Poprzedni artykuł w numerze
Zaskarżalność orzeczeń wydawanych przez sąd pierwszej instancji w orzecznictwie TK
1. Po przerwie w przygotowywaniu przeglądu orzecznictwa trybunalskiego związanej z jubileuszowym, zjazdowym numerem „Palestry”, w drugim półroczu 2013 r. pojawiło się bardzo wiele wyroków Trybunału Konstytucyjnego wartych analizy. W związku z ograniczonym zakresem przeglądu chciałbym skupić się na kilku orzeczeniach wydanych w tym okresie, a poruszających kwestię konstytucyjności ograniczeń w zaskarżalności decyzji sądowych.
W dniu 11 czerwca 2013 r., w sprawie SK 23/10, Trybunał Konstytucyjny rozważał, czy konstytucyjny jest art. 547 § 1 k.p.k. w zakresie, w jakim nie przewiduje zażalenia od postanowienia oddalającego wniosek o wznowienie postępowania przez sąd apelacyjny lub Sąd Najwyższy. Autor skargi konstytucyjnej zakwestionował jednolitą linię orzeczniczą SN. Sąd Najwyższy interpretował przepis jednoznacznie, jako wyłączający możliwość wniesienia takiego zażaleniaPostanowienia SN: z 6 maja 2008 r., II KZ 21/08, R-OSNKW 2008, poz. 1017; z 25 października 2007 r., IV KZ 91/07, R-OSNKW 2007, poz. 2371; z 20 stycznia 2004 r., IV KZ 54/03, R-OSNKW 2004, poz. 141; z 16 marca 2006 r., V KZ 10/06, R-OSNKW 2006, poz. 599; z 16 grudnia 2004 r., IV KZ 57/04, R-OSNKW 2004, poz. 2417.. Podkreślał, że wznowienie postępowania jest nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia i dlatego nie znajduje do niego zastosowania art. 176 ust. 1 Konstytucji. Uznał, że rozwiązania ustawowe wyłączające możliwość zaskarżenia przez stronę postanowienia sądu apelacyjnego oddalającego wniosek o wznowienie postępowania w drodze zażalenia lub kasacji mają charakter wyjątku od gwarantowanego przez art. 78 Konstytucji prawa do zaskarżenia orzeczeń i są uzasadnione szczególnym, nadzwyczajnym (po uprawomocnieniu się orzeczeń w zasadzie co do istoty sprawy) charakterem postępowań wznowieniowych i kasacyjnych.
Trybunał Konstytucyjny przyjął, że zaskarżony przepis jest zgodny z art. 78 Konstytucji. Ta norma konstytucyjna przewiduje prawo do zaskarżania orzeczeń wydanych w pierwszej instancji. Trybunał Konstytucyjny przypomniał zatem konstytucyjne znaczenie pojęcia „sąd pierwszej instancji”. Jest nim ten organ, przed którym rozpoczyna się postępowanie mające doprowadzić do rozstrzygnięcia sporu prawnego istniejącego między stronamiWyroki TK: z 1 lutego 2005 r., SK 62/03, OTK ZU 2005, nr 2/A, poz. 11; z 12 czerwca 2002 r., P 13/01, OTK ZU 2002, nr 4/A, poz. 42; z 30 października 2012 r., SK 20/11, OTK ZU 2012, nr 9/A, poz. 110. . Instancyjność związana jest bowiem z oceną procesu decyzyjnego, który legł u podstaw pierwszego rozstrzygnięcia w sprawie, a nie jedynie z oceną faktów lub rozstrzygania kwestii incydentalnychWyrok TK z 12 stycznia 2010 r., SK 2/09, OTK ZU 2010, nr 1/A, poz. 1..
