne przedpole dla rozważań poświęconych meritum wskazanego w pytaniu prawnym zagadnienia. Trybunał ogranicza się w swych rozważaniach do kwestii zagadnień istotnych i niezbędnych dla udzielenia odpowiedzi na zadane pytanie, słusznie pozostawiając pozostałe kwestie poza zakresem swego zainteresowania. W konsekwencji uzasadnienie, ograniczone do najważniejszych zagadnień, w sposób jasny i precyzyjny dostarcza podstawowych informacji o najważniejszych motywach rozstrzygnięcia.
VI. Bliższe wejrzenie – zarówno w treść przyjętego przez Trybunał Konstytucyjny rozstrzygnięcia, jak i przedstawione w uzasadnieniu argumenty – skłania do podjęcia szerszych nieco rozważań nad zakresem dopuszczalnego usprawnienia postępowania dowodowego na rozprawie głównej. Wprowadzania służących usprawnieniu postępowania przed sądem pierwszej instancji instrumentów nie wykluczył sam Trybunał, wyraźnie wskazując w zakończeniu uzasadnienia wyroku nie tylko na możliwość, lecz wręcz konieczność stworzenia w polskim systemie prawa mechanizmów skracających czas rozpoznania spraw karnych. Przedstawione w tym zakresie przez Trybunał Konstytucyjny stanowisko nie powinno dziwić, zwłaszcza w kontekście wyraźnie ujawniającego się dysonansu między stanem faktycznym sprawy, w toku której sformułowano pytanie prawne, a skutkiem, jaki wywoła dla jego przebiegu i sprawności treść komentowanego orzeczenia. Stąd też o ile sama teza analizowanego wyroku nie jest kontrowersyjna, o tyle wynikające z niej konsekwencje dla wskazanego postępowania karnego prowadzić mogą do nieco innej oceny. Z uwagi na objętość materiału dowodowego w postaci zeznań 1500 świadków, których w konsekwencji uznania za warunek konstytucyjności regulacji art. 392 § 1 k.p.k. braku sprzeciwu w realiach tej sprawy trzeba będzie sprowadzić i przesłuchać, wykluczona jest w zasadzie możliwość zakończenia postępowania w dającym się pomyśleć i rozsądnym terminie. Uwzględniając wskazane już powyżej daty popełnienia czynu, wszczęcia postępowania karnego oraz złożenia aktu oskarżenia, prawdopodobnie dojdzie w tej sprawie do przedawnienia karalności. Nie podejmując w tym miejscu nawet próby przedstawienia rzeczywistych powodów takiego stanu rzeczy w realiach tej sprawy, w której co najmniej zastanawiający jest odstęp czasu dzielący moment wszczęcia postępowania od daty przesłania do sądu aktu oskarżenia, nie sposób nie dostrzec, że w zaistniałym układzie procesowym zarówno sądowi, jak i pozostałym uczestnikom postępowania biorącym udział w rozprawie z pewnością towarzyszyć będzie mało optymistyczna świadomość pewnej sztuczności całego postępowania. Trudno uznać za niegodzącą w wizerunek organów wymiaru sprawiedliwości sytuację, w której sąd zobowiązany jest podejmować działania wymagające sporego nakładu czasu, sił i środków, ze świadomością braku realnych szans na skuteczną realizację dyrektyw art. 2 § 1 k.p.k. Niewątpliwie tak ukształtowane postępowanie, wynikające, co sygnalizowano już powyżej, z różnorodnych powodów, nie tylko zaś określonego sposobu ukształtowania przesłanek możliwości odczytania na rozprawie protokołów z przesłuchania sporządzonych w postępowaniu przygotowawczym, uznać trzeba za porażkę wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych. Zapewne w pewnym zakresie stanowi ona konsekwencję nie w pełni udanego, wkomponowanego w ustawową regulację kompromisu pomiędzy zasadą efektywności wymiaru sprawiedliwości a uprawnieniami gwarancyjnymi oskarżonego.
