Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 3/2020

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości – glosa do uchwały składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 22.05.2019 r. (I KZP 3/19)

P rzedmiotem rozważań niniejszej glosy jest uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego, w której Sąd Najwyższy badał, jak należy rozumieć przesłankę konieczności przeprowadzenia na nowo przewodu w całości, o której mowa w art. 437 § 2 zdanie drugie in fine k.p.k. jako warunku uchylenia wyroku i przekazania sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Glosowana uchwała zapadła na tle rozbieżności w wykładni prawa, występującej w orzecznictwie Sądu Najwyższego w zakresie zagadnienia prawnego dotyczącego tego, jak należy rozumieć przesłankę konieczności przeprowadzenia na nowo przewodu w całości, o której mowa w art. 437 § 2 zdanie drugie in fine k.p.k., jako warunku uchylenia wyroku i przekazania sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, a w szczególności:

  1. czy oznacza ona konieczność powtórnego przeprowadzenia wszystkich dowodów w sprawie, czy też wystarczająca jest potrzeba powtórzenia najważniejszych dowodów, rozstrzygających o odpowiedzialności karnej oraz
  2. czy potrzeba dokonania ponownej oceny wszystkich dowodów, choćby bez ich ponownego przeprowadzania, uzasadnia przyjęcie tej przesłanki.

Przepis art. 437 § 2 zdanie drugie in fine k.p.k. stanowi, że uchylenie orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania może nastąpić, obok wypadków wskazanych w art. 439 § 1 k.p.k. i art. 454 k.p.k., jeżeli konieczne jest przeprowadzenie na nowo przewodu w całości. W glosowanej uchwale słusznie Sąd Najwyższy zauważa, że na gruncie procedury karnej przyjęto rozwiązanie funkcjonujące w procedurze cywilnej, tj. nawiązujące do art. 386 § 4 k.p.c., który przewiduje, że poza wypadkami nieważności postępowania, odrzucenia pozwu lub umorzenia postępowania, sąd drugiej instancji może uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji tylko w razie nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całościZob. T. Ereciński, Apelacja w postępowaniu cywilnym, Warszawa 2009, s. 11; S. Rudnicki, Nowy środek odwoławczy: apelacja, „Przegląd Sądowy” 1993/6, s. 43. . Zasadnie też Sąd Najwyższy zwraca uwagę, że w obowiązującym aktualnie modelu apelacyjnym możliwość wydania przez sąd odwoławczy orzeczenia o charakterze kasatoryjnym stanowi wyjątek. Fakt nadużywania w praktyce przez sądy odwoławcze rozstrzygnięć o charakterze kasatoryjnym jest poza zakresem niniejszej glosy, jednakże podkreślić należy, że Sąd Najwyższy w innych judykatach sprzeciwia się takiej praktyce w sposób kategoryczny, wskazując, w pełni zresztą zgodnie z art. 167 k.p.k. w zw. z art. 452 § 2 k.p.k., że sąd odwoławczy sam przeprowadza dowody, a nie w celu ich przeprowadzenia uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznaniaWyrok SN z 4.07.2019 r. (V KS 18/19), LEX nr 2691651. . Takie samo stanowisko prezentuje się również w doktrynie poprzez wskazanie, że jeżeli stan dowodowy nie jest wystarczający do wydania wyroku reformatoryjnego i wymaga uzupełnienia przewodu sądowego, ale nie w całości, to sąd odwoławczy jest zobowiązany przeprowadzić dowody i wydać orzeczenie merytoryczneD. Świecki (w:) Kodeks postępowania karnego. Komentarz aktualizowany, red. D. Świecki, t. 2, LEX/el. 2019. .

