Następny artykuł w numerze
Z dniem 1 stycznia 2019 r. wejdzie w życie ustawa z 4 października 2018 r. o Pracowniczych Planach KapitałowychUstawa z 4 października 2018 r. o pracowniczych planach kapitałowych (Dz.U. poz. 2215), dalej: ustawa o PPK.. Zgodnie z intencją projektodawcy zasadniczym celem tej regulacji jest zwiększenie bezpieczeństwa finansowego obywateli poprzez „wprowadzenie powszechnego systemu dobrowolnych III-filarowych programów oszczędzania na cele emerytalne w sektorze przedsiębiorstw”Zob. uzasadnienie projektu ustawy (druk 2811 Sejmu VIII kadencji), s. 1, http://www.sejm.gov.pl/sejm8.nsf/ PrzebiegProc.xsp?nr=2811 [dostęp: 12.12.2018].. Ustawa przewiduje oparcie modelu systematycznego oszczędzania kapitału na składkach współfinansowanych przez podmioty zatrudniające (art. 2 ust. 1 pkt 21 ustawy o PPK) oraz osoby zatrudnione (art. 2 ust. 1 pkt 18 ustawy o PPK). Model ten zakłada zawarcie umów: o zarządzanie pracowniczym planem kapitałowym, której stroną ma być podmiot zatrudniający i instytucja finansowa, oraz o prowadzenie pracowniczego planu kapitałowego, łączącej podmiot zatrudniający i osobę zatrudnioną.
Należy zauważyć, że – jak podkreślono w uzasadnieniu projektu – „jednym z fundamentalnych założeń ustawy jest dobrowolność oszczędzania w PPK”Tamże, s. 15.. Zadość temu postulatowi czyni art. 23 ustawy o PPK, stanowiąc, że uczestnictwo w PPK osoby zatrudnionej jest dobrowolne (ust. 1), a uczestnik może zrezygnować z dokonywania wpłat do PPK na podstawie deklaracji złożonej podmiotowi zatrudniającemu w formie pisemnej (ust. 2). Ustawa kształtuje zatem domniemanie uczestnictwa osoby zatrudnionej w odprowadzaniu składek, dobrowolność ma się zaś wyrażać w możliwości rezygnacji z oszczędzania w ramach utworzonego systemu.
Na tle przedmiotowej ustawy można sformułować wiele wątpliwości. W niniejszym artykule warto podnieść kwestię szczególnie problematyczną, dotyczącą stosowania jednego z przepisów karnych określonych w art. 108 ustawy o PPK. Stanowi on, że „kto, jako podmiot zatrudniający albo osoba upoważniona do działania w imieniu podmiotu zatrudniającego lub działająca z inicjatywy tego podmiotu, nakłania osobę zatrudnioną lub uczestnika PPK do rezygnacji z oszczędzania w PPK, podlega karze grzywny w wysokości do 1,5% funduszu wynagrodzeń u danego podmiotu zatrudniającego w roku obrotowym poprzedzającym popełnienie czynu zabronionego”. Przepis ten kształtuje zatem typ indywidualny wykroczenia, zgodnie z którym penalizacji podlega nakłanianie przez oznaczone podmioty osoby zatrudnianej do rezygnacji z uczestnictwa w PPKPrzedmiotowy typ czynu zabronionego stanowi wykroczenie, co przesądza art. 111 ustawy o PPK: „Orzekanie w sprawach o czyny, o których mowa w art. 106–108 i art. 110, następuje na zasadach i w trybie przepisów ustawy z 24 sierpnia 2001 r. – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia”.. Posłużenie się przez ustawodawcę powyższą konstrukcją powoduje, że trudno jest prima facie ustalić przedmiotowy zakres normowania art. 108 ustawy o PPK. Celem niniejszej pracy jest zatem próba określenia warunków, które muszą zostać spełnione, by sąd mógł przypisać sprawcy odpowiedzialność za czyn opisany w tym przepisie.
