Poprzedni artykuł w numerze
*LEX nr 852668.
T eza glosowanego orzeczenia brzmi:
W przypadku zakwestionowania woli testowania na ustalenie, czy spadkodawca miał animus testandi, może mieć wpływ zachowanie się spadkodawcy po sporządzeniu własnoręcznego oświadczenia, które ma być uznane za testament. Nie bez znaczenia jest również ocena stosunków osobistych spadkodawczyni z jego spadkobiercami, jak również to, że chodzi o osobę spadkodawczyni, która dotychczas we właściwy sposób i we właściwej formie dokonała czynności prawnej obejmującej zrzeczenie się dziedziczenia po niej.
1. Glosa dotyczy woli testowania (animus testandi)W sprawie woli testowania (animus testandi) por. m.in. M. Niedośpiał, Testament w polskim prawie cywilnym – zagadnienia ogólne, Kraków 1991, wyd. 1, s. 33–38, Bielsko-Biała 1999, wyd. 2, s. 31–36; tenże, Testament – zagadnienia ogólne testamentu w polskim prawie cywilnym, Kraków–Poznań 1993, s. 167–190; J. Wierciński, Uwagi o zamiarze testowania (animus testandi), PS 2012, z. 7–8, s. 132–143; J. Gwiazdomorski, Prawo spadkowe w zarysie, Warszawa 1982, s. 101–102; J. S. Piątowski, Prawo spadkowe – zarys wykładu, Warszawa 1979, s. 121–122; S. Wójcik, (w:) System prawa cywilnego, t. IV, Prawo spadkowe (red. J. S. Piątowski), Ossolineum 1986, s. 182–183; S. Wójcik, F. Zoll, (w:) System Prawa Prywatnego, t. X, Prawo spadkowe, Warszawa 2009, s. 285–287; postanowienie SN z 22 grudnia 1997 r., II CKN 542/97, OSNC 1998, nr 7–8, poz. 118; uchwałę składu siedmiu sędziów SN (zasada prawna) z 23 kwietnia 1973 r., III CZP 78/72, OSNCP 1973, nr 12, poz. 207; postanowienie SN z 13 lutego 2001 r., II CKN 552/99, LEX nr 550941 (LexPolonica nr 2412910); postanowienie SN z 19 czerwca 2009 r., V CSK 456/08, LexPolonica nr 2048195..
2. Stan faktyczny. Spadkodawczyni sporządziła testament własnoręczny (art. 949 k.c.) następującej treści: „Ja niżej podpisana Katarzyna P. ur. (…) 1938 r. oświadczam, że mój syn Janusz P. ur. (…) 1938 r. [zapewne błędna data urodzenia – M. N.] w C. jest moim opiekunem i spadkobiercą”. Sąd rejonowy (SR) uznał ten testament za ważny i na jego podstawie wydał postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku na rzecz spadkobiercy testamentowego. Natomiast sąd okręgowy (SO) i Sąd Najwyższy uznały ten testament za nieważny z powodu braku woli testowania po stronie spadkodawcy i stwierdziły nabycie spadku przez dwóch spadkobierców testamentowych (syna i córkę). Sąd Rejonowy wskazał, że testatorka miała wolę testowania (animus testandi), o czym świadczy według niego to, że spadkodawczyni posłużyła się słowami „oświadczam” oraz „spadkobierca”, co według niego dobitnie wskazuje na istnienie woli powołania spadkobiercy testamentowego (syna, który sprawował nad matką faktyczną opiekę). Sąd okręgowy przyjął, że nie jest to oświadczenie woli spadkodawczyni (testament), lecz jest to oświadczenie wiedzy, o czym świadczy zdaniem SO użycie czasu teraźniejszego, że syn jest spadkobiercą, należy do kręgu spadkobierców ustawowych, a nie rozrządzenie na jego rzecz w postaci powołania do spadku. Jest to raczej pełnomocnictwo matki dla syna do sprawowania opieki nad nią i zarządzania jej mieniem. Spadkodawczyni za życia (przed sporządzeniem i po sporządzeniu