Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 9/2014

W obronie wartości nie tracić z oczu człowieka*

*Jest to fraza z przesłania Ojca św. Jana Pawła II, wygłoszona przez ks. biskupa Józefa Życińskiego na pogrzebie ks. profesora Józefa Tischnera.

„Godność człowieka jest nienaruszalna. Musi być szanowana i chroniona”. Tak brzmi treść art. 1 Karty Praw Podstawowych Unii EuropejskiejKarta Praw Podstawowych Unii Europejskiej, Dz.U. UE z dnia 26 października 2012 r., C 326/391., aktu prawnego dołączonego do Traktatu z Lizbony, który wszedł w życie 1 grudnia 2009 r. Traktat z Lizbony składa się z dwóch podstawowych aktów prawnych, a to Traktatu o Unii Europejskiej (czyli kilkakrotnie nowelizowanego pierwotnego Traktatu z Maastricht) oraz Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (czyli kilkakrotnie nowelizowanego pierwotnego Traktatu rzymskiego o funkcjonowaniu Wspólnoty Europejskiej, dawnego EWG), stanowiąc tym samym kolejną nowelizację podstawy prawnej dla struktury i funkcjonowania Unii EuropejskiejTraktat o Unii Europejskiej i Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, wersja skonsolidowana, Dz.U. UE z dnia 26 października 2012 r., C 326/01.. Dołączenie Karty Praw Podstawowych do Traktatu z Lizbony oznacza, że KPP jest częścią prawa pierwotnego Unii Europejskiej. Karta Praw staje się przez to podstawą, na której Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej dokonuje wykładni prawa Unii Europejskiej, korzystającego z pierwszeństwa stosowania na obszarze całej UE przed prawem krajowym państw członkowskich. Zasada pierwszeństwa prawa UE nie prowadzi do wywoływania automatycznie skutku derogacyjnego dla prawa krajowego, a jedynie nakazuje w akcie stosowania prawa pominąć normę krajową sprzeczną z normą osadzoną bezpośrednio w prawie UE, przy równoczesnym obowiązku wtórnym rozważenia zasadności utrzymania normy krajowej w systemie. Preambuła Karty Praw Podstawowych zawiera odniesienie do aksjologicznych podstaw, na których budowana jest Unia Europejska. „Świadoma swego duchowo- religijnego i moralnego dziedzictwa, Unia jest zbudowana na niepodzielnych, powszechnych wartościach godności osoby ludzkiej, wolności, równości i solidarności; opiera się na zasadach demokracji i państwa prawnego. Poprzez ustanowienie obywatelstwa Unii oraz stworzenie przestrzeni wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości stawia jednostkę w centrum swoich działań. (…) Korzystanie z tych praw rodzi odpowiedzialność i nakłada obowiązki wobec innych osób, wspólnoty ludzkiej i przyszłych pokoleń”.

Zadeklarowanie wartości systemowej oraz określenie praw podstawowych i powiązanie ich z obowiązkami względem innych osób, zbiorowości oraz przyszłego czasu historycznego w akcie konstytucyjnym dla Unii Europejskiej jest gruntem normatywnym, do którego warto sięgać, budując argumentację opartą na prawie Unii Europejskiej. Warto podkreślić, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, działając w ramach przyznanych mu kompetencji, odważnie sięga do źródła, jakim jest godność człowieka. W orzeczeniu w sprawie Brüstle przeciwko Greenpeace eVWyrok TSUE z 18 października 2011 r. w sprawie C-34/10 Oliver Brüstle przeciwko Greenpeace eV, ECR. , mimo że Trybunał UE nie był proszony o rozważenie kwestii natury medycznej czy etycznej, TSUE dokonał wykładni pojęcia embrionu ludzkiego na podstawie art. 6 ust. 2 lit. c dyrektywy 98/44 w sprawie ochrony prawnej wynalazków biotechnologicznychDyrektywa 98/44 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 6 lipca 2008 r. w sprawie ochrony prawnej wynalazków biotechnologicznych; Dz.U. L 213, s. 13., przywołując znaczenie godności człowieka jako wartości systemowej. Co więcej, TSUE w motywach dokonanej wykładni wyraźnie odniósł się do kontekstu normatywnego, w jakim przyszło mu orzekać. W szczególności Trybunał stwierdził, że „względy jednolitego stosowania prawa Unii, jak i zasady równości wskazują na to, że treść przepisu prawa Unii, który nie zawiera wyraźnego odesłania do prawa państw członkowskich dla określenia swego znaczenia i zakresu, należy zwykle nadać w całej Unii autonomiczną i jednolitą wykładnięPunkt 25 orzeczenia.. Analizując motywy orzeczeniaTeza, którą rozwija TSUE, uszczegóławia normatywny przepis art. 6 ust. 2 lit. C dyrektywy. Z orzeczenia wynika, że ciało ludzkie, w różnych jego fazach formowania się i rozwoju, nie może stanowić wynalazku posiadającego zdolność patentową. Przywołując motywy dyrektywy 98/44, TSUE podkreśla, że materia biologiczna pochodzenia ludzkiego powinna być wykorzystywana z poszanowaniem praw podstawowych, a w szczególności godności ludzkiej. Prawo patentowe musi być stosowane z uwzględnieniem podstawowych zasad chroniących godność i integralność ludzką (punkt 32), a prawodawca Unii w swoich działaniach wyklucza możliwość udzielenia patentu w sytuacji, w której szacunek należny godności ludzkiej mógłby zostać naruszony (punkt 34)., warto pamiętać, że godność wykracza poza element prawa, jest ona bowiem przyrodzona jednostce ludzkiej niezależnie od normatywnych rozwiązań systemowych. Prawa służą ochronie godności jednostki ludzkiej, ale same prawa nie definiują godności.

