Poprzedni artykuł w numerze
W III serii publikowanych przeze mnie felietonów w „Palestrze” (poczynając od roku 2011) zostało przyjęte – pochodzące od Jean-Etienne-Marie Portalisa – motto: les maximes anciennes sont l’esprit des siècles („dawne maksymy wyrażają ducha wieków”). Po roku ukazywania się tych opracowań warto przybliżyć czytelnikom osobę Portalisa – autora tej maksymy.
Jean-Etienne-Marie Portalis urodził się w dniu 1 kwietnia 1746 roku na południowym wschodzie Francji, w miejscowości Le Bausset, koło Tulonu, w Prowansji. Jego rodzina należała od pokoleń do szlachty urzędniczej (noblesse de robe), związanej z wymiarem sprawiedliwości. Ojciec Portalisa był profesorem prawa kanonicznego na Uniwersytecie w Aix.
Edukację początkową J.-E.-M. Portalis odbywał u oratorianów w Tuluzie, a następnie w Marsylii. Interesował się głównie zagadnieniami filozoficznymi. Studia prawnicze odbył w Uniwersytecie w Aix. Po ukończeniu studiów został wpisany, w wieku 19 lat, na listę adwokatów w Aix. Początki jego praktyki adwokackiej były trudne z uwagi na spory z tradycyjnym środowiskiem sądowniczym. Istotę tych sporów z adwokatami i sędziami w Aix dziewiętnastowieczny biograf Portalisa opisuje następująco: „Nowa szkoła starała się odejść od dotychczasowej jurysprudencji. Pod wpływem Monteskiusza, Beccarii, Filangeriego dążyła do odrodzenia tradycji prawnej starożytnego Rzymu i oparcia nauki prawa na wieczystych zasadach moralności, historii i filozofii. Dążyła do podjęcia dyskusji opartej na ideach filozoficznych i sądzenia spraw bardziej w oparciu o zdrowy rozsądek i sprawiedliwość, niż o niepewne i zmienne opinie komentatorów”Zob. R. Lavollée, Portalis sa vie et ses oeuvres, Paris 1869, s. 5.. Portalis wspominał, że gdy w czasie początków swej kariery adwokackiej nawiązywał do Cycerona, jego interlokutor, tradycyjny adwokat z Aix, radził mu, że jeśli chce zrobić karierę w adwokaturze, to nie powinien studiować Cycerona, lecz uczonych komentatorów: „co da mu większą korzyść niż uczone marzenia poczciwego Cycerona”Ibidem, s. 8: „Tous cela vous fera plus de profit que les doctes rêveries du bonhomme Cicéron”; por. J.-E.-M. Portalis, De l’usages et de l’abus de l’ésprit philosophique dans le XVIII siècle. Précédé d’une notice sur la vie de l’auteur, Paris 1820, t. 1, s. 5. .
Prowansja, kraina o dużym stopniu autonomii, należała do tej części Francji przedrewolucyjnej, gdzie żyły tradycje prawa rzymskiego w wydaniu przekazanym przez średniowiecznych komentatorów (pays de droit écrit). Portalis, nawiązując do prawa rzymskiego, rozumiał je nie w znaczeniu, jakie nadawała mu dawna włoska szkoła prawa rzymskiego (mos italicus iura docendi), lecz w rozumieniu, jakie nadała mu francuska szkoła humanistów (mos gallicus iura docendi), sięgająca do źródeł i systematyki dawnego prawa rzymskiego. Kontynuatorami tego prądu we Francji byli w czasach bliższych Portalisowi Domat, Pothier i niektórzy oświeceni prawnicy osiemnastowiecznej FrancjiPor. W. Wołodkiewicz, Prawoznawstwo w poglądach i ujęciu Encyklopedystów, Warszawa 1990, s. 9 i n..