testamentu) mówiła, że spadek po niej ma przypaść synowi i córce (na rzecz których SO stwierdził dziedziczenie ustawowe). Sąd Najwyższy, rozpatrując skargę kasacyjną, utrzymał w mocy postanowienie sądu okręgowego i podzielił w pełni stanowisko SO (faktyczne i prawne). Skarga kasacyjna była oparta na zarzucie naruszenia prawa materialnego. Sąd Najwyższy stwierdził, że wola testowania (animi testandi) to kwestia woli i świadomości dokonywania czynności prawnej na wypadek śmierci, a nie użycia w testamencie określonych wyrażeń, np. „testament”, „ostatnia wola”. Testator musi obejmować swoją świadomością fakt regulowania losów majątku na czas po swojej śmierci. O woli testowania, jak również o jej braku, może świadczyć zarówno sama treść oświadczenia woli i użyte do jej wyrażenia sformułowania, jak również okoliczności towarzyszące złożeniu tego oświadczenia. W przypadku zakwestionowania woli testowania na ustalenie, czy spadkodawca miał animus testandi, może mieć wpływ zachowanie się spadkodawcy po sporządzeniu testamentu własnoręcznego. Nie bez znaczenia jest również ocena stosunków osobistych spadkodawczyni z jej spadkobiercami, jak również to, że chodzi o osobę spadkodawczyni, która dotychczas we właściwy sposób i we właściwej formie dokonała czynności prawnej obejmującej zrzeczenie się dziedziczenia po niej. Oświadczenie z 17 września 1994 r. nie zawiera żadnych elementów, które wskazywałyby na wolę rozporządzenia na wypadek śmierci. Spadkodawczyni użyła czasu teraźniejszego oraz jednocześnie nazwała uczestnika opiekunem faktycznym wnioskodawczyni, co było zresztą zgodne ze stanem faktycznym. Okoliczności te mogą wskazywać jedynie na użycie oświadczenia co do załatwienia bieżących spraw, wymagających w dacie jego złożenia reprezentowania interesów spadkodawczyni (prawdopodobnie – moim zdaniem – według SN chodzi tu o umowę zlecenia z art. 750 k.c. i pełnomocnictwo do dokonywania czynności prawnych i „faktycznych” w imieniu własnym). Tyle SN w tej sprawie.
3. Podstawowym zagadnieniem w tej sprawie jest odpowiedź na pytanie, czy spadkodawczyni miała wolę testowania (animus testandi). Temu też poświęcona jest niniejsza glosa. Testator musi mieć wolę testowania (animus testandi), tj. mieć świadomość, że sporządza testament o danej treści. Oświadczenie złożone nie na serio nie jest testamentem, gdyż spadkodawca nie ma zamiaru wywołania skutków prawnych. Sporządzenie projektu testamentu, zasięganie rad co do treści testamentu, zawiadomienie o jego sporządzeniu, zwykłe opowiadanie świadczy o braku animi testandi. Animus testandi nie jest skierowany na określoną formę testamentu, chyba że spadkodawca chciał sporządzić testament tylko w określonej formie (np. holograficznej). Forma testamentu została wprowadzona m.in. po to, aby zbadać, czy spadkodawca miał wolę testowania, aby działał z własnej inicjatywy, niejako spontanicznie, aby do sporządzenia testamentu nie nakłoniło go otoczenie, które potrafiło narzucić testatorowi – bez posługiwania się groźbą, przymusem fizycznym – treść testamentu. Jeśli testator nie miał woli testowania, to chociażby testament nie był dotknięty wadami oświadczenia woli, nie wywołuje on skutków prawnychM. Niedośpiał, Testament, 1991, s. 34–35, 1999, s. 32–33..
