Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 1-2/2012

Kilka uwag na temat wyroku uniewinniającego

C elem niniejszego artykułu jest przedstawienie kilku uwag dotyczących formuły wyroków uniewinniających w Polsce w świetle zasady domniemania niewinności, zwłaszcza z uwagi na treść wspomnianych orzeczeń oraz sposoby informowania o nich społeczeństwa. W opracowaniu nie tylko wskazano potrzebę zmiany obecnej formuły wyroków uniewinniających, ale również podjęto próbę zastanowienia się nad sensem podawania wszystkich wyroków uniewinniających wraz z uzasadnieniem do publicznej wiadomości w sposób uznany przez sąd za najbardziej właściwy ze względu na charakter danej sprawy. Ponadto publikacja dotyczy problematyki zwrotu kosztów procesu osobom uniewinnionym, w szczególności kosztów związanych z ustanowieniem obrońcy z wyboru.

Zasada domniemania niewinności została uregulowana w Konstytucji RP w art. 42 ust. 3. Stosownie do tego przepisu każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu. Podobną regulację zawiera również k.p.k. w art. 5, zgodnie z którym oskarżonego uważa się za niewinnego, dopóki wina jego nie zostanie udowodniona i stwierdzona prawomocnym wyrokiem. Zasada domniemania niewinności ma gwarantować osobom, którym został przedstawiony zarzut popełnienia przestępstwa, że aż do wydania prawomocnego wyroku będą traktowane jak osoby niewinneZob. Konstytucje Rzeczypospolitej oraz komentarz do Konstytucji RP z 1997 r., pod red. J. Bocia, Wrocław 1998, s. 84–87.. Domniemanie niewinności ma stanowić także gwarancję, że to na organach ścigania spoczywa cały ciężar dowodzeniaZob. T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego wraz z komentarzem do ustawy o świadku koronnym, Zakamycze 2005, s. 43.. Uzupełnieniem przedmiotowej zasady jest reguła in dubio pro reo, określona w art. 5 § 2 k.p.k., wyrażająca dyrektywę rozstrzygania wszelkich wątpliwości na korzyść oskarżonego. Zasada domniemania niewinności gwarantuje również oskarżonemu, że może on być pozbawiony wolności tylko wtedy, gdy istnieją dostateczne dowody wskazujące na jego winę, choć nie jest ona jeszcze udowodnionaM. Cieślak, Polska procedura karna, Warszawa 1971, s. 357.. Domniemanie niewinności wymaga stosowania wobec oskarżonego tylko takich ograniczeń wolności i praw, jakie są konieczne do prowadzenia procesu. Jak trafnie ujęli to P. Hofmański, E. Sadzik i K. Zgryzek, jest to „ograniczenie karnoprocesowych ingerencji w sferę praw konstytucyjnych do niezbędnego minimum”P. Hofmański, E. Sadzik, K. Zgryzek, Kodeks postępowania karnego. Komentarz, t. I, Warszawa 2004, s. 43..

Wyroki uniewinniające wydawane są w oparciu o treść art. 414 § 1 zd. 2 k.p.k., zgodnie z którym w razie stwierdzenia po rozpoczęciu przewodu sądowego okoliczności wymienionych w art. 17 § 1 pkt 1 i 2 k.p.k. sąd wydaje wyrok uniewinniający,  chyba że sprawca w chwili czynu był niepoczytalny. Wspomnianymi okolicznościami są sytuacje, gdy czynu nie popełniono albo brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie jego popełnienia (art. 17 § 1 pkt 1 k.p.k.) oraz gdy czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego albo ustawa stanowi, że sprawca nie popełnia przestępstwa (art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k.). Wyrok uniewinniający zapaść może jedynie po otwarciu przewodu sądowego (in fine art. 414 § 1 k.p.k.). W judykaturze wyrażono pogląd, że poprzez rozpoczęcie przewodu sądowego, „od którego zależy forma orzeczenia wydanego na podstawie art. 414 § 1 k.p.k., rozumieć należy rozpoczęcie przewodu w aktualnie toczącej się rozprawie, a nie takie rozpoczęcie przewodu sądowego, które przestało być aktualne wskutek odroczenia rozprawy ewentualnie nawet zawieszenia postępowania”Postanowienie SN z 17 grudnia 1982 r., IV KZ 130/08, OSNKW 1982, nr 9, poz. 75.. Powyższe zasługuje w pełni na aprobatę, jednakże w ślad za E. SkrętowiczemE. Skrętowicz, Wyrok zaoczny w polskim procesie karnym, Zeszyty Naukowe IBPS 1981, z. 14, s. 64. należałoby uzupełnić, że za toczącą się rozprawę uznać należy również rozprawę prowadzoną w dalszym ciągu po odroczeniu lub po zarządzeniu przerwy.

