Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 1-2/2014

Nowy model postępowania karnego ukształtowany nowelą do k.p.k. z 27 września 2013 r.

Udostępnij

O statnia nowela do k.p.k. z 27 września 2013 r.Ustawa z dnia 27 września 2013 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw, Dz.U. poz. 1247; dalej: k.p.k. nowela. stanowi ogromny przełom w filozofii procedury karnej. Zrywa bowiem wreszcie z sowieckim modelem postępowania przygotowawczego, siłą narzuconym Polsce w ramach stalinizacji i sowietyzacji życia politycznego w latach 1949–1950Zob. na ten temat: B. Bieńkowska, P. Kruszyński (red.), C. Kulesza, P. Piszczek, S. Pawelec, Wykład prawa karnego procesowego, Białystok 2012, s. 19; P. Kruszyński, M. Warchoł, Pozycja sędziego śledczego na tle modeli postępowania przygotowawczego (część 2), „Palestra” 2008, nr 5–6, s. 45–46 i podana tam literatura; S. Waltoś, P. Hofmański, Proces karny. Zarys systemu, Warszawa 2013, s. 126 i podana tam literatura; J. Koredczuk, (w:) System prawa karnego procesowego, pod red. P. Hofmańskiego, Warszawa 2013, t. I, część 1, s. 357–364 i podana tam literatura.. Przed rokiem 1949 obowiązywał francuski model postępowania, wprowadzony przez Kodeks postępowania karnego z 19 marca 1928 r. Nie ma tu potrzeby szerokiej charakterystyki owego modelu, istnieje bowiem w tym przedmiocie obszerne piśmiennictwoP. Kruszyński, M. Warchoł, Pozycja sędziego śledczego na tle modeli postępowania przygotowawczego (część 1), „Palestra” 2008, nr 3–4, s. 44–45 i podana tam literatura; S. Waltoś, P. Hofmański, Proces karny, s. 120–121 i podana tam literatura; J. Koredczuk, (w:) System, s. 336–343 i podana tam literatura..

Przypomnijmy jedynie, że k.p.k. z 1928 r. przewidywał, na wzór francuski, dwie formy postępowania przygotowawczego: śledztwo sądowe, prowadzone przez sędziego śledczego, które miało charakter sformalizowany, ponieważ wszystkie czynności prowadzone w tej formie postępowania miały charakter procesowy, mogły być odtworzone w sądzie i stać się podstawą ustaleń, oraz dochodzenie, prowadzone przez prokuratora i policję państwową dla potrzeb stwierdzenia, czy postępowanie należy umorzyć, czy też wnieść akt oskarżenia.

Z założenia czynności dochodzenia miały mieć charakter nieformalny, nie sporządzano z nich protokołów, a jedynie zapiski (stąd nazwa „dochodzenie zapiskowe”), które to zapiski na rozprawie nie były odtwarzane. Jeżeli natomiast wypowiedzi świadka, sformułowane w toku dochodzenia, miałyby mieć szczególne znaczenie, wówczas świadka takiego przesłuchać miał sędzia śledczy bądź sąd grodzki; z czynności takiej sporządzano protokół, który następnie mógł być odczytany w sądzie i stać się podstawą ustaleń (tzw. czynności sądowe w toku dochodzenia). Równocześnie art. 20 przepisów wprowadzających Kodeks postępowania karnego z 1928 r. przewidywał możliwość prowadzenia, w toku dochodzenia, czynności sądowych przez prokuratora i policję. Ratio legis tego przepisu polegało na tym, że nie było wystarczającej liczby sędziów śledczych – dlatego wyposażenie prokuratora i policję w uprawnienia zastrzeżone dla czynnika sądowego miało mieć charakter jedynie czasowy i wyjątkowy. Strumyk zamienił się  jednak w praktyce w rwącą rzekę, ponieważ do art. 20 przepisów wprowadzających k.p.k. z 1928 r. sięgano bardzo często. Trafnie pisze J. Koredczuk, że wypaczało to istotę dochodzenia przewidzianego przez k.p.k. z 1928 r.J. Koredczuk, (w:) System, s. 338–339. Z literatury okresu międzywojennego zob. w szczególności: J. E. Grabowski, W obronie śledztwa, „Głos Sądownictwa” 1935, nr 12, s. 870. Zob. też J. Tylman, Dylematy przemian polskiego modelu procesu karnego, (w:) Z problematyki funkcji procesu karnego, pod red. T. Grzegorczyka, J. Izydorczyka, R. Olszewskiego, Warszawa 2013, s. 108–110 i podana tam literatura

Także niektóre unormowania dotyczące śledztwa zasługiwały na krytykę. Gospodarzem śledztwa był bowiem wprawdzie sędzia śledczy, jednakże rola prokuratora została wyolbrzymiona, ponieważ sędzia śledczy był związany tzw. „prawnymi wnioskami” prokuratora (przez co rozumiano każdy wniosek oparty na przepisach k.p.k.)K. Eichstaed, Ponownie na temat sędziego śledczego, Prok. i Pr. 2005, z. 1, s. 100., a także musiał umorzyć śledztwo na wniosek prokuratoraJ. Ninenson, M. Siewierski, Kodeks postępowania karnego z komentarzem i orzecznictwem Sądu Najwyższego, Warszawa 1933, s. 132. Mimo tych oczywistych słabości Kodeks postępowania karnego z 1928 r. stanowić mógł wręcz wzorzec legislacyjny, biorąc oczywiście pod uwagę epokę, w jakiej został uchwalony, choć w latach 1932–1939 dokonano w tym akcie prawnym wielu zmian idących w kierunku odejścia od liberalnych i demokratycznych rozwiązańJ. Koredczuk, (w:) System, s. 337–343. O okolicznościach uchwalenia k.p.k. z 1928 r. oraz nowelizacjach tego aktu prawnego zob. J. Tylman, Problemy usprawniania postępowania karnego, (w:) Zasady procesu karnego wobec wyzwań współczesności. Księga ku czci Profesora Stanisława Waltosia, pod red. J. Szopskiej, A. Gaberle, A. Światłowskiego, A. Zolla, Kraków 2000, s. 45–47; J. Tylman, Reforma modelu postępowania przygotowawczego, (w:) Problemy kodyfikacji prawa karnego. Księga ku czci Profesora Mariana Cieślaka, pod red. S. Waltosia, Kraków 1993, s. 466–467. Zob. też A. Murzynowski, Geneza i przekształcenia kodeksu postępowania karnego w krótkim zarysie historycznym, (w:) Gaudium in litteris est. Księga jubileuszowa Pani Profesor Genowefie Rejman, pod red. L. Gardockiego, M. Królikowskiego, A. Walczak-Żochowskiej, Warszawa 2005, s. 598–601..

W latach 1949–1950, w niezwykle ponurym okresie w dziejach Polski, siłą narzucono nam sowiecki model postępowania karnego. Nie wchodząc w szczegóły, bowiem „reformy” z lat 1949–1950 i ich znaczenie szczegółowo opisano w doktrynieZob. przypis 2. , stwierdzić należy, co następuje. Zlikwidowano wówczas śledztwo sądowe wraz z instytucją sędziego śledczego i podporządkowano całe postępowanie przygotowawcze prokuratorowi, przy czym wszystkie czynności procesowe dokonane w tej fazie postępowania miały charakter sformalizowany, mogły być odtworzone na rozprawie i stać się podstawą końcowych rozstrzygnięć.