Odniesienie do godności człowieka szanowane było w orzecznictwie europejskim także przed wejściem w życie Traktatu z Lizbony. Podstawowym aktem prawnym na gruncie prawa międzynarodowego była i jest Powszechna Deklaracja Praw Człowieka z 10 grudnia 1948 r., uchwalona przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych, a stanowiąca, że wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi w swej godności i swych prawach (art. 1). Niewątpliwie także europejska Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności za swój cel miała poszanowanie godności człowieka, mimo że w swej treści nie deklarowała tej wartościZob. także L. Garlicki (red.), Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Tom I. Komentarz do art. 1–18, Wydawnictwo C. H. Beck, Warszawa 2010, s. 19 i n.  ani w części preambuły, ani w części normatywnej. Pierwszym normatywnym odzwierciedleniem poszanowania tej zasady stał się dopiero Protokół 13 do Konwencji z dnia 5 maja 2002 r. (przyjęty przez Polskę, ale jeszcze nieratyfikowany), proklamujący zniesienie kary śmierci. Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu odzwierciedlał natomiast w swoim orzecznictwie wartości, które przyświecały twórcom Konwencji. W szczególny sposób znalazło to wyraz w orzeczeniu z 29 kwietnia 2002 r. w sprawie Pretty przeciwko Zjednoczonemu Królestwu, w którym to orzeczeniu Trybunał przesądził, że prawo do życia nie implikuje prawa do śmierci poprzez eutanazję, a ochrona praw zawartych w Konwencji winna być dokonywana przy uwzględnieniu, że „poszanowanie ludzkiej godności i ludzkiej wolności stanowi istotę Konwencji”.

