Poprzedni artykuł w numerze
Inauguracja obchodów 100-lecia Odrodzonej Adwokatury Polskiej w Bydgoszczy
Oficjalne obchody Stulecia Odrodzonej Adwokatury Polskiej rozpoczęły się 12 stycznia 2018 r. podczas Spotkania Noworocznego w Warszawie, w którym wzięli udział członkowie Naczelnej Rady Adwokackiej, przedstawiciele rad adwokackich oraz Krajowej Rady Sądownictwa, a także przybyli goście, m.in. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf oraz Rzecznik Praw Obywatelskich dr Adam Bodnar.
Na szczeblu lokalnym obchody związane ze stuleciem odrodzonej Adwokatury rozpoczęły się 20 stycznia 2018 r. w Bydgoszczy – w 98. rocznicę powrotu tego miasta do Polski i objęcia jego prezydentury przez adwokata Jana Maciaszka.
Prezes NRA adw. Jacek Trela w towarzystwie Państwa Maciaszków (w rolę mecenasowej Maciaszkowej wcieliła się dziekan ORA w Bydgoszczy adw. Justyna Mazur)
Uroczystości zostały zainaugurowane o godz. 13.00 na Rynku Starego Miasta, na którym rozgrywały się wydarzenia sprzed 98 lat. To właśnie na tym historycznym placu zarządca miasta przekazał klucze do grodu nowemu polskiemu włodarzowi. Rynek przystrojony został w symbole adwokatury i jubileuszu obchodów, w sposób szczególny udekorowana została narożna kamienica ze zrekonstruowaną na potrzeby jubileuszu kancelarią adwokacką adw. Jana Maciaszka. Niedaleko Rynku, przy ulicy Gdańskiej 6, mieściła się bowiem kancelaria komisarycznego prezydenta miasta.
Zebranych bydgoszczan i gości witali aktorzy przebrani w stroje z epoki z lat 20. XX w. W pewnym momencie na Rynek wjechała dorożka, a w niej dwoje eleganckich ludzi. To państwo Maciaszkowie… W rolę Pani Maciaszkowej wcieliła się dziekan ORA w Bydgoszczy adw. Justyna Mazur. Inscenizacja stanowiąca kulminacyjny punkt bydgoskich obchodów przywołała zgromadzonym ważne wydarzenia z czasów dwudziestolecia międzywojennego. Uczestnicy historycznej rekonstrukcji mogli wysłuchać oryginalnych przemówień, wygłoszonych 98 lat temu przez ustępującego niemieckiego burmistrza miasta i przejmującego władzę nad miastem polskiego przedstawiciela.
Dla przybyłych na Stary Rynek bydgoszczan atrakcją okazała się wiktoriańska karuzela z1896 r. (najstarsza i jedyna zachowana w Polsce). Uczestnicy wydarzeń mogli skosztować także lokalnych ciasteczek w kształcie klucza – nieco przypominających klasyczne maślane ciasteczka szkockie – nazywanych w Bydgoszczy „maciaszkami” na cześć pierwszego polskiego prezydenta miasta.
Postać Jana Maciaszka jest coraz lepiej znana bydgoszczanom, do czego przyczyniają się coroczne obchody i symbolizujące je ciasteczka „maciaszki”… ze wszech miar warta jest też prezentacji całemu środowisku adwokackiemu.
Dla bydgoszczan Jan Maciaszek był wzorem cnoty i męstwa, bohaterem walczącym o polskość w Bydgoszczy, odznaczającym się patriotyzmem i wzorową ofiarnością. Choć nie był bydgoszczaninem, z miastem nad Brdą związał się na lata, stając się jednym z jego symboli… Aż chce się w tym miejscu zacytować Galla Anonima: „Nie chcę w Bydgoszczy jeść chleba za darmo. Chcę z siebie dla tego miasta dać tyle, ile mogę”Cronica et gesta ducum sive principum Polonorum, List do trzeciej księgi: „I coś innego jeszcze wyjawię waszej roztropności, [a mianowicie] że nie po to podjąłem tę pracę, aby rzekomo wynosić się ponad innych czy też aby zalecać siebie jako wymowniejszego w słowach, lecz by unikać próżnowania i zachować wprawę w dyktowaniu, oraz by za darmo nie jeść chleba polskiego”. Gall Anonim, Kronika Polska, Roman Grodecki (tł.), Marian Plezia (wst., opr.). Wrocław: Zakład Narodowy im. Ossolińskich 2003, s. 88.. Niewątpliwie Maciaszek dał Bydgoszczy nawet więcej niż „tyle, ile mógł”.