Po przewrocie październikowym z roku 1956 S. Śliwiński zaproponował powrót w ograniczonym zakresie do instytucji sędziego śledczego oraz śledztwa sądowegoS. Śliwiński, Zasadnicze problemy nowej kodyfikacji prawa karnego procesowego, NP 1957, nr 3, s. 5. W latach osiemdziesiątych XX stulecia do idei śledztwa sądowego nawiązali A. Kaftal A. Kaftal, Wstępny, społeczny projekt zmian k.p.k., Warszawa 1981, s. 8–10.i S. WaltośS. Waltoś, Model polskiego procesu karnego de lege ferenda, PiP 1981, z. 3, s. 34. Autor ten postulował wówczas, aby sędzia śledczy miał szersze uprawnienia niż przewidziane w k.p.k. z roku 1928. W ramach dyskusji nad nowelą k.p.k. z 27 września 2013 r., odbytą w Podkomisji ds. zmian w kodyfikacjach karnych, stał się jednak zdecydowanym przeciwnikiem idei szerszego udziału sądu w postępowaniu przygotowawczym, co nie do końca koresponduje z jego poglądem wyrażonym w publikacji zatytułowanej Kilka słów o polskim modelu postę powania przygotowawczego, (w:) Rzetelny proces karny. Księga jubileuszowa Profesor Zofii Świdy, pod red. J. Skorupki, Warszawa 2009, s. 293. W publikacji tej Autor opowiadał się za „sędzią postępowania przygotowawczego”.. Natomiast A. Murzynowski zaproponował wprowadzenie instytucji sędziego do spraw śledztwaA. Murzynowski, Problem wprowadzenia instytucji sędziego śledczego, PiP 1982, z. 3–4, s. 21. na wzór modelu niemieckiegoP. Kruszyński, M. Warchoł, Pozycja sędziego (część 1), s. 57–58 i podana tam literatura; S. Waltoś, P. Hofmański, Proces karny, s. 111–119 i podana tam literatura. Sędzia ten nie prowadziłby sam śledztwa, a jedynie kontrolował legalność działań prokuratora i policji, utrwalał, na zasadzie wyjątku, niektóre dowody dla sądu, decydował o tymczasowym aresztowaniu oraz o oddaniu pod sądSzczegółowo o postulatach zmian w modelu postępowania przygotowawczego formułowanych przez przedstawicieli polskiej doktryny zob. P. Kruszyński, M. Warchoł, Pozycja sędziego (część 2), s. 46–48..

Zaproponowane reformy nie zostały przyjęte nie tylko w okresie komunizmu, co można zrozumieć, ale także po jego upadku w latach 1989–1997. Ani bowiem zmiany procedury karnej dokonane w pierwszej połowie lat 90. XX wieku, ani nowy k.p.k. z 6 czerwca 1997 r. (również po obszernej nowelizacji z 10 stycznia 2003 r.), od sowieckiego modelu nie odstąpiły. Nadal bowiem wszystkie czynności śledztwa i dochodzenia mają tę samą moc co czynności sądowe i są najczęściej podstawą końcowych rozstrzygnięć. Słusznie zauważa P. Kowalski, że obecnie postępowanie przygotowawcze jest dublowane przed sądemP. Kowalski, Zasada kontradyktoryjności procesu karnego w świetle projektu Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego, „Palestra” 2012, nr 7–8, s. 73; R. A. Stefański, Postępowanie przygotowawcze: zmiany ewolucyjne, czy rewolucyjne, (w:) Z problematyki funkcji, s. 37–38..

W kwietniu 2008 r. ówczesny Klub Parlamentarny Platformy Obywatelskiej powołał do życia zespół ekspertów, który miał zająć się opracowaniem zmian w modelu postępowania przygotowawczegoAutorzy niniejszego opracowania wchodzili w skład tego zespołu.. Projekt przygotowany został w ciągu trzech miesięcy i w lipcu 2008 r. przekazany zleceniodawcy – Klubowi Parlamentarnemu Platformy Obywatelskiej. Projekt oparty był na modelu niemieckimZob. przypis 13., z pewnymi jednak modyfikacjami. Zachowano bowiem utrwalony w Polsce tradycyjny podział na śledztwo i dochodzenie, przy czym śledztwo prowadzić mieli prokurator i policja, dochodzenie zaś policja i inne organy. Przewidziano wprowadzenie instytucji sędziego do spraw postępowania przygotowawczego, który nadzorować miał legalność działania prokuratora i policji, stosować niektóre, najbardziej dotkliwe środki zapobiegawcze oraz decydować o umieszczeniu podejrzanego w zamkniętym zakładzie w celu przeprowadzenia obserwacji, a także, na zasadzie wyjątku, utrwalać niektóre dowody dla sądu (np. przesłuchać świadka, którego zeznania mają szczególne znaczenie).

Pozostałe dowody osobowe, przeprowadzone przez prokuratora i policję, nie mogłyby, poza absolutnymi wyjątkami (np. czynności niecierpiące zwłoki) być odtwarzane w sądzie i służyć miałyby wyłącznie prokuratorowi, aby mógł podjąć końcową decyzję procesową – czy wnieść akt oskarżenia, czy postępowanie umorzyćZa totalne nieporozumienie, a nawet brak wiedzy, uznać trzeba pogląd wyrażony w Uzasadnieniu projektu Komisji Kodyfikacyjnej, Warszawa 2012, s. 4, jakoby udział czynnika sądowego w postępowaniu przygotowawczym przyczyniać się miał do spowolnienia postępowania. Całkowicie pomieszano tu instytucję sędziego śledczego (model francuski) z instytucją sędziego ds. postępowania przygotowawczego (model niemiecki). W Europie rzeczywiście odchodzi się od tradycyjnego modelu francuskiego, natomiast model niemiecki znajduje coraz szersze zastosowanie. Twórcy projektu bezkrytycznie opierają się na poglądach K. Eichstaedta (s. 100 i n.), który również obie instytucje miesza. Zob. na ten temat: P. Kruszyński, M. Warchoł, Pozycja sędziego (część 1), s. 52–60..

Do końca poprzedniej kadencji parlamentu, tj. do października 2011 r., poza zorganizowaniem w Sejmie, w marcu 2010 r., jednej konferencji naukowej, Klub Parlamentarny Platformy Obywatelskiej nie uczynił ze wskazanym wyżej projektem nic. Projekt ów uzyskał natomiast poparcie Naczelnej Rady Adwokackiej na posiedzeniu plenarnym w czerwcu 2011 r.

W roku 2009 ówczesny Minister Sprawiedliwości K. Kwiatkowski powołał do życia Komisję Kodyfikacyjną w celu opracowania projektu zmian w k.p.k. W kwietniu 2012 r. Komisja przedłożyła gotowy projekt, zaakceptowany przez Radę Ministrów. Obok wielu ciekawych i słusznych rozwiązań, jak np. niemal pełna kontradyktoryjność postępowania sądowego, znaczne rozszerzenie konsensualnych form zakończenia postępowania, istotne zwiększenie możliwości korzystania z pomocy obrońcy w postępowaniu sądowym, wprowadzenie instytucji „owoców zatrutego drzewa” – nie przewidziano w ogóle, mimo buńczucznych zapowiedzi, zasadniczych zmian w modelu postępowania przygotowawczegoZob. uzasadnienie projektu, s. 68–72. Lukę tę uzupełnił wniesiony do laski marszałkowskiej przez ówczesny Klub Palikota w lipcu 2012 r. poselski projekt zmian k.p.k. Projekt ten stanowił w znacznej mierze powtórzenie rozwiązań omówionego wyżej projektu z lipca 2008 r. Oba projekty, rządowy i poselski, zostały skierowane, po pierwszym czytaniu, w grudniu 2012 r. do Podkomisji Sejmowej ds. Zmian w Kodyfikacjach Karnych. Nie obyło się bez pewnych perturbacji, ponieważ początkowo niektórzy członkowie Komisji Kodyfikacyjnej, prawdopodobnie ze względów prestiżowych, w ogóle nie chcieli deliberować nad rozwiązaniami projektu poselskiego dotyczącymi postępowania przygotowawczego. W końcu rozpoczęła się jednak merytoryczna dyskusja w łonie ekspertów, a w maju 2013 r. wypracowano wspólne stanowisko, stanowiące w istocie kompromis pomiędzy jednym i drugim projektemPor. S. Waltoś, P. Hofmański, Proces karny, s. 634.. Tak doszło do opracowania noweli do k.p.k. z 27 września 2013 r., która kompleksowo wejdzie w życie 1 lipca 2015 r. Nowela nie przewiduje wprawdzie wprowadzenia, wzorem modelu niemieckiego, instytucji sędziego do spraw postępowania przygotowawczego, ale mimo to stanowi rewolucję w myśleniu o roli i zadaniach postępowania przygotowawczego i z modelem sowieckim w istocie zrywa. Autorzy wyrażają głębokie przekonanie, że do idei sędziego do spraw postępowania przygotowawczego należy powrócić w przyszłości w ramach kompleksowej reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości, obejmującej nowe spojrzenie na rolę, strukturę i zadania policji, prokuratury oraz sądownictwa.