Trybunał przyjął więc, że postanowienie wydane na podstawie art. 547 § 1 k.p.k. przez sąd apelacyjny lub Sąd Najwyższy nie jest orzeczeniem wydanym w pierwszej instancji. Postępowanie z wniosku o wznowienie postępowania prowadzone przed tymi sądami nie jest bowiem prowadzone przed sądem, przed którym rozpoczyna się postępowanie kończące się rozstrzygnięciem co do istoty sprawy. Uznał, że zakwestionowany przepis nie narusza gwarancji wynikającej z art. 78 Konstytucji, albowiem przepis ten w ogóle nie może znaleźć zastosowania do rozstrzygnięcia sądu drugiej instancji.
2. Kwestię braku środka zaskarżenia TK podjął ponownie w wyroku z 8 października 2013 r. w sprawie K 30/11. Tym razem orzekł o niekonstytucyjności art. 78 § 2 i art. 81 § 1 k.p.k. w zakresie, w jakim nie przewidywały sądowej kontroli zarządzenia prezesa sądu o odmowie ustanowienia obrońcy z urzędu oraz postanowienia sądu o cofnięciu wyznaczenia obrońcy z urzędu.
Warto wczytać się w uzasadnienie orzeczenia, w którym Trybunał Konstytucyjny po raz kolejny podkreślił zasadniczy charakter prawa do obrony jako elementarnego standardu państwa prawnegoWyroki TK: z 17 lutego 2004 r., SK 39/02, OTK ZU 2004, nr 2/A, poz. 7; z 3 czerwca 2008 r., K 42/07, OTK ZU 2008, nr 5/A, poz. 77; z 11 grudnia 2012 r., K 37/11, OTK ZU 2012, nr 11/A, poz. 133.. Stwierdził, że to nie tylko gwarancja procesowa oskarżonego, ale zasada ustrojowa. Określa bowiem konkretny model państwa, w którym każdy podmiot, od momentu wszczęcia przeciwko niemu postępowania karnego aż do wydania prawomocnego wyroku, ma prawo do obrony własnych interesów. To przede wszystkim znaczy, że może składać wyjaśnienia, prezentować swoje stanowisko czy podejmować inne działania mające na celu przeciwstawienie się kierowanemu względem niemu oskarżeniu. Prawo do obrony, ze względu na ścisłe powiązanie z zasadą demokratycznego państwa prawnego, odnosi się zarówno do postępowania karnego, o czym jednoznacznie przesądza treść art. 42 ust. 2 zdania pierwszego Konstytucji, jak również do każdego postępowania mającego charakter represyjny. Gwarancyjny charakter prawa do obrony wymaga przy tym, aby nadać mu znaczenie realne i efektywne w ramach konkretnego postępowania. Chodzi zatem o stworzenie warunków, w których podmiot tego prawa będzie mógł z niego skutecznie korzystać dla obrony swoich interesówWyrok TK z 28 listopada 2007 r., K 39/07, OTK ZU 2007, nr 10/A, poz. 129. .
Prawo do obrony w procesie karnym ma wymiar materialny i formalny. Materialny aspekt prawa do obrony odnosi się do wszystkich gwarancji procesowych umożliwiających podejrzanemu lub oskarżonemu prezentowanie własnego stanowiska. Obejmuje m.in. prawo wglądu w akta, możliwość składania wniosków dowodowych, czy też prawo odmowy składania wyjaśnień. Elementem tak szeroko rozumianej materii prawa do obrony jest również jej formalny aspekt, związany ściśle z prawem do korzystania z pomocy obrońcy, a więc profesjonalnego pełnomocnika zapewniającego ochronę interesów oskarżonego. Dotyczy to zarówno obrońcy z wyboru, jak i wskazanego w toku postępowania obrońcy z urzędu.