Jan Maciaszek urodził się 3 maja 1876 r. w Ostrowie Wielkopolskim, na ziemiach, gdzie Polacy prowadzili „najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy” – nawiązując do serialu Jerzego Sztwiertni – walcząc z pruskimi władzami zaborczymi. Patriotyzm Wielkopolan odcisnął widoczne piętno w sercu młodego Jana. Po ukończeniu szkoły ludowej oraz gimnazjum w Ostrowie Jan Maciaszek studiował prawo i wiedzę o państwie na Uniwersytecie w Berlinie. W tym czasie przynależał do konspiracyjnej organizacji polskiej młodzieży akademickiej, Związku Młodzieży PolskiejZETZob. J. Kutta, Bydgoski Słownik Biograficzny, Bydgoszcz: Kujawsko-Pomorskie Towarzystwo Kulturalne 1994, t. 2, s. 94–96..
W 1901 r. Jan Maciaszek odbył obowiązkową, jednoroczną służbę wojskową w armii pruskiej, w regimencie artylerii konnej w Poznaniu, uzyskując stopień podporucznika. Po złożeniu egzaminu referendarskiego (1899) oraz asesorskiego (1904) prowadził praktykę adwokacką w Rawiczu, następnie w Lesznie i PoznaniuJ. Kutta, Dzieje adwokatury w Wielkopolsce i na Pomorzu Nadwiślańskim w latach 1772–1945, Bydgoszcz 2017, s. 135–136..
Po wybuchu I wojny światowej Jan Maciaszek pełnił obowiązki zastępcy niemieckiego prezydenta policji w okupowanej Łodzi. Do Poznania powrócił jeszcze przed wybuchem powstania wielkopolskiego. W listopadzie 1918 r. czynnie uczestniczył w ruchu polskim dążącym do przejęcia władzy w byłym zaborze pruskimTamże. . W grudniu 1918 r. Maciaszek został szefem Wydziału Bezpieczeństwa Publicznego Komisariatu Naczelnej Rady Ludowej w Poznaniu. Po likwidacji Komendy Miasta Poznania kierował wojskiem wielkopolskim. Jan Maciaszek został mianowany na głównodowodzącego Polskich Sił Zbrojnych byłego zaboru pruskiego. Należący do głównych organizatorów Straży Ludowej w Wielkopolsce, aktywnie uczestniczył w organizowaniu odsieczy dla oblężonego przez Ukraińców LwowaPod koniec listopada, na prośbę przybyłego ze Lwowa do Poznania Romana Longchamps de Bérier, Jan Maciaszek wysłał do Galicji pierwszych ochotników z Wielkopolski. Za zasługi dla Lwowa został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi – J. Kutta, Prezydenci miasta Bydgoszczy 1920–1939, Bydgoszcz: SOMIX 1991, s. 97..
Adwokat Jan Maciaszek
Na początku 1919 r. Jan Maciaszek został przewodniczącym Komisji Likwidacyjnej wszystkich nieliniowych instytucji, zakładów i składów, pozostałych po wojskach niemieckich. W połowie stycznia 1919 r. nowo mianowany głównodowodzący Polskich Sił Zbrojnych byłego zaboru pruskiego gen. Józef Dowbor-Muśnicki postawił ppor. Maciaszka na czele utworzonego szefostwa aprowizacji, instytucji kierowniczej do spraw gospodarki wojskowej i uruchomienia przemysłu wojennego. Po podpisaniu w dniu 28 czerwca 1919 r. traktatu wersalskiego (wejście w życie 10 stycznia 1920 r.) został on skierowany do Bydgoszczy, która na mocy postanowień owego traktatu stała się formalnie częścią Polski. W październiku 1919 r. Jan Maciaszek powołany został na stanowisko pełnomocnika polskiego przy niemieckim Magistracie bydgoskim. 14 stycznia 1920 r. Ministerstwo byłej Dzielnicy Pruskiej ustanowiło adw. Maciaszka Komisarzem Generalnym rządu RP na miasto Bydgoszcz, odpowiedzialnym za przejęcie miasta wcielonego do Prus w wyniku zaborów – akt powołania przekazał Maciaszkowi wicewojewoda poznański adw. dr Witold CelichowskiJ. Kutta, Dzieje adwokatury w Wielkopolsce i na Pomorzu Nadwiślańskim, s. 135–136..
