Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 1-2/2018

Czy odnoszące się do instytucji wznowienia postępowania granice, o których mowa w art. 412 § 1 k.p.c., obejmują także podstawy prawne i faktyczne pozwu bądź wniosku, który inicjował wznowione postępowanie?

Udostępnij

W komentarzach najczęściej stwierdza się, że sformułowanie art. 412 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego – „sąd rozpoznaje sprawę na nowo w granicach, jakie zakreśla podstawa wznowienia” – oznacza granice w dwojakim znaczeniu: zakresu zaskarżenia oraz kierunku żądanej kontroli, tj. określonej podstawy wznowienia. Podnosi się również, że nie koliduje z regułą wyrażoną w art. 412 § 1 branie przez sąd pod uwagę z urzędu przyczyn odrzucenia pozwu – a to ze względu na odpowiednie stosowanie w kwestiach wznowieniowych przepisów o postępowaniu przed sądem pierwszej instancji. Wreszcie piśmiennictwo w ślad za orzecznictwem przyjmuje, że w sprawach objętych wznowieniem nie funkcjonuje zakaz reformationis in peius.

Nieczęsto jednakże przychodzi się mierzyć judykaturze z zagadnieniem ujętym jeszcze głębiej, a mianowicie: czy dopuszczalne jest merytoryczne, odmienne od pierwotnego, orzekanie po wznowieniu, jeżeli zestawienie brzmienia pisma, które inicjowało sprawę (pozwu w postępowaniu procesowym, a wniosku – w nieprocesowym), z meritum rozstrzygnięcia będącego przedmiotem skargi wskazuje rozbieżność pomiędzy tymi dwiema treściami.

Tego właśnie rodzaju niejasność zdarzyła się w bardzo interesującej sprawie, w której Sąd Najwyższy podjął w dniu 22 marca 2017 r., pod sygnaturą III CZP 112/17, uchwałę następującą: „Po wznowieniu postępowania na skutek stwierdzenia nieważności wynikającej z pozbawienia możności działania sąd rozpoznaje sprawę na nowo w granicach zakreślonych wnioskiem o wszczęcie postępowania (art. 412 § 1 k.p.c.)”. Materia kazusu nie pozwoliła na takie ujęcie tezy, które obejmowałoby także inne przyczyny wznowienia; wydaje się jednak, że ostrożnie można by odnosić jej zasadnicze stwierdzenie co najmniej także do innych tak zwanych względnych przyczyn restytucyjnych. Wszak – jak to wyraził Sąd Najwyższy w motywach postanowienia z 21 lipca 2017 r., I CZ 75/17: „Celem skargi jest podjęcie i kontynuowanie prawomocnie zakończonego postępowania w tej instancji, w której orzekał sąd właściwy do wznowienia. Sprawa wraca do stanu sprzed uprawomocnienia się orzeczenia i kontynuowane jest jej rozpoznanie. Podstawa wznowienia rozstrzyga również, w jakim zakresie uwzględnić należy wyniki poprzedniego postępowania. Sąd musi powtórzyć i uzupełnić wcześniej przeprowadzone postępowanie w takim zakresie, w którym materiał procesowy wcześniej zgromadzony jest dotknięty podstawą wznowienia. Dokonuje on własnej, w pełni samodzielnej oceny prawnej żądań stanowiących przedmiot sprawy we wznowionym postępowaniu, nie jest związany oceną dokonaną wcześniej przez sąd, który wydał orzeczenie objęte skargą”.

Kanwa wspomnianej wyżej sprawy, w której zapadła uchwała III CZP 112/17, była zaś – relacjonując w dużym skrócie – następująca.

Grunt o rolnym charakterze położony na krańcach Warszawy do wybuchu drugiej wojny światowej był własnością, w częściach ułamkowych, kilku osób fizycznych. Nie była dlań prowadzona księga hipoteczna ani też wieczysta, dopiero w 1974 r. założono zbiór dokumentów. W 1982 r. Skarb Państwa (należy bowiem pamiętać, że w owym czasie obowiązywała zasada jednolitej własności państwowej, własność samorządów terytorialnych jako kategoria w ogóle nie funkcjonowała) reprezentowany przez władze stołecznej dzielnicy, na terenie której nieruchomość się znajduje, złożył do właściwego miejscowo sądu rejonowego wniosek o zasiedzenie na swoją rzecz, twierdząc, że taki właśnie skutek dawności miałby nastąpić na dzień 17 stycznia 1965 r., i wywodząc go między innymi stąd, że fiskus władał przedmiotową ziemią co najmniej od zakończenia działań wojennych, a przy tym dawni właściciele nie są znani. Postępowanie zakończyło się prawomocnym orzeczeniem pierwszej instancji stwierdzającym ziszczenie się skutku zasiedzenia na rzecz strony wnioskującej z dniem 1 stycznia 1956 r., z tym że jako podstawę stwierdzenia, iż grunt stał się własnością Skarbu Państwa, wskazano w końcowym postanowieniu dekret z dnia 8 marca 1946 r. o majątkach opuszczonych i poniemieckich (Dz.U. nr 13, poz. 87 ze zm.), czyli zespół norm opartych na innym aniżeli zasiedzenie przejawie dawności, a mianowicie przemilczeniu; nie można jednakże mówić wprost o popełnieniu przez sąd błędu systematyki, jako że art. 34 ust. 1 dekretu zdaje się te dwa pojęcia utożsamiać, zbiorczo nazywając je „przedawnieniem”.

