Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 1-2/2018

Bernard Robertson, G. A. Vignaux, Charles E. H. Berger, Interpreting Evidence. Evaluating Forensic Science in the Courtroom

Udostępnij

Wiley, Oxford 2016, wyd. 2, ss. 216

Od kilku lat z coraz większą intensywnością mówi się o konieczności zmiany paradygmatu w kryminalistyce i wprowadzeniu innego, odbiegającego od dotychczasowych standardów, sposobu jej uprawiania. Rzecz dotyczy kwestii opiniowania kryminalistycznego w ramach wybranych ekspertyz. Zrozumienie tej złożonej problematyki wraz z rozpoznaniem potrzebnych zmian w tym zakresie wymaga posiadania dobrze ugruntowanej wiedzy z zakresu m.in. ogólnej metodologii nauk, logiki oraz statystyki. Problem jest doniosły, gdyż niejednokrotnie sposób konstruowania ostatecznych wniosków, będących istotną częścią opinii w sprawach karnych, jak i cywilnych, wpływa – czasem bezpośrednio – na decyzje podejmowane przez organy procesowe. Mówiąc inaczej – nierzadko twierdzenia biegłego/eksperta wpływają na czyjeś życie, wolność, zdrowie, na czyjeś „być albo nie być”. Osoby stosujące prawo powinny być zaznajomione z procesami poznawczymi zachodzącymi w opiniowaniu kryminalistycznym. Wydaje się, że takie standardy pozwoliłyby na właściwe oszacowanie, z odpowiednią uczciwością merytoryczną, jakości uzyskanej opinii i ograniczyłyby zjawisko tzw. dyktatu biegłego.

Należy zauważyć, że na polskim rynku wydawniczym istnieje luka w zakresie opracowań dotyczących metodologicznych oraz logicznych zagadnień dowodu z opinii biegłego. Brakuje takich wydań, które dostarczyłyby prawnikowi‑praktykowi niezbędnej, aczkolwiek wyrażonej w sposób przystępny, wiedzy do „radzenia” sobie z dowodami eksperckimi/naukowymi, zwłaszcza w kontekście wspomnianej zmiany paradygmatu opiniowania kryminalistycznego. Lukę tę z powodzeniem wypełnić może bogata bibliografia obcojęzyczna, zwłaszcza anglojęzyczna.

Przykładem takiej właśnie książki, którą należy z całą stanowczością traktować jako jedno z podstawowych dzieł w zakresie m.in. logicznej i metodologicznej teorii dowodów, jest pozycja autorstwa B. Robertsona, G. A. Vignauxa i Ch. E. H. Bergera. Autorzy w sposób kompleksowy prezentują narzędzia poznawcze pomocne w zrozumieniu istoty dowodu z opinii biegłego, w tym dowodu naukowego, oraz metody pozwalające na interpretację i oszacowanie jakości tego dowodu na użytek postępowania sądowego.

Opracowanie podzielone jest na jedenaście merytorycznych rozdziałów. Każda z tych części rozpoczyna się od krótkiego powtórzenia materiału prezentowanego w rozdziale poprzednim. Taki redakcyjny zabieg uznać należy za pożyteczny. Pracę kończą wnioski sformułowane w ramach rozdziału dwunastego oraz dodatek, będący przewodnikiem dla prawników oraz biegłych w zakresie pomiaru i sposobów wyrażania niepewności dotyczących danych ustaleń w ramach pracy biegłego. Prezentowana książka jest drugim, poszerzonym i zaktualizowanym wydaniem opracowania opublikowanego przeszło dwadzieścia lat temu. Rozwój metod oraz teorii w przedmiotowym zakresie uzasadnia to kolejne wydanie.

Tematyka przedstawiona w książce zgodna jest z naukowym trendem reprezentowanym przez grupę badaczy uprawiających tzw. New Evidence Scholarship. Jak sami Autorzy wskazują, ich sposób myślenia o dowodach oraz krytyczna postawa poznawcza w tym zakresie wywodzą się z deskryptywnej teorii dowodów. Dzięki niej właśnie prezentowane w książce treści mogą mieć zastosowanie do analizy każdego dowodu z opinii biegłego, niezależnie od porządku prawnego, w którym biegłemu przyszło opiniować, ze względu na niespecyficzność prezentowanych metod w stosunku do normatywnych regulacji.