Styczeń 1920 r. był miesiącem przełomowym dla Bydgoszczy. Uroczysty akt przejęcia władzy i powrotu Bydgoszczy do granic II Rzeczypospolitej odbył się 19 stycznia, o godz. 18.00, w Sali posiedzeń Rady Miejskiej w gmachu Ratusza. W tym nadzwyczajnym wydarzeniu władze polskie reprezentowała 10-osobowa delegacja w składzie: adw. Jan Maciaszek – generalny komisarz rządu polskiego, adw. Melchior Wierzbicki – komisarz Naczelnej Rady Ludowej na okręg nadnotecki, dr Jan Biziel – prezes Rady Ludowej na miasto Bydgoszcz, Stanisław Niesiołowski – starosta powiatu bydgoskiego, redaktor Jan Teska – wydawca „Dziennika Bydgoskiego”, sekretarz Rady Ludowej, Antoni Czarnecki – organizator polskich związków zawodowych, ksiądz Jan Filipiak, Mieczysław Chłapowski – ziemianin, Władysław Kużaj – aptekarz, Józef Milchert – kupiec, skarbnik Rady Ludowej. Na ceremonii obecny był również niemiecki burmistrz Bydgoszczy Hugo WolffL. Stachiewicz, Oddanie miasta Bydgoszczy w ręce polskie, „Dziennik Bydgoski” 1920, nr 16 (z 21 stycznia), s. 2..
Jako pierwszy głos zabrał dotychczasowy gospodarz miasta Hugo Wolff, który uroczyście powitał zebranych oraz wygłosił oświadczenie:
"Niemieccy obywatele Bydgoszczy lojalnie się do nowych warunków zastosują, wiernie swe obowiązki jako nowi obywatele państwa polskiego spełniać i swoją współpracą dalszy rozwój i pomyślność miasta popierać będą. Wobec tego wyrażam moje usilne przekonanie i nadzieję, że niemieccy mieszkańcy Bydgoszczy doznawać będą i ze strony polskich władz im się słusznie należącej opieki i uznania, jeżeli obowiązki swe obywatelskie wypełniać będą i że z powodów dawniejszej ich przynależności do niemieckiej ojczyzny żadna krzywda im się nie stanie, bądź to w kwestiach politycznych lub ekonomicznych”.Zob. M. Leszczyńska, Kajdany zerwane, ale grania „Boże coś Polskę” zaraz zakażą, „Gazeta Wyborcza”, Magazyn Bydgoski z 19 stycznia 2017 r.
W zrekonstruowanym gabinecie adwokata Jana Maciaszka, pierwszego polskiego prezydenta Bydgoszczy
Następnie adw. Maciaszek otrzymał z rąk niemieckiego burmistrza Hugona Wolffa starannie ułożone na atłasowej poduszce insygnium władzy nad Bydgoszczą – symboliczny klucz do bram miasta. Odebrawszy cenny symbol, Maciaszek złożył niemieckim radnym zapewnienie:
„Panowie przekonani możecie być o tem, że rząd polski wszelkiemi siłami starać się będzie nie tylko o podtrzymanie dobrobytu, handlu i przemysłu, jako i kulturalnego rozwoju naszego pięknego grodu, ale że dołoży wszelkich wysiłków, aby go jak najbardziej rozwinąć. (…) Polska nie ma najmniejszego powodu nie zastosowywać względem swych nowych obywateli zasady tolerancji, które do najpiękniejszych zalet naszych dawnych dziejów należą, o czem przede wszystkim założenie naszego miasta świadczy. Oby się miasto i jego mieszkańcy pod nowemi rządami zawsze czuło jak najszczęśliwiej, aby miasto nasze doszło do największego rozkwitu. Tak nam dopomóż Bóg!”L. Stachiewicz, Oddanie miasta Bydgoszczy, s. 2.