4. a) Teoria woli i wola testowania przejawiają się także w tym, że testator może złożyć oświadczenie ostatniej woli o dowolnej treści (art. 58 k.c.), byleby tylko jego treść nie była sprzeczna z ustawą, zasadami współżycia społecznego lub nie miała na celu obejścia ustawy. Czyli wola testowania (animus testandi) od strony pozytywnej przejawia się w zakresie swobody testowania, może ona być dowolna (w granicach określonych przez art. 58 k.c.). Można to ująć jako pozytywną stronę woli testowania (animus testandi).
b) Natomiast brak woli testowania (brak animi testandi) powoduje niedokonanie testamentu, niezłożenie ostatniej woli przez testatora (por. o tym bliżej w dalszym ciągu glosy w pkt 6). Można to sformułować jako ujęcie woli testowania od strony negatywnej (niedokonanie testamentu, niedokonanie czynności prawnej, niesporządzenie w ogóle testamentu, czynności prawnej nieistniejącej – negotium non existens), a nie pozytywnej (treści testamentu, swobody testowania co do treści testamentu).
c) W literaturze często nie zajmuje się wyraźnego stanowiska w tej mierze (a czy b). Można jednak sądzić, że w literaturze zazwyczaj ujmuje się rzecz tak, jak w punkcie b, czyli od strony negatywnej, moim zdaniem wolę testowania należy ująć zarówno od strony negatywnej, jak i pozytywnej, obie strony są przejawem woli testowania (animi testandi). I prawdopodobnie takie jest dorozumiane stanowisko literatury i orzecznictwa zazwyczaj niewypowiedziane wprost, wyraźnie, expressis verbis. W literaturze (doktrynie) zagadnienie woli testowania (animi testandi) zazwyczaj ujmuje się jako wstęp do rozważań o wadach oświadczenia woli testamentu (np. J. Gwiazdomorski, S. Wójcik i F. Zoll, J. S. Piątowski), w jej ramach (w tym paragrafie, ustępie, fragmencie podręcznika) tę kwestię się omawia. Ale niewątpliwie jest ona – jak powiedziałem uprzednio – o wiele szersza (wady oświadczenia woli, wykładnia testamentu, treść testamentu – swoboda testowania, osobiste sporządzenie testamentu, zakaz testamentów wspólnych, forma testamentu itd.). Na przykład niedopuszczalność testamentów wspólnych jest podyktowana m.in. teorią woli i wolą testowania testatora (spadkodawcy), aby wola osoby drugiej (np. współmałżonka przy testamencie wspólnym, tam gdzie jest on dopuszczalny w niektórych obcych ustawodawstwach) nie miała faktycznego lub prawnego wpływu na złożenie oświadczenia woli, na treść testamentu, oświadczenie woli testatora było swobodne, niczym nieograniczone, nie musi on liczyć się z ewentualną wolą drugiej osoby sporządzenia testamentu wspólnego (np. współmałżonka), tam gdzie ta instytucja jest dopuszczalna (oczywiście nie w Polsce, art. 942 k.c.). Zakaz testamentów wspólnych jest podyktowany m.in. ochroną prawną i faktyczną przez ustawodawcę swobodnej woli testowania i swobodnej treści testamentu i jego formy (art. 949–958 k.c.). Na pewno ochrona woli testowania (animi testandi) jest jednym z poważnych argumentów przeciwko dopuszczalności testamentów wspólnych, czego tu w ogóle nie omawiam ani czym w ogóle się nie zajmuję (czy jest ono, czy powinno być ono dopuszczalne w prawie polskim). Problem ten poruszam tylko z punktu widzenia ochrony woli testowania spadkodawcy. Nie można oczywiście twierdzić, że w wypadku testamentów wspólnych nie ma woli testowania (animi testandi), również tam ona występuje (po obu „stronach” testamentu wspólnego), ale odnotowuję tylko z punktu widzenia teorii woli, woli testowania (animi testandi), zakaz testamentów wspólnych jest bardziej zgodny z teorią woli i wolą testowania (animus testandi) niż w wypadkach dopuszczalności testamentów wspólnych (w tych ustawodawstwach, w których są one dozwolone, dopuszczalne, np. w k.c.n., k.c.a.).