Zostaną tu przedstawione nie wszystkie uregulowania, ale jedynie te, które w zasadniczy sposób zmieniają model postępowania przygotowawczego. Przede wszystkim nowela zupełnie inaczej niż dotychczas określa cele postępowania przygotowawczego. O ile obowiązujący k.p.k. jako jeden z owych celów statuuje „zebranie, zabezpieczenie i w niezbędnym zakresie utrwalenie dowodów dla sądu” – art. 297 § 1 pkt 5 k.p.k., co odpowiada filozofii modelu sowieckiego (nic tu nie zmienia eufemizm: „w niezbędnym zakresie”), o tyle nowy art. 297 § 1 pkt 5 k.p.k. nowela otrzymuje brzmienie: „zebranie, zabezpieczenie i utrwalenie dowodów w zakresie niezbędnym do stwierdzenia zasadności wniesienia aktu oskarżenia, albo innego zakończenia postępowania, jak również do przedstawienia wniosku o dopuszczenie tych dowodów i przeprowadzenia ich przed sądem”. Tak więc wreszcie, po 66 latach, postępowanie przygotowawcze prowadzone będzie dla prokuratora, jak ma to miejsce we wszystkich cywilizowanych państwach EuropyP. Kruszyński, M. Warchoł, Pozycja sędziego (część 1), s. 49–60 i podana tam literatura., nie zaś dla sądu, co charakterystyczne dla modelu sowiecko-komunistycznego.

Nowy art. 300 § 2 k.p.k. nowela przewiduje znaczne zwiększenie uprawnień pokrzywdzonego w procesie karnym. Zgodnie z tym przepisem: „Przed pierwszym przesłuchaniem poucza się pokrzywdzonego o posiadaniu statusu strony procesowej w postępowaniu przygotowawczym oraz o wynikających z tego uprawnieniach, w szczególności: do składania wniosków o dokonanie czynności śledztwa lub dochodzenia i warunkach uczestniczenia w tych czynnościach, określonych w art. 51, art. 52 i art. 315–318, do korzystania z pomocy pełnomocnika, w tym do złożenia wniosku o wyznaczenie pełnomocnika z urzędu w okolicznościach wskazanych w art. 78, do końcowego zapoznania się z materiałami postępowania przygotowawczego, jak również o uprawnieniach określonych w art. 23a § 1, art. 87a i art. 306 oraz o obowiązkach i konsekwencjach wskazanych w art. 138 i art. 139. Pouczenie należy wręczyć pokrzywdzonemu na piśmie; pokrzywdzony otrzymanie pouczenia potwierdza podpisem”. Artykuł 300 § 2 k.p.k. nowela stanowi realizację zasady fair trial w odniesieniu do pokrzywdzonego i odstępuje wreszcie od traktowania tej strony postępowania „po macoszemuO ścisłym związku zasady fair trial z zagwarantowaniem pokrzywdzonemu jego praw zob. w literaturze anglosaskiej: A. Sanders, R. Young, Criminal Justice. Third Edition, Oxford–New York 2007, s. 38–39; S. Zappala, Human Rights in International Criminal Proceedings, Oxford–New York 2005, s. 224–225; S. Marks, A. Clapham, International Human Rights Lexicon, Oxford–New York 2005, s. 160–161; V. Toschilovsky, Jurisprudence of the International Criminal Courts and the European Court of Human Rights, Leiden–Boston 2008, s. 520–521. W literaturze niemieckiej zob. D. Ehlers i inni, Europäische Grundrechte und Grundfreiheiten, Berlin 2003, s. 136..

Prawdziwą rewolucję wprowadza art. 311 k.p.k. nowela. Przepis ten jest, jak wyżej wspomniano, wyrazem kompromisu pomiędzy dwoma projektami: rządowym i poselskim. Uregulowanie owo znacznie ogranicza uprawnienia policji w zakresie procesowego dokumentowania zeznań świadków i wyposaża zarazem prokuratora w te uprawnienia, jakie początkowo projekt poselski pragnął przewidzieć dla sędziego do spraw postępowania przygotowawczego. Chodzi o to, aby protokoły sporządzone przez funkcjonariuszy policji, którzy nie posiadają z reguły dostatecznej wiedzy karnoprocesowej, nie stawały się, po ich odczytaniu na rozprawie, podstawą wyroków skazujących, jak ma to bardzo często miejsce obecnie. Zgodnie z treścią art. 311 § 3 k.p.k. nowela policja w ramach śledztwa powierzonego przez prokuratora może sporządzać jedynie bardzo skrócone protokoły, ograniczone do zapisu „najbardziej istotnych oświadczeń osób biorących udział w czynności”, jak ma to obecnie miejsce w dochodzeniu – art. 325h zd. 3 k.p.k.

Gdyby natomiast policja miała dokonać czynności wykraczających poza ramy powierzonego śledztwa, utrwali w takim przypadku wypowiedzi świadka w formie notatki urzędowej, której to notatki nie można następnie odtwarzać na rozprawie – art. 393 § 1 zd. 2 k.p.k. nowela (zob. art. 311 § 5 k.p.k. nowela). Jedynie w wypadkach niecierpiących zwłoki możliwe będzie wtedy sporządzenie skróconego protokołu, o którym mowa w art. 311 § 3 k.p.k. nowela (art. 311 § 5 k.p.k. nowela). Nie można bowiem, w myśl  szczytnej idei, wyłączać zdrowego rozsądku, ponieważ mogą zaistnieć sytuacje nagłe (np. ciężka choroba świadka, planowany dłuższy wyjazd zagraniczny), kiedy to odstąpienie od sporządzenia protokołu mogłoby zniweczyć cele postępowania.

Jak już wcześniej wspomniano, prokurator spełniać będzie w razie wykroczenia poza ramy powierzonego śledztwa, w pewnym zakresie, funkcje sędziego do spraw postępowania przygotowawczego, w toku bowiem powierzonego śledztwa: „Policja występuje z wnioskiem do prokuratora o przesłuchanie świadka, jeżeli jego zeznania mogą mieć szczególne znaczenie dla procesu” (art. 311 § 7 k.p.k. nowela). Pozostaje nadal w mocy możliwość przesłuchania świadka przez sąd, jeżeli zachodzi niebezpieczeństwo, że nie będzie go można przesłuchać na rozprawie – art. 316 § 3 k.p.k., ale przepis ten, podobnie jak jest obecnie, pozostanie zapewne martwy.

Ogromne znaczenie ma art. 334 § 3 k.p.k nowela: „Protokoły przesłuchania świadków, których wezwania na rozprawę żąda oskarżyciel, przekazuje się sądowi w wyodrębnionym zbiorze dokumentów”. Ten bardzo ważny przepis jest znowu wyrazem idei, aby materiały z postępowania przygotowawczego nie stały się z urzędu podstawą dokonywania przez sąd ustaleń faktycznych.

