Poprzedni artykuł w numerze
Zasady wykonywania aplikacji adwokackiej przed Trybunałem Konstytucyjnym
1. Ten przegląd orzecznictwa chciałbym poświęcić omówieniu ważkiego dla Adwokatury wyroku TK z 27 września 2016 r., który zapadł w sprawie SK 11/14. Skarga konstytucyjna w tej sprawie została wniesiona przez byłego aplikanta adwokackiego, który podczas pierwszego roku odbywania aplikacji uzyskał negatywną ocenę z kolokwium rocznego. Został skreślony z listy aplikantów adwokackich z powodu nieprzydatności do zawodu adwokata.
Po wyczerpaniu toku instancyjnego skarżący wniósł skargę konstytucyjną, kwestionując art. 79 ust. 2 Prawa o adwokaturze. W skardze podniesiono dwa argumenty:
- po pierwsze, wskazano, że kompetencja organów samorządu adwokackiego wynikająca z art. 79 ust. 2 Prawa o adwokaturze stanowi nieproporcjonalne ograniczenie wolności wykonywania zawodu oraz prawa do nauki;
- po drugie, podkreślono, że art. 79 ust. 2 ustawy nie spełnia wymagania dostatecznej określoności i zrozumiałości przepisów prawnych. Posłużenie się przez ustawodawcę pojęciem nieostrym i wieloznacznym prowadzi do rozbieżności w orzecznictwie sądów administracyjnych dokonujących kontroli decyzji wydawanych na podstawie art. 79 ust. 2 Prawa o adwokaturze. To zaś jest także przyczyną odmiennego traktowania przez sądy podmiotów znajdujących się w podobnej sytuacji prawnej i faktycznej.
Zdaniem skarżącego przyznanie organom Adwokatury możliwości skreślenia danej osoby z listy aplikantów z uwagi na jej nieprzydatność do wykonywania zawodu adwokata nie jest konieczne do zapewnienia ochrony podmiotom korzystającym z usług adwokata. Interes klientów korzystających z ich usług jest bowiem dostatecznie zabezpieczony gwarancjami wykonywania zawodu odnoszącymi się do adwokatów nadzorujących działania aplikantów. Ewentualna ochrona klientów przed aplikantem niewykazującym zdatności do wykonywania zawodu może być realizowana na wiele innych sposobów, m.in. przez zawieszenie w prawach aplikanta czy skreślenie z listy aplikantów w efekcie pociągnięcia do odpowiedzialności dyscyplinarnej. Przyznanie organom adwokatury dodatkowego uprawnienia do skreślania z listy aplikantów na podstawie przesłanki nieprzydatności do wykonywania zawodu adwokata skarżący uznał za zbędne.
Jako wzorce konstytucyjne wskazano art. 2, art. 65 ust. 1 (wolność wykonywania zawodu) i art. 70 ust. 1 (prawo do nauki) w związku z art. 31 ust. 3 i art. 32 Konstytucji.
2. W pierwszej kolejności TK zbadał, czy skarżącemu jako aplikantowi adwokackiemu przysługiwała konstytucyjna wolność wykonywania zawodu. Trybunał uznał, że aplikanci adwokaccy nie wykonują zawodu adwokata. Aplikacja adwokacka nie ogranicza się wprawdzie wyłącznie do teoretycznego szkolenia służącego pozyskaniu wiedzy i ma również wymiar praktyczny, związany z doskonaleniem umiejętności wykorzystania wiedzy. Czynności praktycznych podejmowanych w tym czasie przez aplikantów nie można jednak utożsamiać z faktycznym wykonywaniem zawodu adwokata. Są one realizowane w ograniczonym wymiarze i podlegają nadzorowi patrona. Służą przygotowaniu danej osoby do samodzielnego wykonywania zawodu, jednak dopiero po wpisie na listę adwokatów.
Stwierdził również, że nie istnieje odrębny zawód aplikanta adwokackiego, lecz aplikacja jest przygotowaniem do zawodu adwokata, szczególnym rodzajem szkolenia.
W konsekwencji TK uznał, że skarżącemu, który był aplikantem adwokackim, nie przysługuje wolność wykonywania zawodu adwokata. Nie może zatem powoływać się na konstytucyjne gwarancje jego ochrony. Umorzył więc postępowanie w zakresie, w jakim skarżący powołał art. 65 Konstytucji.