5. Zagadnienie woli testowania (animus testandi) jest wycinkiem szerszego zagadnienia, a mianowicie teorii woli na tle testamentu. Ostatnie zagadnienie wymaga odrębnego opracowania teoretycznego (i praktycznego). Najlepiej gdyby była to rozprawa habilitacyjna lub profesorska, ale może to być doktorska, jeśli doktorant jest wyśmienity, oczytany w literaturze cywilistycznej, zwłaszcza znakomicie znający cały testament, w przyszłości zamierzam taką książkę napisać, gdy czas mi na to pozwoli. Jest to praca za trudna na doktorat. Wymaga wytrawnej znajomości całego prawa cywilnego, zwłaszcza testamentu. Zagadnienie teorii woli występuje m.in. na tle tzw. woli testowania (animi testandi), na tle wykładni testamentu (w tym zasady in favorem testamenti, interpretacji testamentu na rzecz utrzymania go w mocy) – art. 948 k.c., wad oświadczenia woli testatora, które są ujęte z punktu widzenia teorii woli, a nie teorii zaufania lub oświadczenia. Przewija się ona jako naczelna zasada testamentowa przez cały testament (np. przepisy o treści rozrządzeń testamentowych – o powołaniu spadkobiercy, o zapisie, o poleceniu, o ustanowieniu wykonawcy testamentu, o formie testamentu). Niczym złota nić teoria woli przewija się przez cały testament, całe przepisy testamentowe, w pewnych punktach (np. wykładni testamentu, wad oświadczenia woli, tzw. woli testowania – animi testandi) nabiera szczególnego znaczenia. Testamentu i przepisów o testamencie nie sposób zrozumieć bez teorii woli. Ona głównie podyktowała odmienne niż w prawie cywilnym w ogóle uregulowanie na tle testamentu prawie wszystkich zagadnień, np. wykładni testamentu (wykładnia subiektywna, a nie obiektywna lub obiektywno-subiektywna, nie stosuje się art. 65 k.c. w ogóle na tle testamentu, zastosowanie ma tylko art. 948 k.c., który jest przepisem szczególnym do art. 65 k.c. – umów, czynności prawnych w ogóle), wad oświadczenia woli (art. 945 k.c.), które wyłączają art. 82–88 k.c. [teoria woli, a nie teoria zaufania lub oświadczenia, jak w prawie cywilnym w ogóle, w tej ostatniej kwestii – teorii zaufania lub oświadczenia – zdania w literaturze cywilistycznej są podzielone. Trzeba by także zanalizować teorię woli na tle poszczególnych instytucji testamentowych i poszczególnych szczegółowych przepisów (np. art. 961 k.c. itd., mnóstwa przepisów szczegółowych), powołania spadkobiercy testamentowego, zapisu, polecenia, wykonawcy testamentu, zaliczania darowizn na poczet schedy spadkowej w dziale spadku i przy obliczaniu darowizn przy zachowku itd., itp.].
Z faktu, że testament jest jednostronną czynnością prawną, nieskierowaną do określonego adresata, wynika, że nie zachodzi potrzeba ochrony zaufania drugiej strony, bo tej nie ma. Testament jest czynnością na wypadek śmierci, dlatego nie trzeba uwzględniać bezpieczeństwa obrotu. Z tych względów ustawodawca na tle testamentu mógł przyjąć teorię woli. Wynika ona zatem ze specyficznych cech testamentu jako czynności prawnej.
Teoria woli ma podstawowy wpływ na wykładnię testamentu (art. 948 k.c.). Możliwe są dwie interpretacje oświadczenia woli – subiektywna i obiektywna. Przepisy k.c. na tle testamentu przyjmują wykładnię subiektywną. Polega ona na tłumaczeniu
oświadczenia woli (testamentu) w sposób najlepiej urzeczywistniający prawdziwą wolę spadkodawcy (art. 948 § 1 k.c.). Inaczej można to ująć w ten sposób, że uwagę należy przywiązywać do treści oświadczenia, jaką chciał mu nadać testator. Ma się na względzie reguły znaczeniowe testatora. Wykładnia obiektywna przyjęta jest przy oświadczeniach woli w ogólności w prawie cywilnym (art. 65 k.c.). Tu przepisy o wykładni testamentu przywiązują wagę do tej treści, jakiej w oświadczeniu dopatrywał się odbiorca lub każda osoba przy uwzględnieniu zasad określonych w art. 65 k.c. (zależnie od stanowiska – teoria zaufania, teoria oświadczenia). Przy testamencie przyjęto teorię woli, co jest uzasadnione szczególnym charakterem testamentu. Nie stosuje się zatem – jak wspomniano – do jego wykładni art. 65 k.c. Wykładnia mieszana obiektywno-subiektywna (art. 65 i 948 k.c.) na tle testamentu jest dotknięta logiczną wewnętrzną sprzecznością. Jest ona niemożliwa do przyjęcia.