Wyrok uniewinniający może zapaść na etapie postępowania odwoławczego, gdy sąd odwoławczy, mając za podstawę art. 458 k.p.k., może uniewinnić oskarżonego z przyczyn wskazanych w art. 17 § 1 lub § 2 k.p.k., jeżeli w toku postępowania przed sądem pierwszej instancji został otwarty przewód sądowy na rozprawie głównejPostanowienie SN z 10 listopada 1994 r., II KRN 217/94, OSNKW 1994, nr 11–12, poz. 69.. Podobne stanowisko należy zająć w odniesieniu do postępowania kasacyjnego, jeżeli zajdą określone powyżej przesłanki (art. 414 § 1 zd. 2 k.p.k. w zw. z art. 458 k.p.k. i art. 518 k.p.k. oraz art. 537 § 1 i 2 k.p.k.). W przypadku rozpoznania apelacji od wyroku zapadłego na posiedzeniu (art. 342 k.p.k., art. 343 k.p.k., art. 474a k.p.k.) sąd odwoławczy nie ma możliwości uniewinnienia oskarżonego, a jedynie może wydać wyrok o charakterzekasatoryjnymZob. W. Grzeszczyk, Uzasadnienie wyroku sądu odwoławczego, Prok. i Pr. 2008, z. 6, s. 39 i n..

Stwierdzenie niepoczytalności u oskarżonego zawsze powodować będzie umorzenie postępowania karnego, bez względu na zaistnienie okoliczności wymienionych w art. 17 § 1 pkt 1 i 2 k.p.k.

W przypadku wydania przez sąd, wobec naruszenia reguł zawartych w art. 414 § 1 k.p.k., wyroku umarzającego postępowanie zamiast wyroku uniewinniającego wyklucza się ograniczenie z art. 523 § 3 k.p.k., wskazujące, że strona nie może wnieść kasacji na niekorzyść oskarżonego od wyroku umarzającegoPostanowienie SN z 13 czerwca 2002 r., V KKN 275/01, OSNKW 2002, nr 9–10, poz. 79; zob. także T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego, s. 1011..

Po krótkim przedstawieniu okoliczności, w jakich może dojść do wydania wyroku uniewinniającego, należałoby wskazać również, jakiej skali orzeczeń dotyczą niniejsze wywody. W Polsce corocznie zapada kilkanaście tysięcy wyroków uniewinniających. Wskaźnik ilościowy przedmiotowych orzeczeń, poczynając od 2000 r., waha się w granicach od około 10 000 do około 13 000Małe roczniki statystyczne, wydane przez Główny Urząd Statystyczny, Warszawa 2004 (s. 99), 2005 (s. 100), 2007 (s. 103), 2008 (s. 103)., co znajduje odzwierciedlenie w tabeli poniżej.

Poszczególne lataOsądzonych ogółemLiczba wyroków uniewinniających w sprawach z oskarżenia publicznego i prywatnegoOdsetek wyroków uniewinniających (w %)
2000300 12399803,32
2002427 04611 2442,63
2003497 53112 5202,52
2004564 19613 0702,32
2005590 63413 0912,21
2006533 21612 5522,35
2007512 57911 9162,32

 

Odsetek wyroków uniewinniających w odniesieniu do ogólnej liczby wydawanych orzeczeń jest dość niski, jednakże nie powinno to przemawiać za uznaniem, że temat związany z wyrokami uniewinniającymi jest mało palący. Powyższe dane, przedstawione w tabeli, skłaniają do pochylenia się nad tą kwestią i dogłębnego przeanalizowania, czy aby na pewno formuła wyroków uniewinniających nie jest sprzeczna z zasadą domniemania niewinności oraz czy wydanie przedmiotowego wyroku sprawia, że osoby postronne mają świadomość istnienia wyroku, który oczyścił osobę oskarżoną z zarzutu popełnienia przestępstwa, i czy społeczeństwo w pełni rozumie wagę i charakter wiążący tego orzeczenia.