3. Warto wskazać, że ten pogląd, wyrażony w komentowanym wyroku z 27 września 2016 r., stanowi zmianę linii orzeczniczej zapoczątkowanej wyrokiem z 18 lutego 2004 r., P 21/02 i powtórzonej w orzeczeniu z 19 kwietnia 2006 r., K 6/06. W pierwszym z tych wyroków Trybunał badał problem konstytucyjny określenia zasad naboru na aplikację adwokacką. Przyjął, że czynności samorządu zawodowego w tym zakresie (naboru na aplikację) rzutują na zakres i warunki realizacji „wolności wyboru zawodu” oraz na zbiorczo ujmowaną „wolność wyboru i wykonywania zawodu” chronione przez art. 65 ust. 1 Konstytucji. Podkreślił, że ograniczenia związane z uzyskaniem statusu aplikanta winny być dokonywane z zachowaniem wymogów wynikających z art. 65 ust. 1 zd. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji. Pogląd ten zaakceptowano w orzeczeniu K 6/06 i wydaje się on bardziej trafny od tego wyrażonego w komentowanym wyroku SK 11/14.
Aplikacja adwokacka jest złożonym stosunkiem prawnym. Obejmuje korporacyjny stosunek szkolenia wiążący aplikanta adwokackiego z właściwą okręgową radą adwokacką. Ale również wymaga podjęcia współpracy pomiędzy aplikantem a patronem na podstawie umowy o pracę (art. 76a ust. 1 Prawa o adwokaturze) lub innej umowy (nazywanej ramową – § 4 ust. 2 i § 5 ust. 2 Regulaminu odbywania aplikacji adwokackiej). Jej celem jest przygotowanie aplikanta do należytego i samodzielnego wykonywania zawodu adwokata, w szczególności wykształcenie umiejętności z zakresu zastępstwa procesowego, sporządzania pism, umów i opinii oraz przyswojenie zasad wykonywania zawodu (art. 76 ust. 1). Aplikant uzyskuje stopniowo uprawnienia, które przysługują adwokatom. Po sześciu miesiącach aplikacji adwokackiej może zastępować adwokata przed sądami, organami ścigania, organami państwowymi, samorządowymi i innymi instytucjami, z wyjątkiem Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego, Trybunału Konstytucyjnego i Trybunału Stanu (art. 77 ust. 1). Może również, z wyraźnego upoważnienia adwokata, sporządzać i podpisywać pisma procesowe związane z występowaniem adwokata przed sądami, organami ścigania i organami państwowymi, samorządowymi i innymi instytucjami, z wyłączeniem apelacji, skargi kasacyjnej i skargi konstytucyjnej (art. 77 ust. 5).
W swych czynnościach aplikanci adwokaccy podlegają ograniczeniom sformułowanym w Kodeksie etyki adwokackiej oraz orzecznictwie dyscyplinarnym organów adwokatury. W przypadku orzeczenia kary wydalenia z adwokatury aplikant adwokacki jest skreślony z listy aplikantów bez prawa ubiegania się o ponowny wpis na tę listę lub na listę adwokatów przez okres 5 lat (art. 83).
Nie sposób uznać, że aplikant adwokacki w ogóle nie wykonuje żadnego zawodu, a w konsekwencji nie podlega ochronie konstytucyjnej na podstawie art. 65 Konstytucji. Bardziej trafny jest pogląd, który, jak się wydaje, wynika z wyroku NSA z 10 kwietnia 2015 r., że aplikacja adwokacka to okres przygotowania zawodowego aplikantów adwokackich do przyszłego wykonywania zawodu adwokata w pełnym wymiarze czynności zawodowych, a zatem czas wykonywania tego zawodu w sposób niepełny, w pewnych, kontrolowanych sferach.Wyrok NSA z 10 kwietnia 2015 r., II GSK 984/14. Aplikant adwokacki, jako członek Adwokatury, winien być chroniony również na podstawie art. 65 ust. 1 Konstytucji. Oczywiście w związku z przejściowym charakterem tego okresu jako przygotowania i szkolenia, a w konsekwencji w celu zapewnienia pieczy nad należytym wykonywaniem zawodu obejmującym cały okres aplikacji adwokackiej i szkolenia, ustawodawca ma prawo do większej ingerencji w wolność wykonywania zawodu przez aplikanta niż przez adwokata.