Lektura trzech pierwszych rozdziałów (Introduction; Interpreting Scientific Evidence; The Alternative Hypothesis)Dla lepszej przejrzystości tytuły poszczególnych rozdziałów podano w nawiasie. wyposaża Czytelnika w podstawową aparaturę pojęciową umożliwiającą oszacowywanie dowodu z opinii biegłego. Mowa w nich bowiem o pomiarze za pomocą narzędzi z zakresu prawdopodobieństwa rozmiarów niepewności wniosków z przeprowadzonego badania eksperckiego. Autorzy w tym kontekście wskazują celowość wykorzystania ilorazu wiarygodności oraz teorematu Bayesa. Jak sami słusznie przyznają, mierniki te powinny mieć zastosowanie nie tylko w przypadku uzyskania dowodu na podstawie szczegółowych obliczeń, ale także w sytuacji, gdy biegły nie dysponuje ilościowymi danymi. By móc obliczać prawdopodobieństwo trafności danego wyniku, należy odnieść ten wynik do założonej hipotezy, gdyż dany dowód nie powinien pozostawać w izolacji wobec założeń co do przebiegu jakiegoś zdarzenia czy też stanu rzeczy, ale powinien właśnie odnosić się do prawdopodobieństwa wystąpienia tego zdarzenia lub stanu rzeczy. W związku z tym w drugim rozdziale następuje dokładna charakterystyka tworzenia hipotez i sposobów ich porównywania. Autorzy trafnie wskazują konieczność dostarczenia ekspertowi wiedzy co do sformułowanych hipotez, dzięki czemu biegły, używając narzędzi statystycznych, będzie mógł poczynić odpowiednie założenia.

W kolejnym rozdziale (What Questions Can the Expert Deal With?) omawiane są ogólne standardy opiniowania. Mówiąc innymi słowy – chodzi o zakres kwestii rozstrzyganych w trakcie ekspertyzy. Autorzy słusznie zauważają, że twierdzenia eksperta nie muszą ograniczać się tylko do wykazywania zbieżności/rozbieżności źródeł pochodzenia danego śladu. Oprócz tej standardowej procedury opiniowania biegły może także wskazać aktywność, która mogła spowodować powstanie lub brak danego śladu, wraz z odpowiednią interpretacją takiego stanu rzeczy. Ponadto ekspertowi nie wolno odnosić się w swojej opinii do kwestii prawnych dotyczących winy/niewinności oskarżonego/ podejrzanego, gdyż ta kompetencja należy do odpowiedniego organu procesowego. Biegły nie powinien także opiniować, gdy nie posiada wiedzy o okolicznościach i kontekście danego zdarzenia, w tym przedmiotu opiniowania.

Kluczowy dla aktualnych zmian dotyczących paradygmatu kryminalistyki i innych nauk sądowych w zakresie formy opiniowania jest rozdział piąty (Explaining the Strength of Evidence). Ta część poświęcona została scharakteryzowaniu sposobów przedstawiania siły danego dowodu. Istotnym narzędziem z tego zakresu jest iloraz wiarygodności, pozwalający na określenie prawdopodobieństwa dowodu z opinii biegłego w odniesieniu do danej hipotezy. Jednak, jak słusznie zauważają Autorzy, nie zawsze możliwe jest ilościowe oszacowanie siły dowodu. W takich przypadkach biegły, na zasadzie konwencji, może użyć odpowiednich słów wyrażających moc dowodu dla danej hipotezy, np. wyrażenia w postaci: słabe wsparcie, silne wsparcie, bardzo silne wsparcie. Kluczowe dla formy prezentacji opinii kryminalistycznej lub opinii z zakresu innych nauk sądowych jest stwierdzenie, że przypisywanie danemu śladowi cech niepowtarzalności nie jest relewantne dla procedury opiniowania. Ekspert nie powinien zastanawiać się nad tym, czy dwa ślady są takie same, ale nad tym, czy te ślady pochodzą z tego samego źródła. Dla przykładu, nawet jeśli wszystkie ludzkie twarze są niepowtarzalne, nie oznacza to, że ekspert poprawnie zidentyfikuje daną osobę jako tę, o którą faktycznie chodzi. Wbrew pozorom założenie o niepowtarzalności danego śladu w myśl nowej epistemologii identyfikacji kryminalistycznej nie jest pomocne dla opiniowania dla potrzeb sądowych.