Dalsze rozważania na temat wyroków uniewinniających należy poczynić, mając na względzie przede wszystkim wykładnię językową słów „uniewinniony”, „uniewinnić”. Według słownikowej definicji uniewinnić znaczy tyle, co „wytłumaczyć, usprawiedliwić”Słownik języka polskiego, pod red. W. Doroszewskiego, PAN, Warszawa 1967, s. 590., natomiast „sąd może uznać oskarżonego za niewinnego, uwolnić go od winy i od odpowiedzialności prawnej”Ibidem.. W doktrynie również można odnaleźć definicję uniewinnienia nakreśloną jako „decyzja sądu stwierdzająca, że oskarżony nie popełnił zarzucanego mu przestępstwa”A. Gaberle, Leksykon polskiej procedury karnej, Gdańsk 2004, s. 314.. Zestawiając powyższe definicje z pojęciem osoby niewinnej, można wysunąć ciekawe wnioski. Otóż niewinność oznacza „brak winy, bycie niewinnym”Słownik języka polskiego, s. 266., natomiast niewinny to „taki, który nie zawinił, na którym nie ciąży wina”Ibidem.. Analizując powyższe pojęcia, można ulec nieodpartemu wrażeniu, że dochodzi do paradoksu polegającego na tym, że sąd uniewinnia niewinnego. Jak wynika bowiem z zasady domniemania niewinności, obowiązującej przez cały okres trwania procesu karnego, aż do chwili wydania prawomocnego wyroku, osobę oskarżoną należy uważać za niewinną, a zatem za taką, która nie jest obciążona winą za zarzucany jej czyn. Natomiast wskutek wydania wyroku uniewinniającego sąd uznaje osobę niewinną za niewinną i uwalnia ją od winy, mimo że od początku procesu tejże winy nie można było jej przypisywać z uwagi na domniemanie niewinności. Jeżeli zatem do procesu  karnego została wprowadzona zasada domniemania niewinności, to wszelkie przepisy powinny respektować konsekwencje wynikające z jej uregulowania. Tymczasem formuła wyroku uniewinniającego sugerować może, że jednak oskarżony był uważany za osobę obciążoną winą za popełnienie danego przestępstwa, jednak w wyniku przeprowadzenia procesu karnego sąd doszedł do przekonania, iż przedmiotowa wina nie została udowodniona bądź oskarżony w rzeczywistości nie popełnił zarzucanego mu czynu, lub mamy do czynienia z sytuacjami, które wykluczają przypisanie tejże winy, i dlatego zasadne jest uniewinnienie oskarżonego, a zatem uwolnienie go od winy. Dodatkowo za przyjęciem powyższego rozumowania może przemawiać fakt, że formuła wyroków uniewinniających zwykle brzmi: „uniewinnia oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu”, lub też „uniewinnia oskarżonego od zarzucanego mu czynu”Spostrzeżenia autor oparł na analizie akt postępowań sądowych zakończonych wyrokami uniewinniającymi, która to analiza została przeprowadzona w Sądzie Okręgowym we Wrocławiu, IV Wydział Karny Odwoławczy (np. sygn. akt IV Ka 328/09, IV Ka 406/09, IV Ka 461/06, IV Ka 496/09, IV Ka 523/09, II Aka 204/06, II Aka 303/08, II Aka 306/08, II Aka 76/07), Sądzie Okręgowym we Wrocławiu, II Wydział Karny (np. sygn. III K 379/08, III K 141/08, III K 160/05, III K 289/09, III K 68/06, III K 214/08), Sądzie Rejonowym w Środzie Śląskiej (np. sygn. akt II K 99/06, II K 155/07, II K 191/07, II K 18/09, II K 23/09), Sądzie Rejonowym dla Wrocławia-Krzyków (np. sygn. akt II K 1484/08, II K 90/07, II K 1461/08, II K 1249/08, II K 1371/07, II K 1068/05, II K 125/07, II K 1396/06), Sądzie Rejonowym dla Wrocławia-Fabrycznej (np. sygn. akt XII K 98/09, XII K 66/05, XII K 660/08, XII K 8/08, XII K 830/08, XII K 604/09, XII K 469/06, XII K 587/06, XII K 763/09).. Popełnienie jest zatem użyte w formie dokonanej, a więc może to powodować kolejną sugestię, iż oskarżony nie był jednak uważany za osobę niewinną przez cały tok trwania procesu karnego, aż do wydania prawomocnego wyroku. Wspomniana formuła wyroków uniewinniających wskazywać może na przeświadczenie sądu o prawdziwości zarzutów zawartych w akcie oskarżenia, co jednak nie zostało wykazane dowodami zebranymi w sprawie. Tymczasem domniemanie niewinności wymusza na organach prowadzących postępowanie karne, aby traktowały oskarżonego, aż do wydania prawomocnego wyroku, jak osobę niewinną. Nie jest przy tym wymagane, aby przeświadczenie organu procesowego o niewinności było subiektywne, lecz obiektywne, a zatem czynienie jakichkolwiek kroków wskazujących na winę oskarżonego uznać należy za niedopuszczalne. Zwłaszcza należałoby wystrzegać się sugestii co do winy oskarżonego w finalnym punkcie procesu karnego, a więc kiedy zapada wyrok uniewinniający. Wspomniane orzeczenie powinno być bowiem jednoznacznym sygnałem dla całego społeczeństwa i wszystkich organów państwowych, że osoba oskarżona nie jest i nigdy nie była winna zarzucanego jej czynu.