Na tle zagadnienia prawnego, które legło u podstaw glosowanej uchwały, właściwie tylko dwie sytuacje nie budzą wątpliwości. Pierwsza dotyczy konieczności ponownego przeprowadzenia wszystkich dowodów, w sytuacji gdy wszystkie dowody były przeprowadzone nieprawidłowo, a druga – sytuacji, w której żaden dowód nie został przeprowadzony. Słusznie jednak Sąd Najwyższy dostrzegł, że konieczności ponownego przeprowadzenia w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji wszystkich dowodów nie można zawężać do jedynie tych dwóch wypadków. Stanowisko to wynika z okoliczności, że na tle konkretnych postępowań można rozważać, czy uchybienia sądu w zakresie niektórych tylko dowodów (czy nawet jednego dowodu) uzasadniają przeprowadzenie wadliwie przeprowadzonego dowodu na rozprawie odwoławczej, czy też uchybienia takie „przenikają” na inne dowody zgromadzone w sprawie i w związku z tym uznać trzeba, że konieczne jest uchylenie zaskarżonego wyroku i ponowne przeprowadzenie dowodów (nie ich powtórzenie, jak słusznie zauważa Sąd Najwyższy) przez sąd pierwszej instancji. Wydaje się w związku z tym, że kluczowe w tym zakresie jest zawarte w tezie glosowanej uchwały twierdzenie, że ocena taka musi być dokonywana „w realiach sprawy”. Można wprawdzie wysuwać argument, że jest to wyrażenie nieostre, jednak wydaje się, że nie jest możliwe szczegółowe uregulowanie tej kwestii w sposób abstrakcyjny i usunięcie w ten sposób wątpliwości co do właściwego działania w ramach konkretnych postępowań i w związku z tym należy podzielić zapatrywanie Sądu Najwyższego o „niepowtarzalnych okolicznościach konkretnej sprawy”. W ocenie autora niniejszej glosy zasługuje na aprobatę sam fakt, że Sąd Najwyższy dopuszcza możliwość „przeniknięcia” wadliwego przeprowadzenia poszczególnych dowodów (lub dowodu), ewentualnie również przepisów niedotyczących postępowania dowodowego, na cały przewód sądowy. Z analizowanej uchwały można bowiem wyprowadzić twierdzenie, że niektóre uchybienia procesowe mogą powodować wadliwość tego rodzaju, że konieczne jest uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez sąd pierwszej instancji, który musi przeprowadzić wszystkie czynności składające się na przewód sądowy. Sąd Najwyższy dopuszcza takie sytuacje wprost, wskazując, że „konieczność przeprowadzenia wszystkich dowodów na rozprawie przed sądem pierwszej instancji będzie również zachodziła, gdy nieprawidłowe przeprowadzenie większości dowodów w sądzie pierwszej instancji spowoduje niemożność poddania ocenie tych prawidłowo przeprowadzonych”. Jest to istotne stanowisko, gdyż „w realiach sprawy” mogą ujawnić się okoliczności, dotyczące choćby poszczególnych tylko czynności dowodowych (czy szerzej – procesowych), które uzasadniają wydanie rozstrzygnięcia kasatoryjnego. Pogląd przeciwny stwarzałby niezasługującą na aprobatę sytuację, w której w istocie choćby jeden prawidłowo przeprowadzony przez sąd pierwszej instancji dowód wyłączał możliwość uchylenia zaskarżonego wyroku w celu przeprowadzenia przewodu sądowego na nowo przez sąd pierwszej instancji. Sąd Najwyższy, rozstrzygając zagadnienie prawne, które legło u podstaw wydanej uchwały, stwierdził zatem w istocie, że sąd odwoławczy winien w ramach niepowtarzalnych okoliczności konkretnej sprawy rozstrzygnąć wagę poszczególnych uchybień i dokonać oceny, czy ich ranga „dyskwalifikuje” pierwszoinstancyjny przewód sądowy, czy też powinien sam przeprowadzić określone dowody, co jest jego obowiązkiem, jeżeli uzna, że poszczególne uchybienia nie niweczą postępowania z punktu widzenia prawa do rzetelnego procesu.

W glosowanej uchwale Sąd Najwyższy badał również to, czy przesłanka konieczności przeprowadzenia na nowo przewodu w całości oznacza konieczność powtórnego przeprowadzenia wszystkich dowodów w sprawie, czy też wystarczająca jest potrzeba powtórzenia najważniejszych dowodów, rozstrzygających o odpowiedzialności karnej. Należy zgodzić się z przedstawicielami doktryny, że konieczność przeprowadzenia wszystkich dowodów po raz kolejny występuje sporadycznieJ. Matras (w:) Kodeks postępowania karnego. Komentarz, red. K. Dudka, Warszawa 2018. . Aktualnie obowiązujące przepisy nie pozwalają, w ocenie autora niniejszej glosy, na utrzymywanie – z zastrzeżeniem sytuacji, o której mowa była powyżej, tj. „przeniknięcia” uchybień w zakresie niektórych czynności procesowych również na te, przeprowadzone niewadliwie – że możliwe jest wydanie rozstrzygnięcia kasatoryjnego również w przypadku, gdy tylko część, choćby przeważająca, czynności dowodowych przeprowadzonych przez sąd pierwszej instancji przebiegła nieprawidłowo. Znaczenie glosowanej uchwały jest więc tego rodzaju, że wprawdzie „prawidłowe przeprowadzenie choć jednego dowodu przez sąd pierwszej instancji, zważywszy zawsze na niepowtarzalne okoliczności konkretnej sprawy, nie może uniemożliwiać przyjęcia przez sąd odwoławczy, że zachodzi konieczność ponownego przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości przez sąd pierwszej instancji”, ale jednocześnie z rozważań Sądu Najwyższego należy wyprowadzić wniosek, że konieczność ponownego przeprowadzenia czynności procesowych po raz kolejny przez sąd pierwszej instancji powinna być należycie uzasadniona. Wynika to w sposób oczywisty z obowiązującego aktualnie modelu postępowania apelacyjnego, zgodnie z którym regułą jest wydawanie przez sądy odwoławcze rozstrzygnięć merytorycznych.