Pojęcie „nakłanianie”, którym posługuje się ustawodawca w art. 108 ustawy o PPK, zawarte jest także w Kodeksie karnym z 1997 r.Ustawa z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz.U. z 2018 r. poz. 1600), dalej: Kodeks karny, k.k., gdzie służy jako element opisu niesprawczej formy współdziałania, jaką jest podżeganie. Definicja tej konstrukcji jest zawarta w art. 18 § 2 k.k., który przewiduje, że: „Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego”. Tożsame uregulowanie przewiduje art. 12 Kodeksu wykroczeńUstawa z 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń (Dz.U. z 2018 r. poz. 911), dalej: Kodeks wykroczeń, k.w.. Użycie znamienia „nakłania” we wprowadzanym przepisie ustawy o PPK może zatem sugerować, że – przy zastosowaniu wykładni systemowej – opisany tam typ czynu należy interpretować, odwołując się do karnoprawnej instytucji podżegania. Przypomnieć jednak należy, że na normę sankcjonującąAutor w tekście przyjmuje koncepcję norm sprzężonych, uznając, że norma sankcjonowana wyznacza krąg zachowań bezprawnych, a norma sankcjonująca określa zakres zachowań karalnych oraz dalsze warunki przestępności czynu. Zob. w szczególności P. Kardas, O relacjach między strukturą przestępstwa a dekodowanymi z przepisów prawa karnego strukturami normatywnymi, „Czasopismo Prawa Karnego i Nauk Penalnych” 2012, nr 4, s. 5–65. podżegania ujętego w Kodeksie karnym składają się elementy zaczerpnięte z treści art. 18 § 2 k.k. oraz znamiona czynu zabronionego ujętego w przepisie części szczególnej, które łącznie określają zakres przesłanek warunkujących odpowiedzialność karną za podżeganieP. Kardas, Teoretyczne podstawy odpowiedzialności karnej za przestępne współdziałanie, Kraków 2001, s. 563.. W strukturze tej istnieją zatem znamiona stałe, stosowalne w każdym przypadku, oraz zmienne, użyte odpowiednio w zależności od treści podżegania. Znamionami stałymi są „nakłanianie” oraz opis strony podmiotowej przyjmującej postać działania z zamiarem bezpośrednim (ze względu na użycie słowa „chcąc”). Znamiona zmienne są natomiast zaczerpnięte z części szczególnej, gdyż to tam opisana jest konkretna czynność, którą zgodnie z intencją podżegacza ma zrealizować sprawca bezpośredni.
W konsekwencji konieczne jest w tym miejscu spostrzeżenie, że podżeganie w prawie karnym jawi się jako struktura dwuelementowa, charakteryzująca się:
- nakłanianiem oraz
- merytoryczną treścią nakłaniania, która dotyczy zrealizowania przez drugą osobę znamion typu czynu zabronionego.
Zdarza się również, że przepisy szczególne wprowadzają typ czynu zabronionego polegający na nakłanianiu do zachowania, które nie jest karalne. Jako przykład może służyć nakłanianie do przerwania ciąży wbrew przepisom ustawy (art. 152 § 2 k.k.). Konieczność określenia odrębnego typu podżegania sui generis (bez użycia art. 18 § 2 k.k.) wynika z faktu, że zachowanie sprawcy bezpośredniego nie zostało opisane jako typ czynu zabronionego. Wówczas taki typ podżegania można opisać jako nakłanianie do niekaralnego zachowania bezprawnego. Występowanie podżegania sui generis bynajmniej nie oznacza bowiem, że zachowanie sprawcy bezpośredniego jest zgodne z prawem. Przedmiotem nakłaniania zawsze jest czyn bezprawny. Podżeganie na płaszczyźnie bezprawności sprowadzić można bowiem do metazakazu, którego istotą jest powiązanie nakłaniania z zachowaniem określonym jako zakazaneZob. tamże, s. 603.. W każdym przypadku podżegania – zarówno określonym w art. 18 § 2 k.k. (lub w art. 12 k.w.) powiązanym z przepisem części szczególnej, jak i w przestępstwie podżegania sui generis – karygodność zachowania nakłaniającego wiąże się więc z negatywną oceną zachowania osoby nakłanianej. Regulacja taka opiera się na założeniu, że konieczna jest penalizacja zachowania tworzącego prawdopodobieństwo urzeczywistnienia negatywnie wartościowanego zachowania osoby podżeganejZob. tamże, s. 602. Dlatego właśnie uważa się, że im znaczniejszy jest stopień zagrożenia dobra prawnego wynikającego z zaawansowania realizacji czynu zabronionego przez sprawcę bezpośredniego, tym wyższy jest stopień bezprawia podżeganiaZob. A. Zoll, Odpowiedzialność za przygotowanie lub usiłowanie przestępstwa w przypadku współdziałania wielu osób, (w:) Problemy odpowiedzialności karnej. Księga ku czci Profesora Kazimierza Buchały, red. Z. Ćwiąkalski, M. Szewczyk, S. Waltoś, A. Zoll, 1994, s. 324..