Powyższe rozważania dają asumpt do postawienia pytania, jaka zatem powinna być treść wyroku uniewinniającego. Wydaje się, że właściwym rozwiązaniem byłoby stworzenie formuły, która domniemanie niewinności przekształcałaby w definitywne stwierdzenie o braku winy oraz zarazem potwierdzenie, że osoba oskarżona jest niewinna. Zatem uwolnienie od winy w popełnieniu zarzucanego oskarżonemu czynu nie jest właściwym sformułowaniem. Bardziej pożądane oraz zgodne z zasadą domniemania niewinności byłoby stwierdzenie, że uwalnia się oskarżonego od zarzutu popełnienia przestępstwa, ponieważ pomimo obowiązywania domniemania niewinności to na oskarżonym przez cały tok trwania procesu karnego ciążył zarzut, iż mógł się dopuścić określonego w akcie oskarżenia przestępstwa. Natomiast obecna formuła wyroku  uniewinniającego sprowadza się do uwolnienia oskarżonego od winy. Należałoby jednak zadać sobie pytanie, o jaką winę w tym przypadku chodzi, jeżeli oskarżony przez cały tok trwania procesu karnego był uważany za niewinnego. Przedstawiona powyżej propozycja formuły wyroków uniewinniających nie naruszałaby zatem domniemania niewinności, prowadziłaby bowiem do wydania jednoznacznego komunikatu, że osoba niewinna, której zarzucano popełnienie przestępstwa, nie jest osobą, wobec której to oskarżenie powinno być kierowane, a toczący się przeciwko niej proces karny tylko potwierdził jej niewinność.

Kolejną kwestią, która powinna zostać poruszona w niniejszym artykule, jest możliwość zasądzenia na rzecz osoby uniewinnionej zwrotu kosztów procesu, w którym występowała w charakterze oskarżonego.