Dotychczasowy burmistrz Bydgoszczy Hugo Wolff przestał formalnie sprawować władzę. 20 stycznia 1920 r. Jan Maciaszek rozpoczął urzędowanie w mieście jako komisaryczny prezydent Bydgoszczy. Tego dnia pierwsze polskie oddziały Szóstego Pułku Strzelców Wielkopolskich, otoczone przez występujące pod sztandarami delegacje stowarzyszeń polskich, w pełnym ordynku wkroczyły na Stary RynekByła to pierwsza defilada w wolnej Bydgoszczy, o której Niemcy napisali w „Schicksalstunden. Unvergessliches aus schweren Tagen in Posen und Westpreussen”, że „dobre, żołnierskie wrażenie czynią wkraczające oddziały, to trzeba przyznać z zazdrością i bólem” (einen guten soldatischen Eindruck machen die einriickenden Truppen das muss man mit Neid und Schmerz gestehen). Por. „Wiarus”, 25 września 1937 r., rok VIII, nr 39..
„Któż opisze tę chwilę, któż odmaluje entuzjazm rozpierający serca! Bicie dzwonów, okrzyki: niech żyje Polska! niech żyje wojsko! i łzy gorące, łzy szczęścia, płynące ze wszystkich oczu, słabym są tylko wyrazem tego uniesienia, zalewającego duszę Bydgoszczy.”Bydgoszcz – stolica szabli polskiej, „Wiarus”, 25 września 1937 r., rok VIII, nr 39.
Jako pierwszy wkraczające polskie wojsko powitał prezes Tymczasowej Rady Miejskiej, lekarz dr Jan Biziel, znakomity mówca:
„Wyście kość z kości, krew z krwi naszej. Witamy orła polskiego z tego samego miejsca, gdzie stał posąg tego, który nas okuł w pęta niewoli. Wy nas z niej wybawiliście. Szlakiem pułków Waszych szła sława. Witamy Was symbolem gościnności polskiej, chlebem i solą, a wdzięczność, jaką dla Was czujemy i radość z Waszego przybycia, wlewamy w okrzyk: Niech żyje wojsko polskie”.Tamże.
Przemówienie dr. Biziela rozgrzało patriotycznie nastawione tłumy ludności, manifestujące swoją radość z odrodzenia II Rzeczypospolitej. Epatujące nadzieją i pokrzepieniem materiały prasowe, które ukazały się 21 stycznia 1920 r. na łamach „Dziennika Bydgoskiego”, przepełnione były wdzięcznością za wyzwolenie kraju spod wpływów zaborcyW „Dzienniku Bydgoskim” w emocjonalny sposób opisywano moment wkroczenia oddziałów wojska polskiego do miasta: „To nie sen, nie! To jawa! Już Bydgoszcz polska. Już jesteśmy złączeni znaszą macierzą w jedną, niepodzielną całość. Nasi bohaterzy są już wśród nas. Cześć im i chwała!” Por. „Dziennik Bydgoski”, 21 stycznia 1920 r., rok XIII, nr 16.. Pisano:
„Stary nasz gród, odwiecznie polska dzielnica nadnotecka witają Was jako tych, którzy po półtora wieku rozłąki z ojczyzną zadziergają nić łączności naszej z Macierzą, jako zwiastunów promiennej przyszłości (...). Dłonie otwarte Wam podajemy, a serca szczere biją dla Was. Jako tych, którzy zdejmują z rąk naszych kajdany niewoli i wrota wolności nam otwierają”. (…) Bracia żołnierze, niesiecie nam dziś to, o czem pokolenia całe marzyły, dar najcenniejszy, którego wartość wyższa jest ponad wszystkie skarby świata. Wolność, do której tak dawno tęskniliśmy. Nie dziękować dziś za to chcemy, ale z głębi wezbranego uczuciem serca witamy Was jako najmilszych braci naszych, jako przedstawicieli potęgi narodu i spadkobierców najpiękniejszych idei naszych”. (…) Opadają już z rąk naszych kajdany wiekowej niewoli, powracamy na łono Ojczyzny. Iszczą się nadzieje, z któremi całe pokolenia polskie do grobu się kładły nie doczekawszy się ich spełnienia. W niezbadanych wyrokach swoich nam właśnie Opatrzność pozwoliła doczekać się tej wielkiej i radosnej chwili. Czyż okażemy się jej godnymi?”.