Przy typie czynu zabronionego, określonym w art. 108 ustawy o PPK, zachowanie nakłanianego, polegające na rezygnacji z oszczędzania w PPK, nie stanowi jednak zachowania bezprawnego, a tym bardziej czynu zabronionego. Jeżeli prima facie mogłoby się wydawać, że przepis ten wprowadza typ podżegania sui generis, to analiza treści nakłaniania, tj. dokonania przez osobę zatrudnioną czynności, która doprowadzi do zaprzestania uczestnictwa w programie PPK, przywiedzie do wniosku, że „podżegacz” z art. 108 ustawy o PPK nakłania do zachowania zgodnego z prawem. Jak bowiem podniósł D. Zając, „rezygnacja z oszczędzania” nie stanowi zachowania nielegalnego, „nie zawiera w sobie żadnego ładunku zła, zasługującego na potępienie, od którego to potępienia należało odstąpić ze względu na konieczność poszanowania innych wartości”D. Zając, Nakłanianie do (nie)złego, czyli jak nie penalizować podżegania, „Karne24” z 19 lutego 2018 r., http://karne24. com/naklanianie-niezlego-czyli-penalizowac-podzegania/ [dostęp: 12.12.2018]..
Powyższe uwagi prowadzą do konstatacji, że art. 108 ustawy o PPK nie opisuje typu podżegania w rozumieniu prawa karnego. Brak bowiem konstytutywnego elementu tej konstrukcji, jaką jest bezprawność zachowania, które zgodnie z intencją nakłaniającego ma podjąć nakłaniany. „Rezygnacja z oszczędzania w PPK” przez osobę zatrudnioną nie jest zakazana, a – jak wskazano powyżej – dopuszcza ją art. 23 ust. 2 ustawy o PPK. Mogłoby się zatem wydawać, że nie jest możliwe znalezienie racji przemawiających za penalizacją tego zachowaniaTakie stanowisko zajmuje D. Zając, Nakłanianie., a przepis należy uznać za niekonstytucyjny.
Można jednak uznać, że „nakłanianie” z art. 108 ustawy o PPK jest oderwane od kontekstu nadanego za pomocą Kodeksu karnego lub Kodeksu wykroczeń, a typ sformułowany w tym przepisie określony jest za pomocą odmiennej struktury i wiąże się z innym przedmiotem ochrony. W takim ujęciu przepis penalizujący nakłanianie do rezygnacji z oszczędzania w PPK byłby oceniany jako samodzielna konstrukcja typu czynu zabronionego bez powiązania z charakterystycznym dla podżegania elementem struktury normatywnej z części ogólnej Kodeksu karnego lub Kodeksu wykroczeń. Nie byłoby przy tym uprawnione określanie go jako typ podżegania.
