Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 9/2017

Aleksander Mogilnicki, Wspomnienia adwokata i sędziego

Udostępnij

Warszawa: Wolters Kluwer 2016, ss. 442

Z postacią Aleksandra Mogilnickiego spotkałem się przy okazji pisania monografii dotyczącej rozgraniczenia atrybucji władzy wykonawczej oraz sądowniczej.Chodzi o publikacje:A. Mogilnicki, Przepisy o sądownictwie w Konstytucji, ,,Palestra” 1931, nr 6–7; idem, Rozgraniczenia właściwości sądów i władz administracyjnych, ,,Gazeta Sądowa Warszawska” 1920, nr 44. Zob. R. Jastrzębski, Trybunał Kompetencyjny. Kolegium Kompetencyjne. Geneza. Działalność. Współczesność, Warszawa 2014. W  szczególności zwróciła moją uwagę praca A. Mogilnickiego z  1900  r.Zob. A. Mogilnicki, Sądy administracyjne (Przedruk z ,,Gazety Sądowej”), Warszawa 1900.  z  zakresu sądownictwa administracyjnego, która była pierwszym w  polskiej literaturze prawniczej opracowaniem tego tematu. Co interesujące, Autor jej zaznaczył w  treści swoich wspomnień, że była to zmieniona tzw. rozprawa konkursowa na studiach prawniczych na ówczesnym Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego.

Dlatego z  tym większym zainteresowaniem zabrałem się do lektury wspomnień A. Mogilnickiego, będących żywą relacją z  przełomu XIX i  XX wieku, a  przede wszystkim II Rzeczypospolitej oraz okupacji niemieckich z  pierwszej i  drugiej wojny światowej. Zanim jednak krótko zostaną omówione wspomnienia A. Mogilnickiego, należy zwrócić uwagę na osobę samego Autora, urodzonego w  1875  r. w  Warszawie, a  zmarłego w  1956  r. w  Łodzi.Szerzej: Polski Słownik Biograficzny, Mieroszewski Sobiesław – Morsztyn Władysław, tom XXI, Polska Akademia Nauk, Instytut Historii, Wrocław–Warszawa–Kraków–Gdańsk, Zakład Narodowy imienia Ossolińskich 1976, zeszyt 90, s. 559–662.  Był on znaną postacią polskiej palestry, która brała czynny udział w  odbudowie państwowości polskiej po pierwszej wojnie światowej. W  szczególności A. Mogilnicki położył zasługi w  tworzeniu wymiaru sprawiedliwości państwa polskiego, w  którym do 1929  r. zajmował stanowisko Prezesa Izby Karnej Sądu Najwyższego. Ponadto w  okresie dwudziestolecia międzywojennego był aktywnym członkiem Komisji Kodyfikacyjnej. W  związku z  tym był m.in. głównym referentem Kodeksu postępowania karnego z  1928  r., a  także brał udział w  pracach nad prawem o  ustroju sądów powszechnych z  1928  r., Kodeksem karnym z  1932  r. oraz projektem o  sądach dla nieletnich.Zob. Komisja Kodyfikacyjna Rzeczypospolitej Polskiej. Sekcja Postępowania Karnego, tom I, zeszyt 1, Projekt ustawy postępowania karnego przyjęty przez Komisję Kodyfikacyjną Rzp. Pol. w dniu 28 kwietnia 1926, z uzasadnieniem i tablicą porównawczą, Warszawa–Lwów 1926–1927; A. Mogilnicki, Kodeks postępowania karnego a projekt Komisji Kodyfikacyjnej, Warszawa 1931; Komisja Kodyfikacyjna Rzeczypospolitej Polskiej. Podkomisja Ustroju Sądownictwa, t. I, II, Lwów 1925; Komisja Kodyfikacyjna Rzeczypospolitej Polskiej. Sekcja Prawa Karnego, tom V, zeszyt 3. Projekt Kodeksu Karnego w redakcji przyjętej w drugiem czytaniu przez Sekcję Prawa Karnego Komisji Kodyfikacyjnej R.P. Uzasadnienie części ogólnej, Warszawa 1930; Komisja Kodyfikacyjna Rzeczypospolitej Polskiej. Sekcja Prawa Karnego, tom V, zeszyt 1. I. Projekt przygotowawczy ustawy o wykroczeniach przyjęty przez podkomisję przygotowawczą Sekcji PrawaKarnegoKomisji Kodyfikacyjnej R.P. II. Uzasadnienie, Warszawa listopad–grudzień 1929, luty 1930. Po przeniesieniu w  stan spoczynku przez tzw. rządy pomajowe powrócił do prowadzenia praktyki adwokackiej, którą wykonywał również po drugiej wojnie światowej w  Łodzi. Istotną rolę w  jego życiu, poza wykonywaniem zawodu adwokata oraz sędziego, pełniła niwa naukowa. A. Mogilnicki jest bowiem autorem lub współautorem kilkudziesięciu prac naukowych.M.in.A. Mogilnicki, Sądy przysięgłych, Warszawa 1899; idem, Kary dodatkowe. Kary cielesne, kary hańbiące, pozbawienie czci i praw,Warszawa 1907; idem, Dziecko i przestępstwo,Warszawa 1916; idem, Sądownictwo w Polsce w okresie przedwojennym w świetle cyfr, Warszawa 1917; A. Mogilnicki, E. S. Rappaport, Ustawy karne tymczasowo obowiązujące na obszarze b. zaboru rosyjskiego, Warszawa 1923;eidem, Ustawy karne tymcz. obow. w okręgach sądów apelacyjnych w Warszawie, Lublinie i Wilnie, Warszawa 1928;A.Mogilnicki,Kodeks postępowania karnego. Komentarz,Kraków 1933; S.Glaser,A.Mogilnicki,Kodeks Karny. Komentarz,Kraków 1934;A. Mogilnicki, Kodeks wojskowego postępowania karnego z komentarzem,Jelenia Góra 1947.

