Poprzedni artykuł w numerze
19 listopada 1765 r. w Warszawie w nowo powołanym przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego teatrze warszawskim odbyła się premiera Natrętów, sztuki Józefa Bielawskiego. Nowa, stała scena narodowa była elementem reformy edukacji, obyczaju i życia kulturalnego upadającej Rzeczypospolitej. Powołano ją do propagowania idei oświecenia i polemiki z kulturą sarmacką. Takie cele wymagały nowego, rodzimego repertuaru. W ogłoszonym konkursie na sztukę nagrodę 200 dukatów otrzymał J. Bielawski za Natrętów, komedię będącą przeróbką z Moliera. Sponsorem sceny narodowej był król. W ciągu 2 sezonów wystawiono 12 innych utworów. Wśród autorów pierwszego repertuaru był jezuita Franciszek Bohomolec. Pierwsza jego sztuka, Małżeństwo z kalendarza, cieszyła się dużym powodzeniem. Bohomolec i Adam K. Czartoryski byli twórcami komedii o charakterze obyczajowym. Wystawiane sztuki przeciwstawiały sobie dwa pokolenia – jedni to starzy, zacofani sarmaci w kontuszach, żyjący w izolacji od świata, drudzy młodzi we francuskich strojach, głoszący postępowe idee oświecenia. Repertuar teatru stanisławowskiego to również przekłady i adaptacje sławnych utworów. Ceniono ich aktualność i komizm przyciągający publiczność. Król doceniał wiersz, styl, język. Faworyzował autorów o wyższych aspiracjach, jak Kazimierz Sapieha, Stanisław Trembecki, Józef Wybicki. Do arcydzieł polskiej komedii weszły pisane dla teatru utwory, jak Franciszka Zabłockiego Fircyk w zalotach (niestety na premierze w 1781 r. nie znalazł akceptacji widzów i nie przyniósł dochodu), Józefa Wybickiego Szlachcic mieszczaninem czy Juliana Ursyna Niemcewicza Powrót posła, będący pierwszą polską komedią polityczną. Do 1794 r. zagrano ponad 190 nowych sztuk.
Afisz zapowiadający Natrętów Józefa Bielawskiego
„Aktorowie Narodowi Jego Królewskiej Mości” byli pierwszym stałym, zawodowym zespołem teatralnym, grającym w języku ojczystym. Początkowo w teatrze grali byli studenci kolegium jezuickiego. Na pierwszym przedstawieniu niewielu aktorów znało swoją rolę na pamięć, grano z suflerem za kulisami. Prestiż zawodu był niski, gaże bardzo słabe, od kilku do kilkunastu dukatów. Zespół aktorski tworzyło ok. 20 osób, z których każda opanowane miała 2 specjalności aktorskie. Publiczność zapamiętała w rolach amantów Kazimierza Owsińskiego. 40 lat na scenie teatru spędził Karol Świerzawski. W 1778 r. zadebiutował w roli amanta szlachcic spod Poznania Wojciech Bogusławski. Role kobiece grały panie, słynną amantką była Agnieszka z Marunowskich Truskolaska, uznawana za największą aktorkę swojej epoki. Bogusławski pół wieku po spektaklu Bewerley wspominał role Truskolaskiej i Owsińskiego: „Widzę jeszcze żonę Bewerleya idącą z latarnią szukać w nocy obłąkanego męża, słyszę ów krzyk, kiedy go rozciągniętego na kamieniach znajduje, owe do Stwórcy przesyłane modły: We łzach chęci moje zasyłam Ci, o Boże! Widzę łzami przepełnione oczy, wzniesione ku niebu, oczy, których widok powszechnie wymuszał westchnienie!”. Umiejętności aktorskie szybko doceniano. Wybitny aktor raz w roku miał przywilej brania całego dochodu ze specjalnie na jego benefis reklamowanego spektaklu. W 1823 r. zespół, bez orkiestry i baletu, liczył już 56 osób.
Stały gmach Teatru Narodowego przy placu Krasińskich (dziś na tym miejscu znajduje się gmach Sądu Najwyższego)
Pierwszą siedzibą teatru była scena w Operalni Saskiej, dzierżawiona przez króla Stanisława Augusta, znajdowała się u zbiegu ulic Królewskiej i Marszałkowskiej, była teatrem publicznym dostępnym dla każdego, kto kupił bilet lub opłacił abonament. Na rogatkach i bramach miasta pojawiły się afisze teatru wywieszane przed każdym spektaklem. Początkowo nie podawano autora sztuk ani nazwisk aktorów, ale drukowano ceny biletów. Powstało pojęcie sezonu, trwającego cały rok, licząc od Wielkanocy. Od 1802 r. zaczęły ukazywać się recenzje teatralne pisane przez literatów.