Logiczną konsekwencją założenia, że postępowanie przygotowawcze prowadzone jest dla prokuratora, nie zaś dla sądu, i z reguły czynności dokonane w tej fazie procesu nie powinny być podstawą ustaleń sądowych, jest art. 391 k.p.k. nowela. O ujawnieniu protokołów przesłuchania świadków, i to zarówno tych „pełnych”, sporządzanych przez prokuratora w trybie art. 311 § 6 i 7 k.p.k. nowela bądź sąd w trybie art. 316 § 3 k.p.k., jak i skróconych, sporządzonych przez policję – art. 311 § 3 k.p.k. nowela, decyduje bowiem jedynie w niezbędnym zakresie strona, nie zaś sąd – art. 391 § 1 k.p.k. nowela. Tak samo procedować się będzie, jeżeli świadek przebywa za granicą, nie można mu było doręczyć wezwania, nie stawił się z powodu niedających się usunąć przeszkód lub prezes sądu zaniechał wezwania świadka na podstawie art. 333 § 2 k.p.k., a także wtedy, gdy świadek zmarł. Strona będzie mogła wówczas jedynie w niezbędnym zakresie odczytywać treść protokołów złożonych poprzednio przez świadka zeznań w postępowaniu przygotowawczym lub przed sądem w tej lub innej sprawie albo w innym postępowaniu przewidzianym przez ustawę. Jedynie w wyjątkowych, szczególnie uzasadnionych przypadkach, kiedy dowód został dopuszczony przez sąd z urzędu w trybie art. 167 § 1 zd. 3 k.p.k. nowela, jak również wtedy, kiedy sąd wyjątkowo zadaje świadkowi pytanie, ponieważ okoliczność będąca przedmiotem postępowania nie może być ustalona w inny sposób, treść protokołu zeznań świadka złożonych w postępowaniu przygotowawczym może być ujawniona w niezbędnym zakresie przez sąd – zob. art. 391 § 1a, 1b i 1c k.p.k. nowela. Dopuszczalność takiego odstępstwa od zasady kontradyktoryjności wydaje się być niezbędna, mogą bowiem zaistnieć nadzwyczajne sytuacje, kiedy to strony nie przejawiają żadnej aktywności na rozprawie, chociaż zeznania złożone przez świadka ewidentnie odbiegają od tych, jakie złożył w postępowaniu przygotowawczym. Wówczas sąd, na zasadzie „ostatniej deski ratunku”, powinien ingerować, gdyż inaczej nie będą zrealizowane cele procesu określone w art. 2 k.p.k. Wyjątek nie może być jednak przekształcony w regułę – należy liczyć tu na orzecznictwo Sądu Najwyższego. Gdyby natomiast konkretny sędzia notorycznie ignorował tryb przesłuchiwania świadków na rozprawie, przewidziany przez art. 391 k.p.k. nowela, z reguły zadawał liczne pytania oraz z urzędu odczytywał w całości protokoły z postępowania przygotowawczego,  oznaczałoby to jawne łamanie prawa, co musiałoby się zakończyć konsekwencjami dyscyplinarnymi. Nie należy jednak zakładać złej woli sędziów. Trzeba wyrazić nadzieję, że system wprowadzony przez art. 311 k.p.k. nowela, art. 334 § 3 k.p.k. nowela i 391 k.p.k. nowela rzeczywiście pozwoli na całkowite odejście od aberracyjnego, dysfunkcjonalnego modelu sowieckiego i zerwie raz na zawsze z absurdalną praktyką odczytywania przez sąd na rozprawie pełnych protokołów z postępowania przygotowawczego oraz opierania na treści tych protokołów wyroku.

Równocześnie jednak przedstawiciele procesowi stron muszą pamiętać o pewnych niebezpieczeństwach związanych z nowym modelem. Prokurator bowiem nie będzie musiał, jak ma to miejsce obecnie, przesyłać sądowi wszystkich materiałów postępowania przygotowawczego, a jedynie te, które są związane z kwestią odpowiedzialności osób wskazanych w tym akcie za czyny w nim zarzucane, obejmujące: postanowienia i zarządzenia dotyczące tych osób wydane w toku postępowania, protokoły z czynności dowodowych i załączniki do nich przewidziane przez ustawę, opinie i dokumenty urzędowe i prywatne uzyskane lub złożone do akt sprawy – zob. art. 334 § 1 pkt 1–3 k.p.k. nowela. Trzeba więc zerwać z praktyką „luźnego” traktowania uprawnień przewidzianych w art. 321 k.p.k. – chodzi o końcowe zaznajomienie z materiałami śledztwa – i bardzo uważnie przeczytać akta, aby ewentualnie złożyć odpowiedni wniosek o uzupełnienie materiału dowodowego. W terminie 3 dni od dnia zapoznania się z materiałami postępowania strony, obrońcy lub pełnomocnicy mogą bowiem składać wnioski o uzupełnienie śledztwa, a także o uzupełnienie materiału dowodowego, który ma być przekazany sądowi wraz z aktem oskarżenia, o określone dokumenty zawarte w aktach sprawy. Ustawodawca ułatwił wprawdzie zadanie, zobowiązując prokuratora do udzielenia stronom, obrońcom i pełnomocnikom informacji o możliwości przejrzenia akt i wyznaczenia terminu do zapoznania się z nimi, wraz z informacją, jakie materiały z tych akt, stosownie do wymogów określonych w art. 334 § 1 k.p.k. nowela, będą przekazane sądowi wraz z aktem oskarżenia, tym niemniej zachować należy czujność, przede wszystkim zaś składać wnioski o końcowe zaznajomienie z materiałami postępowania. Zgłoszenie we wskazanym wyżej trybie wniosku o uzupełnienie materiału dowodowego o określone dokumenty zawarte w aktach sprawy będzie dla prokuratora wiążące, art. 334 § 2 k.p.k. nowela obliguje go bowiem do dołączenia również innych, wskazanych w żądaniu, materiałów postępowania przygotowawczego. Nie można przecież wykluczyć sytuacji, w której prokurator, świadomie bądź przez zwykłe przeoczenie, pominie dowody przemawiające na korzyść oskarżonego. Trzeba wówczas działać w sposób wyżej wskazany, składając odpowiednie wnioski w trybie art. 334 § 2 k.p.k. nowela. Aby jednak taki wniosek złożyć, trzeba uprzednio zapoznać się z aktami na podstawie art. 321 k.p.k. nowela.

Ostatnią możliwość zobowiązania prokuratora do uzupełnienia materiałów postępowania przygotowawczego przez strony, ich obrońców i pełnomocników stwarza art. 381 § 2 k.p.k. nowela. Zgodnie z tym przepisem do czasu rozpoczęcia przewodu sądowego strony obrońcy i pełnomocnicy mogą wnosić o zobowiązanie prokuratora do uzupełnienia materiałów postępowania przygotowawczego dołączonych do aktu oskarżenia o określone dokumenty zawarte w aktach tego postępowania. W przedmiocie tego wniosku sąd rozstrzyga w miarę możności jeszcze przed otwarciem przewodu sądowego.

Na koniec rozważań na temat nowego modelu postępowania przygotowawczego, wprowadzonego nowelą do k.p.k. z 27 września 2013 r., wspomnieć należy o nowej treści art. 156 § 5a k.p.k. nowela. Zgodnie z tym przepisem w razie złożenia w toku postępowania przygotowawczego wniosku o zastosowanie albo przedłużenie tymczasowego aresztowania podejrzanemu i jego obrońcy udostępnia się niezwłocznie akta sprawy w części zawierającej treść dowodów wskazanych we wniosku. Dostęp do akt nie jest już obwarowany żadnymi „gumowymi” wyjątkami, jak ma to miejsce w obecnie obowiązującym art. 156 § 5a zd. 2 k.p.k.