Trybunał podkreślił, że wyznaczenie obrońcy z urzędu jest rozstrzygnięciem o sposobie korzystania przez oskarżonego z prawa do obrony. Prezes sądu, działając na podstawie art. 81 § 1 k.p.k., decyduje zatem o realizacji konstytucyjnego prawa podmiotowego oskarżonegoWyrok TK z 11 stycznia 2005 r., SK 60/03, OTK ZU 2005, nr 1/A05, poz. 2; podobnie wyrok ETPCz z 11 czerwca 2013 r. w sprawie Kowalski przeciwko Polsce, nr 43316/08.. Tymczasem kwestia ustanowienia obrońcy z urzędu jest „sprawą”, o której mowa w art. 45 ust. 1 Konstytucji. Wyznaczenie obrońcy oznacza bowiem ustanowienie procesowego przedstawiciela, którego głównym zadaniem jest ochrona oskarżonego w taki sposób, aby cele toczącego się procesu karnego zostały osiągnięte z poszanowaniem gwarancji prawa do obrony. Odmowa przyznania profesjonalnego obrońcy nie oznacza – sama w sobie – pozbawienia oskarżonego prawa do obrony, jakkolwiek determinuje sposób korzystania przez tę osobę z przysługującego jej uprawnienia do prezentowania własnego stanowiska i przeciwstawiania się stawianym zarzutom. Z tego względu TK uznał, że rozstrzygnięcie podejmowane na podstawie art. 81 § 1 k.p.k. musi stać się przedmiotem oceny dokonywanej przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. Wymóg ten nie był realizowany. Orzeczenie o wyznaczeniu obrońcy z urzędu niezamożnemu oskarżonemu leżało bowiem w kompetencji prezesa sądu właściwego do rozpoznania sprawy, a wydane przez niego rozstrzygnięcie nie podlega kontroli sądu. Z tego względu art. 81 § 1 k.p.k. narusza prawo oskarżonego do sądu.
Za niekonstytucyjny uznał również brak możliwości zaskarżenia decyzji prezesa sądu. Zaskarżalność rozstrzygnięć sądowych stanowi jedną z gwarancji prawa do sądu. Artykuł 45 ust. 1 Konstytucji traktuje się nie tylko jako prawo do sądowego wymiaru sprawiedliwości, a więc merytorycznego rozstrzygnięcia w zakresie praw jednostki, ale także jako prawo do sądowej kontroli takich rozstrzygnięćWyroki TK: z 12 maja 2003 r., SK 38/02, OTK ZU 2003, nr 5/A, poz. 38; z 2 czerwca 2010 r., SK 38/09, OTK ZU 2010, nr 5/A, poz. 46.. Trybunał Konstytucyjny nie dostrzegł żadnych wartości i zasad, które uzasadniałyby odstępstwo od zasady zaskarżalności rozstrzygnięcia w przedmiocie ustanowienia i cofnięcia wyznaczenia obrońcy z urzędu. W związku z tym przyjął, że obie regulacje naruszają prawo do obrony wyrażone w art. 42 ust. 2 Konstytucji oraz wynikającą z art. 78 Konstytucji zasadę zaskarżalności orzeczeń wydawanych przez sąd pierwszej instancji.
3. Zaskarżalność była przedmiotem orzekania w wyroku TK z 22 października 2013 r., SK 14/13. Trybunał Konstytucyjny badał konstytucyjność art. 3942 § 1 k.p.c. w zakresie, w jakim nie przewidywał on możliwości zaskarżenia postanowienia sądu drugiej instancji w sprawie przyznania kosztów nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej z urzędu, polegającej na sporządzeniu opinii o braku podstaw do wniesienia skargi kasacyjnej. Sprawa jest szczególnie interesująca z punktu widzenia adwokatury, gdyż została rozstrzygnięta po skardze adwokata – pełnomocnika z urzędu. Skarżąca została wyznaczona pełnomocnikiem z urzędu w celu sporządzenia skargi kasacyjnej w imieniu osoby fizycznej. Po zbadaniu sprawy poinformowała dziekana właściwej okręgowej rady adwokackiej oraz sąd apelacyjny o odmowie opracowania skargi kasacyjnej z uwagi na brak podstaw do jej sporządzenia, wnosząc jednocześnie o przyznanie kosztów zastępstwa procesowego z tytułu pomocy prawnej świadczonej z urzędu. Sąd apelacyjny przyznał skarżącej wynagrodzenie, które zostało zaskarżone. Zażalenie odrzucono, uzasadniając, że zakwestionowane postanowienie w sprawie wynagrodzenia z tytułu nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu nie jest orzeczeniem w przedmiocie kosztów procesu i w związku z tym nie podlega zaskarżeniu na podstawie art. 3942 § 1 k.p.c.