Siedziba teatru często ulegała zmianie. Teatr stanisławowski po 2 latach zmienił siedzibę z Operalni Saskiej na Pałac Radziwiłłów na Krakowskim Przedmieściu (obecnie siedziba Prezydenta RP), skąd już w 1779 przeniósł się do specjalnie wybudowanego gmachu przy placu Krasińskich. Grał tam przez pół wieku – w roku 1791 widownia liczyła 1200 miejsc. Budynek był własnością Poniatowskich.
Wewnętrzny układ teatru przypominał współczesne sceny. Widownię od sceny oddzielało miejsce dla orkiestry. Malowana kurtyna często miała łacińską sentencję. Niewiele było ruchomych dekoracji, perspektywę nadawało malowane tło. Parter przeznaczony był dla stojącej widowni. Byli to głównie mężczyźni przechadzający się podczas spektaklu, często komentujący akcję. Dodatkowej opłaty (1 dukata) wymagano za miejsce na ławkach i w lożach. Środek widowni zajmował żelazny piec. Widownię na galerii stanowili ludzie ubodzy, loże zajmowały damy z mężami i gośćmi stojącymi za ich krzesłami. Najlepsze loże abonowano, głównie dla rodzin arystokratycznych, dyplomatów, bogatych kupców i bankierów. Król, mimo że posiadał piękny teatr w Pomarańczarni i teatr „Na Wodzie” w Łazienkach, dysponował kilkoma lożami w teatrze, w tym jedną oszkloną dla siebie na pierwszym piętrze po lewej stronie przy scenie. Wierną widownią byli oficerowie warszawskiego garnizonu. Podczas sesji sejmowych teatr zajmowała prowincjonalna szlachta. Spektakle rozpoczynano o godz. 18.00. Zadowoleni widzowie rzucali na scenę kwiaty, pieniądze, upominki, do powtórzenia kwestii wzywali zawołaniem „Fora”, życzyli sobie poznać autora, wywoływali aktorów. Niezadowolenie wyrażano już wówczas „sykaniem”, gwizdaniem, stukaniem laskami. O repertuarze na następny dzień decydowali widzowie. Po przedstawieniu orator wychodził przed kurtynę, przepraszając za pomyłki tego dnia i przedstawiając propozycję sztuki na dzień następny, oklaski akceptowały propozycję. Wówczas drukowano afisze.
11 lipca 1778 r. w Pałacu Radziwiłłowskim przy Krakowskim Przedmieściu miała miejsce premiera pierwszej polskiej opery – Nędza uszczęśliwiona Macieja Kamieńskiego, z librettem Wojciecha Bogusławskiego, według komedii Franciszka Bohomolca. W 1785 roku z Grodna przybyła do Warszawy 30-osobowa grupa świetnie wyszkolonego baletu nadwornego Antoniego hr. Tyzenhauza, która jako „Tancerze Jego Królewskiej Mości” została pierwszym stałym zespołem baletowym. Zespół pracował pod kierunkiem baletmistrzów Francoisa Gabriela Le Doux z Paryża i Daniela Curza z Wenecji – uznawanych za „ojców polskiego baletu”.
W 1783 r. stanowisko dyrektora teatru narodowego obejmuje Wojciech Bogusławski – „ojciec teatru narodowego”. Prowadzi scenę publiczną trzykrotnie do 1814 r., przez burzliwe lata Sejmu Czteroletniego i powstania kościuszkowskiego. Oddany idei oświecenia rozwinął zamysł Stanisława Augusta Poniatowskiego utworzenia teatru zaangażowanego w życie narodu, dbającego o zachowanie obyczajów i języka polskiego. Bogusławski wystawiał sztuki patriotyczne, m.in. Niemcewicza, Wybickiego. 1 marca 1794 r. przedstawił swoją operę Cud mniemany, czyli Krakowiacy i Górale, co stało się ważnym elementem agitacji patriotycznej w przededniu insurekcji kościuszkowskiej. Wymowa sztuki spowodowała zdjęcie jej z afisza przez władze okupacyjne po 3. spektaklu. Sztuka „była początkiem i rozgrzała umysły do przyszłej rewolucji, była osnową rozmów po domach i czyniono sobie nadzieję szczęścia, które zdawała się obiecywać ta sztuka teatralna” – pisali ówcześni patriotyczni widzowie.