Godny odnotowania jest też art. 249a k.p.k. nowela – podstawę orzeczenia o zastosowaniu lub przedłużeniu tymczasowego aresztowania mogą stanowić jedynie ustalenia poczynione na podstawie dowodów jawnych dla oskarżonego i jego obrońcy. Sąd uwzględnia z urzędu także okoliczności, których prokurator nie ujawnił, po ich ujawnieniu na posiedzeniu, jeżeli są one korzystne dla oskarżonego. Nie będzie więc już możliwości obchodzenia gwarancji procesowych polegających na stosowaniu aresztu na podstawie dowodów nieznanych oskarżonemu i obrońcy. Obowiązujący bowiem art. 156 § 5a zd. 2 k.p.k. zawiera wiele przypadków, w których to prokurator może odmówić wglądu w akta przed wystąpieniem do sądu o zastosowanie aresztu. Narusza to niewątpliwie zasadę fair trial i prawo do obrony, zwłaszcza z uwagi na fakt użycia w omawianym przepisie „gumowego” określenia – „zagrażałoby utrudnieniem postępowania przygotowawczego w inny bezprawny sposób”.

Przedstawione wyżej regulacje nie pozostawiają chyba wątpliwości, że mamy do czynienia nie z kolejną kosmetyczną zmianą, ale z prawdziwą rewolucją w zakresie modelu postępowania przygotowawczego. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że do wejścia w życie noweli, czyli do 1 lipca 2015 r., zdołamy w wystarczający sposób przyzwyczaić się do zupełnie nowych instytucji.

Również w odniesieniu do postępowania jurysdykcyjnego nowela do k.p.k. z 27 września 2013 r. wprowadziła liczne głębokie zmiany, mające przede wszystkim na celu usprawnienie i przyspieszenie tego stadium postępowania. Przede wszystkim został zlikwidowany tryb uproszczony, co mogłoby się wydawać paradoksem, przy wzięciu pod uwagę ratio legis nowelizacji. Rzecz jednak w tym, że ułatwienia tkwiące w postępowaniu uproszczonym, takie jak np. kwestia obecności oskarżonego na rozprawie, brak uzasadnienia aktu oskarżenia, orzekanie na posiedzeniu przed rozprawą, zostały przeniesione do postępowania zwyczajnego. W efekcie postępowanie zwyczajne ma nabrać dynamizmu i efektywności, które teraz charakteryzują postępowanie uproszczone. Nadto rezygnacja z postępowania uproszczonego znosi tym samym „dwustopniową szczególność” postępowań i opiera je na postępowaniu zwyczajnym (zob. art. 485 k.p.k. nowela, art. 500 § 2 k.p.k. nowela i art. 517a k.p.k. nowela).

Innym zabiegiem mającym przyczynić się do usprawnienia i przyspieszenia postępowania jest stworzenie prawnych ram szerszego wykorzystania konsensualnych sposobów zakończenia postępowania karnego. Zgodnie z nową treścią art. 335 § 1 k.p.k. prokurator będzie mógł dołączyć do aktu oskarżenia wniosek o wydanie wyroku i orzeczenie uzgodnionych z oskarżonym kar lub innych środków przewidzianych w Kodeksie karnym za przypisany mu występek bez przeprowadzenia rozprawy. W tym zakresie ujawniają się dwie kluczowe zmiany. Przede wszystkim instytucja skazania bez rozprawy obejmuje wszystkie możliwe występki, a nie jak dotychczas jedynie zagrożone karą  pozbawienia wolności do lat 10. Jest to rozwiązanie słuszne, ponieważ nie ma jakichś szczególnie racjonalnych powodów, aby ograniczać oddziaływanie instytucji z art. 335 k.p.k. nowela pułapem zagrożenia sankcją, zwłaszcza że bariery takiej nie przewiduje „bliźniacza” instytucja, tj. dobrowolnego poddania się karze (art. 387 k.p.k.)Podobnie: J. Kasiński, Konsensualne formy zakończenia postępowania w świetle zmian procedury karnej projektowanych przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Karnego, (w:) Funkcje procesu karnego. Księga jubileuszowa Profesora Janusza Tylmana, pod red. T. Grzegorczyka, Warszawa 2011, s. 682–683. Odmiennie A. Ważny, Co dalej z porozumieniami procesowymi – przyczynek do dyskusji, (w:) Ocena funkcjonowania porozumień procesowych w praktyce wymiaru sprawiedliwości, pod red. C. Kuleszy, Warszawa 2009, s. 354. Druga zmiana sprowadza się do przyjęcia rozwiązania, w myśl którego „prokurator może dołączyć do aktu oskarżenia wniosek o wydanie wyroku”. Jak się wydaje, cytowane sformułowanie może być odczytywane jako konieczność sporządzenia dwóch pism procesowych, tj. aktu oskarżenia oraz wniosku o wydanie wyroku. Wniosek ten może wynikać z tego, że pierwotna treść art. 335 § 1 k.p.k. również zawierała sformułowanie „dołączyć do aktu oskarżenia wniosek o skazanie”, co było interpretowane właśnie jako redagowanie dwóch odrębnych pism procesowychT. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego oraz ustawa o świadku koronnym. Komentarz, Warszawa 2008, s. 736. . W wyniku nowelizacji Kodeksu postępowania karnego w 2003 r.Ustawa z dnia 10 stycznia 2003 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego, ustawy – przepisy wprowadzające Kodeks postępowania karnego, ustawy o świadku koronnym oraz ustawy o ochronie informacji niejawnych, Dz.U. nr 17, poz. 155. ustawodawca przyjął tylko umieszczanie wniosku o wydanie wyroku skazującego w akcie oskarżenia. W doktrynie procesu karnego zauważono, że zmiana ta oznacza, iż wniosek ten nie stanowi już odrębnego pisma procesowego dołączanego przez prokuratora do aktu oskarżenia kierowanego do sądu, lecz jest jego integralną częściąS. Cora, Kontrola sądowa wymogów wniosku o skazanie bez rozprawy określonych w art. 335 k.p.k., Prok. i Pr. 2006, z. 5, s. 66–67. Aktualnie biorąc pod uwagę także treść art. 335 § 3 k.p.k. nowela, w którym mowa jest o uzasadnieniu wniosku (a nie jak dotychczas uzasadnieniu aktu oskarżenia) oraz zakładane jest nowe rozwiązanie, że akt oskarżenia nie będzie musiał zawierać uzasadnienia (art. 332 § 2 k.p.k. nowela), przyjąć należy, że faktycznie nieodzowne będzie sporządzenie dwóch pism procesowych, tj. aktu oskarżenia oraz wniosku o wydanie wyroku wraz z uzasadnieniem. Rozwiązanie to nie nasuwa uwag krytycznych, z jednym zastrzeżeniem, dotyczącym przepisów temporalnych, a mianowicie art. 335 k.p.k. nowela wszedł w życie z dniem 9 listopada 2013 r., natomiast przepis art. 332 § 2 k.p.k. nowela wchodzi w życie z dniem 1 lipca 2015 r. (art. 56 noweli z 2013 r.). W związku z powyższym do dnia wejścia w życie całej noweli z 2013 r. prokurator w sprawach podlegających rozpoznaniu w trybie zwykłym będzie musiał kierować akt oskarżenia z uzasadnieniem oraz wniosek o wydanie wyroku z uzasadnieniem. Takie rozwiązanie, jak się wydaje, razi pewnym zbędnym formalizmem. Jedynym uzasadnieniem tego stanu rzeczy jest zapewne to, że ustawodawca chciał, aby rozszerzenie stosowania instytucji skazania bez rozprawy na wszystkie występki weszło w życie w krótkim czasie. Tym niemniej uniknięcie nadmiernego formalizmu powinno nastąpić w przepisach przejściowych, a nie nastąpiło.