Odpowiedzialność za odbudowę i rozwój miasta spoczęła na komisarzu generalnym rządu Rzeczypospolitej na Bydgoszcz, Janie Maciaszku. Już w styczniu 1920 r. czynił on starania na rzecz terytorialnego powiększenia województwa pomorskiego oraz uczynienia z Bydgoszczy siedziby województwa. Działania te nie przyniosły jednak pożądanego skutkuRealne szanse na przeniesienie siedziby województwa pomorskiego do Bydgoszczy pojawiły się w 1926 r., kiedy powołano komisję dla usprawnienia administracji publicznej przy prezesie Rady Ministrów. Trzy lata później Prezes Prokuratorii Generalnej RP Stanisław Bukowiecki miał stwierdzić, że „zachodzi konieczność obrania Bydgoszczy na stolicę Pomorza”. Ostatecznie reforma terytorialna została zainicjowana w roku 1938.. 11 marca 1920 r. bydgoska Rada Miejska, jeszcze niemiecka, wybrała adw. Jana Maciaszka na stanowisko prezydenta Bydgoszczy. Wybór ten nie został jednak zatwierdzony przez wojewodę poznańskiego Witolda Celichowskiego. 1 kwietnia 1920 r. do granic administracyjnych Bydgoszczy włączono 18 gmin podmiejskich, w większości zamieszkanych przez Polaków. Na skutek inkorporacji terytorialnej powierzchnia miasta zwiększyła się ośmiokrotnie, stając się jednym z największych terytorialnie miast polskichNa przełomie roku 1928/1929 Polacy stanowili 92% populacji miasta, natomiast przed repolonizacją, pod zaborami, w 1910 r. Polaków było według oficjalnego spisu 10 976, a więc około 19%, oraz 28% według korekty Eugeniusza Romera. Por. Gemeindelexikon die Regierungsbezirke Allenstein, Danzig, Marienwerder, Posen, Bromberg und Oppeln: auf Grund der Ergebnisse der Volkszählung vom 1. Dezember 1910 und anderer amtlicher Quellen, Provinz Posen Regierungsbezirk Bromberg, Berlin 1912, s. 2–3.. Jako prezydent komisaryczny adw. Jan Maciaszek poświęcał wiele uwagi sprawom finansowym i gospodarce komunalnej, będąc adwokatem Izby Rzemiosła oraz Izby Przemysłowo-Handlowej, przyczyniając się jednocześnie do rozwoju przemysłu w mieście. Rozpoczął budowę sieci wodociągowej i kanalizacyjnej na przedmieściach, dbał o budowę i rozwój szkolnictwa polskiego, osobiście angażował się w sprawę obsady kierownictwa Teatru MiejskiegoM. Dierżykraj-Lipowicz, Zgromadzenie Izby adwokackiej w Bydgoszczy. W hołdzie Marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu, „Palestra” 2005, nr 1–2, s. 301–304..
Zaskakujące, bulwersujące wypadki, do jakich doszło w czerwcu 1921 r., pozostają w cieniu zasług adw. Jana Maciaszka. Niesłusznie oskarżany o zbyt wolne tempo polonizacji administracji publicznej, recesję, bezrobocie oraz silne uzależnienie od niemieckiej gospodarki, z dniem 20 czerwca 1921 r. złożył rezygnację ze stanowiska. Rezygnacja została potwierdzona przez przedstawicieli Ministerstwa byłej Dzielnicy Pruskiej 4 lipca 1921 r. Odtąd adw. Jan Maciaszek nie uczestniczył czynnie w życiu publicznym Bydgoszczy. Poświęcił się adwokaturze i notariatowi. Do śmierci prowadził jedną z największych kancelarii w Bydgoszczy – przy ul. Gdańskiej 6.