Na obecnym etapie rozwoju prawa międzynarodowego ochrona praw podstawowych,  odzwierciedlających pewne aspekty godności człowieka, może przybierać różne formy. Nade wszystko może być wynikiem zastosowania normy prawa międzynarodowego wprost, o ile sama norma prawa międzynarodowego ma przymiot normy samowykonalnej, a celem umowy międzynarodowej było przyznanie jednostce praw. Taką cechę posiadają co do zasady normy prawa pierwotnego Unii Europejskiej oraz normy rozporządzeń unijnych. W klasycznym jednak ujęciu normy prawa międzynarodowego mają charakter norm subsydiarnych dla ochrony prawnej wynikającej z prawa krajowego (wewnętrznego). Innymi słowy, Europejska Konwencja Praw Człowieka, zgodnie z zakresem określonym w art. 1, zawiera zobowiązanie państw do stworzenia systemu prawnego wewnętrznego, w którym prawa zdefiniowane w Konwencji są chronione. „Wysokie układające się strony zapewnią każdemu człowiekowi podlegającemu ich jurysdykcji prawa i wolności określone w rozdziale I niniejszej Konwencji”. Sama Konwencja nie przesądza, czy państwa strony mają stosować jej przepisy bezpośrednio, czy też mają stworzyć odpowiednie normy wewnętrzne. Zasada uniwersalizmu Konwencji zakłada bowiem, że Konwencja powszechnie tworzy standard minimalny, natomiast państwa strony są lepiej usytuowane do określenia, jak w określonym kontekście kulturowo-prawnym zapewnić, że minimalny standard określony przepisami Konwencji jest powszechnie przestrzegany. Istotnym elementem ochrony jest dostrzeżenie, że mimo iż sama Konwencja nakłada zobowiązania, które w swej treści zakazują ingerencji przez państwo (organy publiczne) w prawa jednostki, to w orzecznictwie ugruntowany jest już pogląd, że państwo musi także podejmować środki pozytywne zmierzające do uniemożliwienia ingerencji horyzontalnej, wzajemnie pomiędzy jednostkami, w prawa chronione Konwencją. Innymi słowy, poszanowanie praw podstawowych nie jest tylko zobowiązaniem do nieingerencji przez państwo w sferę praw i wolności jednostki, ale także jest nakazem ingerencji w sytuacjach, gdy w płaszczyźnie horyzontalnej poszczególne jednostki zagrażają lub naruszają wzajemnie prawa i wolności przyznane im w Konwencji. Doktryna w tym zakresie rozróżnia sferę pozytywnych i negatywnych obowiązków państwa, a sformułowanie „zapewnia” zawarte w art. 1 Konwencji stanowi zobowiązanie rezultatuZob. także L. Leszczyński, Kryterium konieczności w demokratycznym społeczeństwie w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka – studium teoretycznoprawne, EPS 2014, nr 1, s. 48; B. Gronowska, Europejska Konwencja Praw Człowieka a prawa drugiej generacji – kilka refleksji o zacieraniu granic, EPS 2013, nr 9, s. 4; K. Lenaerts, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej a ochrona praw podstawowych, EPS 2013, nr 1, s. 4..

„Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych” – stanowi art. 30 Konstytucji RPKonstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., Dz.U. nr 78, poz. 483. Treść wskazanego artykułu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej znalazła swą wykładnię w orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego. W orzeczeniu K 11/00Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 4 kwietnia 2001 r., K 11/00, Dz.U. nr 32, poz. 386; pełny tekst z uzasadnieniem dostępny na www.trybunal.gov.pl podniesiono, że: „Ustrojodawca nadał godności człowieka znaczenie konstytucyjne, czyniąc z niej płaszczyznę odniesienia dla systemu wartości, wokół którego zbudowano konstytucję, a zarazem fundament całego porządku prawnego w państwie”. W innych orzeczeniu, a to P 12/99Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 15 listopada 2000 r., P 12/99, OTK 2000, nr 7, poz. 260, Trybunał Konstytucyjny wskazał, że „człowiek jest podmiotem wszelkich praw wynikających z jego człowieczeństwa. W tym znaczeniu godność człowieka nie jest uzależniona od woli ustrojodawcy (prawodawcy). Od praw fundamentalnych (przyrodzonych) należałoby odróżnić te, które nie są prostą emanacją godności ludzkiej, a stanowią jedynie formę lub jedną z form zabezpieczenia praw człowieka. Mają więc charakter praw umożliwiających realizację innych praw i wolności”. W innym jeszcze orzeczeniuOrzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 14 marca 2003 r., K 7/01, Dz.U. nr 44, poz. 390. Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę na dwa wymiary konstytucyjne godności człowieka. W pierwszym znaczeniu jako wartości transcendentnej, pierwotnej wobec innych praw i wolności człowieka (dla których jest źródłem). W drugim znaczeniu jako „godności osobowej”, która obejmuje wartości życia wewnętrznego człowieka, jak i ich zewnętrzne przejawy, w tym wartości wynikające z podmiotowej pozycji człowieka w społeczeństwie. W obu jednak aspektach „godność podlega ochronie bezwzględnej. Zgodnie z powszechnie przyjętym poglądem jest to jedyne prawo, wobec którego nie byłoby możliwe zastosowanie zasady proporcjonalności”. Nieco konfundujące odniesienie „jest to jedyne prawo (…)” nie powinno przesłaniać zawartej w orzeczeniu treści, że godność jest wartością realizującą się nie tylko w aspekcie prawnomaterialnej ochrony, zwłaszcza że wątek ten był rozwinięty w innych orzeczeniach TK. „Godność człowieka, o której mowa w art. 30 Konstytucji, pełni w porządku konstytucyjnym kilka funkcji: łącznika między Konstytucją (akt prawa pozytywnego) a porządkiem prawnonaturalnym; determinanty interpretacji i stosowania Konstytucji; wyznacznika systemu i zakresu poszczególnych praw i wolności i wreszcie podmiotowego prawa jednostki o odrębnej treści prawnejOrzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 15 października 2002 r., SK 6/02, Dz.U. z 2002 r. poz. 1816.. W tym kontekście art. 30 Konstytucji staje się samoistnym wzorcem konstytucyjnym dla badania zgodności z Konstytucją innych aktów prawnychZob. także K. Complak, Uwagi o godności człowieka oraz jej ochrona w świetle nowej konstytucji, „Przegląd Sejmowy” 1998, nr 5, s. 41 i n.; tenże, O prawidłowe pojmowanie godności osoby ludzkiej w porządku RP, (w:) Prawa i wolności obywatela w Konstytucji RP, red. B. Banaszak, A. Preisner, Warszawa 2002, s. 63; A. Redelbach, Natura praw człowieka. Strasburskie standardy ich ochrony, Toruń 2001, s. 218 i n.; F. Mazurek, Godność osoby ludzkiej podstawą praw człowieka, Lublin 2001..