W ramach art. 343 k.p.k. nowela dodano dwa całkiem nowe unormowania. Pierwsze z nich zakłada możliwość uwzględnienia wniosku o skazanie bez rozprawy tylko wówczas, jeżeli nie sprzeciwi się temu pokrzywdzony należycie powiadomiony o terminie posiedzenia (art. 343 § 3a k.p.k. nowela). Rozwiązanie to należy ocenić pozytywnie tylko w tym sensie, że uwzględnia prawnie chronione interesy pokrzywdzonego (art. 2 § 1 pkt 3 k.p.k.), tym niemniej – jak się wydaje – lepszym rozwiązaniem byłoby przyjęcie możliwości prawa sprzeciwiania się przez pokrzywdzonego do momentu zawarcia porozumienia prokuratora z oskarżonym, tj. w ramach art. 335 k.p.k. nowela. Chodzi o to, że pokrzywdzony powinien mieć możliwość uczestniczenia w negocjacjach z prokuratorem i oskarżonym już na etapie postępowania przygotowawczego, tak aby nie torpedował uprzednio zawartego porozumienia dopiero w fazie postępowania przed sądem. Jeśli bowiem pokrzywdzony sprzeciwi się na mocy art. 343 § 3a k.p.k. nowela, to w konsekwencji oskarżony, który złożył wyjaśnienia i przyznał się do winy w związku z zawieranym porozumieniem procesowym, nie uzyska oczekiwanych korzyści, a cenę za nie w postaci przyznania się do winy będzie musiał „zapłacić”. Przyznanie się do winy, jako oświadczenie wiedzy, nie może być skutecznie odwołane, gdyż sąd i tak przy ocenie dowodów będzie musiał uwzględnić złożone pierwotnie i później wyjaśnienia oraz ocenić powody zmiany ich treści. Możliwość zmiany taktyki procesowej w tej sytuacji i walki o uniewinnienie, czy choćby o łagodniejszą kwalifikację prawną czynu, będzie więc całkowicie iluzorycznaS. Ładoś, Dobrowolne poddanie się karze a zasada pacta sunt servanda, (w:) Ocena funkcjonowania, s. 97–98; M. Kuśmierczyk, Czy jesteśmy skazani na porozumienia procesowe?, (w:) Ocena funkcjonowania, s. 367–368.

Drugie nowe unormowanie to możliwość sądu uzależnienia uwzględnienia wniosku od dokonania w nim wskazanej przez sąd zmiany zaakceptowanej przez prokuratora i oskarżonego (art. 343 § 3b k.p.k. nowela)Zob. szerzej: K. Lewczuk, Rola sądu w konsensualnym zakończeniu procesu, Prok. i Pr. 2004, z. 4, s. 139 i n. . Omawiana regulacja usuwa wadę polegającą na zbyt wąsko ujętej w art. 343 § 3 k.p.k. modyfikacji wniosku o skazanie bez rozprawy. Pewne jednak wątpliwości interpretacyjne może budzić kwestia, czy zmiany sugerowane przez sąd, poza prokuratorem i oskarżonym, miałby akceptować również i pokrzywdzony. W tym zakresie należy udzielić odpowiedzi negatywnej, primo dlatego, że to prokurator i oskarżony zawierali porozumienie, zatem to oni byli twórcami wniosku kierowanego do sądu (akceptowali go). Secundo, pokrzywdzony nie został wymieniony w art. 343 § 3b k.p.k. nowela, tertio może on w sposób skuteczny zablokować kwestię modyfikacji sugerowanej przez sąd przez sprzeciwianie się w tym zakresie na podstawie art. 343 § 3a k.p.k. nowela.

Z kolei jeśli chodzi o dobrowolne poddanie się karze (art. 387 k.p.k. nowela), to nowym – i słusznym – rozwiązaniem jest objęcie tą instytucją wszystkich przestępstw, w tym i zbrodni. Nadal jednak warunkiem uwzględniania wniosku jest to, aby okoliczności popełniania przestępstwa i wina nie budziły wątpliwości oraz cele postępowania zostały osiągnięte mimo nieprzeprowadzenia rozprawy w całości, a ponadto to, że wnioskowi temu nie sprzeciwią się prokurator ani pokrzywdzony należycie powiadomiony o terminie rozprawy oraz pouczony o możliwości zgłoszenia przez oskarżonego takiego wniosku. Jednocześnie zgodnie z nową treścią unormowania przewidzianego w art. 338a k.p.k. nowela, jeżeli oskarżony wniosek o skazanie bez przeprowadzenia postępowania dowodowego zgłosi przed doręczeniem mu zawiadomienia o terminie rozprawy (a więc po doręczeniu mu odpisu aktu oskarżenia z pouczeniami i wezwaniami, o których stanowi art. 338 § 1 k.p.k. nowela), wówczas wniosek taki – ale tylko w odniesieniu do występku – podlega rozpoznaniu na posiedzeniu (art. 339 § 1 pkt 4 k.p.k. nowela). Przy rozpoznaniu takiego wniosku ma odpowiednie zastosowanie art. 343 k.p.k. nowela o rozpatrywaniu wniosku prokuratora o skazanie bez rozprawy z możliwością nadzwyczajnego złagodzenia kary, warunkowego zawieszenia jej wykonania albo odstąpienia od wymierzenia kary z orzeczeniem środka karnego wymienionego w art. 39 k.k. (art. 343a k.p.k. nowela)T. Grzegorczyk, Podstawowe kierunki projektowanych zmian procedury karnej, PiP 2012, z. 11, s. 22..

Natomiast w razie złożenia przez oskarżonego wniosku o skazanie bez przeprowadzenia postępowania dowodowego w sprawie o zbrodnię wniosek taki zawsze podlega rozpoznaniu na rozprawie, z tym że jeżeli ów wniosek został zgłoszony przed doręczeniem zawiadomienia o terminie rozprawy, wówczas oskarżony może liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary niezależnie od podstaw przewidzianych w art. 60 § 1–4 k.k. (art. 387 § 4 zd. 1 k.p.k. nowela). Zgłoszenie przez oskarżonego wniosku o skazanie bez przeprowadzania postępowania dowodowego w sprawach o zbrodnie po doręczeniu mu zawiadomienia o terminie rozprawy automatycznie pozbawia go możliwości ubiegania się o nadzwyczajne złagodzenie kary, a w przypadku występków pozbawia go możliwości „bonusów” w postaci warunkowego zawieszenia wykonania kary oraz odstąpienia od wymierzenia kary z orzeczeniem środka karnego wymienionego w art. 39 k.k. Z przytoczonych unormowań wynika, że ustawodawca odpowiednio premiuje oskarżonego, który chce szybko zakończyć sprawę w trybie konsensualnym. Problemem może jednak okazać się praktyka stosowania prawa, a mianowicie chodzi o to, że niejednokrotnie zdarza się tak, że oskarżony otrzymuje odpis aktu oskarżenia łącznie z zawiadomieniem o terminie rozprawy. W efekcie praktyka taka będzie pozbawiała oskarżonego szansy skorzystania ze złagodzenia reakcji karnej i uznać należy ją za nieprawidłową.