W kolejnym rozdziale (The Case as a Whole) w interesujący sposób prezentowane są treści skierowane przede wszystkim do organów procesowych, a dotyczące interpretowania zgromadzonego materiału dowodowego, w tym wpływu dowodu z opinii biegłego na oszacowanie siły innych, nieeksperckich dowodów. Autorzy słusznie zauważają, że status dowodu z opinii biegłego różni się od innych dowodów. Wyjaśniając taki stan rzeczy, wskazują spodziewaną – mile widzianą przez organy procesowe – kategoryczność tego dowodu, możliwość określenia jego prawdopodobieństwa w wymierny sposób, a także charakter źródła dowodowego – eksperta i profesjonalisty, którego w zasadzie nie dotyczą wątpliwości co do jego rzetelności, wiedzy i uczciwości, które to wątpliwości mogą się pojawić w przypadku zwykłych świadków. Narzędziem, które z powodzeniem może radzić sobie w poprawnej i logicznej analizie całego materiału dowodowego, w tym dowodu z opinii biegłego, jest teoremat Bayesa. W kontekście tego ostatniego jego funkcjonalność zaprezentowano na przykładzie materiału dowodowego uzyskanego w rzeczywistej sprawie karnej.

Częścią książki poświęconą wiadomościom skierowanym przede wszystkim do biegłych jest rozdział siódmy (Forensic Science Methodology). Autorzy w sposób przystępny przedstawili ogólną metodologię, która winna być stosowana w ramach formułowania konkretnej opinii. Procedura ta została wyjaśniona na przykładzie badania śladów biologicznych zawierających materiał DNA, począwszy od podjęcia decyzji co do wyboru cech materiału porównawczego i dowodowego, poprzez porównanie zbieżności tych cech, a skończywszy na obliczeniu prawdopodobieństwa pochodzenia/niepochodzenia danego śladu z tego, a nie innego źródła. Końcową fazą w procesie opiniowania winno być obliczenie ilorazu wiarygodności wyrażającego siłę dowodową dowodu z opinii biegłego w kontekście hipotezy o wspólnym pochodzeniu śladu dowodowego i porównawczego oraz hipotezy o przypadkowej zbieżności. Niezwykle wartościowy dla wpłynięcia na dobrą współpracę i komunikację organu procesowego z biegłym jest przedstawiony w końcowej części tego rozdziału model ekspertyzy, tzw. model CAI (Case Assessment and Interpretation). Należy ubolewać nad tym, że w Polsce niewiele osób spośród grona biegłych sądowych z zakresu kryminalistyki o nim słyszało, choć model ten „ma” już kilkanaście lat.

Treści prezentowane w kolejnym rozdziale (Assigning Likelihood Ratios) wydają się być niezwykle doniosłe dla biegłych – konserwatystów, którzy tkwią w starym paradygmacie opiniowania w naukach sądowych. Mianowicie w sposób przystępny – zważywszy na dość skomplikowaną problematykę – przedstawiono metody obliczania ilorazu wiarygodności dla różnych dowodów, począwszy od tych, dla których kwestie prawdopodobieństwa nie budzą wątpliwości (np. dowód z badań DNA), poprzez dowód z badań daktyloskopijnych i pisma ręcznego, a skończywszy – ku zdziwieniu – na dowodzie z badań psychologicznych. Jak zauważają Autorzy, nawet w tzw. metodach jakościowych, którymi są metody stosowane w psychologii, winno dążyć się do oszacowywania siły dowodów. Ponadto tradycyjne kryminalistyczne badania porównawcze powinny otworzyć się na stosowanie obliczeń ilorazu wiarygodności dla osiągniętych wyników. W tym zakresie Autorzy przytaczają stanowisko European Fingerprint Working Group (EFPWG), uznanej i prestiżowej instytucji eksperckiej wchodzącej w skład European Network of Forensic Science Institutes (ENFSI).