Trybunał przyjął, że adwokatowi – pełnomocnikowi z urzędu przysługuje w opisanej sytuacji konstytucyjne prawo do sądu, które może być realizowane samodzielnie, niezależnie od reprezentowanej przez adwokata strony. Zdaniem TK nie ulega wątpliwości, że brak możliwości zaskarżania przez pełnomocnika z urzędu postanowień sądu drugiej instancji w sprawie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej stanowi jego niedopuszczalne i nieproporcjonalne ograniczenie. Orzeczenie w sprawie nieopłaconych kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu dotyczy bowiem istotnych praw majątkowych pełnomocnika za świadczone przez niego na zlecenie państwa usługi prawnicze. Świadczenia te mają niewątpliwie charakter odpłatny i majątkowy, a ponadto ekwiwalentny. W kategoriach konstytucyjnych należy je traktować jako prawa majątkowe, chronione na podstawie art. 64 Konstytucji. Tego typu prawa wymagają – dla swojej skuteczności – odpowiednio ukształtowanej ochrony sądowej, zapewniającej także weryfikację ewentualnych błędnych orzeczeń sądowych.
Trybunał podkreślił także, że świadczenie pomocy prawnej z urzędu jest co do zasady obowiązkiem każdego adwokata i radcy prawnego. Osoba wyznaczona na polecenie sądu przez samorząd zawodowy nie może samodzielnie rozwiązać stosunku prawnego łączącego go z mocodawcą. Wolno jej jedynie złożyć w tej sprawie wniosek do sądu, który jest uwzględniany jedynie „z ważnych przyczyn”, takich jak czasowa niedyspozycja, trudna sytuacja rodzinna, nadzwyczajne zdarzenia losowe, wyjazd zagraniczny, brak wąskiej specjalizacji niezbędnej do prawidłowego świadczenia pomocy prawnej albo brak możliwości współpracy z klientem. W tym kontekście świadczenie pomocy prawnej z urzędu można traktować jako pewnego rodzaju ograniczenie zarówno swobody wykonywania zawodu, jak i wolności prowadzenia działalności gospodarczej, wprowadzone w ustawie ze względu na ważny interes publiczny i nierozerwalnie związane z funkcją adwokata i radcy prawnego jako zawodów zaufania publicznego. Wobec tego, jako pewnego rodzaju wyjątek od standardów konstytucyjnych, status pełnomocnika z urzędu wymaga szczególnej ochrony konstytucyjnej. Skoro bowiem pełnomocnik co do zasady nie może samodzielnie uchylić się od świadczenia pomocy prawej z urzędu, powinien przynajmniej mieć gwarancję otrzymania z tego tytułu wynagrodzenia za świadczone usługi w wysokości zgodnej z prawem. Obejmuje to również możliwość zaskarżania ewentualnych postanowień naruszających prawo.
Badając konstytucyjność ograniczenia tego prawa, TK przypomniał tezy sformułowane w wyrokach SK 38/09Wyrok TK z 2 czerwca 2010 r., SK 38/09, OTK ZU 2010, nr 5/A, poz. 46. (w tym orzeczeniu orzekł o niekonstytucyjności braku zaskarżalności postanowienia sądu drugiej instancji oddalającego wniosek o wyłączenie sędziego złożony w postępowaniu przed sądem drugiej instancji) oraz SK 20/11Wyrok TK z 30 października 2012 r., SK 20/11, OTK ZU 2012, nr 9/A, poz. 110. (w tym wyroku TK rozstrzygnął o niekonstytucyjności sytuacji, w której brak było środków odwoławczych od postanowień sądu drugiej instancji w sprawie kosztów zastępstwa procesowego). W pierwszym z orzeczeń odróżnił zaskarżalność od instancyjności, dopuszczając w niektórych sprawach istnienie poziomego mechanizmu weryfikacji rozstrzygnięć (przez inny skład tego samego sądu). W drugim orzeczeniu przyjął, że kwestia zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej przysługującego pełnomocnikowi z urzędu jest „sprawą” w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji i powinna zostać rozpoznana w dwuinstancyjnym postępowaniu sądowym.