Jan Maciaszek zmarł 10 stycznia 1932 r. w Bydgoszczy po długiej i ciężkiej chorobie. Pochowany został na bydgoskim cmentarzu NowofarnymS. Błażejewski, J. Kutta, M. Romaniuk, Bydgoski Słownik Biograficzny, Tom II, Bydgoszcz: Kujawsko-Pomorskie Towarzystwo Kulturalne 1995, s. 94–96.. Manifestacyjny pogrzeb Jana Maciaszka zgromadził tysiące mieszkańców Bydgoszczy. 11 stycznia 1932 r. na łamach „Dziennika Bydgoskiego” opublikowany został następujący tekst:
„Nie zawsze za czasów jego urzędowania godziliśmy się na wszystkie posunięcia ś.p. prezydenta Maciaszka, bo surowego mieliśmy w nim cenzora prawnego, to jednak przyznać musimy, iż był to mąż prawy, nieugięty, charakter nieskazitelny”.
Wsparciem dla adwokata i działacza społeczno-politycznego Jana Maciaszka była jego małżonka – Łucja z Gremczyńskich (1884–1947). Pochodziła ona z Nakła n. Notecią. Państwo Maciaszkowie mieli córkę Zofię, późniejszą żonę adwokata Bernarda Ciesielskiego, powojennego długoletniego dziekana Wojewódzkiej Rady Adwokackiej w Bydgoszczy, którego syn Bogdan (1937–1985) również był adwokatem w tym mieścieM. Dierżykraj-Lipowicz, Zgromadzenie Izby adwokackiej, s. 301–304..
20 stycznia 2005 r., w związku z przypadającą 85. rocznicą powrotu Bydgoszczy do Rzeczypospolitej, na pisemny wniosek obywatelski adw. Macieja Dzierżykraj-Lipowicza, złożony 3 sierpnia 2004 r. na ręce wiceprzewodniczącego Rady Miasta Bydgoszczy adw. Romana Jasiakiewicza, Rada podjęła uchwałę o umieszczeniu w sali sesyjnej Ratusza spiżowej tablicy poświęconej adw. Janowi Maciaszkowi, pierwszemu w Odrodzonej Polsce prezydentowi Bydgoszczy. W tym dniu Rada podjęła również uchwałę o nazwaniu imieniem Jana Maciaszka sali sesyjnej oraz wybiciu z tej okazji okolicznościowego medalu z wizerunkiem pierwszego prezydenta miasta. Medal ten zaprojektowany został przez warszawską artystkę Urszulę Walerzak. Na cześć adwokata Jana Maciaszka nazwano także ulicę na bydgoskim Miedzyniu.
Prof. Janusz Kutta podczas promocji swojej książki pt. Dzieje Adwokatury w Wielkopolsce i na Pomorzu Nadwiślańskim w latach 1772–1945
Podczas uroczystej sesji Rady Miasta w dniu 19 stycznia 2005 r. wspomnianą tablicę odsłonili wspólnie przewodnicząca Rady Felicja Gwincińska i prezydent Bydgoszczy Konstanty Dombrowicz. Na tablicy autorstwa bydgoskiego rzeźbiarza Marka Guczalskiego widnieje napis:
Był to mąż prawy, nieugięty,
charakter nieskazitelny
Jan Maciaszek
1876–1932
Adwokat Powstaniec Wielkopolski
19 stycznia 1920 roku
mocą Traktatu Wersalskiego
Bydgoszcz powróciła
do Rzeczpospolitej Polskiej
Komisarycznym Prezydentem Miasta
został Jan Maciaszek
1920–1921
19 stycznia 2005
Bydgoskie doroczne obchody w 2018 r. miały wyraźny akcent adwokacki. Uczestniczyli w nich przedstawiciele centralnych władz Adwokatury, na czele z prezesem NRA adw. Jackiem Trelą, wiceprezesem NRA adw. Jerzym Glancem oraz członkiem prezydium NRA adw. Tomaszem Jachowiczem. Reprezentanci NRA oraz władze Izby Adwokackiej w Bydgoszczy podjęci zostali na ratuszu przez Prezydenta miasta.