Mając na uwadze powyższe, w ocenie autora glosy trafność uchwały Sądu Najwyższego w tym zakresie przejawia się przede wszystkim na dwóch płaszczyznach. Po pierwsze, w przyjęciu możliwości sytuacji, w której konkretne uchybienie (w szczególności, ale nie wyłącznie w zakresie postępowania dowodowego) powoduje konieczność ponownego przeprowadzenia wszystkich czynności procesowych ponownie przez sąd pierwszej instancji, a po drugie – co wydaje się prima facie biegunowo przeciwne, choć bynajmniej się z powyższym nie wyklucza – w stanowisku, że wydawanie orzeczeń kasatoryjnych przy braku konieczności przeprowadzenia przewodu na nowo jest praktyką nieprawidłową. Słusznie Sąd Najwyższy wskazuje w charakterze przykładu, że nie każde nowe ustalenie sądu drugiej instancji musi stwarzać możliwość jego zaskarżeniaWyrok SN z 15.11.2017 r. (IV KS 5/17), OSP 2018/7–8, poz. 74. . Ta druga płaszczyzna jest o tyle istotna, że niezależnie od niezgodności takiego postępowania z art. 437 § 2 k.p.k., mechaniczne uznawanie, że wadliwie przeprowadzony dowód (lub dowody) powoduje konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, sprzeciwiałoby się uprawnieniu do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki, co jednocześnie kreowałoby sytuację sprzeczną z art. 45 ust. 1 Konstytucji.

W glosowanej uchwale Sąd Najwyższy badał również problem tego, czy potrzeba dokonania ponownej oceny wszystkich dowodów, choćby bez ich ponownego przeprowadzania, uzasadnia przyjęcie przesłanki konieczności przeprowadzenia na nowo przewodu w całości, o której mowa w art. 437 § 2 zdanie drugie in fine k.p.k. Również w tej części rozważania Sądu Najwyższego zasługują na aprobatę. Po pierwsze, przepis art. 437 § 2 k.p.k. mówi o konieczności przeprowadzenia na nowo przewodu (w tym również czynności dowodowych), a nie o konieczności dokonania oceny dowodów. Po drugie, należy zwrócić uwagę, że sąd odwoławczy nie jest zwolniony z oceny materiału dowodowego, lecz wręcz przeciwnie – rozważając, w związku z treścią art. 433 § 2 k.p.k., zarzuty apelacji, które najczęściej dotyczą właśnie oceny materiału dowodowego, może te dowody ocenić odmiennie niż sąd pierwszej instancji i – na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. – wydać orzeczenie reformatoryjne, co – w związku z treścią § 2 tego przepisu – jest przecież zasadą. Całkowicie nie znajduje zatem odzwierciedlenia w obowiązujących przepisach zapatrywanie, jakoby sama tylko konieczność ponownego dokonania oceny dowodów, jeżeli sąd pierwszej instancji prawidłowo je przeprowadził, powodowała konieczność wydania wyroku kasatoryjnego. Takiej oceny winien bowiem dokonać w systemie apelacji pełnej sąd odwoławczy. Słusznie Sąd Najwyższy zauważa w glosowanej uchwale, że pogląd odmienny jest odosobniony, wyroki zaś przywołane przez Prezesa Sądu Najwyższego nie pozwalają na uznanie, jakoby w orzecznictwie zaistniały w tym zakresie rozbieżności. Nie może umykać uwadze, że dyskusyjne jest również to, czy orzeczenia przywołane na poparcie tych rozbieżności w rzeczywistości potwierdzają ich istnienie. I tak w wyroku z 15.03.2018 r. (II KS 4/18), LEX nr 2473786, Sąd Najwyższy podniósł, że konieczność ponownej oceny przeprowadzonych dowodów nie mieści się w kręgu podstaw wyroku kasatoryjnego. W również przywołanym przez Prezesa Sądu Najwyższego postanowieniu Sądu Najwyższego z 21.11.2017 r. (III KS 8/17), LEX nr 2428758, uznano – na tle tej konkretnej sprawy – że konwalidowanie przez sąd odwoławczy uchybień sądu pierwszej instancji byłoby „wysoce niepragmatyczne”. Z tego stanowiska trudno, w ocenie autora glosy, wyprowadzać wniosek, że Sąd Najwyższy wyraził tu pogląd, jakoby konieczność oceny dowodów stanowiła przesłankę kasatoryjną. Słusznie zatem przyjęto w glosowanej uchwale, że w zakresie konieczności przeprowadzenia przewodu na nowo z uwagi na błędną ocenę dowodów rozbieżności w orzecznictwie nie zachodzą.

0%

Bibliografia

Ereciński TadeuszApelacja w postępowaniu cywilnym, Warszawa 2009
Matras Jarosław(w:) Kodeks postępowania karnego. Komentarz, red.K. Dudka, Warszawa 2018
Rudnicki StanisławNowy środek odwoławczy: apelacja, „Przegląd Sądowy” 1993/6 s. 43
Świecki Dariusz(w:) Kodeks postępowania karnego. Komentarz aktualizowany, red. D. Świecki, t. 2, LEX/el. 2019

In English

Need of full judicial examination by first instance court – analysis of the Supreme Court judgement of 22 May 2018 (I KZP 3/19)

This analysis regards the judgement in which the Supreme Court investigated the meaning of the premise of the necessity of reversing the decision as a result of a need of full judicial examination by first instance court regarding to article 437.2 in fine of Polish Code of Criminal Procedure.

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".