Poprzedni artykuł w numerze
W dniach 14–15 marca 2015 r. w Domu Gościnnym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie-Przegorzałach odbyła się konferencja naukowa „Model dualistyczny czy dwa modele. Konsensualizm a kontradyktoryjność w procesie karnym” zorganizowana przez Katedrę Postępowania Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Było to już czwarte spotkanie młodych naukowców z całej Polski, reprezentujących m.in. ośrodki naukowe z Gdańska, Katowic, Krakowa, Łodzi, Poznania czy Wrocławia. Otwarcia konferencji dokonał dr hab. Andrzej Światłowski, który oprócz powitania członków komitetu naukowego konferencji, prelegentów oraz licznie zgromadzonych gości słowa podziękowania skierował również do sponsorów konferencji: prof. dr hab. Krystyny Chojnickiej, Dziekan WPiA UJ, oraz mec. Andrzeja Zwary, Prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej.
Panel wprowadzający, zatytułowany „Pytania o model”, poprowadził prof. UWr dr hab. Jerzy Skorupka. Już w pierwszym referacie, „Dyspozycyjność stron jako warunek konieczny kontradyktoryjnego procesu karnego”, prelegenci mgr Magdalena Tokarska i mgr Paweł Dębowski zauważyli, że spojrzenie na model procesu przez pryzmat jego przedmiotu wyklucza mówienie o modelu dualistycznym, a dyspozycyjność traktowana jako warunek konieczny dla prowadzenia kontradyktoryjnego postępowania nie powinna się spotykać z zarzutem tzw. „prywatyzacji procesu”. W referacie mgr Natalii Szumińskiej „Kontradyktoryjność i konsensualizm – dwa modele procesu karnego” przedstawiono już zgoła odmienną koncepcję, zakładającą istnienie dwóch równorzędnych modeli, kontradyktoryjnego i konsensualnego, co prelegentka uzasadniła zmianami przeprowadzonymi w ostatnich nowelizacjach, a prowadzącymi do jednoczesnego rozszerzenia elementów kontradyktoryjności i trybów konsensualnych oraz pogłębienia istniejących już dotychczas różnic pomiędzy modelami. Pierwszą sesję naukową zakończyła mgr Agnieszka Orfin referatem „Spór czy układ? Kilka uwag na temat dwoistości polskiej procedury karnej”. Według prelegentki na skutek nowelizacji model procesu przybierze charakter dwoisty, z jednej strony kontradyktoryjny – pełny, a z drugiej konsensualny – uproszczony. Druga sesja panelowa, „Kontradyktoryjność a konsensualizm”, poprowadzona przez prof. UG dr. hab. Krzysztofa Woźniewskiego, rozpoczęła się od referatu mgr. Michała Pruska „Konsensualne sposoby zakończenia postępowania a kontradyktoryjność”, w którym podkreślono, że tryby konsensualne systematycznie, ze względu na swoją konstrukcję, kształtują drugi zredukowany model procesu, prowadzony w nurcie tzw. sprawiedliwości zadośćuczynieniowej, a konkurujący wobec modelu spornego realizującego idee retrybutywne. W tematykę drugiego panelu wpisał się również referat Moniki Abramek, której rozważania doprowadziły do wniosku, że nie można mówić, aby dwie metody dochodzenia do rozstrzygnięcia sprawy karnej, mające wiele cech wspólnych, wskazywały jednocześnie na istnienie przeciwstawnych sobie modeli procesu karnego. Kolejny prelegent, mgr Amadeusz Małolepszy, wprowadził do dyskusji ważny argument, że genezą obu metod prowadzenia procesu jest spór stron, co m.in. nie może świadczyć o wyodrębnieniu się autonomicznych modeli procesu. Niezależnie od wielu dobrodziejstw konsensualizmu referent podkreślił, że należy tryb zredukowany stosować z ostrożnością, zwłaszcza z uwagi na redukcję postępowania przygotowawczego oraz stanowisko pokrzywdzonego, dla którego konsensus między oskarżonym a prokuratorem jawi się jako niezwykle niezrozumiały i krzywdzący. Referat mgr Anny Tuszyńskiej „Cele i efekty niezamierzone rozszerzenia konsensualizmu i wzmocnienia kontradyktoryjności jako wyznacznik modelu procesu karnego”, poprzez analizę realizacji celów postępowania karnego w obu formach jego prowadzenia, ukazał wspólne zalety konsensualizmu i