Przyjęte przez Trybunał Konstytucyjny rozstrzygnięcie, ujawniające możliwe praktyczne konsekwencje wynikające zwłaszcza z możliwości nadużywania przez strony postępowania instytucji określonej w art. 392 § 1 k.p.k., zdaje się wskazywać na pilną potrzebę przemyślenia relacji między zasadą bezpośredniości a zasadą szybkości postępowania, ostatecznie zaś na konieczność przygotowania propozycji zmian normatywnych pozwalających efektywnie zwiększyć sprawność tej fazy procesu, przy jednoczesnym zachowaniu niezbędnych gwarancji procesowych uczestników postępowania. Wydaje się przy tym oczywiste, że projektowane rozwiązania, mające na celu wprowadzenie mechanizmów służących skróceniu czasu rozpoznawania spraw karnych, nie mogą jednak prowadzić do naruszenia uprawnień procesowych stron. W tym kontekście trudno nie dostrzec braku precyzji wywodów Trybunału w trafnej skądinąd co do zasady tezie, zgodnie z którą „ograniczenie ze względu na szybkość i ekonomię procesową dopuszczalne może być tylko w sytuacji, w której nie dochodzi do sprzeczności z celem dochodzenia prawdy w procesie ani do ograniczenia uprawnień procesowych, zagwarantowanych uczestnikom postępowania”. Z perspektywy konstytucyjnej zdaje się wszak nie budzić wątpliwości, że granicą możliwości wprowadzania modyfikacji zwiększających efektywność postępowania karnego jest raczej naruszenie, nie zaś „jedynie” ograniczenie uprawnień procesowych stron. Trzeba bowiem pamiętać, że funkcjonowanie całego postępowania karnego oparte jest na kompromisie między interesem wymiaru sprawiedliwości a uprawnieniami gwarancyjnymi jego uczestników. W strukturę procesu karnego, określającego formę rozstrzygania konfliktu wywołanego popełnieniem przestępstwa lub przeświadczeniem o jego popełnieniu, w szczególności zaś regulującego zasady rozstrzygania sprzecznych interesów procesowych, immanentnie wkomponowane jest napięcie między interesem wymiaru sprawiedliwości a gwarancjami procesowymi oskarżonego, które przesądza, że nie sposób wyobrazić sobie funkcjonowania procedury karnej bez określonych ograniczeń uprawnień gwarancyjnych stron.Por. P. Wiliński, Zasada prawa do obrony w polskim procesie karnym, Warszawa 2006, s. 441–552. Podstawę i możliwy zakres takich ograniczeń, koniecznych z pragmatycznego punktu widzenia oraz występujących w każdym systemie procesowym, określa treść art. 31 ust. 3 Konstytucji. W powyższym kontekście przywołaną tezę Trybunału Konstytucyjnego rozumieć należy jako zakaz wprowadzania rozwiązań, które prowadzą do naruszenia uprawnień procesowych z naruszeniem reguł wyznaczonych w konstytucyjnej zasadzie proporcjonalności.
Wskazane przez Trybunał Konstytucyjny argumenty przemawiają z pewnością za trafnością tezy, że zgodne z konstytucyjnym standardem gwarancyjnym jest uzależnienie możliwości odczytania protokołów zeznań i wyjaśnień od zgody stron, których dowód ten dotyczy. Teza ta zasługuje na akceptację o tyle, o ile odnosi się do ogólnej reguły w tym zakresie, nie zamykając jednakże drogi do wprowadzania precyzyjnie wskazanych wyjątków. Także w ocenie Trybunału przedstawiona w analizowanym wyroku ocena rozwiązania zawartego w art. 392 § 1 k.p.k. nie zamyka drogi do podjęcia działań zmierzających do usprawnienia postępowania, a zatem wprowadzania regulacji szczegółowych zwiększających efektywność tej fazy procesu. Wskazanie przez Trybunał Konstytucyjny na możliwość, a wręcz konieczność podjęcia prac nad nowelizacją regulacji procesowej, mających na celu wprowadzenie mechanizmów skracających czas trwania postępowania karnego, generuje w sposób naturalny pytanie, w odniesieniu do jakich sytuacji i przy spełnieniu jakich warunków możliwe jest ewentualne wprowadzanie rozwiązań służących realizacji zasady efektywności (sprawności, szybkości) postępowania karnego.