14 kwietnia 1810 r. powołano Rządową Dyrekcję Teatrów (od 1833 Warszawskie Teatry Rządowe) ze statutem opracowanym przez Bogusławskiego. Teatry otrzymały prawa i obowiązki „instytucji dobra publicznego” oraz budżet wywalczony przez Bogusławskiego, zwany „funduszem specjalnym”. Taka organizacja i finansowanie sceny narodowej przetrwało do 1915 r.
W 1825 r. rozpoczęto budowę nowej, stałej siedziby zaprojektowanej przez Antoniego Corazziego. Podczas budowy teatr mieścił się m.in. w istniejącym do dziś gmachu Towarzystwa Dobroczynności „Res Sacra Miser” przy Krakowskim Przedmieściu. Od 1829 r. ta scena Teatru Narodowego stała się Teatrem Rozmaitości. 24 lutego 1833 r. na placu Marywilskim (obecnie Teatralnym) otwarto gmach Teatru Wielkiego (po klęsce powstania listopadowego niemożliwe było używanie nazwy Narodowy), z trzema zespołami: opery, baletu i dramatu. Budynek jest siedzibą teatru do dziś (poza sceną główną na 600 miejsc Teatr Narodowy wystawia obecnie na małej Scenie Studio oraz na Scenie przy Wierzbowej).
W okresie zaborów funkcję warszawskiego teatru narodowego pełnił Teatr Rozmaitości jako dramatyczna scena Teatru Wielkiego, mimo że od 1833 r. wystawiano na obu scenach. Czujna cenzura rosyjska dopuszczała sztuki obyczajowe, muzyczne, dramaty antyczne, farsy, wykluczała dramat romantyczny czy klasykę polską. Teatr, obok kościoła, był miejscem, w którym publicznie można było mówić po polsku. Jedynie afisze teatralne były dwujęzyczne. O poziomie teatru nie decydował wystawiany repertuar, ale aktorzy. Widzowie szturmowali teatr dla wybitnych kreacji aktorskich Heleny Modrzejewskiej, Alojzego Żółkowskiego w komedii, Jana Królikowskiego i Bolesława Leszczyńskiego w tragedii.
Wojciech Bogusławski (1757–1829), aktor, śpiewak operowy, reżyser, pisarz, dramatopisarz, tłumacz, prowadził Teatr w Wilnie (1785–1789) i we Lwowie (1795–1799), długoletni dyrektor Teatru Narodowego w Warszawie
Wspólną cechą ziem polskich pod zaborami był rozkwit życia teatralnego. Społeczną funkcję teatru narodowego pełniły teatry w Galicji, cieszącej się po 1860 r. znaczną autonomią. Miały też ambitny repertuar. Największy rozkwit osiągnęły w okresie Młodej Polski. Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie, drugi co do starszeństwa teatr w Polsce, i Teatr we Lwowie to prężne ośrodki życia teatralnego. Tam odbywały się premiery współczesnego polskiego dramatu, powstawały nowe inscenizacje, pracowali wielcy twórcy i wykonawcy. We Lwowie po raz pierwszy wystawiono w 1877 r. Lohengrina Wagnera, w 1879 r. Pretendentów do korony Ibsena. Wyspiański zadebiutował w Krakowie Warszawianką w 1898 r., a w 1901 roku zszokował miasto wystawieniem Wesela. We Lwowie wystawiono jego Legendę w 1905 r., w Wilnie – Sędziów w 1907 r. Wielcy romantycy wystawiani byli po raz pierwszy w Krakowie: Dziady Adama Mickiewicza w 1901 r., Nie-Boska komedia Zygmunta Krasińskiego w 1902 r. Twórczość Juliusza Słowackiego na scenie zagościła premierą Mazepy w Krakowie już w 1851 r., a we Lwowie w 1861 r. W Warszawie inscenizację twórczości Słowackiego można było obejrzeć dopiero po wydarzeniach 1905 r.