Recenzowana książka ukazała się staraniem Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej przy współpracy z  wydawnictwem Wolters Kluwer. Stanowi ona drugie wydanie wspomnień Autora, które ukazały się w  2008  r.Zob. A. Mogilnicki, Wspomnienia, Warszawa 2008. Słowo wstępne do drugiego wydania książki napisał Czesław Jaworski, który stwierdził w  nim, że A.  Mogilnicki był przede wszystkim wybitnym sędzią i  kodyfikatorem oraz znakomitym adwokatem i  obrońcą. Wspomnienia zostały napisane w  Łodzi w  latach 1949–1955. Ich publikacją oraz przygotowaniem do druku zajęła się Barbara Izdebska oraz jej mąż Jan Izdebski. B.  Izdebska otrzymała Wspomnienia od swojego ojca Henryka Mogilnickiego – syna A. Mogilnickiego, z  prośbą, aby je wydać drukiem po 50 latach od ich napisania.

Wspomnienia adwokata i sędziego stanowią szczególny rodzaj relacji naocznego świadka kilku okresów z  historii narodu polskiego, mianowicie: zaborów, pierwszej wojny światowej, II Rzeczypospolitej oraz drugiej wojny światowej. Autor opisuje w  zasadzie chronologicznie koleje swojego życia, które były związane ze sprawami rodzinnymi, przebiegiem edukacji, a  przede wszystkim wykonywaniem zawodu prawnika – adwokata i  sędziego. Wspomnienia stanowią ad oculos relacje zdarzeń oraz opisy osób, z  którymi zetknął się Autor. Interesujące są rozważania A. Mogilnickiego dotyczące praktyki adwokackiej i  sądowej, w  których opisuje znane mu postaci ówczesnej palestry oraz życia politycznego z  okresu zaborów i  II  Rzeczypospolitej. W  szczególności warte odnotowania, z  punktu widzenia prawnika, są cytaty Autora, m.in.:

  1. słowa Rudolfa von Iheringa: „najtrudniejszą rzeczą dla pisarza naukowego jest myśleć jak filozof, a  mówić jak chłop” (s. 66 Wspomnień);
  2. wypowiedź profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego Stanisława Wróblewskiego na posiedzeniu Komisji Kodyfikacyjnej: „kwestie prawne istnieją tylko dla tych, którzy chcą prawo stosować” (s. 141, 344 Wspomnień);
  3. „ludzie na wysokich stanowiskach bywają dwu kategorii: jedni są na wysokich stanowiskach dlatego, że są coś warci, inni są coś warci dlatego, że są na wysokich stanowiskach” (s.  298 Wspomnień);
  4. „jest na pozór paradoksem, ale życie wskazuje, że tak jest: najostrzejsi sędziowie to są sędziowie tępi” (s. 340 Wspomnień).

Ciekawe także były spostrzeżenia Autora na temat asymilacji Żydów oraz stosunku ludności żydowskiej do niemieckich władz okupacyjnych w  okresie pierwszej wojny światowej (s. 48–49, 199–200 Wspomnień). Z  okresem tym wiąże się czynny udział Autora w  powstaniu sądownictwa polskiego, pod okupacją państw centralnych – II Rzeszy niemieckiej oraz Austro‑Węgier, w  którego tworzeniu brali udział przede wszystkim ówcześni adwokaci z  zaboru rosyjskiego, m.in. Stanisław Patek, Jan Jakub Litauer, Wacław Makowski, Eugeniusz Śmiarowski, Leon Papieski, Emil Stanisław Rappaport, Bronisław Sobolewski, Leon Błaszkowski. Z  dniem 1  września 1917  r., czyli z  chwilą otwarcia sądów królewsko-polskich, A. Mogilnicki został sędzią Sądu Apelacyjnego w  Warszawie, a  po odzyskaniu niepodległości w  1920  r. mianowano go sędzią Sądu Najwyższego. W  związku z  tym Autor skreślił opinie o  znanych mu sędziach Sądu Najwyższego, m.in. niepochlebną o  E. S.  Rappaporcie oraz pełną uznania i  szacunku o  Franciszku Nowodworskim, po którego śmierci w  1924  r. objął stanowisko Prezesa Izby Karnej Sądu Najwyższego.