Jak sami Autorzy przyznają, celem ich opracowania jest dostarczenie sądom oraz prawnikom niezbędnej wiedzy pozwalającej właściwie oszacować oraz zinterpretować dowód z opinii biegłego. Jednak procesy poznawcze z tym związane obciążone są możliwością wystąpienia błędów. Tym problemom właśnie poświęcony jest rozdział dziewiąty (Errors of Thinking). Mowa w nim o znanych już w literaturze błędach, tzw. błędzie prokuratora i błędzie obrońcy, ale także – i to jest tematyka stosunkowo nowa – o potrzebie właściwej interpretacji istnienia śladu, który później będzie przedmiotem badania biegłego. Zwraca się tutaj słuszną uwagę na kwestię zapewnienia jakości ekspertyzy kryminalistycznej, na problem akredytacji placówek badawczych oraz certyfikacji ekspertów.

Rozdział dziesiąty (Frequentist Statistics and Database Matching) ma charakter wysoce specjalistycznego opracowania poświęconego błędom oraz trudnościom pojawiającym się w trakcie kryminalistycznych badań porównawczych w procesie analizy danych statystycznych związanych z częstotliwością występowania danej cechy w określonej populacji. W szczegółowy i dość zaawansowany sposób Autorzy wykorzystują egzemplifikację badań materiału biologicznego w postaci badań DNA w celu objaśnienia rodzaju oraz konsekwencji możliwych do popełnienia przez eksperta błędów. Cenną uwagą w kontekście tych rozważań jest teza głosząca, że w ramach opiniowania kryminalistycznego na użytek postępowania sądowego decyzje co do prawdziwości lub fałszywości stworzonych hipotez mogą być podejmowane tylko po rozważeniu wszystkich dostępnych w sprawie informacji, z uwzględnieniem siły poszczególnych dowodów, oszacowanej zgodnie z narzędziami prawdopodobieństwa.

Jak wspomniano, prezentowana książka wykorzystuje deskryptywną teorię dowodów, pozwalającą prowadzić rozważania o dowodach na – powiedzielibyśmy – metapoziomie, bez odniesień do danego porządku prawnego. Jednakże pewne aspekty związane z analizą dowodu z opinii biegłego mają naturę stricte normatywną. Chodzi mianowicie o status biegłego oraz dopuszczalność dowodu z jego opinii w ramach danego procesu. Tym właśnie kwestiom poświęcony jest kolejny, jedenasty rozdział opracowania (Implications for the Legal System). Autorzy wyraźnie zaznaczają, że koncentrują swoje rozważania w zakresie wskazanej materii na systemie common law, choć niektóre implikacje tej problematyki mają charakter niespecyficzny dla danego porządku prawnego. Te ostatnie dotyczą charakterystyki epistemicznej dowodu naukowego. W tym zakresie przywoływane są znane już standardy: standard Frye’a i standard Dauberta. W tym kontekście Autorzy nie są tu szczególnie odkrywczy, choć każda merytoryczna wzmianka o dowodzie naukowym jest godna uwagi, zwłaszcza tak uporządkowana, jak tutaj ma to miejsce. Nie do przecenienia jest teza głosząca, że pojęcia prawdopodobieństwa i ilorazu wiarygodności nie powinny być traktowane jedynie jako techniki statystyczne, lecz jako arsenał interpretacyjny kryminalistyki i innych nauk sądowych. Zarówno kryminalistyka, jak i inne nauki sądowe traktowane są tutaj jako dyscypliny, których własnością jest oszacowywanie wartości dowodów dla przeciwstawnych hipotez. Spoiwem, które łączy organy wymiaru sprawiedliwości zarówno w systemie kontynentalnym, jak i w common law, jest logika. Zarówno ekspert, jak i poszczególni członkowie składu orzekającego, prokurator oraz obrońca winni legitymować się zdolnością myślenia zgodnego z prawidłami logiki. Na marginesie warto zauważyć, że w trakcie aplikacji prawniczych prowadzonych w Polsce na naukę logiki oraz ogólnej metodologii nauk nie przeznacza się ani jednej godziny zajęć, choć celowość kształcenia w tym zakresie jest oczywista.