Zawarte wyżej spostrzeżenia mają na celu zwrócenie uwagi, że wartość, jaką jest godność człowieka, w znaczeniu aksjologicznym znajduje swoje odzwierciedlenie w myśleniu prawniczym niezależnie od faktu, czy była lub jest zwerbalizowana w systemie normatywnym. Coraz częściej jednak w praktyce prawniczej mamy do czynienia z sytuacjami, gdy myślenie prawnicze zostaje zredukowane do myślenia wyłącznie w kategoriach określonych, doprecyzowanych czy wręcz zdefiniowanych w normach prawnych. Coraz trudniej doszukać się w programach edukacyjnych szkół wyższych, ale także w programach aplikacji prawniczych, tych elementów kulturotwórczych, które mogą w przyszłości owocować czerpaniem z wartości pozaprawnych. Postępująca eliminacja ze świadomości społecznej potrzeby kształcenia z zakresu filozofii, etyki, sztuk plastycznych, muzyki zubaża nowe, młode pokolenia prawników. Zwiększenie ilości obciążeń zawodowych związanych z koniecznością utrzymania się na nasyconym podażowo rynku usług sprawia, że coraz rzadziej adwokaci oraz młodzi adepci prawa podejmują aktywność publiczną, która wykracza poza ramy zawodowe. Coraz częściej w społeczeństwie zamykamy się w ramach doraźnych „przypisów” do rzeczywistości stosowania prawa. Umyka nam z pola widzenia, że sądy powszechne sięgają do norm pozaprawnych, ustalając np. sposób wykonania zobowiązań (art. 354 k.c.), miarę należytej staranności (art. 355 k.c.), czy oddalając powództwo na podstawie art. 5 k.c., opierają się na ukształtowanej świadomości społecznej. Tym samym każde zaniedbanie w kształtowaniu tej świadomości (zarówno w zakresie wzrastania własnego, jak i uczestniczenia w dyskursie publicznym) wtórnie oddziałuje na poziom tej świadomości. Przewijanie się wątków normatywnych i wartości zakorzenionych w innych systemach odniesienia dotyka i winno dotykać adwokatów szczególnie. Papieskie zawołanie „wymagajcie od siebie, nawet jeśli inni od was nie wymagają” ma znaczenie dla działalności samorządu adwokatów. Władze adwokatury różnych szczebli wciąż mają bowiem instrumenty oddziaływania na ogół grupy zawodowej, jaką tworzymy. Nie powinno umykać nam z oczu, że nadal otwarte jest pytanie postawione ustrojodawcy w jednym z orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. „W perspektywie art. 17 Konstytucji RP zadaniem ustawodawcy jest ustalenie, w jakim zakresie normy deontologiczne mogą rodzić skutki w systemie prawnym i jakie mogą być to skutki, zwłaszcza w przypadku kolizji norm deontologicznych i prawnychL. Bosek, komentarz, (w:), M. Safjan (red.), Prawo wobec medycyny i biotechnologii. Zbiór orzeczeń z komentarzami, Wolters Kluwer business, Warszawa 2011, s. 82.. Pytanie to postawione było w związku z działaniami samorządu lekarskiego, na kanwie aktów wzajemnej krytyki pomiędzy lekarzami, i zmierzało w gruncie rzeczy do ustalenia skuteczności podstaw materialnych zawartych w akcie wewnątrzkorporacyjnym, dla decyzji dyscyplinarnych. Nie umniejsza to jednak wagi tego pytania, w tych zakresach, w jakich działania prawotwórcze grup zawodowych wyznaczają wartości, które są bazą dla tożsamości/identyfikacji zawodowej jej członków. Pytanie o wiążące reguły korporacyjneW zakresie ochrony danych osobowych wątek ten rozwinięty jest w artykule D. Karwala, Wiążące reguły korporacyjne dla przetwarzających dane osobowe, MP 2014, nr 13, s. 672.  ma także znaczenie dla ochrony godności człowieka. Praktyka wewnętrznych działań „aktorów życia publicznegoPojęcie to odnoszę do wszelkich struktur funkcjonujących publicznie, których forma prawna jest mniej istotna niż przesłanie, które głoszą. Na przykład redakcje gazet, fundacje, stowarzyszenia, ruchy społeczne, indywidualne wypowiedzi osób cieszących się publicznym uznaniem etc. kształtuje bowiem wzorce, przenoszone na stosunki personalne, które wtórnie oddziałują na podmioty prawa.