Rzeczywistą wolę spadkodawcy należy poznać przy uwzględnieniu wszelkich okoliczności, które mogą być pomocne do jej poznania. Okoliczności te mogą znaleźć wyraz w testamencie lub nie, mogły być one znane osobom zainteresowanym treścią testamentu lub nieznane. Trzeba uwzględniać wypowiedzi spadkodawcy – ustne, pisemne (np. projekt testamentu, listy, notatki, wyjaśnienia udzielane świadkom, przed sporządzeniem testamentu, w jego trakcie lub po jego sporządzeniu), stosunki, które łączyły testatora z innymi osobami, w tym bliski stosunek osobisty do pewnych osób, darzenie ich sympatią, zapatrywania i styl życia spadkodawcy, jego sposób wyrażania się (np. nazywanie swego wychowanka „synem”, osoby bliskiej „bratem”, willi „chałupą”). Wspomnianych okoliczności, które uwzględnia się przy wykładni testamentu, można dowodzić za pomocą wszelkich środków dowodowych. Jednak podstawą do wykładni jest tylko treść testamentu. Przy ustalaniu treści testamentu uwzględnia się zatem jego brzmienie oraz inne środki dowodowe, wyżej wspomniane. Fakultatywnie: Lecz przedmiotem wykładni może być tylko to, co znalazło – choćby w sposób niejasny i niedoskonały – wyraz w treści testamentu. W drodze wykładni nie można uzupełniać treści testamentu, tego, czego testament w ogóle nie zawiera. Tak jest nawet wtedy, gdy z okoliczności wynika co innego, że inna była rzeczywista wola spadkodawcy. Okoliczności sporządzenia testamentu są subiektywne, dostępne z punktu widzenia testatora (odmiennie art. 65 k.c. – okoliczności obiektywne). Nawiasem mówiąc – nie bierze się pod uwagę przy wykładni testamentu kryteriów obiektywnych, takich zwłaszcza, jak zasady współżycia społecznego i ustalone zwyczaje (art. 65 k.c.), lecz subiektywne: wolę spadkodawcy. To, co powiedziano odnośnie do wykładni testamentu, ma odpowiednie zastosowanie do badania woli testowania (animi testandi).
Wykładnia testamentu zmierza do ustalenia rzeczywistego sensu (znaczenia) testamentu, czyli jego treści rozstrzygającej dla prawa. Testament jest często niejasny.
Jest tak zwłaszcza przy sporządzeniu testamentu ustnego, holograficznego, alograficznego, a także notarialnego. Szczególna atmosfera, w której sporządza się testament, słaba znajomość przepisów prawa cywilnego, w tym spadkowego, powodują, że nieraz sformułowania testamentu nie są jasne i mogą być różnie rozumiane. Prawdziwy sens (znaczenie) testamentu byłby niejasny, gdyby nie przeprowadziło się wykładni testamentu. Jeśli testament jest jasny, to nie podlega interpretacji. Należy tylko podkreślić, że przy testamencie, ustalając jego sens (znaczenie), kieruje się naczelną zasadą, że testament trzeba interpretować tak, aby najpełniej urzeczywistnić wolę spadkodawcy (art. 948 k.c.), a jeżeli może być interpretowany rozmaicie – tak, aby utrzymać go w mocy i nadać mu rozsądną treść (art. 948 § 2 k.c. – zasada in favorem testamenti, na korzyść testamentu)M. Niedośpiał, Testament, 1993, s. 170–172..