Podejmując próbę rozstrzygnięcia powyższej kwestii, wskazać trzeba, odwołując się do powoływanego wyżej stanowiska Trybunału Konstytucyjnego, że podstawowym warunkiem wszelkich rozwiązań jest zachowanie sygnalizowanej w omawianym judykacie TK równowagi pomiędzy wymogami sprawiedliwości oraz sprawności postępowania. Wykluczyć zatem należy już na wstępie możliwość wprowadzenia ogólnej reguły stwarzającej podstawy do szeroko zakreślonej możliwości odczytywania na rozprawie protokołów z postępowania przygotowawczego. Wynika to, po pierwsze, z akcentowanego przez TK faktu prowadzenia czynności przesłuchania przez organy nieprokuratorskie (zwłaszcza Policję), po drugie z tego, że dokumentacja procesowa sporządzana na etapie postępowania przygotowawczego obejmuje także protokoły przesłuchań prowadzonych bez udziału podejrzanego i pokrzywdzonego, a więc czynności przeprowadzonych w okolicznościach wykluczających przyjęcie domniemania ich wykonania w sposób dający wystarczającą rękojmię realizacji gwarancyjnych uprawnień stron, a zwłaszcza prawa oskarżonego do obrony. Nie wydaje się jednak, by istniały dostateczne racje stojące na przeszkodzie wprowadzaniu do postępowania dowodowego protokołów przesłuchania dokonanego przez sąd. Obecnie takie rozwiązanie przewiduje jedynie art. 316 § 3 k.p.k., ograniczając je do czynności tzw. „niepowtarzalnych”, a więc ma z istoty ograniczone zastosowanie.
Mając na uwadze celowość poszerzenia ustawowego katalogu mechanizmów służących zwiększeniu efektywności postępowania karnego przy zachowaniu istoty uprawnień gwarancyjnych, można postulować wprowadzenie rozwiązań umożliwiających szersze niż obecnie wykorzystanie instytucji odczytania protokołów zeznań i wyjaśnień w zakresie protokołów z postępowania sądowego. Przeprowadzenie dowodu przed sądem, a więc organem niezależnym, niezawisłym i bezstronnym stanowi bowiem najlepszą z istniejących gwarancję rzetelności przeprowadzenia czynności procesowej, a tym samym przyjęcia domniemania prawdziwości treści zawartych w protokole. W powyższym kontekście szczególnie istotne wydaje się stworzenie podstaw do wykorzystywania instytucji odczytywania protokołów w razie ponownego przeprowadzania postępowania dowodowego na rozprawie, tj. w sytuacji uchylenia wyroku sądu pierwszej instancji i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Postulat powyższy dotyczy rzecz jasna tej części materiału dowodowego, która nie była podstawą uwzględnienia zarzutów apelacji i w konsekwencji uchylenia wyroku. Obowiązujące przepisy nie różnicują zasad odczytywania protokołów zeznań i wyjaśnień od tego, czy mamy do czynienia z pierwszym, czy też kolejnym postępowaniem rozpoznawczym na rozprawie głównej. Tymczasem uchylanie orzeczeń w celu ponownego rozpoznania sprawy, stanowiące samo w sobie zaprzeczenie sprawności postępowania, generuje konieczność, często sztucznego, powielania przeprowadzonego już uprzednio postępowania dowodowego i wprowadzania fikcji bezpośrednich przesłuchań z szerokim wykorzystaniem przepisów art. 389–391 k.p.k., a więc de facto odczytywania protokołów zeznań. W powyższych sytuacjach wydaje się nie tylko możliwe, ale wręcz konieczne rozważenie wprowadzenia dalej idących koncesji w odniesieniu do tych właśnie protokołów.