Nowelizacją ustawy Kodeks postępowania karnego z 7 marca 2007 r.Ustawa z 7 marca 2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego (Dz.U. z 2007 r. nr 80, poz. 539)., która weszła w życie 24 maja 2007 r., został zmieniony przepis art. 632 pkt 2 k.p.k., stanowiący o obligatoryjnym zasądzeniu na rzecz uniewinnionego zwrotu kosztów procesu, chyba że oskarżony sam skierował przeciwko sobie podejrzenie popełnienia czynu zabronionego. W poprzednio obowiązującym stanie prawnym przepis ten stanowił, że możliwość zasądzenia na rzecz uniewinnionego zwrotu kosztów procesu związanych z ustanowieniem obrońcy z wyboru mogło nastąpić tylko w uzasadnionych przypadkach. Natomiast zwrot kosztów związanych z wyznaczeniem obrońcy z urzędu następował obligatoryjnie.

Wspomniana zmiana art. 632 pkt 2 k.p.k. miała być reakcją na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 26 lipca 2006 r., SK 21/04Wyrok TK z 26 lipca 2006 r., SK 21/04, OTK-A 2006, nr 7, poz. 88., w którym to orzeczeniu Trybunał orzekł o niezgodności art. 632 pkt 2 k.p.k. z art. 77 ust. 1 Konstytucji RP w zakresie, w jakim ogranicza możliwość przyznania osobie uniewinnionej w sprawie z oskarżenia publicznego zwrotu kosztów wynagrodzenia obrońcy jedynie do „uzasadnionych wypadków”. Zdaniem Trybunału kodeksowa konstrukcja powołanego przepisu sprzed nowelizacji prowadziła do swoistego finansowego ukarania osób niewinnych, co godziło w poczucie sprawiedliwości. Tymczasem z art. 77 ust. 1 Konstytucji RP wynika, że w razie uniewinnienia oskarżonego poniesione przezeń koszty obrony powinny obciążać Skarb Państwa. Ponadto Trybunał wskazał, że „prawo do obrony jest naruszane, gdy skorzystanie z niego, nawet w minimalnym zakresie jednego obrońcy, musi być przedmiotem kalkulacji ekonomicznych. Kodeksowa konstrukcja prowadzi do stanu, w którym oskarżony, mimo uniewinnienia, nie otrzymuje zwrotu kosztów obrońcy, czyli ponosi materialne skutki bezzasadnego oskarżenia”. Natomiast w stanowisku przedstawionym przez Rzecznika Praw Obywatelskich, z którym w pełni zgodził się Trybunał, podniesiono, że zróżnicowanie w art. 632 pkt 2 k.p.k. sytuacji uniewinnionych, którzy w trakcie procesu korzystali bądź z obrońcy z wyboru, bądź z urzędu, nie ma charakteru proporcjonalnego.

W ówcześnie obowiązującym stanie prawnym przepis art. 632 pkt 2 k.p.k. stanowił, że w razie uniewinnienia oskarżonego lub umorzenia postępowania koszty procesu w sprawach z oskarżenia publicznego ponosi Skarb Państwa, z wyjątkiem należności z tytułu udziału adwokata lub radcy prawnego ustanowionego w charakterze pełnomocnika  przez pokrzywdzonego, oskarżyciela posiłkowego, powoda cywilnego albo inną osobę, a także z tytułu obrony oskarżonego w sprawie, w której oskarżony skierował przeciwko sobie podejrzenie popełnienia czynu zabronionego. Natomiast w przypadku spraw toczących się z oskarżenia prywatnego koszty procesu w razie uniewinnienia oskarżonego ponosi oskarżyciel prywatny (art. 632 pkt 1 k.p.k.), co w przedstawionym zakresie nie budziło nigdy żadnych wątpliwości zarówno w judykaturze, jak i doktrynie. Przepis ten jest bowiem klarowny w przypadku uniewinnienia oskarżonego i brak jest podstaw do przyjęcia, że regulacja ta powinna mieć odmienny kształt od obowiązującego.