Z uwagi na przyjęcie nowego modelu postępowania jurysdykcyjnego, w którym zdecydowanie większe znaczenie będzie miała aktywność stron, ustawodawca postanowił wprowadzić expressis verbis unormowanie o charakterze organizacyjnym. Artykuł 349 k.p.k. noweli wprowadza tzw. posiedzenie przygotowawcze (posiedzenie wstępne), które ma na celu należyte zaplanowanie przyszłej rozprawy głównej w sprawach o bardzo obszernym materialne dowodowym, spowodowanym np. wielością osób czy wielością zarzucanych czynów, tak aby zapewnić koncentrację w toku rozprawy, ograniczyć (jeśli nie wyeliminować) czynniki sprzyjające przedłużaniu się postępowania, przerywaniu rozprawy lub jej odraczaniu z uwagi na faktyczną niemożność przeprowadzenia czynności. Posiedzenie przygotowawcze ma charakter obligatoryjny, jeżeli zakres postępowania dowodowego uzasadnia przypuszczenie, że w sprawie niezbędne będzie wyznaczenie co najmniej 5 terminów rozprawy (art. 349 § 1 k.p.k. noweli), fakultatywne zaś, gdy prezes sądu z uwagi na zawiłość sprawy lub z innych ważnych powodów uzna, że może to przyczynić się do usprawnienia postępowania, a zwłaszcza należytego planowania i organizacji rozprawy głównej (art. 349 § 2 k.p.k. nowela). Posiedzenie przygotowawcze odbywa się w ciągu 30 dni od daty jego wyznaczenia (termin instrukcyjny). Zgodnie z istotą tego posiedzenia przewiduje się w nim udział przede wszystkim profesjonalnych podmiotów, tj. oskarżyciela publicznego, obrońców  oraz pełnomocników. Ich obecność nie ma jednak charakteru obligatoryjnego, chyba że prezes sądu postanowi inaczej. Rezygnacja z obowiązkowej obecności profesjonalnych podmiotów jest podyktowana tym, aby ich niestawiennictwo nie blokowało posiedzenia, które w swoim założeniu ma usprawniać postępowanie. Prezes sądu może także zawiadomić o posiedzeniu pozostałe strony, jeżeli uzna, że przyczyni się to do usprawnienia postępowania. Istotnym novum jest wzywanie profesjonalnych podmiotów do przedstawienia pisemnego stanowiska dotyczącego planowania przebiegu rozprawy głównej oraz jej organizacji, w tym dowodów, które powinny być przeprowadzone jako pierwsze na tych rozprawach, w terminie 7 dni od doręczenia wezwania (art. 349 § 5 k.p.k. nowela). W tym zakresie w art. 349 § 6 k.p.k. nowela ustawodawca w katalogu otwartym wymienił główne informacje, jakie powinny „spłynąć” do sądu. Pisemne przedstawienie stanowiska co do planowania i organizacji rozprawy ma dać przede wszystkim sądowi kompleksową wiedzę, jak profesjonalne podmioty widzą przeprowadzenie postępowania dowodowego, które terminy są kolizyjne, jakie kwestie są rozbieżne, na jak długo i w jakiej kolejności zaplanować poszczególne czynności procesowe na rozprawie, w jaki sposób zapewnić stawiennictwo poszczególnych osób itd. Bardzo ważnym rozwiązaniem jest wprowadzenie domniemania zakładającego, że ogłoszenie zarządzenia o wyznaczeniu terminów na posiedzeniu przygotowawczym ma skutek równoznaczny z wezwaniem obecnych uczestników tego postępowania do udziału w rozprawie albo zawiadomieniem o jej terminach (art. 349 § 8 k.p.k. nowela). Tym sposobem od razu, kompleksowo, uczestnicy postępowania zostają poinformowani o wszystkich zaplanowanych terminach rozpraw, co jednocześnie sprzyja ekonomice procesu.

Słusznie ustawodawca zrezygnował z wymuszania obecności oskarżonego na rozprawie. Nowa treść art. 374 § 1 zd. 1 k.p.k. nowela zakłada, że oskarżony ma prawo brać udział w rozprawie. Rozwiązanie to jest z jednej strony konsekwencją likwidacji postępowania uproszczonego, z drugiej strony stanowi rezygnację z paternalistycznego podejścia do oskarżonego, umożliwia mu samodzielne decydowanie o uczestniczeniu w jego własnym procesie oraz przedstawienie swojego własnego stanowiskaE. Kowalewska-Borys, M. Kropiewnicka, Nowy model polskiego procesu karnego – uwagi krytyczne, (w:) Problemy prawa polskiego i obcego w ujęciu historycznym, praktycznym i teoretycznym. Część czwarta, pod red. B. T. Bieńkowskiej, D. Szafrańskiego, Warszawa 2013, s. 118.. Odwracając dotychczasową zasadę obecności oskarżonego na rozprawie na zależną od woli oskarżonego, ustawodawca na wszelki wypadek przewidział pewien „wentyl bezpieczeństwa”, a mianowicie zawsze przewodniczący lub sąd mogą uznać obecność oskarżonego za obowiązkową (art. 374 § 1 zd. 2 k.p.k. nowela). Chodzi tu o wyposażenie sąd w skuteczny instrument wymuszający obecność oskarżonego zawsze wtedy, gdy organ procesowy uzna stawiennictwo oskarżonego za konieczne, np. oskarżony zadeklarował się, że chce skorzystać z instytucji dobrowolnego poddania się karze, lecz nie doprecyzował sposobu swojego skazania i zachodzi potrzeba odebrania od niego oświadczenia w tym zakresie. Druga sytuacja, w której obecność oskarżonego jest obligatoryjna, związana jest z ciężarem zarzucanego mu czynu, tj. zbrodnią, ale tylko w fazie otwarcia przewodu sądowego i odbierania wyjaśnień (art. 374 § 1a k.p.k. nowela). Konsekwencją zmian w zakresie obligatoryjnej obecności oskarżonego na rozprawie (tj. art. 347 § 1 zd.  2 i § 1a k.p.k. nowela) są uregulowania przewidziane w art. 376 i art. 377 k.p.k. nowela. Należy nadmienić, że ustawodawca – zapewne mając na uwadze znaną sprawę Bleziuk przeciwko PolsceZob. szerzej P. Hofmański (red.), E. Sadzik, K. Zgryzek, Kodeks postępowania karnego. Komentarz do artykułów 297–467, t. II, Warszawa 2011, s. 922–923 i podana tam literatura. – uznał, że należy oskarżonemu pozbawionemu wolności zagwarantować prawo do obecności na rozprawie, i przyjął rozwiązanie, w myśl którego takiemu oskarżonemu, którego obecność na rozprawie nie jest obowiązkowa, należy wraz z zawiadomieniem o terminie rozprawy doręczyć pouczenie, że ma on prawo w ciągu 7 dni od daty doręczenia złożyć wniosek o doprowadzenie go na rozprawę. Wniosek złożony po tym terminie podlega rozpoznaniu, jeżeli nie powoduje konieczności odroczenia rozprawy (art. 353 § 3 i § 5 k.p.k. nowela).