A. Mogilnicki był przeciwnikiem Józefa Piłsudskiego, podobnie zresztą jak i  ówczesna opozycja polityczna, w  szczególności wywodząca się z  narodowej demokracji.Zob. S. Głąbiński, W cieniu ojca, Warszawa 2001, s. 72 i n. Charakteryzując rządy sanacji, stwierdził bowiem explicite, że „Piłsudski był, pomimo wszystko, w  pewnym zakresie dobrym psychologiem, wiedział, że jednym z  najpotężniejszych czynników posłuszeństwa jest strach. Już starożytni Rzymianie mówili: Primos deos timor fecie. Piłsudski umiał to wykorzystać i  zawsze potrafił znaleźć ludzi słabych, którzy go ślepo słuchali ze strachu, albo przedajnych, którzy go słuchali dla własnego interesu. I rządził nie tylko do końca życia, ale faktycznie drogą rozpędu jeszcze kilka lat dłużej” (s. 300 Wspomnień). Zwrócił on także uwagę, jak to ujął, na ,,brak poczucia prawa”, dodając, że „wielkim przeciwnikiem praworządności był Piłsudski i  cała jego świta, a  już do szczytu walkę z  prawem i  sprawiedliwością doprowadził minister Car” (s. 218 Wspomnień). Dlatego chłopi w  tym okresie twierdzili, że „«za ruska było lepiej» i  dodawali podobno: «przetrzymaliśmy Moskala, przetrzymaliśmy Niemca, przetrzymamy i  niepodległość – człowiek twardy»” (s. 298 Wspomnień).

W związku z  tym Autor zwrócił uwagę na wymienionego wyżej Ministra Sprawiedliwości Stanisława Cara, który według niego potrafił usprawiedliwić wszelkie nadużycia rządów sanacyjnych, co ówcześnie określano mianem „carskiej interpretacji”. Egzemplifikację tego stanowiła m.in. sprawa nieogłoszenia przez rząd w  Dzienniku Ustaw odmowy zatwierdzenia przez Sejm tzw. dekretów prasowych, tzw. proces brzeski, tzw. figielki konstytucyjne, dotyczące funkcjonowania parlamentu, czy uchwalenie Konstytucji z  23 kwietnia 1935  r. Autor zwrócił także uwagę na zmiany w  sądownictwie, które miały miejsce po 1 stycznia 1929  r., czyli po wejściu w  życie rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z  dnia 6 lutego 1928  r. Prawo o  ustroju sądów powszechnych.Dz.U. nr 12, poz. 93. Z  tym wydarzeniem były związane tzw. czystki w  wymiarze sprawiedliwości w  1929  r. oraz 1932  r. Przeniesiono bowiem wówczas, jak podaje Autor, około 600 sędziów w  stan spoczynku (s. 330, 343 Wspomnień). W  1929  r. przeniesiono także w  stan spoczynku Prezesa Sądu Najwyższego Władysława Seydę oraz Prezesa Izby Karnej A. Mogilnickiego, co zresztą zostało opisane szczegółowo w  recenzowanej książce.

Interesujące są opinie Autora, które dotyczą jego prac w  składzie Komisji Kodyfikacyjnej oraz uwagi o  ówczesnych postaciach życia publicznego, poza osobami wyżej wymienionymi chodzi m.in. o  Aleksandra Meysztowicza, Felicjana Sławoja Składkowskiego czy Edwarda Rydza-Śmigłego. O ostatniej z  osób stwierdził on dosadnie: „Kiedy mnie ktoś zapytał, co myślę o  Rydzu, odpowiedziałem: «jako człowiek bardzo mi się podoba, ale pan wie, z  czego składa się rydz (przez małe r) – z  czapki i  buławy, głowy tam nie ma»” (s.  339 Wspomnień). Oczywiście krytyka tzw. obozu sanacyjnego wynikała z  osobistych doświadczeń A.  Mogilnickiego oraz zmian w  funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości i  życia politycznego po zamachu majowym w  1926  r. Dlatego z  żalem napisał, iż „pisma gadzinowe okupacyjne pisały później, że hasło: «silni, zwarci, gotowi» oznaczało «silni w  języku, zwarci przy żłobie, gotowi do ucieczki»”, dodając przy tym, że „była to bardzo przykra prawda, ale, niestety, prawda” (s. 381 Wspomnień).