Natomiast obecny kształt znowelizowanego art. 632 pkt 2 k.p.k. zasługuje na aprobatę. Skoro bowiem osoba prawomocnie uniewinniona nie powinna w świetle zasady domniemania niewinności ponosić żadnych – w tym finansowych – negatywnych konsekwencji działań organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, to należało stworzyć taką regulację, która bez dodatkowych starań uniewinnionego zapewni mu zwrot poniesionych przez niego kosztów procesu. Zagwarantowanie ochrony interesów osoby oskarżonej w razie wydania wobec niej wyroku uniewinniającego wypełnia elementarne standardy demokratycznego państwa oraz prowadzi do uznania postępowania za sprawiedliwe i zgodne z wymaganiami, jakie stawia przed wymiarem sprawiedliwości zasada domniemania niewinności. Ponadto nowe brzmienie powołanego przepisu jest zgodne ze standardami stawianymi każdemu procesowi przez Europejską konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, a ściślej mówiąc przez jej art. 6Zob. wyrok ETPCz z 6 kwietnia 2006 r. w sprawie Stankiewicz v. Polska, skarga nr 46917/99, zgodnie z którym niezwrócenie pozwanym przez prokuratora (działającego w procesie cywilnym w imię praworządności i interesu społecznego) kosztów obrony czy pełnomocnictwa narusza art. 6 Konwencji..

Natomiast wyłączenie możliwości zasądzenia na rzecz uniewinnionego oskarżonego zwrotu kosztów procesu, w przypadku gdy on sam skierował przeciwko sobie podejrzenie popełnienia przestępstwa, należy uznać za w pełni uzasadnione. Przy czym przez skierowanie przeciwko sobie podejrzenia należy rozumieć fałszywe samooskarżenieT. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego oraz ustawa o świadku koronnym. Komentarz, Warszawa 2008, s. 1372.. Nie można jednak uznać samego składania przez oskarżonego w toku procesu fałszywych wyjaśnień za przesłankę odmowy zasądzenia zwrotu kosztów procesu w przypadku uniewinnienia, jeżeli przedmiotowe wyjaśnienia nie wskazują na sprawstwo oskarżonego. Również odmowa składania wyjaśnień lub wyłącznie ogólnikowe nieprzyznawanie się oskarżonego do popełnienia przestępstwa nie może prowadzić do braku zwrotu kosztów procesu w przypadku jego uniewinnienia, ponieważ nie jest to równoznaczne z kierowaniem przeciwko sobie podejrzenia popełnienia przestępstwa.

Rozważenia natomiast wymaga możliwość zmiany przepisu § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzęduDz.U. z 2002 r. nr 163, poz. 1348., który stanowi, że w sprawach, w których strona korzysta z pomocy prawnej udzielonej przez adwokata ustanowionego z urzędu, opłaty, o których mowa w ust. 1, sąd podwyższa o stawkę podatku od towarów i usług przewidzianą dla tego  rodzaju czynności w przepisach o podatku od towarów i usług, obowiązującą w dniu orzekania o tych opłatach. Zmianie podlegałby tenże przepis w zakresie, w jakim sąd ma obowiązek zasądzić zwrot kosztów zastępstwa procesowego wraz z podatkiem VAT, tylko w sytuacji, kiedy występujący w sprawie obrońca był ustanowiony z urzędu, natomiast w odniesieniu do adwokata z wyboru brak jest podstawy prawnej do zasądzenia zwrotu kosztów obrony wraz z przedmiotowym podatkiem. Powyższe może skłaniać do konkluzji, że cytowany przepis jest sprzeczny z konstytucyjną zasadą równości podmiotów wobec prawa. Ponadto należy uznać za całkowicie pozbawione uzasadnienia wprowadzenie rozróżnienia w wysokości wynagrodzenia adwokata z wyboru i adwokata świadczącego pomoc prawną z urzędu. W istocie bowiem, z uwagi na wysokość obrotów, każdy adwokat prowadzący działalność gospodarczą jest obciążony podatkiem VAT i jest zobowiązany do wystawienia stosownych faktur. Nie można przyjmować a priori, że osoby świadczące pomoc prawną, w sytuacji innej, niż gdy płatnikiem jest Skarb Państwa, naruszając tym przepisy prawa, nie wystawiają takich faktur i nie odprowadzają należnego podatku. Konstytucja w art. 32 ust. 1 nie wprowadza bezwzględnej równości podmiotów. Dopuszczalne jest ich zróżnicowanie w zależności od pewnych cech relewantnych, pozwalających zróżnicować ich uprawnienia, dopuszczalne jest wreszcie przez porządek konstytucyjny różnicowanie równych albo równe traktowanie nierównych, jednakże takowe znajdować musi swe uzasadnienie w szczególnie ważnym interesie społecznym. Tymczasem w regulacji § 2 ust. 3 powołanego wyżej rozporządzenia nie sposób dopatrzyć się ani owej cechy relewantnej, która różnicowałaby świadczenie pomocy prawnej z wyboru i z urzędu, ani szczególnego interesu społecznego, który uzasadniałby nierówne traktowanie równych podmiotów, którymi w opisywanym przypadku jest oskarżony korzystający z pomocy prawnej z urzędu lub z wyboru. Dlatego zasadne wydaje się wprowadzenie jednolitej regulacji dotyczącej zwrotu kosztów zastępstwa procesowego osobie uniewinnionej, bez względu na to, czy korzysta z pomocy prawnej udzielonej jej z wyboru, czy z urzędu.