6. Jakie są skutki prawne braku woli testowania (animi testandi). W tej mierze można prezentować dwa odrębne stanowiska – to: a) że testament jest czynnością prawną niedokonaną, nieistniejącą, nie złożono w ogóle oświadczenia woli (negotium non existens)Tak, jak się wydaje, J. Gwiazdomorski, Prawo spadkowe, s. 101lub b) że testament jest czynnością prawną bezwzględnie nieważnąTak wyraźnie S. Wójcik, (w:) System, t. IV, s. 182–183; S. Wójcik, F. Zoll, (w:) System Prawa Prywatnego, t. X, s. 286. Tak, jak się wydaje, również J. S. Piątowski, Prawo spadkowe..
Niektórzy nie zajmują w tej sprawie wyraźnego stanowiskaNa przykład J. Wierciński, Uwagi..
Wydaje się, że trafne jest stanowisko pierwsze (a). Bezprzedmiotowe jest zatem przeprowadzenie wykładni treści testamentu, badanie wad oświadczenia woli, zachowanie formy testamentu, bo w ogóle nie ma oświadczenia woli, nie złożono oświadczenia woli, badanie sankcji wadliwych czynności prawnych (nieważność bezwzględna, nieważność względna, bezskuteczność zawieszona, bezskuteczność względna).
7. W części ogólnej prawa cywilnego przyjmuje się, że aby oświadczenie woli było złożone (dokonane), to musi być:
a) na tyle zrozumiałe, aby przynajmniej w drodze wykładni można było ustalić jego sens;
b) swobodne, tzn. niebędące następstwem przymusu fizycznego (np. testator zostaje siłą zmuszony do napisania testamentu – bierze się jego rękę, siłą prowadzi ją i spisuje oraz podpisuje testament;
c) złożone na serio: nie składa więc oświadczenia woli, np. testamentu, wykładowca, dając przykład w czasie wykładu, aktor na scenie, autor książki o wzorach testamentówPor. np. A. Wolter, Prawo cywilne – zarys części ogólnej, Warszawa 1977, s. 248–249; 1996, s. 240.. Nie jest jasne w literaturze, czy sytuacje wymienione wyżej (7a, b, c) są wyrazem braku woli testowaniaTak, jak się wydaje, J. Wierciński, Uwagi, s. 132–143., czy też są odrębne od woli testowania. Można prezentować stanowisko trzecie, że pozostają one (te sytuacje a, b, c oraz wola testowania) w sytuacji logicznej krzyżowania. Oświadczenia wiedzy oraz czysto moralne nie są oświadczeniami woli (testamentemM. Niedośpiał, Glosa do postanowienia SN z 14 grudnia 2011 r., OSNC Zbiór Dodatkowy C, 2012, poz. 61c (rękopis).).
8. W glosowanym stanie faktycznym wszystko wydaje się przemawiać za tym, że był to testament, a nie oświadczenie wiedzy. Rację miał SR, a nie SO i SN. Niemniej mało jest faktów i dowodów, aby w tej mierze wypowiadać się stanowczo, autorytatywnie. Podobnie jak ja przyjmuje J. Wierciński (Uwagi). Orzeczenie SN jest oszczędne, niepełne, lakoniczne, nie pozwala na rozstrzygnięcie tej kwestii. Spadkodawczyni użyła terminu techniczno-prawnego „spadkobierca”, co wskazuje na to, że chciała tę osobę ustanowić spadkobiercą. Testament jako czynność mortis causa, a nie inter vivos, za życia spadkodawcy nie wywołuje żadnych skutków prawnych. Problem czasu teraźniejszego czy przyszłego jest bezprzedmiotowy w tym sensie, że jest to ustanowienie spadkobiercy, anie tylko informacja, że osoba ta należy do kręgu spadkobierców ustawowych. Testament ten nie jest pełnomocnictwem do sprawowania opieki i zarządu majątkiem ani umową zlecenia (art. 750 k.c.), testament jest czynnością jednostronną, a nie umową zlecenia. Decydują nie użyte słowa, lecz rzeczywisty zamiar spadkodawcy. Opowiadania spadkodawczyni przed sporządzeniem testamentu i po jego sporządzeniu, że chce ustanowić dwóch spadkobierców (syna i córkę), są bezprzedmiotowe w obliczu sporządzenia testamentu tej treści, że ustanawia syna spadkobiercą. Decyduje wola spadkodawczyni w chwili dokonania testamentu, a nie przed jego sporządzeniem lub po jego sporządzeniu. Fakt, że uprzednio spadkodawczyni sporządziła umowę o zrzeczenie się dziedziczenia z innym spadkobiercą ustawowym, nie oznacza, że nie miała woli testowania, a wprost odmienną wolę tę potwierdza („spadkobierca”). Nie był to projekt, zapowiedź testamentu. Bierze się pod uwagę treść testamentu i okoliczności jego sporządzenia z chwili sporządzenia (dokonania) testamentu, a nie sprzed jego sporządzenia lub po jego sporządzeniu. Okoliczności sprzed sporządzenia testamentu i po jego sporządzeniu bierze się pod uwagę tylko wtedy, gdy służą do oceny woli testowania w chwili sporządzenia testamentu (treści testamentu i okoliczności z chwili sporządzenia testamentu). Jeśli testator chce zmienić treść testamentu, to musi go na nowo sporządzić. Nie wystarcza jego oświadczenie (przed sporządzeniem lub) po sporządzeniu testamentu, jeśli nie ma ono postaci testamentu. Wola testowania jest zespołem czynników rozumowych (rozumu), uczuciowych (uczuć), woli (woluntarystycznych).
