Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 1-2/2014

Kamera świadkiem wypadku

Udostępnij

N ależy w pełni pochwalić organizatorów przedsięwzięcia. Chodzi o instalowanie kamer w autobusach komunikacji miejskiej. Dzięki nim można niejednokrotnie ustalić, kto jest sprawcą wypadku z udziałem autobusu. Takie zdarzenie miało miejsce na prostej drodze o dwóch kierunkach ruchu, przy czym dla każdego kierunku przypadał jeden pas ruchu. Autobus komunikacji miejskiej zatrzymał się na przystanku. W trakcie postoju został ominięty przez kilka pojazdów. Jednakże zanim ruszył z przystanku, omijał go kolejny pojazd, którego kierowca autobusu nie zauważył. Rozpoczął zatem zaraz po ruszeniu zbliżanie się do środka jezdni, wskutek czego zawadził o prawe lusterko tego pojazdu, obracając je w kierunku odwrotnym do ruchu wskazówek zegara o 90°. Zarysowanie długości 5 cm na wysokości drzwi kierowcy autobusu, prowadzące od przodu do tyłu, świadczy o tym, że to kierujący autobusem zawadził samochód osobowy, nie zaś kierująca samochodem osobowym otarła się o bok jadącego autobusu. Gdyby fakt taki miał miejsce, wówczas ślad rysy na boku autobusu prowadziłby w kierunku od tyłu do przodu, natomiast lusterko obróciłoby się też o 90°, lecz w kierunku ruchu wskazówek zegara.

Tak więc kierująca samochodem osobowym nie była w fazie wyprzedzania autobusu, lecz jego omijania. W tej fazie manewru stał on jeszcze na przystanku.

Kierujący autobusem stwierdził, że nie ma obowiązku włączania lewego kierunkowskazu, gdy rusza z przystanku. Istotnie tak jest, lecz jedynie wówczas, gdy porusza się w linii prostej prawym pasem. Natomiast gdy po ruszeniu z przystanku zamierza, jak to miało miejsce w omawianym przypadku, zmienić tor ruchu, powinien o tym zasygnalizować kierunkowskazem. Tego jednak nie uczynił, zaskakując kierującą samochodem osobowym.

W konsekwencji, to znaczy po zawadzeniu samochodu, kierujący autobusem rozpoczął gwałtowne hamowanie, narażając na niebezpieczeństwo pasażerów. Gdyby ktoś z pasażerów przewrócił się i doznał obrażeń ciała skutkujących naruszeniem czynności organizmu na okres powyżej 7 dni, wówczas kierujący autobusem byłby sprawcą wypadku stypizowanego w art. 177 § 1 k.k.

 

Autobus stoi na przystanku, następuje wymiana pasażerów. W tym czasie, co zresztą widać na zdjęciu, jest on omijany na jezdni dwukierunkowej o szerokości 6 m.

Autobus ruszył, przy czym kierujący niezbyt dokładnie sprawdził, czy nie jest omijany przez kolejny pojazd. Ruszając, równocześnie odbił w lewo w kierunku środka jezdni, zapewne chcąc ominąć widoczną na poprzednim zdjęciu studzienkę. Nie zauważył jednak, że omija go kolejny pojazd, który w tej fazie ruchu obu pojazdów stał się pojazdem wyprzedzającym.

Nie może rodzić najmniejszych wątpliwości, że samochód osobowy był w zaawansowanej fazie omijania autobusu, który ruszył z przystanku bez sygnalizacji kierunkowskazem. Wiadome jest – i to nie podlega dyskusji – że kierujący autobusem, ruszając z przystanku, nie musi włączać kierunkowskazu, ale jedynie wówczas, gdy po ruszeniu zachowuje linię prostą, to znaczy mieści się w obrębie swojego pasa (prawego). Jeżeli jednak tor ruchu ulega jakiejkolwiek zmianie, to przed tą zmianą ma obowiązek włączenia lewego kierunkowskazu. Kierujący autobusem tego nie uczynił, co zresztą sam potwierdził w zeznaniach. Efekt tego jego braku obowiązku jest widoczny na kolejnym zdjęciu. Zawadził mianowicie o lusterko  omijającego, a następnie wyprzedzającego samochodu osobowego. O tym, że to autobus zawadził, świadczą dwa dowody materialne. Lusterko samochodu osobowego jest odwrócone o 90° i zwrócone szkłem na zewnątrz, to znaczy w kierunku boku autobusu. To jednak jest część dowodu świadczącego o nieprawidłowym zachowaniu kierującego autobusem. Dopełnieniem tego dowodu jest ślad (dł. 5 cm) na karoserii autobusu, na wysokości drzwi kierowcy, którego kierunek, jak ustalono, prowadzi od przodu do tyłu autobusu. Ten fakt jednoznacznie wskazuje, że nie kierująca samochodem osobowym zarysowała autobus, lecz odwrotnie – autobus zawadził o lusterko samochodu osobowego.