W 1998 r. jedna ze spadkobierczyń przedwojennych właścicieli gruntu (wywodząc prawa z XIX-wiecznej tak zwanej tabeli likwidacyjnej – w dawnym Królestwie Polskim była to forma zapisu rezultatów ukazu carskiego z 1864 r. uwłaszczającego włościan) złożyła skargę o wznowienie, wskazując, że jako osoba zainteresowana powinna była brać udział w postępowaniu, które odbyło się kilkanaście lat wcześniej. Sąd rejonowy wznowił postępowanie i po merytorycznym rozpoznaniu sprawy (określiwszy aktualny, pełny krąg uczestników) oddalił wniosek Skarbu Państwa.

W związku z rozpatrywaniem apelacji wniesionej przez Skarb Państwa reprezentowany przez Prezydenta m.st. Warszawy (pełniącego w tym wypadku funkcję nieistniejącego w powiecie warszawskim starosty) właściwy sąd okręgowy powziął najpierw wątpliwość wyrażoną w pytaniu prawnym: „Czy w sprawie z wniosku Skarbu Państwa o zasiedzenie nieruchomości można stwierdzić nabycie jej własności przez przemilczenie?” Sąd Najwyższy odmówił rozwiania zdefiniowanego w taki sposób problemu, gdyż – jak stwierdził – zagadnienie prawne nie może się sprowadzać do pytania o możliwy sposób rozstrzygnięcia sprawy. Sąd okręgowy zapytał zatem ponownie, formułując tym razem swe obiekcje w sposób następujący:

  1. "Czy po wznowieniu postępowania sprawa powinna zostać rozpoznana w granicach faktycznych i prawnych przyjętych za podstawę zaskarżonego postanowienia stwierdzającego nabycie własności przez przemilczenie, czy w granicach faktycznych i prawnych wskazanych we wniosku wszczynającym sprawę o stwierdzenie zasiedzenia?
  2. W razie udzielenia odpowiedzi, że po wznowieniu postępowania sprawa powinna zostać rozpoznana w granicach faktycznych i prawnych przyjętych za podstawę zaskarżonego postanowienia – czy skutkiem skargi o wznowienie postępowania zarzucającej jego nieważność jest zmiana orzeczenia tylko w razie ustalenia, że okoliczności wynikające z podstawy skargi mogły mieć wpływ na treść wydanego rozstrzygnięcia?”

Cytowana tu wcześniej teza stanowiąca łączną odpowiedź na owe dwa pytania oznacza opowiedzenie się składu orzekającego za szerszą z dwóch możliwych interpretacji instytucji wznowienia postępowania z powodu tak zwanych względnych przyczyn restytucyjnych. Interpretacja węższa zakładałaby utożsamienie tej fazy rozpatrywania skargi o wznowienie, w której (po uprzednim zbadaniu formalnej dopuszczalności samej skargi, w szczególności z punktu widzenia zachowania terminu) określa się dopuszczalność wznowienia – z fazą końcową, mającą za przedmiot ponowne merytoryczne rozpoznanie sprawy. O ile – wywodzi się w motywach orzeczenia – takie „zlanie się” w całość tych dwóch faz (określanych z łacińska, kolejno, jako iudicium rescindens i następnie iudicium rescissorium) może mieć rację bytu przy istnieniu nieważności postępowania, o tyle ich rozdzielenie jest niezbędne w wypadku takim, jak pozbawienie strony możności działania.

W uzasadnieniu uchwały zwrócono uwagę na „elastyczny” charakter materii sprawy po pomyślnym przebrnięciu fazy iudicium rescindens. Wszak choć we wznowionym postępowaniu chodzi (na etapie iudicium rescissorium) o rozstrzyganie o identycznym przedmiocie postępowania lub jego części, jaki był przedmiotem rozstrzygnięcia w prawomocnie zakończonym postępowaniu, to jednak w odniesieniu do tego przedmiotu dopuszczalne są różne czynności dyspozycyjne w zależności od tego, w jakim stadium postępowania dochodzi do jego wznowienia. I tak gdy do wznowienia postępowania dochodzi w pierwszej instancji, zmiana powództwa jest możliwa w granicach określonych w art. 193 w związku z art. 406 k.p.c., a w razie wznowienia postępowania w drugiej instancji – w granicach wynikających z art. 383 w związku z art. 406 k.p.c. We wznowionym postępowaniu w pierwszej i w drugiej instancji możliwe jest natomiast zarówno uznanie powództwa (art. 213 § 2 w związku z art. 406 k.p.c.), jak i zawarcie ugody (art. 223 w związku z art. 406 k.p.c.). Dopuszczalne jest też cofnięcie pozwu (art. 203 w związku z art. 406 k.p.c.) lub wniosku w postępowaniu nieprocesowym (art. 512 w związku z art. 406 k.p.c.).

W odniesieniu do stanu konkretnej sprawy, w toku której Sąd Najwyższy podjął omawianą uchwałę, zauważono, że podczas rozpatrywania skargi o wznowienie niezbędne będzie jednoznaczne wyjaśnienie, w oparciu o którą z dwóch możliwych instytucji dawności Skarb Państwa opierał pierwotnie i opierałby swoje żądanie obecnie.

Linia kreślona zarówno w uchwale III CZP 112/17, jak i w cytowanym wyżej postanowieniu I CZ 75/17 zasługuje na aprobatę. Dla pełnomocników jawi się ona jako zachęta do składania skarg o wznowienie postępowania z wiarą, że wykorzystanie tej instytucji nie okaże się jedynie „sztuką dla sztuki”, ponieważ niesie ono szanse istotowego rozpoznania tej samej sprawy – na nowo.

0%

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".