W Kodeksie karnym z 1932 r. w art. 255 § 3 została uregulowana instytucja obligatoryjnego podania wyroku do publicznej wiadomości na koszt skazanego w przypadku skazania go za popełnienie przestępstwa zniesławienia. Przepis ten miał przede wszystkim spełnić funkcję restytucyjną poprzez „pełne zadośćuczynienie dla zniesławionego: restitutio in integrum jego czciJ. Makarewicz, Kodeks karny z komentarzem, Lwów 1938, s. 200.. Ponadto art. 50 tejże ustawy stanowił, że sąd może zarządzić ogłoszenie wyroku na koszt skazanego, jeżeli przestępstwo popełniono drukiem. Natomiast w Kodeksie karnym z 1969 r. środek karny w postaci podania wyroku do publicznej wiadomości został rozszerzony, art. 49 stanowił bowiem, że sąd może zarządzić podanie wyroku do publicznej wiadomości w zakładzie pracy, w czasopiśmie lub w inny stosowny sposób, jeżeli uzna to za celowe, w szczególności ze względu na społeczne oddziaływanie kary lub interes pokrzywdzonego. Tutaj celem powołanej regulacji było nie tylko dotknięcie dobrego imienia skazanego, ale również prewencja ogólna i usatysfakcjonowanie pokrzywdzonegoW. Zalewski, (w:) Kodeks karny. Część ogólna, pod red. M. Królikowskiego i R. Zawłockiego, t. II, Warszawa 2010, s. 226.. W obecnie obowiązującym Kodeksie karnym ustawodawca wprowadził art. 50, który jest wynikiem ewolucji wcześniejszych  uregulowań i stanowi, że sąd może orzec podanie wyroku do publicznej wiadomości w określony sposób, jeżeli uzna to za celowe, w szczególności ze względu na społeczne oddziaływanie skazania, o ile nie narusza to interesu pokrzywdzonego. Utrzymano zatem tendencję do wyłącznie fakultatywnego orzeczenia środka karnego, jakim jest podanie wyroku do publicznej wiadomości. Poruszenie w przedmiotowym artykule kwestii dotyczącej podania treści wyroku do publicznej wiadomości nie jest przypadkowe. W obliczu szerokiego zainteresowania mediów – a co za tym idzie, i społeczeństwa – toczącymi się procesami karnymi należałoby również rozważyć, czy zasadne byłoby wprowadzenie przepisu, który obligatoryjnie nakazywałby na wniosek oskarżonego podawanie do publicznej wiadomości wyroków uniewinniających. Powyższe może mieć kapitalne znaczenie nie tylko dla samego oskarżonego, ale również dla kształtowania świadomości społeczeństwa w zakresie wyroków orzekanych w tak zwanych „medialnych sprawach” oraz o charakterze bardziej lokalnym. W obecnie obowiązującym stanie prawnym często bowiem dochodzi do sytuacji, kiedy to media przedstawiają interesującą dla nich sprawę wyłącznie do momentu wniesienia do sądu aktu oskarżenia. W późniejszym etapie postępowania karnego, nawet gdy sprawa przybierze całkiem inny obrót, niż było to w postępowaniu przygotowawczym, nowe fakty nie zostają podane do publicznej wiadomości, co może spowodować, że w przypadku uniewinnienia oskarżonego w oczach społeczeństwa uchodzi on nadal za osobę winną popełnienia zarzucanego czynu. Ogłoszenie wyroku uniewinniającego, zwłaszcza za pośrednictwem mediów, które sprawę wcześniej uczyniły „głośną”, miałoby charakter pacyfikujący nastroje społeczne, jakie utworzyłyby się wokół uniewinnionego w czasie trwania procesu karnego. Powyższe sprawiłoby również, że zostałoby przywrócone dobre imię uniewinnionemu. Dla lepszego zrozumienia motywów leżących u podstaw wydania wyroku uniewinniającego oraz dla jednorazowego ucięcia domysłów