Taka interpretacja wymaga jednak kilku ważnych założeń wstępnych. W pierwszej kolejności należałoby przyjąć, że Konstytucja RPKonstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U. poz. 483 ze zm.), dalej: Konstytucja RP. – jako najwyższy w hierarchii akt prawny w systemie – stanowi adekwatny instrument pozwalający na ustalenie zakresu normowania danego przepisu rangi ustawowej. Przy akceptacji powyższego dopuszczalna jest operacja myślowa, w ramach której podjęta zostaje próba ukierunkowanej interpretacji ustawy i Konstytucji RP pod kątem ustalonego uprzednio stanu faktycznego w celu współuzgodnienia, a następnie współaplikacji normy konstytucyjnej i ustawowejZob. M. Gutowski, P. Kardas, Wykładnia i stosowanie prawa w procesie opartym na Konstytucji, Warszawa 2017, s. 644–645.. W przedmiotowym przypadku chodziłoby w szczególności o zastosowanie art. 30 Konstytucji RP określającego gwarancje ochrony godności człowieka oraz art. 42 Konstytucji RP stanowiącego, że odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto dopuścił się czynu zabronionego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia. Z przytoczonych przepisów można wyprowadzić dyrektywę, zgodnie z którą karze mogą podlegać tylko takie zachowania, które są zakazane. Stąd natomiast wynika przekonanie, że ustanowieniu karalności określonego typu zachowań towarzyszy ustanowienie zakazu podejmowania tego typu zachowańZob. W. Wróbel, A. Zoll, Polskie prawo karne. Część ogólna, Kraków 2014, s. 110.. Założenie to wzmacnia także argumentacja dokonywana na płaszczyźnie filozofii prawa karnego, gdzie – szczególnie w koncepcjach retrybutywnych – dostrzega się wywodzące się z istoty idei zasługi powiązanie etyczne pomiędzy zachowaniem człowieka a możliwością wymierzenia mu karyZob. M. Królikowski, Sprawiedliwość karania w społeczeństwach liberalnych. Zasada proporcjonalności, Warszawa 2005, s. 113..
Z uwagi na powyższe „nakłanianie do rezygnacji z oszczędzania w PPK” może być karalne tylko wówczas, gdy jest ono bezprawne. Jak wykazano wcześniej, sama rezygnacja z oszczędzania w PPK jest zgodna z prawem. Stąd jedynym sensownym rozwiązaniem pozwalającym na przyjęcie, że art. 108 ustawy o PPK penalizuje zachowanie bezprawne – a zatem spełnia wymóg konstytucyjności – jest przyjęcie, że określone kwantum bezprawności zawarte jest w samym „nakłanianiu”. Przepis może zatem penalizować tylko takie nakłanianie do realizacji zachowania legalnego, które samo w sobie, w oderwaniu od merytorycznej treści wyrażającej zachowanie nakłanianego, jest wartościowane negatywnie.
Odwołując się do językowej wykładni słowa „nakłaniać”, należy przyjąć, że wyraża ono tyle, co „wpłynąć (wpływać) na czyjąś decyzję; namówić (namawiać), przekonać (przekonywać), zachęcić (zachęcać), skłonić (skłaniać)”Uniwersalny słownik języka polskiego. Tom 2. K–Ó, red. S. Dubisz, Warszawa 2003, s. 800.. Z kolei samo „wpłynąć” („wpływać”) jest rozumiane jako „wywrzeć (wywierać) wpływ, nacisk na kogoś, na coś”Uniwersalny słownik języka polskiego. Tom 4. T–Ż, red. S. Dubisz, Warszawa 2003, s. 503.. P. Kardas podaje, że w piśmiennictwie oraz orzecznictwie „nakłanianie” rozumiane jest jako „oddziaływanie na wolę innej osoby w celu skłonienia jej do określonego działania lub zaniechania”P. Kardas, Teoretyczne, s. 566.. Jak widać, wyrażenie to na płaszczyźnie językowej nie ma znaczenia pejoratywnego. Dla osiągnięcia wykładni zgodnej z Konstytucją RP konieczne jest jednak takie określenie zakresu normowania znamienia „nakłaniać” w art. 108 ustawy o PPK, które jest złe z punktu widzenia aksjologii ustrojodawcy. Kiedy zatem można uznać, że wywieranie wpływu na drugą osobę („nakłanianie”) jest nie do pogodzenia z wartościami konstytucyjnymi? Wydaje się, że – w dalszym ciągu stosując wykładnię prokonstytucyjną – adekwatny współstosowany przepis Konstytucji RP wyraża w tym przypadku art. 31 ust. 1 chroniący wolność człowieka. Nakłanianie innej osoby byłoby niedopuszczalne zatem wyłącznie wówczas, gdyby ingerowało w jej autonomię. Z kolei o zgodnym z prawem nakłanianiu można by mówić wówczas, gdyby pozwalało ono w pełni realizować wolność decydowania o sobie osoby nakłanianej.