Po pożarze w 1915 r. Teatr Wielki w Warszawie został odbudowany. W 1924 r. dyrekcję objął Juliusz Osterwa. Powrócono do nazwy Teatr Narodowy i tradycji Wojciecha Bogusławskiego. Wystawiano komedie Fredry, współczesny dramat polski. Do historii przeszła inscenizacja Uciekła mi przepióreczka Żeromskiego, Opowieść zimowa Szekspira w nowatorskiej oprawie Andrzeja Pronaszki i Wincentego Drabika w 1925 r. Reżyserowali Leon Schiller, Aleksander Zelwerowicz, Karol Adwentowicz. Do czołówki aktorskiej należeli Stanisława Wysocka, Irena Solska, Kazimierz Junosza-Stępowski, Józef Węgrzyn, Karol Adwentowicz. Od 1928 r. rozpoczęła pracę scena kameralna – Teatr Nowy. Do II wojny światowej dyrekcję teatru obejmowali Jan Lorentowicz, Ludwik Solski, Aleksander Zelwerowicz, Wilam Horzyca.
W międzywojniu (rok 1939) stałe siedziby miały teatry w 15 miastach: Bydgoszczy, Częstochowie, Grodnie, Kaliszu, Katowicach, Krakowie, Lwowie, Łodzi, Łucku, Poznaniu, Sosnowicu, Stanisławowie, Toruniu, Warszawie i Wilnie.
W czasie II wojny światowej teatry warszawskie, w tym Teatr Narodowy, zostały zniszczone. Decyzja o odbudowie gmachu Teatru Narodowego zapadła w grudniu 1945 r. Premiera 13 grudnia 1949 r. sztuki Jegor Buczyłow i inni Maksyma Gorkiego, przygotowana w stylu realizmu socjalistycznego, w reżyserii W. Krasnowieckiego, otwiera powojenną działalność Teatru Narodowego.
Ważnymi inscenizacjami lat 50. było wystawienie w 1955 r. dramatu z historii najnowszej (Armia Krajowa) – Ostry dyżur Jerzego Lutowskiego, oraz w 1956 r. wielkiego dramatu romantycznego Kordian Juliusza Słowackiego w reżyserii Erwina Axera, dyrektora teatru w latach 1954–1957.
Teatr Wielki (Narodowy) w Warszawie w 1832 r.
Stabilizację i zasadnicze zmiany w teatrze wprowadził Kazimierz Dejmek, dyrektor od 1962 r. Wystawiał głównie klasykę polskiego dramatu, w tym rzadko goszczący na scenach dramat staropolski. Najstarsze zachowane polskie misterium średniowieczne, spisane w końcu XVI wieku przez Mikołaja z Wilkowiecka, w sławnej inscenizacji Dejmka z Wojciechem Siemionem w roli Chrystusa, Historyja o chwalebnym zmartwychwstaniu Pańskim, wystawione w 1962 r., okazało się „wydarzeniem na miarę nie tylko krajową, jako odkrycie nie tkniętych dotąd terenów wzruszeń i możliwości starego teatru religijnego i świeckiego oraz niewyczerpanych zasobów folkloru. Dejmek (…) całości nadał oryginalne piękno misterium, stylizowanego na gust drugiej połowy XX wieku, pospołu śmiesznego i do głębi rozczulającego” – pisał Stanisław Marczak-Oborski. Teatr włączył się w życie artystyczne i społeczne kraju. Dejmek pozyskał do współpracy wybitnego scenografa Andrzeja Stopkę, świetnych aktorów. Twórczość klasyków brzmiała współcześnie, śmieszyły dawne komedie, wystawiono m.in. Wilki w nocy Rittnera, Grube ryby Bałuckiego, Żywot Józefa Reja oraz romantyków polskich. Po Kordianie Słowackiego głośnym wydarzeniem artystycznym były Mickiewiczowskie Dziady ze świetną rolą Gustawa Holoubka w roli Gustawa-Konrada. Entuzjastyczne owacje publiczności na dwuznaczne fragmenty spektaklu władze PRL-u uznały za „antyrządowe” oraz „antyrosyjskie” i 30 stycznia 1968 r. sztukę zdjęto z afisza. Dejmka zwolniono ze stanowiska dyrektora narodowej sceny. Na ostatnim przedstawieniu zjawiła się elita publiczności warszawskiej i tłum młodzieży, demonstrując swoje poparcie dla inscenizacji, zorganizowano pochód pod pomnik Adama Mickiewicza. Tam uczestnicy zostali spałowani i rozpędzeni przez milicję. Bunt się rozprzestrzeniał, nabierał wielowątkowego charakteru, manifestacje studenckie w Krakowie, Gdańsku, Wrocławiu i Katowicach, strajki okupacyjne na uczelniach spowodowały ostre antyinteligenckie i antysemickie wystąpienia I sekretarza PZPR. Ocenzurowanie Dziadów zapoczątkowało tzw. wydarzenia Marca ’68.