Portalis stał się znanym i cenionym adwokatem w Aix. Ciekawe, że mimo swej formacji katolickiej i niechęci do antyreligijnego nurtu filozofii oświecenia potrafił przeciwstawić się przejawom nietolerancji religijnej. W swej młodzieńczej konsultacji prawnej co do ważności małżeństw protestanckich wypowiedział się za oddzieleniem władzy duchowej od świeckiej. Jego praca zatytułowana Principes sur la distinction des deux puissances spirituelle et temporelle zyskała uznanie Woltera, który ocenił ją jako „traktat filozofii, ustawodawstwa i moralności politycznej”R. Lavollée, Portalis sa vie, s. 11 i n. Por. J.-E.-M., Portalis, De l’usages, s. 16..
W roku 1778 Portalis został wybrany asesorem z Aix, to jest jednym z czterech wybieralnych administratorów Prowansji (procureurs du Provence). Sprawowanie tej odpowiedzialnej funkcji dało mu uznanie i dużą popularność nie tylko w rodzimej Prowansji. Umożliwiło również nawiązanie kontaktów z władzami w Paryżu. Necker zamierzał wezwać Portalisa do Paryża i powierzyć mu kierownicze stanowisko w administracji stanowej państwaIbidem, s. 20.. W roku 1782 Portalis został wysłany do Paryża w celu załatwienia kilku ważnych spraw. Obracał się przez kilka miesięcy wśród wpływowych sfer stolicy, poznając ludzi i zyskując duże uznanie.
Po zakończeniu kadencji i po powrocie do Aix prowadził praktykę adwokacką. Występował w kilku ważnych i delikatnych procesach, m.in. w procesie przeciwko Zakonowi MaltańskiemuWielki Mistrz Zakonu Maltańskiego złożył do Ludwika XVI skargę na Portalisa, którego wystąpienia w procesie przeciwko Zakonowi Maltańskiemu były bardzo pozytywnie oceniane przez króla. oraz jako pełnomocnik żony hrabiego Mirabeau w sprawie o separację ich małżeństwa. Sprawę przeciwko hrabiemu wygrał, co spowodowało niechęć hrabiego i późniejsze pominięcie Portalisa w wyborach do Stanów Generalnych.
W roku 1788, w okresie wystąpień monarchii przeciwko parlamentom lokalnym, Portalis bronił autonomii Prowansji i występował przeciwko zrównaniu rozwiązań dotyczących parlamentów w całej Francji. Niepokoje rewolucyjne w Aix, zniesienie parlamentu, podział Prowansji oraz wystąpienia Portalisa w obronie króla spowodowały, że w roku 1792 przeniósł się do Lyonu. Aresztowany w roku 1793, został przewieziony do Paryża i osadzony w Maison de Sainté, a następnie w więzieniu de Grasse. Przewrót thermidoriański uratował mu życie.
Po wyjściu z więzienia Portalis wykonywał praktykę adwokacką w Paryżu. Występował w sprawie rewizji procesów z okresu terroru jakobińskiego. W roku 1795 został wybrany do Corps législative, a następnie powołany do Conseil des Anciens, gdzie występował przeciwko polityce Dyrektoriatu. Bronił wolności kultu religijnego, wypowiadał się zdecydowanie przeciwko wynaturzeniom „ducha filozoficznego”Lavollée (Portalis sa vie, s. 75) cytuje zdanie Portalisa: „si les philosophes avait jamais l’empire ils seraient plus intolérables que les prêtres”. . Został uznany za rojalistę, co spowodowało podjęcie decyzji o jego deportacji do Gujany. W roku 1797 Portalis, wraz ze swym najstarszym synem Józefem-Marią, uciekł do Szwajcarii, gdzie przebywał w Zurychu, Bernie i w Brisgau koło Fryburga. Następnie udał się na północ Niemiec, gdzie w okolicach Holsztyna – wraz z grupą innych emigrantów francuskich – gościł w zamku Emkendorff u hrabiego de ReventlauSyn Portalisa ożenił się z córką hrabiego de Reventlau.. W swej korespondencji krytykował wypaczenia Dyrektoriatu i odrywając się od poglądów monarchistów, widział rolę, którą w naprawie państwa powinien spełnić Napoleon Bonaparte. W zamku Emkendorff powstało też obszerne dzieło krytykujące nadużycia oświeceniowych poglądów filozoficznych XVIII wiekuJ.-E.-M. Portalis, De l’usages, t. 1–2. Książka ta została wydana po śmierci autora przez jego syna Josepha- ‑Marie Portalisa.. Praca ta odnosi się również do wynaturzeń, które wiek oświecenia powodował w zakresie prawoznawstwa przez odejście od sprawdzonych zasad wywodzących się z prawa rzymskiego.