Kierująca zatrzymała się w celu ustawienia lusterka we właściwym położeniu. Tego wprawdzie na zdjęciu nie widać, ale film z kamery ujawnia, że kierująca, prostując lusterko, wykonuje prawą ręką ruch od prawej do lewej, co oznacza, że szkło lusterka było skierowane na zewnątrz i równolegle do boku pojazdu.

Na zdjęciu widać zdenerwowanego kierowcę autobusu, który błędnie uważa, że sprawcą wypadku jest kierująca samochodem osobowym.

W myśl dyspozycji art. 18 usta­wy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2012 r., poz. 1137 ze zm.) kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku autobusowego na obszarze zabudowanym, jest obowiązany zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu autobusem włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wyjechania z zatoki na jezdnię. Równocześnie jednak kierujący autobusem może wjechać na sąsiedni pas ruchu lub na jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Warunkiem korzystania przez kierujących autobusami komunikacji miejskiej lub autobusami komunikacji międzymiastowej z prawa swobodnego wykonywania niektórych manewrów jest odpowiednie sygnalizowanie kierunkowskazem zamiaru zmiany pasa ruchu. Prawo to dotyczy włączania się do ruchu po uprzednim zatrzymaniu w zatoce przystankowej. Włączenie kierunkowskazu przez kierującego autobusem jest optycznym wskaźnikiem zamiaru kontynuowania jazdy, obligującym innych kierujących do ułatwienia wyjazdu z przystanku. Kierujący autobusem musi jednak przed wykonaniem manewru zarówno zmiany pasa ruchu, jak i wyjazdu z zatoki upewnić się, czy kierujący pojazdami będącymi w ruchu w widoczny sposób zmniejszają prędkość, co oznacza, że niewątpliwie ustępują. Kierujący autobusem po dokonaniu wymiany pasażerów zamyka drzwi, włącza lewy kierunkowskaz, który jednak powinien być wyłączony natychmiast po ruszeniu z miejsca, kiedy zamierza kontynuować jazdę zajmowanym przez siebie prawym pasem ruchu. W takiej sytuacji niedopuszczalna jest jazda z włączonym kierunkowskazem, wiąże się bowiem z ryzykiem wprowadzenia w błąd innych uczestników ruchu, poruszających się sąsiednim pasem, którzy mogą sądzić, że autobus wjedzie na ich tor jazdy. Z kolei kierujący autobusem dojeżdżającym do przystanku powinien włączyć prawy kierunkowskaz, sygnalizując w ten sposób zamiar zatrzymania się. Natomiast kierujący innymi pojazdami przed realizacją zamiaru ominięcia autobusu stojącego na przystanku powinni rozważyć, czy zdążą wykonać manewr przed jego odjazdem. W przypadku cienia wątpliwości należy zatrzymać pojazd za autobusem i cierpliwie poczekać, oczywiście jeśli kierujący zamierza kontynuować jazdę prawym pasem ruchu. Odmienne od wyżej wskazanego zachowanie kierujących – zarówno autobusem, jak i innymi pojazdami – nosi niewątpliwie cechy utrudniania lub tamowania ruchu. Czyny takie stanowią wykroczenie z art. 90 k.w., zagrożone grzywną do 5000 zł.

W prezentowanej sprawie, zakwalifikowanej jako wykroczenie z art. 86 k.w., wniosek o ukaranie został skierowany do sądu przeciwko kierującej samochodem osobowym. Sąd jednak – podzielając stanowisko obrońcy obwinionej (adwokata), który wykazał niedorzeczność zarzutu – w konsekwencji uniewinnił kierującą.

Konkluzja

Kamera była mocnym dowodem w sprawie. Wykazała poszczególne fazy ruchu. Pierwszą jest postój na przystanku w trakcie wymiany pasażerów, a w tym czasie autobus omijają dwa pojazdy. Drugą – kiedy autobus rusza. Tu widać wyraźnie, jak kierujący nim zmienia tor ruchu, zbliżając się do środka jezdni. W trzeciej fazie kamera wykazała, że omijający samochód osobowy został zawadzony przez autobus. Na zdjęciu widać wyraźnie bok samochodu osobowego z odwróconym na zewnątrz prawym lusterkiem. Fakt ten stanowi dowód materialny świadczący o tym, że autobus, zbliżając się do środka jezdni, zawadził o lusterko. Gdyby było odwrotnie, to znaczy samochód zawadził o bok autobusu, lusterko byłoby odwrócone do wewnątrz, a więc skierowane szkłem do krawędzi samochodu osobowego. Ten dowód, zaprezentowany przez adwokata, był wystarczający dla podjęcia przez sędziego orzekającego właściwej decyzji.

0%

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".