na temat powodów wydania takiego orzeczenia zasadne byłoby również postulowanie, aby wyrok uniewinniający, w przypadku złożenia stosownego wniosku przez oskarżonego, był publikowany wraz z całym uzasadnieniem. Wówczas każdy odbiorca miałby szansę zapoznania się z motywami sądu, który wydał wyrok uniewinniający, i lepszego ich zrozumienia w przypadku jakichkolwiek obiekcji. Wobec osoby uniewinnionej zastosowana byłaby zatem restytucja w pełnej rozciągłości w zakresie oczyszczenia jej dobrego imienia w oczach społeczeństwa. Niepotrzebne byłyby wówczas procesy cywilne z żądaniem ogłoszenia w prasie sprostowania w zakresie podania nieprawdziwych informacji co do winy osoby wcześniej oskarżonej. Ponadto należałoby zauważyć, że zastosowanie środka karnego w postaci podania wyroku do publicznej wiadomości w obecnie obowiązującym stanie prawnym ma miejsce zwłaszcza w sprawach, które wzbudziły szczególne zainteresowanie społeczne, wywołały powszechne oburzenie czy też niepokójZob. wyrok SA w Katowicach z 28 czerwca 2007 r., sygn. akt IIAKa 190/07, Prok. i Pr. 2008 – wkł., z. 6, s. 28.. Dlatego też zasadne wydaje się, aby w odniesieniu do spraw o przytoczonym charakterze, kiedy zapadnie wyrok uniewinniający, istniała możliwość jego ogłoszenia za pomocą mediów lub w inny sposób, właściwy ze względu na charakter danej sprawy (np. poprzez zamieszczenie na tablicy ogłoszeń sądu lub urzędu miejskiego) w przypadku gdy taki wniosek złoży oskarżony. Byłby to swoistego rodzaju środek restytucyjny będący wyrazem respektowania konsekwencji wynikających z zasady domniemania niewinności. Wówczas osoba uniewinniona nie byłaby zmuszona niejako na własną rękę oczyszczać swojego imienia, o czym wspomniano już we wcześniejszej części artykułu.

0%

In English

A few comments on acquittal

The purpose of this article is the reconstruction formula of acquittals, particularly in view of the content of these judgments, and ways of informing the society about their. Primarily indicated that the current practice means that in criminal trials in which acquittal is taken, the content delivered judgments makes the court an innocent innocent. Since the accused is considered an ex lege as an innocent person through the whole criminal process, a determining then appeal that he is acquitted of the alleged crime at odds with the logic pointing to the paradox of the possibility of acquittal of the innocent person. In addition, the publication deals with the issues of reimbursement process innocent persons, in particular the costs associated with the establishment of counsel of choice. It argued that under the current legal system, establishing the accused counsel of choice is not possible, the release of acquittal for him, recover the cost of counsel of choice, insofar as it concerns VAT. Otherwise, the issue presented in the case of defense counsel, who is sentenced costs associated with the granting of legal aid has been charged, including VAT. The legislature thus made a distinction in the amount of the fees of counsel of choice and providing legal aid attorney from office, should be regarded as unconstitutional in so far as it relates to equal treatment, because there is nothing in this regard, certain characteristics of relevant enabling them to differentiation.

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".