Zaraz po zamachu stanu Napoleona w dniu 9 grudnia 1799 roku (18 Brumaire) Portalis powrócił do Francji (27 grudnia 1799 r.). Został przedstawiony Napoleonowi i 3 kwietnia 1800 roku mianowany komisarzem rządu w Conseil des Prises (Sąd kaperski), a następnie (12 sierpnia 1800 r.) powołany w skład komisji redagującej Kodeks cywilny. Został również mianowany radcą stanu (Conseiller d’état). W roku 1801 Napoleon, nominując Portalisa szefem Generalnej Dyrekcji Wyznań, powierzył mu opracowanie projektu konkordatu ze Stolicą Apostolską. W roku 1803 został powołany do Académie française oraz odznaczony wielką wstęgą Legii Honorowej. W roku 1804 został ministrem wyznań i spraw wewnętrznych (Ministre des cultes, chargé portefeuille de l’intérieure). Pomimo utraty wzroku pracował intensywnie aż do śmierci w dniu 25 sierpnia 1807 roku. Został pochowany w Panteonie.
Prace nad Kodeksem cywilnym rozpoczęły się jeszcze w czasie Konwencji, która dekretem z 24 czerwca 1793 roku postanowiła utworzyć jednolite dla całej Francji kodeksy cywilny i karny. Dwa projekty Kodeksu cywilnego, które przedstawił Cambacérès, zostały jednak odrzucone przez Konwencję – pierwszy z uwagi na jego tradycyjność, drugi za jego zbytnią prostotę. Również trzeci projekt Cambacérèsa, przygotowany w czasach Dyrektoriatu, nie został przyjęty przez Radę Pięciuset. Prace nad Kodeksem cywilnym zostały wznowione dopiero za Konsulatu, z inicjatywy Pierwszego Konsula Napoleona BonapartePor. W. Wołodkiewicz, Europa i prawo rzymskie. Szkice z historii europejskiej kultury prawnej, Warszawa 2009, s. 216–220; idem, „Titre prérliminaire”,”Livre préliminaire” dans le projet et dans le texte définitif du Code Napoléon, „Revue Historique de Droit Français et Etranger” 83, 2005, s. 441 i n..
Dekret Konsulów z 24 Thermidora roku VIII (13 sierpnia 1800 r.) powołał czterech referentów (conférenciers), którym zlecił, aby biorąc pod uwagę dotychczasowe projekty, zredagowali projekt kodeksu cywilnego według planu, który wyda im się najbardziej odpowiedniZob. P. A. Fenet, Recueil complet de travaux préparatoires du Code civil, t. 1–15, Paris 1827–1836; t. 1, s. LXII– LXIII: „Art. 1: Minister sprawiedliwości zebrał w domu Ministerstwa panów Troncheta, prezydenta Sądu kasacyjnego, Bigot-Préameneu, komisarza rządu przy tymże Sądzie oraz Portalisa, komisarza w Conseil des prises [Sąd kaperski], aby przygotowali konferencje poświęcone redakcji Kodeksu cywilnego; Art. 2. Doproszono również do tych konferencji pana Malleville, członka Sądu kasacyjnego, który będzie również wypełniał funkcję sekretarza-redaktora; (...) Art. 4. Panowie Tronchet, Bigot i Portalis porównają układ projektów Kodeksu cywilnego, opublikowanych dotychczas, i określą plan, który wyda się im jako najbardziej odpowiedni do przyjęcia”. .