Ostatnią kwestią, na jaką należy zwrócić szczególną uwagę, jest nowe ujęcie zasady kontradyktoryjności postępowania jurysdykcyjnegoZob. szerzej P. Hofmański, Prawda materialna w kontradyktoryjnym procesie? Księga dedykowana dr E. Weigend, CzPKiNP 2011, s. 161 i n.; P. Kardas, Mieszany, kontradyktoryjny czy inkwizycyjny proces karny? Rozważania o kierunku projektowanych zmian Kodeksu postępowania karnego. Księga dedykowana dr E. Weigend, CzPKiNP 2011, s. 181 i n.; B. Nita, A. Światłowski, Kontradyktoryjny proces karny (między prawdą materialną a szybkością postępowania), PiP 2012, z. 1, s. 33 i n.; E. Kowalewska-Borys, M. Kropiewnicka, Nowy model, s. 102–108.. W uzasadnieniu projektuUzasadnienie projektu, s. 1. ustawodawca wytłumaczył, że postępowanie jurysdykcyjne ma być nasycone kontradyktoryjnością, taki bowiem model stwarza najlepsze warunki do wyjaśnienia prawdy materialnej i najlepiej służy poszanowaniu praw uczestników postępowania. Jak wcześniej wspomniano, dotychczasowa struktura postępowania dowodowego była dysfunkcjonalna. Najpierw prokurator miał za zadanie zebranie jak najpełniejszego materiału dowodowego, tak aby akt oskarżenia był jak najlepiej przygotowany i nie wymagał uzupełnieńAktualnie art. 345 k.p.k., art. 346 k.p.k. oraz art. 397 k.p.k. zostają uchylone. , po czym sąd dublował uprzednio przeprowadzone postępowanie dowodowe w ramach postępowania przygotowawczego przez jego osobiste przeprowadzenie, w tym jego odtworzenie poprzez odczytywanie protokołów. Aktualnie przyjmuje się model postępowania opierający się na założeniu, że czynności dowodowe postępowania przygotowawczego mają – co do zasady – stanowić podstawę do wniesienia skargi oskarżycielskiej (przeprowadzane są dla oskarżyciela, a nie dla sądu), a jedynie wyjątkowo – w takim zakresie, w jakim przeprowadzenie dowodu przed sądem nie będzie możliwe – wykorzystywane będą przez sąd jako podstawa ustalania faktów sprawyUzasadnienie projektu, s. 4. W efekcie sąd będzie pełnić rolę bez mała biernego arbitra, który po przeprowadzeniu przez strony dowodów, uprzednio wnioskowanych przez strony i dopuszczonych przez sąd, wyda sprawiedliwe rozstrzygnięcie. W związku z powyższym odpowiedzialność za wynik postępowania jest przerzucona na strony, w tym w pierwszej kolejności z uwagi na obowiązującą zasadę domniemania niewinności – na oskarżyciela. Wreszcie z sądu zniesiony został ciężar dowodzenia, obarczanie go przeprowadzaniem wszystkich, nawet najbardziej niepotrzebnych dowodów, działaniem za strony, w tym w szczególności za oskarżyciela. Sąd, który będzie biernym arbitrem, przestanie być odbierany jako adwersarz dla oskarżonego i obrońcy. Natomiast to, czy strony faktycznie będą wykorzystywać stworzone przez k.p.k. nowela możliwości procesowe, będzie zależne  wyłącznie od nich, zgodnie z maksymą volenti non fit iniuria. Jeśli strona nie będzie chciała wykazywać aktywności dowodowej, będzie miała do tego prawo, z tym że jej szanse na przekonanie sądu będą wówczas znacznie mniejsze.

Z uwagi na ramy niniejszego opracowania należy jedynie zasygnalizować, że unormowaniem kluczowym dla zagwarantowania właściwej kontradyktoryjności rozprawy głównej jest niewątpliwie przepis art. 167 § 1 zd. 1 k.p.k. nowela, który zakłada, że w postępowaniu przed sądem, które zostało wszczęte z inicjatywy strony, dowody przeprowadzane są przez strony po ich dopuszczeniu przez prezesa sądu, przewodniczącego lub sąd. Innymi słowy, w sprawach wszczętych w wyniku publicznego, subsydiarnego i prywatnego aktu oskarżenia, jak i postępowań inicjowanych wniesieniem środków odwoławczych oraz wszelkich wniosków, inicjatywa dowodowa co do zasady należy do stron. Tym samym sąd ma zagwarantowaną pozycję biernego obserwatora aktywności dowodowej stron, jak i zostaje zwolniony z konieczności wyręczania stron w poszukiwaniu i przeprowadzaniu dowodów. Aby jednak „nie wylewać dziecka z kąpielą” i nie czynić sądu organem bezradnym w sytuacji, kiedy strony nie kwapią się z przeprowadzeniem dowodu nieodzownego, czy też obligatoryjnego (np. przeprowadzeniem dowodu z opinii biegłych na okoliczność poczytalności oskarżonego, jego uprzedniej karalności itp.), art. 167 § 1 zd. 3 k.p.k. nowela przewiduje w wyjątkowych wypadkach, uzasadnionych szczególnymi okolicznościami, dopuszczenie dowodu z urzędu przez sąd. Oczywiście praktyka stosowania prawa pokaże, na ile ten wyjątek w zakresie inicjatywy dowodowej sądu nim pozostanie, zgodnie z intencją ustawodawcy.

Logiczną konsekwencją nowej treści art. 167 § 1 k.p.k. nowela jest poczynienie zmian także w brzmieniu art. 2 § 1 pkt 1 k.p.k. nowela, że celem postępowania karnego jest to, aby sprawca przestępstwa został wykryty i pociągnięty do odpowiedzialności karnej, a osoba, której nie udowodniono winy, nie poniosła tej odpowiedzialności. Jeśli zatem w postępowaniu przed sądem nie zostanie przeprowadzony dowód winy, przypisanie oskarżonemu winy w sensie procesowym będzie niedopuszczalne. Z tym rozwiązaniem koreluje nowe ujęcie reguły in dubio pro reo, zakładające, że wątpliwości, których nie usunięto w postępowaniu dowodowym, rozstrzyga się na korzyść oskarżonego (art. 5 § 2 k.p.k. nowela). Przedstawione ujęcie reguły in dubio pro reo wskazuje, że owa zasada odnosi się wyłącznie do wątpliwości natury dowodowej (faktów), a nie natury prawnej, nie chodzi zaś przy tym o wątpliwości „nieusuwalne”.

Na zakończenie należy również wspomnieć o nowo dodanym unormowaniu w art. 80a k.p.k. nowela, który przewiduje, że: „Na wniosek oskarżonego, który nie ma obrońcy z wyboru, prezes sądu, sąd lub referendarz sądowy wyznacza w postępowaniu sądowym obrońcę z urzędu, chyba że ma zastosowanie art. 79 § 1 lub 2 albo art. 80. W takim wypadku udział obrońcy w rozprawie głównej jest obowiązkowy”. Z uzasadnienia projektu wynika, że ratio legis tego przepisu jest rozszerzenie zakresu działania obrońcy, tak by jego udział w postępowaniu sądowym stawał się regułą, a nie wyjątkiem. Jednocześnie wprowadzona reguła zapobiegać ma paraliżowi postępowania sądowego lub późniejszemu powoływaniu się na brak możliwości prowadzenia skutecznej obrony i faktyczny brak możliwości korzystania z profesjonalnego zastępstwa procesowegoUzasadnienie projektu, s. 29.. Podzielając ten motyw legislacyjny, należy jednocześnie zwrócić uwagę, że możliwość  żądania przez oskarżonego ustanowienia obrońcy z urzędu na mocy art. 80a k.p.k. nie jest obwarowana jakimkolwiek warunkiem, jak ma to miejsce np. w ramach art. 78 § 1 k.p.k. (tzw. kryterium dochodowe), z tym że oskarżony musi być pouczony o tym, że w zależności od wyniku procesu może (fakultatywnie) być obciążony kosztami wyznaczenia obrońcy z urzędu (art. 338 § 1a k.p.k. nowela).

Przedstawione wyżej uregulowania dotyczące postępowania przed sądem pierwszej instancji znakomicie korelują z nowym modelem postępowania przygotowawczego, wprowadzonym nowelą do k.p.k. z dnia 27 września 2013 r., i tworzą razem z owym modelem jedną, logiczną całość. Omówienie natomiast unormowań noweli, kształtujących odmiennie niż obecnie obowiązujący k.p.k. postępowanie odwoławcze, wymagać będzie odrębnego opracowania.

0%

In English

New model of the penal procedure made by the amendment to the Code of Criminal Procedure of 27 September 2013

The article discusses fundamental changes in the model of preparatory and judicial proceedings as made by the amendment to the Code of Criminal Procedure of 27 September 2013.
This amendment finally breaks with the soviet-stalinesque model of criminal proceedings that was forced upon Poland in 1949-1950.
The Police’s powers in relation to proceedings will be significantly reduced and the cente of gravity regarding the establishment of facts is shifted to the first-instance hearing. Judicial proceedings will become almost fully adversarial in nature as the parties will have evidence at their disposal while the court will access evidence only by way of absolute exception.

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".