Dlatego brak możliwości sądowej kontroli postanowień sądu drugiej instancji w sprawie nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, polegającej na sporządzeniu opinii o braku podstaw do wniesienia skargi kasacyjnej, stanowi nieproporcjonalne pogwałcenie prawa do należytego ukształtowania procedury sądowej, naruszając wspomniane normy konstytucyjne.
4. To, że wyrok wydany w sprawie SK 14/13 stanowi prejudykat i ma szersze znaczenie, unaoczniło rozstrzygnięcie TK z 26 listopada 2013 r., SK 33/12. Tu również skarga konstytucyjna została wniesiona przez adwokata, reprezentującego klienta – tym razem – w postępowaniu karnym. W jej wyniku TK orzekł, że art. 426 § 2 k.p.k. (w brzmieniu obowiązującym do 2011 r.) w zakresie, w jakim nie przewidywał możliwości zaskarżenia postanowienia w przedmiocie kosztów nieopłaconej przez strony pomocy prawnej udzielonej z urzędu, zasądzonych po raz pierwszy przez sąd odwoławczy, jest niezgodny z art. 78 w związku z art. 45 ust. 1 Konstytucji.
Skarżąca, będąc adwokatem, występowała jako pełnomocnik z urzędu w sprawie dotyczącej podejrzenia popełnienia przestępstwa, w sytuacji gdy sąd rejonowy odmówił wszczęcia dochodzenia. Pokrzywdzona rzekomym przestępstwem złożyła zażalenie na to postanowienie i wniosła o wyznaczenie pełnomocnika z urzędu. Sąd odwoławczy wyznaczył adwokata, nie uwzględnił zażalenia pokrzywdzonej i przyznał pełnomocnikowi z urzędu wynagrodzenie z tytułu pomocy prawnej. Adwokat złożyła jednak zażalenie na postanowienie co do wysokości przyznanego jej wynagrodzenia. Sąd okręgowy zażalenie pozostawił bez rozpoznania, uznając je za niedopuszczalne.
Trybunał Konstytucyjny powtórzył, że koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu są konstytucyjnie chronionym prawem majątkowym w rozumieniu art. 64 Konstytucji, przysługującym pełnomocnikowi świadczącemu pomoc prawną z urzędu. Koszty te stanowią wynagrodzenie pełnomocnika za świadczoną pomoc prawną i wynikają ze stosunku prawnego łączącego pełnomocnika ze Skarbem Państwa. Orzekanie w sprawie zwrotu kosztów nieopłaconej przez strony pomocy prawnej udzielonej z urzędu przez adwokata jest ,,sprawą” w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji. Stanowi bowiem rozstrzyganie o konstytucyjnych wolnościach oraz prawach pełnomocnika z urzędu, będących ekonomicznym ekwiwalentem za wykonaną pracę.
Trybunał Konstytucyjny przychylił się do poglądu zajmowanego w swoim dotychczasowym orzecznictwie, zgodnie z którym w zakresie orzekania o kosztach procesu za sąd pierwszej instancji należy uznać ten sąd, który orzekł o zwrocie kosztów w danym zakresie po raz pierwszy. W konsekwencji – na tle rozpoznawanej sprawy – sąd rejonowy rozstrzygający w sprawie karnej jako formalnie sąd odwoławczy musi być traktowany jako sąd pierwszej instancji w odniesieniu do po raz pierwszy zasądzanych kosztów procesu. Trybunał ponownie nie dostrzegł żadnych zasad i wartości uzasadniających wyłączenie zaskarżalności takiego rozstrzygnięcia.