Skład zespołu referentów został dobrany według rodzaju ich formacji prawnej. Wśród redaktorów kodeksu ścierały się dwie opcje: przewodniczący zespołu François-Denis Tronchet (1726–1806) oraz Felix-Julien-Jean Bigot de Préameneu (1747–1825) reprezentowali formację prawniczą opartą na dawnym zwyczajowym prawie francuskim (pays de coutumes); dwaj pozostali, Jean-Etienne-Marie Portalis (1746–1807) oraz Jacque de Maleville (1741–1824), reprezentowali formację prawniczą opartą na prawie rzymskim (pays de droit écrit)O osobach referentów por. J. Bouineau, Le XIX siècle, âge d’or du Code civil, w: 200 ans de Code civil, Paris 2004, s. 47 i n.. Tronchet, człowiek z północy Francji, pragnął oprzeć nową legislację na zwyczajach (vieuilles coutumes), w których widział element narodowy prawa. Portalis, urodzony i wychowany na południu, w kraju prawa rzymskiego (pays de droit écrit), pragnął zbliżyć nowy kodeks jak najbardziej do prawa justyniańskiego.
Powszechnie uznaje się, że największą rolę w komisji odgrywał Portalis. Oceniał on negatywnie nastawienie czołowych reprezentantów wieku oświecenia do prawoznawstwa i studiów prawniczych. Był to wedle niego wiek, w którym dominował duch filozoficzny prowadzący do lekceważenia nauki prawa. W jednym z wystąpień przed Corps législatif, krytykując to dawne podejście do prawa, Portalis mówił: „Lecz podczas gdy ta dawna obojętność wobec zagadnień ustawodawstwa pozostawiała wolne ujście dla wszelkiego rodzaju błędów, zainteresowanie, które wzbudza ono dziś, zmusza do zbawiennej, bez wątpienia, przezorności. Czyni ono jednak przebieg prac ustawodawczych nieskończenie bardziej trudnym i uciążliwym, stawiając ustawodawcę w ciągłej walce z istniejącym systemem”P. A. Fenet, t. 6, s. 36–37: „Mais tandis que cette ancienne indifférence pour les objets de la législation laissait un libre cours aux erreurs de tout genre, l’intérêt que l’on y apporte aujourd’hui contraint le législateur à une circonspection salutaire, sans doute, mais qui rend sa marche infiniment plus difficile et plus laborieuse; on trouve sans cesse le législateur aux prises avec le système”. Por. J.-E.-M. Portalis, De l’usages, t. 2. Rozdział XXVI pracy Portalisa (s. 261–286) jest zatytułowany: „A quelle époque la philosophie a-t-elle eté appliquée aux matières de législation et de politique, et quels ont été les bons effets de cette application?”. Por. również A. de Tocqueville, Dawny ustrój i rewolucja, tłum. A. Wolska, Warszawa 1970, s. 197 i n.: „Filozofowie osiemnastego wieku nieprzypadkowo tworzyli pojęcia tak sprzeczne z tymi, jakie służyły jeszcze za fundament współczesnemu im społeczeństwu; myśli te podsunął im w naturalny sposób widok społeczeństwa, które mieli przed oczami (...) Patrząc na te wszystkie instytucje niewłaściwe i dziwaczne, twory innej epoki, których nikt nie próbował dopasować do siebie ani przystosować do nowych potrzeb i które miały, jak się zdawało, trwać wiecznie, choć cały ich sens zwietrzał – łatwo nabierali wstrętu do tradycji i wszystkiego co stare i w naturalny sposób ogarniało ich pragnienie, by przebudować współczesne im społeczeństwo podług planu całkiem nowego, który każdy z nich wysuwał jedynie z własnej głowy”..