kontradyktoryjności, przekonując o istnieniu jednego modelu, choć o charakterze dualistycznym. W panelu „Oskarżony i jego obrońca”, prowadzonym pod kierunkiem sędziego Trybunału Konstytucyjnego Wojciecha Hermelińskiego, referat wprowadzający wygłosił mgr Mariusz Ratajczak, zwracając uwagę na szersze niż dotychczas obowiązki obrońców na etapie postępowania przygotowawczego, które powinny korespondować z większym dostępem do akt. Referent zauważył przy tym problematykę prowadzenia prywatnych czynności obrończych w kontekście niebezpieczeństwa poniesienia odpowiedzialności z art. 245 k.k. Aleksandra Andrzejczak próbowała z kolei wyważyć korzyści i uciążliwości dla oskarżonego wypływające z rozstrzygnięcia konsensualnego, podkreślając, że tryb konsensualny nie jest rezygnacją z obrony, ale przyjęciem przez oskarżonego jego efektywniejszej formy, tzw. obrony niekonfliktowej, skierowanej na dążenie do negocjacji. Na zakończenie sesji referent Artur Kowalczyk, przedstawiając potrzebę wzmocnienia pozycji oskarżonego, wobec którego złożono wniosek o skazanie w trybie art. 335 k.p.k., apelował o wprowadzenie różnorakich mechanizmów, które zwiększą świadomość osoby oskarżonego na etapie negocjacji w trybie konsensualnym, aby można było mówić o rzeczywistym, a nie wymuszonym konsensusie. Podczas sesji dotyczącej pokrzywdzonego prowadzonej przez prof. UZ dr hab. Hannę Paluszkiewicz padły rozbieżne oceny względem zwiększania uprawnień pokrzywdzonego w trybie konsensualnym, krytyczne – zaprezentowane przez Błażeja Błocha i aprobujące ze strony Marty Pratkowieckiej w kontekście zagwarantowania pokrzywdzonemu prawa do sprzeciwu blokującego rozpoznanie sprawy w trybie konsensualnym. W dalszych panelach – „Kontradyktoryjność a konsensualizm” cz. 2 oraz „Centrum i peryferia”, których moderatorami byli odpowiednio dr hab. Wojciech Dadak oraz dr hab. Radosław Olszewski – zwrócono uwagę na wiele istotnych kwestii. Paulina Robaszkiewicz w odpowiedzi na tytułowe pytanie referatu „Czy rozwój kontradyktoryjności w procesie karnym wpłynie na zawieranie porozumień konsensualnych? Rozważania na gruncie art. 335 Kodeksu postępowania karnego” przywołała zmiany wprowadzone ustawą nowelizującą z 20 lutego 2015 r., wyrażając jednakże obawy, że zwiększenie kontradyktoryjności może znacznie obniżyć częstotliwość sięgania po tryby konsensualne. Aneta Truszkowska poprzez kryterium realizacji zasady prawdy materialnej doszła do wniosków, że tryb konsensualny jest odrębnym modelem prowadzenia tzw. paraprocesu, obarczonego ryzykiem uproszczeń dowodowych, oparcia rozstrzygnięcia na porozumieniu, uwzględnienia li tylko zasady pośredniości oraz szybkości postępowania. W wystąpieniu Macieja Korytka można było zapoznać się z zagrożeniami art. 335 i art. 387 w świetle dysfunkcji i doświadczeń amerykańskiej instytucji plea bargaining. Obawy referenta dotyczyły m.in. nieefektywności działań obrońców, zwłaszcza gdy wniosek składany jest na zbyt wczesnym etapie postępowania przygotowawczego. Rafał Kowalczyk podzielił się wątpliwościami m.in. co do utajnienia przebiegu mediacji oraz charakteru uczestników procesu mediacyjnego, którym odmówił charakteru stron, z uwagi na brak cechy sporności w przebiegu mediacji. Prelegent mgr Jakub Znamierowski dokonał zaś analizy instytucji dobrowolnego poddania się odpowiedzialności w postępowaniu karnym skarbowym wraz ze wskazaniem jej mankamentów, w tym m.in.: braku rozszerzenia jej zakresu przedmiotowego. Interesującymi uwagami z procedury wykroczeniowej podzielił się mgr Adam Koziara, podkreślając niekompatybilność zmian poczynionych w k.p.k. względem trybu orzekania w sprawach o wykroczenia, gdzie dostrzega się osobliwe ograniczenia kontradyktoryjności. Szczególnie problematyczna według prelegenta może się okazać eliminacja art. 345 k.p.k. w obliczu pojawiającej się w praktyce potrzeby zmiany opisu czynu w postępowaniu o wykroczenia.