Warto wskazać, że w podobny sposób chroniona jest wolność w typach czynów zabronionych określonych w art. 197–199 k.k. Przepisy te przesądzają bowiem, że karze podlega tylko takie doprowadzenie innej osoby do obcowania płciowego lub poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności, które wiąże się z zastosowaniem przemocy, groźby bezprawnej, podstępu (art. 197 k.k.), wykorzystaniem bezradności lub upośledzenia (art. 198 k.k.), nadużyciem stosunku zależności lub wykorzystaniem krytycznego położenia (art. 199 k.k.). Powyższe znamiona mogą się okazać pomocne w rekonstrukcji normy zabraniającej określonej formy zachowania osoby nakłaniającej. Test bezprawności nakłaniania z art. 108 ustawy o PPK powinien zatem obejmować w szczególności ustalenie, czy jest ono dokonane wskutek użycia jednej z powyższych form naruszenia wolności (przemocy, groźby bezprawnej, podstępu, wykorzystania bezradności, nadużycia stosunku zależności, wykorzystania krytycznego położenia).
Zawężenie zakresu normowania znamienia „nakłaniania” do takich zachowań podmiotu zatrudniającego, które bezprawnie ingerują w sferę autonomii decyzyjnej osoby zatrudnianej, powoduje, że komentowany typ czynu zyskuje konstytucyjną legitymacjęWarto przy tym dodać, że zaproponowana wykładnia nie narusza zasady nullum crimen sine lege, w jej wyniku następuje bowiem zawężenie zakresu stosowania normy, która przy zastosowaniu wyłącznie wykładni językowej – jak wykazano wcześniej – obejmowałaby znacznie szersze spektrum zachowań.. Podmiot zatrudniający albo osoba upoważniona do działania w imieniu podmiotu zatrudniającego lub działająca z inicjatywy tego podmiotu popełnia wykroczenie określone w art. 108 ustawy o PPK jedynie wówczas, gdy w sposób bezprawny nakłania osobę zatrudnioną do rezygnacji z oszczędzania w PPK. Rzecz jasna de lege ferenda można postulować, by – kierując się zasadami poprawnej legislacji – znamiona składające się na zaproponowany test bezprawności zostały opisane w typie czynu zabronionego. Niemniej jednak de lege lata przedstawiony sposób wykładni wydaje się jedynym pozwalającym na racjonalne stosowanie tego przepisu. Test bezprawności pozwala także na odróżnienie zachowania kwalifikowanego jako bezprawne nakłanianie do rezygnacji z oszczędzania od nałożonego przez ustawę (a zatem par excellence zgodnego z prawem) obowiązku informacyjnego spoczywającego na podmiocie zatrudniającym (art. 14 ust. 4 i 5 oraz art. 23 ust. 5 ustawy o PPK)Zob. uzasadnienie projektu (s. 54): „W art. 14 ust. 4 projektu, została wprowadzona wprost możliwość informowania przez podmiot zatrudniający osób zatrudnionych o warunkach uczestnictwa w PPK oraz obowiązkach i uprawnieniach podmiotu zatrudniającego oraz osoby zatrudnionej związanych z udziałem w PPK. Możliwość przekazywania przez podmiot zatrudniający takiej informacji (np. o konieczności dokonywania wpłat w przypadku braku złożenia deklaracji o rezygnacji z dokonywania wpłat) osobom zatrudnionym nie będzie w związku z tym traktowane jako «nakłanianie» uczestników do rezygnacji z oszczędzania w PPK”.. Gwarancja wolności decyzyjnej osoby zatrudnionej wymaga bowiem, by była ona należycie poinformowana o swoich prawach. Bezprawność będzie dotyczyła zaś takich zachowań, które nie pozwalają skorzystać z własnej autonomii. Przedstawiona interpretacja pozwala więc na zidentyfikowanie wolności człowieka jako dobra prawnego chronionego za pomocą typu będącego przedmiotem analizy. Należy przy tym dodać, że – opierając się na uzasadnieniu projektu – odpowiada ona intencjom projektodawcy, który jako cel regulacji wskazał zapobieżenie „sytuacjom, w których podmiot zatrudniający będzie wymuszał złożenie rezygnacji z dokonywania wpłat do PPK, celem zmniejszenia obciążeń składkowych”Zob. s. 16 uzasadnienia projektu..