Portalis krytykował negatywny stosunek wieku oświecenia do tradycji prawnej i dążenie do nieustannych reform prawa: „Niegdyś literaci i filozofowie gardzili studiowaniem prawoznawstwa; byli oni od niego odciągani przez powaby sztuk pięknych, a jeszcze bardziej przez tajemniczą politykę tego czasu, która lękała się zajmowania sprawami społeczeństwa i sądziła, że można tolerować jedynie literatów, teologów i geometrów”P. A. Fenet, Recueil complet, t. 6, s. 36.. „W naszych czasach pokochaliśmy zbytnio zmiany i reformy w zakresie instytucji prawnych (...)”Ibidem, t. 1, s. 482.. W wypowiedziach Portalisa występuje często motyw konieczności oparcia nowego kodeksu na sprawdzonych wzorach wywodzących się z ducha wieków.
Projekt opracowany przez Komisję rządową został przedstawiony rządowi. Był poprzedzony długim przemówieniem wprowadzającym wygłoszonym przez Portalisa. Krytykował on ducha rewolucyjnego (l’esprit révolutionnaire), z którego wyrosły dotychczasowe projekty. Przedstawiając zasady i cele proponowanej kodyfikacji, mówił: „Jak wielkim zadaniem jest redakcja kodeksu cywilnego dla wielkiego narodu! Dzieło to byłoby ponad ludzkie siły, gdyby chodziło o stworzenie dla tego narodu zespołu norm absolutnie nowych i gdyby, zapominając o tym, że zajmuje on pierwsze miejsce wśród narodów cywilizowanych, zlekceważono by korzyści z doświadczenia przeszłości, tradycji zdrowego rozsądku, reguł i maksym, które doszły do naszych czasów, i które tworzą ducha wieków (...) Większość autorów, którzy tak ostro i lekkomyślnie krytykują prawo rzymskie, bluźnią temu, czego nie znają. Będzie się można wkrótce przekonać, że w przekazanych nam zbiorach tego prawa należy odróżnić te prawa, które zasługują, aby je nazwać rozsądkiem pisanym (la raison écrite), od tych, które dotyczą szczególnych instytucji, obcych naszej sytuacji i naszym zwyczajom”bidem, s. 466, 480: „Mais quelle tâche que la rédaction d’une législation civile pour un grand peuple! L’ouvrage serait au-dessus des forces humaines, s’il s’agissait de donner à ce peuple une institution absolument nouvelle, et si, oubliant qu’il occupe le premier rang parmi les nations policées on dédaignait de profiter de l’expérience du passée, et de cette tradition de bon sens, de règles et de maxime, qu’il est parvenue jusqu’à nos jours, et qui forme l’esprit des siècles (...) La plupart des auteurs qui censurent le droit romain avec d’autant d’amertume que de légèreté, blasphèment ce qu’ils ignorent. On en sera bientôt convaicu, si, dans les collections qui nous ont transmis ce droit, on sait distinguer les lois qui ont mérité d’être appelées la raison écrite, d’avec celles qui ne tenaient qu’à des institution particulières, étrangères à notre situation et à nos usages”.
Podejmuje również krytykę wysuwanego postulatu symplifikacji kodeksu: „Dla jakiego narodu mogą wystarczyć ustawy uproszczone i skrótowe (...) Gdy ustawa jest jasna, należy ją stosować, gdy jest niejasna, należy pogłębić jej dyspozycje. Gdy brak ustaw, należy zastosować zwyczaje lub zasady słuszności. Słuszność jest powrotem do prawa natury, w przypadku milczenia, sprzeczności lub niejasności prawa pozytywnego”Ibidem, s. 471, 474: „Quelle est d’ailleurs la nation à laquelle des lois simples et en petit nombre aient suffi (...) Quand la loi est claire, il faut la suivre; quand elle est obscure, il faut en approfondir les dispositions. Si l’on manque de loi, il faut consulter l’usage ou l’équité. L’équité est le retour à la loi naturelle, dans le silence, l’opposition ou l’oscurité des lois positives”. .