4. W dalszej części TK ocenił zgodność art. 79 ust. 2 Prawa o adwokaturze z art. 70 ust. 1 Konstytucji, statuującym prawo do nauki. Podkreślił, że gwarancje wynikające z treści przepisu Konstytucji wymagają stworzenia warunków wstępnych przystąpienia do aplikacji, jak i reguł jej odbywania, które nie będą miały charakteru arbitralnego czy dyskryminującego. Jednocześnie znaczenie aplikacji, jako formy przygotowania zawodowego, wymaga istnienia odpowiednich mechanizmów weryfikacji efektów tego przygotowania.
Przewidziana w art. 79 ust. 2 ustawy kompetencja do skreślenia aplikanta adwokackiego z listy aplikantów z uwagi na nieprzydatność do wykonywania zawodu stanowi ograniczenie prawa do nauki. Wyklucza daną osobę z dalszego kształcenia się, jednak tylko w ramach aplikacji. Ocena proporcjonalności ograniczenia tego prawa wymaga zatem:
- oceny celowości mechanizmu; TK przyjął, że celem tym jest dążenie do tego, aby zawód adwokata wykonywały osoby mające odpowiednio wysoki poziom wiedzy i praktyczne umiejętności jej wykorzystania oraz przestrzegające określonych wartości etycznych. Stąd wyposażenie organów samorządu adwokackiego w kompetencję do usuwania z listy aplikantów tych osób, które nie mają odpowiednich predyspozycji w tych trzech podstawowych wymiarach, należy uznać za przydatne do osiągnięcia tego celu;
- oceny konieczności mechanizmu z punktu widzenia znaczenia i celu aplikacji adwokackiej. Zdaniem Trybunału także na to pytanie odpowiedź jest pozytywna. Możliwość dokonywania selekcji aplikantów pod względem ich przydatności do wykonywania zawodu adwokata jest niezbędna do tego, aby już na etapie kształcenia wykluczać z tego grona osoby, które nie są w stanie sprostać wysokim wymaganiom stawianym adwokatom;
- oceny, czy mechanizm ten nie stanowi nadmiernego ograniczenia prawa do nauki. Trybunał podkreślił w tym zakresie, że skreślenie z listy aplikantów adwokackich na tej podstawie nie zamyka definitywnie możliwości ponownego przystąpienia danej osoby do aplikacji. Nie stanowi bowiem negatywnej przesłanki przy kolejnym naborze na aplikację adwokacką. Nie wyklucza również możliwości kształcenia się w ramach innej aplikacji przygotowującej do wykonywania zawodu prawniczego, np. aplikacji radcowskiej. Nie prowadzi zatem do wyłączenia możliwości kształcenia i doskonalenia umiejętności niezbędnych do wykonywania kwalifikowanego zawodu prawnika. Ogranicza jedynie możliwość kontynuowania konkretnego cyklu aplikacji.
5. Trybunał Konstytucyjny wreszcie rozważył, czy wyrażenie „nieprzydatność do wykonywania zawodu” jako podstawa wykluczenia danej osoby z możliwości odbywania aplikacji adwokackiej nie prowadzi do arbitralności przy rozstrzyganiu o statusie prawnym aplikantów. Analizując tę kwestię, TK odniósł się do judykatów sądów administracyjnych. Doszedł do wniosku, że sądy jednolicie odczytują ustawowe kryterium „nieprzydatności” przez odwołanie do bardziej szczegółowych przesłanek określonych w regulaminie aplikacji adwokackiej. W tym kontekście przywołują trzy niezależne od siebie przesłanki, którymi są: negatywny wynik kolokwium rocznego, negatywna opinia patrona lub negatywna opinia kierownika szkolenia o przebiegu aplikacji adwokackiej. Nie jest to więc pojęcie „rażąco niejasne i blankietowe”, jak to zarzucono w skardze konstytucyjnej.