9. Osobiste sporządzenie testamentu (art. 944 § 2 k.c.) ma chronić wolę testowania (animus testandi) przed jej zniekształceniem przez przedstawiciela (ustawowego lub pełnomocnika). Jest to wyraz teorii woli na tle testamentu.
Jedną z funkcji zastrzeżenia dla testamentu formy szczególnej jest pomoc w ustaleniu woli testowania (animi testandi). Forma testamentu jest jedną z gwarancji ochrony woli testowania (animi testandi).
Przykładowo art. 961 k.c. jest ochroną woli testamentu, poznania woli spadkodawcy.
10. Jeśli spadkodawca nie miał w ogóle woli testowania (animi testandi), to nie ma testamentu, nie złożono w ogóle oświadczenia woli w postaci testamentu.
Jeśli spadkodawca złożył oświadczenie woli, ale w stanie wyłączającym świadome albo swobodne (alternatywa zwykła) podjęcie decyzji i wyrażenie woli (koniunkcja) bądź w stanie, w którym swoboda powzięcia decyzji i wyrażenia woli nie była wyłączona, lecz tylko ograniczona, to jest to wada oświadczenia woli w postaci groźby (art. 945 § 1 pkt 3 k.c.), a nie braku (wyłączenia) swobody powzięcia decyzji i wyrażenia woli (art. 945 § 1 pkt 1 k.c.).
W wypadku wad oświadczenia woli, w tym braku swobody powzięcia decyzji i wyrażenia woli (art. 945 § 1 pkt 1 k.c.) lub jej ograniczenia (art. 945 § 1 pkt 3 k.c.), oświadczenie woli jest złożone, tylko jest ono wadliwe, natomiast w braku woli testowania (animi testandi) – jak powiedziałem – testator w ogóle nie złożył oświadczenia woli (czynność prawna niedokonana, nieistniejąca).
11. Możliwy jest całkowity brak woli testowania (co do treści całego testamentu) lub jej częściowy brak (co do treści tylko niektórych postanowień testamentowych), np. spadkodawca dokonał 4 rozrządzeń testamentowych (powołania do spadku, zapisu, polecenia, ustanowienia wykonawcy testamentu), a nie miał woli testowania tylko co do ustanowienia wykonawcy testamentu. Jak powiedziałem, wolę testowania bada się w chwili sporządzenia testamentu, a nie przed tym faktem lub po tym fakcie (była o tym mowa).
Wola testowania (animus testandi) może zmieniać się czasowo. W danym momencie mogła być, a potem lub przedtem mogło jej nie być. Może ona skrystalizować się, urzeczywistnić w postaci sporządzenia testamentu lub nie urzeczywistnić się, nie spełnić się, nie zrealizować. W tym ostatnim wypadku był to tylko zamiar sporządzenia testamentu, który nie został urzeczywistniony, zrealizowany, skrystalizowany.
12. Konkludując, należy stwierdzić, że orzeczenie SN nie jest trafne.