Pozostaje jeszcze rozważyć, kiedy dochodzi do realizacji analizowanego wykroczenia, a tym samym czy ma ono charakter skutkowy, czy formalny. Dylemat ten wpisuje się w dyskusję nad wykładnią pojęcia „nakłania” w perspektywie odpowiedzialności karnej za podżeganieDyskusję tę przedstawiają np. W. Wróbel, A. Zoll, Polskie, s. 276–278.. Można przyjąć regułę interpretacyjną, zgodnie z którą „czasowniki wyrażające czynność wykonawczą, używane w sposób konwencjonalny w czasie teraźniejszym, powinno się w procesie interpretacji przekształcać na czas przeszły dokonany, chyba że przemawiają przeciwko temu szczególne względy”Tamże, s. 277.. Wówczas „nakłonienie” dokonane byłoby w przypadku wywołania u osoby zatrudnionej zamiaru rezygnacji z oszczędzania w PPK. Oznaczałoby to jednak, że ze względu na brak karalności usiłowania wykroczeń, w przypadku, gdy ustawa tak nie stanowi (art. 11 § 2 k.w.), sama bezprawna próba nakłonienia kwalifikowałaby się jako czyn niepodlegający karze. Jeżeli zaś przyjmie się formalny charakter wykroczenia, czynność nakłaniającego, chociażby bezskuteczna, byłaby karalna. W takim przypadku osoba zatrudniona podlegałaby skuteczniejszej ochronie, znajdując się w szczególnym stosunku zależności mogącym bezprawnie naruszać jej wolność. Należy jednak pamiętać, że przyjęcie tego stanowiska opiera się silniej na argumentach kryminalno-politycznych, słabiej zaś na uzasadnieniu normatywnym.
Zaprezentowane uwagi można zatem sprowadzić do następujących tez:
- artykuł 108 ustawy o PPK nie stanowi typu podżegania w rozumieniu prawa karnego; nie występuje w nim konstytutywny element tej konstrukcji, jaką jest bezprawność zachowania, które zgodnie z intencją nakłaniającego ma podjąć nakłaniany; rezygnacja z oszczędzania w PPK jest bowiem zachowaniem legalnym;
- prokonstytucyjna wykładnia art. 108 ustawy o PPK pozwala na przyjęcie, że karalność nakłaniania do rezygnacji z oszczędzania w PPK jest możliwa jedynie w przypadku bezprawności samego nakłaniania;
- dobrem prawnym chronionym w art. 108 ustawy o PPK jest wolność osoby zatrudnionej.
Bezprawność nakłaniania można in concreto stwierdzić, stosując test obejmujący w szczególności ustalenie, czy charakteryzuje się ono jedną z form naruszenia wolności decyzyjnej osoby zatrudnionej (np. przemoc, groźba bezprawna, podstęp, wykorzystanie bezradności, nadużycie stosunku zależności, wykorzystanie krytycznego położenia).