W latach 1968–1982 Teatr Narodowy prowadził Adam Hanuszkiewicz. Na scenie teatru zagościł czas rozliczeń z polską tradycją teatralną i narodową. „Narodowy Antyteatr”, teatr dla wszystkich, z kontrowersyjnymi spektaklami i rekwizytami, przyciągnął ogromne rzesze młodzieży bliższej mass mediom niż sztuce wysokiej. Antygona Sofoklesa grana była we współczesnych strojach, Balladyna Słowackiego z Goplaną na motocyklu. Hanuszkiewicz wprowadził na scenę wielu młodych, zdolnych aktorów, powierzając im główne role. Do zespołu należeli wybitni aktorzy: Andrzej Łapicki, Wojciech Siemion, Zofia Kucówna, Halina Mikołajska, Piotr Fronczewski, Daniel Olbrychski. W 1973 r. otwarto nową scenę Teatru Narodowego – Teatr Mały, działający do 2009 r. Scenę prowadzili m.in. Mieczysław Marszycki i Paweł Konic. Był to przede wszystkim teatr aktorski ze starannie, lecz skromnie reżyserowanymi przedstawieniami: Antygona, Białe małżeństwo, Miesiąc na wsi, Fedra. Teatr stał się jedną z najciekawszych scen impresaryjnych.
Po rozległym pożarze w 1985 r., ponad 15-letniej odbudowie i modernizacji ukończonej staraniem Ministra Kultury Kazimierza Dejmka Teatr Narodowy rozpoczął działalność w listopadzie 1996 r. Nominacja na dyrektora sceny narodowej Jerzego Grzegorzewskiego, uznanego twórcy awangardowego, wywołała wiele dyskusji. Pierwszą premierą w jego reżyserii była Noc listopadowa Wyspiańskiego oraz tegoż autora Wesele i Sędziowie. Wystawiano dramat romantyczny i współczesny, nowe inscenizacje niejednokrotnie były dalekie od wiernego wystawiania dramatu. W 1998 r. otwarto Scenę przy Wierzbowej. Dla młodej widowni organizowano wykłady wybitnych polskich intelektualistów poświęcone dziejom polskiego i światowego dramatu. Teatr Narodowy zyskał pozycję jednej z najważniejszych scen w kraju.
Po śmierci Grzegorzewskiego Piotr Gruszczyński napisał w „Tygodniku Powszechnym”: „To była wyspa w archipelagu polskiego teatru zupełnie odrębna, oblana wielkim morzem, które dzieliło ją od innych lądów. Panował na niej Król-Duch, poeta, niebywale arystokratyczny, oderwany od szybkiego rytmu zdarzeń, wsłuchany w rytm rzeczy istotnych i własne wizje, tworzący stale nowy świat z przedmiotów przeniesionych, wyjętych z ich codziennego kontekstu, czasem bardzo wzniosłego, które w teatrze jego wyobraźni nabierały nowej mocy, zaskakiwały siłą rażenia. Wyspy już nie ma. Odys powrócił do Itaki jedyną możliwą drogą, przez śmierć. Bardzo ubyło teatru w Polsce”.
Od września 2003 r. dyrektorem artystycznym Teatru Narodowego jest Jan Englert. Otworzył on teatr dla szerszej publiczności, rozwinął różnorodną działalność artystyczną. Teatr stał się miejscem spotkań różnorakich estetyk teatralnych i artystów. Rocznie daje ok. 500 przedstawień, nawet 9 premier, co 2 lata organizuje Spotkania Teatrów Narodowych, wprowadza nowe działania edukacyjne.
Teatr Narodowy jest czwartą pod względem starszeństwa sceną narodową Europy. W 2015 r. kończy 250 lat. Swoją burzliwą historię rozpoczął w przededniu pierwszego rozbioru Polski. Trwał w najtrudniejszych czasach wielonarodowego społeczeństwa jako publiczna placówka kultury, opoka społeczeństwa walczącego o przetrwanie. Zmieniały się władze, ambicje, teatr płonął i odbudowywano go. Od 250 lat spełnia społeczną rolę, dla realizacji której został powołany.