Można zacytować jeszcze jedną niezmiernie charakterystyczną wypowiedź Portalisa, w której deklaruje on odejście w pracach nad kodeksem cywilnym od oświeceniowych dążeń do symplifikacji prawa i rewaloryzację prawa rzymskiego. Podczas posiedzenia Corps législatif w dniu 24 listopada 1801 r. (3 Frimaire roku X) Portalis mówił: „Niektórzy zdają się ubolewać, że w poddanym pod dyskusję projekcie kodeksu cywilnego brak wielkich koncepcji. Skarżą się, że widać w nim powrót do prawa rzymskiego i do naszych zwyczajów i maksym. Należałoby wyjaśnić, co mają oznaczać te wielkie koncepcje (grandes conceptions). Czy należy przez nie rozumieć śmiałe rozwiązania na miarę Solona i Lykurga? Nie mylimy się – Obywatele ustawodawcy – zbyt śmiała nowość jest często jedynie olśniewającym błędem, którego połysk jest podobny do wybuchu prochu, uderzającego w to samo miejsce, które oświetlił (...) Nowe teorie są jedynie systemami stworzonymi przez jednostki; dawne maksymy wyrażają ducha wieków”Zob. P. A. Fenet, Recueil complet, t. 6, s. 36, 40: „Quelques personnes paraissent de ne rencontrer aucune grande conception dans le projet de Code civil qui a été soumise à la discussion. Ils se plaignent de n’y voir qu’une refonte du droit romain, de nos anciennes coutumes et de nos anciennes maximes. Il serait à désirer que l’on pût attacher quelques idée précise à ce qu’on entend par grande conception. Veut-on exprimer par ce mot quelque nouveauté bien hardie, quelque institution à la manière des Solon et des Lycurgue? Mais ne nous y trompons pas, citoyens législateurs, une nouveauté hardie n’est souvent qu’une erreur brillante dont l’éclat subit ressemble à celui de la foudre qui frappe le lieu même qu’elle éclaire. (...) Les théories nouvelles ne sont que les systèmes de quelques individus; les maximes anciennes sont l’esprit des siècles”. .
Charakterystycznym przejawem waloryzacji prawa rzymskiego w okresie powstawania kodeksu cywilnego może być ukazanie się w roku 1803 tłumaczenia Corpus Iuris Civilis, autorstwa, zmarłego w roku 1772, Henriego Hulota. Wydanie tego dzieła, projektowane na połowę XVIII wieku, zostało dwukrotnie zablokowane i ukazało się dopiero 30 lat po śmierci autora tłumaczenia. W opracowaniu wydania uczestniczyło wielu wybitnych prawników francuskichZob. W. Wołodkiewicz, Affaire Hulot. Traduction du ‘Corps de droit civil’ en français au XVIII-e siècle, „Revue Historique de Droit Français et Etranger” 73 (3), 1995, s. 333 i n..
Skomplikowany tok prac legislacyjnych przebiegał przez: Conseil d’Etat, Tribunat, Corps législatif i wreszcie przez Senat. Fryderyk Zoll, w roku 1921, opisując tę zawiłą procedurę, czyni charakterystyczną dla członka polskiej Komisji Kodyfikacyjnej uwagę o trudności tworzenia prawa w państwie demokratycznym i podkreśla, że bez udziału Napoleona całe przedsięwzięcie nie mogłoby dojść do skutku.F. Zoll, Napoleon jako ustawodawca, „Czasopismo prawnicze i ekonomiczne” 10, 1921, nr 7, s. 8: „Drugi rodzaj przeszkód polegał na ustroju demokratycznym społeczeństwa i państwa, który dawał tylu ludziom powołanym i niepowołanym głos, który pobudzał ambicje jednostek; wszak każdy prawnik chciał coś powiedzieć w sprawach tak żywo obchodzących społeczeństwo, każdy czuł się powołanym do wyciśnięcia piętna indywidualnego na przyszłem dziele; tem więcej, że zazdroszczono tym, którzy zostali powołani do komisji kodyfikacyjnej (...) Inicjatywy nie brakowało zatem, a jednak mimo to Francja nie byłaby uzyskała Kodeksu – gdyby nie było Napoleona. Trzeba było woli silnej i stanowczej, energii niezłomnej i żelaznej – i dlatego Napoleon był niezbędny”. Por. J.-L. Sourioux, Le rôle du Premier Consul dans les travaux préparatoire du Code civil, w: 1804–2004, Le Code civil 1804–2004. Livre du Bicentenaire, Paris 2004, s. 107 i n.