Głos adwokatów w sprawach publicznych jest niezbędny, gdyż jest to głos osób dotykających natury człowieka, stykających się zarówno ze szlachetnymi przejawami jego aktów, ale także z przejawami jego słabości. W przeciwieństwie do polityków i dziennikarzy opierających się w swych działaniach i wypowiedziach na efekcie skali, wskaźniku wyborczym, nastroju społecznym czy doniesieniach medialnych, adwokat ma wiedzę z praktyki zawodowej, że ludzkie zachowania i motywy na poziomie podstawowym różnią się od tych podnoszonych publicznie. Subtelne elementy wpływające na proces podejmowania decyzji, czy też elementy obiektywnie kształtujące sytuację człowieka, nie zawsze mają nośność publiczną. Co więcej, na fali zapotrzebowania na news mogą zostać pominięte celowo lub przez zwykłą niewrażliwość, niedoświadczenie, brak finezji w sztuce wypowiedzi. Myśląc o tych, którzy kierowali adwokaturą i którzy obecnie to czynią, warto przypominać, że otwartość na wartości jest potrzebna społecznie dla samej adwokatury. Podstawy materialne dla wykonywania zawodu, o które aktualnie walczy samorząd adwokatów, są jednym z elementów, ważnym, niezbędnym. Zwracał na to uwagę także Trybunał Konstytucyjny w przywoływanym już orzeczeniu TK 11/00. „Będąc źródłem praw i wolności jednostki, pojęcie godności determinuje sposób ich rozumienia i urzeczywistniania przez państwo. Zakaz naruszania godności człowieka ma charakter bezwzględny i dotyczy wszystkich. Natomiast obowiązek poszanowania i ochrony godności nałożony został na władze publiczne państwa. W konsekwencji wszelkie działania władz publicznych powinny z jednej strony uwzględniać istnienie pewnej sfery autonomii, w ramach której człowiek może się w pełni realizować społecznie, a z drugiej działania te nie mogą prowadzić do tworzenia sytuacji prawnych lub faktycznych odbierających jednostce poczucie godności. Przesłanką poszanowania tak rozumianej godności człowieka jest między innymi istnienie pewnego minimum materialnego, zapewniającego jednostce możliwość samodzielnego funkcjonowania w społeczeństwie oraz stworzenie każdemu człowiekowi szans na pełny rozwój osobowości w otaczającym go  środowisku kulturowym i cywilizacyjnymWypowiedź Trybunału dotyczyła sprawy eksmisyjnej, ale trudno nie dostrzegać uniwersalności rozważań, które na tej kanwie zaistniały.. Adwokaturze potrzebny jest pełniejszy rozwój osobowości adwokatów. Dostrzeżenie przez władze samorządu potrzeby rozwoju swoich członków powinno pomóc w ukształtowaniu programu na kolejne lata. Także w ramach struktur wewnętrznych troska o codzienne szanowanie człowieka, kolegi, koleżanki, adwokata, pracownika biura, petenta, jak i wartości ukształtowanych w człowieku, powinna być wyznacznikiem i miernikiem czynności. Są wzory, które jaśnieją mimo upływu czasu. Jubilat bieżącego numeru, Redaktor Naczelny Palestry i Prezes NRA, adw. Czesław Jaworski także do nich należy. Nie samym chlebem żyje bowiem człowiek.

0%

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".