Omawiana książka zawiera jednak pewne błędy redakcyjneZ dostrzeżonych błędów redakcyjnych: 1) s. 107, wiersz 19 od dołu jest „watro” powinno być „warto”; 2) s. 118, 14 wiersz od dołu jest „z r. 1032”, powinno być „z r. 1932”; 3) s. 258, wiersz 12, od góry jest „nijako”, powinno być ,,niejako”; 4) s. 266, wiersz 1–2 od góry jest „Falkiewicz”, a na s. 267, wiersz 6 od góry jest ,,Fakiewicz”; 5) s. 266, wiersz 3 od góry jest „Wisznicki”, a na s. 268, wiersz 8 od góry jest ,,Wisznieckiego”; 6) s. 272, wiersz 11 od dołu jest „Bard”, powinno być „Board”;7) s. 297, wiersz 13 od dołu jest „doprowadzenie”, powinno być „doprowadzenia”; 8) s. 299, wiersz 8 od dołu oraz s. 394, wiersz 4 od góry jest „ze”, powinno być „że”; 9) s. 330, wiersz 15 od dołu jest „światków”, powinno być „świadków”; 10) s. 354, wiersz 11 od góry jest „w Winie”, powinno być „w Wilnie”.  oraz merytoryczne. Do tych ostatnich należy zaliczyć:

  1. s. 213, wiersz 3 od dołu: mowa jest o  kandydacie na Prezydenta Rzeczypospolitej hr. Bnińskim, co stanowi błąd, gdyż kandydatem Związku Ludowo-Narodowego na ten urząd w  1922  r. był Maurycy Klemens Zamoyski;
  2. s.  295, tytuł podrozdziału oraz wiersz 18 od dołu: jest „Edward Meysztowicz”, powinno być „Aleksander Meysztowicz”, chodzi bowiem o  ministra sprawiedliwości z  lat 1926–1928;
  3. s.  300, wiersz 7, 9 od góry: jest „Adam Piłsudski”, powinno być „Jan Piłsudski”, chodzi bowiem o  Ministra Skarbu z  lat 1931–1932, brata Józefa Piłsudskiego;
  4. s.  362–363, podtytuł Sprawa Czechowicza, Autor podaje, że kwota około pół miliona złotych z  budżetu państwa została przeznaczona na finansowanie kampanii wyborczej BBWR, zgodnie natomiast z  ustaleniami kwota ta wyniosła 8 mln zł, przy czym Autor stwierdził, że Czechowicz niedługo potem zmarł, w  rzeczywistości Gabriel Czechowicz zmarł dopiero w  1938  r.Zob. Sprawa Gabriela Czechowicza przed Trybunałem Stanu, zebr. i oprac. Z. Landau, B. Skrzeszewska, Warszawa 1961; M. Pietrzak, Odpowiedzialność konstytucyjna w Polsce, Warszawa 1992, s. 67–86; Encyklopedia historii Drugiej Rzeczypospolitej, Warszawa 1999, s. 68.

Współcześnie książka A. Mogilnickiego jest świadectwem prawnika, a  przede wszystkim praktyka – adwokata i  sędziego. Osoby, która uczestniczyła aktywnie w  budowie zrębów państwowości polskiej po pierwszej wojnie światowej. Po zamachu stanu w  1926  r. Autor – Prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego, został przeniesiony w  stan spoczynku przez sanację. Następnie zaś jego aktywność zawodowa dotyczyła głównie prac w  Komisji Kodyfikacyjnej oraz adwokaturze. Warto zaznaczyć, że Autor – naoczny świadek powstania warszawskiego 1944  r. – uważał ten zryw niepodległościowy za źle pomyślane posunięcie polityczne, dodając jednak, że „Polacy są dzielnymi żołnierzami, ale zawsze byli złymi politykami” (s. 405 Wspomnień).

Recenzowana książka ma wiele zalet, przedstawia bowiem opisy zdarzeń z  punktu widzenia prawnika, przede wszystkim adwokata, oraz przeciwnika systemu politycznego, który powstał po 1926  r. Stanowi zatem relację osoby, która w  pewnym sensie podjęła próbę odmitologizowania rządów sanacji czy powstania warszawskiego 1944  r. Dlatego stanowi ona ważny wkład do polskiej literatury pamiętnikarskiej tego okresu. Z  tego powodu warto przeczytać omówioną krótko pozycję, dotyczącą zdarzeń i  postaci historycznych, z  którymi zetknął się A. Mogilnicki.

0%

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".