Sądy każdorazowo akcentują uznaniowy charakter decyzji wydawanych na podstawie art. 79 ust. 2 Prawa o adwokaturze. Wymagają zatem od organów samorządu adwokackiego rozważenia, czy każda z przesłanek nieprzydatności aplikanta do wykonywania zawodu uzasadnia konieczność skreślenia go z listy aplikantów. Akcentują w ten sposób potrzebę oceny całokształtu okoliczności danej sprawy oraz ustalenia, czy zachowano wszystkie materialne i proceduralne gwarancje przysługujące osobom wykreślonym z listy aplikantów. Rozbieżność w orzecznictwie sądów administracyjnych nie wynika z niejasności czy nieokreśloności normy prawnej, lecz wiąże się wyłącznie z różną oceną sposobu, w jaki poszczególne organy korzystały z przysługującego im uznania administracyjnego. Istnieją wprawdzie dwie zasadnicze linie orzecznicze. Pierwsza wskazuje, że decyzja wydana na podstawie art. 79 ust. 2 Prawa o adwokaturze powinna – oprócz spełnienia przesłanki negatywnego wyniku kolokwium rocznego – wiązać się z ustaleniem innych okoliczności dotyczących przydatności aplikanta do wykonywania zawodu adwokata. Druga akcentuje, że pisemna forma testu stanowiącego kolokwium roczne ma charakter najbardziej skonkretyzowany przy ustalaniu stanu wiedzy aplikanta. Negatywny wynik kolokwium może być zatem podstawą uznania jego nieprzydatności do wykonywania zawodu adwokata.
Oba rodzaje rozstrzygnięć podejmowanych przez sądy administracyjne nie są względem siebie przeciwstawne. Różni je inne rozłożenie akcentów w ramach dokonywanej oceny konkretnych aktów stosowania prawa. Nie można jednak stwierdzić, że ma to swoją podstawę w niejasności normy wyrażonej w Prawie o adwokaturze.
W orzecznictwie Trybunału wielokrotnie podkreślano, że pozbawienie przepisu mocy obowiązującej z powodu jego niejasności czy nieprecyzyjności jest środkiem ostatecznym, gdy inne metody usuwania wątpliwości interpretacyjnych okażą się niewystarczające. Taka sytuacja nie zachodziła, według TK, w badanej sprawie.
6. Trybunał Konstytucyjny podkreślił, że ocena wyników uzyskiwanych w toku aplikacji musi mieć charakter złożony i dotyczyć całokształtu działań podejmowanych przez aplikantów adwokackich. Organy samorządu zawodowego muszą mieć możliwość badania, czy osoby te spełniają wszystkie kryteria umożliwiające w przyszłości wykonywanie zawodu adwokata, zarówno zawodowe, jak i moralne. Muszą dysponować instrumentami prawnymi, które już na etapie aplikacji pozwolą ocenić, czy dana osoba ma predyspozycje do „należytego wykonywania zawodu zaufania publicznego”. Ocena tych predyspozycji wiąże się bezpośrednio z istotą „pieczy”, realizowanej przez te organy na podstawie art. 17 ust. 1 Konstytucji. Ocena ta ma niewątpliwie charakter uznaniowy, a jej zasadniczym celem jest stwierdzenie, czy aplikant będzie w stanie sprostać wymaganiom, jakie niesie za sobą właściwe wykonywanie zawodu adwokata.
Dodał, że badanie przydatności do wykonywania zawodu adwokata powinno mieć co do zasady charakter kompleksowy, wykraczający poza samo kontrolowanie poziomu wiedzy aplikantów adwokackich. W niektórych sytuacjach nawet legitymowanie się dobrymi wynikami w obszarze teoretycznym może zostać ocenione jako niewystarczające w perspektywie zapewnienia prawidłowego i zgodnego z interesem publicznym wykonywania zawodu adwokata. Nie można wykluczyć i takiej sytuacji, w której brak po stronie aplikanta nawet jednej, ale istotnej cechy przesądzi o negatywnej ocenie jego przydatności do wykonywania tego zawodu.
Wszystkie te argumenty doprowadziły do uznania, że art. 79 ust. 2 Prawa o adwokaturze jest zgodny zarówno z art. 70 ust. 1, jak i art. 2 Konstytucji.