Postulując poszerzenie we wskazanym wyżej zakresie możliwości odczytywania protokołów, nie sposób pominąć wskazania tych warunków i okoliczności, które stanowić mogą gwarancję zachowania właściwej równowagi między zasadą sprawności (szybkości) postępowania a zasadą bezpośredniości, a jednocześnie w swoisty sposób rekompensować stronom wynikające z poszerzenia zakresu instytucji odczytania ograniczenie zasady bezpośredniości. W pierwszej kolejności wskazać należy warunek przeprowadzenia podlegającego odczytaniu dowodu przed sądem. Sąd zawsze stanowi bowiem dla stron gwarancję bezstronnego, niezawisłego i niezależnego rozpoznania sprawy. Przeprowadzenie dowodu z zeznań przed sądem eliminuje zatem podstawowe zastrzeżenia dotyczące braku rzetelności, stronniczości czy manipulowania dowodem. Po drugie, istotne jest zapewnienie stronie możliwości udziału w przesłuchaniu na wcześniejszym etapie. W takiej sytuacji faktyczny brak udziału mimo zapewnionej możności nie powinien stanowić okoliczności deprecjonującej dowód. Po trzecie, zasadne jest zapewnienie stronie uprzedniego w stosunku do wykorzystania w postępowaniu sądowym dostępu do protokołu, który podlegać ma odczytaniu. Wymóg ten realizowany jest w należytym stopniu na podstawie istniejących przepisów (art. 156 k.p.k.).
Za zasadnością rozważenia opracowania projektu wskazanych wyżej rozwiązań przemawia przede wszystkim niekontrowersyjna – jak się wydaje – potrzeba poszukiwania szczegółowych mechanizmów zwiększających szansę realizacji zasady rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie, co służyć będzie zarówno realizacji interesów stron postępowania, jak i realizacji interesu wymiaru sprawiedliwości, objawiającego się dążeniem do realizacji celów postępowania karnego. Dodać trzeba, że urealnienie zasady sprawności postępowania i rozpoznania sprawy bez zbędnej zwłoki służy realizacji podmiotowego uprawnienia wszystkich stron postępowania, w tym samego oskarżonego. Przyjęcie opisanej powyżej propozycji uzasadniać może także ochrona interesów świadków, narażanych na dolegliwe i wielokrotne stawiennictwo w celu składania powielanych po częstokroć, tych samych w treści i niekontrowersyjnych dla stron zeznań, których treść ze względu na upływ czasu w praktyce i tak zazwyczaj stanowi powielenie treści wcześniej sporządzonych protokołów przesłuchań. Wreszcie – proponowane rozwiązanie można uzasadniać, odwołując się do ekonomicznego aspektu postępowania karnego, nie można wszak bagatelizować kosztów postępowania, wyrażających się zarówno w bezpośrednich nakładach na stawiennictwo przesłuchiwanych, jak też konieczności prowadzenia długotrwałych postępowań, angażujących siły i środki sądu i innych organów procesowych, jak i pozaprocesowych. Stworzenie możliwości szerszego wykorzystywania instytucji odczytywania protokołów z postępowania sądowego nie powinno prowadzić do istotnej zmiany wartości dowodu w porównaniu z sytuacją przeprowadzenia go z zachowaniem bezpośredniości w razie ponownego rozpoznania sprawy, z uwagi bowiem na znaczny odstęp czasu między rekonstruowanym zdarzeniem a postępowaniem dowodowym na rozprawie trudno nie dostrzec nikłej, a w pewnej części wręcz żadnej wartości bezpośrednich zeznań.
Formułując ogólne przesłanki konstruowania sygnalizowanych wyżej propozycji modyfikacji w zakresie możliwości odczytywania protokołów, wskazać można, że winny opierać się na następujących założeniach:
- przyjęciu konstytucyjnej zasady proporcjonalności jako ogólnej podstawy dopuszczalności odstępstw od zasady bezpośredniości;
- precyzyjnym określeniu przesłanek, których aktualizacja umożliwia skorzystanie z określonych ustawowo odstępstw od zasady bezpośredniości;
- ograniczeniu regulacji poszerzającej zakres odstępstw od zasady bezpośredniości do protokołów przesłuchań pochodzących z postępowania sądowego albo przeprowadzonych przed sądem w postępowaniu przygotowawczym;
- zachowaniu niesprzeczności między projektowanymi rozwiązaniami a zasadniczym celem postępowania karnego, tj. ustaleniem prawdy materialnej w procesie;
- zachowaniu zasady nienaruszenia przez projektowane regulacje gwarancyjnych uprawnień stron postępowania;
- ewentualnym wprowadzeniu różnicowania zasad postępowania ze względu na znaczenie dowodu dla sprawy, zwłaszcza w świetle treści innych dowodów.