W drugim dniu konferencji pierwszy z paneli – „Kontradyktoryjność a konsensualizm” cz. 3 – poprowadził dr hab. Radosław Koper. Wybrzmiały w pierwszej kolejności uwagi Anety Leszczyńskiej o istocie konstrukcji modelu kontradyktoryjnego i konsensualnego na tle szczegółowego opisu uregulowań amerykańskiego procesu karnego, których prelegentka dokonała poprzez analizę zasady domniemania niewinności, zasady rozkładu ciężaru dowodu oraz zasad pozyskiwania dowodów. Magister Dorota Czerwińska na tle pytania, czy mamy do czynienia z modelem dualistycznym, czy z dwoma modelami, zaprezentowała interesujące rozważania o ograniczeniach podstaw odwoławczych od wyroku uzgodnionego w ramach porozumienia procesowego, dostrzegając braki w zapewnieniu oskarżonemu informacji o częściowym braku dopuszczalności apelacji. Natomiast mgr Anna Lewandowska przekonywała o atrakcyjności modelu dualistycznego, zakładając, że niepożądane jest zastępowanie trybu kontradyktoryjnego konsensualnym, zwłaszcza w postępowaniu o ciężkie przestępstwa, nawet w oparciu o przyśpieszenie procesu, które według prelegentki nie ulegnie tak drastycznemu skróceniu, jak pokazują prognozowane statystyki. Agnieszka Cybulska przy analizie założeń noweli w zakresie zmian postępowania przygotowawczego krytycznie odniosła się do braku dostatecznych uprawnień stron na etapie prejurysdykcyjnym, braku radykalnych zmian w odniesieniu do celów postępowania przygotowawczego, braku redukcji postępowania dowodowego. Ostatnią sesję, „Dowody – między kontradyktoryjnością a urzędowością”, poprowadził sędzia dr Dariusz Kala. W referacie mgr Dominiki Czerniak wyrażono wątpliwości, na ile wprowadzenie protokołów ograniczonych czy wyodrębnionego zbioru akt postępowania przygotowawczego urealni w postępowaniu sądowym pokładane w kontradyktoryjności nadzieje. Z kolei Joanna Kurzynoga i Damian Zbrojewski, poświęcając uwagę zagadnieniu przeprowadzania dowodów z urzędu w świetle nowelizacji z 2013 roku, rozważali optymalne możliwości zaktywizowania stron poprzez nową redakcję art. 167 oraz art. 370 k.p.k., powiązując to ze zlikwidowaniem instytucji ujętych w art. 397 i art. 345 k.p.k. Prelegenci wyrazili obawy o prawdę materialną w kontekście chociażby innego ujęcia zasady in dubio pro reo, jednocześnie postulując rozszerzenie obrony na żądanie o etap postępowania przygotowawczego. Joanna Krawczykowska na przykładzie opinii biegłego po nowelizacji zastanawiała się, na ile będziemy mieli do czynienia z kulejącą kontradyktoryjnością, a na ile z realnym wyrównywaniem szans procesowych stron. Wskazała możliwość wprowadzenia jednolitego systemu certyfikacji biegłych, co według referentki zapewniałoby wiarygodność, niezależność i bezstronność biegłych, jak ma to miejsce chociażby w systemie niemieckim. Ostatni prelegent, mgr Jędrzej Kupczyński, również odnosząc się do problematyki dowodu z prywatnej opinii biegłego, omówił kwestie statusu tej opinii, czyniąc przy tym krytyczne uwagi wobec polskich uregulowań na tle statusu biegłego w systemie anglosaskim, przypominając wszakże o projekcie ustawy o biegłych, opracowywanej w resorcie sprawiedliwości.
Wartością dodaną konferencji była ożywiona dyskusja po każdej sesji panelowej. Wśród wielu cennych uwag wskazywano, że kontradyktoryjność i konsensualizm powinny być środkiem do osiągnięcia celu, jakim jest poznanie prawdy materialnej w ramach jednego modelu procesu karnego. Ponadto poruszono problematykę: aksjologicznych podstaw nowelizacji k.p.k.; statusu w procesie karnym osoby sporządzającej prywatną opinię; prywatyzacji procesu karnego; obiektywizmu prokuratora w postępowaniu jurysdykcyjnym; sprzeciwu zaporowego pokrzywdzonego w trybach konsensualnych; dostępu do akt postępowania przygotowawczego; tzw. śledztwa obrończego i wiele innych ciekawych problemów wielkiej nowelizacji k.p.k.
Kończąc dwudniowe obrady, dr hab. Andrzej Światłowski podziękował prelegentom za trud włożony w przygotowanie referatów, członkom komitetu naukowego za prowadzenie poszczególnych sesji, uczestnikom za aktywny udział podczas dyskusji panelowych, a studentom i doktorantom za pomoc przy organizacji konferencji. Jednocześnie zaprosił wszystkich uczestników na jubileuszową V konferencję karnoprocesową, która poświęcona będzie zagadnieniu pożądanego modelu orzekania w sprawach o drobne czyny zabronione.