Ostatnia część pracy, będąca syntezą prowadzonych rozważań wyrażonych w ramach wniosków, zawarta jest w rozdziale dwunastym (Conclusion). Autorzy w sposób niezwykle zręczny odnieśli się do najważniejszych kwestii poruszanych na wcześniejszych kartach opracowania, dostarczając Czytelnikowi w pigułce to, co powinien wiedzieć na temat oszacowywania i interpretacji dowodów z opinii biegłego w ramach postępowania sądowego. Nie sposób przywołać wszystkich tez z tego zakresu, dlatego ograniczono się do wybranych. Po pierwsze, prawnicy oraz biegli muszą się ze sobą komunikować. Komunikacja ta ma swoje ograniczenia wynikające z luk w wiedzy biegłych i prawników, dotyczących w przypadku tych drugich działalności biegłych i specyfiki ich pracy, a w przypadku tych pierwszych wiedzy dotyczącej procesu sądowego. Narzędziami, które ułatwią tę komunikację, są logika, prawdopodobieństwo, wnioskowanie. Dzięki takim kanałom komunikacyjnym możliwe jest uniknięcie nieporozumień związanych zwłaszcza z dowodem naukowym. Istotnym zagadnieniem dotyczącym dowodu z opinii biegłego jest właściwa jego interpretacja. Dzięki zaangażowaniu ilorazu wiarygodności ta interpretacja jest możliwa i w znacznym stopniu ułatwiona. Ważniejsze od technicznych szczegółów związanych z metodyką postępowania biegłego w ramach ekspertyzy jest zrozumienie logiki wnioskowania i procesów poznawczych dotyczących tego dowodu. Wnioskowanie jest niespecyficzne w stosunku do przedmiotu wnioskowania i materii, której dotyczy, dlatego nie trzeba być fizykiem, chemikiem czy biologiem, aby móc oszacować dowód z opinii fizyka, chemika, biologa, posługując się przy tym analizą logiczną. Biegli winni opiniować z wykorzystaniem ilorazu wiarygodności, a nie tylko czyniąc to w formie kategorycznych stwierdzeń: „że jest tak a tak” lub „było tak a tak” itp. Jeśli chodzi o analizę dowodu naukowego, to Autorzy przytaczają zestaw pięciu pytań, które powinny być zawsze brane pod uwagę, gdy ma się do czynienia z tego rodzaju dowodem. Brzmią one następująco:

  • Jakie jest prawdopodobieństwo dowodu, przy założeniu, że hipoteza oskarżenia jest prawdziwa?
  • Jakie są alternatywne hipotezy?
  • Dlaczego to są alternatywne hipotezy?
  • Jakie jest prawdopodobieństwo dowodu przy uwzględnieniu alternatywnych hipotez?
  • Jaka jest wartość dowodu?

Odpowiedzi na te pytania pozwolą właściwie oszacować oraz zinterpretować tego rodzaju dowody. W dodatku stanowiącym ostatnią część książki Autorzy krok po kroku, w sposób przystępny wskazują, jakie narzędzia i w jaki sposób winny być wykorzystane przy udzielaniu odpowiedzi na ten zestaw pytań. Dodatek ten pełni rolę praktycznego przewodnika – tak dla biegłych, jak i prawników – w kwestiach prawdopodobieństwa, ilorazu wiarygodności, teorematu Bayesa oraz siły dowodów. Bez większego trudu zauważyć można, że w polskiej literaturze bardzo trudno jest wskazać jakąś konkretną pozycję dotyczącą interpretacji dowodów wykorzystującą takie właśnie narzędzia.

Prezentowana książka powinna znaleźć się w codziennym użyciu biegłych oraz prawników, praktyków i teoretyków. Jak mawiał śp. prof. Kazimierz Jaegermann: „nie ma nic lepszego dla dobrej praktyki niż dobra teoria”. Właśnie teoria przedstawiona w tym opracowaniu jest najlepszym narzędziem dla udoskonalenia i tak już trudnej praktyki korzystania przez organy wymiaru sprawiedliwości z dowodu z opinii biegłego. Pozostaje mieć nadzieję, że prawnicy przekonają się o konieczności obycia się z ogólną metodologią nauk, z logiką oraz prawdopodobieństwem, a biegli będą wykonywać swoją robotę zgodnie z aktualnymi standardami wiedzy naukowej.

0%

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".