W przeciwieństwie do rewolucyjnej idei powszechnej dyskusji prace nad Kodeksem Napoleona odbywały się w fachowym kręgu prawników: projekt kodeksu został przekazany do opinii Sądu kasacyjnego i wszystkim sądom apelacyjnym we Francji1 P. A. Fenet (Recueil complet) w 4 tomach podaje opinie sądów: w t. II – opinię Sądu Kasacyjnego (s. 415– 755), w tomach III–V – opinie sądów apelacyjnych. .
W dyskusjach w czasie prac nad Kodeksem Napoleona przewijał się często oświeceniowy motyw „des grandes conceptions”, które przeciwstawiano „prawu rzymskiemu”, rozumianemu jako tradycyjne prawo okresu przedrewolucyjnego. Motyw ten znacznie częściej przejawiał się w dyskusjach nad prawem osobowym i rodzinnym niż w działach prawa zajmujących się obrotem i ochroną dóbr. Charakterystyczna może być ilość miejsca, które w dyskusjach nad kodeksem zajmowały poszczególne działy prawa. W 15-tomowym wydaniu materiałów prac nad Kodeksem cywilnym Feneta dyskusje nad poszczególnymi działami są przedstawione w tomach VI–XV. Pięć tomów dotyczy: zagadnień wstępnych, kwestii osób, aktów stanu cywilnego, małżeństwa i ojcostwaPor. M. Garaud, R. Szramkiewicz, La révolution française et la famille, Paris 1978.; dwa tomy – własności; trzy zobowiązań. Prawo rzeczowe i prawo zobowiązań były traktowane bardziej jako materie techniczne i nie wzbudzały takich kontrowersji, jak kwestie dotyczące rodziny i małżeństwa.
Rola Portalisa we wszystkich etapach prac nad Kodeksem cywilnym była pierwszoplanowa. Szczególny wkład wniósł on w opracowanie Księgi wstępnej i zobowiązań, działów, na które najbardziej wpłynęła myśl romanistycznaPor. W. Wołodkiewicz, Uwagi na temat roli prawa rzymskiego w pracach nad Code civil des Français, (w:) Europa i prawo rzymskie, s. 212–250..
Niezależnie od znaczenia Portalisa dla stworzenia Kodeksu cywilnego należy również docenić jego wkład w prace nad konkordatem i stosunkami Francji napoleońskiej ze Stolicą Apostolską.
Już w swych młodzieńczych pracach Portalis wyraźnie rozdzielał kompetencje władzy świeckiej i duchowej. Napoleon docenił te jego kompetencje, powierzając mu kierowanie Generalną Dyrekcją Wyznań, a następnie Ministerstwem Wyznań.
Frédéric Portalis, wnuk J.-E.-M. Portalisa, wydał po śmierci swego dziadka zbiór prac dotyczących jego działalności, związanej ze stosunkami Państwo–KościółJ.-E.-M. Portalis, Discours, rapports et travaux inedits sur le concordat de 1801 (28 mensidor an IX)... et sur les diverses questions de droit public. Publié et precédés d’une introduction par le vicomte Fréderic Portalis, Paris 1845.. W zbiorze tym znajdują się dokumenty, sporządzone przez Portalisa, dotyczące konkordatu. Zawarte są również jego opracowania przeznaczone dla Pierwszego Konsula, a następnie Cesarza, dotyczące bieżących kwestii związanych z relacjami Państwo–Kościół.