Wieczorem w sali Akademii Muzycznej w Bydgoszczy odbyła się promocja książki prof. Janusza Kutty pt. Dzieje adwokatury w Wielkopolsce i na Pomorzu Nadwiślańskim w latach 1772–1945. Prezentacja, którą prowadzili adwokat Ewa Czerska i aplikant adwokacki Rafał Przybyszewski, przeplatana była piękną muzyką i piosenkami pochodzącymi z okresu II RP w wykonaniu chóru City Singers pod kierownictwem Marty Ronek-Koślińskiej, któremu towarzyszyła formacja Vion-dion Duo w składzie:
Malwina Mikołajczak-Lutrzykowska (skrzypce) i Krzysztof Lutrzykowski (akordeon).
Podczas prezentacji prof. Kutta podzielił się z licznie zebranymi przedstawicielami adwokatury oraz środowisk prawniczych Bydgoszczy refleksjami na temat palestry pomorskiej i wielkopolskiej w badanym okresie, podkreślając ogromny wkład adwokatów w budowę świadomości narodowej polskiej, a w czasie I wojny światowej i tuż po niej – w budowę państwa polskiego na tym terenie. O adwokaturze gdańskiej przed 1939 r. wypowiedział się wiceprezes NRA adw. Jerzy Glanc. Przedstawił interesujący pogląd na temat współpracy adwokatów polskich w Gdyni z adwokatami niemieckimi w Gdańsku, w związku z reprezentacją interesów Polaków będących obywatelami Wolnego Miasta Gdańsk. Zwracali się oni o pomoc do adwokatów polskich w Gdyni, a ci – by skutecznie reprezentować ich interesy przed organami sądowymi Gdańska – „wynajmowali” adwokatów niemieckich w Gdańsku. Adwokat Tomasz Jachowicz zaprezentował natomiast swoje obserwacje dotyczące świadomości historycznej wśród adwokatów izby wielkopolskiej, przypominając też sylwetki tych najbardziej znanych, jak Władysław Seyda czy Cyryl Ratajski. Refleksjami nad dziejami adwokatury, w związku z Jubileuszem, podzielił się też prezes NRA adw. Jacek Trela. Sędzia NSA w stanie spoczynku Edmund Łój przywołał postać adwokata, a potem sędziego i prezesa Najwyższego Trybunału Administracyjnego Stefana Łaszewskiego (1862–1924). Zastępca redaktora naczelnego „Palestry” adw. prof. UW Adam Redzik pogratulował przedsięwzięcia Pani Dziekan ORA w Bydgoszczy, a Autorowi – znakomitego dzieła. Na ręce Pani Dziekan przekazał najnowsze wydanie Historii Adwokatury (wyd. 4) i egzemplarz świeżo opublikowanego tomu trzeciego Słownika Biograficznego Adwokatów Polskich. Wskazał, że wśród autorów Słownika są prof. Kutta oraz adw. Dzierżykraj-Lipowicz i dodał, że dziesięć biogramów w Słowniku to adwokaci związani z Bydgoszczą, zaś adwokatów związanych z Pomorzem i Wielkopolską uwzględniono w Słowniku kilkudziesięciu. Podał przy tym przykład Władysława Mieczkowskiego, którego podpis, jako Naczelnego Dyrektora Banku Polskiego, widniał na banknotach złotowych emitowanych po 1924 r. Nawiązując do wystąpienia artystycznego, przywołał też adwokatów, którzy łączyli wykonywanie zawodu z pasją muzyczną czy aktorską, jak Paweł Asłanowicz, przez lata redaktor naczelny „Palestry”, a jednocześnie kompozytor muzyki do wielu przebojów, np. Mariana Hemara.
Na zakończenie prof. Kutta podziękował za wydanie książki i promocję, podkreślając znaczenie badań nad dziejami adwokatury, rozumianymi nie tylko jako prezentacja minionych regulacji ustrojowych, ale przede wszystkim opowieść o ludziach tworzących adwokaturę. Wskazał na ważność przedsięwzięć takich, jak Słownik Biograficzny Adwokatów Polskich i syntez o historii adwokatury – w skali ogólnopolskiej, jak i lokalnej.
Spotkanie zamknęła Dziekan ORA w Bydgoszczy adw. Justyna Mazur, wyrażając po raz kolejny wdzięczność Autorowi za znakomitą Książkę, a uczestnikom spotkania za udział w wydarzeniu.