Konkordat (zwany Convention entre le gouvernement français et sa sainteté Pie VII) został zawarty w dniu 10 września 1801 roku. Jego częścią integralną było 77 artykułów organicznych (Articles organiques de la Convention). Dokumenty te stanowiły – zgodnie z tradycją francuskiego gallikanizmu – oddzielenie władz kościelnej i świeckiej. Przykładami takiego rozwiązania może być art. 1 konkordatu, który stanowił, że bulle i inne decyzje Stolicy Apostolskiej nie mogą być publikowane i drukowane we Francji bez zgody rządu. Konkordat stanowił również o zgodzie rządu na ustanawianie diecezji i mianowanie biskupówIbidem, s. 58–64.. W obszernym opracowaniu Portalisa dla Pierwszego KonsulaIbidem, s. 85–107. autor wyjaśnia, że zasady przyjęte w Articles organiques nie wprowadzają nowych zmian w prawie dotychczasowym, „stanowią one jedynie nową sankcję dawnych zasad Kościoła gallikańskiego”; podstawą konkordatu i artykułów organicznych jest „niezależność rządów co do spraw doczesnych i ograniczenie władzy kościelnej do spraw czysto duchowych”Ibidem, s. 113–114: „Les articles organiques de la convention (...) n’introduisent point un droit nouveau, il ne sont qu’une nouvelle sanction des antiques maximes de l’Eglise gallicane: (...) l’indépendance des gouvernements dans le temporel, la limitation de l’autorité ecclésiastique aux choses purement spirituelles”..
W innej opinii, dotyczącej art. 1 konkordatu, Portalis wyjaśnia istotę stosunków między Państwem i Kościołem: „Papież jest jednocześnie widocznym przywódcą Kościoła powszechnego i suwerenem państwa doczesnego; jako przywódca Kościoła może wykonywać jedynie władzę wynikającą z kanonów kościelnych, nie może natomiast naruszać praw, przywilejów i wolności kościołów narodowych: jako suweren doczesny oddzielnego państwa może mieć interesy sprzeczne z innym państwem”Ibidem, s. 159: „Le pape est à la fois le chef visible de l’Eglise universelle, il ne peut exercer qu’une autorité réglée par canons, il ne peut porter des atteintes aux droits, franchises et libertés de l’Eglises nationales: comme souverain temporel d’un Etat particulier, il peut avoir des intérêts contraires à ceux d’un autre Etat”..
Ciekawa jest również opinia Portalisa w nawiązaniu do zastrzeżeń papieża w sprawie rozwiązań Kodeksu cywilnego w odniesieniu do dopuszczalności rozwodów, które są sprzeczne z dogmatem religijnym o nierozerwalności małżeństwa. Proponuje cesarzowi, aby odpowiedział, że „prawa cywilne, które mogą dotyczyć jedynie dobra względnego, powinny być dostosowane do sytuacji, w jakiej znajduje się naród”Ibidem, s. 296: „En général les lois civiles ne sauraient avoir qu’une bonté relative; elles doivent être adaptées à la situation dans laquelle un peuple se trouve”.. Natomiast w nawiązaniu do życzenia papieża co do odnowienia dawnych przepisów o świętowaniu niedziel i świąt kościelnych Portalis sugeruje cesarzowi odpowiedź, że: „(...) w przedmiocie przestrzegania praktyk religijnych dobre przykłady i zachęcenia mają zawsze większą siłę niż przepisy prawa, zazwyczaj źle wykonywane”Ibidem, s. 301–302: „(...) dans tous les objets qui tiennent à l’observance des pratiques religieuses les bons exemples et les invitations ont toujours plus de force que les lois ordinairement mal executées”..
Warto przypomnieć, również dzisiejszym prawnikom, postać Jean-Etienne-Marie Portalisa. Ten wszechstronny prawnik praktyk i teoretyk wywarł ogromny wpływ na losy nowoczesnego prawa prywatnego i na kształtowanie stosunków Państwo–Kościół.